PRACE I MATERIAŁY Instytutu Rozwoju Gospodarczego 77 WSKAŹNIKI WYPRZEDZAJĄCE Redakcja naukowa Maria Drozdowicz-Bieć Szkoła Główna Handlowa Warszawa 2006
Komitet Redakcyjny Prac i Materiałów Instytutu Rozwoju Gospodarczego Elżbieta Adamowicz (przewodnicząca), Maria Drozdowicz-Bieć, Eugeniusz Gorzelak, Urszula Grzelońska, Maria Podgórska, Janusz Stacewicz, Joanna Klimkowska (wiceprzewodnicząca), Zdzisław Zimny, Sławomir Dudek (sekretarz) Redakcja naukowa Maria Drozdowicz-Bieć Recenzent Jan B. Gajda ISSN 0866-9503 Copyright by Szkoła Główna Handlowa, Warszawa 2006 Publikacja powstała w ramach grantu Ministerstwa Edukacji nr 1 H02B 017 27 Wydawnictwa Instytutu Rozwoju Gospodarczego Warszawa, ul. Rakowiecka 22 Szkoła Główna Handlowa w Warszawie Oficyna Wydawnicza 02-554 Warszawa, al. Niepodległości 164 www.wydawnictwo.waw.pl Zamówienie... Warszawa 2006. Wydanie I. Druk i oprawa Sowa Druk na życzenie www.sowadruk.pl
Spis treści Wstęp... 5 I. Podstawowe pojęcia i definicje Maria Drozdowicz-Bieć... 9 II. Myśl ekonomiczna wobec cykli koniunkturalnych Dawid Żochowski... 32 III. Założenia analizy cykli koniunkturalnych Maria Drozdowicz-Bieć... 75 IV. Modelowanie nieliniowe w analizie wskaźników koniunktury Katarzyna Maciejowska, Piotr W. Zwiernik... 101 V. Cykl koniunkturalny a inflacja Maria Drozdowicz-Bieć... 147 VI. Analiza własności prognostycznych komponentów WPI Piotr Białowolski, Dawid Żochowski... 167 VII. Cykl koniunkturalny a rynek pracy Maria Drozdowicz-Bieć... 198 VIII. Analiza przebiegu i wskazań wskaźnika rynku pracy Robert Pater... 209
4
Wstęp Od dziesięcioleci ludzie zastanawiają się dlaczego gospodarka, która w miarę dobrze funkcjonuje, a uczestnicy rynku cieszą się z rosnącego dobrobytu, zaczyna nagle wytracać swój potencjał wzrostowy, popadając niejednokrotnie w stan, który zwykliśmy nazywać recesją, depresją, kryzysem lub spowolnieniem gospodarczym. Przedsiębiorstwa zaczynają mniej produkować, ich zyski kurczą się i w konsekwencji mniej inwestują. Ludzie mniej zarabiają, a niektórzy tracą pracę i ograniczają swoje wydatki. W społeczeństwie poszerzają się obszary biedy, prowadzące do wzrostu przestępczości, czasami zamieszek i niepokojów społecznych. Cykle koniunkturalne a wraz z nimi recesje pojawiają się nieuchronnie, choć nieregularnie. Niektóre z nich zataczają tak szerokie kręgi, że mówimy o recesjach światowych. Zdobyte przez lata doświadczenia co do przebiegu cykli koniunkturalnych i przyczyn ich powstawania powinny na tyle wzbogacić naszą wiedzę, że trudności we właściwym prognozowaniu i przewidywaniu punktów zwrotnych powinny być coraz mniejsze. Tym bardziej, że wydaje się, iż współcześnie żyjemy w świecie doskonałej informacji, podawanej każdego dnia, niemal w każdej chwili. Sektor usług dostarczających informacji i dokonujących analiz w poszczególnych gospodarkach, gałęziach i branżach, rozrósł się w ostatnich latach bardzo, zaś postęp technologiczny w sektorze IT spowodował, że informacja ta jest błyskawicznie przetwarzana i przesyłana. Jesteśmy również bogatsi o doświadczenia z przebiegu poprzednich cykli w różnych regionach świata, a także w gospodarkach o różnym poziomie rozwoju gospodarczego. Nie powinno więc być kłopotu z odpowiedzią na pytanie: gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy. W praktyce jednak tak się nie dzieje i co pewien czas zaskakiwani jesteśmy nagłymi recesjami lub przynajmniej osłabieniem aktywności gospodarczej, zaś w okresach długotrwałej prosperity pojawiają się poglądy o zanikaniu cykli koniunkturalnych. U schyłku lat 60-tych Bronnfenbrenner w swym słynnym artykule Is the Business Cycle Obsolete? sugerował zanik cykli koniunkturalnych w klasycznej formie, prognozując trwały wzrost gospodarek wysokorozwiniętych, któremu towarzyszą jedynie odchylenia od trendu wzrostowego. Podobne wątpliwości pojawiły się w końcu lat 90-tych, kiedy większość wysokorozwiniętych gospodarek świata przeżywała okres boomu gospodarczego. Niektórzy ekonomiści zadawali
