Dziennik Finansowy: The Wall Street Journal 04.08.2008



Podobne dokumenty
Ile dzieli Polskę od cudu gospodarczego?

Stan finansów publicznych i sposoby ich uzdrowienia

Ustawa z dnia 2009 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych

Warszawa, kwietnia 2012

Jak bezboleśnie uzdrowić finanse publiczne

Konsekwencje zablokowania prywatyzacji w latach

A. Zmiany w zakresie instytucji interpretacji przepisów prawa podatkowego

NadwyŜka operacyjna w jednostkach samorządu terytorialnego w latach

Kontrakty terminowe. This presentation or any of its parts cannot be used without prior written permission of Dom Inwestycyjny BRE Banku S..A.

Polacy nie wierzą w niŝsze podatki

MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA

Objaśnienia wartości przyjętych w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata Gminy Miasta Radomia.

W A R S Z A W A D A T A

BANKI SPÓŁDZIELCZE I ZRZESZAJĄCE W 2013 r.

Wpływ integracji z Unią Europejską na polski przemysł spoŝywczy

USTAWA z dnia r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Art. 1.

Ocena wpływu podniesienia wieku emerytalnego zgodnie z projektem rządowym i propozycją PKPP Lewiatan na rynek pracy i wzrost gospodarczy 1

Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja

Józef Myrczek, Justyna Partyka Bank Spółdzielczy w Katowicach, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

ZADANIA DO ĆWICZEŃ. 1.4 Gospodarka wytwarza trzy produkty A, B, C. W roku 1980 i 1990 zarejestrowano następujące ilości produkcji i ceny:

Cudu nie będzie, czyli ile kosztują nas wczesne emerytury. Warszawa, 29 lutego 2008 roku

OBJAŚNIENIA DO WIELOLETNIEJ PROGNOZY FINANSOWEJ GMINY STRZYŻEWICE NA LATA

Są to zjawiska ekonomiczne związane z gromadzeniem i wydatkowaniem środków pienięŝnych na cele działalności gospodarczej przedsiębiorstwa.

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Inwestycyjne Bonus VIP

Materiały uzupełniające do

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Inwestycyjne Bonus VIP

Rola zdolności kredytowej przedsiębiorstwa w procedurze pozyskiwania kredytu bankowego - studium przypadku. dr Jacek Płocharz

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe

Podstawowe obszary działalności Banku Spółdzielczego w Brodnicy

Reforma emerytalna. Co zrobimy? ul. Świętokrzyska Warszawa.

Maciej Rapkiewicz, Instytut Sobieskiego,

Sytuacja banków spółdzielczych w I półroczu. i w 3 kwartałach 2009 r. Spotkanie KNF ze środowiskiem. banków spółdzielczych

Wolność gospodarcza a tempo wzrostu gospodarki. Wiktor Wojciechowski

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe

Nazwa UFK: Data sporządzenia dokumentu: Fundusz Akcji r.

Wojciech Buksa Podatek od transakcji finansowych - jego potencjalne implikacje dla rynków finansowych

MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

Polski rynek dóbr luksusowych jest już wart prawie 24 mld zł i szybko rośnie

OCENA PRZEGLĄDU FUNKCJONOWANIA SYSTEMU EMERYTALNEGO

Determinanty dochodu narodowego. Analiza krótkookresowa

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Inwestycyjne Bonus VIP

NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY W PODATKACH DOCHODOWYCH NA ROK Łukasz Ziółek, Warszawa, 5 grudnia 2014 r.

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy

obniżenie wieku emerytalnego

Sytuacja finansowa JST. październik 2011

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne juniorgo

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne Nowa Perspektywa

Forum Bankowe marca 2009 r.

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne Nowa Perspektywa

itax Nowy system finansów publicznych dla Polski Dr Kamil ZUBELEWICZ Przemysław REMIN

Firmy Inwestujące w Najem Nieruchomości czyli polskie REIT-y Ostatnia prosta

Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe

wniedrzwicydużej Analiza wyników ekonomiczno-finansowych Banku Spółdzielczego w Niedrzwicy Dużej na dzień roku

Lokowanie aktywów otwartych funduszy emerytalnych poza granicami kraju w 2009 r. wyniki ankiety

Objaśnienia wartości przyjętych w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata Gminy Miasta Radomia.

