Portu nie tylko
galia: dla bogaczy Kojarzy się przede wszystkim z porto, większym koneserom z Douro, a tym spędzającym wakacje na samym końcu Europy może jeszcze z Alentejo i Vinho Verde. Jedno oko puszczająca w stronę Nowego Świata z jego filozofią wina jako brandu, drugim wpatrzona w głąb siebie, marketingowo zagubiona, niewierząca w swoją wielkość, autentyczna i dzika... Portugalia kryje perły, o których mało kto słyszał...
26 Portugalia dossier Winiarstwo w czasach kryzysu Odbywając podróż po regionach winiarskich Portugalii i odwiedzając niemal wyłącznie winiarnie, trudno traktować serio informacje o drążącym kraj kryzysie ekonomicznym. Luzytańscy winiarze stali się jednymi z największych beneficjentów przystąpienia Portugalii do Unii Europejskiej w 1986 r. Na zachodni kraniec Europy popłynęła rzeka pieniędzy, która pomogła dokonać prawdziwej rewolucji w winiarniach i w winnicach. Wdrożony w latach 1980. program replantacji upraw (PDRITM), finansowany przez Bank Światowy, przywrócił należną pozycję autochtonicznym odmianom. Jakkolwiek dziwne wydaje się to z dzisiejszej perspektywy, po pladze filoksery, która dotknęła tę część kontynentu pod koniec XIX w., w Portugalii sadzono namiętnie plenne amerykańskie hybrydy. Jak pisze Richard Mayson w książce A Century of Wine jeszcze pod koniec lat 1970. większość portugalskich winogrodników miała mgliste pojęcie o tym, co rośnie w należących do nich parcelach. Krzewy różnych odmian sadzono obok siebie bez ładu i składu, a powstające z nich wina pozostawiały wiele do życzenia. Resztki tych upraw, tzw. vinhas velhas są dziś źródłem doskonałych win, ale trzeba pamiętać, że to tylko niewielkie, wyselekcjonowane parcele. Dopiero uporządkowanie winnic i postawienie na lokalne odmiany pozwoliło portugalskiemu winiarstwu ruszyć właściwym torem. Prosperita miała jednak też skutki negatywne. Bogacący się portugalscy przedsiębiorcy, podobnie jak ich sąsiedzi Hiszpanie, chętnie inwestowali w nowe projekty winiarskie, ulegając zbyt często nuworyszowskiej tendencji do wydawania kroci na wyrafinowane architektonicznie, nowocześnie wyposażone winiarnie projektowane zgoła bez biznesplanu, który rysowałby choćby założenia spłaty milionowych kredytów (a o te w minionej dekadzie było w Portugalii łatwo). W rezultacie wiele takich właśnie zakładów nie pożytkuje swego potencjału, a ich właściciele mają kłopoty ze spłaceniem rat. Wykorzystuje to skrzętnie nowa generacja winiarzy chętnie podnajmująca część winiarni i robiąca wina bez ciężaru wielkich kredytów. Innym błędem wielu producentów w Portugalii było pokładanie zbytniej ufności w miejscowy rynek. Wino sprzedawało się tu zawsze świetnie, było obłożone takim samym VAT- -em jak mleko i stanowiło część nie tyle stylu życia, ile codziennej diety (w 2009 r. spożycie wina wynosiło w Portugalii 42,49 l* na głowę rocznie, co dawało krajowi 3. miejsce na świecie w tej kategorii, nie licząc Watykanu). Zwyczaje Portugalczyków, mimo kryzysu, znacząco się nie zmieniły nad Douro i Tagiem sięga się jednak dziś po wyraźnie tańsze butelki, co każe wielu producentom zadbać o nowe rynki. Człowiek, który w ostatniej dekadzie sprowadził do Polski wiele czołowych marek winiarskich z Portugalii, Manuel Maioral, przyznał że w ciągu minionego roku był bombardowany ofertami. A wybierać jest w czym nie ma drugiego kraju na Starym Kontynencie z taką ofertą cenową wobec jakości proponowanych win. Na szczęście z kłopotami ekonomicznymi nie idą w parze problemy winiarskie. Współczesna Portugalia jest dziś jednym z najciekawszych producentów wina na świecie. Obok dobrze już znanych regionów, jak Douro, Minho (vinho verde) i Alentejo, dostajemy coraz więcej znakomitych win z mniej popularnych miejsc, takich jak Dão, Beira Interior czy Trás- -os-montes. Mimo eksperymentów z odmianami międzynarodowymi, winiarze doskonale zdają sobie sprawę, że ich największą bronią są szczepy autochtoniczne nie dość, że oryginalne, to świetnie dostosowane do lokalnego terroir. Jest też w portugalskich winiarzach wystarczająca duma i siła przebicia, by mimo narodowej skłonności do melancholii (ah, saudade) przeć do przodu i robić coraz lepsze wina w każdej kategorii cenowej i zaspokajającej właściwie wszystkie segmenty rynku i nisze. (tpb) *wg Wine Institute of California www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia dossier 27 K Vinho Verde Trás-os-Montes K K Távora-Varosa Douro K Beira Interior K K Bairrada Dão K K Lisboa K Tejo K Peninsula de Setúbal Alentejo K K Algarve maj 2013 www.magazynwino.pl
28 Portugalia dossier topografia W leżącej na zachodnim krańcu Europy Portugalii wino uprawia się we wszystkich regionach: od deszczowego Minho na północy po południowe wybrzeże Algarve, między Atlantykiem a wschodnią granicą z Hiszpanią. Mimo że kraj liczy ledwie 91 951 km² (Polska jest blisko 3,5 razy większa), jego różnorodność geograficzna jest imponująca. Winorośl uprawia się tu na stromych zboczach górskich (Trás-os-Montes, Douro), wokół sięgającego blisko 2000 m n.p.m. masywu Serra da Estrela (Beira Interior, Dão), na łagodnych wzgórzach (Minho, Alentejo) i równinach (Lisboa, Tejo, Setúbal), a nawet leżących nad Atlantykiem wydmach (Colares). W północnej i środkowej części kraju istotną rolę ze względów klimatycznych, topograficznych, a w dawniejszych czasach także handlowych, odgrywają przecinające kraj rzeki: Minho, stanowiące północną granicę z Hiszpanią, Lima, Cávado, Douro, Mondego i wreszcie Tag, który wyznacza granicę między górzystą Północą a równinnym Południem. Geologia Za zróżnicowaną rzeźbą terenu idzie też różnorodność geologiczna. W Minho, gdzie robi się vinho verde, w glebie dominuje granit. Podobnie jak w mało dostępnym Trás-os-Montes, w północno-wschodnim zakątku Portugalii, gdzie trafiają się też parcele na łupkach. Ta formacja skalna tworzy też terroir leżącego poniżej Douro oraz przylegającej doń, maleńkiej Távora-Varosa (tu także granit). W Bairradzie, między oceanem a pasmem Estrelii, występują dwa typy gleby: gliniasto-wapienna i piaskowa. W otoczonym górami Dão znów dominuje granit (z łupkowymi wyłogami), podobnie jak w sąsiedniej Beira Interior. Dawna Estremadura, przemianowana dziś na Lisboę, to zbiór kilku apelacji ciągnących się pasem wzdłuż Atlantyku na północ od stolicy kraju. Dominują tu gleby wapienne. W mikroskopijnym Colares obok Lizbony winorośl rośnie bezpośrednio na piaskowych wydmach. W Tejo (dawniej: Ribatejo) przewagę mają żyzne gleby aluwialne. Na Półwyspie Setúbal dominują gleby piaskowe z wyjątkiem gliniastych i gliniasto-wapiennych zboczy Serra da Arrábida. W zajmującym jedną trzecią Portugalii Alentejo spotkać można zarówno wapień, różowy marmur, łupki, granit, jak i glinę. Podobne zróżnicowanie znajdziemy w Algarve, gdzie winorośl rośnie na piasku, glinie, wapieniu, piaskowcu, a