6 wówczas pytanie: is the business cycle out of the business? 1 Niestety, w obu przypadkach życie rozwiewało te wątpliwości dość szybko, udowadniając, że nawet po wyjątkowo długotrwałym okresie prosperity, przychodzą nieco gorsze czasy, zaś możliwość bezcyklicznego rozwoju pozostaje w sferze marzeń. Nie oznacza to jednak, że nie poznajemy coraz lepiej natury cykli koniunkturalnych. W okresie powojennym fazy boomu gospodarczego stały się dłuższe, zaś fazy recesji uległy zdecydowanemu skróceniu. Gospodarki pozostają przez większą część czasu w okresie wzrostu, który przyspiesza i zwalnia na przemian. Stąd w wielu krajach ekonomiści koncentrują swą uwagę wokół okresów wzrostu gospodarczego powyżej trendu i poniżej jego dotychczasowego przebiegu, zwanych cyklami wzrostowymi. Wielu ekonomistów i polityków przekonanych jest o postępującej synchronizacji cykli koniunkturalnych na świecie oraz coraz mniejszej amplitudzie wahań cyklicznych. Zjawisko to tłumaczone jest najczęściej postępującą globalizacją, upowszechnieniem postępu technologicznego lat 90-tych, oraz coraz bardziej zsynchronizowaną i skuteczniejszą polityką rządów i banków centralnych. Pomimo, że można mówić o pewnej synchronizacji cykli koniunkturalnych, o podobnym ich przebiegu, a nawet o podobieństwach w stosowanych narzędziach polityki gospodarczej, to jednak mamy do czynienia z ogromnym zróżnicowaniem cykli koniunkturalnych zarówno jeśli chodzi o przyczyny ich powstawania, długość jak i głębokość poszczególnych faz. Żaden z cykli nie jest taki sam jak poprzedni ani taki sam jak w innej gospodarce. To zróżnicowanie stwarza dodatkową trudność w tworzeniu uniwersalnych modeli ekonomicznych, które uwzględniłyby różnorodność systemów gospodarczych, zmiany zachodzące w przebiegu cykli koniunkturalnych w czasie oraz działanie nieprzewidywalnych szoków. Jesteśmy również bogatsi o doświadczenia z przebiegu poprzednich cykli w różnych regionach świata i w gospodarkach o różnym poziomie rozwoju gospodarczego. Nie powinno więc być kłopotu z odpowiedzią na pytanie: gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy Czy istnieją więc uniwersalne narzędzia, które pozwalałyby w tym zróżnicowanym świecie obserwować i rejestrować przebieg cyklicznych wahań bez względu na to jakiej gospodarki to dotyczy i jakie są powody tych wahań? Co więcej, czy istnieją narzędzia, pozwalające z pewnym wyprzedzeniem przewidzieć nadchodzące załamanie aktywności gospodarki oraz rozeznać odpowiednio wcześnie pojawiające się ożywienie gospodarcze? 1 Think Thank with Ben Wattenberg, Is the Business cycle Out of Business? February 2000. Stefen Weber, The End of the Business Cycle?, University of California
Jednym z takich narzędzi, które nie dają oczywiście absolutnej gwarancji trafności ocen co do stanu bieżącego oraz krótkookresowych przewidywań, ale na ogół zweryfikowały się w praktyce, jest zestaw wielokomponentowych wskaźników: równoległego i wyprzedzającego 2. Bez względu na różnice w poszczególnych krajach wskaźniki te zachowują się podobnie. Równoległy rejestruje aktywność gospodarki na bieżąco, zaś wyprzedzający jest w swej istocie krótkookresową prognozą. Jedynym ograniczeniem dla stosowania tej metody obserwacji i projekcji na przyszłość jest brak