Zastrzelił w obronie własnej?

Zastrzelił w obronie własnej? W NUMERZE ZNANI O SOBIE Izabela Klimaszewska, architekt str. 4 Los Alamos Trzeciej Rzeszy (3) str. 5 TAK MYŚLĘ Pozostał smutek, gorycz i żal str. 6 Vademecum wyborcze str. 9 Wygra Lepper! str. 13 Jean Michel Jarre w... str. 14 strona 7 Następny numer ukaże się w środę 5 października Dwutygodnik. Ukazuje się od 15 maja 2002 roku. Tylko 1,50 zł 60-184 Poznań, ul. Złotowska 85 tel. 868-44-61, fax 894-60-06 AUTORYZOWANA STACJA OBSŁUGI SAMOCHODÓW POWYPADKOWYCH WSZYSTKICH MAREK KOMPLEKSOWE NAPRAWY SAMOCHODÓW OSOBOWYCH I DOSTAWCZYCH SPECJALIZACJA SAMOCHODY FRANCUSKIE AUTO ZASTĘPCZE ROZLICZENIA BEZGOTÓWKOWE ISO 9001:2000 Rok IV Numer 19/90 21 września 2005 ISSN 1734-5294 www.twoj-tydzien.prv.pl e-mail: twoj-tydzien@wp.pl Nr indeksu 373001 CENA 1,50 zł (w tym 7% VAT) DLACZEGO psy zabijają ludzi? strona 3-4 POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ POZNAŃ CZERWONAK DUSZNIKI KAŹMIERZ OBRZYCKO OSTRORÓG PNIEWY ROKIETNICA SUCHY LAS SWARZĘDZ SZAMOTUŁY TARNOWO PODGÓRNE WRONKI

2 środa 21 września 2005 CIEKAWOSTKI KOSMETYCZNE Kosmetyk w tabletce Laboratoria INNEOV dzięki innowacyjnej technologii stworzyły nową kategorię: nutrikosmetyki czyli suplementy odżywcze o działaniu kosmetycznym na skórę. Firma INNEOV powstała z idei połączenia wiedzy i kompetencji dwóch koncernów o wieloletniej tradycji. Wykorzystując połączenie badań dermatologicznych L Oreal i badań żywieniowych Nestle w laboratoriach INNEOV stworzono dwie kuracje poprawiające stan skóry lub włosów: INNEOV-JĘDRNOŚĆ oraz INNEOV-GĘSTOŚĆ WŁOSÓW. Ty p o - we kosmetyki działają od zewnątrz, miejscowo na twarz lub ciało i odżywiają powierzchniowe warstwy skóry. Kosmetyki doustne działają jednocześnie na twarz i ciało dostarczając aktywnych składników do głębokich warstw skóry. Czerwone kapsułki IN- NEOV-jędrność zawierają unikalny związek odżywczych składników aktywnych o udowodnionym działaniu na skórę w dobrze przyswajalnej przez organizm formie. Zwią- woczesnych produktów przeciw starzeniu się skóry. Kobiety bez względu na wiek narzekają na stan swoich włosów, że są cienkie, wiotkie, pozbawione blasku, nadmiernie wypadają. Poza tym wymagają częstego mycia i są,,bez życia. Są to różne oznaki utraty gęstości włosów. IN- NEOV proponuje kurację poprawiającą ten stan. INNE- OV-gęstość włosów (89 zł, 60 tabl.) to doustny nutrikosmetyk wzmacniający włosy, zawierający taurynę i katechiny. Tauryna jest aminokwasem odkładającym się w cebulce. W połączeniu z dwiema katechinami zapobiega degeneracji cebulki i sprzyja powstawaniu zdrowych włosów. Dodatkiem jest wyciąg z zielonej herbaty i pestek winogron oraz cynk. Zielone tabletki INNEOV-gęstość zek Lakto-likopenu, Izoflawonów sojowych i witaminy C skutecznie przeciwdziała oznakom starzenia skóry. Chronią one włókna kolagenu i włókna w skórze właściwej przed rozpadem enzymatycznym i stymulują odnowę komórek skóry. Zawierają one bezpieczne dawki składników dobrane przez lekarzy. INNEOV-jędrność to pierwsza kuracja przywracająca gęstość i jędrność skóry twarzy i ciała. Jest wskazany przeciw starzeniu się skóry dla kobiet od 40 roku życia, szczególnie w okresie okołomenopauzalnym. Stosować trzeba 3 kapsułki dziennie (można jednorazowo) podczas posiłku, popijając wodą. Nie ma przeciwskazań w cukrzycy i nietolerancji laktozy. Cena 60 kapsułek 98 zł. Wśród pań, dla których stworzono kasułki INNEOV będą zarówno te stosujące suplementy diety oparte na soi, panie w trakcie hormonalnej terapii zastępczej i kobiety stosujące chętnie kremy przeciwzmarszczkowe i poszukują no- FOT. (2X) INNEOV