ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO Wprowadzenie psychologiczne dla nauczycieli dr Elżbieta Zubrzycka
ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO 2 Wstęp Od czasu badań przeprowadzonych w latach siedemdziesiątych XX wieku przez D. Olweusa na temat przemocy wśród dzieci napisano dziesiątki artykułów i książek oraz stworzono programy przeciwdziałania temu zjawisku. Pomimo to przemoc w szkołach wciąż się nasila, a społeczeństwo wydaje się wobec niej bezradne. Zdaniem wielu nauczycieli omawianie ciekawych książek dotyczących bezpieczeństwa (np. tych stworzonych w Gdańskim Wydawnictwie Psychologicznym w ramach programu przeciwdziałania przemocy w szkole BEZPIECZNE DZIECKO) sprawia, że zauważają mniejszą przemoc wśród maluchów na korytarzach. Przemoc jako sposób na komunikowanie się z otoczeniem i zaspokajanie własnych potrzeb pojawia się znacznie wcześniej, niż sądzi większość społeczeństwa. Dlatego edukację zapobiegającą temu zjawisku należy rozpocząć już w pierwszych latach życia dziecka i zbudować ją na założeniu: najpierw nauczyć, potem wymagać. Już dzieci przedszkolne można objąć jej działaniem wyznaczać granice pomiędzy dopuszczalnym a niedopuszczalnym zachowaniem, pomiędzy zabawą a krzywdzeniem. 1. Działania prewencyjne czego można nauczyć już w przedszkolu? Najpierw nauczyć, potem wymagać Dzieci pochodzące z rodzin, w których przemoc jest akceptowaną formą komunikacji, muszą się jeszcze dużo nauczyć. Żłobki, przedszkola i szkoły mają bardzo trudne zadanie wypełniania luk wychowawczych i to bez współpracy z rodzicami trudnych dzieci! Zachowania utrwalone u dzieci kilkuletnich mają tendencję do utrzymywania się. Im później rozpocznie się edukację w tym zakresie, tym mniejsza będzie jej skuteczność. Z tego wniosek, że należy reagować natychmiast. Powstrzymywać złe zachowania i pokazywać inne w miejsce tych niewłaściwych już u dzieci dwu- lub trzyletnich. Również ważnym tematem w tym okresie jest ograniczone zaufanie do innych. Dzieci wychowywane w atmosferze bezpieczeństwa są otwarte i pełne zaufania do dorosłych, których w naturalny sposób traktują jako swoich sprzymierzeńców. Konieczne jest jednak przekazanie im zasady ograniczonego zaufania do obcych. Nie trzeba ich przy tym straszyć złymi dorosłymi ani panami, którzy łapią dzieci i wsadzają do worka. Można to zrobić na przykładzie ukochanych zwierzątek, np. piesków. W książce Czy mogę pogłaskać psa? dzieci uczą się, że nie można dotykać obcego pieska, głaskać go czy całować, dopóki się nie dowiedzą, czy ten piesek lubi dzieci. Są pieski, które kochają dzieci, ale są też takie, które miały złe doświadczenia albo urodziły się z sercem krokodyla i mogą ugryźć. Nieważne, jak piesek wygląda, ważne, jak się zachowuje. W ten sposób bez straszenia wpajamy dziecku zasadę: Nie ufaj, dopóki nie dostaniesz zgody na kontakt.
ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO 3 2. Działania edukacyjne w szkole nauczanie początkowe Do konfliktów najczęściej dochodzi dlatego, że stosowana przez dzieci (i dorosłych) komunikacja zostaje przerwana w połowie. Mówią: Przestań!, Nie rób tak!, Nie mów tak!, nie wyjaśniając, jak chcą, żeby było. Zatrzymane w swojej akcji dziecko nie wie, jakie są wobec niego oczekiwania, jak ma się prawidłowo zachować. Trzeba pokazać mu, co może zrobić, żeby otrzymać w dozwolony sposób to, czego potrzebuje. Nauczyć je nowych sposobów zachowań. To niełatwe zadanie. Bardzo pomocna okazuje się tu książka Dręczyciel w klasie. Jak się obronić przed przemocą w szkole. Zmowa milczenia podstawowy mechanizm przemocy Oto przykład, jak działa ona w klasie. Każdy nauczyciel spotkał się z następującą sytuacją: w czasie przerwy zaobserwował przemoc wśród dzieci, więc stara się poruszyć ten temat na lekcji. Dręczyciel (bądź grupa dręczycieli) mówi: My sobie tylko tak żartujemy. Klasa mówi: My się tylko tak bawimy. Ofiara mówi: Nic się nie stało. Nauczyciel napotyka mur zmowy milczenia. Jest bezradny. Brakuje mu wspólnego języka i zaakceptowanych przez obie strony zasad, do których mógłby się odwołać [patrz punkt 3]. Czego boją się dzieci? Przede wszystkim tego, że zostaną skarżypytami, kolejnymi ofiarami dręczycieli, że grupa je odrzuci, a dorośli pozostawią samym sobie. Najbardziej jednak obawiają się przemocy i własnej grupy rówieśniczej. Nie wierzą, że dorośli potrafią rozwiązać ich problemy, ponieważ niejednokrotnie je zignorowali. Nie mają też motywacji do współpracy z nauczycielami, bo wielokrotnie doświadczyły, że szkoła zgadza się na przemoc. Ponadto nawykły do tego, co się dzieje w klasie. Straciły rozeznanie, co jest dobre i dopuszczalne, a co nie. Coraz częściej wprowadzana w szkołach zasada nietolerowania najmniejszych przejawów przemocy jest dobrym pierwszym krokiem do nauki przyjaznych i przyzwoitych sposobów zachowań. Mały dręczyciel ignorowanie zachowań agresywnych Do szkoły trafiają dzieci z dobrze utrwalonymi odruchami siłowego, fizycznego i psychicznego wymuszania na otoczeniu swojej woli. Ciągle są małe i słabe, więc wydaje się, że nie stanowią poważnego zagrożenia dla zdrowia ofiary. Toteż zachowania małego dręczyciela są najczęściej ignorowane przez rodziców oraz wychowawców i traktowane jako typowe dla dzieci szturchańce i popychanki. Dręczenie psychiczne postrzega się jako zwykłe dziecięce kłótnie i również ignoruje. Powszechnie nie docenia się jego niszczącej i krzywdzącej siły. Przyznać też trzeba, że dręczenie psychiczne trudno zaobserwować, bo mały krzywdziciel czy krzywdzicielka ma już lata praktyki w ukrywaniu swoich zachowań. Potrafi też zrzucać winę na ofiarę, która sprowokowana i doprowadzona
ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO 4 do ostateczności, wybucha w obecności dorosłego i jest karana za swoje zachowanie. Dostrzeżenie różnicy pomiędzy zwykłymi kłótniami a dręczeniem wymagałoby wielkiej uważności i nieustannego przebywania wśród dzieci, szczególnie w czasie przerw, w szatniach i na boisku szkolnym. Także ciągłego zwracania uwagi na krzywdę, jaka poniżającym zachowaniem wyrządzana jest uczniom, nauczycielom, szkole. Przemoc obniża jakość życia wszystkich, a niektórym zmienia radość dzieciństwa w koszmar [patrz punkt 3]. Opiekunowie, nauczyciele i wychowawcy, którzy bagatelizują zjawisko i nie działają przeciwko temu kręcą sobie bicz na własną skórę. Swoją biernością wspierają rozwój grupowego mechanizmu przemocy opartego na lęku i zmowie milczenia. Wkrótce staną się bezradni wobec dręczycieli i zaczną się bać swoich uczniów. Brak reakcji nauczycieli utwierdza dzieci w przekonaniu, że dorośli akceptują przemoc i nic nie rozumieją. Powiadomieni o tym, co się dzieje w klasie, mogą najwyżej pogorszyć sprawy. Pomiędzy uczniami powstaje zmowa milczenia. Bezkarni dręczyciele okazują się silniejsi od dorosłych i to oni rządzą grupą. Dla dziecka akceptacja grupy jest najważniejsza, bez niej nie da się znieść pobytu w szkole. Pojedynczy uczeń nie może się przeciwstawić grupie. Lęk przed odrzuceniem prowadzi do całkowitej bierności wobec przywódcy, którym jest dręczyciel, a co za tym idzie, do akceptacji przemocy. Dorośli tracą autorytet i władzę. Dowiadują się o tym dopiero, kiedy dzieci zakładają im kosz na głowę [patrz punkt 3]. Ofiara dręczyciela Dzieci stają się ofiarami dręczycieli z różnych powodów. Niektóre po prostu znalazły się w złym miejscu w niewłaściwym czasie. Inne drażnią swoim wyglądem lub zachowaniem, bo odróżniają się od reszty. Mogą też po prostu budzić zazdrość popularnością, dobrymi wynikami w nauce czy choćby tym, że ich rodzice kupili nowy samochód. Wówczas dręczyciel nie może znieść, że ktoś się czuje lepiej od niego, więc musi mu to zadowolenie odebrać. Niektóre dzieci sprawiają wrażenie łatwego łupu. Nie potrafią wyzywać, szydzić, bić się, bo nie nauczyły się tego w swojej kochającej rodzinie albo zwyczajnie nie mają rodzeństwa, z którym ćwiczyłyby zachowania napastliwe i obronne. Inne dzieci nie potrafią się przeciwstawić, bo brak im siły wewnętrznej. Mogą nie mieć oparcia w sobie, bo nie mają go w najbliższych osobach w rodzinie. Nikt za nimi nie stoi, nikt ich nie obroni, więc i one obronić siebie nie potrafią. Bierni obserwatorzy Dzieci nieświadomie wspierają dręczyciela, kiedy nie reagują na jego zachowania. On odczytuje to jako wsparcie, ma poczucie kontroli nad grupą. I rzeczywiście tak jest. Każde dziecko milczy, boi się, że będzie następną ofiarą, jeśli zareaguje. Widzi, że nikt nic nie robi, czyli wszyscy są za. Nie wie, że większość jest przeciw, podobnie jak ono, ale się nie przyznaje. Boją się skarżyć, bo nie wiedzą, że w takiej sytuacji nie wolno milczeć, ponieważ komuś dzieje się krzywda. Ta wspierająca (nieświadomie) postawa staje się źródłem wielkiego poczucia winy, kiedy dochodzi do tragedii lub wraz z wiekiem i doświadczeniem człowiek uświadamia sobie, czego przez jego (i innych) bierność doświadczały dręczone dzieci.
ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO 5 3. Granice zabawy jak rozróżnić dopuszczalne i niedopuszczalne zachowania Dzieci trzeba od podstaw nauczyć, czym jest szacunek, czym krzywda, na czym polega dręczenie fizyczne i psychiczne, a także tego, że nie można milczeć, kiedy komuś dzieje się krzywda. Poniżej zebrane zostały pytania, które wyznaczają granicę między dobrym a złym zachowaniem. Zdefiniowanie razem z dziećmi kluczowych pojęć pozwoli na ustalenie wspólnego systemu wartości i reguł postępowania. Stworzy płaszczyznę porozumienia, która jest podstawą nawiązania współpracy przy zwalczaniu przemocy. Jakie zachowania są niedopuszczalne? Definiowanie różnicy pomiędzy: czynnym a biernym wspieraniem dręczyciela, zabawą a dręczeniem fizycznym i psychicznym, uczciwą walką a biciem (np. boks a bicie się uczniów), żartem a wyśmiewaniem i szydzeniem, zwracaniem uwagi a nieustannym, poniżającym krytykowaniem, skarżeniem (donosicielstwem) a rozsądnym informowaniem, szukaniem pomocy w sytuacji zagrożenia. Przeciwdziałanie powstawaniu zmowy milczenia w grupie poprzez: wyjaśnienie różnicy pomiędzy sekretami, których należy dotrzymywać, a tymi, których dotrzymywać nie wolno, uzmysłowienie mechanizmu przemocy: zastraszania przez dręczyciela, strach rządzący grupą, zmowa milczenia, bierność wspierająca działania dręczyciela, uzmysłowienie skutków przemocy dla ofiary, obserwatorów i dręczyciela, ukazanie udziału w niesprawiedliwości, jaką jest bezkarność dręczyciela, uwrażliwienie na krzywdę i cierpienie, rozwój empatii, pokazanie prawa i obowiązku szukania pomocy u dorosłych w przypadku krzywdy lub zagrożenia. Jak uczniowie mogą pomóc dzieciom ofiarom przemocy? To bardzo ważny temat, ponieważ o ofierze zwykle bardzo szybko się zapomina, pozostaje sama ze swoimi ranami do zaleczenia. Pomóc jej mogą koleżanki i koledzy, jeśli będą ją zauważać, odzywać się do niej, wybierać ją do grup wykonujących wspólne projekty, zapraszać do domu, wciągać w różne zajęcia. Trzeba pamiętać, że ofiara nie zasługuje na to, żeby ją źle traktować to normalne, zwykłe dziecko, takie jak inne, które potrzebuje uwagi i akceptacji, a szczególnie wtedy, kiedy spotkało się z niesprawiedliwością i obojętnością.
ŚCIEŻKA: BEZPIECZEŃSTWO 6 Bezpieczne dziecko w sieci Na koniec warto zwrócić uwagę na bezpieczeństwo dziecka w sieci. Niedocenianym tematem jest tłumaczenie dzieciom przemocy, jaką stosują przy użyciu urządzeń elektronicznych. Rozpowszechnianie plotek, nieprawdziwych informacji, poniżających zdjęć i filmów wszystko to świadczy o agresji i złym zachowaniu, a przyzwoity człowiek takich rzeczy nie robi. Jest to dziedzina przemocy niedoceniana przez dorosłych, ponieważ sami jej nie doświadczali. Wymaga wyraźnej interwencji.