Sens, prawda, wartość... BMS, Warszawa 2006, s

Podobne dokumenty
Adam Nowaczyk Odpowiedź na uwagi Anny Wójtowicz Przegląd Filozoficzny, R 21, 2012, s

Adam Nowaczyk Zaczęło się od Fregego Przegląd Filozoficzny, R 21, 2012, s

Zaczęło się od Fregego

JĘZYK NATURALNY A LOGIKA NIEFREGOWSKA

Andrzej Wiśniewski Logika II. Materiały do wykładu dla studentów kognitywistyki. Wykład 8. Modalności i intensjonalność

Wprowadzenie do logiki Zdania, cz. III Język Klasycznego Rachunku Predykatów

Marian Przełęcki. Prawda 1

Metodologia prowadzenia badań naukowych Semiotyka, Argumentacja

Marian Przełęcki Prawda. Filozofia Nauki 1/2/3,

Andrzej Wiśniewski Logika II. Materiały do wykładu dla studentów kognitywistyki. Wykład 15. Trójwartościowa logika zdań Łukasiewicza

MATEMATYKA DYSKRETNA, PODSTAWY LOGIKI I TEORII MNOGOŚCI

Klasyczny rachunek zdań 1/2

Kultura logiczna Klasyczny rachunek zdań 1/2

WSTĘP ZAGADNIENIA WSTĘPNE

Elementy logiki. Wojciech Buszkowski Wydział Matematyki i Informatyki UAM Zakład Teorii Obliczeń

Logika dla socjologów Część 2: Przedmiot logiki

Wstęp do logiki. Semiotyka cd.

Tarskiego pojęcie prawdy zrelatywizowane do języka Filozofia Nauki, XVII, Nr 1, 2009, s

Wykład 11a. Składnia języka Klasycznego Rachunku Predykatów. Języki pierwszego rzędu.

Rodzaje argumentów za istnieniem Boga

O METAFIZYCE SYTUACJI

O ontologii sytuacji *

Logika Stosowana. Wykład 1 - Logika zdaniowa. Marcin Szczuka. Instytut Informatyki UW. Wykład monograficzny, semestr letni 2016/2017

Filozofia przyrody, Wykład V - Filozofia Arystotelesa

Andrzej Wiśniewski Logika II. Materiały do wykładu dla studentów kognitywistyki. Wykład 14. Wprowadzenie do logiki intuicjonistycznej

Andrzej Wiśniewski Logika II. Materiały do wykładu dla studentów kognitywistyki

LOGIKA DIACHRONICZNA A LOGIKA NIEFREGOWSKA

Filozofia, Pedagogika, Wykład I - Miejsce filozofii wśród innych nauk

LOGIKA I TEORIA ZBIORÓW

Logika Matematyczna (1)

Twierdzenia Gödla dowody. Czy arytmetyka jest w stanie dowieść własną niesprzeczność?

Rachunek logiczny. 1. Język rachunku logicznego.

RACHUNEK ZDAŃ 7. Dla każdej tautologii w formie implikacji, której poprzednik również jest tautologią, następnik także jest tautologią.

Andrzej Wiśniewski Logika II. Wykłady 10b i 11. Semantyka relacyjna dla normalnych modalnych rachunków zdań

Znaczenie. Intuicyjnie najistotniejszy element teorii języka Praktyczne zastosowanie teorii lingwistycznej wymaga uwzględnienia znaczeń

PRZEWODNIK PO PRZEDMIOCIE

INTUICJE. Zespół norm, wzorców, reguł postępowania, które zna każdy naukowiec zajmujący się daną nauką (Bobrowski 1998)

Metody dowodzenia twierdzeń i automatyzacja rozumowań Systemy aksjomatyczne I

Filozofia, Historia, Wykład V - Filozofia Arystotelesa

Główne problemy kognitywistyki: Reprezentacja

Paradoks wszechwiedzy logicznej (logical omniscience paradox) i wybrane metody jego unikania

