Ciągi. Pojęcie granicy ciągu.



Podobne dokumenty
Przykładami ciągów, które Czytelnik dobrze zna (a jeśli nie, to niniejszym poznaje), jest ciąg arytmetyczny:

Finanse i Rachunkowość studia niestacjonarne Wprowadzenie do teorii ciągów liczbowych (treść wykładu z 21 grudnia 2014)

Rozdział 4. Ciągi nieskończone. 4.1 Ciągi nieskończone

Analiza matematyczna. 1. Ciągi

Konstrukcja liczb rzeczywistych przy pomocy ciągów Cauchy ego liczb wymiernych

Szeregi o wyrazach dodatnich. Kryteria zbieżności d'alemberta i Cauchy'ego

a 1, a 2, a 3,..., a n,...

Ciągi liczbowe wykład 3

jest ciągiem elementów z przestrzeni B(R, R)

Znaleźć wzór ogólny i zbadać istnienie granicy ciągu określonego rekurencyjnie:

WYKŁAD Z ANALIZY MATEMATYCZNEJ I. dr. Elżbieta Kotlicka. Centrum Nauczania Matematyki i Fizyki

Krzysztof Rykaczewski. Szeregi

Funkcja wykładnicza kilka dopowiedzeń

Notatki z Analizy Matematycznej 2. Jacek M. Jędrzejewski

Rozdział 5. Szeregi liczbowe. 5.1 Szeregi liczbowe. Definicja sumy częściowej ciągu. Niech dany będzie ciąg liczbowy (a n ) n=1.

Zapisujemy to symbolicznie jako równość:. Mówimy też, że ciąg posiada granicę niewłaściwą (równą nieskończoności).

Rozdział 6. Ciągłość. 6.1 Granica funkcji

7. CIĄGI. WYKŁAD 5. Przykłady :

Matematyka i Statystyka w Finansach. Rachunek Różniczkowy

Matematyka dyskretna. Andrzej Łachwa, UJ, /15

Korzystając z własności metryki łatwo wykazać, że dla dowolnych x, y, z X zachodzi

Konstrukcja liczb rzeczywistych przy pomocy ciągów Cauchy ego liczb wymiernych

Indukcja matematyczna

Temperatura w atmosferze (czy innym ośrodku) jako funkcja dł. i szer. geogr. oraz wysokości.

Dlaczego nie wystarczają liczby wymierne

Aproksymacja diofantyczna

Jarosław Wróblewski Analiza Matematyczna 1A, zima 2012/13

Projekt Era inżyniera pewna lokata na przyszłość jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

n=0 Dla zbioru Cantora prawdziwe są wersje lematu 3.6 oraz lematu 3.8 przy założeniu α = :

Całki niewłaściwe. Całki w granicach nieskończonych

Lista zagadnień omawianych na wykładzie w dn r. :

Czym jest ciąg? a 1, a 2, lub. (a n ), n = 1,2,

Matematyka ZLic - 2. Granica ciągu, granica funkcji. Ciągłość funkcji, własności funkcji ciągłych.

Teoria miary. WPPT/Matematyka, rok II. Wykład 5

W. Guzicki Zadanie IV z Informatora Maturalnego poziom rozszerzony 1

W. Guzicki Próbna matura, grudzień 2014 r. poziom rozszerzony 1

Wykład 8. Informatyka Stosowana. 26 listopada 2018 Magdalena Alama-Bućko. Informatyka Stosowana Wykład , M.A-B 1 / 31

Matematyka dyskretna. Andrzej Łachwa, UJ, /14

Definicja odwzorowania ciągłego i niektóre przykłady

1 Liczby rzeczywiste. 1.1 Dlaczego nie wystarczają liczby wymierne

Granice ciągów liczbowych

Zdzisław Dzedzej. Politechnika Gdańska. Gdańsk, 2013

6. Liczby wymierne i niewymierne. Niewymierność pierwiastków i logarytmów (c.d.).

Wykład 4. Określimy teraz pewną ważną klasę pierścieni.

Matematyka dyskretna. Andrzej Łachwa, UJ, /10

LX Olimpiada Matematyczna

Matematyka dyskretna. Andrzej Łachwa, UJ, /15

Ciagi liczbowe wykład 4

4. Postęp arytmetyczny i geometryczny. Wartość bezwzględna, potęgowanie i pierwiastkowanie liczb rzeczywistych.

Rodzinę F złożoną z podzbiorów zbioru X będziemy nazywali ciałem zbiorów, gdy spełnione są dwa następujące warunki.

Indukcja. Materiały pomocnicze do wykładu. wykładowca: dr Magdalena Kacprzak

Funkcje wymierne. Funkcja homograficzna. Równania i nierówności wymierne.

EGZAMIN, ANALIZA 1A, , ROZWIĄZANIA

F t+ := s>t. F s = F t.

Matematyka Dyskretna Zestaw 2

E-learning - matematyka - poziom rozszerzony. Funkcja wykładnicza. Materiały merytoryczne do kursu

Matematyka Dyskretna 2/2008 rozwiązania. x 2 = 5x 6 (1) s 1 = Aα 1 + Bβ 1. A + B = c 2 A + 3 B = d

Ciągi liczbowe. Zbigniew Koza. Wydział Fizyki i Astronomii

Wykład 7. Informatyka Stosowana. 21 listopada Informatyka Stosowana Wykład 7 21 listopada / 27

5. Logarytmy: definicja oraz podstawowe własności algebraiczne.

Ciągi komplementarne. Autor: Krzysztof Zamarski. Opiekun pracy: dr Jacek Dymel

Definicja i własności wartości bezwzględnej.

2 Rodziny zbiorów. 2.1 Algebry i σ - algebry zbiorów. M. Beśka, Wstęp do teorii miary, rozdz. 2 11

1. Wykład NWD, NWW i algorytm Euklidesa.

CIĄGI wiadomości podstawowe

Przykładowe zadania z teorii liczb

ANALIZA MATEMATYCZNA 2005/06, semestr 1. Tadeusz Rzeżuchowski

LVIII Olimpiada Matematyczna

Wykład 4 Przebieg zmienności funkcji. Badanie dziedziny oraz wyznaczanie granic funkcji poznaliśmy na poprzednich wykładach.

Indukcja matematyczna, zasada minimum i maksimum. 17 lutego 2017

1 Metody rozwiązywania równań nieliniowych. Postawienie problemu

1 Działania na zbiorach

EGZAMIN, ANALIZA 1A, zadań po 5 punktów, progi: 20=3.0, 24=3.5, 28=4.0, 32=4.5, 36=5.0

Wykład 1. Na początku zajmować się będziemy zbiorem liczb całkowitych

Indukcja matematyczna. Zasada minimum. Zastosowania.

