7 Ks. An drzej Kobyli ski WDZI CZNOÂå INADZIEJA Chy ba naj bar dziej traf nie od da jà stan du cha pol skich ka to li ków prze o mu ty siàc le ci dwa pro ste s o wa: wdzi cz noêç i na dzie ja. * Wdzi cz noêç jest okre Êla na ja ko in te gral na po sta wa cz o wie ka w sto - sun ku do Êwia ta i y cia, b dà ca od po wie dzià na otrzy ma ne do bro. Nie miec ki my Êli ciel w o skie go po cho dze nia, Ro ma no Gu ar di ni (1885-1968), ma wia, e wdzi cz noêç jest pa mi cià ser ca (Die Dank - bar khe it ist das Ge dächt nis des He rzens). Ja kie do bra otrzy ma nasz Ko Êció prze o mu ty siàc le ci? o czym szcze gól nie po win ny pa mi taç na sze ser ca? Wiel kim da rem dla Ko Êcio a w Pol sce jest nie wàt pli wie nie zwy k y pon ty fi kat oj ca Âwi te go Ja na Paw a ii. Pa mi cià ser ca nie mo na te nie ogar nàç Pry ma sa Ty siàc le cia. Zdj cie na ok ad ce ksià ki, przed sta wia jà ce tych dwóch wiel kich Pro ro ków, mo e byç trak to wa ne ja ko naj pi k niej szy i naj bar dziej wy mow ny ob raz Ko Êcio a w Pol sce prze o mu ty siàc le ci. Na to miast Jan Pa we ii jak Moj esz pa trzà cy z gó ry Ne bo na Zie mi obie ca nà to jak by spe nie nie si na szych ma - rzeƒ i pro roc twa kard. ste fa na Wy szyƒ skie go o Pa pie u, któ ry wpro - wa dzi Ko Êció w trze cie ty siàc le cie. Na sza wdzi cz noêç to tak e pa mi ç o prze la nej krwi ty lu m czen - ni ków za wia r i wol noêç. Na sze wier ne i nie po kor ne dzie je, szcze gól - nie ostat nie go stu le cia, sà po wo dem du my i chlu by. ser ca pol skich ka to li ków prze o mu ty siàc le ci nie mo gà te za po mnieç o wiel kim dzie le so li dar no Êci, któ ra jak e za sad ni czo przy czy ni a si do kl - ski im pe rium Z a. Je ste Êmy wdzi cz ni bo gu za od zy ska nà wol noêç,
8 Ks. AN drzej Kobyli ski za y wà wia r wie lu sy nów i có rek na szej oj czy zny, za wszel kie do bre dzie a po dej mo wa ne w na szym Ko Êcie le. Na to miast na dzie ja jest uczu ciem uf ne go ocze ki wa nia od no Ênie do przy sz o Êci. Âw. Pa we pod kre Êla, e chrze Êci ja nie od ró nia jà si od tych wszyst kich, któ rzy nie ma jà na dziei (1 Ts 4, 13). We d ug Êw. To ma sza na dzie ja mo e byç ro zu mia na ja ko na mi t noêç lub ja ko cno ta. Na mi t noêç na dziei jest uf nym ocze ki wa niem ja kie go kol wiek do bra przy sz e go. Na to miast cno ta na dziei jest uf nym ocze ki wa niem do bra przy sz e go, ab so lut nie do bre go 1. Na co wol no mieç na dzie j Ko Êcio o wi ka to lic kie mu w Pol sce na prze o mie ty siàc le ci? Przede wszyst kim na to, e za cho wa wier noêç Ewan ge lii i Krzy o wi Chry stu sa. Przy sz oêç ro dzi si na fun da men cie dzie dzic twa prze sz o Êci. Na le y mieç na dzie j, e b dzie my mà drze kro czyç dro ga mi wia ry wy ty czo ny mi przez Ja na Paw a ii i Pry ma sa Ty siàc le cia. Ma my pra wo uf nie ocze ki waç, e ni gdy nie za ga Ênie p o - mieƒ wia ry na zie mi zro szo nej tak ob fi cie krwià m czen ni ków. Na le y te mieç na dzie j, e nad Wi s à nie os ab nie mi oêç do Ko - Êcio a. Nie miec ki teo log, Karl Adam (1876-1966), pod kre Êla, e ka to - li cy ak cep tu jà Ko Êció tak e z je go s a bo Êcia mi i nie do sko na o Êcià, po nie wa Ko Êció ta ki, ja ki jest, sta no wi dla nich ob ja wie nie bo skiej Êwi to Êci, spra wie dli wo Êci i do bra. Ka to lik nie pra gnie ide al ne go Ko - Êcio a, Ko Êcio a fi lo zo fów, es te tów, po etów. Cho cia z po wo du d u giej w drów ki kurz osiad na stro ju mat ki, cho cia jej twarz zdra dza tro sk i k o po ty, jed nak to je go mat ka. W jej ser cu p o nie pra daw na mi oêç. Z jej oczu pro mie niu je pra daw na wia ra. Z jej ràk sp y wa jà nie ustan - nie pra daw ne b o go s a wieƒ stwa. Czym by o by nie bo bez bo ga? Czym by a by zie mia bez te go Ko Êcio a? 2. Moj esz Cz sto po rów nu je si Ja na Paw a ii z Moj e szem. obec ny Pa pie jest Moj e szem dla ca e go Ko Êcio a, a w szcze gól ny spo sób dla swych 1 Por. b. MoNdiN, Dizio na rio en cic lo pe di co del pen sie ro di San Tom ma so d Aqu ino, bo lo gna 1991, s. 577. 2 K. AdAM, Na tu ra ka to li cy zmu, War sza wa 1999, s. 211.
