Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni Klub Młodego Odkrywcy wyznaczył kierunek Japonia Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni Od 1946r oficjalną japońską nazwą kraju jest Nippon koku (Nihon koku), co dosłownie oznacza państwo japońskie. Podróżniczka Antonina już tradycyjnie doskonale wie jak dzieci zainteresować, opowiadać,i pokazuje zdjęcia o najciekawszych miejscach i historii omawianego państwa. Opowieść o samuraju wywołała poruszenie wiadomo wśród chłopców, ale i dziewczynki były zainteresowane. Samuraj japońska nazwa oznacza służyć panu, pierwotnie była to świta służąca najwyższym dostojnikom japońskim tworzyła gwardię cesarską, oni byli twórcami szkół walki, wyszkolony samuraj potrafił zabić przeciwnika już za pierwszym ciosem, ponoć nawet jednym cięciem przeciąć go na pół, wzdłuż od czubka głowy, ze względu na charakter walki nastawianej na zadanie śmierci niemal jednym ruchem miecza, zdarzało się że kończyła się zgonem dla obu stron. Samuraja cechowała charakterystyczna fryzura tj. włosy upięte na czubku głowy i wygolone z przodu nad czołem, strój z dodatkami tworzyły kimono samuraja, swoje prawa mieli zawarte w kodeksie księdze pięciu kręgów, ale najbardziej były cenione miecze, największy skarb ich majątku, dziedziczony rzez całe pokolenia, otaczany szacunkiem i kultem.wśród samurajów był jeden amerykański samuraj. Klub Młodego Odkrywcy wyznaczył kierunek Japonia Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni
Od 1946r oficjalną japońską nazwą kraju jest Nippon koku (Nihon koku), co dosłownie oznacza państwo japońskie. Podróżniczka Antonina już tradycyjnie doskonale wie jak dzieci zainteresować, opowiadać,i pokazuje zdjęcia o najciekawszych miejscach i historii omawianego państwa. Opowieść o samuraju wywołała poruszenie wiadomo wśród chłopców, ale i dziewczynki były zainteresowane. Samuraj japońska nazwa oznacza służyć panu, pierwotnie była to świta służąca najwyższym dostojnikom japońskim tworzyła gwardię cesarską, oni byli twórcami szkół walki, wyszkolony samuraj potrafił zabić przeciwnika już za pierwszym ciosem, ponoć nawet jednym cięciem przeciąć go na pół, wzdłuż od czubka głowy, ze względu na charakter walki nastawianej na zadanie śmierci niemal jednym ruchem miecza, zdarzało się że kończyła się zgonem dla obu stron. Samuraja cechowała charakterystyczna fryzura tj. włosy upięte na czubku głowy i wygolone z przodu nad czołem, strój z dodatkami tworzyły kimono samuraja, swoje prawa mieli zawarte w kodeksie księdze pięciu kręgów, ale najbardziej były cenione miecze, największy skarb ich majątku, dziedziczony rzez całe pokolenia, otaczany szacunkiem i kultem.wśród samurajów był jeden amerykański samuraj. Dzieciom zaimponowała podróżniczka pokazując kilka chwytów karate, by następnie opowiedzieć o komiksach zwanych manga które są przedmiotem szkolnym jako lekcja rysowania komiksu. Manga stanowi nieodłączny element japońskiej kultury narodowej, czytają ją w Japonii wszyscy, od biznesmenów do dzieci. Postacie mangowe zwracają uwagę specyficznym stylem rysowania postaci ludzkich, głównie twarzy o wielkich oczach, jasnej cerze i nienaturalnym kolorze włosów. W sposób niezwykle płynny prowadząca przechodzi do smoków, przynoszących szczęście i będącymi patronem rodziny królewskiej, a tatuaż smoczy wielu Japończyków nosi na plecach. W krótkiej opowieści o gejszach dzieci dowiedziały się, że były to damy dworu, o umiejętnościach artystycznych, które były mistrzyniami w sztuce konwersacji, tańca, śpiewu, gry na licznych instrumentach, znały się na ikebanie i innych sztukach japońskich, ubierały się w kimono. Były też próby pisania po japońsku (jeden znaczek znaczy całe słowo) dzieci ćwiczyły przy japońskiej muzyce. Przyszedł w końcu czas na poznawanie kuchni japońskiej. Tradycyjną potrawą jest sushi złożone z gotowanego ryżu oraz licznych innych składników, które można dowolnie komponować. Dzieci przygotowywały swoje wersje sushi, które były złożone z warzyw i owoców.