miejscami także na łupkach. Klimat Otoczony oceanem, poprzecinany pasmami górskimi kraj o bardzo zróżnicowanej topografii ma też kilka odmiennych stref klimatycznych. Północ (Minho) jest bardziej deszczowa niż pozostała część kraju, choć wystarczająco (ale nieprzesadnie) wysokie temperatury pozwalają w pełni dojrzeć zwłaszcza białym odmianom. Klimat morski, z większą ilością opadów, utrzymuje się wzdłuż Atlantyku w regionach takich, jak Bairrada, Lisboa i Tejo. Im głębiej w interior, tym klimat bardziej kontynentalny z chłodnymi zimami i bardzo gorącymi latami (Douro). W regionie gór Estrela (Dão) nie jest aż tak gorąco jak w Douro, co przekłada się na nieco lżejsze, bardziej kwasowe wina. Winiarska część Alentejo jest bardzo sucha i gorąca, choć i tu występują różnice subregionalne winnice w północnym podregionie wokół Portalegre cieszą się bardziej umiarkowaną pogodą niż te na południu między Borbą a Beją. Apelacje i regiony Piramida jakościowa win portugalskich przypomina systemy, które dobrze znamy z Francji, Hiszpanii czy Włoch. Na samym dole mamy zatem wina stołowe (vinho de mesa), powyżej wina regionalne (vinho regional), wina z określonym miejscem pochodzenia (IPR: indicação de proveniência regulamentada) i wreszcie wina apelacyjne (DOC: denominação de origem controlada). Wszystko wydawałoby się proste, gdyby nie wiele utrudnień i nie do końca sprecyzowanych przepisów, które w niektórych przynajmniej regionach każą winiarzom deklasyfikować swoje wina. Najlepszym tego przykładem jest Alentejo, gdzie wiele czołowych butelek sprzedaje się pod szyldem wina regionalnego, a słabe, najtańsze sikacze nierzadko przechodzą kontrolę władz apelacji i dostają stempel DOC. Wiele stref IPR zostało już promowanych do poziomu DOC i jest to kategoria relatywnie rzadko spotykana. (tpb) www.magazynwino.pl maj 2013
Portugalia odmiany 29 Castas: od alfrocheiro do viosinho W Portugalii uprawia się 77 autochtonicznych odmian winorośli. Mimo że w ostatnich latach na znaczeniu zyskują międzynarodowe odmiany, takie jak syrah, cabernet sauvignon czy chardonnay, winiarze najchętniej wykorzystują w produkcji wina szczepy lokalne. Kilku emigrantów, jak tempranillo (aragonez, tinta roriz) czy alicante bouschet, zostało naturalizowanych i w wielu regionach ma takie same prawa jak miejscowi. Prezentujemy skróconą wersję słownika odmian portugalskich. Alfrocheiro alfrocheiro ( ) synonimy: baboso negro (Wyspy Kanaryjskie), bastardo negro, tinta francesca da viseu główne uprawy: Dão, Alentejo, Bairrada, Tejo 1492 ha Stosunkowo nowa odmiana, którą zaczęto uprawiać na większą skalę po pladze filoksery. Pochodzi prawdopodobnie z Dão lub Alentejo. Istnieje hipoteza o francuskich korzeniach szczepu. Daje wina o bogatej barwie, miękkie, o łagodnych garbnikach, aromacie jeżyn i dojrzałych truskawek. Chętnie używana w kupażach, w których odgrywa często zmiękczającą, zaokrąglającą rolę, niczym merlot. alicante (henri) bouschet ( ) synonimy: dalmatinka (Chorwacja), tintorera (Hiszpania) główne uprawy: Alentejo, Lisboa 2203 ha Krzyżówka grenache z petit bouschet (aramon noir X teinturier) dokonana w 1855 r. przez Henri Bouscheta w Langwedocji. W Portugalii pojawiła się prawdopodobnie w latach 1950. w winiarni Herdade do Mouchão. Daje aromatyczne wina o nasyconej barwie. alvarinho ( ) synonimy: albariño (Galicja) główne uprawy: Minho 2340 ha Stara odmiana z północno-zachodniego zakątka Półwyspu Iberyjskiego. Najbardziej znana w Monção i Melgaço, gdzie daje jednoodmianowe vinho verde. Zdobywa grunt także w Dão, na półwyspie Setúbal, a nawet w Alentejo. Daje wyraziste wina o owocowo-kwiatowych aromatach, o wysokiej kwasowości i dobrej strukturze, nierzadko długowieczne. antão vaz ( ) główne uprawy: Alentejo, półwysep Setúbal 1209 ha Odmiana do niedawna rozpowszechniona wyłącznie w rejonie Vidigueiry w połu- f maj 2013 www.magazynwino.pl
30 portugalia odmiany dniowym Alentejo, dziś staje się coraz bardziej popularna w cieplejszych częściach Portugalii. Daje dosyć pełne wina o aromatach owoców tropikalnych. Późno zbierane grona dobrze znoszą dąb. aragonez ( ) synonimy: tempranillo, tinta roriz główne uprawy: Douro, Dão, Alentejo, Lisboa, Tejo 17.000 ha Tempranillo to jedna z niewielu hiszpańskich odmian, które zrobiły karierę w Portugalii. Należy do najważniejszych odmian w Alentejo (pod nazwą aragonez), w Douro (tinta roriz), gdzie jest także jednym z ważnych komponentów porto, oraz w Dão, gdzie robi się z niej często wina odmianowe. W kupażach dodaje koloru, ciała i wyrazistych nut owocowych. arinto (de bucelas) ( ) główne uprawy: Bucelas, Lisboa, Bairrada, Minho, Alentejo 3175 ha Cytrusowokwasowa odmiana pochodząca z Bucelas, która rozpowszechniła się w wielu regionach Portugalii i dziś stanowi m.in. jeden z ważnych składników klasycznego kupażu vinho verde. baga ( ) synonimy: tinta bairrada główne uprawy: Bairrada, Beiras, Tejo, Douro 9885 ha Baga, czyli grono, pochodzi prawdopodobnie z Dão. Trudna w uprawie, porównywana niekiedy z pinot noir czy nebbiolo, potrafi dać znakomite wina (ale też okropne), przede wszystkim w Bairradzie. bical ( ) główne uprawy: Bairrada, Dão, Távora-Varosa, Douro 1465 ha Wcześnie dojrzewająca odmiana pochodząca z pogranicza Bairrady i Dão; wysokokwasowa, o brzoskwiniowym aromacie. castelão ( ) synonimy: periquita, piriguita, bastardo castico główne uprawy: Tejo, Lisboa, Setúbal, Alentejo 18.550 ha Najpowszechniej uprawiana, łatwo adaptująca się portugalska odmiana. Pierwszy raz wspomniana już w 1531 r. w Douro. Styl może się znacząco różnić w zależności od regionu uprawy. encruzado ( ) synonimy: salguerinho główne uprawy: Dão 295 ha Encruzado Najważniejsza z punktu widzenia jakości biała odmiana Dão daje dobrze zbudowane, kwasowe wina o sporym potencjale starzenia. fernão pires ( ) synonimy: maria gomes główne uprawy: Bairrada, Tejo, Lisboa, Setúbal 16.800 ha Najpowszechniej uprawiana biała odmiana w Portugalii. Plenna, łatwo dojrzewa, daje aromatyczne wina o niskiej kwasowości, do picia za młodu. gouveio ( ) synonimy: godello główne uprawy: Douro, Dão 970 ha Pochodząca z Galicji, popularna w Douro odmiana, gdzie wchodzi w skład kupaży win stołowych i białego porto. Przydatna także w produkcji win musujących. Nie mylić z gouveio real. jaen ( ) synonimy: mencía, loureiro tinto główne uprawy: Dão 2578 ha Do niedawna uważano jaen za autochtoniczny szczep z Dão. Badania DNA pokazały jednak, że odmiana jest identycz- Jaen na z mencíą z Bierzo. Daje niskokwasowe, miękkie wina o aromatach owoców i ziół. loureiro ( ) synonimy: branco redondos główne uprawy: Minho 2428 ha Pochodząca z okolic Ponte de Lima i tam osiągająca najlepsze rezultaty jako odmianowe vinho verde lub część jego kupażu. Wina świeże, kwasowe, aromatyczne. malvasia fina ( ) synonimy: boal, assario główne uprawy: Dão, Madera, Douro, Távora-Varosa, Beira Interior 2217 ha Malvasia fina Ceniona odmiana pochodząca z Dão lub Douro, dająca średniokwasowe, relatywnie www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia odmiany 31 mocne, aromatyczne i warte starzenia wina. Dobrze znosi dojrzewanie w dębie. rabigato ( ) synonimy: baldsena, rabo de gato główne uprawy: Douro 2542 ha Tinta roriz Mocno kwasowa odmiana o cytrusowych, niekiedy mineralnych aromatach wchodząca najczęściej w skład białych kupaży w Douro. Robi się z niej także białe porto. roupeiro (patrz: síria) ( ) sercial ( ) synonimy: arinto dos açores, esgana cão główne uprawy: Madera, Bucelas 90 ha Wyjątkowo kwasowa odmiana pochodząca z Bucelas pod Lizboną. Najważniejszą rolę odgrywa w wytrawnej maderze; używa się jej także do dokwaszania białego porto. síria ( ) synonimy: roupeiro, códega, alvaro de sousa, doña blanca, crato branco główne uprawy: Dão, Douro, Alentejo, Algarve 13.778 ha Druga najczęściej uprawiana biała odmiana w Portugalii. Ceniona za kwiatowe i owocowe aromaty, nielubiana za skłonność do oksydacji. sousão (patrz: vinhão) ( ) tinta barroca ( ) synonimy: boca de mina główne uprawy: Douro 4455 ha Jedna z pięciu kluczowych odmian w produkcji porto. Daje wina rustykalne, ale miękkie, o niskiej kwasowości. tinta roriz (patrz: aragonez) ( ) tinto cão ( ) synonimy: farmento główne uprawy: Douro, Dão, Beira Interior 374 ha Podstawowy składnik kupażu porto. Odmiana wysokiej klasy dająca wina o głębokiej barwie, aromatyczne, taniczne i długowieczne. touriga franca ( ) synonimy: albino de souza, touriga francesca główne uprawy: Douro, Trás-os-Montes 12.055 ha Potomek tourigi nacional może dawać długowieczne finezyjne wina pod warunkiem dobrej lokalizacji winnicy. Bardzo ważny składnik porto. touriga nacional ( ) synonimy: azal espanhol, mortagua główne uprawy: Dão, Douro, Bairrada, Tejo, Lisboa, Setúbal, Alentejo 7268 ha Touriga nacional Najbardziej rozpoznawalna, szlachetna odmiana portugalska używana do produkcji porto, w kupażach win stołowych oraz w winach odmianowych. Daje ciemne, skoncentrowane, taniczne i długowieczne wina o aromatach bergamotki, fiołków, dzikich róż. trajadura ( ) synonimy: treixadura główne uprawy: Minho 1415 ha Plenna, niezbyt kwasowa odmiana z północno-zachodniego zakątka Półwyspu Iberyjskiego. Ważny składnik vinho verde, do którego wnosi aromaty jabłek i gruszek. trincadera ( ) synonimy: crato preto, tinta amarela główne uprawy: Alentejo, Douro, Tejo 14.220 ha Niełatwa w uprawie odmiana, która w dobrych warunkach potrafi dać świetne, aromatyczne i długowieczne wina. Sprawdza się w kupażach (np. z aragonez w Alentejo czy z tourigą nacional w Douro i Dão). verdelho ( ) główne uprawy: Madera, Azory, Alentejo 200 ha Pochodząca prawdopodobnie z Madery odmiana często mylona z chenin blanc, verdello czy verdicchio. Używana w winach wzmacnianych, ale także stołowych. W Alentejo wnosi do kupaży pożądaną kwasowość. vinhão ( ) synonimy: sousão, souzão, tinta nacional główne uprawy: Minho, Douro 2099 ha Pochodząca z Minho odmiana daje najciemniejsze wina czerwone w Portugalii. Słynie z wysokiej kwasowości. Ważny składnik czerwonego vinho verde. W Douro występuje w starych, mieszanych winnicach. viosinho ( ) główne uprawy: Douro, Trás-os-Montes, Alentejo 100 ha Zyskująca na popularności, mało plenna, ale dająca wysokiej klasy wina odmiana z Douro. Porównywana niekiedy z sauvignon blanc. (tpb) maj 2013 www.magazynwino.pl
32 Portugalia Alentejo Oddać puste myśli słońcu Zbiory w Herdade das Servas
portugalia alentejo 33 Ewa Wieleżyńska Gdyby ludzie rzeczywiście poszukiwali ucieczki od zgiełku miast, jak to się mówi, a nie tylko chcieli się przejrzeć w lustrach z toskańskim cyprysem bądź prowansalską lawendą w tle, na swoją słoneczną przystań, na swoje lepsze życie znacznie częściej wybieraliby Alentejo. To jest dopiero miejsce, wciąż dzikie, wciąż niezbrukane łaszeniem się do turystów, gdzie oddycha się pełną piersią. I nie tylko nad bezkresnym oceanem. Też w głębi lądu, gdzie równinny krajobraz zdaje się nie mieć końca. Pusty, księżycowy, nierzeczywisty jakiś. Przepiękny jak rzadko kiedy równina. Falujący lekkimi wzniesieniami i załamaniami terenu, wiosną pokrytego pluszowym dywanem trawy w kolorze soczystej zieleni, którego nie powstydziłyby się angielskie ogrody, wczesnym latem przechodzącego w ochrę, aż w końcu zmieniającego się w spękaną od słońca sienę paloną. Płaską monotonię okolicy przełamują graficzne rytmy drzew: przede wszystkim dębów korkowych i oliwek. Czasami stado owiec, kóz, czarnych świń. Czasami bocian. Pola słoneczników, pola zbóż. Ciągnące się kilometrami pola. Ludzi ni widu, ni słychu. W białych i nisko zabudowanych wsiach (architektura jest tu równie konsekwentna co natura), cześciej można spotkać wyleniałego kota i smutnego psa niż człowieka. Ziemia bezludna Alentejo zajmuje jedną trzecią powierzchni kraju, a jego zaludnienie stanowi mniej więcej jedną dwudziestą portugalskiej populacji. Wielki exodus do miast zaczął się pod koniec lat 1970. Po obaleniu dyktatury w 1974 roku Alentejo kraina wielkich rolniczych latyfundiów stało się głównym frontem portugalskiej rewolucji agrarnej, kiedy to pracownicy zabrali feudałom posiadłości, tworząc źle zarządzane kooperatywy, którym szybko zabrakło pieniędzy. Były to czasy, kiedy dęby korkowe obdzierano zbyt często z kory, czasy zaniedbanych plantacji oliwek, czasy nadmiernej wydajności w winnicy. W latach 1980. większość posiadłości wróciła w prywatne ręce, ale pauperyzacja regionu już się dokonała. Powoli, po wejściu Portugalii do Unii, Alentejo zaczęło odbudowywać swoją ekonomię. Z cokolwiek nuworyszowską energią zabrało się do budowania designerskich winiarni, których szklano-stalowe wnętrza każą czuć się bardziej jak w Chile czy w Australii niż w Europie. Portugalski Nowy Świat Niegdyś mające związek z winem przede wszystkim przez dęby korkowe, których jest tu najwięcej w całej Portugalii i z których powstaje blisko połowa światowej produkcji korka, dziś Alentejo cieszy się 22 000 ha winnic i produkuje rocznie około 90 mln litrów wina, będąc również w tej kwestii portugalskim liderem. Region dzieli się na podregiony, które mają prawo do swoich własnych DOC, ale w żaden sposób nie są one komunikowane na etykietach. Jednak dla porządku, poruszając się z północy na południe, je wymieniam: Portalegre (najbardziej To jest dopiero miejsce, wciąż dzikie, wciąż niezbrukane łaszeniem się do turystów, gdzie oddycha się pełną piersią. północna część, u stóp granitowych zboczy São Mamede, ciesząca się chłodnymi nocami i większą ilością opadów daje w teorii najświeższe wina), Borba, Évora, Redondo, Reguengos (gorące, suche centrum Alentejo, gdzie powstają skoncentrowane wina czerwone, z jakich Alentejo słynie), Granja-Amareleja, Vidigueira, Moura (najtrudniejszy, bo najgorętszy klimat i ubogie gleby). DOC nie jest zresztą popularnym oznaczeniem wśród tutejszych winiarzy, którzy uważają, że granice apelacji są podyktowane wyłącznie polityką i efekt jest taki, że wiele podłych win może cieszyć się apelacyjnym certyfikatem. Dlatego często te lepsze butelki, choć powstałe zgodnie z regułami apelacji, oznaczone są jako Vinho Regional Alentejano. Należy też pamiętać, że większość posiadłości jest na tyle duża (kilkaset hektarów to standard), że jedno wino często powstaje z winnic umiejscowionych w różnych strefach; niuanse poszczególnych siedlisk nie odgrywają więc tutaj roli. Gdy spytałam uznanego winiarza, czy są w Alentejo szanowani producenci, którzy dysponują mniejszymi kilkuhektarowymi aerałami, wybuchnął śmiechem, uznając moje pytanie za mało poważne. Człowiekowi przyzwyczajonemu do gabarytów europejskich trudno się odnaleźć w tej przestrzeni i trudno się połapać, o co w niej chodzi. Podręcznikowo uznaje się, że najważniejsze białe szczepy dla Alentejo to roupeiro i antão vaz, a czerwone, stanowiące ze względu na gorący klimat znaczną część produkcji, to aragonez, trincadeira, castelão i alicante bouschet. Jednak podczas naszego trzydniowego pobytu spróbowaliśmy w Alentejo tylu szczepów, jak gdybyśmy w krótkim czasie przemierzyli wszerz Francję i Półwysep Iberyjski. Z białych spotkaliśmy się m.in. z chardonnay, sémillon, viognier, rousanne, marsanne, verdelho, arinto, albariño; z czerwonych z cabernet sauvignon, syrah, petit verdot, trincadeirą, tourigą nacional, alfrocheiro... Wina jednoodmianowe zdarzają się w Alentejo bardzo rzadko, niemal wszystkie, które piliśmy, były kupażami, często międzynarodowym miksem, fusion wines jak niektórzy je nazywają... Co miały ze sobą wspólnego? Wybujały owoc i krągłe ciało. Były nieskomplikowane, bezpośrednie, przyjazne także cenowo, na co pozwalają gigantyczne rozmiary winiarni. Takie, jakie świat lubi. Wpisywały się we wszelkie stereotypy dotyczące Południa: ciepło, przystępność i łatwość w nawiązaniu kontaktu. Można z nimi miło spędzać czas, oddając puste myśli słońcu. f maj 2013 www.magazynwino.pl
34 portugalia alentejo Droga z południa na północ, czyli producenci, których odwiedziliśmy: Casa Agricola Santos Jorge Herdade dos Machados Położona wokół Moury, rozległa, 3000-hektarowa posiadłość, jedna z najstarszych w regionie i najbardziej poszkodowana podczas rewolucji goździków. Dziś uprawia się tu 50 ha winnic, z których powstaje szeroka gama niedrogich, dosyć technicznych, ale wobec swojej ceny naprawdę niezłych win. Czerwone wina z droższej linii Herdade dos Machados mają mnóstwo mięsistego owocu, dobry kwas i charakterny pieprzny akcent. Dobrze się starzeją mieliśmy przyjemność pić rocznik 2001. Atrakcyjne mogą stać się mocnym punktem w ofercie. Importer w Polsce: Zacne Wina Sociedade Agricola da PIAS Leżąca w małej miejscowości Pias, niedaleko Serpy w dolnym Alentejo, 120-hektarowa winiarnia to pomimo postępujących prac nad nowym wizerunkiem marki pełen oldskul. Wina popadają w lekkie utlenienie oraz przegrzane, lekko warzywne aromaty. Innowacyjność oznacza metody, które w wielu jakościowych winiarniach wyszły już z użycia: dodawanie chipsów dębowych podczas fermentacji, co bardzo czuć w końcowym produkcie, czy stosowanie mikrooksydacji, której miękkie i owocowe aragonez czy alicante bouschet wcale nie potrzebują. Jest tu jeszcze wiele do zrobienia, nie tylko na poziomie opakowań. Herdade da Maladinha Nova Przyjechaliśmy do tej pięknie położonej na południe od Bejy posiadłości zbyt późno i zbyt zmęczeni, by w pełni docenić doświadczenia, jakie oferuje. Spaliśmy wygodnie i pachnąco, róże i czekoladki spoczywały na jedwabnych poduszkach, ale przecież to nie noce się tutaj sprzedaje. We sell experience zostaliśmy poinformowani u wejścia. Najskromniejsze jak później sprawdziłam kosztuje 500 euro od osoby. Ale gdyby ktoś chciał doświadczyć szczególnej chwili w romantycznej atmosferze i harmonii z naturą, przeżywając komunię wszystkich zmysłów Maladinha Nova z pewnością jest godna polecenia. Tym bardziej, że komunii tej mogą towarzyszyć jedne z najlepszych w Alentejo wina. Zmysłowe, eleganckie, bogate, przy tym wspaniale zrównoważone i zawsze pomimo swojej tłustości i słodyczy świeże. Tutejszy sommelier zresztą najlepiej o nich opowiada. Na pytanie o nudne technikalia, rozbrajająco odpowiedział: Nie wiem, proszę pani, szkolili mnie, bym wyjaśniał emocje, nie fakty. Importer w Polsce: Atlantika Herdade do Esporão Jedna z najmocniejszych alentejańskich marek i jedna z największych portugalskich posiadłości licząca 620 ha winnic i jeszcze skupująca winogrona. Pomimo ogromnej skali, wina są bardzo dobrej jakości i utrzymują się w absolutnej czołówce regionu. Esporão słynie przede wszystkim z taniej marki Monte Velho podawanego w lizbońskich knajpach soczystego, owocowego popitka w dwóch kolorach. Droższe wina pachną luksusem: strannie wyselekcjonowanym owocem i szlachetnym drewnem (w dużej mierze amerykańskim, choć coraz więcej się tu używa baryłek francuskich). Wielkoświatowe, wypolerowane, pełne dojrzałego owocu, skrojone na salony. Importer w Polsce: Atlantika Fitapreta Interesujący projekt przedwcześnie zmarłego specjalisty od winogrodnictwa Davida Bootha i młodego enologa António Maçanity, który nie dysponuje ani winiarnią (pomieszczenia do winifikacji się wynajmuje), ani własnymi winnicami. Firma słynie przede wszystkim z mar- Luksusowe SPA w Maladinha Nova www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia alentejo 35 Rodzina Fitapreta ki Sexy: dobrze zrobionych, nieco cukrowych, łatwych i przyjemnych win, sprzedawanych też w butelkach połówkach najwyraźniej jest na nie rynek wśród singli. Ale są tu też wina poważniejsze; białe należą do najciekawszych, jakie można spotkać w Alentejo. Zwłaszcza dojrzewany w amforach wertykalny, słony kupaż antão vaz i roupeiro Branco da Tahla. Ciekawe jest też Palpite Branco, krąglejsze, bardziej burgundzkie w stylu, wspaniale łączące słodycz owocu z solą. Czerwone Fita Preta pełne ciepłego owocu, mięsiste, intensywne, smakuje na znacznie droższe niż jest w rzeczywistości. Palpite Reserva to wielowarstwowe, bogate wino do odłożenia na lata. Jest jeszcze Preta, na bazie tourigi nacional, bardziej taniczna, charakterna, z nerwem. Zaczepna. Taka jak cała tutejsza inicjatywa. Importer w Polsce: Atlantika Herdade das Colheiros Rodzinna firma zrodzona z pasji do wina i furii żony, którą mąż ciągle opuszczał, by spędzać czas we francuskich winnicach. Na olbrzmim 800-hektarowym terenie są króliki, czarne świnie, orzechy, dęby korkowe i 32 ha winnic. Tutejszym hitem jest tania Ciranda, sprzedawana również w kartonach. Wina podobnej jakości w tej cenie ze świecą szukać. Gdybym była restauratorem, z miejsca podawałabym to wino na