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne juniorgo

Center for Social and Economic Research Konferencja prasowa nt. Polish Economic Outlook 3/2009 (42) (dawniej w wersji polskiej PG TOP) Maciej Krzak

PLANOWANIE I OCENA PRZEDSIĘWZIĘĆ INWESTYCYJNYCH

Nazwa UFK: Data sporządzenia dokumentu: Fundusz Akcji r.

Propozycja reformy systemu emerytalnego: wprowadzenie PPK i przekształcenie OFE Europejski Kongres Finansowy 7 czerwca 2017 r.

WSTĘP ZAŁOŻENIA DO PROJEKTU

Ściągawka Przedsiębiorcy

KOLEJNY REKORD POBITY

URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA OPOLSKIEGO DEPARTAMENT POLITYKI REGIONALNEJ I PRZESTRZENNEJ Referat Ewaluacji

M I N I S T E R S T W O F I N A N S Ó W. Departament Podatków Dochodowych I N F O R M A C J A

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne juniorgo

Uwarunkowania rozwoju banków spółdzielczych

Komunikat 18/2019: Ile płacy mamy z pracy?

wniedrzwicydużej Analiza wyników ekonomiczno-finansowych Banku Spółdzielczego w Niedrzwicy Dużej na dzień roku

105 seminarium awa, 19 listopada 2009

Raport Money.pl: Ile państwo daje dzieciom? Agnieszka Zawadzka, Money.pl

Niedostateczna kapitalizacja w 2015 r. praktyczne problemy stosowania nowej metody

GŁÓWNY URZĄD STATYSTYCZNY. Wyniki finansowe banków w okresie trzech kwartałów 2014 r

Obliczenia, Kalkulacje...

FINANSOWANIE PRZEDSIĘBIORSTWA

styczeń 2014 r. Projekt badawczy: Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Krajowego Rejestru Długów Informacja sygnalna

Kryzys finansów publicznych

ZARZĄDZANIE FINANSAMI W PROJEKTACH C.D. OCENA FINANSOWA PROJEKTU METODY OCENY EFEKTYWNOŚCI FINANSOWEJ PROJEKTU. Sabina Rokita

Ministerstwo Finansów ul. Świętokrzyska Warszawa. Opodatkowanie przychodów (dochodów) z kapitałów pieniężnych.

KAPITAŁOWA STRATEGIA PRZEDISĘBIORSTWA JAN SOBIECH (REDAKTOR NAUKOWY)

Grupa Makarony Polskie Wyniki finansowe za I półrocze 2009 roku. Warszawa, 25 sierpnia 2009 roku

Stan i prognoza koniunktury gospodarczej

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Uniwersalne Nowa Perspektywa

Rozwój Polski w warunkach stagnacji gospodarczej Unii Europejskiej

Brak podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki ) przy konwersji jednostek funduszu inwestycyjnego

MATERIAŁ INFORMACYJNY. Strukturyzowane Certyfikaty Depozytowe powiązane z indeksem giełdowym ze 100% ochroną zainwestowanego kapitału w Dniu Wykupu

Czy oszczędności krajowe będą w stanie finansować długoterminowy wzrost gospodarczy w Polsce?

Załącznik do dokumentu zawierającego kluczowe informacje WARTA Inwestycja

KULA ŚNIEGOWA W POLSKICH FINANSACH PUBLICZNYCH JJ CONSULTING JANUSZ JANKOWIAK

Ekonomiczno-techniczne aspekty wykorzystania gazu w energetyce

Od czego zależy czy będę bezrobotnym

Raport o wypłacalności zakładów ubezpieczeń według stanu na dzień 30 czerwca 2008 r.

Wyniki finansowe banków w I półroczu 2013 r. 1

PLAN FINANSOWY. zabezpieczenia potrzeb emerytalnych przygotowany dla: Joanny Nowak. przez : Mariusza Zimeckiego. w dniu : r.