Filozofia z elementami logiki Klasyfikacja wnioskowań I część 1

PEF - Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu

Reguły gry zaliczenie przedmiotu wymaga zdania dwóch testów, z logiki (za ok. 5 tygodni) i z filozofii (w sesji); warunkiem koniecznym podejścia do

Andrzej Wiśniewski Logika II. Wykład 6. Wprowadzenie do semantyki teoriomodelowej cz.6. Modele i pełność

Logika intuicjonistyczna

Adam Nowaczyk Aby tylko uniknąć nieporozumień 1

Logika Stosowana. Wykład 7 - Zbiory i logiki rozmyte Część 3 Prawdziwościowa logika rozmyta. Marcin Szczuka. Instytut Informatyki UW

Mieczysław Omyła Logika a czas i zmiana. Filozofia Nauki 5/3,

Główne problemy kognitywistyki: Reprezentacja

Np. Olsztyn leży nad Łyną - zdanie prawdziwe, wartość logiczna 1 4 jest większe od 5 - zdanie fałszywe, wartość logiczna 0

Logika Stosowana. Wykład 2 - Logika modalna Część 2. Marcin Szczuka. Instytut Informatyki UW. Wykład monograficzny, semestr letni 2016/2017

RACHUNEK PREDYKATÓW 7

Elementy logiki matematycznej

Filozofia, Germanistyka, Wykład I - Wprowadzenie.

Wykład 2 Logika dla prawników. Funkcje wypowiedzi Zdanie Analityczne i logiczne związki między zdaniami

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z JĘZYKA POLSKIEGO - OCENIANIE BIEŻĄCE, SEMESTRALNE I ROCZNE (2015/2016)

ZAŁOŻENIA FILOZOFICZNE

Predykat. Matematyka Dyskretna, Podstawy Logiki i Teorii Mnogości Barbara Głut

Adam Nowaczyk Co naprawdę powiedział Tarski o prawdzie w roku 1933?

Piotr Kulicki Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II Instytut Filozofii Teoretycznej Katedra Podstaw Informatyki

5. Rozważania o pojęciu wiedzy. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

Filozofia, ISE, Wykład III - Klasyfikacja dyscyplin filozoficznych

Dlaczego matematyka jest wszędzie?

Filozofia, Germanistyka, Wykład VIII - Kartezjusz

Metody dowodzenia twierdzeń i automatyzacja rozumowań Na początek: teoria dowodu, Hilbert, Gödel

INFORMATYKA a FILOZOFIA

LOGIKA Dedukcja Naturalna

Logika Matematyczna (1)

166 Wstęp do statystyki matematycznej

Co to jest znaczenie? Współczesne koncepcje znaczenia i najważn. i najważniejsze teorie semantyczne

O badaniach nad SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ

Elementy logiki i teorii mnogości

JAKIEGO RODZAJU NAUKĄ JEST

Filozofia, ISE, Wykład V - Filozofia Eleatów.

4. Zagadnienie prawdy. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

Jest to zasadniczo powtórka ze szkoły średniej, być może z niektórymi rzeczami nowymi.

Programowanie komputerów

Ontologie, czyli o inteligentnych danych

5. OKREŚLANIE WARTOŚCI LOGICZNEJ ZDAŃ ZŁOŻONYCH

CO CZYNI ZDANIE PRAWDZIWYM?

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

Metody dowodzenia twierdzeń i automatyzacja rozumowań Tabele syntetyczne: definicje i twierdzenia

Filozofia analityczna szkoła analityczna a neopozytywizm

Internet Semantyczny i Logika II

Wstęp do logiki. Semiotyka cd.

Wokół logiki i filozofii. Księga jubileuszowa z okazji 60. Urodzin Profesora Grzegorza Malinowskiego, Wydawnictwo UŁ, Łódź 2005, s

Monoidy wolne. alfabetem. słowem długością słowa monoidem wolnym z alfabetem Twierdzenie 1.

Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku SYLABUS NA CYKL KSZTAŁCENIA

Rachunek zdań i predykatów

Filozofia, Historia, Wykład IV - Platońska teoria idei

Kultura logiczna Wnioskowania dedukcyjne

Katarzyna Wojewoda-Buraczyńska Koncepcja multicentryczności prawa a derywacyjne argumenty systemowe. Studenckie Zeszyty Naukowe 9/13, 84-87

Logika pragmatyczna dla inżynierów

Filozofia przyrody - Filozofia Eleatów i Demokryta

Algebrę L = (L, Neg, Alt, Kon, Imp) nazywamy algebrą języka logiki zdań. Jest to algebra o typie

O AKSJOMATYCZNYCH OPISACH JEZYKA NATURALNEGO 1

ćwiczenia 15 zaliczenie z oceną

mgr Anna Dziuba Uniwersytet Wrocławski mgr Anna Dziuba

PERSPEKTYWY TEORII PRAWDY I ZNACZENIA 1

Transkrypt:

Adam Nowaczyk Romana Suszki filozofia logiki Sens, prawda, wartość... BMS, Warszawa 2006, s. 237 241. Suszko był logikiem, który wie, czym jest i czym powinna być logika. Dysponował zatem własną, oryginalną filozofią logiki. Swoim przekonaniom filozoficznym, dotyczącym nie tylko logiki, dawał wyraz w sposób wręcz apodyktyczny, ale zarazem enigmatyczny. Czynił to niejako na marginesie swoich przedsięwzięć, a ponadto częściej w rozmowie niż w słowie drukowanym. Suszko był przekonany, że logika jest jedna i ma wyraźne granice. Mawiał, że prawdziwa logika to ta, którą mamy pod sufitem, czyli pod sklepieniem czaszki. Z tej racji nie uznawał żadnych logik alternatywnych. Logikę relewantną nazywał irrelewantną. Zwielokrotnienie wartości logicznych to jego zdaniem pomysł szalony. Logika modalna to nie logika, lecz teoria pewnych pozalogicznych funktorów, zaś implikacja ścisła to niefortunna próba przedstawienia metateoretycznej relacji wynikania w języku przedmiotowym. Suszko nie widział również potrzeby dostosowania logiki do pegazowania tj. konwersacji w której używa się pustych nazw indywiduowych. Problemy z tym związane lekceważył mówiąc, iż nasz język, w który wpisana jest logika, służy nie tylko do przedstawiania, jak się rzeczy mają, lecz również do opowiadania bajek. Ową prawdziwą logiką była dla Suszki logika dwuwartościowa i ekstensjonalna, a ponadto wyłącznie logika rzędu pierwszego, chociaż nie wykluczone, że wielozakresowa. Taką właśnie logikę można jak mówił wyabstrahować z materiału logicznego, którego dostarcza język naturalny i języki teorii naukowych. Tego rodzaju abstrakcja, połączona z pewną idealizacją, jest zdaniem Suszki jedynym sposobem dowiedzenia się co faktycznie mamy pod sufitem. Zastanawia dlaczego w deklaracji charakteryzującej prawdziwą logikę dyskryminowane są logiki wyższych rzędów, które oprócz wad (brak twierdzenia o pełności) mają też zalety (pozwalają formułować teorie kategoryczne), zaś w analizie logicznej struktury języka potocznego okazały się narzędziem wielce użytecznym. Wydaje się, że Suszko, podobnie jak Quine, sprzeciwiał się w ten sposób mieszaniu logiki z teorią mnogości. Istotnym motywem mogło tu być również przekonanie, że logika powinna być uniwersalna, a tym samym żadna logika wielozakresowa nie powinna odróżniać jednego uniwersum od drugiego przesądzając coś o ich zawartości. Od zasady tej Suszko odstąpił w okresie niefregowskim odróżniając wyraźnie uniwersum przedmiotów od uniwersum sytuacji. Motywów przemawiających za eliminacją logik wyższych rzędów można dopatrywać się również w pewnych założeniach dotyczących składni. Wśród ogółu wyrażeń Suszko wyróżniał nazwy i zdania jako kategorie podstawowe. 1