WdZi CZNoÂå inadzieja 9 ro da ków. Jan Pa we ii wy pro wa dzi Ko Êció po wszech ny z kli ma tu nie pew no Êci i kon te sta cji koƒ ca lat sie dem dzie sià tych i osa dzi go po - now nie g ów nie po przez od wa g i mà droêç swe go na ucza nia na twar dym fun da men cie wiecz nych prawd wia ry. Na to miast o Ja nie Paw le ii, na szym pol skim Moj e szu, naj g biej i naj bar dziej wzru sza - jà co po wie dzia chy ba Adam ba chle da -Cu ruê w Za ko pa nem w czerw cu 1997 ro ku w ho dzie pol skich gó ra li. W a Ênie wte dy pa d y te pa mi t ne s o wa: dzi ku je my, oj cze Âwi ty, eê nas wy do sta z czer wo nej nie wo li. Moj esz pro wa dzi ku wol no Êci swój lud. Ale nie tyl ko on si za nie go tak e mo dli i wsta wia si za nim u bo ga. Na Mszy Êw. spra wo - wa nej przez oj ca Âwi te go Ja na Paw a ii 18 paê dzier ni ka 1998 ro ku z oka zji XX rocz ni cy pon ty fi ka tu pierw sze czy ta nie li tur gicz ne by o frag men tem Ksi gi Wyj Êcia. Uka zy wa o ono wy mow ny ob raz Moj e - sza, któ ry mo dli si z ra mio na mi wznie sio ny mi ku nie bu, Êle dzàc z wy so ko Êci wzgó rza prze bieg wal ki, ja kà je go lud to czy z Ama le ki - ta mi. Jak d u go Moj esz trzy ma r ce pod nie sio ne do gó ry, izra el mia prze wa g, a po nie wa r ce mu dr twia y, przy nie sio no ka mieƒ, aby móg na nim usiàêç, a Aaron i Chur, sta nàw szy po je go bo kach, pod trzy my wa li je go r ce. W ten spo sób Moj esz trwa na mo dli twie do za cho du s oƒ ca, a Ama lek zo sta po ko na ny przez Jo zu ego (por. Wj 17, 11-13). W ho mi lii Jan Pa we ii, na wià zu jàc do opi su z Ksi gi Wyj Êcia, za uwa y, e mo dlà cy si Moj esz jest iko nà mo dlà ce go si pa ste rza. Trud no zna leêç bar dziej wy mow ne wska za nie we wszyst - kich sy tu acjach, w któ rych no wy izra el, Ko Êció zma ga si z ró ny mi «Ama le ki ta mi». Wszyst ko po nie kàd za le y od unie sio nych w gó r ràk Moj e sza 3. Na tu ra ka to li cy zmu Ka to li cyzm jest okre Êle niem pew nej to sa mo Êci.Wia ra dla ka to li - ków jest nie tyl ko we wn trz nà re la cjà cz o wie ka z bo giem. W per - spek ty wie ka to li ków z wia ry wy ra sta Êwia to po glàd. Po trze ba dzi siaj 3 JAN PAWE ii, Ho mi lia wy g o szo na pod czas Mszy Êw. na pla cu Êw. Pio tra w Rzy mie 18 paê dzier ni ka 1998 r., l osse rva to re Ro ma no 1998 nr 12, s. 26.
