Gdańsk, 31 sierpnia 2018 r. RECENZJA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ MGR JAKUBA KUSIA, PT. PUBLICZNA SAMOŚWIADOMOŚĆ A POJMOWANIE SIEBIE PO DOKONANEJ AUTOPREZENTACJI PROMOTOR: PROF. DR HAB. MACIEJ DYMKOWSKI Głównym przesłaniem pracy doktorskiej jest weryfikacja założenia o realnym wpływie przedstawiania siebie w kontekście danej cechy, czyli dokonania autoprezentacji, na wzrost samooceny w zakresie prezentowanej cechy. Ponadto, Autor rozważa rolę jaką w tym procesie odgrywa dyspozycyjna lub sytuacyjna publiczna samoświadomość im jest ona wyższa tym spodziewane są wyższe efekty postrzegania siebie w kategorii autoprezentowanej cechy. Podłoże teoretyczne pracy to: teoria interakcjonizmu symbolicznego Georga Meada, teoria samoświadomości 1/7
Carvera i Scheiera, teoria samowiedzy i jej rozwoju Dymkowskiego, oraz opis roli autoprezentacji Szmajke, żeby wymienić tylko najważniejsze nurty. W części teoretycznej Autor zawarł najważniejsze informacje związane z trudnym dla badaczy rozróżnianiem: tożsamości, poczucia tożsamości, samowiedzy, struktury Ja, samoświadomości, Ja dialogowego. Ponadto, czytamy o samoregulacyjnej funkcji samowiedzy; gdzie istotną rolę odgrywa motywacja (dążenia i emocje) oraz procesy poznawcze (orientacja w otoczeniu, planowanie, samoorientacja). Mgr Jakub Kuś dobrze wybrnął z meandrów i zawiłości pojęciowych w tym zakresie. Natomiast dalsze dywagacje dotyczące relacji między samowiedzą i samooceną nie są już tak przekonujące. Np. na stronie 20 (7 linijka od dołu) znajdujemy zdanie każde z przekonań o sobie (samoocen szczegółowych) może być rozpatrywane na wymiarach: ważności, pewności, oraz szczegółowości globalności. Przekonania o sobie, czyli cząstki samowiedzy nie są postawami wobec Ja, czyli emocjonalnymi ustosunkowaniami wobec obiektu postawy czyli przekonania o sobie nie równają się cząstkowym samoocenom. Wydaje się być to ewidentny błąd w rozumowaniu Autora. A jednak, zarówno wcześniej (s.19) jak i później (s.21,22), mgr Kuś wykazuje zrozumienie rozróżnienia takich pojęć jak: samowiedza vs. samoocena. Dalsze rozważania nad teorią autopercepcji Daryla Bema stanowią kanwę tłumaczenia dlaczego autoprezentacja może wpływać na ocenę 2/7
własnych cech. Konkurencyjne tłumaczenia zawarte są w klasycznej teorii dysonansu poznawczego Festingera, - tutaj trochę brakuje teorii reaktancji Jacka Brehma, choć mgr Kuś opisuje tzw. wymuszoną zgodność (forced compliance) w ujęciu Carlsmitha i Festingera. Autor uzupełnia wiedzę o najnowsze badania: Felsona, Jacobi, Goffmana, Tice. Drobny błąd pojawia się na str. 40, gdzie ingracjację przedstawiono jako pozytywną autoprezentację, a nie zgodnie z definicją Lis- Turlejskiej jako: manipulowanie innymi za pomocą zwiększania własnej atrakcyjności przez: autopromocję, autodeprecjację (w porównaniu do jakże pozytywnych cech interlukutora) oraz konformizm. Rozdział II mgr Kuś poświęca uwarunkowaniom i mechanizmom internalizacji autoprezentacji. Na str. 44 czytamy, że internalizacja autoprezentacji oznacza zmianę dotychczasowej samowiedzy w sposób zgodny z podjętym zachowaniem autoprezentacyjnym oraz pod jej wpływem. Tymczasem w eksperymentach zmienną zależną jest każdorazowo ocena cząstkowa (natężenie samooceny) określonych cech osobowości. Co prawda, Autor ostrzega że pewne terminy stosuje zamiennie, jednak proponowałabym do publikacji ujednolicić rozumienie zmiennej zależnej. Część teoretyczną oceniam pozytywnie. Autor mimo drobnych lapsusów i pomyłek wyczerpująco opisał teorię, na podstawie której wywodzi dalsze plany eksperymentalne. 3/7