Wszystkie pozostałe wyrażenia zaliczał do obszernej klasy operatorów, których rola sprowadza się do funkcji pomocniczych przy konstruowaniu nazw i zdań jako wyrażeń złożonych. Predykaty są tylko operatorami, natomiast w logikach wyższego rzędu uzyskują zdaniem Suszki bezprawnie podwójny status operatorów i nazw. Pogląd Suszki na to, która logika jest prawdziwa zmienił się z chwilą odkrycia logiki niefregowskiej. Pozornie nic się nie zmieniło, bowiem logika niefregowska była również dwuwartościowa (logicznie) i ekstensjonalna, ale tę druga własność zachowała przy złożeniu, że ekstensjami zdań nie są wartości logiczne lecz sytuacje. Powszechnie wiadomo, że istotną zmianę w poglądach Suszki spowodowała lektura książki profesora Wolniewicza Rzeczy i fakty. Wstęp do pierwszej filozofii Wittgensteina. Nasuwa się oczywiście pytanie, dlaczego przedstawione w niej idee Wittgensteina stały się dla Suszki atrakcyjne. Sprawę tę trudno wyjaśnić, ale można spróbować. Jeszcze przed okresem niefregowskim Suszko usilnie podkreślał istotną różnicę zachodzącą między nazwami a zdaniami. Z punktu widzenia składni, a także pragmatyki języka, wyróżniony status zdań jest czymś oczywistym: wszak wszystkie wyrażenia służą ostatecznie do konstruowania zdań i tylko zdania są samodzielnymi nośnikami informacji. Jednakże semantyka teoriomodelowa, którą Suszko się wówczas posługiwał, tę wyróżnioną pozycję zdań w pewien sposób osłabia: wszystkie wyrażenia, nie wyłączając zdań, pełnią tu funkcje referencjalne: odnoszą się do pewnych przedmiotów jako swoich denotacji. Denotacjami zdań są w myśl propozycji Fregego dwa osobliwe przedmioty: Prawda i Fałsz, a tym samym zdania są jak gdyby ich nazwami. A jednak również w semantyce teoriomodelowej różnica między zdaniami a pozostałymi wyrażeniami daje o sobie znać. Zauważają to wszyscy, którzy stykają się z tego rodzaju semantyką po raz pierwszy: gdy dany jest konkretny model języka, denotacje wszystkich wyrażeń ustalamy w sposób jednoznaczny i bezwarunkowy (oczywiście relatywnie do tegoż modelu) przez sukcesywne wykonywanie odpowiednich operacji teoriomnogościowych na denotacjach wyrażeń, poczynając od najprostszych. Wszystkich, ale z wyjątkiem zdań. Ich denotacje charakteryzowane są tylko w sposób warunkowy; zależą one od tego, czy między denotacjami składników zdania zachodzą odpowiednie relacje. Na pytanie, czy takie relacje rzeczywiście zachodzą, semantyka teoriomodelowa ufundowana nad teorią mnogości z reguły nie odpowiada i ze zrozumiałych względów odpowiedzieć nie może. Musiałaby w tym celu odwołać się do założeń charakteryzujących wybrany model, a więc do pewnej wiedzy o rzeczywistości pozajęzykowej. Wynika stąd, że jeśli denotacjami zdań mają być wartości logiczne, czyli Prawda bądź Fałsz, to semantyka nie może ich przypisywać zdaniom w sposób bezwarunkowy. 2