Matematyka dyskretna. Andrzej Łachwa, UJ, a/15

Ciągłość funkcji jednej zmiennej rzeczywistej. Autorzy: Anna Barbaszewska-Wiśniowska

Ciąg monotoniczny. Autorzy: Katarzyna Korbel

Jarosław Wróblewski Matematyka Elementarna, zima 2015/16

Uwaga 1.2. Niech (G, ) będzie grupą, H 1, H 2 < G. Następujące warunki są równoważne:

Zasada indukcji matematycznej

zbiorów domkniętych i tak otrzymane zbiory domknięte ustawiamy w ciąg. Oznaczamy

Pochodne wyższych rzędów definicja i przykłady

Egzamin z Analizy Matematycznej I dla Informatyków, 28 I 2017 Część I

Ciała i wielomiany 1. przez 1, i nazywamy jedynką, zaś element odwrotny do a 0 względem działania oznaczamy przez a 1, i nazywamy odwrotnością a);

Jarosław Wróblewski Matematyka Elementarna, lato 2012/13. W dniu 21 lutego 2013 r. omawiamy test kwalifikacyjny.

Wykład 21 Funkcje mierzalne. Kostrukcja i własności całki wzglȩdem miary przeliczalnie addytywnej

S n = a 1 1 qn,gdyq 1

Funkcje rzeczywiste jednej. Matematyka Studium doktoranckie KAE SGH Semestr letni 2008/2009 R. Łochowski

zaznaczymy na osi liczbowej w ten sposób:

1. Funkcje monotoniczne, wahanie funkcji.

Ciągi. Granica ciągu i granica funkcji.

KONGRUENCJE. 1. a a (mod m) a b (mod m) b a (mod m) a b (mod m) b c (mod m) a c (mod m) Zatem relacja kongruencji jest relacją równoważności.

1 Nierówność Minkowskiego i Hoeldera

domykanie relacji, relacja równoważności, rozkłady zbiorów

Jarosław Wróblewski Matematyka Elementarna, lato 2012/13. Czwartek 28 marca zaczynamy od omówienia zadań z kolokwium nr 1.

Obóz Naukowy Olimpiady Matematycznej Gimnazjalistów

EGZAMIN, ANALIZA 1A, zadań po 5 punktów, progi: 30=3.0, 36=3.5, 42=4.0, 48=4.5, 54=5.0

Wykład z równań różnicowych

Transkrypt:

Rozdział 2 Ciągi. Pojęcie granicy ciągu. Definicja 2.. Ciąg jest to funkcja określona na zbiorze liczb naturalnych. Będziemy rozważać ciągi o wyrazach rzeczywistych, czyli zgodnie z powyższą definicją funkcje a: N R. Wartości takiej funkcji w kolejnych liczbach naturalnych nazywa się wyrazami ciągu i oznacza a, a 2, a 3,... Zarówno na wykładzie, jak i na ćwiczeniach spotkamy wielokrotnie ciągi zdefiniowane w różny sposób: przez podanie ogólnego wzoru na n-ty wyraz, np. a n = /n dla n N, albo przez określenie rekurencyjnej reguły, która pozwala obliczyć następny wyraz ciągu, gdy znane są wyrazy o wcześniejszych numerach, np. F = F 2 =, F n+2 = F n+ + F n dla n = 0,, 2,... (nawiasem: ciąg (F n ) nazywa się ciągiem Fibonacci ego). Ciągi służą matematykowi m.in. do tego, żeby nowe, nieznane jeszcze liczby rzeczywiste przybliżać liczbami prostszymi, już oswojonymi np. liczbami wymiernymi. Bywa i na odwrót: znamy jakiś ciąg liczb, wyrażony skomplikowanym wzorem lub regułą, a chcemy powiedzieć coś względnie prostego i jasnego o zachowaniu dalekich wyrazów ciągu. Aby robić jedno i drugie w sposób możliwie ścisły, wprowadza się fundamentalne w całej Analizie pojęcie granicy ciągu. Zanim je wprowadzimy, przypomnijmy definicję wartości bezwzględnej. Definicja 2.2 (wartość bezwględna liczby rzeczywistej). Dla x R kładziemy x = { x, gdy x 0, x, gdy x < 0. Interpretacja wartości bezwzględnej, z którą będziemy nieustannie mieć do czynienia, jest następująca: x to odległość liczby (punktu) x od 0 na prostej rzeczywistej, a x a to odległość punktów x R i a R. Stwierdzenie 2.3 (nierówność trójkąta). Dla wszystkich x, y R zachodzi nierówność x + y x + y (2.) 7

8 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Dowód. Sprawdzenie przypadków, gdy obie liczby są tego samo znaku lub co najmniej jedna z nich jest zerem, jest łatwe. W nierówności trójkąta zachodzi wtedy równość. Szczegóły pozostawiamy Czytelnikowi. Pozostaje wykazać nierówność dla x < 0 < y (przypadek y < 0 < x jest w pełni analogiczny, wystarczy zamienić x i y rolami). Prawa strona (2.), którą oznaczymy P, jest wtedy równa x + y = y x. Lewa strona, L, jest równa x + y lub x y. Jeśli L = x + y, to nierówność L P jest równoważna temu, że x + y y x, czyli temu, że 2x 0, a wiemy, że ostatnia nierówność jest spełniona, gdyż x < 0. Jeśli natomiast L = x y, to nierówność L P jest równoważna temu, że x y y x, czyli temu, że 0 2y, a wiemy, że ostatnia nierówność jest spełniona, gdyż y > 0. 2. Granica ciągu i jej podstawowe własności Definicja 2.4. Ciąg (a n ) liczb rzeczywistych jest zbieżny do granicy g R (inaczej: ma granicę g R) wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdej liczby ε > 0 istnieje n ε N takie, że dla wszystkich numerów m > n ε zachodzi nierówność a m g < ε. Pozwólmy sobie na nieformalny komentarz. Warunek z definicji należy rozumieć tak: jakkolwiek małą liczbę ε > 0 weźmiemy, można będzie wskazać taką liczbę n ε, odpowiednio dobraną do ε, że wszystkie wyrazy ciągu (a n ) o numerach większych od n ε będą się różnić od liczby g granicy ciągu mniej niż o ε. Mówiąc inaczej, liczba ε określa żądany poziom dokładności przybliżenia a m g, natomiast n ε wskazuje moment, od którego jesteśmy w stanie taką dokładność zapewnić. Oznaczenia i terminologia. Ciąg, który ma granicę, nazywa się zbieżny. Ciąg rozbieżny to taki ciąg, który nie ma granicy g R. Jeśli (a n ) ma granicę, która jest równa liczbie g R, to piszemy lim a n = g (skrót lim pochodzi od łacińskiego limes), lub czasem po prostu: a n g dla n. Proszę pamiętać, Przykład 2.5. Ciąg stały, a n = a R dla wszystkich n N, ma granicę równą a. Przykład 2.6. Ciąg a n = n dla n =, 2,... ma granicę równą zero, tzn. lim n = 0. Sprawdzimy to, posługując się definicją. Weźmy dowolne ε > 0. Mamy wskazać n ε tak, żeby a m g < ε dla wszystkich m > n ε. Zobaczmy więc, kiedy nierówność a m g < ε jest spełniona. Mamy a m g = m 0 = m < ε wtedy i tylko wtedy, gdy m > /ε. Można więc wybrać np. n ε = [ ε] + > /ε; wtedy dla m > n ε jest m > /ε, a więc m = a m g < ε, zgodnie z warunkiem podanym w definicji granicy.

