RODZINA A KSZTAŁTOWANIE CHARAKTERU MAŁŻONKÓW 1. Rodzina naturalnym środowiskiem kształtowania charakteru Rodzina stanowi podstawowe środowisko społeczne każdego człowieka. Jest grupa społeczną łączącą osoby stosunkami małżeńskimi i rodzicielskimi. Spełnia ona bardzo wiele funkcji spośród, których najważniejszymi są następujące: 1) prokreacyjna, 2) socjolozacyjna, 3) rekreacyjna, 4) religijna 1.Rodzina spełniając swoje funkcje wyznacza obiektywne ramy zachowań swoich członków. Stosunki między członkami rodziny charakteryzuje bezpośredniość, bliskość, intymność, nasycenie emocjami i odniesienia osobowe. Rodzina jest takżegrupą odniesienia, z którą członkowie identyfikują się świadomie i silnie współtworzą i przyjmują kultywowane w niej poglądy, postawy, obyczaje, wzory zachowania i postępowania. Dlatego wywiera istotny wpływ na swoich członków, wyznaczając ich reakcje. 2 Rodzina nie tylko przyjmuje i przyswaja wartości, ale konfrontującjeutworzy nowe, wpływa na wybór i akceptację wartości, tworzy styl uczestnictwa w życiu społecznym i kulturowym, a także kształtuje odpowiedni styk konsumpcji. Tak więc staje się ona autentycznym terenem spotkania się różnych wartościistylówżycia wnoszonych poprzez poszczególnych członków rodziny, terenem wartościowania i wyborów etycznych oraz kształtowania postaw. Można z całą pewnością nazwać rodzinę szkołą kształcenia charakteru. 3 Mówiąc o rodzinie jako miejscu kształtowania charakteru jej członków spróbujmy zobaczyć jak wpływa na zachowanie poszczególnych jej członków. 2. Rodzina a kształtowanie charakteru małżonków. Wszyscy przyjmujemy do wiadomości fakt że dojrzewanie człowieka jest procesem 1 J. Maksekon, Społeczny kontekst funkcjonowania człowieka w: Psychologia dla teologów, Kraków 1995, s. 220 2 J. Kłys, Rodzina w: Z. Pawlak, Katolicyzm A-Z S. 331, por, J. Maciaszkowa, O współżyciu w rodzinie, Warszawa 1980, s. 44 3 J. Maciaszkowa, O współczesnym życiu w rodzinie, Warszawa 1980, s. 12
długotrwałym, który realizuje się wciągu całego życia. Różne są drogi jego kształtowania, gdyż każdy człowiek jest inny, każdy jest niepowtarzalną osobowością. Tę niepowtarzalność wnosi on do społeczności ludzkiej, w której jedynie możejerealizować. Bóg nie stworzył człowieka samotnym ; gdyż od początku mężczyzną i niewiastą stworzył ich ( Rdz 1,27 ). Człowiek bowiem z głębi swej natury jest istotą społeczną, toteż bez stosunków z innymi ludźmi nie możeaniżyć, ani rozwijać swoich uzdolnień. 4 Społeczny wymiar osoby ludzkiej każe człowiekowi tęsknić za drugim człowiekiem, szukać towarzystwa życia. Małżeństwo i rodzina są pierwszymi, podstawowymi wspólnotami. Życie we wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej jest szkołą ubogacenia się charakteru człowieka. 5 Wmałżeństwie osoba bliska wyzwala całą aktywność współpartnera, mobilizuje nierzadko wszystkie jego siły psychiczne, gdyż stara się on stworzyć najpiękniejszy świat. Ta postawa rodzi się głównie dzięki miłości i wyrzeczeniu. Miłość umożliwia najdoskonalsze poznanie ludzkie: jest ona odczuciem drugiego człowieka. 