kieliszki. Czerwone Vinha da Tapada, a zwłaszcza wyższa linia Tapada de Colheiros (także w wersji Garafeirra) to Portugalia w najlepszym wydaniu. Z jednej strony bujna, gęsta, kremowa, z drugiej strony soczysta i z zadziorem. Jedyny minus: etykiety trudno uwierzyć, że pod nimi kryją się tak znakomite wina. Herdade das Servas Jedna z tych posiadłości, w której unosi się zapach Starego Świata. Winiarnia jest funkcjonalna, nie przesadzano tu ze stylizacją, rozległych winnic (ponad 200 ha) się nie iryguje, co należy do rzadkości. Powstające tu wina pachną obłędnie, eksplodują owocem i są niezwykle zrównoważone, w żadnym nie czuć wysokiego skądinąd alkoholu. Z podstawowych na uwagę zasługuje białe Monte das Servas Escolha i czerwone Vinha das Servas. Jednym z najlepszych win naszego wyjazdu było Herdade das Servas 2009 Vinhas Velhas. Posiadłość, która we wszystkich swoich liniach i markach trzyma wysoki, równy poziom. Monte da Ravasqueira Kolejne gigantyczne latyfundium (1500 ha, z czego 44 ha winnic) należące do rodziny de Mello. Świetnie udają się tu wina białe, którym świeżości mogą pozazadrościć niejedne białe wina regionu. Bardzo podobało nam się czyste albariño, a także kupaż tegoż z viognier, sémillon i arinto. Czerwone podobnie są czyste, precyzyjne i świeże. Nie odmieniają jedynie owocu i beczki przez przypadki, pojawiają się w nich nuty bardziej złożone: grzybowe, ziołowe, kwiatowe i dymne. Wina są charakterne, bez sztucznego wygładzenia. Portugalia, którą chciałoby się mieć w Polsce. João Portugal Ramos Słynny winiarski konsultant, który stoi za sukcesem wielu portugalskich brandów, były właściciel Quinta da Chocapalha w Estremadurze, dzisiaj tworzący wina także w Douro, Tejo i Beiras, w Alentejo z 600 ha (w tym 200 swoich, reszty zakontraktowanych, robi wino pod własnym nazwiskiem). W Polsce znany z biedronkowej marki Loios, której prostota podobała nam się na miejscu, w Polsce jednak nie mogliśmy się oprzeć wrażeniu, że pijemy inne, mniej intensywne wina. Inna partia czy urok osobisty właściciela? Z całą pewnością godna polecenia jest linia Marquês de Borba. To jedne z najlżejszych alentejańskich win, jakie zdarzyło nam się pić. Fajne, bezpretensjonalne, codzienne. W lepszych latach powstaje też Reserva esencjonalne, głębokie wino, które wspaniale się starzeje. Importer w Polsce: Jeronimo Martins (Loios), Centrum Wina (Marques de Borba oraz wina z Douro) Terras d Alter Potężne przedsięwzięcie powstałe z połączenia dwóch dużych farm oraz firmy konsultacyjnej i marketingowej Pink Living, należącej do australijskiego enologa Petera Brighta. Poważne nakłady finansowe, duża wiedza o rynku, ładne etykiety, umiejętne pozycjonowanie poszczególnych linii oraz dalekosiężne cele: do końca roku 1 mln butelek, a potem więcej. A wina? Megakomercyjne. Białe bardziej podobne do aromatyzowanej ice tea niż do wina. Czerwone soda pop: smoliste, zupiaste, konfiturowe. Wina, które dobrze obrazują alentejańskie ambicje: podbić jak najszersze rzesze konsumentów, w tym tych, którzy nie lubią wina. Fundaçao Abreu Callado W tym samym dystrykcie Portalegre, w miasteczku Avis, mieści się producent zgoła inny: Fundacja Abreu Callado. Założona w 1942 z jednej strony wspomaga ludzi starszych, z drugiej zapewnia edukację młodym. Ponieważ tzw. cele rynkowe nie odgrywają tutaj roli, wina są zgodne z przekonaniami enologów szczere, naturalistyczne, w pewnym sensie nieświadome siebie, jednak w swojej dzikości znakomite: leśne, ziemiste, pachnące kadzidłem i palonymi liśćmi. Świetnie tu wychodzi czysta touriga nacional i aragonez. Eksperymentuje się także z bagą. To zdecydowanie jedne z najbardziej autentycznych Alentejo. Importer w Polsce: Wina Gali João Portugal Ramos Peter Bright, pomysłodawca Terras d Alter maj 2013 www.magazynwino.pl
36 Portugalia DÃo Chłód kamienia Ewa Wieleżyńska O Dão, najstarszej portugalskiej apelacji winiarskiej (bo jednak demarkacja Douro dokonana przez markiza de Pombal w 1758 r. była czymś nieco innym), której granice wyznaczono w 1908 roku, od dawna pisało się jako o regionie cieszącym się historyczną renomą i wielkim potencjałem. Dziś z czasem przeszłym i trybem warunkowym można się pożegnać: w Dão powstają jedne z najciekawszych w Portugalii win długowieczne, a zarazem znacznie lżejsze niż w gwiazdorskim Douro wina czerwone, oraz mineralne, pełne charakteru wina białe. Szczodra natura, historia psuja Apelacja, której granice od ponad 100 lat się nie zmieniły, położona jest w górzystej, surowej prowincji Beira Alta o jałowych glebach. Winorośl porasta w przeważającej części granitowe podłoże pokryte w dużej mierze piaskami, ale także gliną. Tu i ówdzie występują łupki, zwłaszcza w południowo-zachodnim krańcu regionu. Winnice wznoszą się na wysokości 400 800 m.n.p.m. Przed ekstremalnymi wpływami Atlantyku oraz Iberyjskiej Mesety chronią je łańcuchy górskie: Caramulo, Montemuro, Buçaco, Nave i Estrela. Zimy są tu chłodne i deszczowe, lata upalne i suche, toteż dopuszczona jest irygacja, z której wielu winiarzy korzysta, choć są też i tacy, którzy uznają ją za zbyteczną. Przez cały region płynie rzeka Mondego ze swoimi dwoma dopływami: Dão i Alvą. Jak to zwykle bywa w pagórkowatych regionach, Dão dysponuje wielością mikroklimatów, których pełne zrozumienie zajmie winogrodnikom jeszcze wiele lat. Prawdziwy rozkwit tutejszego winiarstwa zaczął się bowiem niedawno. Dopiero przystąpienie Portugalii do Unii Europejskiej położyło kres monopolowi kooperatyw zaprowadzonemu w regionie przez reżim Salazara (dyktator urodził się skądinąd w historycznym sercu prowincji: Viseu), co przez kilkadziesiąt lat skutecznie podkopywało jakość tutejszych win, wcześniej zepsutą przez masowe nasadzenia hybryd i plennych odmian, jakie miały miejsce po pladze filoksery. Na początku lat 1990. zaczął napływać do Dão prywatny kapitał wspomagany subwencjami europejskimi. Znaczną część produkcji, bo aż 85 proc., dzielą między siebie cztery duże firmy: Sogrape, Dão Sul, Alianca i Vinhos Borges. W regionie uprawia się około 20 000 hektarów winnic, z których średnio powstaje około 45 milionów litrów wina rocznie. Dla porównania: w wiodącym prym Alentejo winnic jest obecnie 22 000 hektarów, a produkcja wynosi 90 milionów litrów. Rzuca to światło na przeciętną wydajność w obu apelacjach, częściowo podyktowaną klimatem, częściowo jednak różnicami w podejściu do produkcji, która jest bardziej uprzemysłowiona na południe od Lizbony. Słodkie złudzenia Zazdrość wobec potężnego Alentejo pobrzmiewała w naszych rozmowach z niektórymi winiarzami, którzy narzekali, że Dão brakuje rozpoznawalności. Sposoby zaradzenia tej sytuacji bywają kontrowersyjne. Kilka miesięcy temu władze apelacji wprowadziły w życie nowy przepis dozwalający winom oznaczonym jako Dão DOC na wysoki cukier resztkowy. Przepis, co ciekawe, jest podyktowany preferencjami polskiego konsumenta zaopatrującego się w Biedronce i Tesco. Dyskonty te stanowią istotny rynek zbytu dla wielu portugalskich producentów, odpowiadając czasami za połowę ich sprzedaży. Jak przekonują głosujący za tą regulacją winiarze, daje ona szansę nazwie Dão na przebicie się do f www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia dão 37
