Kierunek: Niemcy W ciągu najbliższych 3 lat do pracy do Niemiec zdecyduje się wyjechad od 200 do 400 tysięcy Polaków. Niemieccy pracodawcy poszukują najchętniej osób z wykształceniem technicznym, wykwalifikowanych sprzedawców, informatyków, lekarzy oraz przedstawicieli handlowych. Wakaty w niektórych zawodach i starzenie się społeczeostw sprawiają, że Niemcy, Austria i Szwajcaria potrzebują do dalszego rozwoju gospodarczego pracowników z zewnątrz. U pośredników pracy lawinowo rośnie liczba ogłoszeo rekrutacyjnych od niemieckich przedsiębiorców, którzy ścigają się, by zaistnied jako pierwsi po otwarciu 1 maja rynku pracy dla pracowników z nowych krajów Unii. O szansach i zagrożeniach otwarcia nowych rynków pracy mówiono ostatnio podczas konferencji Polskiego Forum HR oraz Polsko Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowa, która odbyła się 10 marca br. w Warszawie. Komu pracę, komu? Niemieccy pracodawcy najchętniej zatrudniliby pracowników z wykształceniem technicznym (np. elektrycy, elektronicy, mechanicy precyzyjni, mechatronicy, inżynierowie budowlani), wykwalifikowanych sprzedawców, informatyków, lekarzy i innych przedstawicieli personelu medycznego oraz przedstawiciele handlowi. Niemiecki rynek pracy może przyjąd około 14 tys. mechaników i monterów urządzeo elektrycznych i elektronicznych, około 12 tys. pracowników branży finansowej i bankowej, 12 tys. opiekunek, około 10 tys. pracowników branży hotelarskiej. Podobne potrzeby rekrutacyjne zgłaszają pracodawcy w Austrii i Szwajcarii, chod potencjał tych rynków jest dużo niższy o ile w Niemczech liczba nieobsadzonych miejsc pracy wynosiła w 2010 r. ponad pół miliona, to w Austrii było to niespełna 50 tysięcy, a liczba wakatów w Szwajcarii to niecałe 4 proc. niemieckich potrzeb. Największe trudności z zapełnieniem stanowisk mają pracodawcy, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na wykwalifikowanych sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Są to również zawody najczęściej spotykane w aktualnych ofertach pracy polskich pracodawców.
Gorąco na Zachodzie Dariusz Lamot z Polskiego Forum HR przestrzegał przede wszystkim przed odpływem pracowników z zachodniej Polski. Według cytowanej prognozy AG TEST HR, aż 19% pracowników planuje w 2011 roku podjąd pracę u naszych sąsiadów. Największe zainteresowanie wyrażają osoby z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym i zawodowym, pracownicy na stanowiskach wykonawczych (27% ogółu) kierowcy, elektromonterzy, spawacze). Badania te znajdują odbicie w naszych obserwacjach mówi Artur Ragan z Work Express. Ponad 75% zarejestrowanych przez nas kandydatów z województw opolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego deklaruje chęd podjęcia pracy na terenie Niemiec po 1 maja 2011. Zdaniem Artura Ragana dzieje się tak, ponieważ lepiej niż pozostali kandydaci znają oni niemieckie realia i będą skłonni samodzielnie szukad zatrudnienia za Odrą. Również większy ich odsetek (w porównaniu z tą samą liczbą kandydatów
