ywa pagina autor: Le szek Ko zio³, An na Woj to wicz ywa pagina tytu³: Za sto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dza nia firm¹ LESZEK KOZIO³, ANNA WOJTOWICZ Ma³opol ska Wy sza Szko³a Eko no micz na Tarnów Zastosowanie koncepcji marketingu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dza nia firm¹ 1. Wpro wa dze nie Liczne i obszerne pozycje literatury z zakresu marketingu niejednoznacznie okre œlaj¹ jego przed miot i za kres. Dla przyk³adu mo na po daæ de fi ni cjê J. Car - ma na i K. Uhla, mar ke ting jest pro ce sem spo³eczno -gospodarczym maj¹cym na celu po zna nie przysz³ej struk tu ry po py tu na pro duk ty i us³ugi oraz za spo ko je nie go poprzez kreowanie poda y, przekazywanie informacji nabywcom, dostarczanie wytworzonych dóbr w odpowiednim miejscu i czasie, a tak e ich realizowanie 1. E. Kel ly de fi niu je mar ke ting jako pro ces go spo dar czy, w ra mach któ re go struk - tu ra po py tu na do bra i us³ugi jest an ty cy po wa na i za spo ka ja na po przez in no wa - cje, aktywizacjê sprzeda y oraz wymianê dóbr i us³ug 2. N. Hill twier dzi, e mar ke ting to twór czy pro ces po le gaj¹cy na iden ty fi ka cji i zy skow nym za spo ka - ja niu po trzeb kon su men ta, dziê ki do sto so wa niu si³ przed siê bior stwa do wa run ków ryn ko wych 3. Dla celów niniejszego opracowania przyjêta zosta³a definicja A. Payne a, wed³ug któ re go mar ke ting jest pro ce sem po strze ga nia, ro zu mie nia, sty mu lo wa nia i za spo ka ja nia po trzeb pod mio tów na wy bra nych ryn kach do ce lo wych za po moc¹ okre œlo nych œrod ków skie ro wa nych na po kry cie zg³oszo ne go na ryn ku za po trze - bo wa nia. Jak z tego wy ni ka, mar ke ting jest pro ce sem do sto so wa nia wiel ko œci œrod ków fir my do roz mia ru po trzeb ryn ku. Szcze góln¹ rolê w tym pro ce sie od gry wa dy na - mi ka wza jem nych zwi¹zków miê dzy ofert¹ fir my a us³uga mi, któ rych do ma ga siê kon su ment, a ta k e za cho wa niem kon ku ren tów. 1 T. Kra mer, Mar ke ting, AE w Ka to wi cach, Ka to wi ce 1983, s. 17. 2 E. J. Kelly, Mar ke ting, Stra te gy and Func tions, Prentice Hall Inc., Englewood Cliffs, New Jer sey 1965. 3 N. Hill, In tro duc tion to Mar ke ting, Bu si ness Edu ca tion Pu blishers Ltd., Tyne and Wear, 1989, s. 5. Po da jê za: J. Alt korn, Mar ke ting w tu ry sty ce, PWN, War sza wa 1995, s. 9 i 10.
118 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz Wszystkie definicje marketingu ukazuj¹ jego szeroki zakres, obejmuj¹cy nie - mal wszyst kie ob sza ry funk cjo no wa nia fir my. Wspól ne ob sza ry ba dañ i prak tycz - nych dzia³añ mar ke tin gu oraz in nych dys cy plin mo na za ob ser wo waæ w ta kich dziedzinach, jak zarz¹dzanie strategiczne, zarz¹dzanie jakoœci¹, logistyka w przedsiêbiorstwie czy zarz¹dzanie personelem. To przenikanie marketingu do zarz¹dzania powoduje, e ich cele ³¹cz¹ siê i tworz¹ nowe roz wi¹za nia, nowe prak tycz ne dzia³ania i nowe kon cep cje teo re - tyczne, które zmierzaj¹ do doskonalenia organizacji firmy. Wybrane wa niejsze aspekty wzajemnego przenikania siê teorii marketingu oraz wa niejszych dziedzin teorii zarz¹dzania omówiono w tym artykule. Szcze - gól nie wie le miej sca po œwiê co no kon cep cji zarz¹dza nia mar ke tin go we go, pro