Lepsi i gorsi przedsiębiorcy Nowelizacja ustawy o PIT wprowadza od 1. stycznia 2004 r. zmiany, dotyczące opodatkowania tzw. kontraktów menedżerskich. Zmiany te oznaczają ważne skutki podatkowe dla osób świadczących usługi menedżerskie, jak również dla ich klientów. Nowe przepisy budzą wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją i z pewnością w przyszłości sprawa ta będzie przedmiotem sporów. W związku ze zmianą ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) od 01.01.2004 r. zaczną obowiązywać nowe przepisy, które będą mieć istotne znaczenie dla podatników i ich współpracowników. Poniższy tekst nie może być traktowany jako opinia podatkowa. Podkreślenia z cytatów pochodzą od autora, zaś zdania w cudzysłowie są cytatem z ustawy o PIT. Kontrakty menedżerskie nie będą działalnością gospodarczą Nowelizacja ustawy jest podpisana przez Prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 202 z 2003 roku. Nowe przepisy wprowadzają między innymi następujące zmiany: 1. Podatek dochodowy od dochodów z pozarolniczej działalności gospodarczej uzyskanych przez podatników, o których mowa w art.9a ust.2, z zastrzeżeniem art.29, 30 30d i art.44 ust.4, wynosi 19% podstawy obliczenia podatku. 2.Ustawa definiuje działalność gospodarczą jako:... działalność zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły, prowadzoną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych w art.10 ust.1 pkt 1, 2 i 4-9. Punkt 2. artykułu 10. to działalność wykonywana osobiście. 3. Za przychody z działalności wykonywanej osobiście, o której mowa w art.10 ust.1 pkt 2, uważa się: (...) 9) przychody uzyskane na podstawie umów o zarządzanie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnym charakterze, w tym przychody z tego rodzaju umów zawieranych w ramach prowadzonej przez podatnika pozarolniczej działalności gospodarczej z wyjątkiem przychodów, o których mowa w pkt.7. (Pkt. 7 to przychody za udział w zarządach i radach). Tak więc zamiarem ustawodawcy było wykluczenie z ram działalności gospodarczej osób fizycznych przychodów z umów o zarządzanie, menedżerskich i podobnych. Ustawa wprost definiuje, że takie przychody nie są działalnością gospodarczą. Nota bene nie jest to chyba zgodne z konstytucją i z pewnością w przyszłości sprawa ta będzie przedmiotem sporów. Co w przypadku kontroli Kwalifikowanie umów menedżerskich, nawet obecnie, gdy wyżej wymienione
przepisy jeszcze nie obowiązują, jest w kręgu zainteresowania organów podatkowych. Jeżeli ewentualna kontrola skarbowa lub podatkowa ustali, że świadczący usługi podatnik nie działał w ramach działalności gospodarczej, lecz osiągał przychody z działalności osobistej, nie powinno to mieć dla usługodawcy istotnych skutków podatkowych. Wówczas usługodawca zapłaci taki sam PIT, jak w przypadku działalności gospodarczej, obliczany według skali podatkowej i stawek: 19, 30, 40% podatku. Podatek VAT od wystawionych faktur na podstawie art. 33 ustawy o VAT należało odprowadzić. Przepis art. 33 ustawy o VAT stanowi, że jeśli podatnik zwolniony z VAT wystawi fakturę, to kwotę podatku na niej uwidocznioną musi zapłacić Skarbowi Państwa. Ale dla odbiorcy usług konsekwencje mogą być bardzo poważne. Po pierwsze, nowa kwalifikacja umowy w aspekcie podatkowym zmieni ocenę transakcji z punktu widzenia VAT. Rozporządzenie wykonawcze do ustawy o VAT zwalnia przychody z działalności wykonywanej osobiście z VAT ( paragraf 67.ust.1.pkt.15.). Odbiorca usługi nie miał zatem prawa do odliczenia VAT z otrzymanej od usługodawcy faktury. To znaczy, że zaniżył swoje zobowiązanie VAT. W tym przypadku odbiorcy usług, będącemu osobą prawną, oprócz obowiązku zapłaty VAT z odsetkami za zwłokę, grozi dodatkowy przypis VAT w wysokości 30 % uszczuplenia podatku. Po drugie, osobiste wykonywanie działalności jest traktowane jako umowa zlecenia w rozumieniu kodeksu cywilnego (lub w skrajnych przypadkach jako umowa o pracę), a w takim razie odbiorca usług występuje jako płatnik zaliczki na podatek PIT. Winien on zatem potrącać zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Organ podatkowy mógłby domagać się zapłaty zaliczek wraz z odsetkami, a odbiorca usługi może mieć kłopoty z rozliczeniem zaliczki z usługodawcą. Wchodzi tu w grę odpowiedzialność płatnika za niepobrane zaliczki na podatek. Po trzecie, w przypadku takiej kwalifikacji transakcji na odbiorcy usług ciążą obowiązki naliczenia, pobrania i odprowadzenia składek ZUS. Usługobiorca odpowiada za pobranie składek ZUS usługodawcy i usługobiorcy, które mogą wynosić nawet około 40% wartości transakcji. Rozliczenie składek ZUS z usługodawcą nie byłoby w praktyce możliwe. Menedżer ostrożny W dotychczasowym stanie prawnym (do 31.12.2003 r.) dostawcy usług będący na tzw. kontraktach menedżerskich stosowali zabezpieczenie polegające na podzlecaniu części usług, zatrudnianiu własnych pracowników oraz wykonywaniu usług dla kilku klientów, w tym również dla osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej. Wtedy z pewnością ich usługi spełniały cechy działalności gospodarczej. Od nowego roku Po 01.01.2004 r. przychody uzyskane na podstawie umów o zarządzanie
przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnym charakterze to, zgodnie z ustawą, działalność wykonywana osobiście, nawet gdy transakcje zawierano w ramach działalności gospodarczej. Konsekwencją takiej definicji dla menedżera jest: 1.Brak możliwości opodatkowania tych przychodów, przez usługodawców (menedżerów), według stawki liniowej 19%. 2.Konieczność rezygnacji z dokumentowania transakcji fakturą VAT na rzecz umowy (rachunku) zlecenia lub o dzieło. 3.Konieczność oskładkowania ZUS umów zlecenia. 4.Utrata sensu ekonomicznego transakcji, w związku z powyższymi skutkami. Czym jest kontrakt menedżerski? Ustawa o PIT bardzo szeroko opisuje kontrakty menedżerskie poprzez dodatkowe sformułowanie umowy o podobnym charakterze. Należy pamiętać, że tzw. podobieństwo ocenia pewnie kontroler skarbowy. Mimo poważnych skutków finansowych nowych przepisów ustawa o PIT nie definiuje jakie umowy zalicza się do kontraktów menedżerskich! Przy braku definicji ustawowej dla zdefiniowania pojęcia należy posługiwać się wykładnią literalną, tj. znaczeniem pojęcia w języku polskim. Słownik Współczesnego Języka Polskiego podaje następujące definicje: Menedżer: zarządca, kierownik przedsiębiorstwa lub jego części, osoba dbająca o interesy artysty lub sportowca (...) (ang.) Kontrakt: porozumienie stron w jakiejś sprawie, zwykle w formie umowy pisemnej, określającej wzajemne zobowiązania, warunki, terminy. Pisemny dowód zawartego porozumienia. Kierownik: osoba zarządzająca, kierująca jakimś mniejszym przedsiębiorstwem, instytucją lub częścią większego przedsiębiorstwa, dyrektor, administrator, kierownik wydziału, brygady, zmiany, magazynu. Kierownik techniczny, administracyjny, kierownik szkoły, ośrodka wczasowego. Zarządzać: wydawać polecenia, dyspozycje, nakazywać zrobienie czegoś. Teoria organizacji i zarządzania definiuje kierownika (menedżera) jako osobę, której podlegają ludzie lub majątek. Kto jest menedżerem? Od odpowiedzi na to pytanie zależy zastosowanie nowych przepisów do konkretnych osób w konkretnych firmach. Podatnicy powinni samodzielnie stwierdzić, czy są menedżerami i czy dotyczą ich opisane ograniczenia w prowadzeniu działalności
gospodarczej. Na podstawie powyższych definicji ze Słownika Języka Polskiego można stwierdzić, że nowe przepisy dotyczą z pewnością szerokiego kręgu osób. Po pierwsze, są to członkowie zarządu spółek kapitałowych (spółek akcyjnych i spółek z o.o. ). Osoby te są ujawnione w Krajowym Rejestrze Sadowym i na podstawie kodeksu spółek handlowych są powołani do zarządzania przedsiębiorstwem. Po drugie, nowe przepisy dotyczą kierowników różnego szczebla, takich jak kierownicy działów, wydziałów, zespołów itp., ponieważ kierują jakąś podległą im częścią większego przedsiębiorstwa. I wreszcie trzecia, najszersza grupa osób, w której mieści się każdy kto dysponuje ludźmi, wydając im polecenia lub dysponuje majątkiem poprzez sprawowanie kierowniczego stanowiska. Wydaje się, że taki był cel przepisu: zakreślić jak najszerszy krąg podmiotowy, aby objąć zakresem regulacji (i ograniczeniem) największą liczbę osób. Zdaniem ustawodawców menedżer powinien płacić wyższe podatki niż 19%. Jakie są możliwe rozwiązania? Jakie są metody, aby uchronić się przed negatywnymi skutkami nowelizacji? Można rozważyć następujące rozwiązania. 