Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi : Wydanie specjalne wybory w Stanach Zjednoczonych

Podobne dokumenty
W ostatnich latach byliśmy świadkami szeregu zmian, które sugerują, że inwestorzy powinni zrewidować swoje dotychczasowe przekonania.

PROGNOZY NA ROK 2018

Dywidendy (FTIF) For Financial Professional Use Only / Not For Public Distribution

Dywidendy (FTIF) Średnioroczna stopa zwrotu z dywidendy Franklin Euro High Yield Fund A (Mdis) EUR Miesięczna LU ,18%

Dywidendy (FTIF) Średnioroczna stopa zwrotu z dywidendy Franklin Euro High Yield Fund A (Mdis) EUR Miesięczna LU ,38%

Wyłącznie do użytku klientów profesjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród klientów detalicznych.

Biuletyn Beyond Bulls & Bears Wydanie specjalne poświęcone Brexitowi

Wyłącznie do użytku wewnętrznego. Nie rozpowszechniać publicznie.

Należy pamiętać, że Chiny to gospodarka planowa, na co wielu nie zwraca uwagi przy szacowaniu ryzyka bankructwa banków, nadmiernego lewarowania i

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Franklin Templeton Investment Funds* Tabela Opłat za zarządzanie i Wskaźników kosztów łącznych

Niespokojne lato w europejskiej polityce

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Franklin Templeton Investment Funds* Tabela Opłat za zarządzanie i Wskaźników kosztów łącznych

Stephen H. Dover, CFA Dyrektor zarządzający CIO Templeton Emerging Markets Group i Franklin Local Asset Management

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Newsletter TFI Allianz

Dalszy ciąg greckiego dramatu

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Jak rosnąca inflacja może stymulować wzrost zysków spółek w strefie euro

Hasenstab o możliwościach, jakie zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat

Z pewnych źródeł: marcowe posiedzenie FOMC i zmiany stop procentowych

Determinacja Draghiego widoczna w działaniach EBC

Biuletyn Pośród Byków i Niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Szerszy obraz sytuacji w warunkach spekulacji o bańce cenowej

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Franklin Templeton Investment Funds* Tabela Opłat za zarządzanie i Wskaźników kosztów łącznych

Aktywne zarabianie na akcjach małych spółek z rynków wschodzących PUNKT WIDZENIA ZESPOŁU TEMPLETON EMERGING MARKETS GROUP

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Dramat europejski nie wykoleił wzrostu gospodarczego w USA

Lepsza perspektywa zysków! Zarządzanie płynnością Typy inwestycyjne Union Investment

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Globalne perspektywy ekonomiczne

Poszukiwanie okazji w czasach wzmożonej zmienności

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Styczeń solidnym początkiem 2018 roku dla rynków wschodzących

W lutym rynki wschodzące wykazały się odpornością

Franklin Templeton Investment Funds* Tabela Opłat za zarządzanie i Wskaźników kosztów łącznych

Czas na większą aktywność, czyli gdzie szukać zysków? Typy inwestycyjne Union Investment

Lepsza perspektywa zysków! Zarządzanie płynnością Typy inwestycyjne Union Investment

Droga do zysku, czyli w co inwestować? Typy inwestycyjne Union Investment TFI

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Komentarz na temat rynków wschodzących

Przewaga rynków wschodzących nad rynkami rozwiniętymi w ostatnim kwartale 2018 r.

Korekta na rynkach wschodzących w drugim kwartale

Szykuje się mocny wzrost sprzedaży detalicznej w polskich sklepach w 2018 r. [ANALIZA]

Duże nieporozumienia wokół małych spółek

UPADŁOŚCI FIRM W POLSCE

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Dobry początek drugiej połowy 2018 r. dla rynków wschodzących

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Jak zbierać plony? Krótkoterminowo ostrożnie Długoterminowo dobierz akcje Typy inwestycyjne Union Investment

Jak inwestować w burzliwych czasach? Typy inwestycyjne Union Investment TFI

Siła nabywcza konsumentów i obroty handlu stacjonarnego w Europie raport

ą ę ą Styczeń 5, 2015

Wyniki zarządzania portfelami

Rynki wschodzące kończą 2017 r. mocnym uderzeniem!

Zbieraj zyski z UniStabilnym Wzrostem! Typy inwestycyjne Union Investment

RELACJA Z NASZEJ PODRÓŻY DO USA

Listopadowy powrót byków na rynki wschodzące

Akcje europejskie: czy to nadal temat dla inwestorów podążających wbrew trendom?

Newsletter TFI Allianz

Fundamental Trade EURGBP

Globalne perspektywy ekonomiczne

Ocean możliwości. Trzy tematy, o których obecnie myślimy

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Globalne badanie nastrojów inwestorów

Pierwszy kwartał na rynkach wschodzących pod znakiem zmienności

Czas na większą aktywność, czyli gdzie szukać zysków? Typy inwestycyjne Union Investment

Firmy Inwestujące w Najem Nieruchomości czyli polskie REIT-y Ostatnia prosta

KBC GERMAN JUMPER FIZ SOLIDNY, NIEMIECKI ZYSK W TWOIM ZASIĘGU

Październikowe odbicie na rynkach wschodzących

Globalne perspektywy ekonomiczne

Franklin European Dividend Fund

Franklin European Growth Fund

Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi

Oszałamiająca hossa napędzana przez zyski spółek i mocne kursy walut

Słabe euro i reformy strukturalne kluczowe dla odbicia w strefie euro w 2015 r.