włosów to coś więcej niż suplement diety dostarczający składników odżywczych. Preparat został opracowany specjalnie, aby działać we wnętrzu cebulki i pobudzać proces wytwarzania grubych, mocnych włosów, dzięki temu zwiększa się ich gęstość. Zaleca się stosować 2 tabletki dziennie (można jednorazowo) przez 3-6 miesięcy. Już po 3-miesięcznej kuracji zmniejsza się wypadanie włosów, a ochotniczki w badaniach stwierdziły poprawę ich objętości. Zwróciły uwagę, że rzadziej muszą myć włosy, aby przywrócić ich puszystość. Doskonałym uzupełnieniem kuracji przeciw wypadaniu włosów jest preparat DERCOS VICHY w ampułkiach do wcierania w skóręgłowy (145 zł w aptekach). Zawarty w nim Aminexil działa leczniczo, aby cebulki przestały być uciskane i obumierać. Włosy żyją dłużej i nie wypadają. Ten preparat opiszę jeszcze innym razem MONIKA MAŃKOWSKA KOBIETA PRZEDSIĘBIORCZA o konkursie Avonu czytaj na stronie 6. Laureatów konkursu AVON z Twoim TYGODNIEM opublikujemy w następnym numerze. Skorzystaj z okazji! Zostań członkiem Klubu Oriflame Zyskujesz: praca dodatkowa lub stała kosmetyki po cenach hurtowych natychmiastowy zysk ze sprzedaży dodatkowe premie wspaniałe konkursy z nagrodami bezpłatne szkolenia kosmetyczne i marketingowe Zadzwoń, napisz, nic nie tracisz. 0-602-354-665, 825-47-66 e-mail: izalacka@tlen.pl. Wkłady kominowe, kominy dwus cienne ze stali kwasoodpornej z atestem do piecy miałowych, we,glowych i gazowych SIGMA-BUD Antoni Pluta Poznań, ul. Sucharskiego 11 tel. (0-61) 830-58-35, kom. 0501 437-588 KALENDARZE 2006 tel. 0606 25 24 23

środa 21 września 2005 3 Dlaczego psy zabijają ludzi? Rozmowa z PIOTREM LISIECKIM, właścicielem szkoły dla psów,,abc - Właśnie, dlaczego psy zabijają ludzi? - A zabijają...? Już wiem, nawiązuje pan do tego zdarzenia sprzed kilku tygodni, gdy podobno pies zagryzł kilkumiesięcznego niemowlaka. Ale tak naprawdę, to nie wiemy dokładnie, co tam się rzeczywiście stało. Niektórzy twierdzą, że dziecko wypadło z wózka i było już martwe. Wiele można by wywnioskować z ran. Jeśli są na rękach czy nogach, to być może pies chciał,,obudzić niemowlę, jeśli natomiast są na podbrzuszu, lub w okolicach gardła, to znaczy, że pies mógł zaatakować... - To jeden przykład. W drugim dwa psy dotkliwie pogryzły dziewczynkę, której założono około sześćset szwów. - Znam ten przypadek z doniesień mediów. W Gorzowie dwa psy pogryzły 4-letnią dziewczynkę, ale wydarzyło się to w psim kojcu. Ten wypadek, to ewidentna wina opiekunów psa. Kojec to jest święty teren psa, do którego nagle wtargnął intruz. - Wierzę, ale moim zdaniem to wcale nie usprawiedliwia pogryzienia. - Bardzo często psy zamykane w kojcach są pozbawione socjalizacji, trochę zdziczałe, lękliwe, nieuspołecznione, w wyniku tego agresywne. A czyja to wina? Właściciela, to skutek jego niewiedzy i ignorancji. - Czyli... kojec, to nie jest dobre rozwiązanie? - Uważam, że pies nie powinien przebywać cały czas w kojcu. Lepiej wpływa na psa, gdy jest chowany w domu. Bo wówczas na każdym kroku uczy się go karności i posłuszeństwa.,,tego nie niszcz,,,to oddaj i tak dalej. To wszystko wpływa na uzależnienie psa od właściciela, pokazanie kto jest ważny i kto kogo ma słuchać. - Można z tego wyciągnąć wniosek, że nie każdy może mieć psa? - Oczywiście, zwierzę mówiłem już o tym należy od siebie uzależnić i być konsekwentnym w swoim postępowaniu. Kiedyś przyszedł do mnie młody człowiek i powiedział, że chciałby swojego psa rasy obronnej wyszkolić na zwierzę atakujące, bo ma lombard i być może przyda mu się,,ostry pies. Poradziłem mu, by kupił sobie pistolet. Pies wyszkolony w ten sposób zmienia