Oczywiście zajadały z apetytem, a dla swoich rodziców również przygotowali porcję sushi. Najbardziej były zdziwione, że jadły wodorosty nori i stwierdziły, że to jest smaczna przekąska. W następną podróż udadzą się do Londynu na herbatkę, gdyż październik jest miesiącem herbaty. Warto więc zapoznać się ze smakiem angielskiej herbaty, w te jesienne dni. {morfeo 59} Kefi radość życia po grecku Kefi radość życia po grecku 6.godz. 10,30 to IV spotkanie Klubu Młodego Odkrywcy. Dzieci już wcześniej przyszły do biblioteki na spotkanie z Antoniną Małowiecką podróżniczką i dziennikarką magazynu Góry Izerskie. Jak zwykle doskonale przygotowana zapoznała dzieci z niezwykłą historią Grecji, pokazując barwne zdjęcia. Dzieci na wyspie Rodos poznały duży pomnik Kolos Rodyjski z brązu jeden z Siedmiu Cudów Świata, który uległ zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi. Kefi radość życia po grecku
6.godz. 10,30 to IV spotkanie Klubu Młodego Odkrywcy. Dzieci już wcześniej przyszły do biblioteki na spotkanie z Antoniną Małowiecką podróżniczką i dziennikarką magazynu Góry Izerskie. Jak zwykle doskonale przygotowana zapoznała dzieci z niezwykłą historią Grecji, pokazując barwne zdjęcia. Dzieci na wyspie Rodos poznały duży pomnik Kolos Rodyjski z brązu jeden z Siedmiu Cudów Świata, który uległ zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi. Opowiedziała o kefi czyli wewnętrznej iskrze, pasji, która daje radość życia, czyli umiejętność nie przejmowania się wszystkimi drobiazgami, czyli jak należy się bawić, a potrafią od rana, a leniuchować też, gdyż jest to umiejętność jak to określiła Antonina jemy, leniuchujemy, szeroko uśmiechamy się i znowu jemy, ponadto Grecy uwielbiają muzykę i taniec, gdyż prawie każdy z nich umie grać, a ich narodowym tańcem jest ZORBA, powstały w 1964 roku do filmu Grek Zorba inaczej Sirtaki to nazwa najbardziej tradycyjnego rodzaju ludowego tańca greckiego z akompaniamentem buzuki. Dzieci w rytm muzyki mogły zatańczyć Zorbę. W Grecji najbardziej popularne są oliwki, które dają mądrość, dlatego Grecy jedząc oliwki stają się mędrcami. Sałatkę grecką tworzą duże kawałki pomidora, ogórka, czerwonej cebuli, zielonej papryki, czarne oliwki, ser feta, oliwa, oregano, sol, pieprz do smaku. Sałatka grecka to inaczej choriatiki danie, które może każde dziecko samodzielnie wykonać. A jak samo zrobi to jeszcze bardziej smakuje, dzieci zjadły własnoręcznie sporządzoną choriatiki. Słowem zajęcia były udane i udowodniły, że można dzieci zainteresować. {morfeo 58}
Dobra książka i kawa 19 października 2012 {edocs}/pliki/ksiazka_kawa_19.10.pdf{/ edocs} Argentyńskie gotowanie Argentyńskie gotowanie Na trzecim spotkaniu w Klubie Młodego Odkrywcy 29 września 2012r dzieci udały się w podróż do Argentyny. Antonina Małowiecka jak zwykle doskonale przygotowana, pokazała piękne zdjęcia państwa położonego w południowo wschodniej części Ameryki Południowej, opowiadała barwnie o stolicy Buenos Aires, wodospadach najpiękniejszym i oszałamiającym miejscu, które osiągają szerokość prawie 2500m, a wśród nich wyróżniają się m.in. Wodospady Dwóch Braci, Gardziel Diabła, z kolei Patagonia obejmująca część Andów oraz Ziemię Ognistą jest jednym z mistycznych miejsc na świecie, składające się z lodowca (słynny Perito Moreno), które pokrywają obszar 13000 km, następnie niedaleko jest Antarktyda, gdzie podziwiać można białe noce, wieloryby, pingwiny. Patagonia to idealne miejsce by uprawiać wszelkie formy turystyki, poczynając od wyczynowych wspinaczki, spływy kajakowe, pontonowe poprzez jazdę konną, wędkarstwo. Argentyńskie gotowanie Na trzecim spotkaniu w Klubie Młodego Odkrywcy 29 września 2012r dzieci udały się w podróż do Argentyny. Antonina Małowiecka jak zwykle doskonale przygotowana, pokazała piękne zdjęcia państwa położonego w południowo wschodniej części Ameryki Południowej, opowiadała barwnie o stolicy Buenos Aires, wodospadach najpiękniejszym i oszałamiającym miejscu, które osiągają szerokość prawie 2500m, a wśród nich wyróżniają się m.in. Wodospady Dwóch Braci, Gardziel Diabła, z kolei Patagonia obejmująca część Andów oraz Ziemię Ognistą jest jednym z mistycznych miejsc na świecie, składające się z lodowca (słynny