ble - ma ty ce do pa so wy wa nia ja ko œci pro duk tu do wy ma gañ klien ta (Qu ali ty Func tion De ploy ment), idei mar ke tin gu we w nêtrz ne go zwa ne go nie kie dy mar ke tin giem per so nal nym oraz wy bra nym kwe stiom lo gi sty ki mar ke tin go wej. Ze wzglê du na ogra ni czo ne ramy ar ty ku³u ten wzglêd nie sze ro ki za kres ba dañ zo sta³ je dy nie po krót ce omó wio ny, a nie któ re kwe stie za sy gna li zo wa ne. 2. Zarz¹dza nie mar ke tin go we Szczególnym rodzajem rozwojowej strategii zarz¹dzania jest strategia marketingowa. We wspó³czesnej dobie ma ona dominuj¹ce znaczenie, poniewa stanowi tak¹ glo baln¹ po li ty kê zarz¹dza nia, któ ra opie ra siê na idei wi¹za nia w je den sys tem ró ne go ro dza ju orien ta cji roz wo jo wych: po trzeb spo³ecze ñstwa, po trze by ryn ko wej, pro duk tu, sprze da y, or ga ni za cji. In ny mi s³owy stra te gia mar ke tin - gowa ma charakter kompleksowy i jest najbardziej wszechstronn¹ strategi¹ roz - wo jow¹ 4. Opra co wa nie wa rian tów, wy bór opty mal nej stra te gii mar ke tin go wej i wdro e - nie jej w ycie jest domen¹ zarz¹dzania marketingowego 5. Pro ces zarz¹dza nia mar ke tin go we go po le ga na spe³nia niu na stê puj¹cych funk cji: 1) po dej mo wa nie de cy zji do tycz¹cych wy bo ru pola ryn ko we go, sty mu la cji ryn ku, par ce la cji ryn ku, prze strzen ne go za siê gu ryn ku, 2) iden ty fi ka cja po trzeb na byw ców, pod sys te mów wy mia ny, kana³ów ryn ku, 4 R. Niestrój definiuje strategiê rozwojow¹ jako system podstawowych œrednio- i d³ugookreso - wych za sad oraz wy tycz nych, któ re wy zna czaj¹ ramy dla ryn ko wych dzia³añ ope ra cyj nych (w: Pod sta wy mar ke tin gu, War sza wa 1996, s. 412). 5 V. R. Bu ell de fi niu je zarz¹dza nie mar ke tin go we jako sta wia nie ce lów oraz pla no wa nie i re ali - za cjê przed siê wziêæ ryn ko wych, przy uwzglêd nie niu dysponowanych zasobów przedsiêbiorstwa, jego szans i ry zy ka (V. R. Buell, Mar ke ting Management. A Strategic Planing Approach, McGraw -Hill, New York 1984, s. 11). Na to miast wed³ug In sty tu tu Mar ke tin gu do za dañ pro ce su zarz¹dza nia mar ke tin go we go na le y iden ty fi ka cja oraz za spo ka ja nie ocze ki wañ i wy mo gów na byw - ców przy rów no cze snym spe³nia niu wa run ków ko rzyœci dzia³ania dostawcy i nabywcy (The Mar ke - ting Dic tio na ry, 1992, s. 139).
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 119 3) pla no wa nie przed siê wziêæ ryn ko wych przy uwzglêd nie niu dys po no wa ne go po ten cja³u techniczno -produkcyjnego przed siê bior stwa, za so bów ka dro wych, fi - nan so wych i in nych, 4) or ga ni za cja dzia³al no œci mar ke tin go wej w przed siê bior stwie i w uk³adzie kana³ów ryn ku, 5) mo ty wa cja pra cow ni ków ko mó rek or ga ni za cyj nych pio nu mar ke tin gu oraz na byw ców (sto sow nie do po ¹da nych przez przed siê bior stwo za cho wañ na byw - ców, np. zwiê k szo ne go po py tu, zmia ny pre fe ren cji funk cji u yt ko wych pro duk tu, zmia ny sys te mu za ku pów), 6) kon tro la prze bie gu pro ce sów in for ma cyj nych i ba daw czych, pro duk cyj nych, pro mo cji i re kla my, ak tyw no œci sprze da y i dys try bu cji. Sche mat pro ce su zarz¹dza nia mar ke tin go we go Wy kres 1 ród³o: A. Sta bry³a, Pod