Truskawkowy zawrót głowy Serniczek na zimno, który nie smakuje jak serniczek. Przypomina przepyszny tort, a mocno schłodzony smakuje jak lody. Masa serowa jest bardzo delikatna, puszysta i kremowa. Przygotowana jest na bazie naturalnego miodu wielokwiatowego od Uli Romana Ten serniczek to takie małe niedzielne szczęście, które można skonsumować razem z kawa Składniki: Biszkopt: 6 jaj 1 i 1/4 szklanki cukru 1 szklanka mąki pszennej 1/2 szklanki mąki kukurydzianej 1 łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli szczypta wanilii masa twarogowa: 690 g sera twarogowego śmietankowego (ja użyłam sera śmietankowego z OSM Piaski, o takiego -> SER ) 500 ml śmietanki kremówki 36% 8 jaj 1 szklanka płynnego naturalnego miodu 3 łyżki żelatyny + 1/2 szklanki wody do jej rozpuszczenia Truskawki: 1 l rozgniecionych truskawek (najszybciej rozgniata się truskawki drucianym klasycznym tłuczkiem do ziemniaków) miód (do smaku) 3 łyżki żelatyny + 1/2 szklanki wody do jej rozpuszczenia
Dodatkowo: Likier brzoskwiniowy do nasączenia (lub woda z cytryną, jeśli chcesz aby ciastko było bez alkoholu) Wykonanie: Najpierw przygotowujemy biszkopt. W misie miksera ubijamy na sztywno białka ze szczyptą soli, następnie dodajemy partiami cukier. Ubijamy aż ten się rozpuści i masa będzie gładka. Potem ciągle ubijając dodajemy żółtka. A na koniec składniki sypkie: mąkę, proszek oraz wanilię.
Całość delikatnie mieszamy (najlepiej łyżką). Gotowe ciasto przelewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego do 165 stopni piekarnika. Biszkopt pieczemy ok. 35 minut, przed wyjęciem sprawdzamy patyczkiem czy w środku również jest upieczony. Po wyjęciu studzimy. Następnie do metalowej miski wbijamy jajka, dodajemy szklankę miodu i ubijamy mikserem nad parą.
Metalową miskę wstawiamy na garnek z gotującą się wodą (tak aby dno miski nie dotykało wody w garnku). Jajka ubijamy na sztywno, aż masa jajeczna osiągnie ponad 65 stopni Celsjusza.
Następnie masę jajeczną studzimy stale miksując miskę można wstawić w większą, w której będzie chłodna woda. Gdy masa jajeczna ostygnie do temperatury pokojowej, możemy już żelatynę przeznaczoną do masy serowej i truskawek zalać gorącą wodą. Po rozpuszczeniu, jedną dodajemy do rozgniecionych truskawek, a drugą studzimy do temperatury pokojowej.
Truskawki słodzimy miodem do smaku (dodajemy ok. 2 łyżek płynnego miodu) i wstawiamy do stężenia do lodówki. Biały ser przekładamy do miski lekko miksujemy, a następnie dodajemy po łyżce ubite jajka.
Po połączeniu do masy serowej wlewamy stopniowo rozpuszczoną żelatynę. Gotową masę na chwilę ostawiamy, a w tym czasie ubijamy na sztywno kremówkę. Na koniec do masy serowej dodajemy ubitą śmietanę i delikatnie mieszamy, aby masa nie straciła napowietrzenia (najlepiej łyżką, ale jeśli mikser posiada tryb wolnoobrotowy to też go można wykorzystać).
Gdy truskawki zaczynają tężeć, możemy przystąpić do składania ciasta. Biszkopt dzielimy na dwa blaty. Pierwszy wkładamy w blachę wyłożoną folią aluminiową (lub prostokątny rant tortowy). Następnie nasączamy go likierem lub słodzoną wodą z cytryną. Na biszkopt wykładamy 3/4 masy truskawkowej a następnie 3/4 masy serowej.
Na masę serową kładziemy kolejny blat biszkoptowy i również nasączamy go likierem. Biszkopt smarujemy pozostałą ilością
masy serowej a następnie wykładamy resztę rozgniecionych truskawek tworząc ozdobne esy floresy. Gotowe ciasto wstawiamy na kilka godzin do lodówki do stężenia i schłodzenia.
Smacznego!