38 portugalia dão João Paulo Gouveia, szalony profesor świadomości polskich winopijców, którzy chętniej sięgają po wina półwytrawne i półsłodkie. Czy kupujący tanią butelkę półsłodkiego w Biedronce wczytują się w nazwę apelacji? Wątpię. Siłą Dão powinien pozostać autentyczny, niezmącony cukrem charakter tutejszych win, które mają w sobie świeżość, jaką rzadko mogą się pochwalić inne portugalskie regiony. Portugalska Burgundia Dão, o co Douro już się nie kłóci, jest ojczyzną tourigi nacional, która tutaj potrafi dać powietrzne, finezyjne wina, niepopadające w konfiturowość i smolistość, jak to się zdarza w Douro czy Alentejo. Następne w kolejności występowania są tinta roriz, alfrocheiro i jaen, który jak niedawno odkryto jest tożsamy z mencíą. Wśród szczepów białych królem jest aromatyczne encruzado, które wspaniale się starzeje, nabierając podobnych rieslingowi aromatów nafty i orzechów. Ciekawym szczepem jest malvasia fina; wina, które z niej powstają, pachną słodko, miodowo, tropikalnie, ale usta mają w pełni wytrawne, lekko słone, bardzo mineralne. Wprawdzie producenci eksperymentują z winami monoszczepowymi i wiele z nich jest znakomitych, jednak większość win, zgodnie z tradycją, to kupaże. Dão bywa porównywane do Burgundii bądź Piemontu. Z regionami tymi łączy je mikroklimatyczne zróżnicowanie, a przede wszystkim styl samych win: o intensywnych, przestrzennych bukietach, subtelnej budowie i sporej kwasowości; starzejących się z wyjątkową gracją, czego mieliśmy szczęście doświadczyć dzięki profesorowi João Paulo Gouveii, właścicielowi winiarni Pedra Cancela. Pedra Cancela: domena króla życia Słowo profesor słabo licuje z chłopięcym João Paulo, który jest uznanym wykładowcą winogrodnictwa na uniwersytecie w Viseu. Uznanym i uwielbianym: potrafi ze swoimi doktorantami smażyć chorizo na palnikach w uczelnianym laboratorium. Lunch z nim spontanicznie przeszedł w kolację i nocny clubbing, który gdyby nie fakt, że rano mieliśmy samolot trwałby pewnie do świtu. Gouveia lubi podkreślać, że jest naukowcem, zajmują go przede wszystkim winnice, ale nie bardzo orientuje się w cenach swoich win. Sporo w tym pewnie kokieterii; intelektualista, sybaryta, król życia jest mocno stąpającym po ziemi współudziałowcem kilkunastu spółek, w tym dużej firmy konsultacyjnej Vines and Wines oraz przedsiębiorstwa Lusovini, które zajmuje się winifikacją, konsolidacją, marketingiem oraz dystrybucją win swoich klientów. W winach 15-hektarowej Pedra Cancela czuć rękę naukowca: są skrojone jak trzeba, harmonijne, gładkie, w pewien sposób wyciszone, swą prawdziwą wielkość objawiają przy jedzeniu. Świeże, cytrusowe, lekko słone Branco 2012 było idealnym partnerem ryb. Touriga Nacional 2009, leśna, jagodowo-grzybowa z akcentami ziół, pokochała się od razu z pieczonym koźlęciem. Signature 2008 (kupaż tourigi nacional, alfrocheiro i tinta roriz), swego rodzaju wino ikona: czekoladowo-eukaliptusowo-jeżynowe, gęste, lecz pełne energii, z żywym, długim i wielowymiarowym finiszem było poezją przy steku. Z pewnością zyskałoby jeszcze, gdyby odłożyć je na kilka lat. Sam João Paulo lubi stare roczniki i ma ich pokaźną kolekcję: szczodrze otworzył wciąż żywe Dão 1977, wprost genialne, wibrujące życiem 1985, nadal młodzieńczą garrafeirę 1996 i jeszcze parę innych butelek, ale to już materiał na zupełnie inną opowieść... Julia Kemper: siła woli Z usług Gouveii jako konsultanta korzysta Julia Kemper, prawniczka z Lizbony, która 10 lat temu objęła wiekową, 15-hektarową rodzinną posiadłość. Wulkan energii, od razu postawiła sobie poprzeczkę wysoko uparła się na uprawy ekologiczne, co przy miejscowych deszczach nie jest łatwe. Julia zwykła powtarzać, że chce mieć wina najlepsze, jakie może. Zważywszy, że pierwszy rocznik wypuściła w 2008 roku, więc winnice wciąż są młode, jakość jest imponująca. A i bez zważywszy robi wrażenie. Wina Kemper są eleganckie, atrakcyjne, a zarazem surowe zmysłowość na uwięzi zapisałam w spontanicznych notatkach. Branco Reserva (kupaż encruzado, malvasii i verdehlo) to apetyczne, krągłe wino, zaczynające się miodowym atakiem, a kończące pieprzno-cytrusowym finiszem. Czerwone, zarówno kupaże, jak jednoodmianowa touriga, uwodzą intensywnymi, lecz zawsze świeżymi bukietami o mocnych kwiatowych nutach. Kwas płynie w nich z wnętrza owocu, jest miękki, rozbity, a pod gładkością muślinowej faktury czuć surowość kamienia i drobnoziarnisty, finezyjny garbnik. Kemper bez wątpienia jest jedną z najjaśniejszych gwiazd Dão. Quinta dos Roques/Quinta das Maias: żona z winnicą Nie taka mała, bo 40-hektarowa, Quinta dos Roques to stara rodzinna posiadłość, która podupadła w czasach www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia dão 39 hegemonii kooperatyw. Z niebytu ocalił ją Manuel Lopes de Oliveira, który wżenił się w rodzinę Roque. Historia lubi się powtarzać: dziś posiadłością z powodzeniem zarządza jego zięć, Luis Lourenço, były nauczyciel matematyki. Od lat 1990. wina Quinta dos Roques utrzymywały się w portugalskiej czołówce, w roku 1997 rodzina zakupiła jeszcze jedną, położoną wysoko u stóp Serra da Estrela, 35-hektarową Quinta das Maias, która dziś prowadzona jest ekologicznie. Świetnie udaje się w niej jaen, który zdaniem Lourenço, gdy odpowiednio winfikowany, daje jedne z najlepszych lokalnych win. Od 2002 w obu winiarniach doradza znany portugalski enolog Rui Reguinga. Roques i Maias to moi zdecydowani faworyci. Powstają w nich delikatne, bezpretensjonalne wina do picia, które niesione soczystym owocem i kwasowością nigdy nie męczą. Branco Peter Eckert, twórca Quinta das Marias 2011 Quinta dos Roques to skomplikowany wieloszczepowy kupaż o miękkim miodowym ataku, cytrusowym środku i mineralnym, słonym finiszu. Wcieloną mineralnością jest Malvasia Fina 2011 z Quinta das Maias. Beczkowe Encruzado 2011 z Quinta dos Roques można odłożyć na lata. Czerwone z obu posiadłości tryskają owocem i obłędnie pachną: różami, miętą, werbeną, szałwią... litania aromatów jest długa. Uszyte są z miękkiej materii, spod której wyłania się chłód kamienia. Luis Lourenço wierzy w kupaże, ale był jednym z pierwszych w regionie, którzy zaczęli robić wina jednoodmianowe, by promować portugalskie szczepy. Na uwagę zasługuje touriga nacional z Quinta dos Roques pełna słodkiego owocu, a zarazem pieprzna i słona oraz mięsisty, zmysłowy jaen z Quinta das Maias. Część tych win szczęśliwie sprowadza do Polski Trezor Wines. Quinta das Marias: Szwajcar