Zebra Zabierałam się za nią kilka tygodni, o ile nie miesięcy. W końcu przyszła na nią pora i wygrzebałam jakiś stary przepis z mojego zeszytu. Tak w ogóle miało być dzisiaj inne ciasto, ale nie miałam nadwyżki masła. I powstała zebra tak widać musiało być ;) Składniki: 1 czubata szklanka białego cukru + jeszcze trochę 5 całych jaj (u mnie 6, bo miałam wyjątkowo małe) 3/4 szklanki oleju rzepakowego 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej krupczatki 3 łyżki czarnego kakao naturalnego 2 łyżeczki sody oczyszczonej 1 szklanka gazowanej wody z sokiem owocowym (u mnie wiśniowy) Wykonanie: 1. Jaja w całości ucieramy z cukrem. 2. Mąkę wsypujemy do miski, odsypujemy 3 łyżki i odstawiamy na później. Resztę mąki mieszamy z sodą. Dodajemy ją stopniowo do ucieranego ciasta na przemian z gazowaną wodą i olejem i ucieramy na wolnych obrotach miksera.
3. Ciasto dzielimy na dwie równe części. Pierwszą miksujemy z kakao, drugą z odstawioną wcześniej mąką. 4. Blaszkę (tortownicę o średnicy ok. 24cm) wykładamy papierem do pieczenia i lekko natłuszczamy. 5. Na środek tortownicy wylewamy po dwie łyżki ciasta jasnego na przemian z dwiema łyżkami ciasta ciemnego. Najprościej robić to chochelkami. 6. Ciasto pieczemy w temperaturze około 200 stopni przez 45-50 minut. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem lub polukrować. Pleśniak Jeden z najstarszych przepisów, jaki mam spisany w swoim przepastnym zeszycie w niebieskich okładkach. Niestety nie kojarzę, skąd pochodzi, bo jest w naszej rodzinie od lat. Dzisiaj, zamiast tradycyjnego w przepisie dżemu wiśniowego, dałam konfiturę z czarnej porzeczki. Podaję proporcje na średnią blaszkę (ok. 30cm x 14cm).
Składniki: 2,5 szklanki mąki pszennej 1 niepełna szklanka cukru pudru 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia 4 jajka 250g masła 3 łyżeczki ciemnego kakao naturalnego ok. 120-140g konfitury z czarnej porzeczki (pół niedużego słoiczka) dodatkowo pół szklanki cukru pudru do ubijania białek Wykonanie: 1. Mąkę, miękkie masło, cukier puder, proszek do pieczenia i 4 żółtka zarabiamy drewnianym nożem w dużej misce. Kiedy z masła zaczną się tworzyć grudki, ciasto zagniatamy ręką. Dzielimy je na trzy, w miarę równe, części. 2. Blaszkę smarujemy odrobiną masła i wysypujemy mąką. 3. Pierwsze ciasto rozwałkowujemy na omączonym blacie omączonym wałkiem i wkładamy do foremki. Wylepiamy nią blaszkę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni Celsjusza na 10 minut. 4. Drugie ciasto wyrabiamy z kakao. Oba ciasta (jasne i ciemne) wstawiamy na czas pieczenia do lodówki. 5. Podpieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i nakładamy na nie konfiturę. 6. W międzyczasie ubijamy mikserem na wysokich obrotach pianę z białek i w połowie ubijania wsypujemy cukier puder. 7. Na konfiturę tarkujemy na dużych oczkach (czyli ścieramy na tarce ;) ) ciasto wyrobione z kakao. Generalnie ciasto powinno poleżeć w lodówce minimum godzinę i kiedyś tak robiłam, ale teraz z tego leżakowania rezygnuję i ciasto również jest pyszne. 8. Na utarkowane brązowe ciasto wykładamy sztywną pianę z białek, a na nią tarkujemy jasne ciasto. 9. Blaszkę wkładamy do piekarnika i pieczemy jeszcze około 35-40 minut (mniej więcej do czasu, aż góra ciasta się zrumieni). Po upieczeniu zostawiamy na kwadrans w piekarniku. Najlepiej kroi się, jak przestygnie. Kokosanki
Chodziły za mną chyba kilka tygodni. Ciągle brakowało mi albo któregoś składnika, albo czasu. No ale wreszcie się zebrałam i są. Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki. Są to jedne z najprostszych ciasteczek, jakie kiedykolwiek robiłam, chrupiące i pyszne. Składniki: 2 całe jajka 140g cukru pudru 200g wiórków kokosowych Wykonanie: 1. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier puder i ubijamy dalej. Na koniec dodajemy żółtka i kiedy się utrą, wsypujemy wiórki. Mieszamy. 2. Ciasteczka wykładamy łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. 3. Pieczemy około 15-20 minut w 170 stopniach Celsjusza, aż góra zacznie się rumienić. Wówczas wyłączamy piekarnik i zostawiamy kokosanki w środku na około 15 minut.
