BoJ drukuje pieniądze, Fed szybko nie wycofa się z QE3 Po długich miesiącach spekulacji odnośnie rozpoczęcia przez Bank Japonii (BoJ) agresywnego luzowania polityki monetarnej, które to spekulacje mocno obniżyły kurs japońskiego jena, wreszcie nastąpił ten moment. BIURO ANALIZ ADMIRAL MARKETS RAPORT TYGODNIOWY 05.04.2013 Na kwietniowym posiedzeniu Banku Japonii, pierwszym pod przewodnictwem nowego prezesa Haruhiko Kurody, bank zdecydował o rozpoczęciu nielimitowanych zakupów aktywów. BoJ będzie kupował miesięcznie aktywa o wartości 7 bln jenów, czyli około 75 mld dolarów. Proces ten ma potrwać aż do momentu gdy stanie się realne osiągnięcie ustalonego przez bank celu inflacyjnego na poziomie 2%. Kuroda daje sobie na to 2 lata. Innym, niemniej ważnym wydarzeniem mijającego tygodnia (z punktu widzenia rynków), były seria danych z amerykańskiego rynku pracy. Danych rozczarowujących, bo gorszych od prognoz. Sugerują one, że jeszcze nie można być pewnym co do trwałości ożywienia gospodarczego w USA. Z punktu widzenia rynków oznacza to ni mniej, ni więcej tylko tyle, że Rezerwa Federalna tak szybko nie będzie wycofywał się z trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE3). 1
Rynek pracy słaby, Fed dłużej będzie drukował John Williams, prezes oddziału Fed z San Francisco, w ostatnich dniach ogłosił, że już latem Rezerwa Federalna (Fed) mogłaby zacząć się wycofywać z programu skupu aktywów w ramach ilościowego luzowania polityki pieniężnej, zmniejszając wartość skupowanych obligacji. Sam program mógłby natomiast się zakończyć pod koniec roku. Fed kupuje w ramach QE3 obligacje o wartości 85 mld dolarów. Ma to trwać tak długo, aż wyraźnie nie poprawi się sytuacja na rynku pracy w USA. Williams dowodzi, że już latem sytuacja na tym rynku zacznie się poprawiać, a na koniec przyszłego roku stopa bezrobocia spadnie poniżej 7% z 7,7% obecnie. W jego opinii w tym roku wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych wyniesie 2,5%, natomiast w przyszłym przyspieszy do 3,25%. Teza postawiona przez szefa Fed z San Francisco nie jest zbyt odległa od tego czego oczekują rynki. Konsensus zakłada, że Fed zakończy program QE3 właśnie na przełomie tego i przyszłego roku. To jednak obarczone jest jednym, ale za to bardzo ważnym, warunkiem. Ożywienie w gospodarce musi stopniowo postępować. Tymczasem wcale nie jest to takie oczywisty. Doskonałym przykładem są ostatnie dane z rynku pracy. Jakkolwiek w marcu stopa bezrobocia spadła do 7,6% z 7,7%, co było wynikiem lepszym od oczekiwań, to już dane nt. zatrudnienia mogą lekko niepokoić. W marcu liczba zatrudnionych w sektorze pozarolniczym wzrosła zaledwie o 88 tys., a w sektorze prywatnym o 95 tys. W obu przypadkach był to wynik istotnie gorszy od prognoz. Konsensus kształtował się odpowiednio na poziomie 200 tys. i 209 tys. Nie był to też wypadek przy pracy. Inne dane, w tym raport ADP i tygodniowe dane o bezrobociu, też rozczarowywały. Systematyczna poprawa na rynku pracy dotychczas wskazywała na coraz lepsze perspektywy amerykańskiej gospodarki. Jeżeli ten trend się załamie, podobnie jak załamała się sytuacja w europejskiej gospodarce, to przez Wall Street przetoczy się silna fala realizacji zysków, a dolar osłabi się do głównych walut. Wówczas Fed nie będzie się też spieszył z wycofywaniem się z QE3. I dlatego spadki będące pochodną pogarszającej się sytuacji gospodarczej nie będą trwałą tendencją. 2
Co zrobi RPP? Nic. Ale co powie? Nie wiadomo. Wydawało się, że obcinając w marcu stopy procentowe o 50 punktów bazowych (pb) i ogłaszając przerwę, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) ostatecznie zamyka temat łagodzenia polityki pieniężnej. Po ostatnich słabszych danych z polskiej gospodarki, w tym spadku przemysłowego indeksu PMI do 48 pkt. w marcu (najniższy poziom od sierpnia ub.r.), ten temat jednak ponownie odżył. Szczególnie, że prognozy wskazują na szybki spadek inflacji w Polsce, a dane z Europy stawiają pod dużym znakiem zapytania ożywienie tamtejszej gospodarki w kolejnych miesiącach. To wszystko sprawia, że kwietniowe posiedzenie Rady będzie ważnym wydarzeniem na rodzimym rynku walutowym. Nikt nie ma wątpliwości, że w przyszłym tygodniu RPP nie zmieni poziomu stóp procentowych. Cześć uczestników rynku zakłada