Perito Moreno), które pokrywają obszar 13000 km, następnie niedaleko jest Antarktyda, gdzie podziwiać można białe noce, wieloryby, pingwiny. Patagonia to idealne miejsce by uprawiać wszelkie formy turystyki, poczynając od wyczynowych wspinaczki, spływy kajakowe, pontonowe poprzez jazdę konną, wędkarstwo. Pampa to piękna i stepowa kraina geograficzna o klimacie łagodnym sprzyjającym do uprawy roli. Porośnięte trawami stepowymi, słonecznikami i innymi roślinami tworzą urokliwe miejsca. Argentyna poprzez ukształtowanie powierzchni, krajobraz, faunę i florę zyskuje miano państwa ciekawego, które warto poznać. Kraje poznaje się również poprzez gotowanie, a wiadomo, że dzieci uwielbiają samodzielnie przygotowywać posiłki. Podróżniczka pokazała tykwę oczywiście z Argentyny, w której pije się yerba mate, herbaciany napój. Każde dziecko dostało do zaparzenia herbatę, którą Argentyńczycy piją cały dzień, gdyż ma właściwości lecznicze i działa prawie jak kawa. Smak herbaty wzbogaciły plastrem z pomarańczy, limonki lub cytryny. Kiedy napój się studził, dzieci wykonywały guacamole inaczej paciapa z awokado, sos do chipsów nachos. Miały już wcześniej przygotowany pokrojony czosnek, cebulę, gdyż dodaje się te zdrowe składniki do miseczki z roztartym awokado, wzbogaca się sokiem z limonki lub cytryny do smaku trochę pieprzu, soli i takie masełko jest gotowe. Dzieciom smakowało, gdyż nachos tworzyło dość pikantne danie, ale tak miało być, gdyż w Argentynie jest to bardzo pospolita zdrowa, przekąska. Tak jak znane jest ogniste tango, tak wszyscy powinni poznać paciapę z awokado, które świetnie smakuje z nachos. Następna podróż szykuje się do Grecji i tym razem dzieci będą przygotowywać coś specjalnego z kuchni obcego kraju. Festiwal Dyniowy 2012 Festiwal Dyniowy zbliża się wielkimi krokami!! Dyniowa poezja. Przedszkolaki wiersze
piszą. Grupa 5 6 latków Słoneczka z nauczycielami Danutą Gronską i Teresą Felisiak wspólnie napisali: To nie nadmuchana mandarynka wielka, tylko dynia ogromna co ją wiezie Elka. Dzieciaki wesołe Halloween zrobiły. Dyni łzy już płyną nie chce straszyć innych. Dynia choć okrągła nie jest piłką wcale, zrób z niej pyszną zupkę -piłka rzucisz dalej. Dałam mamie dynię upiekła mi placek, ale cóż mi z tego, kiedy zjadł go Jacek. Dynia okazała wszystko co potrzeba od ziemi dostała. Pomogło słonko co ją ogrzewa,
deszczyk rosił grządkę na której wzrastała. Wiersz Dynia Julii Rosołek i rodzica 4 lata Nie sadzę rzepek! dziadek marudził, bo się z poprzednią strasznie natrudził. Rodzina cała ją wyciągała, ale bez Kici, Mruczka czy żaby nawet rodzina nie dałaby rady. Posadził dziadek więc teraz dynię. Pieczona dynia się w ustach rozpłynie. Nasionko dyni też dobro czyni, z dbania o brzuszki dziecięce słynie. A z pomocą mamy można się tak bawić: wyciąć w dyni buzię i przed dom wystawić. Lecz oczy dziadka dlatego się mienią, że dyni się nie wyciąga, bo rośnie nad ziemią. Dynia w roli głównej Dynia odnosi sukces, gdyż jest zdrowa, ładna i tania. Dzięki żółtej i pomarańczowej barwie potrafi wywołać uśmiech, radość, po prostu przegnać wszelkie złe myśli. Można z niej przyrządzić pyszne danie dla całej rodziny, ale i poprawić sobie i innym nastrój, wykonując z niej np. jesienny stroik, udekorować dom, ogród, ale też zrobić świetny kosmetyk.
Dynia nie dopuszcza, aby dopadła nas jesienna melancholia, gdyż żółto pomarańczowa ozdoba działa jak witamina i kolory te jak to określają koloroterapeuci mają bowiem właściwości antydepresyjne, radosne, wywołujące dobry nastrój, a jedząc pomagają nam pozbyć się nadmiaru kilogramów, a same pestki są znakomitym energizerem, gdyż są bogate w mikroelementy i różne witaminy, a przede wszystkim mają dużo fosforu. Delikatny smak dyni docenili już starożytni Rzymianie. Słynny Lukullus senator, który znany był z tego, że był wielkim smakoszem,częstował gości m.in. dynią smażoną w miodzie. Dynia w końcu doczekała się, że poświęca się jej wiele miejsca w czasopismach, gdzie pisze się o niej, a przede wszystkim przedstawia się świetne przepisy na potrawy dyniowe, z której dosłownie można wszystko przyrządzić: zupę, nadziewać kremowe desery, rozgrzewające musy, sałatki, muffiny, placuszki, ciasta, podawać jako dodatek do pieczonego mięsa, kanapek, piec chlebki, pierogi, jesienne pappardelle A spożywanie zupy kila razy w miesiącu pozwoli zachować zdrowie i urodę. Zupa krem z dyni to prawdziwa bomba witaminowa, gdyż w niej jest beta karoten, potas, magnez, wzmacnia odporność, reguluje pracę układu trawiennego, zawarta w niej witamina A korzystnie wpływa na stan skóry, paznokci i włosów. Zupy przyrządza się łatwo, a najważniejszą sprawa jest to, że są sycące, ale też bardzo wykwintne, eleganckie, wyrafinowane w smaku i potrafią każdą osobę zachwycić swoim wyjątkowym smakiem. Rodzice i dzieci mieli wyjątkową okazję w tym roku po raz pierwszy wybrać się na rodzinny spacer do Nadleśnictwa Świeradów i podziwiać kolorowe kompozycje dyniowe. To był strzał w dziesiątkę, dynia w roli głównej znalazła swoje miejsce. Teren Nadleśnictwa wprost jest wymarzonym miejscem na