TEGO UCZĄ SIĘ CHOCHLIKI W STYCZNIU CHOCHLIKI 2015
Tematy na miesiąc styczeń: 1. Skok w Nowy Rok 2. Wszędzie biało 3. Babcia i dziadek 4. zimowe zabawy Ogólne cele dydaktyczno-wychowawcze: Wdrażanie do właściwego ubierania się podczas zimy. Zachęcanie do zabaw na świeżym powietrzu jako warunku zdrowia i odporności. Uświadamianie następstwa dni tygodnia, miesięcy, pór roku. Zwracanie uwagi na zmiany zachodzące w środowisku przyrodniczym w związku ze zmiana pory roku. Zapamiętanie cech typowych dla zimy. Kształtowanie nawyku pomagania zwierzętom w przetrwaniu zimy. Wdrażanie do opieki nad hodowlą w kąciku przyrody, systematycznej obserwacji i wyciągania wniosków na podstawie jej wyników. Wdrażanie do bezpiecznej zabawy z wykorzystaniem sprzętu jordanowskiego w ogrodzie przedszkolnym. Rozwijanie umiejętności przeliczania oraz porządkowania zbiorów. Rozwijanie umiejętności dodawania podczas zabaw z kostką. Rozwijanie analizy i syntezy słuchowej. Rozwijanie percepcji słuchowej na materiale symbolicznym. Kształtowanie umiejętności odczytywania instrukcji obrazkowej kolejność czynności. Kształcenie umiejętności uważnego słuchania utworów literackich. Kształtowanie umiejętności całościowego czytania wyrazów: zegar, woda, dom, sanki. Kształtowanie umiejętności analizy i syntezy słuchowej wyrazów, wysłuchiwania głoski z, w, d, s w wyrazach. Nauka piosenek i pląsów. Wdrażanie do udziału w zabawach muzyczno-rytmicznych przy piosenkach znanych dzieciom. Wdrażanie do pamiętania o najbliższych przy różnych okazjach, np. Dzień Babci i Dziadka.
L. J. Kern Bajka o Starym i Nowym Roku Teresa Chwastek-Latuszkowa Noworoczne życzenia Na świecie co roku to samo się zdarza: zostaje tylko jedna kartka z kalendarza. Ludzie na niej - w myślach wypisują życzenia: By następny rok smutki w radość przemieniał! A nocą, kiedy kartka spada i biją zegary, podnosi ją Rok Nowy, żegnając się ze Starym. Trzeba mu pomagać Spełniać te życzenia; Dom swój trzeba ulepszać, Siebie na lepsze zmieniać. O jednej porze, raz do roku, w zimowej nocy, ciemnym mroku,gdzieś, gdzie nie sięga ludzki wzrok, schodzi się z rokiem rok. Jeden jest wielki z siwą brodą, drugi jest mały z buzią młodą, czyli, by rzec innymi słowy, jeden jest Stary, drugi Nowy. Gwiazdy jak świeczki lśnią na niebie, a oni stoją obok siebie, coś sobie mówią, patrząc w oczy, ale nikt nie wie o czym. Potem w ciemności słychać kroki... To się rozchodzą oba roki. Całkiem w przeciwne idą strony. Stary znużony i zmęczony, Nowy o jasnych, złotych lokach wesoło sobie mknie w podskokach. Po chwili cichnie odgłos kroków w zimowej nocy, w ciemnym mroku, gwiazda za gwiazdą w górze gaśnie i robi się na świecie jaśniej, i znika czarnej nocy cień, i wstaje nowy, jasny dzień, i budzisz się, przecierasz wzrok i witasz Nowy Rok
Helena Bechlerowa Nowy Rok Idzie Nowy Rok lasem, miastem, polem. Za nim idzie czworo dzieci, każde z pięknym parasolem. Jeden parasol - niby łąka: kwiaty na nim i biedronka. A na drugim kłosy żyta, mak jak promyk w nich zakwita. Na tym trzecim nie ma kłosów ani kwiatów i biedronek, tylko liście kolorowe - złote rude i czerwone. Czwarty - pięknie haftowany, srebrne gwiazdki błyszczą na nim. Idzie Nowy Rok lasem, miastem, polem... Teraz nazwij wszystkie dzieci, które niosą parasole! Znam pewnego kawalera Ludwik Jerzy Kern Znam pewnego kawalera Co na niedzielę się tydzień ubiera W poniedziałek robi przedziałek We wtorek wkłada do umywalki korek W środę nalewa wodę W czwartek parska jak dziki lampartek W piątek myje nosa kawalątek W sobotę wyciera się ręcznikiem frotte Sam nie rozumiem Dlaczego czasem Śmieją się z niego, Że jest brudasem
,, Kropelki i sopelki - Hanna Zdzitowiecka Spłynęła z dachu kropelka, kropelka wody niewielka. Za pierwszą kroplą niedługo już widać kropelkę drugą. Za nimi z góry już leci po dachu kropelka trzecia. Dalszych kropelek nie zliczę: płynie ich cały strumyczek. A mróz z tych wszystkich kropelek Zrobił lodowy sopelek. Biała gwiazdka T.Kubiak Spada z nieba gwiazdka śnieżna, prosto z nieba. Zgasła mi na dłoni... Gwiazd ko biała, przebacz... Jeszcze spadnie wiele takich śnieżnych gwiazd na zmarznięte drzewa i na dachy miast
U babci jest słodko Wanda Chotomska Kiedy tata basem huknie, kiedy mama cię ofuknie, kiedy patrzą na człowieka okiem złym - to do kogo człowiek stuka, gdzie azylu sobie szuka, to do kogo, to do kogo tak jak w dym? U babci jest słodko, świat pachnie szarlotką. No proszę, zjedz jeszcze ździebełko i głowa do góry! Odpędzę te chmury i niebo odkurzę miotełką. Nie ma jak babcia, jak babcię kocham, bez babci byłby kiepski los. Jak macie babcię to się nie trapcie, bo wam nie spadnie z głowy włos. Dla babci - DOROTA GELLNER Siadaj Babciu, siadaj blisko. Zaraz Ci opowiem wszystko. Prawie całą noc nie spałam, Bo prezenty wymyślałam. Na kanapie się kręciłam, Aż dla Ciebie wymyśliłam: Z lodu broszkę i korale I śniegowe cztery szale. Dziesięć czapek w śnieżną kratkę I lodową czekoladkę. Jak nie będzie Ci smakować, to mnie możesz poczęstować!
Dla Dziadka Dorota Gellner Dziadku, Dziadku, czy to ty? Coś na twojej głowie lśni. To korona! Słowo daję! Przecież znam korony z bajek! Czy to fotel? Ale skąd! To nie fotel tylko tron! I w ogóle i w szczególe jesteś Dziadku dzisiaj królem! Pytasz co to za zagadka? To po prostu Święto Dziadka! Taniec z termometrem Tadeusz Śliwiak Powiedz, proszę, czemu chodzisz w takim grubym swetrze, drogi panie, miły panie, panie termometrze? Gdybym nie miał tego swetra, zmarzłbym tu, okropnie. Przecież zima, straszny mróz tu, minus dziesięć stopni. Nie wiedziałem, termometrze, żeś ty taki piecuch. Zatańcz z nami w koło, to ci będzie cieplej nieco. O, nie mogę, gdyby słupek rtęci poszedł w górę, urządziłaby mi zima straszną awanturę