c MIM UW, 200/ 9 Uwaga (banalna, ale nie pozbawiona pewnego sensu). W tym przykładzie równie dobrze moglibyśmy użyć jako n ε dowolnej liczby naturalnej większej od /ε, np. wziąć ([ ] 3 n ε = + 7) + 200 200. ε Z implikacji m > n ε wynika przecież, że m > /ε, a więc m = a m g < ε. W definicji granicy nie ma mowy o tym, że powinniśmy liczbę n ε wybrać najlepiej, jak tylko się da. Spójrzmy teraz na kolejny przykład, gdzie powyższa banalna uwaga ma pewne znaczenie. Przykład 2.7. Niech n! = 2... n. Wykażemy, że lim n! = 0. Postępujemy podobnie, jak w poprzednim przykładzie. Ustalmy dowolne ε > 0. Warunek a m g = m! 0 = m! < ε jest równoważny innemu, m! > /ε. W przeciwieństwie do poprzedniego przykładu, tej nierówności nie potrafimy łatwo rozwiązać, tzn. wyznaczyć wszystkich liczb m, które ją spełniają. Możemy jednak skorzystać z oczywistej nierówności m! m i zauważyć, że jeśli m > n ε = [ ε ] +, to [ ] m! m > + > ε ε, a zatem warunek a m g < ε jest spełniony. Zatem, wprost z definicji lim n! = 0. W obu powyższych przykładach było rzeczą względnie jasną, jaka liczba powinna być granicą ciągu. Nie zawsze tak jest. Przykład 2.8. Znajdziemy granicę ciągu a n = n n. Ktoś, kto nie dowiedział się wcześniej, że jest to ciąg zbieżny, ma prawo tego nie wiedzieć; ma także prawo mieć wątpliwość: jaka właściwie liczba powinna być granicą tego ciągu? Aby wskazać możliwą odpowiedź na to pytanie, użyjemy brutalnej siły, tzn. przyjrzymy się odpowiednio dużej liczbie wyrazów ciągu. Odpowiedni eksperyment można przeprowadzić z użyciem dowolnego pakietu do obliczeń symbolicznych, np. pakietu Mathematica, dostępnego dla każdego użytkownika w laboratorium komputerowym Wydziału MIM. Krótki program Do[Print[{n, N[n^{/n}, 8]}], {n,, 0000}] pozwala wypisać przybliżone wartości wyrazów a, a 2,..., a 0000 z dokładnością do 8 miejsc znaczących. Jego wykonanie nie trwa szczególnie długo. Oględziny wyników eksperymentu wskazują, że a 2 =,44..., a 3 =,442..., a 4 = a 2, a 5 < a 4, a 0 =,258..., a 00 =,047..., a 000 =,0069..., a 0000 =,0009.... Naturalna, nawet temu, kto wątpi, że programy komputerowe robią naprawdę to, co im każemy, wydaje się więc hipoteza: lim n n =. Aby sprawdzić, że tak rzeczywiście jest, oznaczymy różnicę n n symbolem δ n. Użyjemy dwumianu Newtona (a + b) n = ( n 0 ) a n + ( n ) a n b + ( n 2 ) a n 2 b 2 + + ( n n ) b n,

20 wersja robocza z dnia: czerwca 20 gdzie tzw. symbol Newtona dany jest wzorem ( ) n = k n! k!(n k)!. (Umowa: 0! =.) Podstawiając a = i b = δ n, otrzymujemy n = ( n n ) n = ( + δn ) n = ( ) n + 0 ( n = + nδ n + ) ( n δ n + 2 n(n ) δn 2 + 2 ) δ 2 n + [cała reszta składników] Stąd n > n(n ) 2 δn 2 dla n >, gdyż suma składników dodatnich jest większa od każdego z nich; równoważnie, 2 δ n < dla n >. (2.2) n Ponieważ w tym przykładzie a n g = n n = δ n, więc wystarczy sprawdzić, dla jakich n zachodzi nierówność 2 n < ε. Nietrudno się przekonać, że spełniają ją wszystkie liczby n > +(2/ε 2 ). Zatem, dla wszystkich n > n ε := 2 + [2/ε 2 ] mamy n (2.2) n = δ n < 2 n < ε, a to, zgodnie z definicją granicy, oznacza, że n n dla n. Przykład 2.9. Ciąg a n = ( ) n, czyli ciąg liczb,,,,,,... jest rozbieżny. Gdyby liczba g R była jego granicą, to biorąc w warunku z definicji granicy ε = /2 otrzymalibyśmy g 2 < a n < g + 2 dla wszystkich n > n ε = n /2. To jednak jest niemożliwe: przedział (g /2, g + /2) ma długość, więc punkty i (odległe o 2) nie mogą do niego jednocześnie należeć, niezależnie od tego, jaką weźmiemy liczbę g. Podobnie pokazuje się, że jeśli a b, to ciąg a, b, a, b, a, b,... jest rozbieżny. Posługiwanie się bezpośrednio definicją granicy ciągu za każdym razem, gdy chcemy wykazać, że jakiś ciąg jest zbieżny, i obliczyć jego granicę, byłoby rzeczą niewygodną. Bardzo pożyteczne jest następujące twierdzenie. Twierdzenie 2.0 (arytmetyczne własności granicy). Załóżmy, że ciągi liczb rzeczywistych (a n ) i (b n ) są zbieżne odpowiednio do a i b, tzn. lim a n = a, lim b n = b.

