Przewidywane trendy w polskim sektorze bankowym w 2013 roku i w kolejnych latach Jest potencjał do konsolidacji sektora i wzrostu poziomu ubankowienia Polaków Silny sektor bankowy to już praktycznie slogan używany w tekstach opisujących kondycję gospodarczą Polski i perspektywy jej rozwoju, podobnie jak zwrot zielona wyspa, którym określano Polskę zwracając uwagę na nieprzerwany wzrost polskiego PKB w czasie kryzysu w latach 2008-2009, czy też powtarzany w ostatnich miesiącach zwrot regionalna bezpieczna przystań (safe haven), związany z imponującymi zwyżkami odnotowanymi w 2012 roku przez polski rynek obligacji. Nie trzeba szukać daleko: silny sektor bankowy został wymieniony w kontekście Polski w opublikowanym z 21 grudnia raporcie agencji ratingowej Fitch 2013 Outlook: Emerging Europe Sovereign Review, gdzie obok wiarygodnej polityki monetarnej i walutowej oraz elastyczności w finansowaniu uznawany jest za jeden z czynników wspierających rating kredytowy Polski. Przyjrzyjmy się zatem polskiemu rynkowi bankowemu, próbując zidentyfikować zarówno jego mocne strony, jak i słabości oraz przewidzieć prawdopodobne kierunki jego dalszego rozwoju. Polski sektor bankowy wyróżnia się w Europie Środkowej wielkością i tempem wzrostu, wciąż jednak ma potencjał do większej penetracji rynku Raport The Banking Sector in Central Europe Performance Overview Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego, jednostki w grupie Deloitte, zawiera obszerny zestaw danych dotyczących sektorów bankowych w ośmiu krajach Europy Środkowej: w Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Słowacji, Bułgarii, Rumunii, Chorwacji i Serbii i tym samym jest dobrym punktem wyjścia do charakterystyki polskiego rynku bankowego. Polski sektor bankowy jest największy w Europie Środkowej, a jego aktywa na koniec 2011 roku warte 314 mld euro stanowią ponad 35,1 proc. łącznych aktywów wszystkich ośmiu krajów poddanych badaniu Deloitte. Jednak kiedy porównamy tę zagregowaną wartość (893,4 mld euro) z aktywami banków w większości państw Europy Zachodniej (np. aktywa banków samej Danii były pod koniec 2011 roku warte 919,7 mld euro), widzimy wyraźnie, że wartość ta jest wciąż relatywnie mała i ma potencjał do istotnych wzrostów. Polska wyróżnia się na tle regionu CE również z uwagi na posiadanie największego rynku
bankowego, z 30,5 mln potencjalnych klientów. Ze względu na swoją populację, Polska jest klasą samą w sobie wewnątrz Europy Środkowej piszą ekonomiści Deloitte. Jeśli chodzi o penetrację rynku bankowego w Polsce, to może się jeszcze znacząco zwiększyć. Spośród 30,5 mln potencjalnych klientów banków, 20,4 mln Polaków korzysta z usług przynajmniej jednego banku, zatem poziom ubankowienia na koniec 2011 roku wyniósł dla Polski 67 proc., co uplasowało nasz kraj w środku stawki badania Deloitte. Według badania firmy doradczej, poziom ubankowienia Polaków powinien wzrastać, osiągając poziom 73 proc. w 2015 roku, 78 proc. w 2020 i 82 proc. w 2025. Koncentracja sektora bankowego w Polsce i siedmiu innych krajach Europy Środkowej: procentowy udział aktywów 10 największych banków w danym kraju w całkowitej wartości aktywów sektora bankowego tego kraju (stan na koniec 2011 roku) (źródło: Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego Deloitte, The Banking Sector in Central Europe Performance Overview) Ze swoją dużą populacją (około 38,2 mln) i związanym z tym większym od przeciętnej oparciem [gospodarki] na konsumpcji krajowej, ze swoją stosunkowo akomodacyjną polityką fiskalną oraz obejmującym cały kraj programem inwestycji infrastrukturalnych, które to czynniki pomogły zrekompensować negatywne skutki słabszego popytu zagranicznego, Polska stała się relatywnie przyjaznym środowiskiem dla sektora bankowego czytamy w raporcie Deloitte. W takim właśnie środowisku sektor bankowy w Polsce osiągnął w 2011 roku największy wzrost pośród państw Europy Środkowej, powiększając swoje aktywa o blisko 12 proc., podczas gdy średnia dla ośmiu krajów CE wyniosła 5,8 proc. Tak wysoka stopa wzrostu, w połączeniu ze stabilnym wzrostem współczynnika kredytów do depozytów (do 118,5 proc. w 2011 roku), sugeruje, że perspektywy dla polskiego sektora bankowego w krótkim terminie pogorszą się, i że jego
