Tygodniowy Przegląd Rynku Finansowego 29 września 2006 r. NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z RYNKÓW Wskaźnik inflacji dla strefy euro wyniósł 1,8 proc. a więc poniżej oczekiwań rynku Sprzedaż nowych domów w USA wzrosła do poziomu 1,05 mln PLN i była wyższa od oczekiwań RPP zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy procentowe bez zmian Stanowisko szefa Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) obsadzone. Zostanie nim Stanisław Kluza ostatnio będący ministrem finansów INWESTYCJE GWARANTOWANE instytucja oprocentowanie wartość inwestycji netto na koniec okresu rodzaj oprocentowania Noble Bank 5,00% 208 100 PLN stałe Getin Bank 4,50% 207 290 PLN stałe Dominet Bank 4,20% 206 804 PLN stałe Najwyżej oprocentowane lokaty terminowe w PLN, kwota 200 tys. na 12 miesięcy RYNEK WALUTOWY FIXING, 29.09.2006 r. kursy NBP kupno sprzedaż USD/PLN 3,1060 3,1688 EUR/PLN 3,9322 4,0116 CHF/PLN 2,4756 2,5256 Wybuch kolejnej afery politycznej w Polsce, którego wynikiem mogą stać się przedwczesne wybory, nie sprzyjał polskiej walucie, choć nie można mówić o jej istotnie negatywnym wpływie. Złotówka poddawała się raczej tendencjom światowym, co przełożyło się na spadek wartości wobec dolara, który jeszcze w poniedziałek był wyceniany poniżej 3,10, natomiast w piątek osiągnął poziom 3,13. Kurs wobec euro pozostawał w trendzie bocznym w okolicach poziomu 3,97, poddając się korzystnemu wpływowi wzrostu stóp procentowych w krajach regionu (Węgry, Czechy, Słowacja). Członkowie RPP dali kolejne sygnały o możliwym podobnym działaniu w Polsce, co było dodatkowym pozytywnym czynnikiem. Ubiegły tydzień przyniósł nieznaczny spadek kursu eurodolara. Od poniedziałkowego szczytu w okolicy 1,28 obniżył on wartość do poziomu 1,26. Wypowiedzi członków ECB, wskazujące na możliwość dokonania kolejnych podwyżek stóp w wyniku spodziewanego 1
wzrostu inflacji na bazie przyspieszającego wzrostu gospodarczego w eurolandzie, nie wpłynęły na decyzje inwestorów. Piątkowe korzystniejsze od oczekiwań dane odnośnie inflacji w strefie euro potwierdziły słuszność takiego działania. Wciąż niejednoznaczne dane odnośnie amerykańskiej gospodarki powodują brak wyraźnego trendu na eurodolarze. RYNKI OBLIGACJI I STÓP PROCENTOWYCH Zamieszanie na scenie politycznej wpłynęło na nieznaczną przecenę polskich obligacji, a tym samym wzrost ich rentowności. Posiedzenie RPP nie wniosło wiele do obrazu rynku. Stopy procentowe pozostały bez zmian i jak wynika z komunikatu Ministerstwa Finansów, mogą nie ulec zmianie jeszcze do pierwszego kwartału kolejnego roku. Obligacje z dziesięcioletnim terminem do wykupu notowano w piątek przy rentowności 5,43 (5,45 tydzień wcześniej). Wydarzenia z ubiegłego tygodnia poddały w wątpliwość panującą na rynku opinię o zbliżającym się początku procesu obniżania stóp procentowych w USA. Korzystne dane płynące z amerykańskiej gospodarki (niespodziewanie dobre informacje z rynku nieruchomości) w połączeniu z wypowiedziami członków Fed, wskazującymi na oddalanie decyzji o zmianie nastawienia w polityce pieniężnej, przyczyniły się do wzrostu rentowności 10-latek do poziomu 4,63 proc. Podobnie w strefie euro zanotowano wzrosty cen obligacji szczególnie po korzystnych piątkowych danych o poziomie