sta wy zarz¹dza nia firm¹, Kra ków Klucz bork 1997, s. 86. Powy sza definicja jest odniesiona do zarz¹dzania marketingowego, rozumiane go jako wy od rêb nio na spe cja li za cja za wo do wa. Na to miast jako ro dzaj zarz¹dzania wyra a ono orientacjê rynkow¹ i jest skierowane na potrzeby spo³eczeñstwa, przy czym realizuje siê w warunkach konkurencyjnoœci, kszta³tuje ocze ki wa nia, wy ma ga nia i pre fe ren cje na byw ców, in te gru je czyn ni ki pro duk cyj ne i warunki wymiany. Ponadto zarz¹dzanie marketingowe reprezentuje podejœcie,
120 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz któ re po le ga na trak to wa niu zy sku przed siê bior stwa i sa tys fak cji z za ku pów przez na byw ców jako pa ra me trów kom ple men tar nych. Z tego wzglê du for mu³owa nie celów oraz opracowywanie programów opiera siê na kryteriach optymalizuj¹cych wy ni ki i kosz ty, a ta k e spe³nia nie przez wy rób funk cji u yt ko wych, kon struk cyj - nych, tech no lo gicz nych i in nych. Dziedzin¹ zarz¹dzania marketingowego s¹ przedsiêwziêcia rynkowe, zdetermi - no wa ne przez techniczno -produkcyjn¹ funk cjê przed siê bior stwa oraz dzia³ania i re ak cje pod mio tów go spo dar czych i in sty tu cji sek to ra pu blicz ne go, na le ¹cych do oto cze nia ryn ko we go. W zarz¹dzaniu marketingowym realizacja przedsiêwziêæ rynkowych odbywa siê w uk³adzie na stê puj¹cych pod sys te mów: wymiany, jed no stek or ga ni za cyj nych pio nu mar ke tin gu przed siê bior stwa, in fra struk tu ry i oto cze nia ryn ku (tj. organizacyjno -technicznego za bez pie - cze nia ryn ku, œrod ków i in sty tu cji ma so wej ko mu ni ka cji, œro do wi ska na tu ral ne go, ad mi ni stra cji pa ñstwo wej i te re no wej, ban ków, biur praw nych, or ga ni za cji spo³eczno -gospodarczych), œro do wi ska go spo darcze go ryn ku (ko ope ran tów, kon su men tów). Stosownie do powy szej interpretacji wykres 1 przedstawia schemat procesu zarz¹dzania marketingowego. 3. Qu ali ty Func tion De ploy ment do pa so wa nie funk cji ja ko œci do wy ma gañ klien ta W momencie gdy w przedsiêbiorstwie wystêpuje zarz¹dzanie jakoœciowe i marketingowe, mamy wówczas do czynienia z pe³nym, wzajemnym przenika - niem po de jœ cia ja ko œcio we go i mar ke tin go we go w ka dym frag men cie jego dzia³alnoœci. Konsekwencj¹ takiej sytuacji jest tak e mo liwoœæ zastosowania wie lu me tod i tech nik wy ko rzy sty wa nych w ja ko œci do pro wa dze nia dzia³al no œci marketingowej, w której coraz czêœciej mówi siê o jakoœci wyników badañ marke tin go wych, ja ko œci pro mo cji, ja ko œci dys try bu cji itp. 6 Jedn¹ z metod, która mo e mieæ zastosowanie w dzia³alnoœci marketingowej, jest Quality Function Deployment. Po raz pierwszy zosta³a ona zastosowana w la tach 70. w ja po ñskiej stocz ni Mit su bis hi w Kobe. W la tach 80. za czê to j¹ stosowaæ w takich firmach, jak: Toyota, Ford, General Motors, Hewlett-Packard i in. Me to da ta jest s³abo roz po wszech nio na w Pol sce, dla te go brak jest jed no - znacznego t³umaczenia jej nazwy. W chwili obecnej w literaturze funkcjonuj¹ na - 6 Pra ca zbio ro wa pod re dak cj¹ J. añcuc kie go: Zarz¹dzanie jakoœci¹ w przedsiêbiorstwie, Ofi - cy na Wy daw ni cza Oœrod ka Po stê pu Or ga ni za cyj ne go, Bydgoszcz 1997.