wzrost zwolni, zbliżając się do średniej dla regionu CE. Dobre wyniki polskiego sektora bankowego widoczne są także we wskaźniku ROE (zwrot z kapitału własnego), który w 2011 roku wyniósł 12,2 proc. i pod względem wysokości był trzeci w regionie (ustępując ROE odnotowanemu w Słowacji i Czechach). Jednocześnie jednak polskie banki odnotowały obniżkę marż: dochody na jednego klienta detalicznego spadały w latach 2008-2011 (które to Deloitte nazywa okresem ostrej rywalizacji banków o klientów) w średnim tempie 11 proc. rocznie. Koncentracja polskiego sektora bankowego najniższa w Europie Środkowej, jest miejsce na konsolidację Jeśli chodzi o strukturę własnościową polskiego sektora bankowego na tle regionu, uwagę przyciągają szczególnie dwie rzeczy. Po pierwsze, banki działające w Polsce w większym niż w innych krajach regionu stopniu należą do międzynarodowych grup kapitałowych. Jak podaje Deloitte, dwie trzecie aktywów sektora bankowego w Polsce jest własnością zagranicznych grup finansowych; do takich grup należy osiem spośród dziesięciu największych banków w Polsce (dwoma wyjątkami są tutaj największy w Polsce, państwowy bank PKO BP oraz Getin Noble Bank). Po drugie, dominacja dziesięciu największych graczy [rynku bankowego] w Polsce jest najmniejsza w regionie: w przypadku Polski kontrolują one 60 proc. aktywów sektora, natomiast średnia dla ośmiu krajów CE wynosi 76 proc. Nawet biorąc pod uwagę to, że koncentracja polskiego sektora bankowego wzrośnie po tym, jak statystyki uwzględnią ostatnie dwie znaczące transakcje, mianowicie fuzję BZ WBK i Kredyt Banku oraz połączenie Raiffeisena i Polbanku, nadal jest w Polsce przestrzeń do konsolidacji argumentują analitycy Deloitte. Konsolidacje są w Polsce obecnie atrakcyjnym rozwiązaniem, ponieważ tempo wzrostu organicznego jest w trendzie spadkowym, który nadchodzące cykliczne spowolnienie może jeszcze przyspieszyć czytamy w raporcie Deloitte. Podwyższone odpisy i spadek kredytów hipotecznych prawdopodobne trendy w polskim sektorze bankowym w 2013 roku Polski sektor bankowy będzie musiał w 2013 roku zmierzyć się z pewnymi przeciwnościami. Spowolnienie gospodarcze jest ( ) faktem, co przełoży się zapewne na wyższe rezerwy powiedział dziennikowi Rzeczpospolita w wywiadzie z 28 listopada przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Andrzej Jakubiak. W 2013 roku nie byłoby źle, gdyby wynik sektora był na poziomie 2010 roku powiedział Jakubiak. W 2010 roku polskie banki zarobiły łącznie netto 11,4 mld zł, z kolei w 2011 rok zysk ten wzrósł do 15,7 mld zł.
Dane finansowe dla dziesięciu największych banków w Polsce (dane za rok 2011) (źródło: Centrum Rozwiązań dla Sektora Finansowego Deloitte, The Banking Sector in Central Europe Performance Overview) W innym miejscu, podczas VII Kongresu Ryzyka Bankowego 8 listopada, Jakubiak powiedział, że choć spowolnienie gospodarcze będzie w 2013 roku w dalszym ciągu skłaniać banki do utrzymywania wyższego poziomu odpisów, ich dochody odsetkowe i dochody z prowizji pozostają zdrowe. Z kolei prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz prognozował niedawno, że banki mogą spodziewać się stabilizacji, czy lekkiego wzrostu w kredytach konsumpcyjnych, a także należy liczyć się z kilkuprocentowym spadkiem wielkości akcji kredytowej mieszkaniowej ( ). Ten drugi trend ma być związany z wygaśnięciem programu Rodzina na Swoim i stopniowym wejściem w życie nowelizacji Rekomendacji S powiedział Pietraszkiewicz w wywiadzie dla PAP opublikowanym 3 stycznia. Źródło - redakcja ekonomiczna PAP Opublikowane przez: Łukasz Sawa Autor: Biuro Komunikacji Społecznej Ostatnia zmiana: 14.01.2013 Łukasz Sawa Rejestr zmian