inflacji. Niemieckie dziesięcioletnie bundy notowano w piątek przy rentowności 3,71 proc. RYNKI AKCJI Kolejny tydzień nie przyniósł rozstrzygnięcia co do kierunku notowań WIG20, który zmienił swoją wartość zaledwie o 4,63 pkt (do poziomu 2918,83), zyskując w skali tygodnia 0,16 proc. Spadające ceny surowców, jak też negatywny sentyment inwestorów zagranicznych do naszego regionu, nie zachęcają do kupowania polskich blue chipów. Z drugiej strony, mocne fundamenty naszej gospodarki i obserwowany w każdym miesiącu napływ gotówki do rodzimych TFI (chociaż trzeba zaznaczyć, że nie jest to taka skala, jak we wcześniejszym okresie br.) powodują, że na rynku nie ma też większej podaży, a tę panującą zagarniają TFI stąd trwający już dwa miesiące pat przy coraz mniejszych obrotach. Czwarty kwartał od 1998 r. zawsze był dodatni, stąd możemy spodziewać się raczej wybicia z konsolidacji w górę. Przeszkodzić temu mogłaby jednak napięta sytuacja polityczna. Trend wzrostowy wciąż kontynuują najmniejsze spółki z WIRR, których roczna stopa zwrotu przekracza już 100 proc. Niewiele wolniej rosną spółki z MIDWIG-u, głównie dzięki spółkom z branży spożywczej i budowlanej. O ile spółki z WIG20 dyskontują raczej koniunkturę gospodarczą na świecie, o tyle spółki z WIRR i MIDWIG-u korzystają z bardzo dobrych wyników naszej gospodarki. Gdyby informacje o produkcji i wzroście za III kw. br. okazały się nieco słabsze od oczekiwań rynkowych, należy spodziewać się mocniejszej prze-ceny wśród tych spółek. EUROPA Europejskie indeksy wyraźnie poszybowały w górę. Szczególnie silne były firmy z branży telekomunikacyjnej oraz motoryzacyjnej (BMW), słabe natomiast koncerny paliwowe (BP, Cairn Energy) ze względu na spadające ceny ropy. W ciągu ostatniego kwartału europejskim parkietom udało się wzrosnąć średnio o 7 proc. (indeks Stoxx 600). Europejskich inwestorów motywowały do zakupów zrosty za oceanem, a także dobre dane makro. USA W piątek indeks Dow Jones zbliżył się do rekordu wszech czasów, jednak nie zdołał go pokonać i dzień zakończył na minusie. Mimo to zarówno mijający tydzień jak i kończący się właśnie kwartał giełdowy były dla amerykańskich inwestorów bardzo pomyślne. Przez ostatnie trzy miesiące główne amerykańskie indeksy wzrosły o 4-5 proc., 2
co jest jednym z lepszych wyników w historii. Dobre informacje z ostatniego tygodnia trzeba jednak przypisać ożywionej aktywności byków na koniec kwartału dane makro praktycznie nie zaskoczyły w tym tygodniu, a być może trochę rozczarowały. Mniejsza presja inflacyjna i słabszy wzrost gospodarczy w USA razem z rosnącymi zapasami ropy naftowej sprawiły, że ceny tego surowca w tym tygodniu w dalszym ciągu spadały. AZJA Ostatni tydzień przyniósł również wzrosty w Azji. Tokijski NIKKEI rósł dzięki dobrym danym makro produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 1,9 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, co pozwala twierdzić, że obserwowane ożywienie gospodarcze może być oparte na solidniejszych fundamentach. Dużo informacji dostarczy publikowany w poniedziałek raport banku centralnego. W ostatnim tygodniu słabiej zachował się jedynie indeks w Hong Kongu. Tempo aprecjacji chińskiej waluty przybrało ostatnio na sile, co prawdopodobnie przełoży się