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 121 stê puj¹ce ter mi ny: Do pa so wa nie Funk cji Ja ko œci, Roz wi niê cie Funk cji Ja ko œci, Pro jek to wa nie Ste ro wa ne przez Klien ta, Dom Ja ko œci. Wœ ród pol skich au to rów, którzy zajêli siê problematyk¹ tej metody, nale y wymieniæ: W. Manturê, J. añcuc kie go, A. Ha m ro la oraz W. Pio trow skie go. De fi ni cje Qu ali ty Func tion De ploy ment: Wg Ame ri can Sup plier In sti tute: QFD to sys tem dla prze³o e nia wy ma gañ klien ta na od po wied nie wy ma ga nia przed siê bior stwa na ka dym eta pie, pocz¹wszy od ba dañ i roz wo ju po przez pro - jek to wa nie i pro duk cjê, a po mar ke ting, sprze da i dys try bu cjê. Wg Da nish Tech no lo gi cal In sti tu te: QFD jest narzêdziem systemem, który anga uje wszystkie funkcje przedsiê - biorstwa, stosowanym w celu zapewnienia, przez wszystkie fazy rozwoju wyrobu od idei do do sta wy, i wy ma ga nia klien ta zo stan¹ spe³nio ne 7. Me to da QFD jest sposobem t³umaczenia informacji pochodz¹cych z ryn - ku i wy ra anych w jê zy ku kon su men tów (np. wy rób po wi nien byæ ³adny, ³atwy w u yciu, komfortowy, bezpieczny) na jêzyk techniczny, u ywany w przedsiê - bior stwie przez pro jek tan tów, kon struk to rów i tech no lo gów. Po zwa la ona na usta - lenie ogólnych, technicznych parametrów wyrobu i jego czêœci, a nastêpnie para - metrów procesów, w których poszczególne czêœci s¹ wytwarzane. Innymi s³owy, QFD s³u y do przek³ad a nia wy ma gañ ryn ku na wa run ki, ja kie musi spe³niæ przed siê bior stwo na ko lej nych eta pach po wsta wa nia wy ro bu, pocz¹wszy od pro - jek to wa nia po przez pro duk cjê, a po sprze da i ser wis. Fakt powi¹zania potrzeb klienta bezpoœrednio z decyzjami technicznymi, produk cyj ny mi i naukowo -badawczymi po wo du je po pra wê ko mu ni ka cji po miê dzy po szcze gól ny mi funk cja mi re ali zo wa ny mi w przed siê bior stwie 8. Jest to bar dzo wa ne, gdy jesz cze w wie lu przed siê bior stwach brak jest w³aœci we go po³¹cze nia miêdzy marketingiem i projektowaniem, które zapewnia³oby w³aœciwe odczytanie potrzeb klienta oraz prze³o enie ich na parametry i charakterystyki gwarantuj¹ce, e wyrób finalny jest realizacj¹ wymagañ klienta 9. QFD mo e byæ ta k e za sto so wa na w sto sun ku do ist niej¹cych wy ro bów, w celu okre œle nia wy ma ga nych zmian kon struk cyj nych w pro duk cie, tak aby uzyskaæ zadowolenie klienta. Pierwszym etapem zastosowania metody QFD jest rozpoznanie, zrozumienie oraz zhierarchizowanie potrzeb klienta za pomoc¹ ogólnych oraz szczegó³owych ana liz, np. kon ku ren cyj no œci, jak rów nie ana liz do tycz¹cych wiel ko œci i po ten - cja³u ryn ku, ana liz pre fe ren cji i kon su menc kich te stów pro to ty pów pro duk tu itp. 7 Ibi dem. 8 W. Man tura, M. Bra nowski, Mar ke ting w zarz¹dzaniu przedsiêbiorstwem przemys³owym, Wy daw nic two PP, Po znañ 1992. 9 W. Man tura, Wy ko rzy sta nie me tod in y nie rii ja koœci w marketingu. Materia³y konferencyj - ne In y nie ria ja ko œci 97, Gda ñsk 1997.
122 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz Sche mat me to dy QFD (Dom Jakoœci) Wy kres 2 ród³o: A. Ha m rol, W. Man tura, Zarz¹dzanie jakoœci¹. Teoria i praktyka, PWN, War - sza wa Po znañ 1998. Efektem przeprowadzenia powy szych analiz jest zbiór potrzeb i wymagañ klientów, od po wia daj¹cy na py ta nie co?, któ ry po wi nien byæ prze kszta³cony w zbiór odpowiedzi jak?. W zwi¹zku z tym ka da potrzeba klienta jest systematycznie oce nia na pod wzglê dem tech nicz nych wy mo gów pro jek tu, a ka de powi¹za nie (silnie pozytywne, pozytywne, neutralne, negatywne) jest prezentowane za po -