jednak, że Rada na następnych posiedzeniach może zdecydować się na jeszcze jedną obniżkę kosztu pieniądza, sprowadzając główną stopę do 3%. O tym, czy tak właśnie będą kształtować się oczekiwania większości, może przesądzić to, co na konferencji prasowej po najbliższym posiedzeniu powiedzą członkowie Rady i jak będzie brzmiał komunikat po posiedzeniu. To niezwykle istotne z punktu widzenia złotego. Perspektywa dalszego luzowania polityki pieniężnej miałaby niekorzystny wpływ na jego notowania. I odwrotnie. Sytuacja polityczna Ważne we wydarzenia Włoszech Włochy wciąż bez rządu. Pat polityczny po ostatnich wyborach parlamentarnych utrzymuje się. Nie wydaje się, że podjęta przez prezydenta próba doprowadzenia do stworzenia rządu powiodła się. Być może ostatnią szansą na to jest, zapowiedziane przez prasę na drugą połowę przyszłego tygodnia, spotkanie Pier Luigi Bersaniego z Silvio Berlusconim. Powtórne wybory negatywnie odbiją się na euro i europejskich giełdach. Protokół z posiedzenia FOMC Od wielu tygodni inwestorzy spekulują odnośnie tego, kiedy FOMC zacznie się wycofywać z trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Taką odpowiedź może dać protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Chociaż tak naprawdę to wątpliwe. Zwłaszcza w kontekście ostatnich słabych danych z rynku pracy. Posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej Na poprzednim posiedzeniu RPP ogłosiła przerwę w obniżkach stóp. Jednak ostatnie słabe dane oraz prognozowany spadek inflacji ponownie ożywiły dyskusję o stopach. Komunikat po posiedzeniu RPP może wpłynąć na oczekiwania co do dalszych kroków Rady. Sezon wyników na Wall Street Sezon wyników na Wall Street tradycyjnie będzie budził emocje inwestorów. W przyszłym tygodniu raporty publikuje Alcoa i JPMorgan. 3
Analiza techniczna: ropa i S&P500 Light Sweet Crude Oil Kurs ropy od początku tygodnia zniżkuje po obronie przez niedźwiedzi poziomu oporów zlokalizowanych na górnym ograniczeniu trójkąta. Od środy dodatkowo podaży pomagają dane odnośnie zapasów, które okazały się wyższe od oczekiwań. Dało to impuls do dalszej przeceny surowca. Dalsze sygnały do sprzedaży mogą pojawić się po przebiciu dolnego ograniczenia trójkąta. Pozwoliłoby to na kontynuację ruchu w okolice strefy 85.17 84.02. Obrona wsparcia na dolnym ograniczeniu trójkąta spowoduje powrót w okolice górnego ograniczenia tej formacji. S&P 500 Od trzech tygodni kurs indeksu S&P500 znajduje się w krótkoterminowym trendzie bocznym. Sygnałem do dalszych wzrostów indeksu będzie przebicie historycznego szczytu i zamknięcie sesji powyżej tego poziomu. Taka sytuacja pozwoliłaby kontynuować wzrosty. Rynek jednak od dłuższego czasu nie potrafi obrać konkretnego kierunku. Okazji do sprzedaży będzie można szukać poniżej lokalnego minimum 1536.00. Przy takim scenariuszu kurs powinien zniżkować dalej w okolice 1483.50 (S2). 4
Analiza techniczna: USD/JPY Kuroda osłabia jena Komentarz USDJPY osiągnął w dniu dzisiejszym nowe szczyty, niesiony na fali wczorajszego posiedzenia BoJ, na którym Pan Kuroda otworzył nowy etap luzowania polityki pieniężnej w Japonii. Wiadomość zgodnie z oczekiwaniem znacznie osłabiła jena. Para USDJPY wyrwała się z pro-wzrostowego klina i powróciła powyżej długoterminowej linii trendu wzrostowego. Jednocześnie byki wybrały się po nowe maksima, jednak na chwilę obecną nie udało im się utrzymać wysokich poziomów i cena spadła poniżej oporu na 96.60. Najbliższe wsparcia to 94.40 oraz 92.55. Scenariusz, wspierany przez mocne fundamenty, pozostaje wzrostowy, co nie wyklucza pojawienia się niebawem ruchu spadkowego, korygującego wczorajszy wystrzał popytu. 5
Dział Analiz Admiral Markets Polska Marcin Kiepas Dyrektor Działu Analiz Analizy makroekonomiczne marcin.kiepas@admiralmarkets.pl +48 601 958 157 +48 22 860 60 25 Tomasz Wiśniewski Analityk Rynek walutowy tomasz.wisniewski@admiralmarkets.pl +48 601 895 597 +48 22 860 60 25 O Admiral Markets Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata. Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków. Więcej materiałów przygotowywanych przez Biuro Analiz Admiral Markets Polska znajdziesz na: Krzysztof Koza Analityk Rynek surowcowy/towarowy i kapitałowy krzysztof.koza@admiralmarkets.pl +48 601 895 937 +48 22 860 60 25 6