Szkolić trzeba każdego. Bez tego nawet największe umiejętności z czasem trafią do szuflady. Dla młodych pokoleń i ich szefów jest to oczywiste. Wiedzą, że w dzisiejszych czasach raz zdobyte kwalifikacje nie starczą na całe życie, a zmiana zawodu będzie częstym elementem ich kariery. Ale rozwoju i motywacji do niego potrzebuje też starsza generacja doświadczonych pracowników. Dlatego rozwojowa para HR powinna uderzyć właśnie w grupę 45+. Silver tsunami w natarciu Tylko w latach 2013-2014 wydatki firm na szkolenia pracowników wyniosły w Polsce kilkanaście mln zł, niemal połowa tego, ile rocznie wydajemy na zdrową żywność. Szacuje się, że prawie 1/3 z nich została przeznaczona na rozwój zawodowy 50-, a nawet 60-latków którzy ze szkoleń i kursów korzystają coraz chętniej i częściej. Nie jest też tajemnicą, to że bardziej ochoczo swoich pracowników szkolą międzynarodowe korporacje aniżeli nasze rodzime firmy. I choć moda na coaching dotarła do nas z Zachodu już kilkanaście lat temu i znajduje coraz więcej entuzjastów wśród polskich pracodawców to wciąż nie wszystkie firmy stać na ten HR-owy luksus. Tajemniczy KFS urząd wychodzi naprzeciw Skąd w takim razie zdobyć fundusze, aby doświadczeni pracownicy nie byli zastępowani nowo rekrutowanymi osobami, których wdrożenie nakłada na firmy niebotyczne koszty? Ten problem postanowiło rozwiązać samo Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Trwające ponad rok prace nad usprawnieniem polskiego rynku pracy z początkiem lata tego roku przyniosły pracodawcom skuteczne rozwiązanie Krajowy Fundusz Szkoleniowy. Dla kogo KFS? Już od lipca z nowej usługi będą mogli korzystać wszyscy pracodawcy zainteresowani podniesieniem kwalifikacji zarówno swoich, jak i pracowników firmy, pod warunkiem, że osoby te ukończyły 45. rok życia. Co zyskuje firma? Każda firma, która skorzysta z oferty otrzyma od gdańskiego Urzędu Pracy fundusze na rozwój swoich pracowników. W ramach KFS firmy będą mogły przeznaczyć pieniądze na kursy, studia podyplomowe oraz egzaminy umożliwiające zdobycie konkretnych uprawnień. Wielkość przyznanych środków: całość wartości szkolenia/studiów podyplomowych, jeśli pracodawca należy do grupy mikroprzedsiębiorców, nie więcej jednak niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia na jednego uczestnika rocznie do 80% kosztów kształcenia dla wszystkich pozostałych pracodawców; kwota ta również nie może przekraczać trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia na jednego uczestnika rocznie
Tekst: Lidia Metel Jesteś rekruterem, w swojej pracy codziennie spotykasz dziesiątki różnych osób. Zazwyczaj już po chwili orientujesz się, kiedy kandydat unika odpowiedzi na pytania czy po prostu mówi nieprawdę. Ale czy Tobie samemu zdarzyło się w trakcie rekrutacji omijać niewygodne tematy? Poniżej lista 5 najczęstszych kłamstw rekruterów. 1. Zadzwonimy do Pana/-i Jeżeli prowadzisz rozległą rekrutację, w której udział bierze bardzo duża liczba kandydatów, nie obiecuj wszystkim kontaktu zwrotnego. Takie zapewnienia składaj tylko tym osobom, których kandydaturę faktycznie będziesz rozważał. Obietnice bez pokrycia na pewno nie wpłyną dobrze na Twój wizerunek. 2. Był Pan/-i najlepszy /-a z dotychczasowych kandydatów Postaw na szczerość. Jeżeli już na etapie samej rozmowy czujesz, że kandydat nie spełnia wymagań twojej firmy nie staraj się na siłę przekonywać go, że wypadł dobrze. To częsty błąd, który pojawia się wtedy, kiedy poczuliśmy nić sympatii do kandydata. A to niestety zaburza nasz osąd. 3. Wielkość wynagrodzenia uzależniamy od kwalifikacji Tego utartego stwierdzenia używamy nawet wtedy, kiedy zarobki są już określone z góry. Jeżeli pensja nie jest podawana w widełkach, nie posługuj się tym frazesem. W ten sposób dajesz kandydatom złudne poczucie, że warunki ich zatrudnienia podlegają negocjacji. 4. Nie wymagamy dyspozycyjności Pamiętaj, że kandydat nie musi odbierać służbowych telefonów w piątkowe popołudnie czy śpieszyć się po godzinach na nagłe spotkanie z klientem. Jeżeli jest inaczej, a charakter pracy na stanowisku wymaga pełnej dyspozycyjności, uprzedź o tym kandydata. Niech sam zdecyduje czy temu podoła. 5 Oferujemy możliwość ciągłego rozwoju Oczywiście, każda praca poszerza dorobek zawodowy pracownika. Jeżeli jednak w twojej firmie nie ma jasno sprecyzowanej drogi kształcenia i awansu nie staraj się używać tego argumentu jako największej zachęty dla kandydatów. Nawet najlepsza wiedza współpracowników nie zastąpi dobrze przygotowanego szkolenia (o tym jak zorganizować kurs dla pracownika piszemy w artykule KFS? Tak, poproszę).