c MIM UW, 200/ 2 Wówczas Ponadto, jeśli b 0 i b n 0 dla wszystkich n N, to lim n + b n ) = a + b, (2.3) lim n b n ) = a b, (2.4) lim nb n ) = ab. (2.5) a n lim = a b n b. (2.6) Dowód tego nietrudnego, ale ważnego twierdzenia wygodnie będzie poprzedzić pewnym przygotowaniem. Definicja 2.. Ciąg (a n ) nazywa się ograniczony wtedy i tylko wtedy, gdy zbiór A = {a n : n N} jest ograniczonym podzbiorem R. Analogicznie definiuje się ciągi ograniczone z góry i z dołu. Nietrudno zobaczyć, że np. ciąg a n = n 2 nie jest ograniczony z góry, choć jest ograniczony z dołu. Ciąg a n = ( ) n n nie jest ograniczony ani z góry, ani z dołu. Stwierdzenie 2.2. Każdy zbieżny ciąg liczb rzeczywistych jest ograniczony. Dowód. Niech a n g dla n. Weźmy w definicji granicy ε =. Istnieje taka liczba n, że g < a n < g + dla wszystkich n > n. (2.7) Połóżmy teraz M = max(g +, max(a,..., a n )), m = min(g, min(a,..., a n )), gdzie symbol max(x,..., x m ) oznacza największą z liczb rzeczywistych x,..., x m, a symbol min(x,..., x m ) najmniejszą z tych liczb. Nietrudno zobaczyć, że m a n M dla wszystkich n M. Dla n > n wynika to z doboru n, tzn. z warunku (2.7), i z nierówności m g g + M Dla n n nierówność m a n M wynika wprost z definicji liczb m, M. Stwierdzenie 2.3 (o szacowaniu granic). Załóżmy, że (a n ) i (b n ) są zbieżnymi ciągami liczb rzeczywistych. Zachodzą wtedy następujące implikacje: (i) Jeśli lim a n > a, to istnieje takie n N, że a n > a dla wszystkich n > n. (ii) Jeśli lim b n < b, to istnieje takie n N, że b n < b dla wszystkich n > n. (iii) Jeśli lim a n > lim b n, to istnieje takie n N, że a n > b n dla wszystkich n > n. (iv) Jeśli istnieje takie n N, że a n b n dla wszystkich n > n, to wówczas lim a n lim b n

22 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Dowód. Zacznijmy od własności (i). Biorąc w definicji granicy ε = następnie dobierając doń n ε, otrzymujemy a n > lim a n ε = lim a n ( lim a n a) = a dla wszystkich n ε. lim a n a > 0, a Dowód własności (ii) jest analogiczny; Czytelnik może przeprowadzić go samodzielnie, lub skorzystać z własności lim b n = b lim ( b n) = ( b), która pozwala wyprowadzić (ii) z udowodnionej już (i). Aby sprawdzić (iii), bierzemy dowolną liczbę rzeczywistą x taką, że lim a n > x > lim b n Istnieje wtedy takie n, że a n > x dla wszystkich n > n ; to wynika z punktu (i). Podobnie, istnieje wtedy takie n 2, że x > b n dla wszystkich n > n 2 ; to wynika z punktu (ii). Dla n > max(n, n 2 ) obie nierówności zachodzą jednocześnie, a więc, dzięki przechodniości, a n > b n. Wreszcie, własność (iv) wynika z (iii) przez zaprzeczenie. Istotnie, gdyby nie zachodziła teza (iv), to dysponowalibyśmy założeniem (iii), a więc zgodnie z (iii) byłoby a n > b n dla wszystkich n > n, co przeczyłoby założeniu (iv). Wróćmy teraz do arytmetycznych własności granicy. Dowód Twierdzenia 2.0.. Granica sumy ciągów. Ustalmy ε > 0. Korzystając z definicji granicy dla liczby ε/2 (można tak zrobić, bowiem warunek z definicji ma zachodzić dla każdej liczby dodatniej, a ε/2 > 0) dobierzmy liczby n i n 2 tak, żeby a n a < ε 2 dla wszystkich n > n, b n b < ε 2 dla wszystkich n > n 2. Wówczas, dla n > n 3 = max(n, n 2 ), zachodzi nierówność (a n + b n ) (a + b) = (a n a) + (b n b) a n a + b n b z nierówności trójkąta < ε 2 + ε 2 = ε. Wykazaliśmy więc, że liczba g = a + b jest granicą ciągu a n + b n. Przerwijmy dowód na chwilę i skomentujmy całe rozumowanie. Komentarz (dla początkujących). Czytelnik, który po raz pierwszy styka się z podobnym dowodem, może zapytać: skąd było wiadomo, że trzeba skorzystać z definicji granicy ciągu a n i ciągu b n, biorąc w nich ε/2 zamiast ε? Po pierwsze, akurat w tym przypadku rachunki są na tyle krótkie, że można je przemyśleć w pamięci (lub szybko wykonać na brudno) i odgadnąć, że tak będzie wygodnie, bo na końcu otrzymamy wynik ε. Można jednak postąpić inaczej, i to co najmniej na dwa różne sposoby:. Użyć obu definicji, biorąc w nich ε, a nie ε/2; otrzymujemy wtedy, dla n > n 3, (a n + b n ) (a + b) a n a + b n b < ε + ε = 2ε, ale przecież 2ε jest dowolną liczbą dodatnią, więc otrzymaliśmy warunek z definicji granicy, tylko dla liczby o innej nazwie.

c MIM UW, 200/ 23 2. Użyć obu definicji, biorąc w nich ostrożnie η > 0 zamiast ε > 0, bowiem a priori nie mamy pewności, jaki będzie wynik; otrzymujemy wtedy, dla n > n 3, (a n + b n ) (a + b) a n a + b n b < η + η = 2η. Teraz nietrudno już powiedzieć: niech η = ε/2; w dodatku, mogliśmy tak rozumować od samego początku. W dłuższych dowodach, uzasadniających, że jakaś granica ma tę, a nie inną wartość, taki sposób postępowania bywa wygodny. 2. Granica różnicy ciągów. Postępujemy tak samo, jak w poprzedniej części dowodu. Ustalmy ε > 0; liczby n i n 2 dobierzmy tak, żeby a n a < ε 2 dla wszystkich n > n, b n b < ε 2 dla wszystkich n > n 2. Wówczas, dla n > n 3 = max(n, n 2 ), (a n b n ) (a b) = (a n a) + (b b n ) a n a + b b n z nierówności trójkąta < ε 2 + ε 2 = ε. Wykazaliśmy więc, że różnica liczb a i b jest granicą różnicy ciągów a n i b n. 3. Granica iloczynu ciągów. Dowód jest podobny do poprzednich, jednak nieco dłuższy. Najpierw trzeba zapisać różnicę a n b n ab tak, żeby zobaczyć wyrażenia a n a i b n b. Oto odpowiedni rachunek a n b n ab = (a n a)b n + a(b n b) b n a n a + a b n b z nierówności trójkąta =: W n. Ciąg b n jest ograniczony, więc istnieje taka dodatnia liczba M, że b n M dla wszystkich n N. Ponadto, dla ustalonej liczby ε > 0 istnieją takie n, n 2 N, że a n a < ε 2M dla wszystkich n > n, b n b < Zatem, dla n > n 3 = max(n, n 2 ) możemy oszacować ε 2 a + W n < M ε 2M + a ε 2 a + < ε 2 + ε 2 = ε, dla wszystkich n > n 2. gdyż a /(2 a + ) < 2 dla każdego a R. Otrzymaliśmy a nb n ab W n < ε dla wszystkich n > n 3 ; dzięki dowolności ε > 0 wynika stąd, że a n b n ab dla n. 3. Granica ilorazu ciągów. Wystarczy wykazać, że b n b dla n, a następnie skorzystać z poprzedniego punktu twierdzenia, gdyż a n /b n = a n b n. Ponieważ b 0, więc istnieje taki przedział otwarty (c, d) R, że b (c, d), ale 0 (c, d). Posługując się dwukrotnie Stwierdzeniem 2.3, przekonujemy się, że b n (c, d) dla wszystkich n większych od pewnego n N.

