John Wadsworth współczesna historia noni Noni to nazwa, jaką nadali Polinezyjczycy wiecznie zielonemu drzewu morinda citrifolia. Można je spotkać nie tylko w Polinezji, ale także w tropikalnych regionach Afryki oraz w Chinach, Malezji, Indiach i na prawie całym obszarze Pacyfiku. Jednak najbardziej wartościowe owoce, rosną na Polinezji, gdzie istnieje sprzyjający roślinie klimat. Jest czyste powietrze, woda, wulkaniczna gleba. morinda citrifolia Wyspy Polinezji leżą w samym środku oceanu spokojnego i często mówi się o nich, że stanowią ostatni raj na ziemi. Noni jest piękną, dzikorosnącą rośliną, która posiada sztywne gałęzie oraz błyszczące, ciemnozielone liście. Od wieków mieszkańcy Polinezji wykorzystują owoce tego drzewa jako źródło zdrowego pożywienia, lekarstwo i świetny środek przeciwbólowy.
Przez całe wieki ludzie ci i ich święta roślina żyli z dala od cywilizacji. Jednak takie oddalenie od świata nie mogło trwać wiecznie. W 1958 roku na wyspę O ahu na Hawajach przybył dr biochemii Uniwersytetu w Minesocie Ralph Heinecke. Podobno nie lubił srogich zim w Minesocie i zatrudnił się w firmie Dole Pineaple Company na Hawajach. Jego zadaniem było znalezienie zastosowania dla enzymu i rozwinięciu jego produkcji z szypułek ananasa. Prowadzono wówczas badania nad zastosowaniem tego owocu w profilaktyce chorób nowotworowych. Na wyspie dr Ralph Heinecke zetknął się z wieloma roślinami, których wcześniej nie znał i nie widział. Wśród nich było oczywiście noni. Od mieszkańców dowiedział się, że ten nieduży owoc zajmuje specjalne miejsce w ich medycynie. dr Ralph Heinecke Wkrótce wyniki badań jakie przeprowadził, zostały opublikowane w wielu naukowych czasopismach. Te z kolei stały się inspiracją dla młodego biochemika i badacza żywności Johna Wadswortha. W 1993 roku, postanowił wyruszyć w podróż swojego życia na wyspy Polinezji, z zamiarem produkowania soku z noni i sprzedawania go ludziom na całym świecie jako remedium na wiele dolegliwości. Ten niezwykły plan, omal nie zakończył się całkowitą porażką.
W miejscu do ktorego przybył, nie było odpowiedniej ilości drzew noni, żeby rozpocząć produkcję. Po trzech dniach poszukiwań, kiedy już miał wracać do rodzinnego stanu Utah, okazało się, że przylot jego samolotu opóźni się o jeden dzień. Dzięki temu znalazł się na wyspie Nuku Hiva, gdzie w olbrzymim wąwozie znalazł nieskończoną ilość drzew noni. John Wadsworth na wyspie Nuku Hiva Niedługo potem John wspólnie ze swoim kolegą Stevenem Story rozpoczął pierwsze badania owocu noni i już trzy lata później, po pozyskaniu odpowiedniego kapitału, dzięki połączeniu wielowiekowej tradycji, nauki, wiedzy marketingowej, uruchomił niezwykłe przedsięwzięcie o nazwie Tahitian Noni. Pierwszy na świecie sok noni autorstwa John a Wadsworth a Sok z noni jest skuteczny. Firma ta robi zawrotną karierę na całym świecie. W pierwszych latach działalności, sprzedając zaledwie ten jeden jeden produkt, pod względem dynamiki wzrostu Tahitian Noni wyprzedza takie potęgi jak: Sony, McDonalds, Nike, Microsoft, IBM, Starbucks i wiele innych. Nic więc dziwnego, że ten ogromny sukces, stał się zalążkiem powstania wielomiliardowego przemysłu noni, a sam John otrzymał
przydomek Father of Superfoods, za swoje odkrycie i rolę jaką odegrał w przekazaniu milionom ludzi na całym świecie, siły działania tego niezwykłego owocu. Do dnia dzisiejszego powstało kilkaset firm, które próbują kopiować pierwszy produkt Johna Wadswortha. badania i nowe technologie Wielu naukowców zajmowało się fenomenem noni. Liczne badania opublikowano w publikacjach naukowych i prasie branżowej. Kilka książek na temat badań pierwszego soku noni i jego wplywu na nasze ciało wydał dr Neil Salomon. Badania jakie przeprowadził, do dnia dzisiejszego wykorzystywane są przez wielu producentów do reklamy swoich produktów. Jednak tajniki produkcji soku i zastrzeżoną prawem formułę, najlepiej zna jej twórca, który swoje życie poświęca poszukiwaniu najzdrowszych darów ziemi, w najczystszych zakątkach świata. Na co dzień zabiegani, zwykle w złej kondycji i kiepskim samopoczuciu, szukamy sposobów, żeby czuć się lepiej i mieć więcej energii. Chcemy też wyglądać młodo i w dobrej kondycji przedłużać o kolejne lata swoje życie. Coraz więcej ludzi dostrzega też szkodliwy wpływ farmaceutyków na ich zdrowie. I właśnie dla tych ludzkich potrzeb, od niemal ćwierć wieku tworzy swoje produkty John Wadsworth. Nieustannie poszukuje nowych sposobów, żeby sprostać potrzebom ludzi, w pełnym nowych wyzwań świecie.