10 Ks. AN drzej Kobyli ski po now ne go od kry cia ka to li cy zmu ja ko dok try ny z w a snà wi zjà Êwia - ta. Wy da je si, e we wspó cze snym Êwie cie, cha rak te ry zu jà cym si wy raê nym plu ra li zmem re li gij nym i fi lo zo ficz nym, ist nie je g bo ka po trze ba pod kre Êle nia te go, co spe cy ficz ne, tzn. pod kre Êle nia tych ele men tów, któ re czy nià z wia ry chrze Êci jaƒ skiej wy zna nie ka to lic kie i od ró nia jà je ra dy kal nie od wszyst kich po zo sta ych. Ka to li cyzm in - ter pre tu je ob ja wie nie tak e ja ko kon kret nà wi zj Êwia ta i y cia cz o - wie ka. Ka to li cyzm ja ko sys tem my Êli ludz kiej, w któ rym si wy ra a bo e ob ja wie nie, umiesz cza ka dy pro blem ludz kiej eg zy sten cji w kon tek Êcie dok try ny wia ry 4. Âwia to po glàd ka to lic ki pod kre Êla to sa moêç wia ry chrze Êci jan ka - to li ków w sto sun ku do in nych re li gii oraz w re la cji do obec nych prà - dów kul tu ro wych. in ne re li gie nie mo gà byç trak to wa ne ani ja ko rów - no upraw nio ne dro gi zbaw cze, ani ja ko uzu pe nie nie praw dy chrze Êci - jaƒ skiej. W tym kon tek Êcie bar dzo wa nà spra wà jest tro ska o to, aby Ko Êció nie do sto so wa si do du cha Êwia ta. Jak mo e za wo dziç nas zmys wia ry i praw dy i jak cz sto za po mi na si o na szej spe cy ficz nej ka to lic kiej wi zji cz o wie ka i Êwia ta, wi dzi my cho cia by na przy k a - dzie pol skich dys ku sji nad wy mia rem etycz nym Wiel kiej or kie stry Âwià tecz nej Po mo cy. W tym kon tek Êcie nie zwy kle przej mu jà co brzmià s o wa Krót kiej opo wie Êci o An ty chry Êcie W o dzi mie rza so ow - jo wa (1853-1900) 5. Zda niem ro syj skie go my Êli cie la An ty chryst, któ ry po ja wi si na koƒ cu cza sów, nie b dzie ty ra nem i bar ba rzyƒ cà, ale asce tà i fi lan tro pem. Nie b dzie mó wi o woj nie i po dzia ach, ale b - dzie prze ko ny wa, e otwie ra dro g do po wszech ne go po ko ju i po - myêl no Êci. bar dzo wa nym ele men tem Êwia to po glà du jest od po wied nia fi lo zo - fia. To w a Ênie dzi ki niej mo na prze t u ma czyç wia r na kon kret nà wi zj rze czy wi sto Êci. Fi lo zo fia jest pod sta wà ro zu mie nia dzi siej szych dys put Êwia to po glà do wych. W dys kur sie pu blicz nym trud no bro niç 4 Por. A. Kobyli ski, Mo der nit e post mo der nit. L in ter pre ta zio ne cri stia na dell esi sten za al tra mon to dei tem pi mo der ni nel pen sie ro di Ro ma no Gu ar di ni, Ro ma 1998, s. 507-512. 5 Por. W. so owjow, Krót ka opo wieêç o An ty chry Êcie, w: id., Wy bór pism, ii, Po znaƒ 1988, s. 122-150.
WdZi CZNoÂå inadzieja 11 na przy k ad na sze go ka to lic kie go po dej Êcia do pro ble mów abor cji, eu ta na zji, wol no Êci re li gij nej, to le ran cji nie ma jàc od po wied nie go warsz ta tu fi lo zo ficz ne go. od po wied niej fi lo zo fii po trze bu je tak e Ko Êció w Pol sce. Wbrew po zo rom wie le spo rów w pol skim ka to li cy - zmie ostat nich lat nie ma cha rak te ru per so nal ne go, ale w a Ênie fi lo zo - ficz ny. T u ma cze nie wia ry przy po mo cy ró nych fi lo zo fii pro wa dzi do zu pe nie od mien nych pro jek tów Ko Êcio a i y cia spo ecz ne go; na przy k ad wi zja chrze Êci jaƒ stwa w Gazecie Wyborczej ma na praw d nie wie le wspól ne go z pro po zy cja mi Êro do wi ska Fron dy czy Nie - dzie li. Kry zys wia ry i wio sna Ko Êcio a oj ciec Âwi ty Jan Pa we ii cz sto pod kre Êla, e nad cho dzi no wa wio sna Ko Êcio a i mó wi o o y wie niu re li gij nym. W en cy kli ce Re - demp to ris mis sio Pa pie za uwa a, e gdy pa trzy my na dzi siej szy Êwiat po wierz chow nie, ude rza jà nas licz ne fak ty ne ga tyw ne i mo e my po paêç w po ku s pe sy mi zmu. Jest