Nieporozumienie a relewancja.



Podobne dokumenty
Teoria relewancji Sperbera i Wilson. Nowe modele komunikacyjne

teoria relewancji jako przykład inferencjonizmu jako przykład słabego kontekstualizmu

Badanie intencji nadawcy.teoria kooperacji Paula Grice a

PORADY DLA MATURZYSTÓW JĘZYK POLSKI, MATURA PISEMNA

Podstawy logiki praktycznej

Ile znaczeń ma jedna wypowiedź? O mechanizmach komunikacji pośredniej

Organizacja informacji

Główne problemy kognitywistyki: Reprezentacja

ZESTAWIENIE I ANALIZA WYNIKÓW EGZAMINU Z JĘZYKA NIEMIECKIEGO NA POZIOMIE PODSTAWOWYM UCZNIÓW III KLAS GIMNAZJUM. Statystyczna analiza danych

Program Coachingu dla młodych osób

dr hab. Maciej Witek, prof. US Etyka i komunikacja rok akademicki 2014/15

Teorie kompetencji komunikacyjnej

O czym, dlaczego i dla kogo napisaliśmy Jak na dłoni. Genetyka Zwycięstwa

Wymagania edukacyjne język angielski klasa 1 na rok szkolny 2018/2019

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Kłamstwo a implikatura konwersacyjna Szkic streszczenia referatu;)

PRAGMATYKA rok akademicki 2015/2016 semestr zimowy. Temat 2: Grice a teoria znaczenia

166 Wstęp do statystyki matematycznej

kilka definicji i refleksji na temat działań wychowawczych oraz ich efektów Irena Wojciechowska

Analiza wyników egzaminu gimnazjalnego 2014 r. Test humanistyczny język polski

Opis wymaganych umiejętności na poszczególnych poziomach egzaminów DELF & DALF

KRYTERIA OCENIANIA Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO W KLASACH IV - VI

PRÓBNY EGZAMIN GIMNAZJALNY Z NOWĄ ERĄ 2015/2016 JĘZYK POLSKI

1.1.4 Zasady skutecznego porozumiewania się

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

EGZAMIN W KLASIE TRZECIEJ GIMNAZJUM W ROKU SZKOLNYM 2016/2017

PRAGMATYKA rok akademicki 2016/2017 semestr zimowy. Temat 4: Implikatury

Na czym polega streszczanie tekstu?

Główne problemy kognitywistyki: Reprezentacja

NORMA A INTERPRETACJA

Zagadnienia kognitywistyki I: komunikacja, wspólne działanie i poznanie społeczne. Temat 1: Dwa modele komunikacji: model kodowy i model inferencyjny

Presupozycje próby wyjaśnienia zjawiska

5. Rozważania o pojęciu wiedzy. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

CZY PYTANIE MUSI MIEĆ ZNAK ZAPYTANIA? O SPOSOBACH FORMUŁOWANIA PYTAŃ PRZEZ DZIECI

Rachunek logiczny. 1. Język rachunku logicznego.

dr Anna Mazur Wyższa Szkoła Promocji Intuicja a systemy przekonań

Znaczenie. Intuicyjnie najistotniejszy element teorii języka Praktyczne zastosowanie teorii lingwistycznej wymaga uwzględnienia znaczeń

PRZEDMIOTOWE ZASADY OCENIANIA NA LEKCJACH JĘZYKA NIEMIECKIEGO Rok szkolny 2018 / 2019

EGZAMIN MATURALNY Z JĘZYKA OBCEGO NOWOŻYTNEGO I. UWAGI WSTĘPNE

Wymagania edukacyjne j. niemiecki kl.4

Andrzej Wiśniewski Logika II. Materiały do wykładu dla studentów kognitywistyki

Lekcja : Tablice + pętle

Proces badawczy schemat i zasady realizacji

WYMAGANIA PROGRAMOWE DLA KLASY IV SZKOŁY PODSTAWOWEJ Z PRZEDMIOTU JĘZYK POLSKI NA ROK SZKOLNY 2014/2015

Twoje dziecko i standaryzowane formy sprawdzania umiejętności

P. H. Grice ( ) i teoria implikatury. sytuacja problemowa zastana przez Grice'a:

Metodologia badań psychologicznych

Aleksy Awdiejew. Opublikowano w: Badanie i projektowanie komunikacji, red. Michał Grech i Anette Siemes, Wrocław 2013

Kryteria oceniania z niemieckiego w Szkole Podstawowej nr 16 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Gliwicach

Referat: Krytyczne czytanie w polonistycznej edukacji wczesnoszkolnej

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Formy i sposoby sprawdzania i oceniania wiedzy i umiejętności uczniów:

Przedmiotowy System Oceniania z Języka Polskiego opracowany przez nauczycieli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. ppłk. dr. Stanisława Kulińskie

Proces badawczy schemat i zasady realizacji

BUCKIACADEMY FISZKI JAK ZDOBYĆ NOWE KOMPETENCJE? (KOD NA PRZEDOSTATNIEJ KARCIE) TEORIA ĆWICZENIA

Analiza wyników egzaminu gimnazjalnego. Test język obcy nowożytny język angielski (poziom podstawowy) Test GA-P1-122

1. Definicja zamówienia tego samego rodzaju na gruncie prawa zamówień publicznych

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z JĘZYKA ROSYJSKIEGO w GIMNAZJUM Nr 1 im. J. I. Kraszewskiego w Jelnicy w roku szkolnym 2016/2017

Badania eksploracyjne Badania opisowe Badania wyjaśniające (przyczynowe)

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z JĘZYKA POLSKIEGO DLA UCZNIÓW KLASY VI ZGODNE Z PROGRAMEM NAUCZANIA JĘZYKA POLSKIEGO SŁOWA NA START W KLASIE VI

Wyszukiwanie binarne

Katarzyna Wojewoda-Buraczyńska Koncepcja multicentryczności prawa a derywacyjne argumenty systemowe. Studenckie Zeszyty Naukowe 9/13, 84-87

EGZAMIN W KLASIE TRZECIEJ GIMNAZJUM W ROKU SZKOLNYM 2016/2017

Proces badawczy schemat i zasady realizacji

mgr Jarosław Hermaszewski (koncepcja pracy-tezy)

Raport Specjalny: 3 Największe Mity. Skutecznej Komunikacji w Języku Obcym

WYNIKI BADANIA ILOŚCIOWEGO DOTYCZĄCEGO DEPRESJI DLA

Analiza wyników egzaminu gimnazjalnego 2013 r. Test humanistyczny język polski Test GH-P1-132

JĘZYK NIEMIECKI liceum

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Szkoła Podstawowa Nr 2 im. Polskich Olimpijczyków w Opolu PRZEDMIOTOWE OCENIANIE Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO DLA KLAS I - III

Kryteria oceniania z języka niemieckiego (klasa VII) Słuchanie

Kryteria ocen z języka niemieckiego dla klasy VI

Elementy logiki i teorii mnogości

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny dla uczniów klas 1 3.

1. W klasach 1-3 przyjmuje się następujące formy oceny bieżącej:

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Użycie gestów relewantnych w 18 miesiącu życia pozwala przewidywać zdolności językowe dwulatków

ALGORYTMICZNA I STATYSTYCZNA ANALIZA DANYCH

Proces informacyjny. Janusz Górczyński

Kryteria oceniania wiadomości i umiejętności z języka angielskiego klasy IV-VI

Kto to zrobi? Co jest do tego potrzebne?

Analiza wyników egzaminu gimnazjalnego 2016 r. Test humanistyczny język polski

W klasie II i III rozwijane są intensywnie wszystkie cztery sprawności językowe.

Klienci (opcjonalnie)

prawda symbol WIEDZA DANE komunikat fałsz liczba INFORMACJA (nie tyko w informatyce) kod znak wiadomość ENTROPIA forma przekaz

Konspekt do wykładu z Logiki I

Autor: Przemysław Jóskowiak. Wydawca: Stratego24 Przemysław Jóskowiak ul. Piękna 20, Warszawa. Kontakt:

Streszczenie. Jerzy Bartmiński, Stanisława Niebrzegowska Bartmińska: Tekstologia, Warszawa 2009

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z JĘZYKA POLSKIEGO

W badaniach 2008 trzecioklasiści mieli kilkakrotnie za zadanie wyjaśnić wymyśloną przez siebie strategię postępowania.