eksponowanie naturalnych kompozycji. Prezentowały się bajecznie i przyciągały o wiele więcej osób niż my dotychczas na 2 poprzednich festiwalach, jest przestrzeń, która sprzyja, że zachowują prace dłuższą świeżość. A pani Basia Rymaszewska pracownik Nadleśnictwa Świeradów okazała się doskonałym komisarzem wystawy, zakomunikowała nam, że Nadleśnictwo już w stały kalendarz imprez wpisuje Festiwal Dyniowy, tak więc poszerza się lista organizatorów oprócz pana Wojtka Erlinga sponsora dyń od samego początku istnienia festiwalu, w tym roku dostarczyło do biblioteki, przedszkola i szkoły ogółem ponad 300 kg dyń, nad medialną oprawą postanowił czuwać referat UM z szefową Dorotą Marek pomysłodawczynią oczywiście za zgodą Nadleśnictwa, aby jeden wieczór kompozycje dyniowe były wieczorem podświetlone i tak się stało 20 października od godz. 18 do godz. 21, dzieci z rodzicami mogły popatrzeć na dyniowe zjawy. Wyjątkowo w tym roku sprzyjała pogoda rodzinnym spacerom. Rok temu oceniliśmy 58 prac i był problem z przyznaniem pierwszych miejsc, gdyż były starannie wykonane i kolorowe, a na III Festiwal Dyniowy w dniach 15 17. X.2012r ogółem wpłynęło 105 prac plastyczno technicznych oraz 2 bajki :Anny Trepki z Legnicy W krainie Dyni oraz Piotra Bigusa Dyniowy
ogród, 6 wierszy dzieci z przedszkola oraz 2 tautogramy o dyni Anny Trepki. Komisja wieloosobowa miała niesamowity problem, jak sprawiedliwie ocenić kompozycje dyniowe? Wspólnie postanowiono iż będziemy przyznawać poszczególne miejsca w różnych kategoriach ze względu na wiek, wielkość dyń oraz indywidualne, specjalne. Galeria Festiwal Dyniowy 2012 Prezentujemy zdjęcia z II Festiwalu Dyniowego. Sprwdzcie sami, jakie genialne prace mieliśmy do ocenania w tym roku! {morfeo 60} III Festiwal Dyniowy już oceniony i było bardzo trudno Rok temu oceniliśmy 58 prac i był problem z przyznaniem pierwszych miejsc, gdyż były starannie wykonane i kolorowe. Na III Festiwalu Dyniowym w dniach 15 17. X.2012r ogółem wpłynęło 105 prac plastyczno technicznych oraz 2 bajki :Anny Trepki z Legnicy W krainie Dyni oraz Piotra Bigusa Dyniowy ogród, 6 wierszy dzieci z przedszkola oraz 2 tautogramy o dyni Anny Trepki. Komisja wieloosobowa miała niesamowity problem, jak sprawiedliwie ocenić kompozycje dyniowe? Wspólnie postanowiono iż będziemy przyznawać poszczególne miejsca w różnych kategoriach ze względu na wiek, wielkość dyń oraz indywidualne, specjalne. Kategoria : kompozycje Rodzinne I miejsce
Żyłkiewicz Tymon Czarodziej Walczak Wojtek Jesienny uśmieszek Burawski Oliwier Królewska karoca II miejsce Rodzina Salawów Rodzina łabędzi Kategoria: dzieci w wieku przedszkolnym I miejsce Śnieżek Ziemowit Sowa Osińska Oliwia Dyniowa królowa II miejsce Biały Maks Szukiewicz Kinga Dyniowy domek Jurczak Iga III miejsce Fila Oliwier Pani Jesień Feliński Dominik Niewiadomska Weronika IV miejsce Cielecka Oliwa kategoria szkolna wielkość Duże dynie I miejsce Krzewina Julia Jesienna dziewczynka Piwowarek Kacper Smok Śnieżek Jagoda Sowa Chmielowiec Szymon Rekin dyniojad II miejsce Chmielowiec Natalia Myszka w klatce Szukiewicz Nikola Myszka Miki
Jurczak Dawid III miejsce Adam Dominik Kobusiński Maks Lampion Łabęcka Kinga Koszyk IV miejsce Tomaszewska Sara Sad owocowy Kategoria szkolna wielkość małe dynie I miejsce Pacyna Krystian Dyniowy Shrek Zarbock Sebastian Dyniowy nietoperz Syrewicz Marta Uciekający jeżyk II miejsce Pacyna Dominik Dyniowy Indianin Lipnicka Angelika Zdenerwowany ptaszek Bigus Oliwia Hello Kitty III miejsce Surmacz Matylda Czarodziej Terechowicz Marika kotek Kategoria : prace zbiorowe I miejsce Oddział przedszkolny przy SPnr2 Grupa przedszkolna Słoneczka II miejsce Klasa II SP nr 2 klasa IIa SP nr1 III miejsce Świetlica Środowiskowa Mrowisko
Nagrody specjalne Nagroda Burmistrza miasta dla Arkadiusza Gettner Izerski turysta Nagroda od Nadleśnictwa Świeradów dla: Olszewskich Kuby i Julki Izerdyn Sokołowski Kacper Dzik Sokołowski Jakub Świnka Karłowicz Igor Myszka Kalinowski Wiktor Kaczka dziwaczka Nagroda od pracowników Urzędu Miasta dla Kowalskiego Damiana i Kijko Marcina Nagroda od pracowników Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świeradowie Zdroju dla: Salawy Karoliny Dyniowy serwis Nikoli Joya za najmniejszą kompozycje dyniową Jonosza Żyłkiewicza najmłodszego uczestnika konkursu Nagroda za najbardziej pomysłową nazwę kompozycji dyniowej otrzymują: Ogonowski Bartek Szczerbulec Ogonowska Ola Zombiak Walszewska Zuzanna Krwistonosy Kategoria: prace techniczne tj. własnoręcznie wykonane I miejsce Meyer Aleksandra Rozum Justyna II miejsce Dorosz Ada Kategoria: literacka Grupa przedszkolna Słoneczka