to jed nak wra e nie nie uza sad nio ne, wie rzy my prze cie w bo ga, oj ca i Pa na, w Je go do broç i mi o sier dzie. Na pro gu trze cie go ty siàc le cia od ku pie nia bóg przy go to wu je wiel kà wio sn chrze Êci jaƒ stwa, któ rej po czà tek mo na ju do strzec. Rze czy wi Êcie, za rów no w Êwie cie nie chrze Êci jaƒ skim, jak i tam gdzie chrze Êci jaƒ stwo ist nie je od daw na, do ko nu je si stop nio we zbli e nie lu dów do ide a ów i war to Êci ewan ge licz nych, któ re mu Ko Êció pra gnie s u yç 6. W ksià ce Sól zie mi. Chrze Êci jaƒ stwo i Ko Êció ka to lic ki na prze o - mie ty siàc le ci kard. Jo seph Rat zin ger zwra ca uwa g na zmia n kli ma - tu du cho we go na szej epo ki. Zda niem Pre fek ta Kon gre ga cji Na uki Wia ry po wa nym pro ble mem jest py ta nie o funk cjo no wa nie Ko Êcio - a w spo e czeƒ stwie, któ re ule g o de chry stia ni za cji. Nie ma ju cze goê ta kie go jak po wszech na at mos fe ra chrze Êci jaƒ ska. W wie lu daw nych kra jach chrze Êci jaƒ skich wy znaw cy Chry stu sa sta no wià dzi siaj mniej - szoêç. W naj bli szych dzie si cio le ciach nie na le y prze wi dy waç zmia - 6 JAN PAWE ii, Re demp to ris mis sio, 86.
12 Ks. AN drzej Kobyli ski ny tren du kul tu ro we go, pro wa dzà ce go do co raz wi k sze go od da la nia si Êwia ta od war to Êci Ewan ge lii. dla te go Ko Êció b dzie mu sia wy - o niç no we for my wspól no ty dro gi, po szcze gól ne oêrod ki y cia ko - Êciel ne go b dà mu sia y moc niej si wza jem nie kszta to waç, udzie la jàc so bie wspar cia w swej wie rze. Ksiàdz Kar dy na wy zna je jed nak po glàd, e na wet w Êwie cie wro gim re li gii chrze Êci jaƒ stwo ma szan s na no wy po czà tek. dla Rat - zin ge ra chrze Êci jaƒ stwo za wsze jest za ra zem zia ren kiem i drze wem, za wsze jest rów no cze Ênie Wiel kim Piàt kiem i Wiel ka no cà. Wiel ki Pià - tek ni gdy nie jest gdzieê za na mi, a Ko Êció ni gdy nie jest sta rym drze - wem, któ re mo e ju tyl ko uschnàç. ( ) W a Ênie epo ka ilo Êcio wo zre du ko wa ne go chrze Êci jaƒ stwa mo e za owo co waç no wà wi tal no Êcià tej bar dziej Êwia do mej re li gii chrze Êci jaƒ skiej. o ty le te za pew ne ma - my przed so bà no we go ro dza ju epo k chrze Êci jaƒ skà. Nie Êmiem prze po wia daç, jak szyb ko ona na sta nie. Ale rze czy wi Êcie pod kre - Êli bym ten aspekt: chrze Êci jaƒ stwo za wsze ma przed so bà no wy po - czà tek 7. Wy da je si, e na przy k ad obec ny re ne sans Ko Êcio a ka to lic kie go w sta nach Zjed no czo nych mo na trak to waç ja ko ju trzen k no we go po czàt ku. Z jed nej stro ny ma my w UsA g bo ki kry zys ka to li cy zmu li be ral ne go, któ ry po dà a za go rà cy mi te ma ta mi spo e czeƒ stwa ze - Êwiec czo ne go i na wie le spo so bów pró bu je zmie niç wia r apo stol skà, prak ty k i au to ry tet Ko Êcio a. Ale z dru giej stro ny umac nia jà si ka to li cy or to dok syj ni, któ rzy ws u chu jà si w g os Ja na Paw a ii z prze ko na niem, e to, co s y szà z Rzy mu, to wia ra apo stol ska, pro - fe tycz na, nie roz my ta. Z pew no Êcià po raz pierw szy w Ame ry ce i praw do po dob nie po raz pierw szy od cza sów re for ma cji, wie le ty - si cy pro te stan tów ewan ge lic kich, po sia da jà cych du à wie dz re li gij - nà, zna jà cych ca à bi bli, na wra ca si na rzym ski ka to li cyzm. Z uczci wych po bu dek, przede wszyst kim dla te go, e do cho dzà oni do prze ko na nia, i jest on praw dzi wy. Kie dyê ty sià ce lu dzi prze cho dzi o na ka to li cyzm, po nie wa po Êlu bi o ko goê z Pol ski czy z Hisz pa nii. 7 J. RATZiNGER, Sól zie mi. Chrze Êci jaƒ stwo i Ko Êció ka to lic ki na prze o mie ty - siàc le ci, Kra ków 1997, s. 230-231.