Wymagania edukacyjne z języka angielskiego klasy 4-6

Wstęp do prawoznawstwa. Metody wykładni

Metrologia: organizacja eksperymentu pomiarowego

Programowanie celowe #1

Jak przeprowadzić rozmowę rekrutacyjną. na stanowisko kierownika działu sprzedaży

Rodzaje argumentów za istnieniem Boga

KLASY I-III &3. 4. Ocenianie bieżące ucznia dokonywane jest za pomocą cyfr 1-6.: Dopuszcza się komentarz słowny lub pisemny typu:

Kryteria oceniania z języka angielskiego w klasie 2 według sprawności językowych GRAMATYKA I SŁOWNICTWO

Transkrypt:

Dolnośląska Szkoła Wyższa, Wrocław Nieporozumienie a relewancja. Klasyfikacja i definicja nieporozumień w świetle teorii relewancji Wprowadzenie Codziennie doświadczamy sytuacji, w których nie potrafimy zrozumieć innych lub sami padamy ofiarą nieprawidłowej interpretacji naszych wypowiedzi. Nieporozumienia bywają różne: jedne nas bawią, inne drażnią. Najczęściej jednak wcale nie zwracamy na nie uwagi. Prawdopodobnie doskonale zdajemy sobie sprawę, że tak jak każda nasza czynność, tak i dowolna próba podjęcia komunikacji obarczona jest ryzykiem niepowodzenia. Konsekwencje nieporozumień bywają tak różne, jak same nieporozumienia: jedne są błahe, inne tragiczne. Dlaczego zatem tak często nie możemy się porozumieć? Posługujemy się przecież tym samym językiem. W niniejszej pracy postaram się odpowiedzieć na powyższe pytanie, przyjmując początkowo ramowe założenie, że za powstawanie nieporozumień w komunikacji werbalnej odpowiedzialne są wyłącznie mechanizmy wnioskowania inferencyjnego. Ta ogólna teza zostanie uszczegółowiona i skonkretyzowana w ostatniej części pracy. Zjawisko nieporozumień omawiane było w literaturze z wielu perspektyw. Najwięcej uwagi poświecono nieporozumieniom w opracowaniach z zakresu mikropragmatyki, a w szczególności analizy konwersacyjnej (zobacz np. Schegloff i in. 1977, Schegloff 1987, 1997 oraz Zahn 1984). W niniejszym artykule skoncentruję się jednak na kognitywnych aspektach tego zjawiska. Ramę metodologiczną badania stanowić będzie teoria relewancji (Sperber & Wilson 1986, 1995, Wilson & Sperber 2002a), której główne założenia przedstawione zostaną w części pierwszej. 133

W części drugiej opisane zostaną procedury interpretacji wypowiedzi, w których doszukiwać możemy się źródeł nieporozumień. W ostatniej części artykułu zaproponuję klasyfikację nieporozumień uwarunkowaną przyjętym przez teorię relewancji podziałem na eksplikaturę i implikaturę oraz kwestią selekcji kontekstu, w którym interpretowana jest wypowiedź. Wyszczególnione w zaproponowanej klasyfikacji typy nieporozumień zostaną też omówione na przykładzie fragmentów wywiadów telewizyjnych i prasowych. Inferencje i relewancja Model kodowy komunikacji zakłada, że komunikowanie myśli osiągane jest poprzez formułowanie wypowiedzi identycznej z myślą (Fodor 1975). Zgodnie z tym założeniem wiadomość zamierzona przez mówiącego powinna być identyczna z wiadomością otrzymaną przez odbiorcę, jeżeli oboje znają kod. Przyjmując taki punkt wyjścia, dochodzimy jednak do błędnej konkluzji, według której nieporozumienia w komunikacji językowej nie mogą zaistnieć pomiędzy rozmówcami posługującymi się tym samym kodem językowym. Powszechnie wiadome jest jednak, że nawet jeśli rozmówcy znają ten sam kod, często spotykają się z problemem bycia niezrozumianym lub zrozumianym mylnie. Jeżeli zamierzone przez nadawcę znaczenie wypowiedzi nie jest wydobywane w toku procesu dekodowania, źródła nieporozumień możemy doszukiwać się wyłącznie w procesach wnioskowania inferencyjnego. Zasadniczą rolę inferencji w docieraniu do znaczenia dostrzega filozof języka Paul Grice. Grice wskazuje na to, że komunikacja nie polega wyłącznie na kodowaniu i dekodowaniu, ale na rozpoznaniu przez odbiorcę intencji komunikacyjnych mówiącego (Grice1989). Grice opisuje inferencję jako niedemonstracyjny proces tworzenia hipotez i ich oceny, przy czym odkodowany materiał lingwistyczny oraz przesłanki kontekstualne określają zbiór możliwych hipotez. Hipotezy te są oceniane w świetle pewnych ogólnych zasad komunikacji, których przestrzegania oczekuje się od rozmówców. Według Grice a, podejmując komunikację, rozmówcy oczekują od siebie bezwzględnego posłuszeństwa zasadzie współpracy (cooperative principle), a co za tym stoi maksym: ilości, jakości, odniesienia, sposobu. Zasada kooperacji oraz maksymy mają, między innymi, zapewnić standardy, według których interpretacje są oceniane. Interpretacja, która zaspokaja zasady konwersacyjne, powinna być zaakceptowana jako zamierzona. 134

Nieporozumienie a relewancja Wprowadzone zostaje także pojęcie implikatur, czyli wywnioskowanych hipotez, które przypisujemy wypowiedzi mówcy, podtrzymując założenie, że zasady konwersacyjne (albo przynajmniej zasada współpracy) są przestrzegane. Zdaniem Grice a, możemy w związku z tym wyróżnić dwa poziomy znaczenia wypowiedzi: to, co jest powiedziane (what is said), czyli semantycznie ustalone warunki prawdziwości, oraz to, co jest implikowane (what is implied), czyli produkt wnioskowania pragmatycznego, w ramach którego przestrzegane są zasady konwersacyjne. Chociaż Grice nie porusza tematyki nieporozumień bezpośrednio, w ramach jego teorii możemy się domyślać, że nieporozumienia są wynikiem nieudanych prób przekazania intencji komunikacyjnych. Z perspektywy słuchacza nieporozumieniem będzie sytuacja, gdy wywnioskowana przez odbiorcę interpretacja nie będzie interpretacją zamierzoną przez mówiącego. Pomimo że teoria Grice a stanowi dużo lepszy punkt wyjścia dla badania problemu nieporozumień niż model kodowy, napotkać możemy kilka istotnych problemów. Po pierwsze, Grice nie przedstawia żadnej metody wyboru spośród wielu możliwych interpretacji wywnioskowanych z dochowaniem zasad konwersacyjnych. Po drugie, teoria konwersacji nie mówi nic o przypadkach, kiedy interpretacja tego, co jest powiedziane wymaga racjonalizacji formy logicznej. Teoria relewancji (Sperber & Wilson 1986,1995, Wilson & Sperber 2003) plasuje się w tradycji, w której komunikowanie postrzegane jest jako proces kodowania i dekodowania, ale zakłada, że nie wszystkie komunikowalne koncepcje mogą być kodowane. W ujęciu teorii relewancji komunikacja werbalna nie wymaga wiernego odtworzenia myśli: myśl lub myśli, które nadawca pragnie zakomunikować, rzadko kiedy, jeśli kiedykolwiek, są idealnie replikowane w umyśle odbiorcy; komunikacja uważana jest za udaną (to znaczy wystarczająco dobrą), kiedy interpretacja uzyskana przez odbiorcę dostatecznie przypomina myśli, które nadawca miał intencję zakomunikować (Carston 2002: 47). Autorzy teorii relewancji, Dan Sperber i Deirdre Wilson, twierdzą, że zaproponowane przez Grice a w teorii konwersacji zasady można sprowadzić do tylko jednej, a mianowicie do maksymy stosunku: niech to, co mówisz, będzie relewantne, i na bazie tej maksymy tworzą kompleksowy, ostensywno-inferencyjny model komunikacji. Ostensywny oznacza, że nadawca w sposób widoczny (ostensywny) manifestuje odbiorcom (ale również i sobie) intencję komunikacyjną oraz intencję informacyjną. Inferencyjny oznacza, że w docieraniu do znaczenia komunikatu odbiorca wyciąga wnioski z zachowania nadawcy opierając się 135