6 Współczesna psychologia podkreśla potrzebę akceptacji własnej osoby, zgody wewnętrznej na to, kim się jest. Ona z kolei jest warunkiem dojrzałej akceptacji drugiej osoby. Każdy tęskni za tym, by być aktywnym przez kogoś drugiego, by móc uwierzyć w siebie. Druga osoba pomaga nam w uświadomieniu sobie naszego zachowania, naszych postaw, sądów i daje możliwości ich kontroli. Bycie obok drugiego człowieka, które stale przeradza się w my dzięki miłości w małżeństwiedajejedyną w swoim rodzaju szansę pełną akceptacji siebie w drugim człowieku poprzez niego i dla niego. Akceptacja ta realizowana jest w postawie wobec własnej płci i płci przeciwnej, gdyż od niej będzie zależeć akceptacja ról małżeńskich rodzinnych. Poprzez akceptację 4 Konstytucja duszpasterska o kościele nr 12 5 Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecia współczesnym nr 52 6 M. Bula, Rodzina środowiskiem pełnego rozwoju człowieka, w: Wychowanie w rodzinie chrześcijańskiej, Kraków 1982
odmienności płci małżonkowie mogą się kochać, przyjaźnić, alekażde z nich zostanie inne. 7 Akceptacja własnej płci i ról z nią związanych pozwala cieszyć się z ich realizacji i buduje niezbędny klimat otwartej na drugą osobę życzliwości i zadowolenia. Bez niego twórcze współdziałanie małżonków jest niezmiernie trudne. Brak jej rodzi często nieporozumienia i konflikty w zakresie obowiązków wynikających z pełnienia ról małżeńskich. 8 Akceptacja pobudza do rozwoju i stawania się kimś. Sprzyja ona przemianie drugiej osoby umacnia w niej proces stawania się. Należy zrobić wszystko by osoba ta mogła zrealizować swoje możliwości. Jeśli kogoś akceptujemy nie powinniśmy tej osoby oceniać, obojętnie jak by się zachowywała. Taka postawa jak pisze ks. H. Krzysteczko: daje drugiej osobie poczucie bezpieczeństwa,bowieona,że cokolwiek by nie powiedziała, choćby wyrażała nawet sprawy godne potępienia, to nie zostanie potępiona odrzucona. Nie musi więc stosować mechanizmów obronnych życzliwość zabiegać o życzliwość przy pomocy udawania bycia kimś innym niż jest faktycznie. 9 Pełna radość z obecności drugiej osoby w małżeństwie jest przeżywana dzięki miłości. Zakłada ona bliskość jej tak dalece, że szuka utożsamiania z nią ijestgotowadla niej odrzucić i pokonać własne dążenia egoistyczne. Tylko dojrzała miłość pozwala akceptować drugiego małżonka takim jakim jest z jego zaletami w wadami, z całą jego osobowością i niepowtarzalnością. Obopólne zrozumienie pozwala na porozumienie - ustawiczne otwieranie się na drugą osobę i dla niej. 10 Ważną wtymrolę odgrywają wspólne rozmowy: szczere, serdeczne, nieraz wyjaśniające chropowatość własnych zachowań, ale i szukające wspólnych rozwiązań, problemów, konfliktów dnia codziennego. Oto przykład: Mamy zupełnie inne usposobienie i charaktery w związku z 7 M. Ziemska, Rodzina a osobowość, Warszawa 1979, s. 70 8 Tamże, s. 129 9 H. Krzysteczko, Osobowość: Osobowość. Makselon, Psychologia dla teologów, Kraków 1995 s. 195-196 10 M. Ziemska, dz. Cyt. S. 71-72
czym powstają nieraz bardzo bolesne starcia, ale nie uważam, żeby one komukolwiek z nas przyniosły szkodę.zawszektóreś znas,wyciąga wspaniałomyślnie rękę do przeciwnika, co nie odbywa się bez wewnętrznej walki, która kształtuje charakter nawet dorosłych ludzi. Przyjmuję go takim jakim jest naprawdę i z jego strony spotykam się z tymsamym.pokażdym starciu lgniemy do siebie coraz bardziej, jakbyśmy chcieli nadrobić stracone chwile. 11 Życie w małżeństwie domaga się od małżonków odpowiedzialności za realizację potrzeb fizycznych, psychicznych i seksualnych partnera. Ich urzeczywistnienie wpływa korzystnie na budowanie jedności. Obcowanie płciowe daje małżonkom poczucie zbliżenia, wzajemnego oddania i ubogaca ich. Miłość i szacunek są wyrazem zaufania wobec współpartnera, na które odpowiada się wzmożonym wysiłkiem by dla niego rzeczywiście stać się lepszym. 