Ciasto czekoladowe a'la comber Miał być comber, ale po pierwsze nie mogłam znaleźć mojej foremki do combra, ani nie miałam w domu migdałów. Tak więc jest ciasto a la comber i jest przepyszne. Lekkie, puszyste, z prawdziwą czekoladą. Córka krążyła wokół niego, kiedy stygło i nie mogła się doczekać kawałka. A jak już ukroiłam, to poszła połowa od razu. Tak więc polecam :) Przepis pochodzi z książki Dr.Oetker Księga wypieków (podaję go po moich modyfikacjach). Składniki: 100g masła 150g cukru cukier wanilinowy (16g) szczypta soli 4 jajka (średniej wielkości) 100g gorzkiej czekolady (tabliczka) kilka kropli aromatu migdałowego do ciast 50g mąki pszennej 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej 1 opakowanie budyniu czekoladowego 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki mleka dodatkowo 100g gorzkiej czekolady do polania ciasta (u mnie JEDYNA Wedla) Wykonanie: 1. Miękkie masło ucieramy mikserem na szybkich obrotach na puszystą masę. Stopniowo wsypujemy wymieszane cukry, dodajemy aromat i szczyptę soli. 2. Wbijamy po jednym jajku i ucieramy każde przynajmniej pół minuty. 3. Tabliczkę czekolady ścieramy na tarce o małych oczkach i dodajemy do masy. 4. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i z proszkiem budyniowym. Dodajemy stopniowo po łyżce na zmianę z mlekiem i ucieramy na wolnych obrotach. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. 5. Foremkę (ok. 26cm x 12cm u mnie szklana) natłuszczamy masłem i wysypujemy mąką pszenną. Wlewamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 180-200 stopni Celsjusza przez około 50-60 minut. Po upieczeniu zostawiamy na 10 minut w piekarniku. 6. Ciasto wyjmujemy i odstawiamy na chwilę. Kiedy trochę przestygnie, wyjmujemy delikatnie z foremki. 7. Tabliczkę czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej i gorącą polewamy ciasto. Kroimy, kiedy czekolada zastygnie (u nas się nie udało doczekać do tej chwili ;) ).
Francuskie bułeczki śniadaniowe
Pyszne, chrupiące bułeczki pszenne. Łatwe do przygotowania, bezproblemowe do wyrabiania. Pyszne z konfiturą. Moja córka jadła z samym masłem, ja z dodatkiem kiszonego ogórka. Przepis zaczerpnięty z książki G.Soderin i G.Strachal Vademecum domowego wypieku pieczywa. Przepisu jakoś szczególnie nie modyfikowałam, zmniejszyłam tylko ilość cukru, no i bułki upiekłam z połowy składników podanych przez autorów książki. Podaję składniki na 10 sztuk. Składniki na zaczyn drożdżowy: 15-20g świeżych drożdży 200ml ciepłej wody 150g mąki pszennej Składniki na bułeczki: 25g miękkiego masła (nie należy go zastępować margaryną) ok. 5g soli ok. 5g cukru 200g mąki pszennej trochę mąki do obtoczenia Wykonanie: 1. Drożdże rozcieramy w wodzie, dodajemy mąkę, mieszamy na gęstą papkę. Przykrywamy i odstawiamy na pół godziny w ciepłe miejsce do lekkiego wyrośnięcia.
2. Do rozczynu dodajemy resztę składników i zagniatamy ręką ciasto. Wyrabiamy rękami przez minutę. Wkładamy do miski, przykrywamy i odstawiamy na 10 minut. 3. Ciasto dzielimy na 10 części. Z każdej formujemy okrągłą bułeczkę, leciutko spłaszczamy, obtaczamy w mące pszennej i kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, zachowując nieduże odstępy. Bułeczki odstawiamy w ciepłe miejsce na około 40 minut do napuszenia. 4. Bułeczki pieczemy w temperaturze 180-190 stopni Celsjusza przez około 30-35 minut. Studzimy na kratce. Ciasto migdałowe
Dwukolorowe, pyszne ciasto z dodatkiem wiórków kokosowych i chrupiącą skorupką migdałową na górze. Wymaga czasu podczas przygotowywania, ale zapewniam, że naprawdę warto. Przepis pochodzi z książki Dr. Oetker Księga Wypieków (przepis podaję po moich drobnych modyfikacjach). Składniki na skorupkę migdałową: 50g masła 3 łyżki mleka 50g cukru 1 opakowanie cukru wanilinowego (16g) 75g płatków migdałowych bez łupinek Składniki na ciasto I: 75g miękkiego masła 125g cukru 1 opakowanie cukru wanilinowego (16g) 4 białka 150g mąki pszennej 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 3 łyżki mleka 100g wiórków kokosowych Składniki na ciasto II:
25g miękkiego masła 50g cukru 1 opakowanie cukru wanilinowego (16g) 4 żółtka 100g mąki pszennej 1 opakowanie budyniu śmietankowego (lub waniliowego) 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 5 łyżek mleka Wykonanie: 1. Przygotowujemy skorupkę migdałową. Masło stapiamy w garnuszku, dodajemy mleko, migdały, cukier, cukier wanilinowy, mieszamy do połączenia się składników, po czym zdejmujemy z gazu i odstawiamy do ostygnięcia. 2. Przygotowujemy ciasto I. Masło ucieramy mikserem, stopniowo wsypujemy cukry, dodajemy po jednym białku (każde ucieramy pół minuty). 3. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy stopniowo do ciasta na zmianę z mlekiem. Na samym końcu wsypujemy wiórki kokosowe. 4. Blaszkę (większą keksówkę, o wymiarach ok. 30cmx14cm) wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy do niej ciasto. 5. Przygotowujemy ciasto II. Masło ucieramy mikserem, stopniowo wsypujemy cukry, dodajemy po jednym żółtku (każde ucieramy pół minuty). 6. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i proszkiem budyniowym, dodajemy stopniowo do ciasta, na zmianę z mlekiem. 7. W cieście I robimy przez środek zagłębienie. Nakładamy ciasto II, wyrównujemy. Na wierzch wykładamy masę migdałową. 8. Ciasto pieczemy w ok. 180 stopniach Celsjusza przez około 45-50 minut, aż migdały z wierzchu się zrumienią.