Rosołek Julia Bigus Piotr Dyniowy ogród Trepka Anna W krainie Dyni Specjalne wyróżnienia otrzymują: Olszewska Kasia Oliwniak Ola Łata Wiktoria Piskorowski Konrad Stettner Agata Mackiewicz Wiktoria Mackiewicz Julia Kurczewska Edyta Sofouris Mateusz Sowa Szymon Szewczyk Kacper Rypicz Olek Humieja Gracjan Rypicz Maciej Baut Wiktoria Pacholik Monika Gorzeń Adrian Miła niespodzianka czyli pierwszy poetycki dyniowy odzew
Z Legnicy młoda studentka pedagogiki bardzo lubiąca pracę z dziećmi i zabawę słowem oraz pisząca bajki terapeutyczne p. Anna Trepka odwiedzająca nasze miasto i regularnie czytająca Notatnik Świeradowski postanowiła do naszej biblioteki przesłać bajkę W krainie dyni oraz 3 tautogramy na literę D Dynie duże dwunasta dynastia dyniastych dyniowatych dyń dworska dyplomacja dwóch dworzan Dyniolandia Dezyderego drugiego. Dynie dwukolorowe dyniowate dynastie duże do dekoracji dostępne dla
delikatnych dzieci. Daniel dał Darii dwukolorowe dalie delicje dyktafon Dywizjon 303 dwie dynie. W Krainie Dyni mamy zamiar czytać przedszkolakom, gdyż kraina Dyniaków mieszkających w pomarańczowej Krainie którzy zawsze byli chętni do psot, figli i różnego rodzaju psikusów będzie świetna na inaugurację Festiwalu Dyniowego. My zachęcamy aby wszyscy zapoznali się z bajką Pani Ani W Krainie dyni Dyniolandia leży na południowych rubieżach Bajkolandii. Jest to kraina Dyniaków malutkich pomarańczowych ludzików. Dyniowe są ulice, dyniowe są domy i sklepy, dyniowe są karoce. Na wzgórzu w tej pomarańczowej krainie wznosi się przepiękny pałac oczywiście z dyni. Mieszka tu król Dezydeusz II i królowa Daisy. Pałac ma aż osiem dyniowych wież i piękny most zwodzony. Dyniowi są dworzanie króla i dwórki królowej. Dyniaki, mieszkańcy tej przedziwnej krainy są mili i chętnie pomagają sobie, są też figlarzami. Zawsze chętni do psot, figli i różnego rodzaju psikusów. Pewnego dnia Dewajtis i Donat dzieci królewskiej pary postanowiły zrobić psikusa i oblać niebieską farbą lokaja Dacyta. Nie, to, żeby go nie lubiły, bo dzieci darzyły go sympatią. Po prostu takiego figla wymyśliły dla śmiechu i ogólnej zabawy. W tym celu królewicz Donat udał się z wizytą do sąsiedniego królestwa, przepięknej, przybranej w tysiące kolorów Kolorandii krainy barw. Od najlepszego farbiarza królewicz nabył najbardziej niebieską farbę jaką znalazł. Ten kolor wydał bowiem się bardzo kontrastowy w stosunku do pomarańczowej, wszechobecnej barwy Dyniolandii. Kiedy tylko królewicz wrócił do Dyniolandii od razu postanowił wprowadzić swój plan w czyn. Poszukał swojej Dewajtis i namówił ją do pomocy. Gdy tylko lokaj jak zwykle wszedł do ich komnaty, Donat oblał go wiadrem niebieskiej farby. Królewicz oczywiście szybko uciekł i lokaj został w komnacie ociekającej niebieską farbą. Ależ z tego królewicza hultaj pomyślał Dacyt i szybko udał się do swojej komnaty. Szybko wziął miednicę, wodę i mydło, ale niestety farba nie schodziła. Nazajutrz lokaj nie przyszedł jak zwykle
obudzić dzieci. Królewna Dewajtis postanowiła sprawdzić jak po wczorajszym spotkaniu z niebieską farbą czuje się Dacyt. Biedny lokaj siedział na łóżku i z niedowierzaniem przyglądał się swojej barwie, która była niesamowicie niebieska. Był smutny i przygnębiony. Zlecieli się dworzanie, przyleciał królewski kucharz, ochmistrz, garderobiani, pokojówki, królewski podczaszy, perfumiarz i nawet kilku zbrojnych rycerzy, ale nikt nie mógł pomóc Dacytowi, aby znów stal się pomarańczowy. W końcu przyszedł sam król Dezyderiusz. Pokręcił smutno głową i kazał wezwać swojego synka, który tak narozrabiał. Bo figiel, figlem, ale żeby wylać na kogoś wiadro niebieskiej farby to już przesada. Wezwany Donat wystraszył się nie na żarty, bo wiedział, że farba nie chce zejść z biednego Dacyta. Król nakazał mu aby wyruszył do Kolorandii i odnalazł farbiarza u którego kupił farbę i aby przywiózł antidotum. Królewicz wyruszył więc znowu do krainy barw. Odnalazł farbiarza, ale niestety farbiarz nie mógł mu pomóc, bo farba była niezmywalna. Sprzedał za to królewiczowi wszelkie odcienie pomarańczowego koloru i królewicz wyruszył w drogę powrotną. Lokaja przefarbowano na pomarańczowy kolor i nawet nie odróżniał się bardzo od pozostałych Dyniaków. A królewicz obiecał swojemu dostojnemu ojcu, że już nigdy nie obleje nikogo farbą. Wieczorem urządzono wspaniałą, wystawną ucztę i tańczyli i bawili się dworzanie i dworki i nawet sam król z królową tańczył menueta. Dyniowe przysmaki wyszukane w książkach kucharskich W bibliotece jest wiele dostępnych książek o tematyce kucharskiej, dlatego postanowiliśmy przedstawić kilka ciekawych przepisów z dynią w roli głównej. Jak podają autorzy podręcznika ogrodowego Na działce od wiosny do jesieni dynia, kabaczki, cukinia, patison są botanicznie ściśle ze sobą spokrewnione i należą do roślin dość łatwo uprawiających, odznaczające się bujnym wzrostem i są wrażliwe na mróz, zawierają stosunkowo dużo witamin B1, B2, C, PP, prowitaminę A, żelazo, fosfor, wapń, a dynie o żółtym miąższu mają tyle samo karotenu co marchew. M.E.Halbański w Leksykonie sztuki kulinarnej napisał krótko : z dyni można