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 123 moc¹ symboli. Analiza ta pozwala stwierdziæ, czy istnieje jeden lub wiêcej spo - so bów na osi¹gniê cie po szcze gól nych wy ma gañ klien ta. Sk³adow¹ QFD s¹ rów nie dane o kon ku ren cji, np. od biór ak tu al nych pro duk - tów przez klien ta. Przed sta wie nie da nych okre œlaj¹cych, któ ry pro dukt naj le piej zaspokaja któr¹ potrzebê, jak dobrze te potrzeby s¹ zaspokajane i czy wystêpuj¹ luki po miê dzy pro duk tem naj lep szym na ryn ku a na szym pro duk tem, po ma ga rów nie w pod jê ciu w³aœci wej de cy zji do tycz¹cej roz wo ju pro duk tu. Podsumowuj¹c, mo na stwierdziæ, e wykorzystanie metody QFD w dzia³al no - œci przedsiêbiorstwa przyczynia siê do: po³¹cze nia kry tycz nych in for ma cji na te mat po trzeb klien ta z od po wied ni - mi danymi technicznymi, uzyskiwania rozwi¹zañ lepszych pod wzglêdem jakoœciowym, zmniejszenia liczby póÿniejszych zmian w projekcie lub procesie dosko - nal¹cym, ujaw nia nia i roz wi¹zy wa nia trud nych dy le ma tów pro jek to wych, wspól ne go zro zu mie nia pro ble mów pro jek to wych przez miê dzy funk cjo nal - ny ze spó³ pro duk tu, po pra wy pio no wej i po zio mej ko mu ni ka cji w or ga ni za cji, wy ko rzy sta nia wcze œniej szych pro jek tów w uno wo cze œnia niu pro ce sów, kom plek so we go roz pa try wa nia pro jek tów, skró ce nia cza su pro jek to wa nia na wet o 40% i zmniej sze nia kosz tów o 60% przy utrzy ma niu lub po pra wie ja ko œci, wzro stu za do wo le nia klien tów po przez kon se kwent nie zre ali zo wan¹ orien - tacjê ich korzyœci. Jak z tego wy ni ka, me to da ta nie tyl ko syn chro ni zu je cele mar ke tin gu i ja ko - œci, ona wskazuje te potrzebê objêcia dzia³añ marketingowych filozofi¹ jakoœcio - wego zarz¹dzania przedsiêbiorstwem. 4. Idea mar ke tin gu per so nal ne go O suk ce sie fir my de cy duj¹ lu dzie. W po li ty ce efek tyw ne go zarz¹dza nia ka - dra mi nie wy star czy twier dziæ, e po trzeb ne s¹ do bre s³u by pra cow ni cze czy do bry dzia³ per so nal ny. To s¹ je dy nie ele men ty ca³oœcio wej stra te gii. Stra te gia ta trak tu je pra cow ni ków w spo sób szcze gól ny: s¹ oni we w nêtrz ny mi klien ta - mi fir my. A sko ro ist niej¹ klienci -oferenci, to a siê pro si za sto so wa nie ze spo³u dzia³añ pod nazw¹ mar ke ting per so nal ny, sze rzej ro zu mia ny jako mar ke ting we w nêtrz ny. Wed³ug wy bit ne go spe cja li sty fran cu skie go Ch. Mi cho na mar ke ting we w nêtrz ny jest postêpowaniem marketingowym wewn¹trz przedsiêbiorstwa, pozwalaj¹cym two rzyæ i pro mo waæ idee, pro jek ty i war to œci u y tecz ne dla fir my, ko mu ni ko waæ
124 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz siê po przez dia log z pra cow ni ka mi, aby mo gli je wy ra ziæ lub wy braæ swo bod nie, a w osta tecz nym ra chun ku sprzy jaæ ich wpro wa dze niu w przed siê bior stwie 10. Jakie wiêc nale y spe³niæ warunki, aby tak pojmowany marketing wewnêtrzny móg³ byæ urze czy wist nio ny? Wed³ug cy to wa ne go ju Ch. Mi cho na s¹ one na stê - puj¹ce: 1. Mar ke ting we w nêtrz ny nie mo e roz win¹æ siê w przed siê bior stwie, w któ - rym panuje zasada bezwzglêdnej subordynacji, czyli sytuacja charakteryzuj¹ca siê tym, e dyrekcja narzuca pewne rozwi¹zania, a pracownicy je realizuj¹. Musi ist - nieæ sprzy jaj¹cy kli mat do wy ra ania d¹ eñ i kon cep cji ze stro ny pra cow ni ków, na któ re dy rek cja po win na od po wia daæ zró ni co wan¹ ofert¹ pro po zy cji. 2. Mar ke ting we w nêtrz ny mo e efek tyw nie funk cjo no waæ tyl ko w wa run kach otwartej komunikacji wewnêtrznej, pozwalaj¹cej uzyskiwaæ dobr¹ jakoœciowo in - for ma cjê co do ocze ki wañ za³ogi. Cho dzi tu o mo li woœæ wy ra ania praw