WdZi CZNoÂå inadzieja 13 Te raz jed nak dzie je si coê in ne go. lu dzie czy ta jà oj ców Ko Êcio a lub na uki oj ca Âwi te go i mó wià: «To jest praw da, to jest pe nia praw dy» 8. Tak e nad Wi s à pró bu je my ro zu mieç czas, w któ rym y je my, i szu ka my od po wie dzi na py ta nia o przy sz e lo sy wia ry. W ostat niej an kie cie dzien ni ka y cie, do ty czà cej Ko Êcio a iii ty siàc le cia, Grze - gorz Gór ny pod kre Êla zna cze nie wiel kie go skar bu, ja kim jest dla przy sz ych lo sów na szej wia ry krew m czen ni ków. Ju Ter tu lian uwa a przy po mi na Gór ny e krew m czen ni ków jest ziar nem Ko Êcio a. Wi daç wy raê nie, e dal szy roz wój chrze Êci jaƒ stwa zo sta ufun do wa ny na trzech pierw szych wie kach m czeƒ stwa chrze Êci jan. Tym cza sem w XX wie ku o czym si nie wie le wie wi cej osób od - da o y cie za wia r ni w pierw szych trzech stu le ciach na szej ery. To da je praw dzi wà na dzie j na wio sn Ko Êcio a 9. W tej sa mej an kie cie y cia znaj du je my po zy tyw ne wy po wie dzi, do ty czà ce przy sz o Êci Ko Êcio a w kon tek Êcie wy zwaƒ mo ral nych i oby cza jo wych. Zda niem bpa Pio tra Ja rec kie go nie go dze nie si na kom pro mis w kwe stiach ety ki sek su al nej nie tyl ko nie os a bi Ko Êcio - a, ale wr cz go wzmoc ni. Na to miast w opi nii Ra fa a Ziem kie wi cza obec ny kry zys Ko Êcio a ma si ku koƒ co wi, a za ra zem idei dwu dzie - sto wiecz nej re wo lu cji oby cza jo wej wy star czy o kil ka dzie siàt lat, by si skom pro mi to wa a i moc no wy bla k a. Ziem kie wicz uwa a, e w trze - cim ty siàc le ciu sta wia ne przez Ko Êció ry go ry mo ral ne ule gaç b dà nie roz luê nie niu, jak to po stu lu jà dziê oso by y jà ce nie daw nà jesz cze prze sz o Êcià, a wr cz prze ciw nie za ostrze niu 10. WÊród wie lu do brych stron Ko Êcio a w Pol sce mo na wy mie niç ma so woêç prak tyk re li gij nych i cià gle y wy zmys wia ry. Jest dzi siaj w na szym kra ju wie lu ka to li ków, pro wa dzà cych Êwia do me y cie chrze Êci jaƒ skie. Roz wi ja jà si ró ne go ro dza ju sto wa rzy sze nia, ru chy i wspól no ty. Wiel kà na dzie jà Ko Êcio a w Pol sce sà licz ne po wo a nia do y cia ka p aƒ skie go i za kon ne go. Na to miast wy da je si, e wêród 8 Skrzy d a ra do Êci roz mo wa R. smo czyƒ skie go z prof. Th. Ho war dem, pi sa - rzem, teo lo giem, Fron da nr 15/16, s. 207. 9 G. GÓRNy, Ko Êció III ty siàc le cia, y cie, 20.03.2000, s. 16. 10 R. ZiEMKiEWiCZ, Ko Êció III ty siàc le cia, y cie, 27.03.2000, s. 15.