na dostępnych (manifest) przesłankach osiągalnych w otoczeniu kognitywnym (cognitive environment). W teorii relewancji koncepcje otoczenia poznawczego oraz dostępności (manifestness) zastępują koncepcję wiedzy wspólnej 1. Pojęcia te zdefiniowano w następujący sposób: 1. Fakt jest dostępny dla osoby w danym czasie wtedy i tylko wtedy, gdy osoba ta jest w stanie stworzyć w tym czasie mentalną reprezentację tego faktu i uznać ją za prawdziwą lub za prawdopodobnie prawdziwą. 2. Otoczenie kognitywne danej osoby to zbiór faktów dla niej dostępnych (Sperber & Wilson 1995: 39). Otoczeniem poznawczym jest zatem zbiór hipotez, z których korzystamy w procesie wnioskowania. Na nasze otoczenie poznawcze składają się więc informacje indeksalne, dyskursywne, wiedza encyklopedyczna (ogólna), wiedza operacyjna oraz wszystkie hipotezy, do których możemy dotrzeć na drodze dedukcji z posiadanej wiedzy, przypuszczeń, obserwacji etc. Wspólne otoczenie kognitywne (mutual cognitive environment) to z kolei każde podzielane otoczenie kognitywne, w którym dostępna jest wiedza na temat tego, kto podziela to otoczenie. Główne założenia teorii zawarte są w dwóch zasadach relewancji oraz definicjach relewancji: 1. Pierwsza (kognitywna) zasada relewancji: Ludzkie poznanie ukierunkowane jest na maksymalizację relewancji czyli potęgowanie efektu kognitywnego przy równoczesnym minimalizowaniu wysiłku poznawczego (Wilson & Sperber 2002a: 255). 2. Druga (komunikacyjna) zasada relewancji: Każde zachowanie ostensywne niesie w sobie założenie co do swej optymalnej relewancji (Wilson & Sperber 2003: 256). Relewancja jest stopniowalną właściwością danych wejściowych procesów poznawczych. Definiowana jest w relacji do procedury inferencyjnej oraz kontekstu. Według Sperbera (2005: 6) informacja jest relewantna w kontekście dla danego procesu wnioskowania, jeśli przetwarzanie tej informacji oraz kontekstu razem prowadzi do wniosków odmiennych od 1 Lewis (1969: 52 57) definiuje wiedzę wspólną jako ciąg : ja wiem, że ty wiesz, że ja wiem, że ty wiesz, itd. 136

Nieporozumienie a relewancja tych, które otrzymano by poprzez przetworzenie informacji i kontekstu osobno. Innymi słowy: dla danego procesu wnioskowania informacja jest relewantna w kontekście tylko w przypadku, gdy zbiór konkluzji otrzymanych z przetwarzania inferencyjnego połączenia tej informacji oraz kontekstu, wziętych łącznie jako pojedynczy zbiór przesłanek, różni się od dwóch zbiorów konkluzji, które otrzymalibyśmy w wyniku inferencyjnego przetwarzania, z jednej strony, danej informacji, oraz z drugiej, kontekstu (Sperber 2005: 6). W związku z tym, jak podaje Blakemore (2003: 101), relewancja jest również właściwością mentalnie odtworzonej interpretacji świadectw, jakich dostarczył mówiący dla zakomunikowania myśli, które miał intencję przekazać. Relewancja jest zatem funkcją efektów interpretacji wpływających na ogólną reprezentację świata odbiorcy oraz wysiłku włożonego w uzyskanie tejże interpretacji. Stopień relewancji jest wprost proporcjonalny do relacji pomiędzy wysiłkiem wkładanym w przetworzenie bodźca oraz pozytywnym efektem poznawczym. W identycznych kontekstach im mniejszy jest wysiłek włożony w przetworzenie bodźca, tym większy jest efekt poznawczy i relewancja bodźca: 1. Definicja optymalnej relewancji: Bodziec ostensywny jest optymalnie relewantny dla odbiorcy jeśli: a. jest wystarczająco relewantny, aby być wartym wysiłku operacyjnego słuchającego, b. jest najbardziej relewantnym bodźcem zgodnym ze zdolnościami i preferencjami mówiącego (Wilson & Sperber 2002a: 257). 2. Definicja relewancji bodźca dla słuchającego: a. Relewancja bodźca ostensywnego dla słuchającego jest tym większa, im większe są pozytywne efekty kognitywne osiągnięte z interpretacji tego bodźca. b. Im większy wysiłek włożony przez odbiorcę w interpretację bodźca, tym mniejsza jest relewancja tego bodźca dla słuchającego (Wilson & Sperber 2002a: 252). 3. Definicja relewancji dla jednostki: Hipoteza jest relewantna dla jednostki w danym czasie wtedy i tylko wtedy, gdy niesie pewne pozytywne kognitywne efekty w kontekście lub w większej ilości kontekstów osiągalnych dla tej jednostki w danym czasie (Sperber & Wilson 1995: 265). Kognitywna zasada relewancji prezentuje elementarne założenie Sperbera i Wilson dotyczące ludzkiego poznania, które z kolei wspiera 137

ich model komunikacji. Skoro relewancja jest tym, co sprawia, że nowe informacje są warte interpretacji, a celem poznania jest poszerzenie wiedzy o świecie, zachowanie ujawniające automatycznie uruchamia u odbiorców domniemanie optymalnej relewancji tych informacji. Oznacza to, że nadawca wypowiedzi zakłada, że będzie ona optymalnie relewantna dla odbiorców. Stąd też twierdzenie, że domniemanie relewancji uruchomione przez wypowiedź jest wystarczająco precyzyjne i przewidywalne, aby doprowadzić słuchacza do zrozumienia znaczenia nadawcy. Celem teorii relewancji jest więc przedstawienie w kategoriach kognitywnych i psychologicznych tego, jak mechanizm poszukiwania relewancji kształtuje ludzkie poznanie, a w tym komunikację. Teoria relewancji zakłada, że słuchacz zaczyna interpretację bodźca od określenia jego formy logicznej, która składa się z surowego materiału językowego. Materiał ten jest następnie dekodowany z wykorzystaniem narządów słuchu i badany pod kątem poprawności gramatycznej. Forma logiczna, która jest zazwyczaj cząstkowa i niepełna, uzupełniana jest następnie o informacje kontekstowe, niezbędne dla procesów takich jak: ujednoznacznienie, przypisanie odniesień wyrażeniom referencyjnym (reference assignment) i wzbogacenie (enrichment). Wyciągane są też wnioski (implikatury), które nie są częścią znaczenia lingwistycznego wypowiedzi. Podczas całego procesu interpretacji odbiorcy wybierają stosowne założenia kontekstowe, dzięki którym uzyskują nowe informacje w celu osiągnięcia optymalnej relewancji. Należy jednak zaznaczyć, że wspomniane procesy mają charakter niesekwencyjny, a więc paralelny: konstrukcja i dostosowanie hipotez przebiega w sposób wymagający jak najmniejszego wysiłku. Wysiłek ten zaś może się różnić w zależności od kontekstu i osoby (Wilson & Sperber 2002b). Procedura interpretacji zostaje zatrzymana w momencie, kiedy oczekiwania relewancji ze strony odbiorcy zostają zaspokojone. Teoria relewancji nie napotyka na wymienione wyżej problematyczne kwestie teorii Grice a. Dzięki tak sformułowanym zasadom relewancji oraz definicjom optymalnej relewancji podejście Sperbera i Wilson daje możliwość zaistnienia tylko jednej interpretacji, która zaspokaja kryterium optymalnej relewancji. Zakłada też, że procesy inferencyjne wykorzystywane są również w docieraniu do znaczenia eksplicytnego ( tego, co jest powiedziane ), a nie tylko w ekstrakcji implikatur. Takie ujęcie procesu interpretacji stanowić może doskonały punkt wyjścia dla stworzenia systemowej klasyfikacji nieporozumień w komunikacji językowej, chociaż twórcy teorii nie podejmują tego tematu stwierdzając, że błędów 138