- tytułu udziału w funduszach kapitałowych, - odpłatnego zbycia prawa poboru, w tym również ze zbycia prawa poboru akcji nowej

DMK-Alpha. prawdopodobieństwo umocnienia krajowej waluty w kolejnych godzinach. EURPLN

Sprawozdanie z działalności Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie - I półrocze 2013 r. -

PODATEK PROROZWOJOWY

Transkrypt:

Dziennik Finansowy: The Wall Street Journal 04.08.2008 Andrzej Rzońca Jeśli nasza gospodarka ma szybko rosnąć, Polacy muszą więcej inwestować ANALIZA Trzeba redukować podatki, aby rosnące inwestycje pozwoliły szybciej nadrabiać dystans do Zachodu Udział inwestycji w polskim PKB w 2007 r. wyniósł 22,3 proc. Był co prawda większy niŝ przeciętnie w Unii Europejskiej (21,3 proc), ale nie na tyle, by zapewnić nam szybkie nadrobienie dystansu dzielącego nas od państw wysoko rozwiniętych. Pod względem stopy inwestycji wyraźnie daleko nam do krajów naszego regionu (27,3 proc), mimo Ŝe ich dystans do Zachodu jest za wyjątkiem Rumunii i Bułgarii mniejszy niŝ w naszym przypadku. NiŜsza niŝ u nas była ona tylko na Węgrzech (20,9 proc), natomiast najwyŝsza - na Łotwie (32,5proc). Ustępujemy pod tym względem równieŝ tygrysom azjatyckim, mimo Ŝe większość z nich (Hongkong, Korea Południowa, Singapur i Tajwan) ma duŝo wyŝszy poziom dochodu na mieszkańca. Tam inwestycje wyniosły 23,9 proc. PKB. Najmniejszy odsetek PKB stanowiły w Singapurze (18,8 proc, ale jeszcze w 2000 r. wyraźnie przekraczały tam 30 proc, a w latach 90. nawet 40 proc), zaś największe były w Tajlandii (31,5 proc). Szybszy wzrost PKB Jeśli polska gospodarka ma nadal szybko rosnąć, to Polacy muszą więcej inwestować. Gdyby stopa inwestycji w naszym kraju w ciągu 10 naj - bliŝszych lat stopniowo zwiększała się do 30 proc, to tylko ze względu na większe nakłady kapitału przeciętne roczne tempo wzrostu gospodarczego mogłoby być wyŝsze o 0,5 pkt proc. w tym okresie. Do tego trzeba dodać kolejne 0,5-0,8 pkt proc wynikające z postępu technicznego ucieleśnionego w nowych maszynach. To właśnie przede wszystkim ze względu na zaleŝność rozwoju od wprowadzania nowych technologii warto zwiększać udział inwestycji w PKB. Ale wysoki udział inwestycji w PKB nie gwarantuje ani wprowadzania nowych technologii, ani - w konsekwencji - szybkiego rozwoju. W ZSRR w latach 1960-1989 udział ten wynosił średnio 29 proc, a dynamika PKB 2,1 proc rocznie (przy czym gospodarka wytwarzała dobra, które w gospodarce nakazowej były marnotrawione, a w gospodarce rynkowej w duŝej części okazały się niesprzedawalne). Dla porównania w Stanach Zjednoczonych stopa inwestycji była o jedną trzecią niŝsza, zaś tempo wzrostu gospodarki o jedną czwartą wyŝsze (mimo Ŝe ten kraj takŝe w lat ach 60. miał jeden z najwyŝszych dochodów na mieszkańca na świecie; naleŝąc do tzw. frontu technologicznego, nie mógł korzystać z premii zapóźnienia). Przypadek ZSRR lub - szerzej - państw socjalistycznych to niejedyny przykład braku związku między dynamiką rozwoju a inwestycjami. W wielu państwach afrykańskich kontrola państwa nad nimi podwoiła ich udział w PKB w latach 1950-1970, ale zamiast przyspieszenia towarzyszyło temu spowolnienie wzrostu gospodarki. Tylko zyskowne projekty