w Dão Peter Eckert pracował dla dużej ubezpieczeniowej firmy w Lizbonie. Z poczucia, że porusza się w świecie czystej abstrakcji, zapragnął ubrudzić sobie ręce. W 1991 roku kupił 12 ha ziemi, sam zaprojektował piwnice, sam przeprowadził pierwszą winifikację. Jak dziś wspomina, pierwsze wino nie nadawało się do picia. Eckert zainwestował czas w naukę i dzisiaj jego wina są jednymi z lepszych w regionie. Doradza tu uzdolniony António Narciso, enolog będący odwrotnością swojego nazwiska. Wina Quinta das Marias są potężnie zbudowane, skoncentrowane, skupione, monolityczne w pewnym sensie, pełne kosmopolitycznej ogłady. Powstają tu dwa encruzado: jedno wychodzi ze stali nierdzewnej jest bardzo wytrawne, krzepkie, o ostrym pieprznym finiszu; drugie miększe, cokolwiek burgundzkie w stylu, dojrzewa w beczce i jest winem, które należy odłożyć na kilka lat do piwnicy. Czerwone mają mnóstwo materii i złożoną architekturę. Za młodu są trochę zbite, garbnikowe, czas im na pewno sprzyja. Wszystkim towarzyszy techniczna, szwajcarska chce się powiedzieć, precyzja. Inne wina, które zrobiły na nas wrażenie Ciekawe, nieco rustykalne wina o miękkich, ciepłych bukietach powstają w innej posiadłości, w której doradza António Narciso: Barão de Nelas. Podczas zbiorowej degustacji w Viseu ogromne wrażenie zrobiły na nas trzy winiarnie, których niestety nie mieliśmy czasu odwiedzić: Quinta da Ponte Pedrinha, Casa da Mouraz i Quinta de Lemos. Pierwsza, należąca do Marii de Lourdes Mendes Oliva Nunes Osorio, wypuszcza równie tradycyjne, długie i skomplikowane wina jak nazwisko właścicielki. Piękne, nieco dzikie, zwierzęce, gęste, ale wciąż potoczyste są tutejsze tourigi; wprost genialny jest bezbeczkowy kupaż z 70-letnich winnic Vinhas Velhas nieprawdopodobnie skoncentrowany, intensywny, głęboki. Casa de Mouraz to producent biodynamiczny, robiący ziemiste, nieco szorstkie, przyprawowe wina, pełne dojrzałego owocu, jednak pozostające bardziej w rejestrach mineralnosłonych niż słodkoowocowych. Quinta de Lemos to ambitny projekt, wina należą do najdroższych w regionie, zaadresowane są przede wszystkim do małych, stawiających na jakość importerów i ekskluzywnych restauracji. Wina, pełne nut dymnych i balsamicznych, charakteryzują się sutą materią, są masywne, dojrzałe, o twardym uścisku tanin; przy swoim skondensowaniu nie tracą jednak elegancji. Wina, które są do kupienia w Polsce W Polsce Dão jest reprezentowane przede wszystkim przez duże przedsiębiorstwa. Atlantika sprowadza trzeciego pod względem wielkości producenta w Dão, którym jest Vinhos Borges wytwarzający proste, ale dosyć przyjemne wina. W Biedronce znajdziemy wina ogólnoportugalskiego giganta: Caves Arcos do Rei dosyć słodkie, komercyjne, skrojone pod masowe gusta. Niecierpliwie czekamy na więcej. maj 2013 www.magazynwino.pl
40 Dão wywiad Wino od politycznej strony Z Arlindo Cunhą, prezesem CVR, Regionalnej Komisji Winiarskiej Dão, rozmawia Ewa Wieleżyńska Ewa Wieleżyńska: Czym wina z Dão wyróżniają się na mapie Portugalii? Arlindo Cuhna: Dão ma przede wszystkim opinię regionu, gdzie powstają wina bogate w aromaty i taniny, świeże, kwasowe, z doskonałą równowagą, które są wspaniałymi towarzyszami jedzenia. I które mają wyjątkowy potencjał starzenia. Nie jest rzadkością, że czterdziesto-, pięćdziesięcioletnie Dão są w znakomitym stanie. W jaki sposób władze apelacji zapewniają jakość i autentyczność lokalnych win? I jak wyglądają regulacje Dão na tle innych portugalskich regionów winiarskich? Dão produkuje około 40 50 milionów litrów wina rocznie, w zależności od warunków pogodowych, ale jedynie połowa z nich dostaje oznaczenie DOC Dão. Żeby wino mogło być certyfikowane jako apelacja kontrolowanego pochodzenia Dão, musi spełnić trzy podstawowe warunki: być produkowane w regionie, przejść test w laboratorium chemicznym i przejść test analizy organoleptycznej, dokonywanej przez specjalnie powołaną komisję złożoną z grupy profesjonalistów. Tak więc te reguły są bardzo podobne do innych portugalskich regionów i spójne z polityką jakości Unii Europejskiej. Niemniej, podróżując po Portugalii, odniosłam wrażenie, że jej prawo apelacyjne jest bardziej elastyczne niż w innych europejskich regionach Nie jestem tego pewien. Wręcz przeciwnie, większość portugalskich regionów ma bardzo ścisłe przepisy dotyczące jakości. Tym, co możemy generalnie zaobserwować jest fakt, że regiony, które zaczęły produkować wina niedawno, mają bardziej elastyczne reguły niż regiony historyczne. Na przykład? Na przykład w takich kwestiach, jak liczba parametrów, które są brane pod uwagę podczas fizykochemicznej analizy, albo okres ważności takiej analizy. Ponadto tradycyjne regiony mają dobrze ugruntowany zwyczaj narzucania pewnych niereglamentowanych prawnie wymagań, koniecznych do otrzymania apelacyjnego certyfikatu. Jakość jest kluczowym wymogiem we wszystkich apelacjach, jednak nowe regiony operują w ramach nowych systemów zarządzania, które są bardziej funkcjonalne. Proces certyfikacji jest generalnie szybszy i tańszy dla producentów. Dão natomiast bywa krytykowane za zbytnią sztywność przepisów. A co w szczególności jest krytykowane? Nasze przepisy apelacyjne mają opinie zbyt rygorystycznych. Dlatego po roku analiz i dyskusji z producentami zdecydowaliśmy się wprowadzić pewne innowacje, które usprawnią cały proces certyfikacji i będą oznaczały niższe koszty dla winiarni. Bez obniżenia jakości, oczywiście. Tymczasem słyszałam, że parę miesięcy temu został przez władze apelacji dopuszczony nowy przepis, który pozwala winom oznaczonym jako Dão DOC na bycie półsłodkimi i półwytrawnymi. Przepis ten w jakimś sensie jest dostosowany do rynku polskiego, który, jak się uważa, preferuje wina słodkie. Czy nie uważa pan, że zamiast uczynić Dão popularnym, może on zepsuć jego reputację? Standardowo wina w Dão, jak we wszystkich innych winiarskich regionach, produkowane są dla różnych segmentów rynku. Dlatego w jednym uznanym regionie producenci mają w swojej ofercie różne brandy i produkty odpowiadające różnym cenom, smakom, rynkom W Dão dosładzanie wina nie jest normalną enologiczną praktyką. Zdecydowaliśmy, że władze apelacji (Regionalna Komisja Winiarska) w szczególnych przypadkach mogą na to zezwolić, by zadośćuczynić jakiemuś konkretnemu zamówieniu na jakimś specyficznym rynku. www.magazynwino.pl maj 2013