Jeśli w ślad za Fregem postanowiliśmy przypisywać zdaniom jakieś denotacje, to może pojawić się pokusa, aby na wzór pozostałych wyrażeń, zastąpić wartości logiczne jakimiś konstruktami teoriomnogościowymi, które można by przyporządkować zdaniom w sposób bezwarunkowy. Konstrukty takie, zwane sytuacjami, stanowiłyby ogniwo pośrednie między zdaniami a ich wartościami logicznymi. Zdanie kwalifikowalibyśmy jako prawdziwe, gdy odpowiadająca mu sytuacja zachodzi, zaś jako fałszywe gdy nie zachodzi. W tym kierunku zmierzał Wittgenstein, aczkolwiek nie dysponował odpowiednim aparatem formalnym i być może kierował się zgoła inna motywacją. Jest oczywiste, że wprowadzanie ogniwa pośredniego pomiędzy zdania a ich wartości logiczne, choć intuicyjnie pociągające, jest teoretycznie jałowe w przypadku języków ekstensjonalnych (w tym znaczeniu, iż wartości logiczne zdań są zdeterminowane przez denotacje ich składników elementarnych). To też semantyki wprowadzające sytuacje jako konstrukty teoriomnogościowe będące korelatami zdań tworzone są zazwyczaj z myślą o kontekstach intensjonalnych. Taka motywacja legła między innymi u podstaw skonstruowanej przez profesora Wójcickiego semantyki sytuacyjnej dla logiki niefregowskiej. Jednakże twórcy tej logiki motywacja ta była obca. Suszko, podobnie jak Quine, uważał, że konteksty intensjonalne zawierają ukryte parametry metateoretyczne i nie podlegają prawom logiki, o ile parametry te nie zostaną ujawnione. Nie widział zatem potrzeby aby dostosowywać do nich logikę. Suszko nie starał się reprezentować sytuacji za pomocą konstruktów teoriomnogościowych nad uniwersum przedmiotów, a tym bardziej ich z takimi konstruktami utożsamiać. Pytanie Co to jest sytuacja? traktował jako równie jałowe, jak pytanie Co to jest przedmiot? lub Co to jest bycie? Zdarzyło się, że na moje pytanie dlaczego sytuacji nie można utożsamić z pewnymi obiektami teoriomnogościowymi, odpowiedział enigmatycznym postulatem pozytywnym: należy nadbudować teorię przedmiotów nad teorią sytuacji. Mówiąc o przedmiotach, miał na uwadze zapewne nie tylko indywidua, lecz również przedmioty abstrakcyjne, a zatem pewnego rodzaju zbiory. Ale czy był to postulat redukcji teorii przedmiotów do teorii sytuacji? Jest to wątpliwe, a jeszcze bardziej wątpliwe jest, czy redukcję taką udałoby się przeprowadzić. Faktem jest, że Suszko we wszystkich dociekaniach traktował uniwersum przedmiotów i uniwersum sytuacji jako względem siebie niezależne. Wprawdzie postulował, że jakieś związki między sytuacjami a przedmiotami powinny być odkryte i opisane, ale nie inaczej jak w języku logiki niefregowskiej. Zatem jakie motywy skłoniły Suszkę do uznania za prawdziwa logikę właśnie logiki niefregowskiej będącej istotnym rozszerzeniem logiki klasycznej? Suszko mawiał, że składnię należy budować sub specie semantyki, natomiast semantykę sub specie ontologii. W ten oto sposób głosił prymat ontologii wobec semantyki i składni. Zapytany niegdyś przeze mnie gdzie upatruje miejsce dla pragmatyki odparł, że przyznaje jej nie pierwotność lecz priorytet w 3