Opis funduszy OF/1/2016

Zyski są w Twoim zasięgu! Typy inwestycyjne Union Investment

Załącznik do Dokumentu zawierającego kluczowe informacje Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe Ubezpieczenie Inwestycyjne Bonus VIP

Opis funduszy OF/1/2015

Globalne perspektywy ekonomiczne

Załącznik do dokumentu zawierającego kluczowe informacje WARTA Inwestycja

Globalne perspektywy ekonomiczne

Nie wszystkie rynki wschodzące są jednakowe

Mniejszy apetyt inwestorów na ryzyko sprawił, że pieniądze, które nie lubią przebywać w próżni, Fundusze: była okazja do tańszych zakupów

To wstrząśnie rynkiem tak jak Brexit?

TRENDY GOSPODARCZE W 2018 ROKU. Strona 1

Globalne perspektywy ekonomiczne

Zimowa prognoza na lata : do przodu pod wiatr

GLOBALNE ZMIANY MAKROEKONOMICZNE

Transkrypt:

2013 r. 28 października 2016 r. Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi : Wydanie specjalne wybory w Stanach Zjednoczonych PUNKT WIDZENIA ZARZĄDZAJĄCYCH PORTFELAMI Z FRANKLIN TEMPLETON INVESTMENTS W TYM NUMERZE: Artykuły w tym numerze są aktualne na dzień 28 października 2016 r. Rynki instrumentów o stałym dochodzie a wybory w Stanach Zjednoczonych: co jest naprawdę ważne: Chris Molumphy z zespołu Franklin Templeton Fixed Income Group uważa, że pomimo medialnej gorączki wokół wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, ich implikacje dla inwestorów koncentrujących się na instrumentach o stałym dochodzie mogą być ograniczone. Autor twierdzi, że wybory do Kongresu, które nie cieszą się takim zainteresowaniem mediów, prawdopodobnie okażą się ważniejsze dla gospodarki i rynków za oceanem. Chris Molumphy zdradza ponadto, że obawy jego zespołu budzi rosnący protekcjonizm, który może niekorzystnie odbić się na wzroście i ogólnej kondycji amerykańskiej gospodarki. 3 powody, dla których inwestorzy powinni zignorować polityczne zagrożenia dla sektora biotechnologii: Ceny leków ponownie znalazły się w centrum uwagi, gdy politycy zaangażowali się w spór na temat ostatnich zarzutów o zawyżanie cen przez producentów. Podczas gdy Amerykanie przygotowują się do wyborów, Evan McCulloch, starszy wiceprezes w zespole Franklin Equity Group, ostrzega inwestorów, by tego rodzaju retoryka nie wprowadziła ich w błąd. Autor tłumaczy, dlaczego rząd Stanów Zjednoczonych najprawdopodobniej nie będzie, w jego opinii, nadmiernie ingerował w politykę cenową w systemie ochrony zdrowia oraz przedstawia krótką analizę bieżącej sytuacji w sektorze biotechnologii, podkreślając wyzwania, przed jakimi stoją duże przedsiębiorstwa z branży oraz stosowane przez te spółki sposoby stawiania czoła pojawiającym się wyzwaniom. Implikacje wyborów w Stanach Zjednoczonych dla Europy: czego nie dostrzega wielu obserwatorów? Niepewność wokół globalnej sytuacji politycznej od miesięcy nie daje spokoju inwestorom na całym świecie. Referendum w sprawie Brexitu mamy za sobą, a teraz powszechną uwagę skupiają wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. W artykule na blogu David Zahn, szef zespołu ds. europejskich instrumentów o stałym dochodzie we Franklin Templeton Fixed Income Group, przygląda się możliwym implikacjom zmiany