14 Ks. AN drzej Kobyli ski naj wi k szych za gro eƒ dla pol skiej re li gij no Êci mo na wy mie niç zja wi sko se lek tyw no Êci i se ku la ry za cj. Zda niem ks. prof. Ja nu sza Ma riaƒ skie go pro ces se lek tyw no Êci w pol skiej re li gij no Êci trwa od wie lu lat, na si la si w la tach szeêç dzie sià tych i sie dem dzie sià tych, zo sta nie co przy ha mo wa - ny w la tach osiem dzie sià tych i zno wu zy ska na si le od 1989 r. Za zna cza si on mniej lub bar dziej wy raê nie u oko o dwóch trze cich pol skich ka to - li ków. se lek tyw noêç (wy biór czoêç) w re li gij no Êci ko Êciel nej do ty czy kwe - stio no wa nia lub ne go wa nia do gma tów wia ry, kwe stio no wa nia lub ne go - wa nia war to Êci i norm mo ral nych, za nie dby wa nia lub pe nej ab sen cji w prak ty kach re li gij nych, roz luê nie nia bàdê za ni ku wi zi z in sty tu cja mi re li gij ny mi. Cz sto wia ra i nie wia ra, pew noêç i zwàt pie nie, apro ba ta i od - rzu ce nie, mie sza jà si ze so bà. W kraƒ co wych przy pad kach jesz cze ja koê wie rzà cy ka to li cy se lek tyw ni sà de fac to nie wie rzà cy mi, je e li w prak ty - ce nie ma jà pra wie ad nych od nie sieƒ do Trans cen den cji (prak tycz ny ate - izm). Nie któ rzy okre Êla jà ich po gar dli wym epi te tem ochrzczo nych po - gan 11. Ko niec cza sów no wo yt nych Jed nà z naj bar dziej prze ni kli wych dia gnoz wspó cze sno Êci wy pra - co wa Ro ma no Gu ar di ni. Za sad ni cze te zy je go opi su kon dy cji du cha ludz kie go znaj du je my w ksià ce z 1950 ro ku Das En de der Neu ze it (Ko niec cza sów no wo yt nych). Gu ar di ni pod kre Êla, e ta kie war to Êci jak oso ba, wol noêç oso bi sta, od po wie dzial noêç i god noêç, wza jem ne po sza no wa nie i ofiar noêç, to war to Êci wy ro s e na grun cie ob ja wie nia chrze Êci jaƒ skie go. Ra cjà ich ist nie nia jest re la cja cz o wie ka z y wym i oso bo wych bo giem. Je Êli wia ra w bo ga po pa da w kry zys, ule ga jà ero zji tak e te war to Êci. Au tor te zy o zmierz chu cza sów no wo yt nych zwra ca uwa g, e cià gle po st pu je pro ces od rzu ca nia ob ja wie nia i two rze nia al ter na tyw nej kul tu ry an ty chrze Êci jaƒ skiej. do pie ro przy - 11 J. MARiA ski, Ko Êció ka to lic ki w spo e czeƒ stwie oby wa tel skim, lu blin 1998, s. 120.
WdZi CZNoÂå inadzieja 15 sz oêç po ka e, do jak g bo kie go kry zy su war to Êci mo e do pro wa dziç ne ga cja na uki Chry stu sa. im bar dziej zde cy do wa nie nie wie rzà cy od rzu ca ob ja wie nie za uwa a Gu ar di ni im kon se kwent niej to urze czy wist nia, tym ja Êniej si oka zu je, czym jest chrze Êci jaƒ stwo. Nie wie rzà cy mu si wyjêç z mg y ze Êwiec cze nia. Mu si si zrzec wy ko rzy sty wa nia ob ja wie nia, któ re mu za prze cza i przy - w asz cza so bie war to Êci i si y, ja kie ono wy pra co wa o. Niech y je uczci wie bez Chry stu sa i bez bo ga, któ re go Chry stus ob ja wi, ale niech do Êwiad - czy, co to zna czy. Ju Nie tz sche ostrze ga, e no wo yt ny nie chrze Êci ja nin jesz cze na praw d nie po zna, co to zna czy nie byç chrze Êci ja ni nem 12. Gu ar di ni pod kre Êla, e w cza sach, któ re nad cho dzà, wia ra chrze - Êci jaƒ ska mu si zdo byç no wà sta oêç prze ko naƒ, mu si si uwol niç od se ku la ry za cji, przy sto so waƒ, pó Êrod ków i kom pro mi sów. Po sta wa chrze Êci jaƒ ska b dzie mu sia a od zna czaç si uf no Êcià i m stwem. Zda niem au to ra Koƒ ca cza sów no wo yt nych w sto sun ku do bo ga wy stà pi szcze gól nie ele ment czy ste go po s u szeƒ stwa, któ re so bie zda - je spra w, e cho dzi o rze czy osta tecz ne i e tyl ko ono mo e je urze - czy wist niç. Nie ja ko by cz o wiek by «he te ro no micz ny», ale dla te go, e bóg jest ab so lut nà Êwi to Êcià 13. We wzra sta jà cym osa mot nie niu wêród nad cho dzà ce go Êwia ta re la cja z bo giem umo li wi cz o wie ko wi po zo staç y wà oso bà. W per spek ty wie Gu ar di nie go w cza sach, któ re nad cho dzà za nik nie Êro do wi sko kul tu ry chrze Êci jaƒ skiej i pew noêç opar cia si o tra - dy cj. ( ) sa mot noêç we wie rze b dzie strasz na. Znik nie w ogó le mi oêç 12 R. GUARdiNi, Ko niec cza sów no wo yt nych, Kra ków 1969, s. 80-81. Zda niem kard. Jo se pha Rat zin ge ra dzie je wiel kich dyk taur ate istycz nych na sze go stu le cia na zi zmu i ko mu ni zmu po ka zu jà, e upa dek Ko Êcio a, roz pad i nie obec noêç wia ry rze czy wi Êcie po grà a Êwiat w ot ch a ni. Przy czym, o ile przed chrze Êci jaƒ skie po gaƒ - stwo ce cho wa a jesz cze pew na nie win noêç, a je go wi ê z bo ga mi ucie le Ênia a tak e pra war to Êci, któ re wy zna cza y z u gra ni c, o ty le w dzi siej szych cza sach, gdy za ni ka jà si y prze ciw sta wia jà ce si z u, krach rze czy wi Êcie jest ogrom ny. Z em pi rycz nà pew no - Êcià mo e my po wie dzieç, e gdy by si a mo ral na, ja kà sta no wi na sza wia ra, zo sta a na gle ludz ko Êci wy rwa na, to y cie ludz ko Êci, któ ra za to czy a by si jak sta tek po zde - rze niu z gó rà lo do wà, zna la z o by si w naj wi k szym nie bez pie czeƒ stwie (J. RATZiNGER, dz. cyt., s. 195). 13 R. GUARdiNi, dz. cyt., s. 84.