Przyrządzić zupy na różne sposoby przetarte z ziemniakami, lub innymi warzywami, na mleku z zacierką,. W kuchni i zdrowiu podaje się przepisy następujące -dynia puree, która przygotowuje się łatwo, gdyż należy obrana oczyszczoną z nasion, pokrojoną włożyć do rondla, dodać tłuszcz, osolić, podlać kilkoma łyżkami wrzącej wody, udusić pod przykryciem do miękkości, już uduszoną utłuc łyżeczką, dodać śmietanę, mieszając zagotować następnie odstawić, wymieszać z posiekaną zieleniną, przyprawić solą i pieprzem lub ostrą papryką i gotowe. Można również podać dynię ugotowaną: zagotować 1 szklankę wody z dodatkiem mleka, soli, czosnku i następnie do wrzątku włożyć oczyszczoną dynię, gotować do miękkości. Tartą bułkę zrumienić na suchej patelni, masło stopić. Ugotowaną dynię odcedzić, wyłożyć salaterkę, posypać tartą bułką, koperkiem lub pietruszką, polać stopionym masłem. Podawać do potraw, można podawać także z sosem mlecznym, pomidorowym itd. Henryk Dębski w Bukiecie z warzyw m.in. Przedstawia: dynię po amatorsku dynię po grecku dynię po węgiersku dynię po chorwacku dynie po mazursku racuszki z dyni dynię zapiekaną z makaronem, ryzem. Wydaje się że dynia zapiekana z ryżem jest bardzo smaczna i łatwa do wykonania. Ryż ugotowany odstawić, aby przygotować dynię, tj. pokroić ją w kostkę, dodać 2 3 łyżeczki masła i dusić ją parę minut, następnie 2 3 jaja umyte po oddzieleniu żółtka od białek utrzeć z cukrem połączyć z ryżem, opłukanymi rodzynkami, startym cynamonem, aby przygotowaną masę przełożyć do naczynia wysmarowanego tłuszczem i posypanego tartą bułka, zapiec. Autorzy Diety łatwo strawnej R.Połeć i Z. Zawistowska sugerują, że bardzo smaczna jest sałatka z dyni, którą dość łatwo robi się po ugotowaniu młodej dyni, ostudzić, pokroić w kostkę, dodać obrane utarte jabłko, skropić sokiem z cytryny, dodać zieleninę i majonez, przyprawy do smaku i podawać jako dodatek do potraw. Bardzo ciekawe przepisy prezentują Ł.Żabska i Ż.Zawistowska w książce Warzywa na działce i w kuchni -dynia nadziewana z serem i warzywami, mięsem, ryżem. Wszystkie przepisy można znaleźć u nas w bibliotece, gdyż wymienione książki są na półce. Warto do nich zaglądać i spróbować poeksperymentować z dyniami. Są to potrawy smaczne, nietrudne do ugotowania. Polecamy
odwiedziny grupy Stokrotki i Leśne Ludki Dnia 28 września 2012r (piątek) odwiedziny grupy Stokrotki i Leśne Ludki (35 os.), op. Halina Swastek i Agnieszka Wielgo Głośne czytanie przez zaproszonego gościa panią Danutę Erling asystenta rodzinnego bajki Anny Trepki W krainie Dyni (bajka została nadesłana na konkurs III Festiwalu Dyniowego organizowanego przez bibliotekę) Dnia 28 września 2012r (piątek) odwiedziny grupy Stokrotki i Leśne Ludki (35 os.), op. Halina Swastek i Agnieszka Wielgo
Głośne czytanie przez zaproszonego gościa panią Danutę Erling asystenta rodzinnego bajki Anny Trepki W krainie Dyni (bajka została nadesłana na konkurs III Festiwalu Dyniowego organizowanego przez bibliotekę) Treść bajki była kanwą rozmowy z dziećmi na 3 tematy: kolory jesieni grzeczne zachowanie traktowanie kogoś o innym kolorze skóry Pani Erling zaprezentowała także dzieciom piękną dynię oraz inne warzywa i owoce o tej jesiennej barwie egzotyczne (pomarańcza, mandarynka) oraz rodzime (marchewka i papryka). Dzieci jednogłośnie zgodziły się, że figle i żarty czasami są niedobre, niebezpieczne i ważne jest grzeczne zachowanie. Taka osoba, która bardzo różni się kolorem skóry może czuć się źle i nie należy jej tego jeszcze bardziej utrudniać. Mimo dużej grupy dzieci z zainteresowanie słuchały zaproszonego gościa, a na zakończenie mogły jeszcze podejść do regałów z książkami i przeglądać książki. Przy pożegnaniu dostały ulotki z kampanii czytelniczej Cała Polska czyta dzieciom (dla rodziców) oraz zakładki do książek. {morfeo 57} Uwaga Dzieci i Rodzice Uwaga Dzieci i Rodzice!!! Dynie czekają w kilku miejscach Wystarczy po prostu wstąpić do: sklepu pana Wojtka Erlinga sponsor wszystkich dyń biblioteki i wspólnie z nami zrobić kompozycje do biblioteki szkolnej do przedszkola