dzi - wych po trzeb, nie zde for mo wa nych przez filtr zwi¹zko wy lub dy rek cyj ny, albo jesz cze przez filtr hie rar chii. 3. Mar ke ting we w nêtrz ny nie jest tyl ko prost¹ or ga ni za cj¹ ko mu ni ka cji we w - nêtrz nej, idzie on da lej: po wi nien two rzyæ wa run ki ryn ku kon ku ren cyj ne go, stwa rzaæ gamê pro duk tów od po wia daj¹cych na wie lo ra kie po trze by i ocze ki wa nia i je pro mo waæ 11. Lidia Zbiegieñ-Maci¹g w swojej ksi¹ ce pt. Mar ke ting per so nal ny pi sze, e no wo cze sny mar ke ting per so nal ny zak³ada 12 : i wszyscy pracownicy firmy s¹ postrzegani jako jej klienci, e firma, jako ca³oœæ, jest otwarta na potrzeby, interesy, oczekiwania klien tów, e klien ci we w nêtrz ni fir my, jako cz³on ko wie wspól no ty pra cow ni czej, kszta³tuj¹ po zy tyw ny wi ze ru nek fir my ( o fir mie jak o mat ce nie mo na mó wiæ Ÿle ), dbaj¹ o jej roz wój, i fir ma dba o swo ich po ten cjal nych klien tów, czy li przysz³ych pra cow ni - ków, np. in te re su je siê stu den ta mi ju od wcze snych lat stu diów, szko li ich, spon - so ru je i w ten spo sób po zy sku je naj lep szych, ja sno okre œlo ne wa run ki za trud nie nia pra cy i p³acy, par ty cy pa cyj ny spo sób mo ty wo wa nia, kie ro wa nia i oce nia nia lu dzi, pla no wa nie ka rie ry pra cow ni kom, mo li wo œci ich roz wo ju, do stêp do in for ma cji, two rze nie wa run ków sa mo dziel no œci, od po wie dzial no œci, bu do wa nie zgo dy, wiê zi, za ufa nia, iden ty fi ka cji itp. 10 Ch. Mi chon, Le marketing interne, un système a part en tie re, Revue Fran çaise du Mar ke - ting 1998, nr 5. Po da je my za: Nowoczesne metody usprawniania procesów informacyjnych w organizacjach gospodarczych i administracyjnych, pod red. Z. Mar ty nia ka, Kra ków 1993, s. 135 i nast. 11 Ibi dem. 12 L. Zbie gie ñ-ma ci¹g, Mar ke ting per sonalny, War sza wa 1996.
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 125 Trak to wa nie w³asnych pra cow ni ków jako ryn ku we w nêtrz ne go stwa rza na stê - puj¹ce kon se kwen cje: fir ma od dzia³uje na ów ry nek, kie ru je, zarz¹dza, oce nia, do sko na li pra - cow ni ków, firma dostosowuje siê do wymagañ rynku wewnêtrznego, np. do wymagañ p³acowych pracowników, do wymagañ w zakresie rozwoju, dostêpu do informacji itp. W zwiêz³ym ujêciu zasady marketingu personalnego przedstawiaj¹ siê nastê - puj¹co: Za sa dy mar ke tin gu per sonalnego Wy kres 3 ród³o: L. Zbie gie ñ-ma ci¹g, Mar ke ting personalny, War sza wa 1996. Kon klu duj¹c: w mar ke tin gu per so nal nym klient we w nêtrz ny pra cow nik firmy jest w centrum zainteresowania. Pracownik przychodzi i zastaje dobre wa - run ki pra cy i p³acy, cele i za da nia, wi zje roz wo jo we, per spek ty wy itp. Wno si do fir my swoj¹ oso bo woœæ, zdol no œci, kwa li fi ka cje, umie jêt no œci. Roz po czy na siê proces wymiany pomiêdzy pracodawc¹ a pracownikiem klientem wewnêtrz - nym fir my. Jed nost ka mi in te gruj¹cymi in te re sy obu stron: fir my oraz klien tów wewnêtrznych s¹ mened erowie, w tym mened er personalny oraz dzia³ personal ny. 5. Lo gi sty ka mar ke tin go wa Koncepcja marketingowa dociera tak e do zarz¹dzania operacyjnego, czego przyk³adem jest zastosowanie marketingu w logistyce, tzw. logistyka marketingowa. Sys tem lo gi stycz ny przed siê bior stwa jest niew¹tpli wie bar dzo z³o ony i jego ana li za wy ma ga wy od rêb nie nia jego czê œci sk³ad o wych. Do g³ów nych pod sys te - mów lo gi stycz nych przed siê bior stwa, wy od rêb nio nych w opar ciu o kry te rium jego po dzia³u funk cjo nal ne go, na le ¹: lo gi sty ka w sfe rze za opa trze nia, lo gi sty ka w sfe rze pro duk cji i lo gi sty ka w sfe rze zby tu (wy kres 4).