24 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Zatem b n b = b b n b b n b b n min( c, d ) 2. Ustalamy teraz ε > 0 i wybieramy liczbę n 2 N tak, żeby mieć b b n ε min( c, d ) 2 dla n > n 2. Dla n > max(n, n 2 ) mamy wtedy b n b < b b n min( c, d ) 2 < ε, czyli istotnie b n b dla n. Dowód całego twierdzenia jest zakończony. Podamy teraz dwa inne twierdzenia. W połączeniu z Twierdzeniem 2.0 tworzą one wygodny zestaw narzędzi do badania zbieżności wielu ciągów o wyrazach rzeczywistych. Zobaczymy też pewne przykłady zastosowań tych twierdzeń. Oto pierwsze z zapowiedzianych twierdzeń. Twierdzenie 2.4 (o trzech ciągach). Załóżmy, że (a n ), (b n ), (c n ) R, a ponadto lim a n = lim b n = g i istnieje takie n N, że dla wszystkich n > n zachodzą nierówności Wówczas lim c n = g. a n c n b n. Dowód. To twierdzenie jest stosunkowo prostym wnioskiem ze Stwierdzenia 2.3. Ustalmy liczbę ε > 0. Ponieważ g = lim a n > g ε, więc istnieje takie n 2 N, że a n > g ε dla n > n 2. Podobnie, g = lim b n < g + ε, więc istnieje takie n 3 N, że b n < g + ε dla n > n 3. Dla n > max(n, n 2, n 3 ) możemy skorzystać ze wszystkich nierówności, w których występują a n, b n i c n. Zatem, dla takich n, g ε < a n c n b n < g + ε, stąd zaś wynika, że c n g < ε dla wszystkich n > max(n, n 2, n 3 ). Twierdzenie o trzech ciągach jest bardzo wygodnym narzędziem. Popatrzmy na przykłady jego zastosowań. Przykład 2.5. Niech x (0, ). Obliczymy granicę ciągu c n = n x. Załóżmy najpierw, że x. Wtedy dla wszystkich n > n = [x] + > x zachodzą nierówności c n = n x < n n. Wiemy już jednak, że b n = n n dla n, a ciąg stały a n też ma granicę. Zatem, z twierdzenia o trzech ciągach wynika, że lim n x =. (2.8) Jeśli x (0, ), to n x = / n y dla y = /x >, a więc wzór (2.8) także zachodzi.

c MIM UW, 200/ 25 Przykład 2.6. Niech q R, q <. Wtedy lim qn = 0. Ponieważ q n 0 = q n = q n 0, więc wystarczy ograniczyć się do przypadku q [0, ). Dla q = 0 mamy do czynienia z ciągiem stałym, q n 0; wtedy nie ma czego dowodzić. Niech więc q (0, ); oznaczmy a = q. Wtedy a > 0, /q = + a i z nierówności Bernoulliego mamy q n = ( + a)n + na > na dla n N. Zatem, 0 0 < q n < a n 0, gdyż n 0, i dla dowolnej liczby rzeczywistej c z twierdzenia o iloczynie granicy ciągów wynika, że c n 0. Z twierdzenia o trzech ciągach wnioskujemy teraz, że qn 0 dla n. Przykład 2.7. Wykażemy, że lim n 3 n + 4 n = 4. (2.9) Wskażemy w tym celu odpowiednie oszacowania n 3 n + 4 n z góry i z dołu. Ponieważ 0 < 3 n < 4 n dla wszystkich n N, więc 4 = n 4 n < n 3 n + 4 n < n 2 4 n = 4 n 2. Jednak 4 n 2, gdy n ; to wynika z udowodnionego wcześniej wzoru (2.8). Oszacowaliśmy więc n 3 n + 4 n z góry i z dołu przez wyrazy ciągów zbieżnych do liczby 4; można zastosować twierdzenie o trzech ciągach i stwierdzić, że wzór (2.9) rzeczywiście zachodzi. W istocie, prawdziwy jest wzór nieco ogólniejszy od (2.9). Przykład 2.8. Jeśli k jest liczbą naturalną i 0 x x 2... x k, to n x n + x n 2 + + xn k = x k. (2.0) lim Istotnie, możemy wypisać oczywiste nierówności x k = n x n k n x n + xn 2 + + xn k n k x n k = x k n k. Wiemy już jednak, że n k, zatem, podobnie jak w poprzednim przykładzie, wzór (2.0) wynika z twierdzenia o trzech ciągach. Uważny Czytelnik spostrzegł zapewne, że praktycznie we wszystkich sytuacjach posługiwaliśmy się w istocie prostym wnioskiem z twierdzenia o trzech ciągach. Wniosek 2.9. Jeśli b c n b n dla wszystkich n > n, a ponadto lim b n = b, to wtedy także lim c n = b. Drugie z zapowiedzianych twierdzeń zasługuje na osobny podrozdział.