Nieporozumienie a relewancja w komunikacji należy się spodziewać: zagadkowym i wymagającym wyjaśniania nie jest niepowodzenie, ale sukces (Sperber & Wilson, 1995: 45). Źródła nieporozumień Przyjmując założenie o procesach inferencyjnych jako źródle nieporozumień, należy przyjrzeć się ogromnej skali tego zjawiska w procesie docierania do znaczenia. Wilson (1994) sugeruje, że interpretując wypowiedź, musimy odpowiedzieć na trzy pytania: 1. Co mówiący miał zamiar powiedzieć? (jaka jest forma logiczna wypowiedzi, czyli eksplikatura w terminologii teorii relewancji); 2. Co mówiący zamierzał implikować? (utworzenie hipotezy o zamierzonych przez mówiącego założeniach kontekstualnych, czyli, w terminologii teorii relewancji, implikowanych przesłankach); 3. Jaki jest zamierzony przez mówiącego stosunek do tego, co mówi i implikuje? (utworzenie hipotezy o zamierzonych przez mówiącego implikacjach kontekstualnych, czyli, w terminologii teorii relewancji, implikowanych wnioskach). Teoria relewancji zakłada, że odpowiadając na wszystkie z wymienionych pytań, wykorzystywać będziemy proces wnioskowania inferencyjnego, którego celem będzie osiągnięcie optymalnej relewancji. W tej części artykułu omówię rodzaje procesów inferencyjnych związanych z docieraniem do znaczenia eksplicytnego oraz implicytnego mających wpływ na powstawanie nieporozumień. Eksplikatura Carston (2002: 19) wyróżnia trzy poziomy znaczenia wypowiedzi: znaczenie lingwistyczne, to, co jest powiedziane (eksplikatura) oraz to, co implikowane (implikowane przesłanki i wnioski 2 ). Na tej bazie stawia tezę 2 W konwersacji: A: Idziemy do kina na Krzyk 3? B: W tym miesiącu widziałam już cztery horrory, implikowaną przesłanką, do której musi dotrzeć A w celu zrozumienia wypowiedzi B, będzie założenie: Film Krzyk 3 jest horrorem. Implikowaną konkluzją będzie założenie: Jeśli A widziała już cztery horrory w tym miesiącu, to 139

niedookreślenia semantycznego, według której znaczenie lingwistyczne nie dookreśla tego, co jest powiedziane. Niedookreślenie semantyczne można uznać za jedną z głównych przyczyn powstawania nieporozumień. Problemy wynikające z tej kwestii stanowić będą jedną z kategorii zaproponowanej klasyfikacji. Pośród inferencyjnych procesów zaangażowanych w wzbogacanie formy logicznej możemy wyróżnić: a. ujednoznacznienie, b. przypisanie odniesień wyrażeniom inferencyjnym, c. saturację pragmatyczną. Ujednoznacznienie to proces wykorzystywany w rozwikływaniu niejasności wynikających z leksemów denotujących kilka znaczeń, czyli odnoszących się do więcej niż jednego pojęcia. Przykładowo słowo komórka może się odnosić do najmniejszej jednostki funkcjonalnej organizmów żywych, urządzenia telekomunikacyjnego umożliwiającego nawiązywanie połączeń bezprzewodowych, rodzaju małego pomieszczenia itd. W trakcie interpretacji wypowiedzi Maria zostawiła komórkę w domu konieczne będzie nie tylko zidentyfikowanie komórki jako rodzaju telefonu, ale również zawężenie denotacji do specyficznej komórki pozostawionej przez Marię (np. komórka służbowa, komórka o numerze xxx, z którym próbuję uzyskać połączenie, etc.). Nieporozumienia wynikające z procesu ujednoznacznienia polegać więc będą na przypisaniu słowu znaczenia innego niż przypisane zostało przez mówiącego. Z taką sytuacją mamy do czynienia w następującym fragmencie wywiadu z Louise Redknapp, gdzie przeprowadzający wywiad uzupełnia swoją interpretację wypowiedzi encyklopedyczną definicją słowa naga (rozebrana, niemająca na sobie ubrania). Interpretacja zamierzona przez piosenkarkę wymaga odniesienia przymiotnika do tytułu piosenki. (1) W muzyce dobrą rzeczą jest to [ ] że przez trzy minuty mogę być kimś innym. Kiedy śpiewam naga... Louise zauważa, jak nagłówki tabloidów przelatują przed moimi oczami i ponownie rozpoczyna zdanie. Kiedy wykonuję piosenkę Naga, na trzy i pół minuty wnikam w inną osobowość. I to mi się podoba, jestem nie będzie chciała oglądać piątego. Pojęcia implikowanych przesłanek i konkluzji zostaną zdefiniowane w dalszej części artykułu. 140

Nieporozumienie a relewancja w stanie zmienić swój wizerunek, nie zmieniając się jako osoba (Spedding 1997: 56). Słuchający jest pewien, że relewancja wypowiedzi piosenkarki może być określona bez zbędnego wysiłku włożonego w przetworzenie wypowiedzi. Unikając dodatkowego wysiłku, dziennikarz pomija pewne informacje dyskursywne dotyczące kariery piosenkarki, ignoruje procedurę ujednoznaczniania, a w końcu otrzymuje interpretację istotnie różną od zamierzonej. Przypisanie odniesień, zgodnie ze stanowiskiem przyjętym przez semantykę formalną, jest jedynie kwestią znalezienia odpowiedniego obiektu. Takie podejście pomija jednak kwestię selekcji kontekstu, a zatem może wyłącznie wskazywać na kilka prawdopodobnych interpretacji. Kolejny problem dla tak ujętej procedury stanowić będą odniesienia do obiektów nieistniejących (np. smok wawelski, budynek, którego budowa rozpocznie się za rok) oraz wydarzeń, które jeszcze lub nigdy nie miały miejsca (np. Bitwa pod Morannonem, przyjęcie, na które pójdę). Kognitywne stanowisko teorii relewancji zakłada, że przypisanie odniesień osiągane jest poprzez stworzenie mentalnej reprezentacji kategoryzującej jedynie zamierzony obiekt wskazywany. Taka reprezentacja zawarta jest w tezie będącej przedmiotem wypowiedzi. Niewłaściwe przypisanie odniesień skutkuje tym, że interlokutorzy nie odnoszą się do tych samych obiektów (np. osób, miejsc, przedmiotów itd.). Rozważmy poniższy fragment wywiadu Treya Taylora z modelem Silviu Tolu, w którym przyczyną nieporozumienia jest kwestią rozbieżności wynikających z przypisania odniesień. (2) TT: Czy istnieje wiele przekłamań dotyczących modeli i modelowania? ST: Przekłamań? Chodzi ci o błędne wyobrażenia o modelowaniu? TT: Tak. Większość modeli, z którymi rozmawiałem, mówiła o tym, że nie jest to tak wytworne zajęcie, jak wydaje się ludziom. Chcę się dowiedzieć, czy też tak sądzisz. ST: No cóż, większość z nich uważa, że wszystko jest różowe i słodkie. TT: Modele uważają, że wszystko jest różowe i słodkie? ST: Nie. Tak uważają inni. (http://www.seelike.me/post/568626803/silviu-tolu-interview (04/2011)). 141

Kiedy Tolu potwierdza, że przekonanie o eleganckim życiu modeli jest nagminne, przeprowadzający wywiad, w celu zdefiniowania, wśród kogo przekonanie jest powszechne, musi przypisać odniesienie identyfikujące zaimek osobowy nich. Dziennikarz, prawdopodobnie, szuka odniesienia w dyskursie poprzedzającym wypowiedź, ale zawiera on dwa możliwe desygnaty: modele oraz ludzie. Wybór pada na pierwszy z nich, a w konsekwencji Taylor otrzymuję zaskakującą go interpretację, która nie była zamierzona przez mówiącego. Jak wspomniano wyżej, teoria Grice a (1989) zakłada, że lingwistyczna forma wypowiedzi, po przypisaniu odniesień wyrażeniom referencyjnym oraz wyeliminowaniu wieloznaczności, stanowi pełną tezę, a więc przedstawia treść wypowiedzi podlegającą warunkom prawdziwości. Jednakże wyrażenia zdaniowe, których wartość logiczną można, jak się wydaje, ustalić poprzez interpretację składni oraz znaczenia poszczególnych słów, nie stanowią często reprezentacji, którym takową wartość możemy przypisać. Teoria relewancji zakłada, że mówiący odstępuje od znaczenia dosłownego, aby w ten sposób uczynić wypowiedź bardziej relewantną dla słuchacza, który traktuje niedookreśloną semantycznie wypowiedź jako sposobność do przeprowadzenia postępowania pragmatycznego zwanego wzbogacaniem lub saturacją (enrichment). Procedura ta polega na skonstruowaniu kompletnego sądu (eksplikatury) na bazie surowego materiału lingwistycznego. Materiał ten może być uzupełniany o brakujące elementy lub też precyzyjnie dostrajany w celu odnalezienia optymalnej relewancji komunikatu. Zakres tego zjawiska oraz jego wpływ na powstawanie nieporozumień jest tak duży, że z powodzeniem mógłby stanowić temat odrębnego opracowania. W niniejszej pracy przedstawiony zostanie jedynie krótki opis procedur wzbogacania 3. Aby zilustrować, na czym dokładnie polega wzbogacanie pragmatyczne, posłużmy się następującymi przykładami: 1. Era możesz więcej. 2. Dobrze, że Biedronka jest tak blisko. 3. Nie kupiłem chleba. 4. Ten to ma głowę! 5. Osiągnięcie celu wymaga czasu i bezustannej pracy. 3 Problematykę związaną z tym zagadnieniem szczegółowo opisuje Carston (m.in. 1996, 2002, 2004, 2010). 142