odebrać dynie i zrobić kompozycje na konkurs a nagrody atrakcyjne czekają Pierwszy poetycki dyniowy odzew Miła niespodzianka czyli pierwszy poetycki dyniowy odzew Z Legnicy młoda studentka pedagogiki bardzo lubiąca pracę z dziećmi i zabawę słowem oraz pisząca bajki terapeutyczne p. Anna Trepka odwiedzająca nasze miasto i regularnie czytająca Notatnik Świeradowski postanowiła do naszej biblioteki przesłać bajkę W krainie dyni oraz 3 tautogramy na literę D Miła niespodzianka czyli pierwszy poetycki dyniowy odzew
Z Legnicy młoda studentka pedagogiki bardzo lubiąca pracę z dziećmi i zabawę słowem oraz pisząca bajki terapeutyczne p. Anna Trepka odwiedzająca nasze miasto i regularnie czytająca Notatnik Świeradowski postanowiła do naszej biblioteki przesłać bajkę W krainie dyni oraz 3 tautogramy na literę D Dynie duże dwunasta dynastia dyniastych dyniowatych dyń dworska dyplomacja dwóch dworzan Dyniolandia Dezyderego drugiego. Dynie dwukolorowe dyniowate dynastie duże do dekoracji
dostępne dla delikatnych dzieci. Daniel dał Darii dwukolorowe dalie delicje dyktafon Dywizjon 303 dwie dynie. W Krainie Dyni mamy zamiar czytać przedszkolakom, gdyż kraina Dyniaków mieszkających w pomarańczowej Krainie którzy zawsze byli chętni do psot, figli i różnego rodzaju psikusów będzie świetna na inaugurację Festiwalu Dyniowego. My zachęcamy aby wszyscy zapoznali się z bajką Pani Ani W Krainie dyni Dyniolandia leży na południowych rubieżach Bajkolandii. Jest to kraina Dyniaków malutkich pomarańczowych ludzików. Dyniowe są ulice, dyniowe są domy i sklepy, dyniowe są karoce. Na wzgórzu w tej pomarańczowej krainie wznosi się przepiękny pałac oczywiście z dyni. Mieszka tu król Dezydeusz II i królowa Daisy. Pałac ma aż osiem dyniowych wież i piękny most zwodzony. Dyniowi są dworzanie króla i dwórki królowej. Dyniaki, mieszkańcy tej przedziwnej krainy są mili i chętnie pomagają sobie, są też figlarzami. Zawsze chętni do psot, figli i różnego rodzaju psikusów. Pewnego dnia Dewajtis i Donat dzieci królewskiej pary postanowiły zrobić psikusa i oblać niebieską farbą lokaja Dacyta. Nie, to, żeby go nie lubiły, bo dzieci darzyły go sympatią. Po prostu takiego figla wymyśliły dla śmiechu i ogólnej zabawy. W tym celu królewicz Donat udał się z wizytą do sąsiedniego królestwa, przepięknej, przybranej w tysiące kolorów Kolorandii krainy barw. Od najlepszego farbiarza królewicz nabył najbardziej niebieską farbę jaką znalazł. Ten kolor wydał bowiem się bardzo kontrastowy w stosunku do pomarańczowej, wszechobecnej barwy Dyniolandii. Kiedy tylko królewicz wrócił do Dyniolandii od razu postanowił wprowadzić swój plan w czyn. Poszukał swojej Dewajtis i namówił ją do pomocy. Gdy tylko lokaj jak zwykle wszedł do ich komnaty, Donat oblał go wiadrem niebieskiej farby. Królewicz oczywiście szybko uciekł i lokaj został w komnacie ociekającej niebieską farbą. Ależ z tego królewicza hultaj pomyślał Dacyt i
szybko udał się do swojej komnaty. Szybko wziął miednicę, wodę i mydło, ale niestety farba nie schodziła. Nazajutrz lokaj nie przyszedł jak zwykle obudzić dzieci. Królewna Dewajtis postanowiła sprawdzić jak po wczorajszym spotkaniu z niebieską farbą czuje się Dacyt. Biedny lokaj siedział na łóżku i z niedowierzaniem przyglądał się swojej barwie, która była niesamowicie niebieska. Był smutny i przygnębiony. Zlecieli się dworzanie, przyleciał królewski kucharz, ochmistrz, garderobiani, pokojówki, królewski podczaszy, perfumiarz i nawet kilku zbrojnych rycerzy, ale nikt nie mógł pomóc Dacytowi, aby znów stal się pomarańczowy. W końcu przyszedł sam król Dezyderiusz. Pokręcił smutno głową i kazał wezwać swojego synka, który tak narozrabiał. Bo figiel, figlem, ale żeby wylać na kogoś wiadro niebieskiej farby to już przesada. Wezwany Donat wystraszył się nie na żarty, bo wiedział, że farba nie chce zejść z biednego Dacyta. Król nakazał mu aby wyruszył do Kolorandii i odnalazł farbiarza u którego kupił farbę i aby przywiózł antidotum. Królewicz wyruszył więc znowu do krainy barw. Odnalazł farbiarza, ale niestety farbiarz nie mógł mu pomóc, bo farba była niezmywalna. Sprzedał za to królewiczowi wszelkie odcienie pomarańczowego koloru i królewicz wyruszył w drogę powrotną. Lokaja przefarbowano na pomarańczowy kolor i nawet nie odróżniał się bardzo od pozostałych Dyniaków. A królewicz obiecał swojemu dostojnemu ojcu, że już nigdy nie obleje nikogo farbą. Wieczorem urządzono wspaniałą, wystawną ucztę i tańczyli i bawili się dworzanie i dworki i nawet sam król z królową tańczył menueta. KLUBU MŁODEGO ODKRYWCY 29.09.2012 {edocs}/pliki/klub03.pdf{/edocs} Indie Indie najbardziej zakręcony kraj na