na rozszerzenie możliwego pasma wahań waluty względem dolara. EUROPA USA AZJA CAC40 +2,10% DAX +2,06% FTSE +2,38% DOW JONES +1,49% NASDAQ +1,78% S&P500 +1,60% HANG SENG -0,33% KOSPI +1,71% NIKKEI +3,15% Zmiany wartości indeksów na światowych giełdach, 29.09.2006 r. FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH tygodniowe wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 25.09 29.09.2006 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji PKO/CS Akcji Nowa Europa 2,57% obligacji Sezam III FIO Dłużnych Papierów Wartościowych 0,09% rynku pieniężnego Pioneer Ochrony Kapitału FIO 0,08% stabilnego wzrostu SKOK FIO Stabilnego Wzrostu 0,83% zrównoważone CitiZrównoważony FIO 0,92% akcji zagranicznych Pioneer Akcji Europejskich FIO 2,58% obligacji zagranicznych ING Fundusz FIO Obligacji Euro (PLN) 1,22% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 5 dni roczne wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 29.09.2005 29.09.2006 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji DWS Polska FIO Top 25 Małych Spółek 85,12% obligacji AIG FIO Obligacji 3,63% rynku pieniężnego DWS Polska FIO Rynku Pieniężnego Plus 3,80% stabilnego wzrostu GTFI FIO Stabilnego Wzrostu 16,00% zrównoważone Arka Zrównoważony FIO 27,27% akcji zagranicznych DWS Polska FIO Top 50 Europa 11,45% obligacji zagranicznych CU FIO Walutowy 0,82% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 12 miesięcy * bez funduszy specjalistycznych 3
FINANSE OSOBISTE Plusy i minusy karty kredytowej Karty kredytowej można używać na dwa sposoby. Beztrosko korzystać z jej możliwości i dopłacać wysokie odsetki od pożyczanych kwot, lub w sposób kontrolowany zarabiać na hojności banku. Karty kredytowe to zarazem najtańszy i najdroższy kredyt dostępny na rynku. Jak to możliwe? Każdy kto spłaci całe zadłużenie karty w terminie, nie zapłaci żadnych odsetek od salda kredyt tańszy niż 0 proc. tańszy już być nie może. Ale każdy kto spóźni się choćby jeden dzień musi spłacić zadłużenie wraz z najwyższymi z możliwych odsetkami. Odsetki zostaną także naliczone, jeśli ktoś spłaci wprawdzie w terminie, lecz tylko część zadłużenia. Oprocentowanie kart może różnić się w zależności od banku, jednak przeważnie jest to maksymalna wysokość ograniczona tylko przez limity określone w tzw. ustawie antylichwiarskiej, czyli obecnie 22 proc. Z powodu różnicy oprocentowania między saldem spłaconym w całości na czas, a spłaconym w części lub wcale, pojawia się kilka ciekawych konsekwencji i możliwych rozwiązań problemu kart. Na początek dość oczywista prawda lepiej znaleźć się w grupie około 30 proc. użytkowników kart kredytowych, którzy spłacają całość zadłużenia na czas i korzystają z kredytu zupełnie za darmo (nie licząc kosztów wydania karty, które w okresach promocji w bankach mogą być i są w wielu przypadkach zerowe). Ponieważ banki nie robią niczego za darmo, równie oczywiste jest, że to pozostali użytkownicy kart spłacają ten darmowy kredyt dla pierwszej grupy, płacąc właśnie najwyższe z możliwych odsetki. Jeśli jednak z jakichś względów spłata zadłużenia na karcie nie jest możliwa, to lepiej użyć wszelkich dostępnych środków, byle tylko spłacić saldo w całości! w podanym przez bank dniu. Opłaca się skorzystać w takim przypadku