Nieporozumienie a relewancja 6. Cały czas sprzątam łazienkę. 7. Ta kawa to wrzątek! 8. Jestem bezsilny. 9. Moja córka jest gwiazdą. Każde komunikatywne użycie zdań z przykładów 1 i 2 pociąga za sobą konieczność uzupełnienia formy lingwistycznej o brakujące elementy, bez których wypowiedzi nie posiadają właściwie żadnego sensu. W przykładzie 1 konstrukcja eksplikatury wymaga sprecyzowania, czego możemy więcej oraz więcej niż co możemy w Erze; w przykładzie 2 ustalenia wymagają fakty, czego blisko oraz jak blisko jest Biedronka. Przysłówek blisko jest zbyt ognikowy, aby dostarczyć walorów, które stanowią o warunkach prawdziwości wypowiedzenia: w zależności od kontekstu blisko może oznaczać, że sklep sieci Biedronka jest w zasięgu ręki, wzroku albo oddalony o np. 50 czy też 500 kilometrów. Prawie niemożliwie będzie też odnalezienie kontekstu, w którym komunikat z przykładu 3 nie będzie musiał być poddanym saturacji, ponieważ prawdopodobnie każdy w swoim życiu chociaż raz kupował chleb. W tym przypadku niezbędne będzie wyznaczenie okresu czasu, dla którego twierdzenie byłoby prawdziwe (np. Kiedy robiłem dzisiaj zakupy, nie kupiłem chleba). W przykładach 4 i 5 mamy do czynienia z komunałami, które nigdy nie będą wyrażały tego, co mówiący miał intencję przekazać. Każdy człowiek posiada głowę, a każda czynność, nie tylko osiągnięcie danego celu, wymaga określonej ilości czasu. W przykładach 5 8 nieodzowne jest przeprowadzenie procesów, które Carston (2002) nazywa zawężaniem oraz poszerzaniem. Trwająca bez przerwy praca w odniesieniu do człowieka jest raczej niemożliwa, podobnie wątpliwy jest fakt, że autor wypowiedzi 6 nawet na chwilę nie przestaje czyścić łazienki, a autorowi wypowiedzi 7 podano kawę w stanie wrzenia. Wyrażenia bezustanny, cały czas oraz wrzątek nie zostały użyte w ich dosłownym sensie stanowią one tzw. koncepty doraźne (ad hoc concepts). Koncepty takie zawierają wprawdzie część znaczenia przypisywanego leksemom, na bazie których powstały, ale ekstrakcja znaczenia intencjonalnego pociąga za sobą konieczność pragmatycznego rozluźnienia znaczenia zakodowanego. W przykładzie 8 sytuacja jest odwrotna: koncept doraźny bezsilny wymaga zawężenia (mówiący może być bezradny wobec jednej sytuacji, a zupełnie dobrze sprostać innej). Przypadek 9 ilustruje sytuację, w której wymagany jest pewien stopień zarówno zawężenia, jak i poszerzenia. W pewnym kontekście mówiąca może mieć 143

na myśli, że jej córka co prawda nie jest sławną osobistością, ale lubi publiczne wystąpienia. Procesy wzbogacania należą do najczęstszych przyczyn powstawania nieporozumień. Jak wskazano wyżej, informacje przekazywane eksplicytnie często rozumiane są niezgodnie z intencją mówiącego ze względu na to, że w pewnych kontekstach znaczenie poszczególnych leksemów znacznie odbiega od ich znaczenia literalnego. Rozważmy poniższe przykłady nieporozumień: pierwszy z nich pochodzi z rozmowy historyka Sephena Ambrose z astronautą Neilem Armstrongiem, drugi z wywiadu Toma Bradby z księciem Williamem i Kate Middleton. (3) Armstrong: Jestem pewien, że musieli się skupić na rzeczach, które byłyby ważne dla lotnictwa, ponieważ był to program skierowany do lotników. Ale nie pamiętam szczegółów testu, za wyjątkiem tego, że był dość długi. Ambrose: Co masz na myśli mówiąc długi? Armstrong: To był całodniowy test. Ambrose: Tak to kiedyś organizowali. (Śmiech) Sam przeszedłem taki test. (www.nasa.gov/pdf/62281main_armstrong_oralhistory.pdf (04/2011)) (4) TB: Czy William kiedykolwiek coś gotuje albo robi coś pożytecznego w domu? KW: Zdefiniuj pojęcie pożyteczny, Tom! TB: Może nie wnikajmy w to. (http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/royal-wedding/8138904/royal-wedding-prince-william-and-kate-middleton-interview-in-full.htm (05/2011)) W pierwszym wywiadzie słuchający poprawnie rozpoznaje bodziec jako eksplicytny, ale uzyskanie zamierzonej interpretacji wypowiedzi utrudnia interpretacja przymiotnika skalarnego długi. Ostatnia wypowiedź Ambrose sugeruje, że przyczyną nieporozumienia nie jest brak wiedzy ogólnej dotyczącej testów lotniczych, ale świadomość faktu, że testy takie mogą mieć różną długość. Kiedy Armstrong przekazuje dokładniejszą informację, słuchający dociera do zamierzonej interpretacji. W przykładzie (4), podobnie jak w poprzednim przypadku, słuchający prawidłowo rozpoznaje wypowiedź jako eksplicytną. Chociaż stawiane 144

Nieporozumienie a relewancja przez Bradby ego pytanie teoretycznie zawiera tezę, której możemy przypisać warunki prawdziwości, przymiotnik pożyteczny przejawia kilka cech wrażliwości na kontekst (jest skalarny, relatywny, zbyt ogólny). Przymiotnik prowokuje też derywację wielu humorystycznych i niezamierzonych implikatur, w konsekwencji czego Bradby odmawia sprecyzowania pytania. Implikatura Kolejne kwestie sprzyjające powstawaniu nieporozumień związane są z ekstrakcją znaczenia implicytnego. Jak wspomniano wyżej, według Grice a, implikatura to termin określający znaczenie wypowiedzi niedosłowne i nietypowe, będące produktem wnioskowania pragmatycznego, w ramach którego przestrzegane są zasady konwersacyjne. Teoria relewancji definiuje implikaturę negatywnie, to znaczy jako komunikowaną hipotezę, która nie jest eksplikaturą. Carston (2003: 9) pisze: Eksplikatura to forma propozycjonalna komunikowana przez wypowiedź, skonstruowana pragmatycznie na bazie propozycjonalnego schematu lub szablonu (formy logicznej), którą wypowiedź koduje; jej teść jest połączeniem lingwistycznie odkodowanego materiału oraz materiału wnioskowanego pragmatycznie. Implikatura jest każdą inną formą propozycjonalną komunikowaną przez wypowiedź; jej treść stanowi całkowicie materiał wnioskowany pragmatycznie. Tak więc podział na eksplikaturę i implikaturę jest rozróżnieniem derywacyjnym i z definicji powstaje wyłącznie dla werbalnej (albo bardziej ogólnie: opartej na kodzie) komunikacji ostensywnej. Carston (1988) proponuje też zasadę niezależności funkcjonalnej, według której eksplikatury i implikatury muszą zajmować niezależne role w inferencyjnych interakcjach z innymi hipotezami: implikatura nie może też wynikać logicznie z eksplikatury. Implikatura nie jest znaczeniem kodowanym i w związku z tym musi być przez słuchającego wywnioskowana. Sperber i Wilson (1995: 195) wyróżniają dwa typy implikatur: implikowane przesłanki ( odzyskiwane z pamięci albo konstruowane poprzez rozwinięcie schematów hipotez odzyskanych z pamięci ) oraz implikowane konkluzje ( dedukowane z eksplikatury wypowiedzi oraz kontekstu ). Dla potrzeb proponowanej klasyfikacji nieporozumień podział ten nie będzie istotny: ekstrakcja niezamierzonej implikowanej przesłanki lub implikowanego wniosku traktowana będzie jako wyprowadzenie niesłusznej implikatury. 145