Rogaliki drożdżowe z budyniem
Ciasto podstawowe na te rogaliki to dokładnie to samo, co w TYM przepisie. Tutaj w wersji bardzo lubianej przez mojego męża, czyli z budyniem. Składniki: 250g margaryny Kasia 50g świeżych drożdży 2 jajka 1/4 szklanka ciepłego mleka 5 łyżek białego cukru 400g mąki pszennej (około 3 szklanek) szczypta soli 1 roztrzepane jajko do smarowania 1/4 szklanki brązowego cukru do posypania 6-8 kropli aromatu śmietankowego do ciast torebka budyniu śmietankowego półtorej szklanki mleka do budyniu
2 łyżki białego cukru do budyniu Wykonanie: 1. Budyń gotujemy według przepisu na opakowaniu, ale zamiast pół litra mleka, bierzemy półtorej szklanki. Odstawiamy do ostygnięcia. 2. Drożdże wkruszamy do ciepłego mleka, dodajemy cukier i rozcieramy razem. 3. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól, wbijamy 2 jajka i wlewamy drożdże. 4. Dodajemy miękką margarynę i zarabiamy miękkie ciasto. 5. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 40 minut do wyrośnięcia. 6. Ciasto dzielimy na 4 części, każdą rozwałkowujemy na omączonym blacie na koło i kroimy na 8 trójkątów. 7. Na każdym kładziemy łyżeczkę budyniu (przy najwęższej krawędzi) i zwijamy w kształt rogalików. 8. Rogaliki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy pamiętając, że rogaliki urosną w piekarniku. 9. Każdy smarujemy roztrzepanym jajem i posypujemy brązowym cukrem. 10. Rogaliki pieczemy w temperaturze około 180 stopni Celsjusza przez około 15-20 minut na rumiano. 11. Po upieczeniu możemy je przełożyć na kratkę do ostudzenia.
Chleb z makiem
prosty chleb pszenny z makiem, na drożdżach. Uniwersalny w smaku, prosty w wyrabianiu i pieczeniu. Najsmaczniejszy w dniu pieczenia, śmiało można go mrozić. Przepis pochodzi z książki G.Weidenger i M.T.Wiener Pieczenie chleba w domu (kilka rzeczy w samym przepisie zmodyfikowałam, ale nie jakoś szczególnie znacząco). Składniki: 400g mąki pszennej (typ 550) 100g mąki pszennej razowej typ 2000 (w przepisie oryginalnym jest mąka pszenna typ 1050) 20g świeżych drożdży 1 łyżeczka cukru 200ml letniej wody (u mnie woda i mleko pół na pół) 1 płaska łyżeczka soli 4 łyżki roztopionego masła 1 roztrzepane żółtko 2 łyżki maku odrobina mąki do posypania masło do natłuszczenia formy lub papier do pieczenia Wykonanie: 1. Mąki mieszamy w misce. Drożdże rozcieramy z cukrem i odrobiną mleka z wodą. Odstawiamy na 10 minut.
2. Rozczyn z drożdży wlewamy do mąki wraz z połową wody z mlekiem. Mieszamy. 3. Sól mieszamy z masłem, dodajemy do mąki. Wyrabiamy elastyczne ciasto, dodając wodę z mlekiem (jeśli będzie taka potrzeba). 4. Z ciasta formujemy kulę, wkładamy do miski, posypujemy mąką i przykrywamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około 45 minut do wyrośnięcia. 5. Ciasto ponownie wyrabiamy, tym razem krótko. Formujemy z niego podłużny bochenek i kładziemy na natłuszczonej blasze (lub wyłożonej papierem do pieczenia). Przykrywamy i odstawiamy na dwie godziny w ciepłe miejsce. 6. Żółtko roztrzepujemy z odrobiną wody, smarujemy chleb i trzykrotnie ukośnie nacinamy ostrym nożem. Pieczemy 15 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. 7. Po tym czasie ponownie smarujemy chleb żółtkiem, posypujemy makiem i pieczemy jeszcze około 25 minut.