swoja psychikę, a potem nie ma już odwrotu. - Najczęściej w opisywanych zdarzeniach pogryzienia uczestniczą psy domowe, a ich ofiarami padają członkowie rodziny lub ich znajomi. Dlaczego tak się dzieje? - Faktycznie, rzadziej ofiarą psa są obce osoby. Świadczy to tylko o tym, że popełniono błędy w wychowaniu zwierzęcia. Często pierwszy błąd popełniają ludzie hodujący zarobkowo psy. Szczeniak chowany przez około 2, 3 miesiące w kojcu ma zbyt słaby kontakt z człowiekiem, jest nieufny w stosunku do ludzi, najlepiej czuje się wśród zwierząt. Potem taki szczeniak trafia do rodziny, ma nowego właściciela. I pojawiają się problemy. - Czy każdy pies powinien być szkolony? - Żadnemu fachowe szkolenie nie zaszkodzi. A tak naprawdę zajmujemy się nie tylko szkoleniem psów, ale także... ich właścicieli. Pies musi znać swoje miejsce w rodzinie, musi wiedzieć, co mu wolno, a czego nie powinien robić. I wcale do osiągnięcia tego nie służy kij, czy kolczatka. Są podstawowe zasady postępowania z psem... - Jakie? - W ogromnym skrócie. Pies nie powinien wchodzić do łóżka i przebywać w sypialni, nie wolno go też karmić przy stole z własnego talerza. Właściciel musi uczyć, wymagać, nagradzać i negować. Ale bardzo często ludzi trudno przekonać, że na przykład jamnik, który jest psem myśliwskim nigdy nie będzie maskotką. To pies zacięty i uparty, jak na myśliwego przystało. - No dobrze, pies atakuje człowieka, bo nie nauczono go, kto tu rządzi, bo dominuje. Ale czy zawsze? Nie zdarzają się przypadki agresji leżące gdzieś głęboko w psychice psa? LISTA RAS PSÓW UZNANYCH ZA GROŹNE 1) amerykański pit bull terrier; 2) pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin); 3) buldog amerykanski; 4) dog argentyński; 5) pies kanaryjski (Perro de Presa Canario); 6) tosa inu; 7) rottweiler; 8) akbash dog; 9) anatolian karabash; 10) moskiewski stróżujacy; 11) owczarek kaukaski. - Oczywiście, że się zdarzają, podobnie jak u ludzi. Niekiedy okazuje się, że człowiek mający rodzinę i dobry zawód, człowiek powszechnie szanowany, jest dewiantem, ma zmienioną psychikę i czasami pokazuje swoje drugie, mroczne,,ja. Często skrajny dewiant przed psychiatrą skutecznie udaje zdrowego. Podobnie bywa niekiedy z psami, dlatego tak ważny jest kontakt zwierzęcia z fachowcem. - Jakie psy wymagają szczególnej troski i uwagi? - Rasy pierwotne, jak chociażby alaska malamute, również psy obdarzone silnie pasterskim instynktem, jak owczarek kaukaski lub owczarek środkowoazjatycki. - A osławiony rottwailer? - Lubię pracować z tymi psami. To pies układny, karny, lecz wymagający stanowczej i opanowanej ręki. - Zdarzają się psy, które cierpią na choroby psychiczne? - Ostatnio dotyka ten problem labradorów. Moim zdaniem winę za to ponoszą hodowcy, bowiem przyczyną tych chorób są aspekty genetyczne. W tym przypadku często występuje zbyt bliskie pokrewieństwo rodziców. Ten sam problem dotyczył, na przykład, egipskich faraonów, którzy dopuszczali małżeństwa tylko w obrębie swojej rodziny. To się wówczas źle skończyło i podobnie jest z niektórymi psimi rasami. - Jakie warunki należy zapewnić psu, by się dobrze czuł w towarzystwie człowieka? - Godziwe. Należy poświęcić psu odpowiednią ilość czasu na wybieganie, zabawę, naukę zadbać o prawidłowe karmienie i pielęgnację. - Niekiedy psy wyją przez kilka godzin w ciasnych blokowych mieszkaniach, gdy ich właściciele pracują. - Bo sie nie wybiegały. Ale uważam, że lepiej dla psa, gdy mieszka w bloku, czy kamienicy, niż w domu z dużym ogro- Dokończenie na stronie 4 Raport Twojego TYGODNIA pt. Czym jeździ nasza władza opublikujemy w następnym numerze.

