1. Pierwszą rzeczą którą robimy to wykonujemy dla naszego gramofonu w miarę rozsądną podstawę, która zabezpieczy ramię przed oparciem na nim ciężaru decka, pozwoli nam go w miarę bezstresowo rozkręcić itp. Ja potraktowałem temat obcesowo i użyłem dekla od case, ale zdecydowanie lepiej zrobić to na czymś bardziej stabilnym, oraz zdjąć talerz aby nie wypaczyć łożyska. Deck ma być stabilny i bezpieczny. Kable rozplątujemy i luźno rozwijamy.
2. Wykręcamy nóżki, następnie możemy postąpić na dwa sposoby - wykorzystać jakieś pudełeczko i zagrzebać w nim śrubki, co spowoduje niemały wkurw przy składaniu, albo wykorzystać inteligencję i po prostu je powykręcać, ale pozostawić na swoim miejscu. Druga opcja wydaje mi się być sensowniejsza. Ważne jest, aby zaopatrzyć się w porządny śrubokręt. Jeden dobry śrubokręt pozwoli nam przebrnąć przez cały proces wymiany.
3. Następnym krokiem jest ostrożne zdjęcie gumy osłaniającej gramofon od dołu tak, aby śrubki nie poleciały w przestrzeń, tylko zostały na swoim miejscu. Kluczem do sukcesu jest delikatność.
4. Po ostrożnym zdjęciu gumowej podstawy i odłożeniem jej wraz ze śrubkami w bezpieczne miejsce (uwaga na kable teraz już wiesz, dlaczego trzeba było je ładnie rozplątać) ukazują się naszym oczom bebechy gramofonu. Nas będzie interesować dolna prawa część, do której wchodzą kable sygnałowe, które będziemy wymieniać.
5. Po zbliżeniu wzroku do tego miejsca powinniśmy ujrzeć mniej więcej taki widok:
6. Odkręcamy śrubki z prostokątnych czarnych elementów przepustu, przepust rozkładamy na dwie części i odkładamy je na bok (dolny, mniejszy element ma wypustki boczne dzięki którym trzyma się w górnym elemencie - wystarczy odgiąć trochę boki tego górnego, i gotowe). Warto zapamiętać zasadę działania tego elementu, przyda się nam nieco później.
7. Następnym elementem naszej wspólnej podróży jest odkręcenie dwóch śrubek przytrzymujących okrągłą blaszkę, przez którą przechodzi kabel.
8. Po jej ostrożnym zdjęciu (uwaga na kable - blaszka miewa ostre krawędzie, można przetrzeć kabelek uziemiający szkoda nerwów) powinna ukazać nam się od wewnątrz sekcja ramienia - można podziwiać precyzję i kunszt japońskich inżynierów :) Uwaga - należy ograniczyć do minimum zbędne grzebanie w tym rejonie, aby niepowołane drobinki czegokolwiek nie dostały się do ramienia - podobnie jak cyna czy inne badziewie.
9. Następną rzeczą, którą musimy mieć są szczypce boczne lub ostry nożyk, którym rozetniemy opaskę, która trzyma kabel przy płytce. Opaska jest bardzo mocna i upierdliwa, dlatego nie polecam rozwiązań siłowych. Uwaga na cieniutkie kabelki które przychodzą z ramienia - bardzo ciężko jest je połatać, jeśli je uszkodzimy - a w skrajnym przypadku ich uszkodzenie może oznaczać kupno nowego ramienia.
10. Następnie, posługując się lutownicą, pozbawiamy nasz adapter starych kabli. Polecam skorzystanie z pomocy osoby która kiedykolwiek lutowała, pamiętajmy też, aby lutownica miała odpowiednią temperaturę. Nie szarpiemy za kabel roztapiamy lutowie i wyciągamy kabel z pola lutowniczego. Najlepiej zacząć od ekranów (bliżej czarnej izolacji), a skończyć na żyłach sygnałowych (oznaczonych plusikiem).