16 Ks. AN drzej Kobyli ski w sto sun kach ludz kich (Mt 24, 12). Nie b dzie ro zu mia na, nikt nie b dzie umia jej oka zy waç. Tym cen niej sza sta nie si ona po mi dzy sa mot ny mi; b dzie m stwem ser ca, po cho dzà cym wprost z mi o Êci bo ga, tak jak si ob ja wi a w Chry stu sie. Mo e zu pe nie ina czej b dzie my do Êwiad czaç tej mi o Êci su we ren nej w swym bez po Êred nim cha rak te rze, w nie za le no Êci od Êwia ta, w ta jem ni cy jej osta tecz ne go uza sad nie nia. Mo e mi oêç uzy - ska ta kà g bi, ja kiej jesz cze nie zna my. CoÊ co wy ra a jà s o wa, b dà ce wy po wie dzià Chry stu sa o opatrz no Êci, e cz o wie ko wi, któ ry sta ra si na przód o kró le stwo bo ga i Je go spra wie dli woêç, wszyst ko b dzie do da - ne (Mt 6, 33) 14. Po s u ga my Êle nia o przy sz o Êci trze ba mó wiç ostro nie i z po ko rà. Ro zu mie nie wia - ry i jej przy sz ych lo sów wy ma ga g bo kie go na my s u. Jed nà z prób ta kie go za my Êle nia by o sym po zjum zor ga ni zo wa ne przez Ko o Na - uko we Wsd w P oc ku w dniach od 8 do 10 li sto pa da 1999 ro ku. Ha - s em sym po zjum by y s o wa: Je Êli nie wia ra to co? Je Êli nie Chry - stus to kto? Ko Êció ka to lic ki w Pol sce na prze o mie ty siàc le ci. sym po zjum nie udzie li o, oczy wi Êcie, od po wie dzi na wszyst kie wa ne py ta nia. Ale prze cie nie po to jest sym po zjum, e by udzie liç wszyst - kich od po wie dzi. Mo e bar dziej cho dzi w nim o od wa g sta wia nia py taƒ, o wra li woêç wy ra sta jà cà z tro ski, o na zwa nie te go, co by o je - dy nie in tu icjà. Je Êli nie wia ra to co? Je Êli nie Chry stus to kto? Te w a Ênie s o wa to wa rzy szy y trzy dnio wej re flek sji, któ rej ce lem by o bar dziej do g b ne ro zu mie nie Ko Êcio a ka to lic kie go w Pol sce na prze o mie ty siàc le ci. G b sze mu ro zu mie niu na sze go Ko Êcio a s u y y sym po zjal ne re fe ra - ty trak tu jà ce mi dzy in ny mi o kli ma cie du cho wym na szej epo ki i o spo rze my Êli chrze Êci jaƒ skiej z dzie dzic twem oêwie ce nia. Nie za - bra k o te ana li zy wspó cze snych ide owych za gro eƒ, za my Êle nia nad de mo kra cjà i po li tycz nà po praw no Êcià. P oc kie sym po zjum to nie tyl ko ch ç ro zu mie nia. To tak e bar dzo kon kret ne po szu ki wa nia dusz pa ster skie. stàd te spo tka nia po Êwi - 14 Tam e, s. 85-86.