4 środa 21 września 2005 Izabela Klimaszewska poznański architekt, aktywny społecznik ZNANI O SOBIE 1. Urodziłam się... w Krakowie. 2. Jestem spod znaku... Raka. 3. Moja pierwsza praca... Podjęłam ją w przedsiębiorstwie budowlanym na Śląsku. Dodatkowo malowałam szarfy do wieńców pogrzebowych dorabiając sobie w ten sposób do skromnej pensyjki. 4. Pierwsze zarobione pieniądze przeznaczyłam na... wspomożenie budżetu naszej małej komórki społecznej, czyli rodziny. 5. Gdybym miała zbędny milion złotych... Podróżowałabym tam, gdzie jeszcze nie byłam. Jak najdalej, w miejsca trudno dostępne. Myślę o Ameryce Południowej, ewentualnie o Dalekim Wschodzie. 6. Moim ulubionym filmem jest... Zagraj to jeszcze raz, Sam według scenariusza Woody Allena. 7. Mój ulubiony aktor i aktorka to... Clark Gable w roli z Przeminęło z wiatrem oraz Jeanne Moreau z powodu jej wielkiego aktorstwa. 8. Z prasy czytam regularnie... Gazetę Wyborczą. 9. Najchętniej słucham... Ciszy. Ewentualnie może być muzyka rozrywkowa lat osiemdziesiątych. 10. Jeżdżę samochodem... Tylko takim, do którego mnie FOT. JACEK KORNASZEWSKI zaproszą, bo sama nie prowadzę.. 11. Marzę o nowym samochodzie... Nie marzę. Życzyłabym jedynie mężowi. Zupełnie się na tym nie znam najwyżej mogę określić kolor: zimnografitowy. 12. Jeżdżę... systematycznie taksówkami. 13. Najmilej spędzam wolny czas... czytając prasę i książki. 14. Najdalej podróżowałam do... Kanady i Stanów Zjednoczonych. 15. Chciałabym pojechać... Już o tym mówiliśmy do Ameryki Południowej i na Daleki Wschód. 16. Moim ulubionym kolorem jest... czerń. 17. Potrafię ugotować... Wszystko. Nawet jeśli początkowo nie bardzo umiem, to wychodzi dobrze na zasadzie improwizacji. Kuchnia to moje hobby. 18. Drink, który mi najbardziej smakuje to... Raczej napój alkoholowy białe, półwytrawne wino. 19. U ludzi denerwuje mnie... głupota i prymitywizm. 20. Przyjaciele mówią do mnie... po prostu Iza. 21. Najbardziej cenię u partnerów w pracy... rzetelność i uczciwość. 22. W kasynie lubię grać... Nie lubię chodzić do kasyna. 23. Telefon komórkowy... jest dla mnie butami, rękawiczkami, okularami. Czymś codziennym i niezbędnym. 24. Internet uważam za... wspaniałą, bardzo przydatną rzecz. Poszerza moją wiedzę o tym, co się wokół mnie dzieje. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Każdą informację mogę otrzymać w ciągu kilku sekund. 25. Zakupy to... W dzisiejszych czasach uczciwie mówię ogromna przyjemność. Kiedyś to była udręka. 26. Gdy myją szybę w moim aucie na skrzyżowaniu... Gdy jadę z mężem i podskakują, by umyć, to się denerwuję, bo potem nic nie widać tak zamaźgają. 27. Chciałabym zjeść kolację z... Bradem Pittem. 28. Najdziwniejszą potrawą jaką jadłam były... To było sushi. Ohydne sushi, które jadłam w Stanach. Dla mnie obrzydliwe. 29. Nienawidzę... chamstwa, prostactwa, braku kultury. 30. Moja pierwsza miłość to... Oczywiście Gerard Philippe. A takiej rzeczywistej nie przypominam sobie. 31. Mój najtrudniejszy moment w życiu to... Problemy rodzinne, na które nie ma się wpływu. Sprawy nawet złe, na które ma się wpływ nigdy nie są złymi do końca. 32. Najbardziej cenię u mężczyzn... traktowanie mnie jak partnera. 33. Najbardziej nie lubię u mężczyzn... traktowania mnie jak słodkiej kobietki. 34. Mój największy sukces to... utrzymanie pozycji zawodowej. 35. Chciałabym jeszcze... zaprojektować coś naprawdę super ekstra. (jak) Dlaczego psy zabijają ludzi? Dokończenie ze strony 3 Poznańska policja wszczęła śledztwo w sprawie zagryzienia 5-miesięcznej dziewczynki. Do tragedii doszło na Starołęce. Leżące w wózku dziecko zaatakował rottwailer. Pies był własnością dziadków dziewczynki. Według lekarzy bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka było wykrwawienie. Dziecko było jedynaczką wyczekiwaną przez kilkanaście lat. 38-letni poznaniak został pogryziony przez dwa psy, na terenie posesji, którą wynajmował. Uznano, że był to nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna wszedł na teren posesji gdzie wynajmował biuro. Zaatakowały go american stafford i pitbull. Policjanci ustalili, że właścicielka domu sądziła, że już nikt nie przyjedzie do biura więc wypuściła psy na ogród. Mężczyzna miał rany szarpane na rękach i nogach. Trafił do szpitala. W ostatnim czasie policja odnotowała kilka przypadków pogryzień. Do szpitala dziecięcego