porządku epistemicznym. W porządku logicznym pierwotna miała być ontologia. Kiedy analizował strukturę zdań języka naturalnego, zwracał uwagę na to, że niewłaściwie pojęta ontologia była często przyczyną przypisywania zdaniom struktury nierelewantnej z semantycznego i logicznego punktu widzenia. W swoich wcześniejszych badaniach nad składnią i semantyką języków sformalizowanych Suszko zakładał ontologię teoriomnogościową. Traktował ją wówczas nie tylko jako dogodne narzędzie; utrzymywał również, że odzwierciedla ona podstawowe strukturalne własności świata. Zatem dlaczego konfrontacji z mglistą ontologią Wittgensteina teoriomnogościowa wizja rzeczywistości jako hierarchii von Neumanna nad zbiorem indywiduów musiała ustąpić? Na pewno nie wchodziły tu w grę względy pragmatyczne. Wszak ontologia teoriomnogościowa wykazała swoją użyteczność na gruncie metamatematyki jak również filozofii nauk empirycznych. Musiało tu zaważyć jakieś przeświadczenie czysto filozoficzne. Moim zdaniem było to przekonanie o zdecydowanie odmiennym statusie ontologicznym korelatów nazw i zdań. Semantyczne korelaty zdań nie mogą być przedmiotami, a zatem ani Fregowskimi obiektami zwanymi Prawdą i Fałszem, ani konstruktami teoriomnogościowymi. Należało wyjść poza ontologię teoriomnogościową wprowadzając sytuacje, które nie będą przedmiotami. W konsekwencji trzeba było odbudować świat na podwójnym fundamencie przedmiotów i sytuacji, co nastręczyło poważne trudności. Dociekania logiczne biegną zazwyczaj w jednym z dwóch przeciwnych kierunków. Często punktem wyjścia jest rachunek umotywowany intuicyjnie uchwytnymi związkami wynikania między zdaniami. Wówczas dla gotowego już rachunku poszukuje się możliwie naturalnej semantyki opartej na mniej lub bardziej serio taktowanej ontologii, co owocuje wielce pożądanym twierdzeniem o pełności. Tak działo się z logikami modalnymi i innymi logikami nieklasycznymi, do których po latach dorobiono semantykę możliwych światów. Bywa również tak, że punktem wyjścia jest pewna wizja rzeczywistości, do której dorabia się rachunek interpretowany przedmiotowo jako najogólniejsza teoria owej rzeczywistości. Semantyka wyprzedza wówczas formalizację. W obu przypadkach semantyka, o ile może być uznana za naturalną, legitymizuje rachunek. Ontologie leżące u podstaw naturalnych semantyk dla różnych logik nieklasycznych na ogół zakładają logikę klasyczną, tj. ekstensjonalną w sensie Fregowskim. Natomiast u podstaw logiki niefregowskiej legła mglista koncepcja ontologiczna zaczerpnięta z Traktatu Wittgensteina. Koncepcję tę Suszko starał się przedstawić w postaci sformalizowanego systemu aksjomatycznego, ale nie był to system nadbudowany nad logiką klasyczną, lecz właśnie nad logiką niefregowską posługującą się nieekstensjonalnym spójnikiem identyczności. Postulowany przez Suszkę prymat ontologii względem semantyki wymagał, aby ontologia i semantyka adekwatna wobec logiki niefregowskiej była ontologią i semantyką niefregowską. W świetle przekonania, że prawdziwa logika jest 4

jedna, i że jest nią właśnie logika niefregowska nie powinno to budzić sprzeciwu. Skoro logika jest jedna, to w metateorii obejmującej ontologię i semantykę nie powinno się zakładać logiki różnej od przedmiotowej. Trudności związane ze skonstruowaniem konkretnej semantyki dla logiki niefregowskiej na gruncie niefregowskiej ontologii pojawiają się na styku przedmiotów i sytuacji. Wittgenstein rozwiązał ten problem czysto werbalnie mówiąc, że stany rzeczy, czyli sytuacje elementarne to konfiguracje przedmiotów. Suszko próbował podążyć tym tropem w artykule Ontologia w Traktacie L. Wittgensteina, ale zadowalającego rozwiązania nie znalazł. Dramatyczna sytuacja logiki niefregowskiej polega na tym, że racją bytu jest dla niej Wittgensteinowska ontologia przedmiotów i sytuacji zakładająca logikę niefregowską, tymczasem ontologii takiej jak dotąd nie znamy. Dysponujemy jedynie jej mniej lub bardziej szczegółowymi modelami teoriomnogościowymi zakładającymi logikę klasyczną. Może zatem właśnie tę logikę mamy pod sufitem? 5