26 wersja robocza z dnia: czerwca 20 2.2 Ciągi monotoniczne. Definicja 2.20. Ciąg liczb rzeczywistych (a n ) jest: (i) malejący, gdy a n > a n+ dla wszystkich n N; (ii) niemalejący, gdy a n a n+ dla wszystkich n N; (iii) rosnący, gdy a n < a n+ dla wszystkich n N; (iv) nierosnący, gdy a n a n+ dla wszystkich n N. Definicja 2.2. Ciąg (a n ) jest monotoniczny, gdy spełnia któryś z warunków (i) (iv) poprzedniej definicji. Ciąg (a n ) jest ściśle monotoniczny, gdy jest rosnący albo malejący. Twierdzenie 2.22. Załóżmy, że ciąg (a n ) R jest niemalejący i ograniczony z góry. Wówczas ciąg (a n ) jest zbieżny. Jego granicą jest liczba M = sup{a n n N}. Dowód. Zauważmy najpierw, że zbiór wyrazów ciągu, A = {a n n N}, jest ograniczony z góry, więc liczba M = sup A R istnieje. Ustalmy ε > 0. Ponieważ M ε < M, więc M ε nie jest ograniczeniem górnym zbioru A. Zatem, znajdziemy takie n, że M ε < a n M. Ciąg (a n ) jest niemalejący; dlatego a m a n dla wszystkich m > n. Jednak oczywiście mamy też a m M, gdyż M jest ograniczeniem górnym zbioru wyrazów ciągu. Podsumowując, mamy M ε < a n a m M < M + ε dla wszystkich m > n, tzn. a m M < ε dla m > n. Przeto, zgodnie z definicją granicy ciągu, lim a n = M. Ponieważ ciąg (a n ) jest niemalejący wtedy i tylko wtedy, gdy ciąg ( a n ) jest nierosnący, a sup{a n n N} = inf{( a n ) n N}, więc zachodzi oczywiście następujący, bliźniaczy fakt. Wniosek 2.23. Załóżmy, że ciąg (a n ) R jest nierosnący i ograniczony z dołu. Wówczas ciąg (a n ) jest zbieżny. Jego granicą jest liczba M = inf{a n n N}. Przykład 2.24. Niech a = 6 i a n+ = 6 + a n dla wszystkich n N, tzn. a 2 = 6 + 6, a 3 = 6 + 6 + 6, a 4 = 6 + 6 + 6 + 6,... Sprawdzimy, że ciąg a n jest rosnący i ograniczony. Niech x > 0. Zauważmy, że dla takich x nierówność x + 6 > x jest równoważna innej, x 2 x 6 < 0. Ponieważ x 2 x 6 = (x + 2)(x 3), więc ostatecznie x > 0 i x + 6 > x x (0, 3). (2.)

c MIM UW, 200/ 27 Zauważmy też, że x (0, 3) 0 < x + 6 < 9 x + 6 (0, 3). (2.2) Wyrazy ciągu a n są oczywiście dodatnie. Ponieważ a = 6 (2, 3), więc z implikacji (2.2) wynika, na mocy zasady indukcji matematycznej, że a n (0, 3) dla wszystkich n N; ciąg (a n ) jest więc ograniczony. Ponadto, a n+ = a n + 6 (2.) > a n, bowiem wiemy już, że a n (0, 3). Zatem ciąg a n jest rosnący. Z Twierdzenia 2.22 wynika, że istnieje granica tego ciągu. Nietrudno tę granicę znaleźć: ponieważ a 2 n+ = 6 + a n, więc z Twierdzenia 2.0 wynika, że a = lim a n spełnia równość a 2 = 6 + a, a przy tym a 0, gdyż a n > 0 dla wszystkich n. Przeto a = 3. Uwaga. Ostatni fragmemt rozumowania wolno przeprowadzić dopiero wtedy, gdy wiadomo już, że liczba a = lim a n istnieje. Wcześniej można stąd jedynie wywnioskować, że jeśli a = lim a n istnieje i a 0, to wtedy a = 3. Przykład 2.25. Niech a = 3 i a n+ = 2 + an 7 dla wszystkich n N. Podobnie jak w poprzednim przykładzie, mamy a n > 0 dla wszystkich n N, a także a n > 2 dla wszystkich n >. Przez indukcję łatwo wykazać, że a n < 4 dla wszystkich n N (tzn. ciąg a n jest ograniczony, z dołu przez 0, a z góry przez 4). Zatem, a n+ a n = 2 + a n 7 a n = 2 6a n 7 > 2 6 4 7 tzn. ciąg a n jest rosnący. Z Twierdzenia 2.22 wynika teraz, że istnieje granica a = lim a n tego ciągu. Mamy także a = 2 + a/7, stąd zaś a = 4. = 0, 2.3 Granice niewłaściwe Wśród wszystkich ciągów rozbieżnych wygodnie jest wyróżnić osobno ciągi rozbieżne do plus nieskończoności i ciągi rozbieżne do minus nieskończoności Definicja 2.26. Mówimy, że ciąg liczb rzeczywistych a n jest rozbieżny do plus nieskończoności, i piszemy lim a n = +, wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdej liczby dodatniej t istnieje n N takie, że a n > t dla wszystkich n > n. Definicja 2.27. Mówimy, że ciąg liczb rzeczywistych a n jest rozbieżny do minus nieskończoności, i piszemy lim a n =, wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdej liczby dodatniej t istnieje n N takie, że a n < t dla wszystkich n > n.

28 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Oto proste przykłady: ciąg a n = n jest rozbieżny do +, ciąg b n = n 2 jest rozbieżny do, natomiast ciąg c n = ( ) n n 2 jest rozbieżny, ale nie jest rozbieżny ani do +, ani do. Czytelnik sam zechce się zastanowić, dlaczego tak jest. Posługując się pojęciem granicy nieskończonej, łatwo jest podać nieco ogólniejszą wersję Twierdzenia 2.22. Twierdzenie 2.28. Każdy ciąg niemalejący (a n ) R jest albo zbieżny, albo rozbieżny do +. Zbieżność (a n ) jest równoważna jego ograniczoności. Dowód. Gdy ciąg jest ograniczony, to korzystamy po prostu z Twierdzenia 2.22. Gdy (a n ) jest nieograniczony z góry, to dla każdej liczby t > 0 można wskazać takie n N, że a n > t. Dla m n mamy a m a n > t, gdyż ciąg (a n ) jest niemalejący. Zatem, wprost z definicji, lim a n = +. Można wykazać, że przy naturalnej umowie a + (+ ) = + dla a R, ( ) = +, + + = + a (± ) = ± dla a > 0, (+ ) (± ) = ± ( ) (± ) = oraz ± = 0 twierdzenie o arytmetycznych własnościach granicy (Twierdzenie 2.0) zachodzi także dla granic nieskończonych. Szczegółowe sprawdzenie tego faktu pozostawiamy zainteresowanym Czytelnikom (patrz też przykład, zamieszczony niżej). Nie można go jednak używać w innych przypadkach, tzn. do obliczania granic postaci 0,, Ćwiczenie 2.29. Dla dowolnego a R + {0, + } podać przykład takich dwóch ciągów x n, y n rozbieżnych do +, żeby x n /y n a dla n. Przykład 2.30. Załóżmy, że a n a R, natomiast b n +. Sprawdzimy, że wtedy a n + b n +. Niech M > 0 będzie dużą liczbą dodatnią. Dla wszystkich dostatecznie dużych n mamy a n > a oraz b n > M a +. (Pierwszą nierówność otrzymujemy, biorąc ε = w definicji granicy ciągu, a drugą biorąc t = M a+ w definicji granicy niewłaściwej). Dodając obie nierówności stronami, sprawdzamy, że dla wszystkich dostatecznie dużych n zachodzi nierówność a n + b n > M.. 2.4 Podciągi. Twierdzenie Bolzano Weierstrassa. Definicja 2.3. Jeśli (x n ) n N jest dowolnym ciągiem, a k, k 2, k 3,... rosnącym ciągiem liczb naturalnych, to ciąg (y n ), określony wzorem nazywamy podciągiem ciągu (x n ). y n = x kn, n =, 2,...