w Poznaniu trafia prawie codziennie jakieś pogryzione dziecko... dem. W tym drugim przypadku często ludzie otwierają drzwi i mówią,,pobiegaj sobie i pies biega wzdłuż ogrodzenia, szukając sobie zajęcia niekoniecznie najmądrzejszego. Dla psa, po nocnym wypoczynku, jest ważny poranny spacer. Nie może on trwać 5 minut. I powtarzam spacer, a nie pobieganie samopas w ogrodzie. Zalecam aktywny, godzinny spacer, wówczas pies w spokoju może sam pobyć w domu przez te osiem, dziewięć godzin. Często pies z bloku jest lepiej ułożony i bardziej szczęśliwy od psa, który ma do dyspozycji wielką działkę, która tak naprawdę jest trochę większym, luksusowym więzieniem. Pies mieszkający w niewielkim mieszkaniu blokowym wyprowadzany jest na smyczy, wchodzi do windy, tutaj może chodzić, a tutaj nie, czyli cały czas ma więź z człowiekiem. Moje psy, a nie należą one do małych, chodzą ze mną wszędzie gdzie tylko mogą. Znają tramwaj, centra handlowe, ogródki na Starym Rynku w Poznaniu. Znają różne dźwięki i nie przestraszą się krzyczącego dziecka, przejeżdżającego na rowerze. - W jakim wieku psa należy szkolić? - Uważam, że najważniejsze jest tak zwane,,psie przedszkole, a więc szkolenie szczeniaków już 3-miesięcznych. Po pierwsze szczeniak szybko się uczy i łatwiej go ułożyć niż starszego psa, a poza tym właściciel już od początku wie, jak należy ze zwierzęciem postępować, bo w tym,,przedszkolu wiedzę i umiejętności zdobywają także ludzie. Fachowiec szybciej niż laik rozpozna psychikę psa i może właścicielowi sporo podpowiedzieć. - Ile trwa takie,,psie przedszkole? - W mojej szkole dwa miesiące i są to zajęcia trwające godzinę w każdą sobotę i niedzielę. Dla większości psów i ich właścicieli takie szkolenie w zupełności wystarcza, jednakże część wymaga dalszych szkoleń. - Dużo to kosztuje? - W mojej szkole 300 złotych, ale zapewniam jest to wydatek, który warto ponieść. W moich grupach jest 8- -10 psów i często obok małego jamnika stoi wielki bernardyn. I to procentuje, bo potem jamnik spotykając na swojej drodze wielkiego psa nie atakuje go ze strachu, potrafi nawiązać z nim poprawny kontakt. Działa to również w drugą stronę, myślę o bernardynie - I rada na koniec... - Pies to zwierzę stadne, a w stadzie zawsze ktoś przewodzi, dominuje. Jak tę rolę przejmie właściciel, to nie ma problemów, gdy jest odwrotnie bywa źle. Rozmawiał TOMASZ MAŃKOWSKI Zapraszamy do współpracy osoby z Poznania, które chciałyby zająć się sprzedażą powierzchni reklamowych Twojego TYGODNIA WIELKOPOLSKIEGO CIEKAWA PRACA - ATRAKCYJNE ZAROBKI Zgłoszenia: tel. 0602 638 409, e-mail: twoj-tydzien@wp.pl z dopiskiem praca

środa 21 września 2005 5 Los Alamos Trzeciej Rzeszy? (3) Sześćdziesiąt lat temu, tuż przed świtem 16 lipca 1945 roku, na pustyni w stanie Nowy Meksyk Amerykanie przeprowadzili pierwszą próbną eksplozję jądrową. Trzy tygodnie później, 6 sierpnia, atomową bombę uranową zrzucili na Hiroszimę, a 9 tegoż miesiąca bombę plutonową na Nagasaki, w obu tych bombardowaniach zabijając setki tysięcy Japończyków. Wiele jednak wskazuje, że w trwającym podczas drugiej wojny światowej wyścigu do bomby A Amerykanów wyprzedzili Niemcy. Swe dość prymitywne i niewielkiej mocy (w porównaniu z bombami amerykańskimi) ładunki jądrowe wypróbowali na poligonie w Turyngii już w marcu 1945 roku. TAJEMNICE II WOJNY ŚWIATOWEJ W sobotę, 3 marca 1945 roku, Adolf Hitler po raz ostatni w życiu udał się na front, by dokonać przeglądu nowych dywizji wchodzących w skład wojsk 9. armii dowodzonej przez generała Theodora Bussego. W rejonie Frankfurtu nad Odrą przygotowywały się one do przyjścia z pomocą oblężonej twierdzy kostrzyńskiej (Festung Küstrin). Hitler wspominał jego adiutant, pułkownik Nicolaus von Below sprawiał wrażenie, że jest znowu dziarski. Wziął się w garść i nie dał po sobie poznać, że ma zaburzenia nerwowe w ręce. Inne wrażenie odnieśli generałowie i oficerowie sztabowi, z którymi Hitler tego dnia spotkał się w miejscowości Bad Freienwalde na północ od Küstrina. Zobaczyli schorowanego, przygarbionego człowieka, ukrywającego przed ich wzrokiem trzęsącą się lewą rękę. Siedząc przy stole zaklinał ich, by odparli przewidywany atak Armii Czerwonej na Berlin. Umożliwi to dodał zastosowanie tej nowej, straszliwej broni, którą w najbliższym czasie będzie miało do dyspozycji kierownictwo państwowe Trzeciej