WdZi CZNoÂå inadzieja 17 co ne tro sce o pol skà wieê, ru chom re li gij nym, za gro e niom ze stro ny sekt czy Êwia ta me diów. bar dzo kon kret nà for mà za tro ska nia dusz - pa ster skie go by a ewan ge li za cja na uli cach P oc ka. sym po zjum to tak e tro ska o pa mi ç hi sto rycz nà. Mu si my wi cej wie dzieç o tym, ja kie sà na sze ko rze nie, ja kie sà na sze dzie je. To sa - moêç na sze go Ko Êcio a ju tra po win ni Êmy bu do waç na fun da men cie je go chlub nej i dum nej hi sto rii. W przy zy wa nie tej w a Ênie hi sto rii wpi sa a si obec noêç na sym po zjum ks. pra. Zdzi s a wa Pesz kow skie - go oraz Nie szpo ry o bi sku pach M czen ni kach P oc kich. Tro ska o myêl. Tro ska o dusz pa ster stwo. Tro ska o pa mi ç hi sto rycz nà. oto eta py sym po zjal nej dro gi. sk a dam wy ra zy szcze re go po dzi ko wa nia wszyst kim Pre le gen tom, któ rzy ze chcie li swo jà my Êlà na wie dziç my Êli uczest ni ków sym po - zjum. dzi ku j z ser ca tym wszyst kim, któ rzy oka za li po moc w przy - go to wa niu sym po zjum i wy da niu ksià ki, b dà cej je go owo cem, szcze gól nie ks. Ja nu szo wi Mac kie wi czo wi, p. Kry sty nie Pi skor czyk, Urz do wi Mia sta P oc ka oraz p. Woj cie cho wi Kwiat kow skie mu, b. pre - ze so wi ofe Pocz ty lion. s o wa szcze rej wdzi cz no Êci kie ru j pod ad re sem wszyst kich kle ry ków p oc kie go se mi na rium, któ rzy w o y li wie le ser ca i si w re ali za cj sym po zjum. P oc kie spo tka nia sym po zjal ne sà mie szan kà re flek sji teo re tycz nej z ele men ta mi bar dzo kon kret ne go po dej Êcia dusz pa ster skie go. sym - po zja po win ny cià gle Êle dziç y cie Mi stycz ne go Cia a Chry stu sa. Mó wi si cz sto, e po trze bu je my dzi siaj teo lo gii upra wia nej w ser cu Ko Êcio a. Mu ta tis mu tan dis mo na to od nieêç tak e do p oc kich sym - po zjów. Ju te raz mo na my Êleç o sym po zjach po Êwi co nych du cho - wo Êci, dzie dzic twu so li dar no Êci, me diom, ate izmo wi czy se ku la ry - za cji. W spo tka niach sym po zjal nych nie po win no za brak nàç tak e tro ski o pa mi ç hi sto rycz nà szcze gól nie XX wie ku. W przy sz o Êci Ko Êció w Pol sce po wi nien bu do waç swo jà to sa moêç w du ym stop - niu w opar ciu o swo jà chlub nà i dum nà hi sto ri w XX stu le ciu. sym - po zja po win ny po móc w two rze niu ta kiej w a Ênie Êwia do mo Êci. Ale, jak mó wià W o si, chi vivr, vedr kto b dzie y, ten zo ba czy. oto przed na mi prze om ty siàc le ci. oto przed na mi nie zna na przy sz oêç. Chce my iêç na jej spo tka nie pe ni uf no Êci. Na szym szcze - gól nym prze wod ni kiem na tym szla ku jest oj ciec Âwi ty Jan Pa we ii.
18 Ks. AN drzej Kobyli ski To je go wia ra i na ucza nie oêwie tla jà na szà mrocz nà dro g. Niech ostat nim s o wem b dzie mo dli twa, mo dli twa w a Ênie za Pa pie a, tak jak si mo dli kard. John Hen ry New man. Pa nie, wie rzy my i wy zna je my ca ko wi tà pew noêç, e Ty przy rze k eê Twe - mu Ko Êcio o wi trwa nie tak d u go, jak d u go b dzie ist nia Êwiat. dla te go nie ma w nas stra chu o ist nie nie i po myêl noêç Twe go Ko Êcio a. sk a da my przy sz oêç ca ko wi cie w Two je r ce i ni cze go si nie bo imy, na wet je Êli cza - sem wie le rze czy wy da je si wy glà daç groê nie. Tyl ko o jed no pro si my Ci go rà co: daj Two je mu s u dze i Za st p cy, oj cu Âwi te mu, praw dzi wà mà - droêç, od wa g i si. daj Mu w tym y ciu otu ch p y nà cà z two jej a ski, a w y ciu przy sz ym ko ro n nie Êmier tel no Êci. Amen. * A. Kobyliński, Wdzięczność i nadzieja, w: tenże (red.), Wdzięczność i nadzieja. Kościół katolicki w Polsce na przełomie tysiącleci, Płock 2000, s. 7-18.