Aby inwestycje podnosiły dynamikę PKB, muszą być lokowane w zyskowne projekty. Powinny być dokonywane przede wszystkim przez sektor prywatny, a nie przez sektor publiczny. Ponadto nie mogą słuŝyć zastępowaniu pracy ludzkiej pracą maszyn. Ten warunek wymaga zwiększenia opłacalności podnoszenia własnych kwalifikacji. Maszyny zastępują bowiem wyłącznie prace proste (wykonywane przez kasjerów, sprzątaczy itp.). Zwiększają natomiast zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników (ktoś w końcu musi je obsługiwać). Kwalifikacji pracowników nie da się jednak podnieść z dnia na dzień. Dlatego teŝ wraz ze zwiększeniem zyskowności inwestowania we własne kwalifikacje jednocześnie naleŝałoby pod- nieść opłacalność zatrudniania osób o niskich kwalifikacjach - tak, aby wciągać je na rynek pracy. Wtedy firmy nie musiałyby inwestować w maszyny zastępujące proste prace (np. w bankomaty, myjnie automatyczne itp.), a mogłyby skoncentrować się na projektach poszerzających zdolności wytwórcze gospodarki. opłacalność inwestowania we własne kwalifikacje wzrosłaby po wprowadzeniu podatku liniowego. W przypadku osób o niskich kwalifikacjach bodźce do pracy wzmocniłoby radykalne zwiększenie kosztów uzyskania przychodów - z obecnych 1335 zł do np. 4 424 zł (co byłoby równoznaczne z podwojeniem kwoty wolnej od podatku, ale tylko dla osób utrzymujących się z własnej pracy, nie zaś z zasiłków lub pracy członków rodziny). Opłacalność zatrudnienia podniosłaby takŝe redukcja składek na ubezpieczenie społeczne, która - gdyby dotyczyła składek uiszczanych przez pracowników - złagodziłaby presję na wzrost wynagrodzeń, jeśli zaś objęłaby składki opłacane przez pracodawców, dałaby firmom środki umoŝliwiające zaspokojenie w większej części Ŝądań płacowych bez naruszania marŝy zysku. Oczywiście do zwiększenia liczby pracujących powinno się wykorzystać takŝe inne instrumenty polityki gospodarczej niŝ podatki - np. zlikwidować moŝliwość przechodzenia na wczesne emerytury, zrównać wiek emerytalny kobiet i męŝczyzn, zróŝnicować regionalnie płacę minimalną i zasiłki socjalne, które obecnie w relacji do dochodu na mieszkańca w najbiedniejszym województwie lubelskim są niemal dwuipółkrotnie wyŝsze niŝ w najzamoŝniejszym województwie mazowieckim. Lokowanie inwestycji głównie w projekty zwiększające zdolności wytwórcze gospodarki oznaczałoby, Ŝe dane nakłady kapitału prowadziłyby do większego niŝ obecnie wzrost u produkcji. Odzwierciedleniem tej większej wraŝliwości produkcji na zmiany nakładów kapitału byłby wzrost udziału wynagrodzenia jego właścicieli w łącznym dochodzie. Gdyby ten udział zwiększył się w ciągu 10 lat z około jednej trzeciej do połowy łącznego dochodu, czyli tak jak np. w Irlandii w latach 90., to przeciętne roczne tempo wzrostu gospodarki mogłoby być wyŝsze o dodatkowe 0,7 pkt proc. w części wyjaśnianej przez nakłady kapitału i o 0,7-1,2 pkt proc. w części wynikającej z postępu technicznego ucieleśnionego w nowych maszynach. To pokazuje, jak waŝne dla rozwoju są reformy, które podnosząc dochody z pracy, jednocześnie redukowałyby łączne jej koszty. Inwestycje to dochody Aby sektor prywatny więcej inwestował, muszą zostać spełnione dwa warunki. Z jednej strony inwestycje powinny przynosić przedsiębiorstwom większe dochody. O braku odpowiednio duŝej liczby wystarczająco zyskownych projektów w naszym kraju moŝe świadczyć np. mniejszy napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski niŝ do większości innych krajów Europy Środkowej. Z drugiej strony łatwiejsze powinno być finansowanie inwestycji. Do tego byłby potrzebny wzrost stopy oszczędności i szybki rozwój sektora finansowego. Obecnie Polacy oszczędzają nieco ponad jedną piątą PKB. Mniej więcej takie same oszczędności mają mieszkańcy naszego regionu (choć trzeba zaznaczyć, Ŝe średnia dla Europy Środkowej jest zaniŝona przez niewielką skłonność do oszczędzania Bułgarów i Rumunów). Znacznie więcej, bo ponad jedną trzecią PKB, oszczędzają mieszkańcy tygrysów azjatyckich (34,5