c MIM UW, 200/ 29 Mówiąc potocznie, chodzi o wybranie nieskończenie wielu wyrazów ciągu, ale bez zmiany kolejności. Pojęcie podciągu jest ważne m.in. z następującego powodu. Stwierdzenie 2.32. Jeśli ciąg (a n ) R jest zbieżny do g, to każdy podciąg ciągu (a n ) też jest zbieżny do g. Łatwy dowód pozostawiamy jako ćwiczenie. Lemat 2.33 (W. Sierpiński). Każdy ciąg liczb rzeczywistych ma podciąg monotoniczny. Co więcej, można wskazać, jak taki podciąg należy wybierać. Dowód. Połóżmy, dla wszystkich n N, Rozważymy osobno dwa przypadki: A n = {a m : m n} = {a n, a n+, a n+2,...}.. W każdym ze zbiorów A n istnieje element największy. 2. W którymś ze zbiorów A n nie ma elementu największego. W pierwszym przypadku z (a n ) można wybrać podciąg nierosnący. Pokażemy, jak to zrobić. Niech a k będzie największym elementem A. W A k + jest element największy, a k2 ; oczywiście k 2 k + > k, a przy tym a k2 a k, bo a k2 A, a k = sup A. Jeśli wyrazy a k a k2... a kn, gdzie k < k 2 <... < k n, zostały już wybrane, to dobieramy k n+ k n + tak, aby a kn+ := sup A m dla m = k n +. Definicja jest poprawna, gdyż w każdym zbiorze A m istnieje element największy. Mamy, jak w pierwszym kroku rozumowania, k n+ > k n i a kn+ a kn. W drugim przypadku można wybrać z (a n ) podciąg rosnący. Przypuśćmy, że w A m nie ma elementu największego. Bierzemy wtedy k = m. Zgodnie z założeniem, istnieje k 2 > m takie, że a k2 > a k = a m. Gdyby dalej, dla n > k 2, nie byłoby już wyrazów większych od a k2, to wtedy w A m byłby element największy, wbrew założeniu. Zatem można znaleźć a k3 > a k2, gdzie k 3 > k 2. To rozumowanie można powtórzyć dowolnie wiele razy (Czytelnik zechce sam uzupełnić szczegóły). Twierdzenie 2.34 (Bolzano Weierstrassa). Każdy ciąg ograniczony (a n ) R zawiera podciąg zbieżny. Dowód. Zgodnie z poprzednim lematem, ciąg (a n ) ma podciąg monotoniczny (a kn ). Oczywiście każdy podciąg ciągu ograniczonego jest ograniczony. Z Twierdzenia 2.22 wynika więc, że podciąg (a kn ) jest zbieżny. Ponieważ to naprawdę istotne twierdzenie, obejrzyjmy jeszcze jeden dowód. Dowód drugi. Można bez zmniejszenia ogólności założyć, że (a n ) [0, ] gdyby tak nie było, możemy rozpatrzeć ciąg λ(a n + C) dla odpowiednio wybranych C oraz λ; jego podciągom zbieżnym odpowiadają zbieżne podciągi ciągu (a n ). Podzielmy odcinek [0, ] na 0 równych części, o długości /0. W jednej z nich, powiedzmy [l, r ], jest nieskończenie wiele wyrazów ciągu. Wybierzmy jeden z nich, a k.

30 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Teraz podzielmy odcinek [l, r ] na 0 równych części, o długości /0 2. W jednej z nich, powiedzmy [l 2, r 2 ] jest nieskończenie wiele wyrazów ciągu o numerach większych od k ; niech a k2 będzie jednym z tych wyrazów. Przeprowadziwszy m kroków takiego rozumowania, skonstruujemy Przedziały domknięte [0, ] [l, r ] [l 2, r 2 ]... [l m, r m ] takie, że l j r j =, j =, 2,..., m, 0j i w każdym z nich jest nieskończenie wiele wyrazów ciągu (a n ); Wyrazy a k, a k2,..., a km takie, że a kj [l j, r j ] dla j =,..., m; W (m+)-szym kroku dzielimy odcinek [l m, r m ] na 0 równych części. W jednej z nich jest nieskończenie wiele wyrazów ciągu o numerach większych od k m. Nazywamy tę część [l m+, r m+ ] i wybieramy numer k m+ = s > k m tak, żeby a s [l m+, r m+ ]. W efekcie otrzymujemy nieskończony, zstępujący ciąg przedziałów [l m, r m ] i podciąg (a km ) taki, że a km [l m, r m ]. Ciąg (l m ) jest niemalejący i ograniczony z góry przez, a ciąg (r m ) nierosnący i ograniczony z dołu przez 0, zatem oba są zbieżne. Ponadto, Nietrudno wreszcie zauważyć, że lim l m = lim r m, gdyż r m l m = m m 0 m 0. lim l m = lim a k m m m = lim r m m to wynika z twierdzenia o trzech ciągach. Uwaga. Czytelnik koneser zechce zauważyć, że w drugim dowodzie tak naprawdę dobieramy kolejne wyrazy ciągu, próbując stabilizować coraz dłuższe początkowe fragmenty rozwinięć dziesiętnych. Oczywiście, liczbę 0 można zastąpić w rozumowaniu liczbą 2, i nie trzeba od początku zakładać, że wyrazy ciągu są akurat w przedziale jednostkowym, ale wtedy analogia związana z rozwinięciami dziesiętnymi nie jest widoczna. Wniosek 2.35. Ciąg ograniczony ma granicę wtedy i tylko wtedy, gdy granice wszystkich jego podciągów są równe. Dowód. Jest rzeczą praktycznie oczywistą, że jeśli ciąg a n ma granicę, to wszystkie jego podciągi są zbieżne do tej samej granicy. Jeśli (a n ) jest rozbieżny (ale ograniczony), to wobec Tw. Bolzano Weierstrassa ma zbieżny podciąg, a nk g. Ponieważ g nie jest granicą ciągu (a n ), to dla pewnego ε 0 > 0 poza przedziałem (g ε 0, g +ε 0 ) jest nieskończenie wiele wyrazów ciągu; z nich wybieramy inny podciąg zbieżny, którego granica g zgodnie ze stwierdzeniem 2.3 różni się od g co najmniej o ε 0. Czasem bywa tak, że umiemy wykazać zbieżność kilku różnych podciągów danego ciągu (np. niektóre są rosnące, a inne malejące, a wszystkie są ograniczone), dobranych tak, że każdy wyraz ciągu należy do jednego z tych podciągów. Wtedy przydaje się następujący prosty fakt.