Pierwszy typ nieporozumień związany z implikaturą polega na przypisaniu niezamierzonych implikatur wypowiedzi, która zgodnie z intencją nadawcy powinna być rozumiana jako eksplicytna. Zgodnie z założeniami teorii relewancji, jeśli interpretacja czysto semantyczna lub interpretacja będąca wynikiem minimalnej kontekstualizacji (przypisanie odniesień, ujednoznacznienie, saturacja) jest wystarczająco relewantna, to słuchający pozostanie przy niej i uzna ją za zamierzoną. Jeśli jednak interpretacja eksplikatury nie jest wystarczająca, aby zaspokoić domniemanie relewancji, wówczas inferencyjnie poszukiwane są znaczenia implicytne. Dascal zauważa, że nawet w pełni eksplicytna wypowiedź może wzbudzać wątpliwości dotyczące jej dosłowności : Jeśli kontekst jest taki, że z równym powodzeniem umożliwia użycie formuły o mniejszym stopniu eksplicytności, bardzo prawdopodobne jest, że słuchający będzie poszukiwał znaczenia implicytnego w tym, co zostało powiedziane (Dascal 1983: 315). Trudno nie zgodzić z Dascalem, skoro, jak twierdzi Žegarac (1998: 4), nie tylko wypowiedź, ale każde zachowanie człowieka jest informatywne, w tym sensie, że dostarcza materiału dla procesów inferencyjnych. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że intencjonalnie informatywne są tylko niektóre zachowania, a jeszcze mniejsza ich część jest informatywna w sposób ewidentny. Sperber i Wilson (1995: 194) sugerują, że przykładem wypowiedzi, która nie niesie za sobą żadnych implikatur, jest odpowiedź przypadkowo napotkanej osoby zapytanej o godzinę. Taka osoba, co prawda, zdaje sobie sprawę, że informacja o aktualnej godzinie będzie dla nas relewantna, ale nie może wiedzieć, w jaki sposób będzie ona relewantna, jakie efekty poznawcze niesie dla słuchającego oraz w jakim kontekście zostanie przetworzona. Pomimo że jedyną intencją wypowiedzi było poinformowanie słuchającego o tym, która jest godzina, zgodnie z tym, co pisze Žegarac, nawet prozodia wypowiedzi może dostarczyć słuchającemu informacji, na przykład o tym, że mówiący ma katar, jest wystraszony, pochodzi z innego regionu. Z innych przesłanek wywnioskować możemy informację, że mówiący posiada niemodny zegarek. Nie są to jednak fakty, które mówiący chciał nam zakomunikować udzielając informacji o aktualnej godzinie. Samo przypisanie nadawcy pewnych niezamierzonych intencji nie musi koniecznie prowadzić do nieporozumienia czy też zakłócać konwersację: słuchający może przyjąć, że skoro informacja przekazana została przez nadawcę implicytnie, to nie należy się do niej odnosić jawnie. Wykrycie takiego nieporozumienia jest praktycznie niemożliwe. Ten typ nieporozumień powstawać będzie więc wtedy, kiedy bodźcowi eksplicytnemu 146

Nieporozumienie a relewancja słuchający przypisze implikatury, których nadawca nie miał intencji zakomunikować (nawet jeśli przypuszczał, że ekstrakcja pewnych implikatur w danym kontekście może mieć miejsce), i w sposób jawny, ostensywny, da do zrozumienia mówiącemu, że taką interpretacje przyjął jako zamierzoną. Rozważmy poniższy przykład nieporozumienia. Jest to fragment wywiadu z Caroline Kennedy, która w 2008 roku wyraziła zainteresowanie kandydowaniem na stanowisko senatora Stanów Zjednoczonych, po odejściu Hillary Clinton. David Paterson, gubernator stanu Nowy Jork, miał za zadanie wybrać osobę, która zastąpiłaby Clinton. Jest to fragment zamieszczonego w New York Times wywiadu. (5) NYT: Porozmawiajmy trochę o innych kandydatach zainteresowanych stanowiskiem. Andrew Cuomo był prokuratorem, sekretarzem gabinetu, bliskim doradcą gubernatora. Ma duże doświadczenie i zna sprawy stanu jak własną kieszeń. Odpowiedz mi, dlaczego gubernator powinien wybrać Ciebie, a nie Andrew Cuomo. CK: Andrew Cuomo znam od wielu lat, często też rozmawialiśmy o naszych kandydaturach. Mamy bardzo dobre stosunki, podziwiam pracę, którą teraz wykonuje. Nie zamierzam więc krytykować jego ani innych kandydatów, ponieważ uważam, że posiadają ogromne doświadczenie. Gubernator mógłby wybrać kogokolwiek z nich i [wybrana osoba] sprawdziłaby się na stanowisku senatora. NYT: Nie proszę Cię o krytykę. Proszę Cię, abyś powiedziała, dlaczego wybrana miałabyś być Ty. Co sprawia, że jesteś najlepszą kandydatką? CK: Cóż, to zależy oczywiście od tego, czego spodziewa się gubernator. (http://www.nytimes.com/2008/12/28/nyregion/ 28kennedytranscript.html (05/2011)) Pytanie, dlaczego Kennedy powinna zostać wybrana senatorem zamiast Andrew Cuomo, postawione zostało w sposób eksplicytny. Dodatkowo dziennikarz przedstawia też zalety Cuomo, chcąc, aby Kennedy przedstawiła swoje. Kennedy jednak odczytuje pytanie dziennikarza błędnie, interpretując intencje dziennikarza jako podżeganie do krytyki swojego konkurenta. Oznacza to, że bodziec został przez Kennedy zinterpretowany jako implicytny. Po tym, jak polityk wyraża swoją niechęć 147

do krytyki Cuomo, dziennikarz tłumaczy, że nie było to jego intencją. Jeszcze raz zadaje to samo pytanie, tym razem jednak dodaje także pytanie naprowadzające. Dopiero wtedy Kennedy rozpoznaje bodziec prawidłowo i ponownie formułuje swoją odpowiedź. Kolejny typ nieporozumień polega na przypisaniu wypowiedzi, która powinna być rozumiana na poziomie implicytnym, implikatury lub implikatur innych od tych, które zamierzał zakomunikować mówiący. Omawiając podobną kategorię w zaproponowanej przez siebie taksonomii nieporozumień Yus (1999: 21) stwierdza, że bodziec implicytny nigdy nie zostanie zrozumiany poprawnie, jeżeli pewne informacje nie są podzielane przez rozmówców. Formułując takie twierdzenie, Yus powołuje się na opinię Gibbsa (zobacz Yus 1999: 21), według którego jeśli intencją wypowiadającego zdanie Jan to prawdziwy Einstein jest zakomunikowanie treści Jan jest głupi, to zarówno mówiący, jak i słuchacze muszą uprzednio podzielać niepochlebną opinię o inteligencji Jana. Podejście takie jest błędne, nie tylko z punktu widzenia teorii relewancji. Jeśli przyjmiemy założenie o tym, że wspólny grunt konwersacji stanowi w istotnym stopniu wiedza wspólna, to do zrozumienia ironii zawartej w wypowiedzi przytoczonej przez Gibbsa wystarczy jedynie wiedza rozmówców o tym, że mówiący nisko ocenia inteligencję Jana, oraz o tym, że rozmówcy wiedzą, że mówiący nisko ocenia inteligencję Jana. Słuchający nie muszą podzielać tej opinii. Jeśli zgodnie z założeniami teorii relewancji za podstawę wspólnego gruntu konwersacji uznamy wspólne otoczenie kognitywne, kluczowa dla zrozumienia ironii będzie dostępność hipotezy Jan jest głupi. Podobnie jak pojęcie relewancji, dostępność jest jakością stopniowalną: im mniejsza dostępność danej hipotezy wymaganej do zrozumienia bodźca, tym większe prawdopodobieństwo zaistnienia nieporozumienia. Mówiący, decydując się na wykorzystanie bodźca implicytnego, musi więc ocenić zasoby kognitywne słuchaczy. Zbyt wysokie oszacowanie możliwości słuchaczy spowoduje, że zamierzone przez mówiącego znaczenie implicytne nie zostanie zrozumiane we właściwy sposób albo nie zostanie zrozumiane wcale. Sytuację taką możemy zaobserwować w poniższym fragmencie wywiadu z byłym premierem Wielkiej Brytanii, Gordonem Brownem. Wywiad był częścią emitowanego przez telewizję ITV1 programu Life Stories prowadzonego przez Piersa Morgana. Rozmowa dotyczy studenckiego życia Browna. Do nieporozumienia dochodzi, kiedy Brown dociera do znaczenia implicytnego, niezamierzonego przez nadawcę. Ekstrakcja znaczenia zamierzonego ma miejsce dopiero po ponownym zadaniu pytania, również w sposób implicytny. 148