Rzeszy. Niespełna trzy tygodnie wcześniej, 14 lutego 1945 roku, na korytarzu gmachu Kancelarii Rzeszy w Berlinie Hitler rozmawiał z lekarzem wojskowym doktorem Erwinem Giesingiem. Na zakończenie dość chaotycznej rozmowy führer powiedział: Już niebawem wprowadzę do akcji nową broń zwycięstwa [Siegwaffe] i odniesiemy wtedy wspaniały sukces. Niedawno nasi uczeni rozwiązali pomyślnie problem rozszczepienia jądra atomowego i rozwinęli tę technikę tak dalece, że dziś już możemy wykorzystać w celach wojskowych uzyskaną w ten sposób energię. Wróg nawet nie będzie wiedział, co w niego uderzy. Jest to broń przyszłości. Dysponując nią, możemy być spokojni o przyszłość Niemiec. Wróćmy jednak do pobytu Hitlera w okolicach Frankfurtu nad Odrą. Do tej frontowej wizyty doszło przypo- FOT. ARCHIWUM Fragment poligonu w Dolinie Jonasza (Jonastal) koło Ohrdrufu w Turyngii. Na tym poligonie, kilka kilometrów od widocznego na zdjęciu miejsca, Niemcy mieli przeprowadzić dwie próbne eksplozje jądrowe. mnijmy 3 marca 1945 roku. Gdy führer z towarzyszącą mu świtą wrócił do Berlina, w Turyngii ciemności późnego wieczoru nagle rozjaśniła potężna eksplozja. Na poligonie wojskowym koło Ohrdrufu około 30 kilometrów na południowy zachód od Erfurtu po eksplozji powstał jasny słup, świecący tak mocno, że jak wspominała Klara Werner można było czytać gazetę. Chwilę później nadeszła fala uderzeniowa... Czy w tamtą marcową sobotę Niemcy przeprowadzili w Turyngii próbną eksplozję broni atomowej? Tak twierdzi berliński historyk Rainer Karlsch, autor wydanej w RFN w marcu 2005 roku książki Bomba Hitlera (Hitlers Bombe). Zdaniem Karlscha, specjalnej grupie badawczej, kierowanej przez fizyka Kurta Diebnera, pracującej pod egidą Urzędu Uzbrojenia Wehrmachtu i nadzorem SS, udało się uruchomić w ośrodku Gottow na południe od Berlina reaktor jądrowy. Diebner i jego współpracownicy opracowali również teoretyczny model stworzenia za pomocą konwencjonalnych kumulacyjnych ładunków wybuchowych temperatury i ciśnienia umożliwiających wywołanie jądrowej reakcji łańcuchowej. Dodajmy, krótkiej reakcji łańcuchowej, przeto siła rażenia takich bomb była znacznie mniejsza od tych, które w sierpniu 1945 roku Amerykanie zrzucili na Hiroszimę i Nagasaki. Działanie niemieckich minibomb można raczej porównać do znanych od lat pięćdziesiątych granatów atomowych. Dlatego nawet ich ewentualne zastosowanie bojowe w końcowej fazie wojny nie mogło zapobiec klęsce Trzeciej Rzeszy powiedział Rainer Karlsch 14 marca 2005 roku podczas prezentacji swej książki w Berlinie. Przybyli nań dziennikarze byli na ogół sceptyczni, ale fachowcy twierdzą, że tę hipotezę trzeba traktować bardzo poważnie, że jej prawdopodobieństwo graniczy wręcz z pewnością. Zwłaszcza dobrze udokumentowany jest fakt tajemniczej eksplozji na poligonie w Dolinie Jonasza (Jonastal) koło Ohrdrufu 3 marca 1945 roku około godziny 21.20. Karlsch dotarł do świadków tego wydarzenia. Samą eksplozję opisała mu wspomniana już tu Klara Werner, a Heinza Wachsmana z firmy budowlanej esesmani nazajutrz zagonili do wznoszenia stosów z drewna, gdzie spalono potwornie poparzone ciała więźniów obozu koncentracyjnego. Wszystko wskazuje, że z KL Buchenwald. Niemieccy łowcy tajemnic od prawie 15 lat interesują się poligonem w Dolinie Jonasza. Gdy na początku lat 90 XX wieku poligon opuściła Armia Radziecka, szukano tam zrazu Bursztynowej Komnaty, penetrując dostępne dziś podziemia nieukończonej Kwatery Głównej Führera. Jej budowę przerwano na przełomie stycznia i lutego 1945 roku. I wtedy na poligon koło Ohrdrufu wkroczyli naukowcy pod wodzą Kurta Diebnera i Walthera Gerlacha, który w końcowej fazie wojny z upoważnienia Rady Badań Naukowych Rzeszy kierował pracami nad bombą atomową. Gerlach postawił na Diebnera i jego ludzi uważając, że identyczne prace prowadzone przez genialnego noblistę profesora Wernhera Carla Heisenberga i jego najbliższego współpracownika Carla Friedricha von Weizsäckera nie rokują szybkiego sukcesu. A wtedy liczył się tylko czas. 16 grudnia 1944 roku Walther Gerlach meldował Martinowi Bormannowi, zaufanemu sekretarzowi Hitlera i szarej eminencji reżimu nazistowskiego: Jestem przekonany, że w chwili obecnej wyprzedzamy znacznie Amerykę w dziedzinie badań, jak również opracowań naukowych, aczkolwiek musimy pracować w znacznie trudniejszych warunkach