126 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz Funk cyj na kon cep cja systemu logistycznego Wy kres 4 ród³o: D. Kisperska -Moroñ, The In flu ence of Material Inventories on Materials Requ - ire ments in Po lish En gi ne er ing In du stry Le t s Try Business Logistics [w:] Progress in Inventory Re se arch, SGH, War sza wa 1996. Po de jœ cie lo gi stycz ne to spo sób roz wa ania przed siê bior stwa jako ca³oœci bez wy dzie la nia po je dyn czych za dañ przy porz¹dko wa nych œciœ le okre œlo nym funk - cjom pod sta wo wym (za opa trze nie, pro duk cja, zbyt). K³adzie ono g³ów nie na cisk na sprawny przep³ywowy charakter procesów oraz na likwidacjê wszelkich zagro eñ i zak³óceñ powstaj¹cych w ramach dzia³alnoœci gospodarczej. Logistykê mo na wiêc trak to waæ jako jedn¹ z trzech funk cji prze kro jo wych w przed siê bior - stwie (obok zarz¹dzania kadrami i analizy finansowania). Podstawow¹ funkcj¹ lo - gi sty ki w przed siê bior stwie jest funk cja prze mia ny przestrzenno -czasowej dóbr rze czo wych. Z re ali za cj¹ tej funk cji zwi¹zana jest funk cja prze mia ny dóbr pod wzglêdem iloœciowym i asortymentowym. Logistyka ma równie za zadanie u³atwie nie trans for ma cji ty ch e dóbr. G³ówne za da nia lo gi sty ki mo na przed sta - wiæ wg jej ce lów i za kre su w przed siê bior stwie (ta be la na s. 127). Baz¹ wszystkich operacyjnych i strategicznych dzia³añ oraz decyzji i roz - wi¹zañ w sfe rze lo gi sty ki jest po de jœ cie zo rien to wa ne na wy mo gi ryn ku oraz mo - li wo œci jego kszta³to wa nia i roz wo ju. Dla te go te lo gi sty ka jest czê sto trak to wa - na jako in stru ment stra te gicz ny mar ke tin gu, któ ry wspo ma ga d³ugo fa lo wo przed - siêwziêcia i elementy strategii rynkowej przedsiêbiorstwa, a tym samym determi -
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 127 Cel G³ówne za da nia lo gistyki Zakres Ta bela 1 1. Ko or dy no wa nie koordynacja w sensie d³ugofalowym funk - cji i czynnoœci logistycznych z innymi funk - cja mi przed siê bior stwa koordynacja surowców, materia³ów do pro dukcji i wyrobów gotowych koordynacja przebiegów informacyjnych 2. Mi ni ma li zo wa nie minimalizacja kosztów przep³ywów, surow ców, materia³ów do produkcji i wielkoœci za pa sów wyrobów gotowych 3. Kszta³to wa nie kszta³to wa nie ce lów i stra te gii przed siê - bior stwa ród³o: Opra co wa nie w³asne. kszta³to wa nie dzia³al no œci lo gi stycz nej wg wy magañ obs³ugi klienta nu je jej sku tecz noœæ. O tym, jaka bê dzie sku tecz noœæ od dzia³ywa nia lo gi sty ki jako in stru men tu stra te gicz ne go, za de cy du je po ziom zin te gro wa nia jej z uk³adem funk cji mar ke tin gu w przed siê bior stwie, re al ny wp³yw na pod sta wo we sfe ry funk cjo no wa nia przed siê bior stwa, a ta k e sto pieñ zo rien to wa nia na ry nek. Du e zna cze nie od gry wa tu taj funk cja ko or dy na cyj na sty ków i ten den cji w ob - sza rze ce lów i kom po nen tów logistyczno -marketingowych w ca³ym lo gi stycz nym uk³adzie. W przed siê bior stwie sfe rê sty ków sta no wi lo gi sty ka w sfe rze dys try bu cji (zby - tu) i lo gi sty ka w sfe rze za opa trze nia, któ re tworz¹ wspóln¹ struk tu rê lo gi sty ki mar ke tin go wej (zob. wy kres 5). Wed³ug kon cep cji J. Krulisa -Randy lo gi sty ka mar ke tin go wa jest zin te gro wan¹ funkcj¹ marketingu zorientowan¹ na realizacjê jego celów, wyra aj¹c¹ siê w ra - cjo nal nym kszta³to wa niu fi zycz nych aspek tów przep³ywu su row ców (sfe ra za opa - trze nia) oraz to wa rów (sfe ra zby tu) od pro du cen ta do sfe ry han dlu, a ta k e przy - porz¹dko wa nych im przep³ywów in for ma cyj nych. Lo gi sty ka w sfe rze pro duk cji bêdzie wiêc oznaczaæ planowanie, kierowanie i kontrolowanie fizycznego przep³ywu surowców i materia³ów pomocniczych oraz zakupionych czêœci, a tak - e informacji co do miejsc ich przetwarzania. Do systemów logistycznych przedsiêbiorstwa mo na zaliczyæ równie logistykê w sferze procesów utylizacyjnych (recykling). W sferze tej dobra fizyczne przep³ywaj¹ w kierunku przeciwnym do wszyst kich przep³ywów to wa ro wych. S¹ to to wa ry i ma te ria³y uszko dzo ne lub niew³aœciwe, które s¹ zwracane dostawcom. Mo na tu przyk³adowo zaliczyæ opa - ko wa nia zwrot ne, agre ga ty wy mien ne, od zy ska ne su row ce wtór ne oraz inne do - bra o po dob nym cha rak te rze.