Nieporozumienie a relewancja (6) PM: Dużo wtedy piłeś? GB: Trochę, tak... PM: Co pociągałeś? Co piłeś podczas nocnej imprezy? GB: Nie wiem, kilka kufli piwa, ale tylko piwa. PM: To były późne lata sześćdziesiąte, musiałeś trochę wychlać... GB: Prawdopodobnie sześć piw. PM: A co z... To były lata sześćdziesiąte. Wiesz, do czego zmierzam, Gordon? GB: W latach sześćdziesiątych uniwersytety były bardzo ekscytującymi miejscami. PM: Powiem tak w tych czasach przez uniwersytety przewijało się sporo narkotyków. GB: Nie, nigdy nie paliłem trawki. Nigdy, nigdy nie tknąłem twardych narkotyków. PM: Nigdy nie wdychałeś, wydychałeś? GB: Nigdy... Nigdy nie znosiłem narkotyków, zawsze uważałem, że mogą wyrządzić ludziom okropną krzywdę. (http://www.inthenews.co.uk/comment/news/politics/gordon- -brown-itv1-interview-full-transcript-$1359820.htm (04/2011)) W powyższym fragmencie możemy zauważyć, że Brown prawidłowo rozpoznaje pytanie jako implicytne, jednak konkluzja, do której dochodzi, nie jest tą zamierzoną przez pytającego. Podkreślając przez powtórzenie pojęcie lata sześćdziesiąte, Morgan implikuje informację o tym, że lata sześćdziesiąte są zazwyczaj kojarzone z powszechnym użyciem narkotyków. Jest mało prawdopodobne, że hipoteza taka jest dla Browna niedostępna. Jest dostępna, a jednak nieosiągalna dla aktualnego procesu inferencyjnego. Możliwe, że zakres zbioru przesłanek kontekstualnych, do którego słuchający powinien ograniczyć derywacje implikatur, nie został wyraźnie określony przez mówiącego. W rezultacie, zamiast odpowiedzieć na pytanie Czy podczas studiów brałeś narkotyki?, Brown stwierdza, że uniwersytety w latach sześćdziesiątych były ekscytującymi miejscami. Kolejna próba uzyskania informacji jest również implicytna i nie ma formy pytania. Tym razem jednak Brown rozpoznaje intencje dziennikarza i daje do zrozumienia, że nigdy nie miał kontaktu z narkotykami. Mamy więc do czynienia z przypisaniem wypowiedzi implicytnej implikatury innej od zamierzonej przez dziennikarza. Następny typ nieporozumienia polega na odczytaniu przez słuchającego bodźca implicytnego jako eksplicytnego. Nieporozumienia takie 149

powstają często, gdy wypowiedź mówiącego stanowi jedynie wskazówkę mającą pomóc słuchającemu w wyborze odpowiednich przesłanek kontekstualnych niezbędnych do poprawnego zrozumienia bodźca na poziomie implicytnym. Okoliczności zaistnienia takiego nieporozumienia będą więc niemal identyczne z okolicznościami powstawania nieporozumień stanowiących poprzednią kategorię. W tym przypadku jednak słuchający powstrzyma się od przypisywania wypowiedzi implikatur: za wystarczająco relewantną i zamierzoną uzna interpretację semantyczną lub interpretację będącą wynikiem minimalnej kontekstualizacji. Nieporozumienia takie mogą także powstawać przy interpretacji wypowiedzi w całości metaforycznych lub zawierających metafory. Znaczenia metafor są częściami składowymi eksplikatury, ale gwarantują uzyskanie zamierzonych implikatur. Jeżeli dyskurs poprzedzający taką wypowiedź wymagał interpretacji wyłącznie na poziomie eksplicytnym, nagłe użycie przez mówiącego wypowiedzi implicytnej zrealizowanej językiem figuratywnym narażone jest na niepowodzenie. Dla ilustracji przyjrzyjmy się poniższemu fragmentowi wywiadu z piosenkarką Rachel Stevens. (7) Dziennikarz: Piosenka Some Girls jest dość nieprzyzwoita, nieprawdaż? Stevens: Jest nieprzyzwoita. Kiedy spytałam Richarda X, producenta, o czym będzie piosenka, stał się bardzo tajemniczy i nie chciał powiedzieć. (8) Dziennikarz: Opowiada o oddawaniu przysług seksualnych w zamian za umożliwienie kariery. Stevens: Tak. Wiem, do czego zmierzasz... Dziennikarz: Proszę? Stevens: Nie jest to coś, do czego kiedykolwiek musiałam się uciekać. Nigdy nie słyszałam o czymś takim osobiście, ale jestem pewna, że zdarza się to notorycznie. Stevens: Nie sugerowałem niczego. To tylko twoje brudne myśli! (http://www.rachelforever.com/interviews/3015 (04/2011)) Jeśli przeanalizujemy powyższy fragment dokładnie, dostrzeżemy, że zawiera on nie jeden, ale dwa przypadki nieporozumień, pasujących do dwóch różnych kategorii. Kiedy dziennikarz opisuje piosenkę Stevens jako nieprzyzwoitą, prawdopodobnie nie spodziewa się usłyszeć wyłącznie potwierdzenia tezy zawartej w pytaniu, ale streszczenia tekstu 150

Nieporozumienie a relewancja piosenki. Wypowiedź dziennikarza jest więc tylko wskazówką, którą słuchający powinien wykorzystać poszukując relewantnego znaczenia implicytnego. Skoro pytanie dziennikarza należy rozpatrywać jako bodziec implicytny, odpowiedź piosenkarki sugeruje, że doszło do nieporozumienia, a bodziec został przez nią rozpoznany jako eksplicytny. Do kolejnego nieporozumienia dochodzi, gdy dziennikarz przedstawia własne streszczenie tekstu piosenki, chcąc, aby Stevens rozwinęła wątek. Wypowiedź ta również powinna być zrozumiana na poziomie implicytnym. Stevens, co prawda, rozpoznaje wypowiedz jako implicytną, ale przypisuje jej niezamierzone implikatury. W mniemaniu Stevens dziennikarz oskarża ją o to, że postępuje w taki sam sposób, jak bohaterki jej utworu. W przypadku drugiego nieporozumienia mamy do czynienia z przypisaniem wypowiedzi implicytnej implikatury innej od zamierzonej przez mówiącego. *** Przedstawione powyżej zestawienie czterech różnych kategorii nieporozumień nie jest nowe. Opisane warianty zawarte zostały w taksonomii nieporozumień zestawionej przez Yusa (1999). Należy jednak zaznaczyć, że prezentowane w niniejszym artykule teoretyczne uzasadnienia dla takiego podziału są różne od zaprezentowanych przez Yusa 4. Ponadto wymienione kategorie stanowić będą jedynie techniczną cześć proponowanej klasyfikacji. Techniczną ze względu na wspomniany już fakt, że podział na eksplikaturę i implikaturę ma charakter jedynie derywacyjny. Sugerowane przez teorię relewancji ekonomiczne ujęcie procesu komunikacji opiera się, między innymi, na założeniu o równoważeniu wysiłków i efektów poznawczych. W praktyce oznacza to, że pojedyncza wypowiedź może przekazywać wiele informacji zamierzonych przez mówiącego zarówno na poziomie eksplicytnym, jak i implicytnym (tj. implikatury silne i słabe). Możliwa więc jest sytuacja, w której cześć znaczeń mówcy zostanie rozpoznana prawidłowo, a cześć błędnie. Rzadko też wypowiedź będzie czysto eksplicytna lub czysto implicytna. Skutek, 4 Opracowana przez Yusa (1999) taksonomia nieporozumień dotyczy komunikacji werbalnej i niewerbalnej. Nieporozumienia podzielone zostały na dwanaście kategorii. Podstawą zestawienia Yusa jest twierdzenie, że wszystkie nieporozumienia są wynikiem przenikania się trzech pragmatycznych kontinuów: kontinuum eksplicytności i implicytności, kontinuum werbalności i niewerbalności oraz kontinuum intencjonalności i nieintencjonalności. 151