Część empiryczna Mgr Kuś przeprowadził trzy ciekawe eksperymenty. Głównym celem było uzyskanie odpowiedzi na pytanie o rolę publicznej samoświadomości w procesie pojmowania siebie po dokonanej autoprezentacji. Zakładano, że zarówno dyspozycyjny jak i sytuacyjny wysoki poziom publicznej samoświadomości wzmocni pojmowanie siebie zgodne z autoprezentacją. Hipoteza 1a mówi o przekształceniach samooceny widać wyraźnie co rzeczywiście badał Autor mimo zamieszania pojęć w części teoretycznej. Wszyscy badani (n=65) wypełniali Skalę koncentracji na Sobie (Zakrzewski, Strzałkowska) do pomiaru publicznej i prywatnej samoświadomości oraz niepokoju społecznego; następnie losowo zostali przydzieleni do 3 warunków eksperymentalnych, gdzie w dwóch badani mieli autopromować swoją samodzielność myślenia ; warunki: 1. Próbnej autoprezentacji de facto przed eksperymentatorem, który pozytywnie oceniał każdego badanego 2. Tylko mentalnego przygotowania do autoprezentacji 3. Brak manipulacji. Inni badani zbierali zmienne zależne: Kartę Samoopisu (Dymkowski) oraz samooceny Rosenberga. Autor stwierdził najwyższy wzrost samooceny samodzielności myślenia w grupie 1, istotnie wyższy niż w 2. Pojawił się też efekt główny publicznej samoświadomości, zgodnie z kierunkiem przewidywań. Nie uzyskano interakcji czynników, choć Autor 4/7
wykazał moderujące działanie publicznej samoświadomości dla internalizacji autoprezentacji. Uwagi: 1. Analiza wyników ANOVA przebiega w układzie 2x2, gdzie zmienna ciągła, czyli Skala Koncentracji na Sobie jest dychotomizowana wg. mediany. W zasadzie w tej sytuacji powinno stosować się regresję, a nie analizę wariancji. Co prawda, w obliczaniu wyników eksperymentu 1 pojawiają się jeszcze moderacje w Modelu 1 (Hayes). 2. Uwaga odnosząca się także do pozostałych eksperymentów: szkoda, że nie wprowadzono początkowego pomiaru samodzielności myślenia (czy innych później użytych cech) na kilka dni przed eksperymentem. Rzeczywiście, jest taka sama szansa, że w każdej grupie badanych znajdą się osoby przekonane o swej dużej lub niskiej zdolności do samodzielnego myślenia, co uprawnia do dalszych analiz; niemniej grupy są niewielkie (np. n=14), co w sumie budzi niepokój metodologiczny. 3. Uwaga także odnosząca się do wszystkich eksperymentów: po autoprezentacji badani uzyskiwali zawsze wzmocnienie pozytywne w postaci pochwały eksperymentatora. Zabieg ten musiał podnieść samoocenę (we wszystkich eksperymentach po działaniu i pochwale uzyskiwano największy wzrost samooceny) jednak na ile jest ona trwała można ocenić jedynie poprzez pomiar danej samooceny po 5/7
czasie (badanie miałoby charakter podłużny). Na korzyść Autora przemawia fakt, że silniej na pochwałę są podatne osoby o wysokiej publicznej samoświadomości niż niskiej. Autor w kolejnych dwóch eksperymentach replikuje swoje tezy zgodnie z modelem SMAR. Publiczną samoświadomość wyzwala sytuacyjnie poprzez nagrywanie zachowań badanych. Trudno tu mówić jednak o zapewnieniu anonimowości, o czym pisze Autor na s. 97. Eksperyment drugi przynosi relatywnie najsłabsze efekty. Eksperyment trzeci z kolei jest najbardziej rozbudowany i satysfakcjonujący. Manipulacja polega na: zaangażowaniu w autoprezentację i jej odgrywaniu; oczekiwaniu na autoprezentację (+ próba generalna); oczekiwaniu na autoprezentację (prymowanie poznawcze) wszystko to w warunkach publicznej samoświadomości (nagrywanie kamerą) vs. prywatnej (bez kamery) dla zmiennej zależnej: samooceny swych cech, w tym kryterialnej: sumienności. Najwyższa samoocena sumienności wystąpiła w grupie publicznej samoświadomości (kamera) oraz zaangażowaniu i odgrywaniu autoprezentacji. Dyskusja wyników wskazuje na dojrzałość Badacza, z jednej strony mgr Kuś dowodzi sensownie potwierdzenia swych tez, z drugiej prezentuje konieczność dalszych badań. Wraca też do teorii przychylając się do teorii Bema jako mechanizmu leżącego u podłoża internalizacji autoprezentacji w warunkach publicznej samoświadomości. 6/7
Konkluzja: Oceniam pracę jako dobrą. Z pełnym przekonaniem sądzę, że dysertacja doktorska mgr Jakuba Kusia spełnia wymagania stawiane pracy doktorskiej w artykule 11 ustawy o tytule i stopniach naukowych (Dziennik Ustaw Nr 65/90, pozycja 386) i na tej podstawie proszę o dopuszczenie mgr Jakuba Kusia do dalszego procedowania etapów przewodu doktorskiego. Prof. dr hab. Hanna Brycz 7/7