proc). W krajach naszego regionu relacja kredytu dui sektora prywatnego do PKB ilustrująca rozwój sektora bankowego jest przeciętnie o połowę wyŝsza niŝ u nas, a w tygrysach azjatyckich - ponad trzykrotnie. Pod względem kapitalizacji giełdy, jednego ze wskaźników rozwoju rynku kapitałowego, jesteśmy w czołówce naszego regionu, ale ponad pięciokrotnie ustępujemy tygrysom azjatyckim. Potrzebne zmiany w podatkach Zmiany podatkowe, które miałyby przyczynić się do zwiększenia opłacalności inwestowania, powinny objąć: redukcję stawki CIT, wprowadzenie moŝliwości odliczania od przychodów wszystkich racjonalnych wydatków słuŝących działalności gospodarczej oraz zniesienie opodatkowania dywidend. Stawkę CIT naleŝałoby zredukować z 19 do przynajmniej 18 proc., tj. do poziomu przyszłorocznej stawki PIT. Decyzje o prowadzeniu działalności gospodarczej są silniej uzaleŝnione od wysokości cięŝarów podatkowych niŝ praca najemna - zarówno ze względu na większe ryzyko, jak i szersze moŝliwości osiągania dochodów z alternatywnych źródeł (w końcu jeŝeli interes nie wypali, przedsiębiorca zawsze moŝe podjąć pracę najemną). UmoŜliwienie odliczania od przychodów wszystkich racjonalnych wydatków słuŝących działalności gospodarczej wyeliminowałoby sytuacje, w których firmy muszą płacić podatek dochodowy, nawet jeśli w rzeczywistości ponoszą straty, bo fiskus nie uznaje części poniesionych przez nie nakładów za koszty. Prostsze stałoby się wywiązywanie ze zobowiązań podatkowych. Firmy o przychodach powyŝej 800 tys. euro nie musiałyby - tak jak obecnie - prowadzić podwójnej księgowości, osobnej dla celów rachunkowych i osobnej dla celów podatkowych. Taka zmiana pozostawiłaby w kasach firm około dwa raz więcej środków niŝ redukcja CIT z 19 do 18 proc. Łatwiejsze rozliczanie kosztów Znacznie bardziej kosztowną zmianą byłoby umoŝliwienie firmom odliczania od przychodów wszystkich racjonalnych wydatków słuŝących działalności gospodarczej z chwilą ich poniesienia. Objęłoby ono bowiem takŝe wydatki inwestycyjne, które obecnie są wliczane w koszty nie jednorazowo, a przez okres kilku lat. W efekcie w pierwszym roku po jego wprowadzeniu wpływy państwa z CIT mogłyby spaść nawet o około trzy czwarte - firmy wliczałyby w koszty nadal odpowiednią część inwestycji zrealizowanych w przeszłości, ale juŝ całość (a nie jak dotychczas część) nowych inwestycji. Jednak począwszy od drugiego roku wpływy te powinny zacząć szybko rosnąć - znacznie szybciej niŝ gospodarka. Rozmiary przejściowego ubytku dochodów państwa z CIT moŝna byłoby zmniejszyć o około dwie trzecie, gdyby nowa zasada rozliczania inwestycji dotyczyła wyłącznie nakładów na maszyny i urządzenia, czyli tylko lej części inwestycji, która - w świetle badań - najbardziej słuŝy rozwojowi. Po wprowadzeniu nowego sposobu odliczania kosztów po pierwsze zniknęłyby bodźce do inwestowania w środki trwałe o długim okresie Ŝycia kosztem tych, które szybko się zuŝywają, a częściej są nośnikami postępu technicznego, faktyczne zuŝycie jest zazwyczaj wolniejsze w przypadku inwestycji w aktywa długowieczne, zaś w przypadku aktywów o krótkim okresie Ŝycia - szybsze od przyjętego dla celów podatkowych. Po drugie łatwiejsze stałoby się zakładanie nowych firm. Przedsiębiorcy rozpoczynający działalność, którzy mają utrudniony dostęp do kredytu wynikający z braku odpowiedniego zabezpieczenia oraz historii kredytowej i w efekcie muszą finansować rozwój swoich firm ze środków własnych, nie płaciliby podatku dochodowego do czasu wygenerowania znaczących zysków z inwestycji. Jednak aby tak się stało, trzeba byłoby dodatkowo wprowadzić moŝliwość przeniesienia straty podatkowej as następne lata bez Ŝadnych ograniczeń czasowych ani kwotowych. Po trzecie wyliczanie podatku stałoby się bardzo proste (zniknęłyby np. wszystkie komplikacje