rezydenta Białego Domu dla rynków międzynarodowych. Autor sugeruje, między innymi, że zwycięstwo Donalda Trumpa w zaplanowanych na 8 listopada wyborach powszechnych może oznaczać zmianę kierunku negocjacji dotyczących warunków Brexitu, jakie będą prowadzone w przyszłym roku. Zahn przygląda się także ostatnim wydarzeniom związanym z planowanym referendum konstytucyjnym we Włoszech. Rynki instrumentów o stałym dochodzie a wybory w Stanach Zjednoczonych: co jest naprawdę ważne Christopher Molumphy, CFA CIO Franklin Templeton Fixed Income Group W przeszłości wybory prezydenckie miały niewielki bezpośredni wpływ na rynki instrumentów o stałym dochodzie. Pomimo powszechnej koncentracji na tegorocznych wyborach w Stanach Zjednoczonych i większego zainteresowania tym wydarzeniem ze strony mediów, przypuszczamy, że jego rezultat będzie miał niewielki bezpośredni wpływ na rynki instrumentów o stałym dochodzie w szerszym ujęciu. Występuje jednak kilka obszarów, którym się uważnie przyglądamy, oczekując na wybory zaplanowane na 8 listopada. Wpływ na wyniki inwestycji w instrumenty o stałym dochodzie w dłuższej perspektywie mają przede wszystkim czynniki fundamentalne, dlatego powszechne dyskusje na temat konsekwencji wyborów dla gospodarki i rynków często idą zbyt daleko. Sądzimy, że ważniejsze tematy, takie jak wyniki wyborów do Izby Reprezentantów i Senatu, zostały zepchnięte na dalszy plan przez temat wyborów prezydenckich, a w rzeczywistości wszelkie większe zmiany w Kongresie mogą mieć poważniejsze konsekwencje dla inwestorów. To Kongres zajmuje się tworzeniem kluczowych elementów prowadzonej polityki, zatem poważniejsza zmiana w parlamencie (tzn. w kontrolowanej przez Demokratów Izbie Reprezentantó w i w Senacie) może bezpośrednio odbić się na polityce podatkowej, regulacjach i sytuacji w różnych branżach takich jak energetyka, ochrona zdrowia czy usługi finansowe. Same wybory powinny mieć mniejszy bezpośredni wpływ na rynki instrumentów o stałym dochodzie w porównaniu z konsekwencjami dla innych rynków, ale i tak trzymamy rękę na pulsie. Jak już wspomniano powyżej, przejęcie przez jedną partię zasadniczej większości miejsc w Kongresie mogłoby mieć poważniejsze konsekwencje, przede wszystkim poprzez zmiany w polityce. Takie miażdżące zwycięstwo wydaje nam się obecnie mało prawdopodobne, uważnie obserwujemy rozwój wydarzeń i musimy być przygotowani na ewentualną reakcję. O wyborach do Kongresu nie pisze się zbyt wiele w prasie popularnej, jednak my w większym stopniu koncentrujemy się właśnie na tym aspekcie, ponieważ rezultat może w tym wypadku mieć istotniejszy wpływ na rynki i gospodarkę w ujęciu ogólnym. Rynki generalnie nie lubią niepewności i na różnych etapach bieżącego okresu przedwyborczego notujemy nieco wzmożoną zmienność rynkową. Rynki przychylnie patrzą także na normalny system wzajemnej kontroli na różnych poziomach władzy, zatem miażdżące zwycięstwo jednej partii może dodatkowo nasilić niepewność. Sądzimy jednak, że rozwianie niepewności wraz z ogłoszeniem wyników wyborów w Stanach Zjednoczonych pomoże przesunąć na pierwszy plan czynniki fundamentalne globalnej gospodarki i rynków.