11. Nowy kabel powinien być przygotowany w taki sposób, aby po przymocowaniu go do płytki drukowanej można było go lutować bez akrobatyki z wyginaniem, naciąganiem et caetera. Jeśli masz kable ode mnie, powinny być przygotowane tak, jak na zdjęciu. Polecam "przewlec" kabel przez osłonę blaszaną, którą zdjęliśmy w punkcie 8.
12. Następnie mocujemy kabel opaską (jeśli masz kable ode mnie, opaski są w zestawie) tak, aby część przez którą opaska przechodzi nie wystawała w górę, tylko w bok - aby uniknąć problemów z zakręceniem tego blaszanego dekla, przez który przed chwilą przewlekliśmy kabel. Spod płytki wychodzi nam kabelek uziemiający - zadbaj, aby opaska też go objęła - tak, aby układał się z tyłu idealnie w 'rowek' kabla sygnałowego. Umocuj całość tak, aby pocynowane fragmenty drucików niebieskiego i czerwonego, które wychodzą z kabla, trafiały nad pola lutownicze dla nich przeznaczone. Następnie zalewamy pola lutownicze cyną tak, aby każdy kabelek był ładnie przylutowany na swoje miejsce - dokładnie tak jak na zdjęciu. Warto zaprosić kogoś, kto ma pojęcie o lutowaniu w gramofonie jakość tych połączeń jest krytycznie ważna.
13. Jeśli wszystko jest w porządku, załóż okrągłą blaszkę ułóż kabel dokładnie tak, jak na zdjęciu, wygięty 'w lewo i w górę', pamiętaj aby przewód uziemiający biegł w jego 'rowku'.
14. Przykręć osłonę blaszaną za pomocą śrubek, którymi uprzednio była przykręcona. Pamiętaj, by kabel był wciąż dobrze ułożony. To bardzo ważne.
15. Weź mniejszą część przepustu i przyłóż go do kabla. Upewnij się, że kabel nie jest wygięty, a przewód uziemiający się gdzieś nie zgubił. Przed włożeniem tego wszystkiego na swoje miejsce powinniśmy mieć przed oczami mniej więcej taki widok:
16. Jeśli nie dostrzegamy żadnych anomalii, można włożyć plastik na swoje miejsce. Powinien się ładnie trzymać, widok powinniśmy mieć taki jak na zdjęciu. Uziemienie powinno biec ładnie w rowku.
17. Bierzemy drugą - górną część przepustu i zakładamy na to, co już wykombinowaliśmy. Powinno to ładnie "kliknąć" i perfekcyjnie objąć kabelki. Jeśli trafiłeś na ten tutorial i montujesz w oparciu o niego jakieś badziewne grube kable z marketu które się nie zmieściły - no cóż, w tym momencie widzisz że strzeliłeś sobie samobója :)
18. Wkręcamy śrubki w przepust - wszystko idzie bardzo ładnie, sprawnie, szybko i komfortowo.
19. Posłużyłem się tu zdjęciem z początku - zakładamy gumową podstawę (której nie podeptaliśmy i są w niej wciąż wszystkie śrubki), pamiętamy żeby nie poplątać kabli - które ładnie przeciągamy przez przewidziane dla nich otwory w gumowej podstawie.
20. Jeśli nie napotkaliśmy problemów, możemy zacząć skręcać gramofon. Proponuję zacząć od śrubek w rogach - powinny wkręcać się bez wyraźnego oporu, jeśli taki jest - oznacza to, że wkręcamy je obok przewidzianych na nie tulei w obudowie. Warto o tym pamiętać.
21. Wkręcamy nóżki, adapter jest gotowy do pracy. Niniejszy tutorial powstał jako dodatek do przewodów wykonywanych przez Autora jako zestaw montażowy do gramofonów Technics. Autor nie życzy sobie, aby był on wykorzystywany bez jego zgody - w szczególności dotyczy to rozpowszechniania. Jest to wersja beta tutorialu, powstała z potrzeby chwili.