związane z amortyzacją i rozliczaniem leasingu). To otworzyłoby drogę do poszerzenia bazy podatkowej o rolników. Dywidendy bez podatku Zniesienie podatku od dywidend radykalnie obniŝyłoby stopę opodatkowania zysków dystrybuowanych do właścicieli (z ponad 34 proc. obecnie do 18 proc.) Dzisiaj firmy wypracowujące zyski dla swoich właścicieli są zmuszane do płacenia podatku dwa razy: najpierw CIT, a potem podatku od dywidend. Nic dziwnego, Ŝe starają się one unikać tego podwójnego opodatkowania (np. zaciągając u swoich właścicieli poŝyczki, od których odsetki mogą sobie wliczać w koszty), a robią to na tyle skutecznie, Ŝe państwo uzyskuje dochody z podatku od dywidend o rząd wielkości mniejsze niŝ z CIT. Po zniesieniu opodatkowania dywidend firmy przestałyby dokonywać zbędnych nakładów. Zmniejszyłoby się podatkowe uprzywilejowanie duŝych przedsiębiorstw mogących finansować swój rozwój kredytem (od którego odsetki są wliczane w koszty) w większym stopniu niŝ firmy małe, dopiero wchodzące na rynek, często realizujące bardziej ryzykowne, ale umowacyjne projekty. Osłabłyby bodźce do ograniczania inwestycji w kwalifikacje własnych pracowników lub w badania, które są niezbędne do wprowadzania nowych, bardziej wydajnych sposobów produkcji, ale których nie da się uŝyć jako zabezpieczenia kredytu. Deficyt trzeba zredukować Aby zwiększyć oszczędności, z których są finansowane inwestycje, i przyspieszyć rozwój instytucji finansowych, naleŝałoby przede wszystkim radykalnie zredukować deficyt, a w dalszej kolejności wprowadzić podatek liniowy oraz, na samym koń - cu, znieść opodatkowanie odsetek z lokat bankowych i zysków giełdowych (lub przynajmniej umoŝliwić odliczanie strat poniesionych na giełdzie od dochodów z innych źródeł). Redukcja deficytu oznaczałaby zmniejszenie zuŝywania prywatnych oszczędności na finansowanie wydatków publicznych zamiast inwestycji przedsiębiorstw. Teoretycznie moŝna sobie co prawda wyobrazić sytuację, w której ludzie w odpowiedzi na deficyt zwiększają swoje oszczędności na tyle, aby sfinansować z nich przyszłe wyŝsze podatki - nakładane na nich w momencie spłaty dzisiaj zaciąganego długu publicznego. Ale większość badań empirycznych wskazuje, Ŝe nawet w krajach rozwiniętych, w których gospodarstwom domowym łatwiej odłoŝyć część dochodu, zwiększają one swoje oszczędności o wielkość równą 20-50 proc. przyrostu deficytu. MoŜna z tego wywnioskować, Ŝe u nas pula oszczędności mogących finansować inwestycje powinna zwiększyć się o wartość równą co najmniej 50-80 proc. wielkości redukcji deficytu. Skala wzrostu oszczędności mogłaby być większa, gdyby deficyt redukowano poprzez ograniczenie wydatków socjalnych. Wydatki te bowiem same w sobie są szkodliwe dla oszczędności, bo osłabiają waŝny bodziec do ich gromadzenia, tj. ostroŝność. Poszczególne osoby nie muszą się zabezpieczać na wypadek skokowego spadku bieŝących dochodów, bo państwo przenosi z nich na ogół podatników wiele rodzajów ryzyka, w tym tak wysokie i absurdalne, jak ryzyko niskich dochodów przy braku wysiłku wkładanego w pracę. Liniowy sprzyja oszczędzaniu Wprowadzenie podatku liniowego oznaczałoby zmniejszenie cięŝarów poklatkowych nakładanych na osoby, które wykazują się wysoką skłonnością do oszczędzania. Np. w Kanadzie i w Niemczech najzamoŝniejsza jedna piąta społeczeństwa odkłada piątą część swego dochodu, a w Wielkiej Brytanii - nawet czwartą. We wszystkich tych krajach najbiedniejsza jedna piąta społeczeństwa w ogóle nie ma oszczędności. U nas jest podobnie. Zniesienie opodatkowania odsetek z lokat bankowych i zysków giełdowych podniosłoby opłacalność oszczędzania. Łączne oszczędności nie musiałyby istotnie wzrosnąć,