Rynki instrumentów o stałym dochodzie a wybory w Stanach Zjednoczonych: co jest naprawdę ważne ciąg dalszy Wpływ deficytów na politykę stóp procentowych Na przestrzeni ostatniego roku zauważyliśmy, że tempo wzrostu deficytu w Stanach Zjednoczonych słabnie wraz z nasilającą się retoryką dotyczącą wydatków finansowanych z wpływów budżetowych (w odróżnieniu od wydatków finansowanych deficytem). Nie przypuszczamy jednak, by wybory znacząco zmieniły kierunek tego trendu. Dwie ważne zmiany, jakich możemy się spodziewać w przyszłości, to wprowadzenie ulg podatkowych dla osób i/lub przedsiębiorstw sprowadzających do Stanów Zjednoczonych dochody wypracowane w innych krajach oraz wzrost wydatków na infrastrukturę. Transfer dochodów mógłby przełożyć się na powrót dużych inwestycji do Stanów Zjednoczonych, a ustawa o wydatkach na infrastrukturę także byłaby korzystna, gdyby rzeczywiście przyczyniła się do pobudzenia wzrostu, a jej realizacja nie byłaby finansowana wyłącznie z deficytu. Inną kwestią, na której się koncentrujemy, jest narastający w Stanach Zjednoczonych protekcjonizm. Trend wywołuje pewne obawy; w wartościach bezwzględnych protekcjonizm ma, według nas, niekorzystny wpływ na wzrost i ogólną kondycję gospodarki. Większa globalna wymiana handlowa i interakcja z gospodarką światową generalnie sprzyja wzrostowi gospodarczemu Stanów Zjednoczonych. Gdybyśmy mieli formułować jednoznaczne prognozy, musielibyśmy dokonać ponownej oceny ogólnych wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych. Jeżeli chodzi o politykę pieniężną w Stanach Zjednoczonych, nie spodziewamy się, by same wybory miały istotne konsekwencje dla kierunku zmian stóp procentowych, chyba że doszłoby do znaczącej zmiany fundamentalnych wskaźników ekonomicznych. Co więcej, koniec przedwyborczej niepewności powinien wyeliminować inny potencjalny argument przeciwko stopniowemu zaostrzaniu polityki. Kadencja szefowej Rezerwy Federalnej (Fedu) Janet Yellen potrwa jeszcze do 2018 r. Dlatego przewidujemy, że polityka Fedu pozostanie spójna także po zmianie na fotelu prezydenta. 3 powody, dla których inwestorzy powinni zignorować polityczne zagrożenia dla sektora biotechnologii Evan McCulloch Starszy wiceprezes, dyrektor ds. badań Zarządzający portfelami inwestycyjnymi Franklin Equity Group Komentarze kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych na temat taktyki ustalania cen stosowanej przez amerykańskie przedsiębiorstwa farmaceutyczne oraz propozycje ograniczenia nadużyć w tym obszarze miały znaczący wpływ na wahania stóp zwrotu z inwestycji w sektor biotechnologii w ciągu ostatnich 12-18 miesięcy oraz wzbudziły obawy przed rychłym wprowadzeniem przez rząd elementów kontroli cen leków na receptę oraz innych restrykcji mających objąć cały sektor, co mogłoby wyeliminować źródło motywacji do tworzenia innowacyjnych leków i produktów. Pomimo niechęci, jaką wywołały ostatnie znane przypadki kontrowersyjnych podwyżek cen leków, mogę wskazać trzy powody, dla których lamenty polityków nie przełożą się, w mojej ocenie, na jakiekolwiek znaczące zmiany w branży. Po pierwsze należy powiedzieć wprost, że celem podnoszonych komentarzy jest miejsce w nagłówkach artykułów prasowych, a tego rodzaju retoryka jest typowa dla kampanii wyborczej. Każdy kandydat na prezydenta dąży przede wszystkim do wyborczego zwycięstwa, co często skłania biorących udział w wyborach polityków do poruszania gorących tematów bieżących, by zdobyć uwagę mediów i poparcie elektoratu. Należy także zauważyć, że dotychczas przedstawiane propozycje, łącznie z ograniczeniem miesięcznych bieżących wydatków na leki na receptę czy umożliwieniem Amerykanom sprowadzania leków z zagranicy, nie są projektami ustaw. Właściwie trudno powiedzieć, czy którykolwiek z kandydatów uczyniłby ceny leków ważnym punktem planów politycznych swojego gabinetu. Po drugie nie ma obecnie żadnego mechanizmu, który pozwoliłby politykowi czy rządowi bezpośrednio ustalać ceny produktów farmaceutycznych w Stanach Zjednoczonych. Pozostajemy wierni systemowi wolnorynkowemu na dobre i na złe, a producenci mogą ustalać i podnosić ceny wedle własnego uznania. Rząd Stanów Zjednoczonych reguluje w tym zakresie bardzo nieliczne branże poza sektorami zmonopolizowanymi takimi jak regulowane usługi komunalne. Zważywszy, że Stany Zjednoczone są uznawane za światowego lidera innowacji farmaceutycznych, sądzimy, że politycy raczej nie będą chcieli ograniczać ekonomicznej motywacji dla innowacyjności, co mogłoby poważnie osłabić wzrost sektora. Po trzecie próby korygowania sytuacji w obszarze leków refundowanych poprzez kroki administracyjne (w odróżnieniu od legislacyjnych) już wcześniej nie były dobrze przyjmowane. Podczas tegorocznej awantury o ceny leków agencja rządowa próbowała zmienić sposób, w jaki lekarze i przychodnie lekarskie otrzymują środki z tytułu refundacji leków w ramach części B programu Medicare oraz zlikwidować czynniki skłaniające do faworyzowania droższych leków i unikania tańszych produktów generycznych. Propozycja spotkała się z błyskawicznym i silnym sprzeciwem pacjentów oraz lekarzy, a także polityków z obydwu stron sceny politycznej i ostatecznie agencja ograniczyła skalę programu. Nawoływanie do zmian w tym obszarze może zatem dobrze brzmieć podczas kampanii wyborczej, ale temat najwyraźniej traci na atrakcyjności, gdy chodzi o rzeczywistą reformę odczuwalną dla pacjentów. Podsumowując, nie spodziewamy się żadnych działań legislacyjnych czy administracyjnych, które miałyby znaczący niekorzystny wpływ na sektor biotechnologii czy przemysł farmaceutyczny w 2016 r. czy 2017 r. Rozważamy możliwość przeforsowania niewielkich zmian w prawie, ale ich konsekwencje będą prawdopodobnie minimalne.. Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi 2