1.Ograniczenie szczebli zarządzania w strukturze organizacyjnej (spłaszczenie struktury), co ograniczy liczbę kierowników. 2.Zmiana zakresu umów poprzez wykreślenie czynności menedżerskich i zastąpienie ich fachowymi usługami branżowymi, spoza czynności kierowniczych. 3.Zmiana formy prawnej umów na umowy zlecenia lub o dzieło lub umowy o pracę (dotyczy umów o niedużej wartości). 4.Zawieranie umów o zarządzanie z osobami prawnymi, na przykład ze spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością. Osoba prawna Zdaniem autora, w stosunku do transakcji o dużej wartości finansowej (wypłaty członków zarządu, dyrektorów, itp.) najbardziej korzystne jest świadczenie usług menedżerskich w formie spółki z o.o. Opodatkowanie osób prawnych podlega odrębnej ustawie (CIT) i nie ma tam takiego źródła przychodów jak osobiste wykonywanie działalności. Stawka podatku liniowego dla osób prawnych od 01.01.2004 roku wynosi 19%. Ustawa jest prostsza, stabilniejsza (bo dotyczy inwestorów zagranicznych i dużych firm) i rodzi mniej sporów z organami podatkowymi. Oczywiście są inne zalety i wady rozwiązania polegającego na uruchomieniu działalności w formie spółki z o.o.
Czy nowelizacja zgodna z Konstytucją? Omawiana nowelizacja przepisów ustawy o PIT budzi zastrzeżenia w kontekście jej zgodności z Konstytucją Polski. Wprowadzono nierówność podmiotów gospodarczych: osób fizycznych i osób prawnych. Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług pod numerem 74.14. klasyfikuje Usługi doradztwa w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania. A zatem usługi zarządzania są sklasyfikowaną usługą i wolno je świadczyć każdemu. Istnieje przecież konstytucyjna zasada swobody działalności gospodarczej. Ale nowelizacja ustawy o PIT ogranicza tę swobodę działalności w stosunku do osób fizycznych. Praktycznie zakazuje się świadczenia usług zarządzania w ramach działalności gospodarczej przez osoby fizyczne. Ustawa mówi, że nie jest to działalność gospodarcza, tylko usługi osobiste. Idzie za tym zakaz odliczania VAT od zakupu tych usług i wyższe opodatkowanie PIT. Nowelizacja jest sprzeczna sama w sobie. Istnieją uzasadnione argumenty za tym, aby zaliczać przychody z tzw. kontraktów menedżerskich do pozarolniczej działalności gospodarczej, a nie do działalności wykonywanej osobiście. A więc inaczej niż chciał ustawodawca! Można spodziewać się szeregu sporów z organami podatkowymi. Lepsi i gorsi Nowelizacja przepisów podatkowych poprzedzona była szumną kampanią medialną, której celem było między innymi pokazanie jak to lewicowy rząd dba o przedsiębiorców. A fakty są takie, że podzielono ich na dwie grupy: gorsi to ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie usług zarządzania, a lepsi to pozostali, np. fabrykanci, kupcy czy producentami. Białe kołnierzyki nie są lubiani. Skąd my to znamy? A przy okazji należy zauważyć, że teza o równości opodatkowania osób fizycznych i osób prawnych też nie jest prawdziwa. Przedsiębiorca, będący osobą fizyczną, płacić będzie stały podatek dochodowy w wysokości 19% lub według skali wzrastającej: 19, 30, 40%. Ale biznesmen, prowadzący interesy jako osoba prawna, na przykład spółka z o. o., zapłaci od dochodu 19% tylko wtedy, gdy zysk z działalności pozostanie w spółce. Jeżeli natomiast będzie chciał wypłacić dywidendę, to zapłaci wówczas kolejne 19% z tytułu podatku od przychodów kapitałowych. Ten dodatkowy podatek liczony jest od 81% dochodu, pozostałego po potrąceniu podatku od dochodów spółki. Razem opodatkowanie dochodu wyniesie wtedy 34, 39 %. No to jak z tą równością? Krzysztof Olbrycht doradca podatkowy Spółka Doradztwa Podatkowego VALOR Sp. z o.o.