bo wzrost zyskowności oszczędzania pozwalałby uzyskiwać podobne dochody z mniejszych oszczędności, a tym samym mógłby skłonić część ludzi do zwiększenia konsumpcji juŝ w bieŝącym okresie. Znacznie bardziej istotnie niŝ sama wielkość oszczędności zmieniłaby się ich struktura. Wzrosłoby znaczenie sektora finansowego. Sektor ten potrafi mobilizować duŝe kapitały na po - trzeby inwestycji, a te najczęściej moŝna zrealizować albo w całości, albo wcale. Zapewnia ich oszczędną realizację. Wreszcie, kieruje kapitał do najbardziej zyskownych projektów, ułatwiając zarządzanie ryzykiem. Pozwala na jego rozproszenie, a w efekcie umoŝliwia przeznaczenie większej części oszczędności na inwestycje obarczone większym ryzykiem, ale i mogące przynieść większe dochody. Podobny skutek mogłoby mieć wprowadzenie moŝliwości odliczania strat giełdowych od dochodów uzyskiwanych z innych źródeł. Państwo nadal miałoby udział w zyskach, ale zaczęłoby takŝe partycypować w stratach, redukując w ten sposób ryzyko inwestowania. Koszty dla budŝetu, ale przejściowe Łączny koszt wszystkich opisanych zmian podatkowych (w tym takŝe podniesienia ryczałtowych kosztów uzyskania przychodu) wyniósłby, ale tylko przejściowo, maksymalnie 47 mld w warunkach br. Aby je wprowadzić do 2012 r., a takŝe zredukować deficyt sektora finansów publicznych do zera, wystarczyłoby obniŝyć dynamikę wydatków publicznych do poziomu minimalnie przekraczającego cel inflacyjny. Ubytek dochodów sektora finansów publicznych moŝna byłoby ograniczyć o około 26 mld, rezygnując z moŝliwości natychmiastowego wliczania w koszty całości dokonanych inwestycji, lub o 17 mld, gdyby taka moŝliwość dotyczyła wyłącznie nakładów na maszyny i urządzenia. Przy takim zawęŝeniu zmian podatkowych wydatki publiczne mogłyby być zwiększane w tempie ponad 4 proc. rocznie w pierwszym przypadku i 3,5 proc. w drugim (tj. odpowiednio o więcej niŝ 1,5 i 1 pkt proc. ponad cel inflacyjny). Te szacunki nie biorą pod uwagę pozytywnych skutków przyspieszenia wzrostu go - spodarczego na skutek wprowadzonych zmian podatkowych dla dochodów sektora finansów publicznych. Gdyby je uwzględnić, wtedy okazałoby się, Ŝe wydatki mogłyby rosnąć szybciej. Dopóki nasza gospodarka przyzwoicie się rozwija, moŝna obniŝyć podatki i zlikwidować deficyt bez wielkich wyrzeczeń po stronie wydatków publicznych. Jeśli jednak rząd nie odwaŝy się na zahamowanie ich obecnej dynamiki, wtedy spowolnienie wzrostu gospodarki, które niemal na pewno nadejdzie przed końcem tej kadencji parlamentu, moŝe zmusić go do podnoszenia podatków i ograniczania wydatków, i to nie po to, aby zlikwidować deficyt w finansach państwach, ale po to, aby ten deficyt nie eksplodował. Brak odwagi teŝ ma swoją cenę.