3 powody, dla których inwestorzy powinni zignorować polityczne zagrożenia dla sektora biotechnologii ciąg dalszy Sektor prywatny powinien nadal odgrywać ważną rolę w zarządzaniu cenami leków. Przykładowo operatorzy programów zarządzania opieką zdrowotną, podmioty zarządzające zaopatrzeniem farmaceutycznym (PBM) oraz pracodawcy od lat wywierają stałą presję na ceny leków i wykorzystanie zapasów, a presja ta nie ulega znaczącej zmianie. W ostatnim czasie podmioty PBM są coraz bardziej aktywne w stymulowaniu konkurencji pomiędzy przedsiębiorstwami farmaceutycznymi, które walczą ze sobą o miejsca na listach preferowanych dostawców lub zachęcają pacjentów do wyboru generycznych lub tańszych leków przed zakupem droższych produktów. Rosnąca świadomość tych zagadnień w społeczeństwie także przekłada się na większą skłonność pacjentów do przyjmowania zamienników tańszych lub generycznych leków na receptę, nawet jeżeli produkty te są nieco gorzej przyswajalne lub mniej wygodne w stosowaniu. Powyższe rynkowe reformy mają, w naszej opinii, znacznie większe szanse, by ograniczyć ceny niż jakiekolwiek zmiany wprowadzane przez rząd. Mamy świadomość istniejącej presji i w ramach naszego procesu inwestycyjnego staramy się wyszukiwać spółki produkujące leki o najwyższej skuteczności w swojej kategorii lub produkty odpowiadające na niezaspokojone dotychczas potrzeby medyczne, które mają względnie niewielką konkurencję. Takie podejście ma na celu ograniczenie ryzyka presji związanej z refundacją, którą wspomniane wcześniej podmioty próbują wywierać, a także ryzyka związanego z niepewnością prognoz handlowych, a w efekcie pozwala nam trafniej szacować wartość godziwą. Generalnie uważamy, że spółki biotechnologiczne mają dziś bardzo solidne fundamenty, a przyszłość branży rysuje się w tak jasnych barwach, jak nigdy dotąd. Przez sektor przechodzi obecnie potężna fala innowacji; szczególnie interesujące są dla nas znaczące postępy w rozwoju terapii genowej, immunoonkologii i przeciwciał bispecyficznych. Warunki nadzoru sprawowanego przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) są stabilne; jeżeli na FDA wywierana jest presja, to raczej ma ona na celu przyspieszenie zatwierdzania nowych leków zważywszy na błyskawiczny rozwój różnych wariantów terapii i leków na dotychczas nieuleczalne schorzenia. Bóle wzrostowe Dostrzegamy jednak także pewne trudności, z jakimi muszą się mierzyć niektóre obszary sektora. Rozwój nowych leków to trudny i ryzykowny proces, co częściowo tłumaczy, dlaczego nowe skuteczne leki bywają drogie. Duże spółki biotechnologiczne i farmaceutyczne zawsze chcą (i muszą) przyspieszać procesy badawczo-rozwojowe i dążyć do coraz większego wzrostu, często poprzez przejęcia. Niektóre duże przedsiębiorstwa notują spadek tempa wzrostu po ostatnim cyklu rozwoju nowego produktu, co w wielu przypadkach miało miejsce w latach 2012-2014. Uważamy, że muszą one pobudzać przyszły wzrost poprzez zwiększanie liczby produktów w końcowych fazach rozwoju oraz rozszerzanie asortymentu produktów dostępnych na rynku. Duży rozmiar przedsiębiorstwa ma zarówno swoje zalety, jak i wady, a presja na utrzymanie wysokiego tempa wzrostu to z pewnością jedna z trudności, z jaką muszą radzić sobie duże spółki. Mamy świadomość, że nowe spółki (często finansowane poprzez inwestycje venture capital) powstają każdego dnia, rozpoczynając działalność od zera lub będąc owocami badań akademickich. Na przestrzeni ostatnich trzech lat przeprowadzono z górą 100 pierwotnych ofert publicznych, a wraz z zatwierdzeniem każdego nowego leku kolejna spółka zbliża się do progu rentowności. W rezultacie spółki notują znaczący awans małe przedsiębiorstwa stają się spółkami o średniej kapitalizacji, a średnie spółki przeobrażają się w duże przedsiębiorstwa. Biorąc pod uwagę ciągły wzrost rozmiarów, przychodów i zysków sektora, wierzymy, że nadal będziemy w stanie znajdować w nim atrakcyjne spółki oferujące ciekawe możliwości inwestycyjne. Implikacje wyborów w Stanach Zjednoczonych dla Europy: czego nie dostrzega wielu obserwatorów? David Zahn, CFA, FRM Szef zespołu ds. europejskich instrumentów o stałym dochodzie Starszy wiceprezes, zarządzający portfelami inwestycyjnymi Franklin Templeton Fixed Income Group Gdy przyglądam się obecnym warunkom inwestowania uderza mnie fakt, że decydujący wpływ na rynki finansowe mają dziś dwa czynniki: działania banków centralnych i polityka. Fundamenty makroekonomiczne oczywiście nadal będą istotne w dłuższej perspektywie, jednak na razie zostały odsunięte na margines i ich wpływ na rynki jest słabszy. Inwestorzy na całym świecie uważnie obserwują rozwój wydarzeń związanych z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Moje doświadczenia z rozmów z inwestorami i osobami zawodowo zajmującymi się inwestycjami w Europie sugerują, że zwycięstwo Donalda Trumpa może mieć znaczący wpływ na rynki w tych regionach, ponieważ ludzie przywiązują większą wagę do możliwych dalszych kroków republikańskiego kandydata w obliczu prezentowanej przez niego przedwyborczej retoryki. Trump w istocie nie przedstawił czytelnego i szczegółowego obrazu swojej polityki, ale niektórzy obserwatorzy interpretują kilka spośród jego wypowiedzi jako przejawy antyglobalizmu. Republikański kandydat sugeruje, ponadto, że militarne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych poza granicami kraju jest zbyt duże, zatem może w przyszłości rozważać zmniejszenie amerykańskiej aktywności w takich organizacjach jak Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO). Obydwa te stanowiska najprawdopodobniej będą wywoływały niepokój w szczególności wśród Europejczyków. Uważam, że obserwatorzy generalnie nie doceniają znaczenia wojskowego wsparcia, jakiego udzielają Europie Stany Zjednoczone, w szczególności poprzez pakt NATO. Gdyby Europa miała, na przykład, zgromadzić własny potencjał wojskowy, który mógłby zastąpić zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, oznaczałoby to spore obciążenie dla państw europejskich, których wydatki na obronność w stosunku do produktu krajowego brutto (PKB) są często względnie niskie. Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi 3