c MIM UW, 200/ 3 Stwierdzenie 2.36. Jeśli ciąg (a n ) R ma k różnych podciągów zbieżnych do tej samej granicy g, i każdy wyraz ciągu (a n ) jest wyrazem któregoś z tych podciągów (tzn. zbiór {a n : n N} jest sumą zbiorów wyrazów rozważanych podciągów), to a n g dla n. Dowód. Ustalmy ε > 0. Wybierzmy liczby l,..., l k N tak, aby spełniony był warunek: Jeśli a m jest wyrazem j-tego z rozważanych podciągów (gdzie j =,..., k) i numer m > l j, to a m g < ε. (Innymi słowy, liczbę l j dobieramy do ε, korzystając ze zbieżności j-tego podciągu). Połóżmy l 0 = max(l,..., l k ). Ponieważ każdy wyraz ciągu (a n ) jest wyrazem któregoś z k rozważanych podciągów, więc dla każdego m > l 0 z pewnością a m g < ε. Podamy teraz ważne twierdzenie, które podaje warunek równoważny zbieżności ciągu. Twierdzenie 2.37 (warunek Cauchy ego). Ciąg (a n ) R jest zbieżny wtedy i tylko wtedy, gdy spełnia następujący warunek Cauchy ego: (C) Dla każdej liczby ε > 0 istnieje n ε N takie, że dla wszystkich m, k > n ε zachodzi nierówność a m a k < ε. Dowód. Część I. ( ) Niech ε > 0. Jeśli g = lim a n, to istnieje n ε N takie, że a n g < ε/2 dla wszystkich n > n ε. Weźmy teraz dwie liczby m, k > n ε. Wówczas a m a k = (a m g) + (g a k ) a m g + a k g < ε 2 + ε 2 = ε. Zatem ciąg (a n ) spełnia warunek (C) właśnie pokazaliśmy, jak dobrać n ε do liczby ε > 0. Część II. ( ) Łatwo sprawdzić, że każdy ciąg spełniający (C) jest ograniczony: stosujemy warunek Cauchy ego dla ε = i widzimy, że dostatecznie duże wyrazy różnią się o mniej niż, a więc muszą zawierać się w pewnym przedziale, np. przedziale (a n +, a n + + ); skończony zbiór wyrazów a,..., a n też jest ograniczony. Stosujemy zatem twierdzenie Bolzano Weierstrassa i wybieramy z (a n ) podciąg a nk g R dla k. Pokażemy, że g jest granicą całego ciągu (a n ). Niech ε > 0. Istnieje takie l N, że a nk g < ε dla n k > l, 2 a ponadto istnieje takie l 2 N,że a m a k < ε/2 dla m, k > l 2. Niech l 3 = max(l, l 2 ). Ustalając jakikolwiek numer n k > l 3 l i biorąc dowolne m > l 3 l 2, możemy oszacować a m g = a m a nk + a nk g a m a nk + a nk g < ε 2 + ε 2 = ε. To kończy dowód twierdzenia. Warunek Cauchy ego odgrywa ważną rolę z kilku powodów. Po pierwsze, pozwala stwierdzić zbieżność ciągu bez wskazywania konkretnej granicy, a także pozwala stwierdzić, że jakiś ciąg jest rozbieżny. Proszę zauważyć, że wcześniej, sprawdzając rozbieżność ciągu a n = ( ) n, sprawdziliśmy tak naprawdę, że warunek Cauchy ego nie zachodzi dla ε =. Po drugie, można posłużyć się warunkiem Cauchy ego, żeby skonstruować liczby rzeczywiste, mając do dyspozycji liczby wymierne; jest to konstrukcja na tyle ogólna, że używa się jej w wielu działach matematyki do tej sprawy wrócimy jeszcze przy innej okazji.

32 wersja robocza z dnia: czerwca 20 Stwierdzenie 2.38 (kryterium spełniania warunku Cauchy ego). Załóżmy, że a, a 2,... są dodatnie, a ponadto istnieje taka stała C R, że Jeśli ciąg (x n ) R spełnia warunek to (x n ) spełnia warunek Cauchy ego. s n = a + a 2 + + a n C dla wszystkich n N. x n+ x n a n dla dostatecznie dużych n N, Dowód. Ciąg s n = a + a 2 + + a n jest rosnący (bo a j są dodatnie) i ograniczony z góry przez C. Zatem (s n ) jest zbieżny i spełnia warunek Cauchy ego. Niech m > k będą dostatecznie duże. Piszemy, korzystając z nierówności trójkąta, założeń i monotoniczności ciągu s n, x m x k x m x m + x m x m 2 + + x k+ x k a m + a m 2 + + a k = s m s k = s m s k. Niech ε > 0. Dla wszystkich dostatecznie dużych m, k mamy x m x k s m s k < ε, gdyż (s n ) spełnia warunek Cauchy ego. Zatem (x n ) też spełnia warunek Cauchy ego. Przykład 2.39. Nietrudno zauważyć, że jeśli dla danego ciągu (x n ) umiemy wskazać taką stałą M > 0 i taką liczbę q (0, ), że x n+ x n Mq n dla dostatecznie dużych n N, to założenia powyższego stwierdzenia są spełnione. Istotnie, biorąc wtedy a n mamy = Mq n s n = Mq + Mq 2 + + Mq n = Mq qn q Mq q dla wszystkich n N. To wynika ze szkolnego wzoru na sumę skończonego postępu geometrycznego; patrz także Lemat.2 i szkic jego dowodu. Ćwiczenie 2.40 (wzór na sumę szeregu geometrycznego). Proszę wykazać, że jeśli q <, to lim ( + q + + qn ) = q.