reguł wolnego rynku w gospodarce. Zestaw narzędzi służących do oceny aktualnego stanu oraz prognozy gospodarczej w gospodarkach wysokorozwiniętych stosowany jest od dziesięcioleci. Początkowe prace, zainicjowane przez Wesley a C. Mitchella i Artura F. Burnsa w National Bureau of Economic Research (NBER) w USA miały charakter selekcji spośród blisko 500 serii statystycznych, które odpowiednio wcześnie sygnalizują pojawiające się w gospodarce zmiany, tych, które rejestrują je na bieżąco oraz tych, które mają charakter opóźniony wobec rzeczywistości. W latach późniejszych badania te rozwinęły się, doprowadzając do powstania zestawu wielokomponentowych wskaźników równoległych, wyprzedzających i opóźnionych dla całych gospodarek oraz ich regionalnych i sektorowych wersji jak również wskaźników odnoszących się do poszczególnych sfer gospodarki jak np. rynku pracy czy cen w gospodarce. Rozwojowi samych wskaźników towarzyszyły liczne studia nad istotą zjawiska cykliczności wahań. Badania nad takimi kompozycjami dla gospodarki polskiej nie miały szans na rozwój przed 1989 rokiem. Stąd też istnienie tych kompozycji dla Polski ma bardzo krótką historię 3. Prace nad kompozycją wskaźników wyprzedzających dla gospodarki polskiej, rozpoczęłam w 1996 roku i była to kontynuacja moich wcześniejszych zainteresowań związanych z badaniami koniunktury przy zastosowaniu testu koniunktury w polskim przemyśle. Badania te prowadziłam w IRG SGH w latach 1989-1996. Jako pierwsze powstały wskaźnik równoległy (WRK), odzwierciedlający aktywność całej gospodarki i wskaźnik wyprzedzający koniunktury (WWK), prognozujący aktywność gospodarki w ciągu najbliższych miesięcy. W kolejnych 7 2 W polskiej literaturze używane jest częściej określenie barometrów koniunktury lub wskaźników równoczesnych i wiodących. 3 Pierwsze prace nad kompozycją wskaźników wyprzedzających dla gospodarki polskiej prowadzone były przez Izabelę Kudrycką z GUS wspólnie Ronny Nilsonem z OECD. Jednak branżowy dobór niektórych komponentów i słabość polskiej statystyki dla początkowych lat 90-tych doprowadziły do szybkiego zaniechania ich liczenia i dalszych badań nad nimi przez ww. autorów.
8 latach powstały wskaźnik przyszłej inflacji (WPI) oraz wskaźnik rynku pracy (WRP), których zadaniem jest prognozowanie wysokości stopy inflacji i bezrobocia. W 2004 roku, dzięki finansowemu wsparciu Komitetu Badań Naukowych 4 powstała grupa badawcza, która postawiła sobie za cel wykorzystanie istniejących wskaźników do prognozowania podstawowych makrowielkości, takich jak PKB, stopa inflacji, stopa bezrobocia. Prace zaprezentowane w niniejszym opracowaniu mają charakter wstępny. Ich celem jest przybliżenie problematyki analizy koniunkturalnej przy zastosowaniu wskaźników równoległych i wyprzedzających, uporządkowanie pojęć związanych z tymi zagadnieniami, prezentację poglądów różnych ekonomistów wobec zjawiska wahań cyklicznych oraz dokonanie selekcji metod przydatnych z punktu widzenia prognozowania wybranych wielkości makroekonomiczych. Na tym etapie badań autorzy nie dokonali jeszcze wyboru ani nie stworzyli modelu ekonometrycznego, lecz starali się poznać naturę tych wskaźników. Niektóre z wyników badań prowadzą do wniosku o konieczności podjęcia prac nad rewizją niektórych składowych poszczególnych kompozycji. Autorzy uznali więc, że dotychczasowe prace, choć dalekie jeszcze od końcowego celu badań, to warte są rozpowszechnienia w postaci publikacji, zwłaszcza że rodzimy dorobek na temat wskaźników wyprzedzających jest wciąż niewielki. Maria Drozdowicz-Bieć Warszawa, styczeń, 2006 4 Projekt badawczy KBN nr 1 H02B 017 27.