Implikacje wyborów w Stanach Zjednoczonych dla Europy: czego nie dostrzega wielu obserwatorów? ciąg dalszy Wspomniane implikacje mogą także dotyczyć innego ważnego obecnie tematu politycznego, czyli sposobu, w jaki Wielka Brytania będzie wychodzić z Unii Europejskiej (UE). Obecnie Wielka Brytania to jedno z nielicznych państw członkowskich UE, które przeznaczają 2% PKB na wydatki związane z obronnością. Brak zainteresowania kwestiami obronności w Europie, jakiego można spodziewać się po przyszłej administracji Trumpa, może skłonić władze UE do większych starań o zapewnienie ciągłego zaangażowania Wielkiej Brytanii w tym obszarze. Niezależnie od krajobrazu politycznego w Stanach Zjednoczonych po wyborach, które odbędą się 8 listopada, negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE prawdopodobnie będą ważnym tematem dla inwestorów w nadchodzących miesiącach i latach. Premier Wielkiej Brytanii Theresa May sygnalizuje, że zamierza uruchomić formalną procedurę wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE na mocy postanowień art. 50 traktatu lizbońskiego w marcu 2017 r. Z mojego punktu widzenia byłaby to dziwna decyzja, ponieważ oznaczałoby to rozpoczęcie skomplikowanych negocjacji politycznych w trakcie ważnych kampanii wyborczych w Niemczech i Francji lub na krótko przed ich rozpoczęciem. Zastanawiam się, czemu szefowa rządu miałaby rozpoczynać tak potencjalnie trudny proces mając świadomość, że dwóch spośród najważniejszych przywódców zasiadających do negocjacji nie będzie koncentrować się na Brexicie przez co najmniej sześć kolejnych miesięcy, a może nawet dłużej, jeżeli nowe władze będą chciały wdrożyć nową politykę krajową. Równie mało prawdopodobny wydaje mi się scenariusz, w którym jakikolwiek polityk startujący w wyborach we Francji czy w Niemczech chciałby pokazać, że będzie stosował taryfę ulgową w stosunku do Brytyjczyków, co z kolei może oznaczać, że początek rozmów na temat Brexitu będzie wyjątkowo trudny. Sądzę zatem, że rośnie prawdopodobieństwo trudniejszego scenariusza Brexitu, w którym wychodząca z UE Wielka Brytania całkowicie utraciłaby jednocześnie dostęp do wspólnego rynku oraz unii celnej. Uważam, że bez porozumień handlowych, które zrekompensowałyby Brytyjczykom utratę dostępu do rynków UE Brexit byłby niekorzystny nie tylko dla samej Wielkiej Brytanii, ale także dla gospodarki europejskiej ze względu na natężenie wymiany handlowej pomiędzy obydwiema gospodarkami. Wolno rosnąca gospodarka europejska nie może pozwolić sobie, naszym zdaniem, na utratę takiego partnera handlowego. Już teraz widzimy, że obawy wokół sposobu przeprowadzenia Brexitu znajdują odzwierciedlenie w kursie funta szterlinga, który idzie w dół pod wpływem doniesień sugerujących, że przebieg wyjścia Wielkiej Brytanii z UE może być trudniejszy niż życzyłby sobie tego brytyjski rząd. Uważam, że trudny scenariusz Brexitu może wywołać dalszą deprecjację waluty, co z kolei może okazać się bodźcem do dalszego rozluźniania polityki pieniężnej. Optymiści wskazują na względnie dobre dane makroekonomiczne publikowane w Wielkiej Brytanii od czasu referendum przeprowadzonego 23 czerwca, które miałyby dowodzić, że niepokoje wokół Brexitu są wyolbrzymione; należy jednak pamiętać, że właściwie nic się jeszcze nie wydarzyło. Wielka Brytania wciąż jest częścią UE, z wszelkimi kosztami i korzyściami związanymi z członkostwem. Mając to na uwadze, nie spodziewalibyśmy się zatem natychmiastowego pogorszenia danych. Rynki i przedsiębiorcy mają świadomość nadchodzącej zmiany, co widać w raportach sygnalizujących pewien spadek inwestycji, jednak w rzeczywistości większość ludzi nadal żyje codziennym życiem. Czy poparcie dla Trumpa może okazać się większe niż pokazują sondaże? Sytuacja na rynkach finansowych przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych w dziwny sposób przypomina mi okres poprzedzający referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie Brexitu. Rynki wówczas nie dopuszczały do wiadomości, że Brytyjczycy zagłosują za opuszczeniem UE, a dziś najwyraźniej zakładają zwycięstwo Hillary Clinton i oceniają szanse Donalda Trumpa na zdobycie kluczy do Białego Domu jako niskie, choć i tak wyższe niż wcześniej. Choć wyniki wielu sondaży wskazują na przewagę Clinton, doświadczenie zdobyte podczas wyborów w innych częściach świata w przeszłości podpowiada, że wskaźniki poparcia dla Trumpa mogą być w pewnym stopniu zaniżone, ponieważ zwolennicy bardziej kontrowersyjnych kandydatów często są mniej skłonni, by dzielić się publicznie swoimi preferencjami. Jest to zjawisko dobrze znane w Europie. We Włoszech mówi się o czynniku Berlusconiego w nawiązaniu do byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Ekstrawagancki Berlusconi zwykle miał słabe notowania przed wyborami powszechnymi, ale w samym głosowaniu często radził sobie lepiej niż sugerowały sondaże. Podobna sytuacja miała miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie sympatycy Torysów nie zdradzali ośrodkom badania opinii publicznej poparcia dla centroprawicowej Partii Konserwatywnej, czego efektem było zaskakujące zwycięstwo tego ugrupowania w wyborach powszechnych w 2015 r. na przekór publikowanym wcześniej wynikom sondaży. Inwestorzy czekają na wynik referendum we Włoszech Można śmiało powiedzieć, że referenda przeprowadzane w ostatnim czasie na świecie nie okazały się zbyt pomyślne dla ich organizatorów. W dniu 4 grudnia okaże się, czy nieszczęśliwą tradycję podtrzyma referendum w sprawie reformy konstytucyjnej we Włoszech. Najświeższe wyniki sondaży sugerują, że walka może być bardzo wyrównana, ale wygląda na to, że spora część obywateli jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji. Ostatnio spędziłem trochę czasu we Włoszech i odniosłem wrażenie, że wielu ludzi nie do końca ma świadomość, czego będzie dotyczyło głosowanie. Jedna z osób, z którymi rozmawiałem, powiedziała mi: Wiem, że głosujemy nad czymś, co ma usprawnić system i to powinno wystarczyć, ponieważ obecny system nie działa. Potencjalnym problemem dla włoskiego premiera Matteo Renziego, który zwołał referendum, jest fakt, że głosujący mogą kierować się swoim stosunkiem do rządu, przez co referendum stanie się w istocie głosowaniem w sprawie wotum zaufania dla premiera. Renzi na początku zapowiedział, że ustąpi z urzędu w razie przegranej w referendum, ale teraz zdaje się wycofywać z obietnicy, twierdząc, że głosowanie nie dotyczy jego osoby, ale zmiany systemu politycznego. Premier powiedział, że zamierza pozostać na stanowisku do 2018 r. niezależnie od Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi 4