portugalia wywiad 41 Każdy taki przypadek jest rozpatrywany osobno. Ale na razie taka możliwość nie była wykorzystana. Chcemy, by nasi producenci w walce z konkurencją mogli się posługiwać tą samą bronią, co inne portugalskie regiony. Tak czy owak, taka możliwość jest czymś zupełnie wyjątkowym. I myślę, że należałoby ją przede wszystkim wykorzystywać do win regionalnych, nazywanych Terras do Dão. Tym niemniej taka wyjątkowa możliwość nie mogłaby się zdarzyć w granicach takich apelacji jak Burgundia czy Barolo, do których Dão bywa słusznie porównywane. Nie uważa pan, że główną bronią Dão powinien pozostać autentyczny, niezafałszowany przez cukier charakter? Nie znam praktyk enologicznych we wszystkich regionach Europy. Podstawową bronią pozwalającą osiągnąć sukces na światowych rynkach jest potencjał konkurencyjności. A ten budowany jest przez immanentny charakter poszczególnych win, ich cenę, relację między tymi dwoma parametrami, a także przez fakt, czy wino odpowiada smakowi konsumentów. Dão to region o długowiekowej tradycji i nie zmieni on swojego charakteru. Charakter ten może się jednak objawiać różnorako. AF_TAP_LIS_MPOL_MP_230x150.ai 1 4/12/13 11:30 AM Arlindo Cunha ukończył ekonomię na Uniwersytecie w Porto, a następnie obronił doktorat z Ekonomii Rolnictwa i Żywności na Uniwersytecie w Reading (Wielka Brytania). W latach 1990 94 był ministrem rolnictwa, a w latach 1994 2003 członkiem parlamentu europejskiego. W latach 2003 2004 pełnił funkcję prezesa Rady Rozwoju Regionalnego Północnej Portugalii, w roku 2004 objął tekę ministra środowiska, a w latach 2004 2010 był prezesem Porto Vivo publicznej spółki zajmującej się urbanistyczną odnową Porto. Obecnie jest profesorem ekonomii na katolickim uniwersytecie w Porto, przewodniczącym Regionalnej Komisji Winiarskiej Dão, a także winiarzem. REKLAMA Z: WARSZAWY 5 LOTÓW DZIENNIE DO: LIZBONY JEST TYLKO JEDEN SPOSÓB ABY ODKRYĆ PORTUGALIĘ. Z OTWARTYMI RAMIONAMI. Odkryj Portugalię kraj, w którym znajdziesz tradycyjne wioski, tętniące życiem miasta i wybrzeża z rozległymi plażami. Przy 300 słonecznych dniach w roku, ciepłemu klimatowi tego kraju dorównuje jedynie ciepło jego mieszkańców. Aby uzyskać więcej informacji, skontaktuj się z TAP-em lub swoim biurem podróży. Śledź nas na facebook.com/tapportugal flytap.com maj 2013 www.magazynwino.pl
42 Portugalia Távora-Varosa Pienistość z granitu
portugalia távora-varosa 43 DTomasz Prange-Barczyński Dziesięć lat temu Tom Stevenson w swojej Światowej Encyklopedii Szampana i Win Musujących nie pozostawiał złudzeń co do jakości portugalskich win musujących. Wyrażając pewne nadzieje wobec przyszłości tych win, podkreślał że większość bąbelków wypijana jest lokalnie, a że jak twierdził podniebienia Portugalczyków nie są tak wyrafinowane jak mieszkańców Londynu, San Francisco czy Sydney, winom daleko do doskonałości. Najwięcej uwagi poświęcił delikatnie musującym vinhos verdes, skłonił się lekko winom z Bairrady i przyznał, że przyszłość może należeć do Górnego Douro i doliny Varosy. Trudno odmówić Stevensonowi nosa. Dekadę później Portugalia dorobiła się toutes proportions gardées zalążka własnej Szampanii. DOC Távora-Varosa wyrosła z dawnego IPR Városa i objęła wina musujące właśnie, bo też tutejsza topografia i klimat im sprzyjają najbardziej. Teoretycznie jesteśmy w bezpośredniej bliskości serca Douro, miejsca gdzie powstaje porto i tęgie wina czerwone. Peso da Régua dzieli od wioski Ucanha, siedziby najważniejszego producenta Távory-Varosy, ledwie 25 km i 20 minut jazdy samochodem. Krajobraz do złudzenia przypomina Douro z porozrzucanymi na wzgórzach osadami, głębokimi dolinami i winnicami na stromych granitowych zboczach. Távora i Varosa to wszak (nieduże) południowe dopływy Wielkiej Rzeki. Klimat jest tu jednak znacznie ostrzejszy, winnice pną się nawet na 800 m n.p.m., co przekłada się na naturalną wysoką kwasowość miejscowych win. Nie bez znaczenia jest też to, że od blisko wieku uprawia się między Távorą a Varosą chardonnay i pinot noir (powierzchnie tych upraw wciąż rosną), choć nie tylko one wchodzą w skład lokalnych kupaży. Ponad połowę starych winnic zajmuje malvasia fina. Z białych odmian rośnie tu także bical, cerceal, fernão pires i gouveio, z czerwonych tinta barroca, tinta roriz, touriga franca i touriga nacional. Czerwone wina musujące nie należą w DOC Távora-Varosa do rzadkości potrafią być rześkie, ze zgrabnym garbnikiem, świetnie nadają się do łączenia z jedzeniem, zwłaszcza w gorące dni. Prym wiodą jednak bąbelki w kolorze białym. W 2003 r. Stevenson nie zostawił suchej nitki na wiodącym (i, powiedzmy to wprost, jednym z bardzo nielicznych) producencie Varosy, Murganheirze. Winom zarzucił brak prawdziwego charakteru, stylu i jakości. Mimo tej niepochlebnej recenzji sprzed lat, w czasie podróży z Trás-os-Montes do Dão postanowiliśmy zboczyć z autostrady A24 i rzucić okiem na projekt. Tym bardziej, że od dłuższego czasu Murganheira jest w rękach nowych właścicieli, spółki rzutkich portugalskich przedsiębiorców, którzy zaprowadzili tu swoje porządki. Przywitał nas nowoczesny budynek ze szkła, drewna, stali i betonu przyklejony do porośniętego winoroślą wzgórza. Pod nim, w wydrążonych piwnicach połączonych podziemnym przejściem z winiarnią, dojrzewa na osadzie espumante. Dojrzewa długo, dużo dłużej, niż nakazuje szampański standard, co wprost przekłada się na jakość win. Najmłodsze z dostępnych Reserva Bruto pocho- Imponujące musujące korytarze Raposeiry dzi ze zbiorów 2007 (wszystkie tutejsze wina musujące są rocznikowe); Superreserva jest rok starsza, Velha Reserva pochodzi z rocznika 2004. Najstarsze z obecnych w bieżącej ofercie win, Grande Reserva Bruto Assemblage, to rocznik 1999. Efekt daleko powyżej oczekiwań. Złożoność win Murganheiry, balsamiczna pienistość, długość wszystko to nawiązuje do wysokiej klasy szampanów. Białe lokalne odmiany używane są przede wszystkim w winach prostszych. Prestiżowe kupaże powstają z winifikowanych na biało (lub różowo) odmian czerwonych lokalnych, jak touriga nacional (znakomite Touriga Nacional Bruto Blanc de Noirs 2006) i tinta roriz oraz z pinot noir, z którego robi się tu dwa najdroższe wina klasy superpremium: Vintage Bruto Blanc de Noirs (rocznik 2005 to w chwili obecnej, moim zdaniem, najlepsze wino Murganheiry) oraz Czar Grand Cuvée Rosé Bruto. Skoro o cenach mowa ostatnie dwa kosztują w lokalnej winotece nieco ponad 23 euro, gama zaczyna się zaś od 8,24 euro za zwykłą Reservę. Za drogo? Wystarczy zrezygnować ze stempla DOC i pojechać do pobliskiego Lamego. Właściciele Murganheiry kupili tam kilka lat temu od koncernu Seagrams wielką fabrykę win musujących, dobrze znaną w Portugalii markę Raposeira. Produkcja idzie tu w miliony butelek rocznie, a ceny wahają się między 4,50 a 8 euro. Superreservę Rosé Bruto 2006 za skromne 5,50 uznaliśmy zgodnie za najlepsze w swojej cenie gastronomiczne wino musujące robione metodą tradycyjną (oraz lepsze od wielu dwa i trzy razy droższych bąbelków z innych, dużo bardziej znanych regionów winiarskich Europy). Zapowiadana przez Stevensona dziesięć lat temu rewolucja już się zaczęła. Ma swojego zdecydowanego lidera. Pozostaje tylko liczyć, że gdy portugalski kryzys przeminie, w Távora-Varosa pojawią się kolejni inwestorzy. maj 2013 www.magazynwino.pl