Czy m± wci±gn±³ mnie w alkoholizm!? Autor: barbara - 2008/08/05 01:01 D³ugo do mnie nie dociera³o, e mogê byæ alkoholiczk±. Autor: waldek - 2008/08/05 06:55 Basiu nie martw siê tym.nie znam alkoholika,który uzna³by ten fakt bez walki. Ale to co wyzna³a to w³a ciwie wszystko co mo esz w takiej przypado ci zrobiæ. Odkryæ takie zjawisko u siebie to Twoje zwyciêstwo.je eli tak s±dzisz. To reszta nale y do innych.pozwól aby Ci którzy o tym wiedz± wiecej pomogli Ci. Swoj± drog± ja ju kiedy nie pi³em 2 lata.pomy la³em jaki ze mnie alkoholik skoro mog³em tyle wytrzymaæ.zacz±³em i wszystko przepad³o. Teraz ju wiem,ze mo na byæ alkoholikiem nie pij±c blisko 20 lat.tak mam teraz. Autor: wiesiek - 2008/08/05 07:11 Basiu alkoholizm to nie choroba zaka¼na nie mo na siê ni± zara¼iæ.na t± chrobê zapracowuje siê ca³ym swoim,zyciem,ca³ym sowim otoczeniem.nie bez znaczenia jest fakt ze ma siê obok cz³owieka,który ci±gle pije.uczestniczy siê w tym. Przecie na chorobê alkoholowa zapada siê bardzo d³ugo i przyjemnie. My lê,ze m± ma w tym jaki udzia³ ale ca³a reszta to my sami. Autor: barbara - 2008/08/05 23:22 Wiesiek masz racjê ale w po³owie,pocz±tki picia s± przyjemne.jak masz wzystko pod kontrol± i pijesz tylko okazjonalnie.i jak na drugi dzieñ nie masz kaca,mo esz normalnie funkcjonowaæ.nie my lisz o klinie,bo jak ju musisz wypiæ klina to to juz nie jest przyjemno æ Autor: waldek - 2008/08/07 06:21 Basiu nie mart siê to drobiazgi.w kolejnej fazie choroby nie ma sê kaca.ja mog³em piæ jak misie miód.o ka dej porze i ka dym czasie.zero kaca zero przykrych oznak. Tak dzieje siê jak wzrasta tolerancja na alkohol. Wtedy zazwyczaj inni ju informuj± nas o swoich obserwacjach.wtedy my zmieniamy znajomych. Autor: barbara - 2008/08/07 14:03 To mo e Waldku napiszesz w punktach jak mo na sprawdziæ samego siebie odpowiadaj±c szczerze na pytania,czy jest siê ju alkoholikiem czy tylko nadu ywaj±cym alkohol?bo to jest chyba ró nica,tak mi sie wydaje.jestem ciekawa. Autor: waldek - 2008/08/07 17:39
Basiu! Z tego co piszesz wynika,ze masz mê a uzale nionego od alkoholu.obserwuj±c go zauwa y³a u siebie wiele symptomów,które wzbudzi³y Twój niepokój.to reakcja prawid³owa. Nie jest dla Ciebie pewnie tajemnic± e jeste osob± wspó³uzale nion±.wspó³uzale nienie nie wyklucza uzale nienia. Chc±c zdiagnozowaæ Twój przypadek nale a³by zadaæ wiele pytañ. Mam dla Ciebie inn± propozycjê. Je eli mo esz to nie bie alkoholu do ust.w tym czasie powinny pojawiæ siê bardzo przykre oznaki nie picia.to prz za³ozeniu,ze jeste uzale nion± od alkoholu. Czyli nie sztuka przestaæ lecz sztuka nie zacz±æ. Polecam jednak wizytê w o rodku leczenia uzale nieñ i wspó³uzale nieñ.tam s± specjali ci,którzy napewno zaspokoj± Twoj± ciekaw æ. Autor: barbara - 2008/08/07 21:37 Widzisz Waldek prawie w ka dej gazecie mo