Implikacje wyborów w Stanach Zjednoczonych dla Europy: czego nie dostrzega wielu obserwatorów? ciąg dalszy wyniku referendum, jednak sądzę, że może mu się to nie udać. Znacząca porażka oznaczałyby, że utrzymanie urzędu może okazać się dla niego trudnym zadaniem. Z inwestycyjnego punktu widzenia przypuszczamy, że włoskie obligacje wciąż będą pod presją, dopóki polityczna niepewność nieco nie osłabnie. Uważamy, że obecnie stosunek ryzyka do zwrotu przemawia za negatywnym wynikiem. Jeżeli, innymi słowy, wynik referendum będzie niekorzystny dla Renziego, słabsze wyniki obligacji włoskich w Europie nie będą dla nas zaskakujące; nie spodziewamy się natomiast dużo lepszych wyników tych instrumentów w przypadku referendalnego głosu poparcia dla koncepcji premiera. Przypuszczamy, że zawirowania polityczne będą miały jeszcze większe znaczenie w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Niepewna sytuacja polityczna może wpływać na nastroje inwestorów i na globalną gospodarkę, zatem zamierzamy nadal uważnie obserwować tego rodzaju wydarzenia. JAKIE JEST RYZYKO? Wszelkie inwestycje wiążą się z ryzykiem, włącznie z ryzykiem utraty zainwestowanego kapitału. Wartość inwestycji może rosnąć lub spadać i istnieje ryzyko utraty części zainwestowanych środków. Ceny obligacji generalnie poruszają się w kierunku przeciwnym do kierunku zmian stóp procentowych. Gdy zatem rynkowe ceny obligacji utrzymywanych w portfelu będą korygowane pod wpływem podwyżek stóp procentowych, wartość portfela może pójść w dół. Ceny akcji podlegają wahaniom (często nagłym i gwałtownym) wywoływanym czynnikami dotyczącymi poszczególnych spółek, branż czy sektorów lub ogólnymi warunkami panującymi na rynkach. Inwestowanie w instrumenty zagraniczne wiąże się ze szczególnym ryzykiem, np. dotyczącym wahań kursów wymiany walut, niestabilności gospodarczej czy zmian na arenie politycznej. Z inwestycjami w sektorze biotechnologii związane jest ryzyko wynikające z kwestii patentowych, odpowiedzialności za produkt, regulacji rządowych oraz dopuszczeń nowych leków i produktów medycznych. Spółki biotechnologiczne są zwykle mniejsze i/lub względnie młode. Inwestycje w mniejsze spółki mogą być szczególnie wrażliwe na zmiany warunków gospodarczych, a perspektywy dalszego rozwoju takich spółek są mniej pewne niż w przypadku dużych, uznanych przedsiębiorstw. Ponadto, inwestycje w takie spółki mogą charakteryzować się większą zmiennością, w szczególności w krótkiej perspektywie. Poglądy wyrażone w niniejszym dokumencie odzwierciedlają punkt widzenia zarządzającego inwestycjami, a wszelkie komentarze, opinie i analizy są w pełni aktualne wyłącznie w dniu ich publikacji i mogą ulec zmianie bez odrębnego powiadomienia. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie stanowią kompletnej analizy wszystkich istotnych faktów dotyczących jakiegokolwiek kraju, regionu czy rynku. Wszelkie inwestycje wiążą się z ryzykiem, włącznie z ryzykiem utraty zainwestowanego kapitału. Dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego materiału. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez Franklin Templeton Investments ( FTI ). FTI nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z wykorzystania jakichkolwiek informacji zawartych w niniejszym materiale; inwestor może opierać swoje decyzje na przedstawionych tutaj opiniach lub wynikach analiz wyłącznie na własne ryzyko. Produkty, usługi i informacje mogą nie być dostępne pod niektórymi jurysdykcjami i są oferowane poza USA przez inne podmioty powiązane z FTI i (lub) przez dystrybutorów, w zależności od lokalnie obowiązujących przepisów. Aby się dowiedzieć, czy dane produkty i usługi są dostępne w określonej jurysdykcji, należy skonsultować się z profesjonalnym doradcą finansowym. Biuletyn Pośród byków i niedźwiedzi 5