z debetu w rachunku oszczędnościowym, który oprocentowany jest przeważnie znacznie niżej (często odsetki są tu o połowę mniejsze), opłaca się także w razie konieczności zerwać lokatę terminową i byle spłacić karciany dług. Nie mówiąc już o pożyczeniu pieniędzy od rodziny lub znajomych. Wszystko aby tylko nie płacić najwyższych z możliwych odsetek i nie zrzucać się na pierwszą grupę. Jeśli jednak i to nie jest możliwe lepiej spłacić tylko minimalną część zadłużenia karty (zwykle 5 proc. długu), niż wysilać się i spłacić większą, lecz nie pełną część zadłużenia. Dlaczego? Oto historia jednego z klientów Open Finance. Do domu przyszedł wyciąg z karty kredytowej w wysokości x xxx złotych i 18 groszy. Wyciąg czytany był przy niezbyt jasnym oświetleniu i zamiast 8 groszy na końcu, klient zauważył trójkę spłacił więc całe zadłużenie w całości, bez pięciu groszy. Jakież było jego zdziwienie, gdy od tego długu bank naliczył ponad 50 PLN odsetek! Protesty na nic się zdały zgodnie z podpisanym przez klienta regulaminem kart, bank ma prawo naliczyć odsetki od pełnego długu, jeśli saldo nie zostało spłacone w całości w ustalonym dniu. Zatem bez względu na to, czy spłacimy 5 proc. długu czy 99,9 proc. długu bank i tak nalicza odsetki w pełnej wysokości. W takim układzie jeśli spłata całości jest niemożliwa lepiej spłacić wymagane 5 proc., a ewentualną nadwyżkę skierować np. na lokatę lub wykorzystać w jakikolwiek inny sposób, a o spłatę całości salda postarać się w kolejnym wyznaczonym terminie. Użytkownicy kart kredytowych mogą jednak nie tylko tracić na wysokich odsetkach. Karty dają także okazję do zarabiania pieniędzy. I to pieniędzy należących do banku. Cóż bowiem prostszego niż wziąć kredyt na 0 proc. (a taki oferują karty kredytowe) i wpłacić go na lokatę oprocentowaną powiedzmy na 4 proc. Czysty i bezpieczny zysk i to sfinansowany przez bank. Jak to zrobić? W dniu, w którym nasza karta jest rozliczana i przechodzi ona kolejny okres rozliczeniowy należy sprawdzić saldo z karty. Banki wymagają zwykle spłaty zadłużenia karty między 21 i 24 dniem od daty ustalenia salda. Znając kwotę zadłużenia, przeznaczamy wolne środki w wysokości zadłużenia na krótkoterminową lokatę lub wysokooprocentowany rachunek pomocniczy w ROR. W dniu, w którym upływa termin spłaty zadłużenia karty, wycofujemy pieniądze z lokaty i spłacamy kartę (oczywiście w całości). Proste? Proste. Ile można zarobić? Powiedzmy, że średnio nasze zadłużenie na karcie wynosi 2 tys. złotych. Te pieniądze mogą przebywać na lokacie przez 252 dni w roku, jeśli spłacamy kartę 21 dni po ustaleniu salda, lub przez 288 dni, jeśli kartę spłacamy po 24 dniach. Jeśli oprocentowanie wynosi 4 proc. w skali roku, to nasz zysk w pierwszym przypadku wyniesie 55 PLN (minus podatek), a w drugim 64 PLN netto. Może nie są to wielkie sumy, ale przyjemność z tego, że dostaje się je od banku gwarantowana. 4
TYGODNIOWY PRZEGLĄD RYNKU FINANSOWEGO Wydarzenia, rynek walutowy, rynek obligacji i stóp procentowych: Bartosz Michałek, Noble Bank; polskie rynki akcji: Dariusz Tajerle, Open Finance; zagraniczne rynki akcji: Michał Ząbczyński, Noble Bank; temat tygodnia: Emil Szweda, Open Finance; inwestycje gwarantowane i polski rynek funduszy: Joanna Fatek, Open Finance. 5