na znale¼æ np.objawy choroby nadcisnieniowej,cukrzycy,anginy,jaskry,itp.pytam dlaczego muszê i æ do o rodka dla uzale nionych, eby dowiedzieæ siê czego o chorobie alkoholowej.dlaczego m³odzie y nie u wiadamia siê w szko³ach,nie mówi siê g³o no o tym problemie.dlaczego m³odzie pije? Autor: waldek - 2008/08/07 22:09 Basiu a dlaczego Ty zaczê³a " piæ "? Kazdy kto rozpoczyna przygodê z alkoholem ryzykuje ze mo e popa æ w niewolê. Wszystkie choroby s± inne z natury definicji inne ni uzale nienia.tej choroby nie leczy siê, tabletkami,ok³adami,k±pielami. Ta choroba to intertdyscyplina.to choroba my li,uczuæ,cia³a,ducha. Jak widzisz nie prosto j± zdefiniowaæ. Autor: barbara - 2008/08/08 09:29 Dlaczego ja zaczê³am piæ!?to by³o przecie takie normalne.ka dy sukces czy pora ka to okazja do wypicia.wszystko trzeba" oblaæ" narodziny, mieræ,kupno samochodu,zdanie egzaminu,nowa pracaitp.tysiace powodów do wypicia.inaczej nie potrafi³am.impreza bez alkoholu to nie to. Autor: waldek - 2008/08/08 10:16 W³a nie czy to takie nornalne? Teraz wyobra sobie,ze Ty i ja idziemy miêdzy m³odych ludzi i mówimy alkohol to BE. Mamy pytanie : a jak bardzo be?,potem a jak to jest jak siê jest pod wp³ywem? itd. Ca³e nasze ycie seksualne -przynajmniej poczatki s± na lekkim dopingu czy nie? Na koñcu m³ody cz³owiek mówi cwaniak wyszala³ siê i teraz naucza. Przes³aniem nszej grupy jest.pijesz twoja sprawa ale jak zauwa ysz np. Ze nasz mocn± g³owê -to nie ciesz siê ze to super ty siê martw bo twój organizn ineczej toleruje alkohol ni powinien. Sama pewnie wiesz e alkohol za³atwie wiele spraw na prze³aj. W³asnie czy to takie NORMALNE?
Autor: barbara - 2008/08/10 00:34 Normalne Waldku -alkohol jest dla ludzi.wypicie drinka przed seksem...,czemu nie.my lê ze niejedna kobieta lubi taki doping.wszystko w nadmiarze szkodzi,nawet seks Autor: waldek - 2008/08/10 07:23 Basiu masz racjê.jest takie przys³owie jak by wiedzia³ e siê przewrócisz to by sobie usiad³. Basiu ka dy kto wypija alkohol ryzykuje, e popadnie w uzale nienie.nie ma sposobow na to jak piæ aby nie zostaæ alkoholikiem.ka dy pij±cy Basiu jest potencjalnym uzale mionym.nie ma dawek które powoduj± ze ich przestrzeganie uchroni nas.ka dy cz³owiek to indywidum w tym przypadku szczegónie. Autor: barbara - 2008/08/13 23:08 Zdaje siê, e niechc±cy zmieni³am temat.wracam do swojego w±tku.uwa am, e m± organizuj±c mi imprezy zakrapiane alkoholem przyczyni³ siê do tego, e polubi³am te napoje wyskokowe.wed³ug mnie on jako pocz±tkujacy alkoholik szuka³ kumpelki i akceptacji z mojej strony.i niestety uda³o mu siê. Autor: waldek - 2008/08/15 15:53 Basiu kobiety ony towarzysz± swoim partnerom we wszystkim to dobrze ale równie dotrzymuj± kroku w libacjach z alkoholem to ¼le. Mimo woli alkohol zacz±³ odgrywaæ w Waszym zyciu wa na rolê. Taki stan