INFORMACJA NATURY PRAWNEJ Niniejszy materiał ma charakter ogólny, a zawarte w nim treści nie powinny być traktowane jako indywidualne porady lub rekomendacje inwestycyjne dotyczące kupna, sprzedaży lub utrzymania jakichkolwiek inwestycji lub przyjęcia jakiejkolwiek strategii inwestycyjnej. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mają charakteru porad prawnych ani podatkowych. Australia: wydane przez Franklin Templeton Investments Australia Limited (ABN 87 006 972 247) (australijskiego dostawcę usług finansowych posiadającego licencję nr 225328), Level 19, 101 Collins Street, Melbourne, Victoria, 3000. Austria/Niemcy: wydane przez Franklin Templeton Investment Services GmbH, Mainzer Landstraße 16, D-60325 Frankfurt nad Menem, Niemcy. Dopuszczone do użytku w Niemczech przez IHK Frankfurt M., Reg. no. D-F-125-TMX1-08. Kanada: wydane przez Franklin Templeton Investments Corp., 5000 Yonge Street, Suite 900 Toronto, ON, M2N 0A7, faks: (416) 364-1163, (800) 387-0830, www.franklintempleton.ca. Dubaj: wydane przez Franklin Templeton Investments (ME) Limited, podmiot działający na podstawie licencji i pod nadzorem Urzędu Regulacji Rynków Finansowych w Dubaju. Oddział w Dubaju: Franklin Templeton Investments, The Gate, East Wing, Level 2, Dubai International Financial Centre, P.O. Box 506613, Dubaj, ZEA, tel.: +9714-4284100, faks: +9714-4284140. Francja: wydane przez Franklin Templeton France S.A., 20 rue de la Paix, 75002 Paryż, Francja. Hongkong: wydane przez Franklin Templeton Investments (Asia) Limited, 17/F, Chater House, 8 Connaught Road Central, Hongkong. Włochy: wydane przez Franklin Templeton International Services S.à.r.l. oddział we Włoszech, Corso Italia, 1 Mediolan, 20122, Włochy. Japonia: wydane przez Franklin Templeton Investments Japan Limited. Korea Południowa: wydane przez Franklin Templeton Investment Trust Management Co., Ltd., 3rd fl., CCMM Building, 12 Youido-Dong, Youngdungpo-Gu, Seul, Korea 150-968. Luksemburg/Beneluks: wydane przez Franklin Templeton International Services S.à r.l. podlegającą nadzorowi Commission de Surveillance du Secteur Financier 8A, rue Albert Borschette, L-1246 Luksemburg Tel.: +352-46 66 67-1 Faks: +352-46 66 76. Malezja: wydane przez Franklin Templeton Asset Management (Malaysia) Sdn. Bhd. & Franklin Templeton GSC Asset Management Sdn. Bhd. Polska: wydane przez Templeton Asset Management (Poland) TFI S.A., Rondo ONZ 1; 00-124 Warszawa. Rumunia: wydane przez oddział Franklin Templeton Investment Management Limited w Bukareszcie, 78-80 Buzesti Street, Premium Point, 7th-8th Floor, 011017 Bukareszt 1, Rumunia. Podmiot zarejestrowany w rumuńskim Urzędzie Nadzoru Finansowego pod numerem PJM01SFIM/400005/14.09.2009 oraz posiadający zezwolenie na prowadzenie działalności i podlegający nadzorowi regulacyjnemu sprawowanemu w Wielkiej Brytanii przez Urząd Regulacji Rynków Finansowych (FCA). Singapur: wydane przez Templeton Asset Management Ltd. Registration No. (UEN) 199205211E, 7 Temasek Boulevard, #38-03 Suntec Tower One, 038987, Singapur. Hiszpania: wydane przez oddział Franklin Templeton Investment Management w Madrycie, profesjonalny podmiot działający w sektorze finansowym pod nadzorem CNMV, José Ortega y Gasset 29, Madryt. Republika Południowej Afryki: wydane przez Franklin Templeton Investments SA (PTY) Ltd., licencjonowanego dostawcę usług finansowych. Tel.: +27 (21) 831 7400, faks: +27 (21) 831 7422. Szwajcaria: wydane przez Franklin Templeton Switzerland Ltd, Stockerstrasse 38, CH-8002 Zurych. Wielka Brytania: wydane przez Franklin Templeton Investment Management Limited (FTIML) z siedzibą pod adresem: Cannon Place, 78 Cannon Street, Londyn EC4N 6HL. Podmiot notyfikowany i regulowany w Wielkiej Brytanii przez Urząd Regulacji Rynków Finansowych (Financial Conduct Authority, FCA). Region krajów skandynawskich: wydane przez Franklin Templeton Investment Management Limited (FTIML), oddział w Szwecji, Blasieholmsgatan 5, SE-111 48 Sztokholm, Szwecja. Tel.: +46 (0) 8 545 01230, faks: +46 (0) 8 545 01239. FTIML jest podmiotem notyfikowanym i regulowanym w Wielkiej Brytanii przez Urząd Regulacji Rynków Finansowych (Financial Conduct Authority, FCA) oraz ma pozwolenia wydane przez określone organy regulacyjne na prowadzenie działalności inwestycyjnej w Danii, Szwecji, Norwegii i Finlandii. Ameryki: W Stanach Zjednoczonych niniejsza publikacja udostępniana jest wyłącznie pośrednikom finansowym przez Templeton/Franklin Investment Services, 100 Fountain Parkway, St. Petersburg, Florida 33716. Tel.: (800) 239-3894 (połączenie bezpłatne w Stanach Zjednoczonych), (877) 389-0076 (połączenie bezpłatne w Kanadzie), faks: (727) 299-8736. Inwestycje nie mają ubezpieczenia FDIC, mogą tracić na wartości i nie są objęte gwarancjami bankowymi. Dystrybucja poza Stanami Zjednoczonymi może być prowadzona przez Templeton Global Advisors Limited lub innych dystrybutorów, pośredników, sprzedawców lub profesjonalnych inwestorów, którym Templeton Global Advisors Limited powierzy dystrybucję tytułów uczestnictwa funduszy Franklin Templeton pod niektórymi jurysdykcjami. Niniejszy materiał nie stanowi oferty sprzedaży ani zachęty do składania oferty kupna papierów wartościowych pod jakąkolwiek jurysdykcją, pod którą byłoby to niezgodne z obowiązującym prawem. CFA i Chartered Financial Analyst to zastrzeżone znaki handlowe stanowiące własność CFA Institute. 2016 r., Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone. 10/16