świecie czyli egzotyka w bibliotece 22 września o godz. 11 w sobotę na II spotkaniu podróżniczka i dziennikarka magazynu Góry Izerskie Antonina Małowiecka spotkała się z dziećmi, które są już pewne, że chcą być w Klubie Młodego Odkrywcy. Sprawdziła się zasada, iż dzieci zainteresują zajęcia, które zarazem uczą, bawią ale też zmuszają do współtworzenia i aktywnego uczestnictwa. Indie najbardziej zakręcony kraj na świecie czyli egzotyka w bibliotece 22 września o godz. 11 w sobotę na II spotkaniu podróżniczka i dziennikarka magazynu Góry Izerskie Antonina Małowiecka spotkała się z dziećmi, które są już pewne, że chcą być w Klubie Młodego Odkrywcy. Sprawdziła się zasada, iż dzieci zainteresują zajęcia, które zarazem uczą, bawią ale też zmuszają do współtworzenia i aktywnego uczestnictwa. W części, która nazywamy Bajkową mamy ustawiony okrągły kolorowy stolik, przy którym dzieci swobodnie mogą siedzieć i być współautorami zajęć. Na pytanie, czy lubią podróżować, wszystkie dzieci były zgodne, że uwielbiają i każde z nich z rodzicami wyjeżdżało, zwiedzali obce kraje i patrząc na zdjęcia z Indii były zafascynowanie. Zadawały dużo pytań, szkoda tylko, że nie było Julki, gdyż na pierwszym spotkaniu zdradziła, że odbyła podróż do Indii, zapewne potwierdziłaby opowieści podróżniczki, jak np. o Świętych krowach, które mają prawo wejść do baru, przechadzać się po ulicy i nikt nie może ich przegonić. W Indiach prawie wszyscy piją herbatę, w wielkim garze gotuje się wiele litrów mleka, by następnie włożyć liście herbaty i
obowiązkowo przyprawę. Podróżniczka przyniosła z sobą przyprawy, które dzieci wąchały i zapoznawały się z nazwami: kardamon, imbir, cynamon, dające niecodzienny aromat herbacie, były opowieści o kobrze, słoniach w koszykach, o weselu, ubiorach, podróżach kilkudniowych, dzieci mogły przymierzać spodnie, a Dawid najodważniejszy ubrał się w nie. Po opowieściach niezwykłych, egzotycznych przyszedł czas na posiłek i wykonanie indyjskiego przysmaku Laddu, czyli z kaszy wykonanych kuleczek obtaczanych w kakao, cynamonie, wiórkach kokosowych, słoneczniku. Dzieci własnoręcznie to wykonywały, tworząc słodką, pachnącą piramidę, poczęstowały nas oraz czytelników, by szybko zjeść mówiąc, że jest to smaczne i łatwe do wykonania. Na zakończenie podróżniczka pokazała podstawowe ruchy tańca z Bollywood, ależ było śmiechu i uciechy. Mali podróżnicy szybko posprzątali i zapowiedzieli, że za tydzień w sobotę znowu się spotkają, tym razem udadzą się w podróż do Argentyny. KLUBU MŁODEGO ODKRYWCY 22.09.2012 KLUBU MŁODEGO ODKRYWCY 22.09.2012 {edocs}/pliki/klub02.pdf{/edocs} Ja i mój zwierzak-wyniki Ja i mój zwierzak Pod takim hasłem został rozstrzygnięty konkurs plastyczny, trwający przez całe wakacje, prace oceniono i są jeszcze do podziwiania na wystawie do końca września. Dzieci malowały najczęściej psa i kota, ale były rybki, chomik, konie i królik. Młodzi artyści najczęściej malowali kredkami. Najliczniejszy zwierzyniec przedstawiła Agatka Stonik, która przedstawiła konia Sawona jedzącego jabłka i pędzącego Mirta, 3 pieski Bellę, Miśka, Kajtka, kotka Łatkę i chomika Tysio.
Ola Marcinkowska również jest wielbicielką kota, z kolei Dawid Jurczak i jego siostra Iga królika pięknie przedstawiły na tle gór, każde z nich swojego królika przedstawiło oddzielnie. Dawida jest ujęty jako dumny, zadowolony mieszkaniec naszych gór, odżywiający się zdrową żywnością, a Igi wesoły, skaczący po trawie, Martynka Syrewicz narysowała pięć różnych rybek, a Beatka szczecina w sadzie skaczącego pieska. Ja i mój zwierzak Pod takim hasłem został rozstrzygnięty konkurs plastyczny, trwający przez całe wakacje, prace oceniono i są jeszcze do podziwiania na wystawie do końca września. Dzieci malowały najczęściej psa i kota, ale były rybki, chomik, konie i królik. Młodzi artyści najczęściej malowali kredkami. Najliczniejszy zwierzyniec przedstawiła Agatka Stonik, która przedstawiła konia Sawona jedzącego jabłka i pędzącego Mirta, 3 pieski Bellę, Miśka, Kajtka, kotka Łatkę i chomika Tysio. Ola Marcinkowska również jest wielbicielką kota, z kolei Dawid Jurczak i jego siostra Iga królika pięknie przedstawiły na tle gór, każde z nich swojego królika przedstawiło oddzielnie. Dawida jest ujęty jako dumny, zadowolony mieszkaniec naszych gór, odżywiający się zdrową żywnością, a Igi wesoły, skaczący po trawie, Martynka Syrewicz narysowała pięć różnych rybek, a Beatka szczecina w sadzie skaczącego pieska. Oto wyniki konkursu przedszkole I miejsce Jurczak Iga II miejsce Szczecina Beata III miejsce Stonik Agata szkoła podstawowa I miejsce Jurczak Dawid II miejsce Syrewicz Marta III miejsce -Marcinkowska Aleksandra wyróżnienia: Jabłonowski Michał Sicińska Ola
Łata Wiktoria Baryński Gracjan Czerwiec Maja Kobusiński Maks Oliwniak Ola Olszewska Kasia