rzeczy mo na przerwaæ i trzeba przerwaæ. Ja od bardzo wielu lat nie pijê i nie wyobra am sobie sexu z pijan± partnerk±.kiedy by³o odwrotnie. Autor: wiesiek - 2008/08/17 16:22 Basiu ja swego czasu gdy dobrze popija³em mia³em takie zdarzenie. Obroni³em pracê magistersk±.tego dnia by³a to pierwsza obrona.wszyscy pozostali trze¼wi. Ja muszê wiêtowaæ.wiêc od czego jest ona.nala³em jej 100 -kê i kaza³em wypiæ za moje zdrowie.ten toast mó³ byæ jej ostatnim. To by³ koszmar ledwo j± odratowali. To by³ pierwszy i ostatni raz. Nie mog³em poj±æ jak mo na mieæ tak± kiepsk± g³owê do alkoholu. Autor: Wies³awa - 2008/08/20 00:02 Basiu mo e to pomo e Ci choæ trochê:faza WSTEPNA(picie towarzyskie)-picie sprawiaprzyjemno æ,dostrzegam,ze alkohol"dobrze mi robi",czê ciej mam ochotê na picie,mogê coraz wiêcej wypiæ bez objawów upojenia.faza OSTRZEGAWCZA: szukam sam okazji do picia,na przyjêciach sam inicjujê kolejki,poganiam innych aby zaspokoiæ swoje wiêksze zapotrzebowanie na alkohol,alkohol wyra¼nie poprawiami samopoczucie,przynosi mi ulgê w sytuacjach stresu,pojawiaja siê pierwsze luki pamiêciowe,nie pamietam wszystkiego,robiê swoje prywatne
ledztwa,dolegliwo ci po odstawieniu alkoholu s± coraz silniejsze,odkrywam zbawcze dzia³anie wypijanego w tej sytuacji alkoholu.tzw. klina pijê go jednak jeszcze ukradkiem CDN.. Autor: Wies³awa - 2008/08/20 00:24 Basiu to kolejna faza.faza KRYTYCZNA(ostra):coraz czêsciej picie koñczy siê upojeniem,coraz czê ciej mam kaca moralnego,na kaca fizycznego pomaga jedynie klin,zaczynam zaniedbywaæ swoje obowi±zki rodzinne,dochodzi do konfliktów z powodu alkoholu,wazniejszy staje sie dla mnie alkohol,wybieram picie i pijacych od bliskich,alkohol zaczyna wp³ywaæna moj± pracê,przestaje mnie interesowaæ pojawiaj± sie klopoty w pracy,zaczynam uzywaæ róznych wytlumaczeñ dla swojego picia,agresywno c wobec otoczenia pozwala mi odsun±c od siebie wyrzuty sumienia,potrafiê eszcze jaki czas zaprzestaæ picia,po to aby zobaczyli to inni,sam nie mogê doczekaæ siê koñca,upijam sie dzien wczesniej,w czasie picia zaniedbujê jedzenie,wygl±d,pojawiaj± siê problemy seksualne,utracilem kontrolê nad piciem,kazde rozpoczete picie konczy siê ciagiem picia,nie jestem w stanie zaplanowaæ czasu,ilo ci wypijanego alkoholu,ja juz wiem,ze jestem alkoholikiem,choæ nie chce sie leczyæ,czesto trace pracê,nie mam bliskich,rozpada siê rodzina,ogarnia mnie uczucie pustki i beznadziejno ci,pojawiaj± siê mysli samobójczecdn.. Autor: Wies³awa - 2008/08/20 00:37 Basiu ju ostatnia FAZA CHRONICZNA(przewlek³a):coraz trudniej utrzymaæ mi dlu sz± abstynencjê,ciagi picia dochodz± do kilkunastu dni,zaczynam odczuwaæ picia alkoholu rano,inaczej trudno mi pracowaæ,przezywam kace giganty,zaczynam piæ w samotnosci,spada moja tolerancja na alkohol,coraz mniejsza dawka wystarcza