jaki założenie to niesie dla proponowanego podziału, to ewentualność przypisania jednego przypadku nieporozumienia do kilku kategorii. Nie powinno to jednak zakłócać funkcjonalności klasyfikacji. Podział techniczny jest mimo wszystko niewystarczający do pełnego opisu nieporozumień z dwóch powodów. Po pierwsze, w ujęciu teorii relewancji zasadniczą właściwością większości komunikacji ludzkiej, zarówno werbalnej, jak i niewerbalnej, jest wyrażanie i rozpoznanie intencji. Zgodnie z tym podejściem interpretacja pragmatyczna jest ostatecznie ćwiczeniem z zakresu metapsychologii, gdzie słuchacz wnioskuje zamierzone przez mówcę znaczenie na podstawie świadectwa dostarczonego w tym celu przez mówcę (Sperber & Wilson 2012: 261). Wpisana w teorię relewancji klasyfikacja nieporozumień powinna zatem pozostawać we współzależności z teorią poznania. Po drugie, próby zdefiniowania nieporozumienia w oparciu wyłącznie o przesłanki techniczne obarczone są ryzykiem nieprecyzyjności definicji 5. Celowym zabiegiem jest więc przedstawienie definicji nieporozumienia dopiero w ostatniej części niniejszego artykułu. Nieporozumienia i selekcja kontekstu Zgodnie z przedstawionymi powyżej definicjami domniemanie relewancji zaspokojone może zostać jedynie przez jednoczesne przetworzenie bodźca oraz kontekstu. Dobór odpowiedniego zbioru założeń kontekstualnych odgrywa zatem zasadniczą rolę w docieraniu do znaczenia nadanego przez mówcę. Czym w ujęciu teorii relewancji jest więc kontekst? Według Wilson (1994: 41) kontekst nie oznacza po prostu poprzedzającego tekstu językowego, lub środowiska, w którym wypowiedź ma miejsce. Jest to zbiór hipotez, jaki wnoszony jest w celu osiągnięcia 5 Mimo że taksonomia Yusa opiera się na teorii relewancji, przedstawiona przez niego definicja (1999: 2) zawiera stwierdzenie, że nieporozumienie to wybór takiej interpretacji, która nie jest DOKŁADNIE interpretacją zamierzoną przez mówiącego (podkreślenie autora M.S.). Tego typu podejście bliższe jest modelowi kodowemu komunikacji. Według Sperbera natomiast (1996: 83) komunikacja nie jest procesem polegającym na duplikacji, lecz na transformacji. Informacja podlegać może transformacji w różnym stopniu: informacja może zostać całkowicie utracona lub powielona. Przypadki, w których informacja zostaje powielona, są jednak niezwykle rzadkie. 152

Nieporozumienie a relewancja zamierzonych interpretacji. Hipotezy te mogą być tworzone na bazie poprzedzającego tekstu, obserwacji mówiącego i tego, co dzieje się w najbliższym otoczeniu. Mogą również pochodzić z kultury i wiedzy naukowej. Mogą to też być zdroworozsądkowe założenia, a bardziej ogólnie, hipotezy pochodzące z każdej współdzielonej lub idiosynkratycznej informacji, jaka jest osiągalna dla słuchacza w danym momencie. Jako kontekst wybierane są więc zbiory hipotez pochodzące z pamięci sensorycznej, operacyjnej i długotrwałej. Sposób, w jaki działa ludzka pamięć, jest przedmiotem badań psychologów oraz neurobiologów. Celem niniejszego artykułu nie jest jednak przybliżanie mechanizmów kierujących organizacją i funkcjonowaniem pamięci, ale ustalenie roli procesów wnioskowania w powstawaniu nieporozumień. W procesie interpretacji wypowiedzi stałą jest relewancja, zmienną kontekst: słuchający z góry przyjmuje, że wypowiedź mówiącego jest dla niego relewantna, i w tym celu wybiera kontekst, który uzasadni jego oczekiwania. Proces doboru kontekstu jest zatem procesem inferencyjnym, determinowanym przez naszą pamięć. Interpretację wypowiedzi słuchacz zaczyna od małego zbioru hipotez: hipotezy testowane są pod kątem możliwych do osiągnięcia efektów kontekstualnych. Jeżeli nie są one wystarczające, kontekst jest rozszerzany i ponownie testowany. Procedura taka może być powtarzana wielokrotnie, dopóki słuchający nie uzyska efektów kontekstualnych dostatecznych do zaspokojenia domniemania relewancji. Należy jednak zaznaczyć, że zgodnie z teorią relewancji istnieje tylko jedna interpretacja, która jest zadowalająca ze względu na relewancję. Słuchający nie będzie wkładał dodatkowego wysiłku w ocenę kilku interpretacji, które wydają się równie przekonywające. W ramach przebiegającego w ten sposób postępowania interpretacyjnego do nieporozumienia może dojść z dwóch powodów, reprezentowanych przez punkty a i b poniższej definicji. Nieporozumienie jest efektem: a. przetworzenia wypowiedzi wraz z kontekstem, który nie gwarantuje uzyskania interpretacji zamierzonej przez mówcę i tylko pozornie zaspokaja domniemanie relewancji, b. lub niemożliwości doboru kontekstu, z którym przetworzona wypowiedź zaspokajałaby domniemanie relewancji. Przyjrzyjmy się dokładnie obu podpunktom. Po pierwsze, mimo że mówiący formułuje swoją wypowiedź w sposób taki, aby pierwsza 153

interpretacja zaspokajająca domniemanie relewancji słuchającego była tą, którą miał intencję zakomunikować, to mówiący nie jest w stanie przewidzieć z całkowitą pewnością, że tak właśnie się stanie. Dysharmonia pomiędzy pamięcią mówiącego a pamięcią słuchającego może doprowadzić do sytuacji, w której słuchający, tworząc kontekst, z którym przetworzony zostanie bodziec, pominie pewne hipotezy istotne dla zaspokojenia relewancji. Rezultatem takich okoliczności będzie zaakceptowanie przez słuchacza interpretacji niezamierzonej przez mówiącego, czyli nieporozumienie opisane w podpunkcie (a). Po drugie, słuchacz może uznać, że wysiłek, który wkłada w odnalezienie odpowiedniego kontekstu, jest za duży. Wówczas zakończy on proces interpretacji dochodząc do wielu hipotez, z których żadna nie zaspokaja domniemania relewancji. Wbrew pozorom takie okoliczności nie prowadzą do niezrozumienia 6, ale nieporozumienia opisanego w podpunkcie (b): słuchacz dochodzi przecież do pewnych wniosków dotyczących wypowiedzi, mijają się one jednak z oczekiwaniem relewancji. Tak jak to czynią niektórzy autorzy (np. Mirecki 2004, 2005), można też rozwiązać tę kwestię w sposób bardziej precyzyjny i przyjąć, że punkt (a) definiuje nieporozumienie, a punkt (b) defekt komunikacyjny (communication failure). Podział taki wydaje się zbyteczny dla potrzeb obecnego badania, tym bardziej że oba przypadki posiadają jednak cechę wspólną. Jeżeli weźmiemy pod uwagę efektywność poznawczą 7, to okaże się, że tak naprawdę domniemanie relewancji nie zostało zaspokojone w żadnym z przypadków. Kiedy słuchający zaspokoi domniemanie relewancji fałszywymi wnioskami dotyczącymi intencji mówiącego, domniemanie zostaje zaspokojone pozornie. Fałszywe wnioski nie są relewantne, a jedynie wydają się relewantne, i to w takim stopniu, w jakim byłyby relewantne, gdyby były prawdziwe. Przyjrzyjmy się zatem czterem kognitywnym kategoriom nieporozumień opartym na powyższych założeniach. 6 Niezrozumieniem będziemy określali sytuację, w której słuchacz nie jest w stanie dojść do żadnych hipotez dotyczących interpretowanej wypowiedzi (za wyjątkiem hipotezy, że nie rozumie on wypowiedzi). W związku z tym wypowiedź nie niesie żadnych pozytywnych efektów poznawczych. 7 W posłowiu do drugiego wydania Relevance: Communication and Cognition autorzy zauważają, że funkcją systemu kognitywnego jest dostarczanie wiedzy, a nie fałszywych przekonań, oraz że koncepcja relewancji nie może być rozpatrywana oddzielnie od koncepcji prawdy (Sperber & Wilson 1995: 263). 154