12 Rodzice także kształtują swój charakter poprzez pełnienie ról rodzicielskich. Pojawienie się dziecka stawia człowieka w nowej perspektywie rozwojowej. Posiadanie dziecka stwarza nowe poczucie sensu życia: mam dla kogo żyć, którym mobilizują się ludzie w chwilach kryzysu. Konieczność sprostania rodzicielskim obowiązkom jest źródłem siły, która pozwala osiągać rzeczy przekraczające nasze normalne możliwości. Szczególnie godna podkreślenia jest rola jaką dziecko może odegrać w życiu religijnym rodziców. Obecność dziecka może wpływać na ożywienie wiary rodziców uświęcenie ich. Zapoznanie dziecka z zasadami moralnymi, konieczność zajmowania wyraźnego stanowiska przy rozstrzyganiu wątpliwości może stanowić wartościowy bodziec do pogłębienia osobistej refleksji moralnej oraz doskonalenia własnej postawy. 13 11 M. Bula, dz. Cyt. S. 131-132 12 M. Bula, dz. Cyt. S. 133-134 13 S. Sławiński, Rozważania o wychowaniu, Warszawa 1983, s. 33-34, por. Bula, dz. Cyt. S. 137
Świadomość przyjmowania przez dzieci wzorów i zachowań rodziców natychmiast budzi refleksję i kontrolę rodziców, zmusza do pracy nad sobą, narzuca obowiązek doskonalenia się. Rodzice kształtując dzieci kształtują siebie. 14 3. Rodzina a kształtowanie charakteru dzieci. Rodzice i rodzeństwo są postaciami znaczącymi dostarczającymi dostarczającymi dziecku wzorów zachowań przyswajanych przez nie dzięki procesowi modelowania. Powinni być po prostu sobą, powinni rozumieć siebie i zrozumieć innych. Chodzi o to aby rozumieć swe dzieci, ich potrzeby, dążenia, umieć stawiać zadania sobie i innym członkom rodziny, umieć właściwie oceniać zachowania oraz modyfikować wymagania w zależności od warunków sytuacji. 15 Dzięki wzorom osobowym, jakimi są rodzice dla dziecka, uczy się ono, jak odnosić się do innych, kogo lubić, kogo unikać, z kim się mniej lub bardziej liczyć, jakwyrazić swoją sympatię i antypatię, a kiedy powstrzymać reakcje. Dzięki oddziaływaniom opiekuńczym i wychowawczym przygotowuje się do samodzielnego życia w społeczeństwie, które podejmuje jako dorosły człowiek. Równocześnie rodzina przekazuje dziecku wartości, normy, wzory zachowań i obyczaje kulturowe społeczeństwa. Dziecko przyswaja sobie umiejętność reagowania na zakazy i nakazy rodziców, zdobywa początki kierowania swoim działaniem, Zaczyna budować własny świat wartości. 16 Dziecko poprzez zaufanie i pozytywne odniesienie do własnego ja ze strony swego środowiska kształtuje w sobie zdolność zaufania. Pod wpływem doświadczenia miłości ze strony otoczenia w dziecku rodzi się potrzeba okazywania miłości, dziecko chce samo kochać, bowiem organizm pod wpływem tendencji samoaktualizującej doznaje satysfakcję, z tego że potrafi miłością obdarzyć innych. 14 M.Ziemska,dz.Cyt.s.6 15 J. Maciaszkowa 16 M.Ziemska,dz.Cyt.s.123
Wraz z szacunkiem okazywanym dziecku rodzi się u niego postawa szacunku względem siebie jako wartość, jakokogoś kto wart jest miłości kto potrafi kochać. Postawa szacunku względem siebie umożliwia sięganie po wyższe cele. 17 W rodzinie dziecko uczy się odpowiedzialności za rodzeństwo, opiekuńczości, liczenia się z potrzebami innych. Przyjmuje ich sposób oceniania wartościowania ludzi. Dziecko identyfikuje się z rodzicem swojej płci, przyjmuje jego motywację, sposób zachowania, nastawienia na drugiego człowieka. Wzajemna miłość rodziców staje się dla nich wzorem miłości małżeńskiej. Ponadto kształtuje się w nim postawy rodzicielskie. 18 17 H. Krzysteczko, dz. Cyt. s. 189-190 18 Gertruda Malcher, Wychowanie do miłości rodzina szkołą miłości w: Wychowanie chrześcijańskie, dz. Cyt. s. 314-316