mi aby sie upiæ,upijam siê kilka razy w ciagu dnia,odchodz± ode mnie bliscy,ja sam gotów jestem sprzedaæ na alkohol dziecka ubranie,siebie,zaczynaja pojawiaæ siê choroby zwiazane z alkoholizmem(zapalenia w±troby,gru¼lica,marsko c w±troby,polineuropatia,³uszczyca itp),nie zwracam uwagi na ostrzezenia lekarzy,pijê nawet alkohole techniczne,doprowadzam organizm do skrajnego wyczerpania,pojawiaj± siê psychiczne zaburzenia po odstawieniu alkoholu(delirium,padaczka,halucynoza,otepienie alkoholowe),jestem nawet kilkana cie razy na detoksykacji,lêk przed nie piciem jest tak wielki, e zaczynam piæ,zyjê w b³ednym kole picia,lêczê kaca,mam kilka dni przerwy zaczynam piæ itd. Autor: waldek - 2008/08/20 06:59 Wszystkiego tego do wiadczy³em i powinienem umrzeæ. To jest koniec drogi.tu siê naprawdê umiera. Ale jak widzisz ja nie umar³em.to jest etap w którym nie panujesz nad niczym. Dobry moment by powiedzieæ BO E RATUJ. I nie robiæ nic.pozwoliæ aby inni/znaj±cy problematykê/ przy udziale najwy szego zrobili swoje. Wiesiu od takiego momentu w którym teraz jeste minê³o prawie 20 lat a ja wci± yjê sam nie wiem dlaczego.bardzo mi to odpowiada Autor: barbara - 2008/08/20 13:19 Wiesiu dziêki za szczegó³ow± charakterystykê,w³a nie o to prosi³am Waldka.Ju wiem e nie jest tak ¼le ze mn±,naprawdê szczerze przeanalizowa³am wszystkie fazy.natomiast jestem pod wra eniem tego co pisze Waldek o swoim yciu,o tym co przeszed³,jak yje.waldku my lê e jeste dobrym przyk³adem do na ladowania dla alkoholików.wierzê e wytrwasz w trze¼wo ci do koñca.szkoda ze tak ma³o osób zabiera tutaj g³os.pocieszaj±ce jest to e sporo osób zagl±da tutaj.pozdrawiam WSZYSTKICH CZYTAJ CYCH:)
Autor: waldek - 2008/08/20 15:55 Basiu cieszê siê,ze znalaz³a interesuj±ce Ciê wskazówki na naszym forum taka jest idea tej strony.tu zadajemy pytania i odpowiadamy.pytania zadaj± "amatorzy" odpowiadaj± "praktycy". Basiu sama wiesz jak trudno jest pisaæ o Sobie.Lepiej anonimowo czytaæ.prawda? Tak te zalo ono,ze piszacych bedzie kilku.jak sama zuwa y³a czytaj±cych to dziesi±tki tysiêcy i o to chodzi³o. Pro ba do Ciebie jest taka.. jezeli zechcesz stawiaæ pytania naszym odwiedzajacym to czyñ to nieustannie. Jezeli ju oceni³a swój stan jako "nietragiczny" to nie id¼ dalej.zatrzymaj sie bo dalej nic fajnego.tam jest koniec cz³owieczeñstwa -nie do wiadczaj tego. Autor: barbara - 2008/10/25 16:47 Witam dawno tu nic nie pisa³am,jestem trze¼wa i dobrze mi z tym.ale od kiedy nie ma alkoholu nie ma te przyjació³,dziwne,my lê e to nie byli przyjaciele!!!!jest mi dobrze bez nich bo nie muszê piæ.pozdrawiam wszystkich Autor: barbara - 2008/12/05 15:56 Cze æ, spotykam sie od czasu do czasu w nowym towarzystwie,alkohol jest ale w rozs±dnych ilo ciach.lampka dobrego wina jest wystarcz±jaca. ycie w trze¼wo ci te ma swoje uroki.