z pozostałych województw, poza opolskim i śląskim) zna język niemiecki. Praktycznie każdy z nich ma w rodzinie bądź wśród znajomych kogoś, kto zna pracę w Niemczech z własnego doświadczenia. Ponad 50% kandydatów z województw zachodnich podejmowało już sezonowe prace za Odrą, zna tamtejsze realia i język w stopniu pozwalającym na porozumienie się. Barykada płacy minimalnej W Niemczech obowiązują płace minimalne, niedopuszczające konkurencji ze strony taoszych pracowników. Mimo to Niemcy gorączkowo szykują się na wzrost konkurencji na rynku pracy. Jak podaje portal wnp.pl, cytujący PAP, ostatnio partie rządze i opozycja porozumiały się w sprawie wprowadzenia od 1 maja br. płacy minimalnej dla łącznie ok. 1,2 mln osób, zatrudnionych w branżach: pracy tymczasowej, ochrony mienia i osób oraz kształcenia i dokształcania. Porozumienie przewiduje godzinną płacę minimalną niewykwalifikowanego pracownika tymczasowego w wysokości 7,60 EUR brutto w Niemczech zachodnich i 6,65 EUR we wschodnich. W branży kształcenie i dokształcanie płace minimalne wyniosą 12,28 EUR/godzinę w Niemczech zachodnich i 10,92 EUR we wschodnich, a w ochronie osób i mienia odpowiednio: 8,46 oraz 6,53 EUR. Minimalne stawki w Niemczech
Źródło: Inf. Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Według informacji wiceministra pracy Marka Buciora, udzielonej w odpowiedzi na interpelację poselską (wnp.pl/pap, 3 marca 2011r.), wprowadzenie powszechnie obowiązujących płac minimalnych dla agencji pracy tymczasowej w Niemczech może znacznie obniżyd skalę migracji zarobkowej z Polski. Szacunki dotyczące skali wyjazdów zarobkowych do Niemiec bez uwzględnienia oddelegowao w ramach agencji pracy tymczasowej wynosiły bowiem ok. 200 tys. osób. Z kolei w przypadku Austrii jak wynika z szacunków polskiego resortu pracy skala emigracji zarobkowej pozostanie po 1 maja na poziomie kilkunastu tysięcy osób rocznie, a więc na takim, jak obecnie. Ustanowienie federalnej płacy minimalnej dla pracowników tymczasowych w Niemczech z pewnością zwiększy zainteresowanie takimi ofertami wśród Polaków przewiduje Artur Ragan. Jednak nie wpłynie to raczej na wzrost wynagrodzeo pracowników niewykwalifikowanych w Polsce, ponieważ istotnym progiem dla większości kandydatów z tej grupy będzie nieznajomośd języka. Świeża krew
W Niemczech, podobnie jak w Polsce, w wielu zawodach rysuje się luka pokoleniowa. W odróżnieniu od nas Niemcy posiadają jednak system edukacji zawodowej, który może okazad się atrakcyjny dla części polskiej młodzieży. Chodzi o staże w tzw. dualnym systemie kształcenia. Nauka w nim łączy zajęcia teoretyczne w szkołach z praktycznymi w niemieckich przedsiębiorstwach. Praktykant otrzymuje zwykle wynagrodzenie (kilkaset euro miesięcznie) i może liczyd na pomoc w znalezieniu zakwaterowania. Młodzi Polacy mają szansę na taką darmową naukę zawodu w Niemczech, m.in. dzięki indywidualnym projektom edukacyjnym landów niemieckich, bądź też wybranych niemieckich izb przemysłowo handlowych. Przykładem jest program Turyngii Transnational-Dual, w ramach którego poszukiwani są chętni do zdobycia kwalifikacji w kilkunastu zawodach, m.in.: mechanika samochodowego, piekarza, tapicera, kucharza, pracownika restauracji, pracownika hotelu, szwacza. Według Artura Ragana, kandydaci z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym i zawodowym zdecydowanie najczęściej deklarują chęd wyjazdu zarobkowego, ale sporo jest też osób z dyplomami, gotowych podjąd pracę poniżej posiadanych kwalifikacji. Z naszych obserwacji i wywiadów z kandydatami wynika, że najwyższą motywację do wyjazdu mają ludzie młodzi, znający niemiecki i to oni odpłyną w pierwszym roku po otwarciu rynku mówi Artur Ragan. Paweł Berłowski