128 Leszek Kozio³, Anna Wojtowicz Wy kres 5 Funk cjo nal ny po dzia³ sys te mu lo gi stycz ne go przedsiêbiorstwa i faz przep³ywów towarowych ród³o: H. P. Phol, Lo gi stik sys te me, Be triebswissenschaftliche Grundlagen, Springer-Verlag 1990, s. 16. Podsumowanie Jak wi daæ, kon cep cja mar ke tin go wa in te gru je ró ne ob sza ry dzia³al no œci w fir - mie, na wet te, któ re do tej pory roz wi ja³y siê tyl ko sa mo dziel nie, sa mo ist nie, jak np. zarz¹dza nie ope ra cyj ne. Prze ni ka nie do nich mar ke tin gu po wo du je, e staj¹ siê one bar dziej otwar te na klien ta, ry nek zby tu i twór cze, stwa rzaj¹c co raz to nowe mo liwoœci rozwoju i doskonalenia zarz¹dzania firm¹ w ka dym obszarze jej dzia³al no œci: mar ke tin gu, fi nan sów, pro duk cji, per so nal nym. Bi blio gra fia Alt korn J., Mar ke ting w tu ry sty ce, PWN, War sza wa 1995. Ha m rol A., Man tu ra W., Zarz¹dza nie ja ko œci¹. Teoria i praktyka, PWN, War sza wa Po znañ 1998. Hill N., In tro duc tion to Mar ke ting, Bu si ness Edu ca tion Pu blishers Ltd., Tyne and Wear, 1989.
Zasto so wa nie kon cep cji mar ke tin gu w wêz³owych ob sza rach zarz¹dzania firm¹ 129 Hutt M. D., Speh T. W., Zarz¹dza nie mar ke tin giem. Strategia rynku dóbr i us³ug przemys³owych, PWN, War sza wa 1997. Kel ly E. J., Mar ke ting, Stra te gy and Func tions, Pren ti ce Hall Inc., En gle wo od Clif fs, New Jer sey 1965. Kisperska -Moroñ D., The In flu en ce of Ma te rial Inventories on Materials Requirements in Po lish En gi ne er ing In du stry Le t s Try Bu si ness Logistics [w:] Progress in Inventory Rese - arch, SGH, War sza wa 1996. Kra mer T., Mar ke ting, AE w Ka to wi cach, Ka to wi ce 1983. Man tu ra W., Bra now ski M., Marketing w zarz¹dzaniu przedsiêbiorstwem przemys³owym, Wydawnictwo PP, Poznañ 1992. Man tu ra W., Wy ko rzy sta nie me tod in y nie rii ja ko œci w marketingu. Materia³y konferencyjne In - ynie ria ja ko œci 97, Gda ñsk 1997. Mi chon Ch., Le mar ke ting in ter ne, un système a part en tie re, Revue Fran çaise du Mar ke ting 1998, nr 5. Nie strój R., Pod sta wy mar ke tin gu, War sza wa 1996. No wo cze sne me to dy uspraw nia nia pro ce sów in for ma cyj nych w organizacjach gospodarczych i ad - mi ni stra cyj nych, pod red. Z. Mar ty nia ka, Kra ków 1993. Pay ne A., Mar ke ting us³ug, Pol skie Wy daw nic two Ekonomiczne, Warszawa 1996. Pio trow ski M., QFD Pro jek to wa nie ste ro wa ne przez klienta, Problemy Jakoœci 1995, nr 3. Sta bry³a A., Pod sta wy zarz¹dza nia firm¹, Kra ków Klucz bork 1997. Zarz¹dza nie ja ko œci¹ w przed siê bior stwie, pod red. J. añcuc kie go, Ofi cy na Wy daw ni cza Oœrod ka Po stê pu Or ga ni za cyj ne go, Byd goszcz 1997.