Dzięki zastosowaniu nowych technologii, pojawieniu sie możliwości zastosowania m.in chromatografii cieczowej w badaniach owoców, rozpoznane zostały cenne dla naszego organizmu związki występujące w nielicznych roślinach, zwane irydoidami. Najwięcej rozpoznanych różnych irydoidów (aż 15) znajduje się właśnie w owocu morinda citrifolia. Irydoidy są świetnymi adaptogenami, są też stabilne, ponieważ nie tracą nic ze swoich właściwości zarówno w procesie przetwarzania, jak i przechowywania. Neutralizują też działanie toksycznych produktów glikacji A.G.E. (Advanced Glication End-Products) w naszym organizmie. struktura irydoidów A.G.E. - SZKODLIWE ZWIĄZKI Tworzą się kiedy nadmiar cukru wiąże się z białkiem. Proces ten trwa przez całe nasze życie. Czym stajemy się starsi, żyjemy w stresie, spożywamy wysoko-przetworzoną żywność, mamy małą ilość ruchu, itp. nadmiernie się gromadzą i powodują przedwczesne starzenie. Mogą być przyczyną m.in.cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia, Alzheimera, niewydolności nerek, problemów ze wzrokiem i wielu innych dolegliwości charakterystycznych u osób dojrzałych.
Prowadzone przez Johna wieloletnie badania, mające na celu odnaleźć irydoidy również w innych roślinach, które uzupełniałyby siłę działania noni, zaowocowaly powstaniem kolejnego napoju z noni. W roku 2010, John wraz ze swoim zespołem stworzył napój Max, który zawierał 4x więcej irydoidów (120 mg w 60 ml) niż pierwszy sok z noni. Był to bardzo dobry produkt i chętnie kupowany przez wiele milionów ludzi na całym świecie. Jednak już siedem lata później, w kwietniu 2017 roku powstaje sok NUKU HIVA - zwany przez John a Wdsworth a - Noni Nowej Generacji, ponieważ jest lepszy od wszystkich wcześniej opracowanych przez Johna soków. Zawiera też zdecydowanie więcej składników odżywczych, witamin, minerałów i irydoidów. W nowym noni John zastosował technologię świeżej pasteryzacji Fresh Pasteurized, dzięki czemu możemy cieszyć się całym bogactwem ukrytych w butelce roślin, jakbyśmy dopiero zerwali je z drzewa. 400 mg irydoidów w 60 ml 120 mg irydoidów w 60 ml 30 mg irydoidów w 60 ml Porównanie ilości irydoidów, związków fenolowych i składników odżywczych w Nuku Hiva i wcześniejszych napojach z noni. W Nuku Hiva, John po raz pierwszy, oprócz puree z noni, zastosował również sfermentowany nektar noni, co spowodowało zdecydowany wzrost fitoskładników i rydoidów. Połączenie tych dwóch metod przetwarzania noni, zapewnia też zdrowy balans mikroflory jelitowej, zwiększa bioaktywność substancji odżywczych w organizmie, chroni enzymy i w naturalny sposób konserwuje produkt.
Sfermentowany nektar noni wykorzystywany był od wieków przez ludność Polinezji, głównie jako produkt oczyszczający ciało, ale też doskonałe lekarstwo na ból i wiele innych dolegliwości. W nowym Nuku Hiva oprócz noni, mamy również kokos, ananas, jagodę acai i maqui, winogrono Concord, mangostan, czerwoną malinę i czarną porzeczkę. Dzięki temu w 60 ml napoju mamy aż 5 porcji warzyw i owoców zalecanych do codziennego spożycia, przy diecie opartej na 2000 kalorii. Nuku Hiva wypełniona jest po brzegi witaminami i minerałami, które również wspierają dobrą kondycję wszystkich komórek naszego ciała. A jak zapewne doskonale wiesz - zdrowa komórka równa się zdrowe ciało. Nasz organizm to zmyślna maszyna. Ona sama, wywołując przeróżne procesy bio-chemiczne, wie co dla naszego ciała jest najlepsze. Ważne jest, żeby jej w tym nie przeszkadzać. Grzegorz Brudny lipiec 2017
Grzegorz Brudny notka Od niespełna 10 lat zajmuję się profilaktyką zdrowego stylu życia. Jestem jedną z wielu milionów osób, którym sok z noni odmienił całe wcześniejsze życie. Nie tylko pomógł wrócić do zdrowia członkom mojej rodziny, ale i skłonił do dzielenia się nim z innymi ludźmi. Z mojego doświadczenia i wiedzy skorzystało dotąd ponad 1600 osób zarówno w Polsce, jak i za granicą. John Wadsworth zaraził mnie swoją pasją do noni i podążam jego ścieżką, dając świadectwo najwyższej jakości oferowanych przez Johna produktów. Do zobaczenia na plaży Nuku Hiva Odpowiedzi na 3 najczęście zadawane pytania na temat soku noni. Czy noni może pić mojego dziecko? Tak. Napoje z noni Johna Wadswortha zawierają składniki pochodzenia naturalnego, a opatentowana technologia lekkiej pasteryzacji zapewnia bezpieczeństwo stosowania. Czy noni szkodzi mojej wątrobie? Absolutnie nie. Temat pojawił się kilka lat temu w Austrii. Nie dość, że nie dotyczył soków Johna Wadswortha, to autor publikacji musiał zamieścić sprostowanie w prasie, o którym nikt zresztą nie pamięta. Jak to jest zatem możliwe, żeby sok z noni leczył tak wiele różnych dolegliwości? Zwykle jest tak, że jedna roślina oznacza rozwiązanie dla konkretnego problemu. Noni zawiera wiele adaptogenów, wiele materiału z ogromnym potencjałem biologicznym. Są nim na przykład irydoidy. Noni działa na podstawowym poziomie komórkowym. Może nawet naprawiać uszkodzone receptory. Jest to najczystszy produkt w Twojej lodówce. W żadnym sklepie nie kupisz nic bardziej czystego.