niż Amerykanie. Dotychczas uważano te słowa za czczą przechwałkę. W świetle tego, co ujawnił Karlsch, opinię tę trzeba zweryfikować. Niemcom zabrakło zaledwie dwóch, trzech miesięcy, by na europejskim teatrze działań wojennych pojawiły się śmiercionośne grzyby towarzyszące eksplozjom nuklearnym. I dlatego też tak Hitler nalegał w Bad Freienwalde, by wojskowi dali mu czas na zastosowanie tej nowej, straszliwej broni. Wróćmy jeszcze w Sudety. Chociaż interesujące nas miejscowości na czele z Mieroszowem (Friedland) Armia Czerwona zajęła dopiero w końcu pierwszej dekady maja 1945 roku, to jednak sporą część Dolnego Śląska Rosjanie opanowali już zimą, w tym wielki poligon świętoszowski (Truppenübungsplatz Neuhammer a. Quies), jedyne takie miejsce na wschód od Nysy Łużyckiej, gdzie w miarę bezpiecznie dla okolicznej ludności można było przeprowadzić próby z bronią atomową. Gdy Niemcom poligonu tego zabrakło, pozostała już tylko Dolina Jonasza. Na co naziści jeszcze liczyli? Odpowiedź kryje się w tym, co jesienią i wczesną zimą 1944 roku działo się w Borach Tucholskich, gdzie w okolicach miejscowości Wierzchucin (o czym swego czasu pisałem na tych łamach) od połowy tegoż roku funkcjonował poligon rakietowy. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jeden fakt. Po rozpoczęciu we wrześniu 1944 roku ostrzału Londynu, Paryża i innych alianckich miast rakietami V-2, Niemcy nadal przeprowadzali na poligonie w Borach Tucholskich próby z tymi pociskami. Po co? Rainer Karlsch powiedział BBC News, że uczeni niemieccy Kurt Diebner i Walther Gerlach mieli nadzieję, że bomby atomowe małej mocy będzie można użyć jako głowice bojowe w rakietach V-2. Nadal też trwają prace badawcze na poligonie koło Ohrdrufu, gdzie w ziemi wykryto ślady radioaktywności. Krytycy tezy przedstawionej przez Karlscha twierdzą, że to pamiątka po stacjonującej tam do 1991 roku Armii Radzieckiej. Ci, którzy uwierzyli dowodom przedstawionym przez Karlscha podkreślają, że w innych miejscach pobytu wojsk radzieckich w byłej NRD na ślady radioaktywności nie natrafiono. Wyniki badań na poligonie w Jonastal będą znane za kilka miesięcy. LESZEK ADAMCZEWSKI ADRES REDAKCJI (do korespondencji) 60-969 POZNAŃ SKRYTKA POCZTOWA NR 61

6 środa 21 września 2005 KRYMINALNY POZNAŃ ZMARŁA SKATOWANA KLAUDIA W niedzielę 18 września zmarła 14-miesięczna Klaudia, którą na początku miesiąca przewieziono do Szpitala im. Krysiewicza z jednego z mieszkań przy ulicy Mottego. Została tam skatowana (doznała poważnego urazu głowy) przez 22-letniego Dawida B. konkubenta matki dziewczynki, 23-letniej Beaty B. Przyznał, że uderzył dziecko, ponieważ... płakało. Klaudia żyła tylko dzięki podłączeniu do respiratora. Policjanci z sekcji kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu postawili mężczyźnie zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Sąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował natomiast o aresztowaniu obojga młodych ludzi. Prokuratura postawiła im też zarzut znęcania się nad 3-letnim synem Beaty B. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. NA WYRWĘ W lipcu i w sierpniu, w rejonie ulicy Dąbrowskiego i uliczek do niej przylegających, odnotowano kilka kradzieży na tak zwaną wyrwę. Schemat był zawsze ten sam. Rowerzysta podjeżdżał do kobiet trzymających w ręku telefon komórkowy, zaskoczonym wyrywał aparat i błyskawicznie się oddalał. Niedawno na ulicy Dąbrowskiego funkcjonariusze z jeżyckiego komisariatu policji zatrzymali 27-letniego poznaniaka tuż przed próbą popełnienia kolejnego przestępstwa. Mężczyzna przyznał się do dokonania sześciu kradzieży. Zrabowane telefony sprzedawał na Rynku Łazarskim. DZIESIĘĆ ŚWIECZNIKÓW Najprawdopodobniej 5 lub 6 września z Kościoła Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana przy ulicy Kościelnej skradziono dziesięć mosiężnych świeczników. Ich wartość określono na około 2000 złotych. W dniu ujawnienia kradzieży we wtorek 6 września dwaj nieznani jeszcze młodzi sprawcy usiłowali skraść z przykościelnego ogrodu mosiężną figurę przedstawiającą Chrystusa. Spłoszył ich pracownik gospodarczy na miejscu porzucili łom i młotek. Tymi narzędziami wcześniej uszkodzili figurę odrywając prawą dłoń i robiąc otwór w korpusie. Policjanci nie wykluczają, że kradzieży świeczników i uszkodzenia postaci Chrystusa dokonały te same osoby. WIELOMILIONOWE PRANIE W środę 14 września funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą poznańskiej Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali dwóch członków grupy przestępczej zajmującej się praniem brudnych pieniędzy. Proceder był skomplikowany sprawcy bez wiedzy właścicieli lokat terminowych wyprowadzali pieniądze na inne rachunki bankowe fałszując przy tym całą dokumentację. Około 10 milionów złotych poprzez realizowanie przelewów, wpłat i wypłat, przy wykorzystaniu licznych użyczanych rachunków bankowych trafiło do rąk prywatnych osób. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy, za co grozi im kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. (jak) Kobieta Przedsiębiorcza W 2005 roku Avon Cosmetics Polska ogłasza szóstą edycję konkursu Kobieta Przedsiębiorcza. W tym roku po raz pierwszy obok tytułów dla kobiet jedynych właścicielek firm zostanie przyznany osobny tytuł dla kobiet współwłaścicielek prowadzących własną firmę. Każda z kobiet otrzymuje równorzędną nagrodę honorową statuetkę. Projekt prowadzony jest i położnicze, lingwistyczne, turystyczne, doradczei szkolenio- od 2000 r. i ma za zadanie wspierać kobiety w ich we oraz budowlane. Produkują tablice rejestracyjne, projek- pracy zawodowej.. Poprzez konkurs poszukujemy pań, które od tują biżuterię i zabawki, a także minimum trzech lat prowadzą sprzedają kosmetyki Avonu. własną firmę i są przykładem Konkurs Kobieta Przedsiębiorcza Avonu znalazł się wśród dla innych. Nie poświęciły się całkowicie karierze, mają rodziny, partnerów. Niezwykłe promujących zjawisko przed- najlepszych przykładów akcji kobiety mieszkające obok nas siębiorczości kobiet w Europie są inspiracją dla innych i udowadniamy, że w każdym regio- międzynarodowej konferencji i był zaprezentowany podczas nie Polski działają firmy, których właścicielki odnoszą suk- wrześniu 2003 r. W 2004 ro- w Stuttgarcie w Niemczech we cesy zawodowe i potrafią dodatkowo spożytkować zyski na wyróżnienie Medal Europejski ku projekt otrzymał prestiżowe polu społecznym, kulturalnym przyznawane przez Business czy też charytatywnym. Zasadą jest nominowanie kandymitetu Integracji Europejskiej Centre Club oraz Urząd Kodatek przez inne osoby: rodzinę, przyjaciół, kolegów, znajoim standardem reprezentują po- za wyroby i usługi, które swomych czy klientów. Nie można ziom europejski. zgłosić siebie samej! Regulamin konkursu oraz W minionych pięciu edycjach konkursu odnaleźliśmy ne są na stronie www.avon.com. formularz zgłoszeniowy dostęp- 32 laureatki Kobiety Przedsiębiorcze. Dodatkowo wyróż- 0 801 353 303. Na nominacje pl oraz pod numerem infolinii: niliśmy dwie Panie. Działają kandydatek do tytułu Kobieta Przedsiębiorcza 2005 cze- one w różnych branżach m.in. w pośrednictwie ubezpieczeniowym, gastronomii, cukier- pod adresem: Avon Cosmetics kamy do 30 września 2005 r. nictwie, hotelarstwie, edukacji. Polska, ul. Słowicza 32, 02-170 Prowadzą usługi pielęgniarskie Warszawa. (na) Przygiełdowa dziupla POZNAŃ/TARNOWO PODGÓRNE. Samochodowi złodzieje idą na łatwiznę! By daleko nie transportować części skradzionych aut, swoje dziuple lokalizują coraz bliżej przeźmierowskich kiermaszów. Ostatnio ujawniona przez funkcjonariuszy sekcji kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu mieściła się zaledwie kilkaset metrów od terenów handlowych. W garażu na terenie jednej z posesji w Przeźmierowie ujawniono Fiata Punto skradzionego w sierpniu w Tarnowie Podgórnego. Poza tym motocykl marki Suzuki, urządzenie typu Kärcher pochodzące z kradzieży z włamaniem odnotowanej w czerwcu, silnik Volkswagena i trzy skrzynie biegów od samochodów BMW. Zatrzymano czterech mężczyzn w wieku 18, 20, 24 i 28 lat. Jeden z nich był już wcześniej notowany w policyjnych rejestrach za przestępstwa kryminalne. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Tarnowie Podgórnym. (jak) Pozostał smutek, gorycz i żal W. Cimoszewicz... zrezygnował TAK MYŚLĘ OKIEM SATYRYKA RYS SZCZEPAN SADURSKI Od kilku dni chodzę wyraźnie zasmucony i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Co spojrzę w lustro a unikam tego jak ognia widzę smutną gębę, od czasu do czasu zalewającą się łzami. A wszystko z powodu bezinteresownego, słowo daję, współczucia. Dopada mnie bowiem wszechogarniająca pustka, dogłębna rozpacz i bezsens istnienia, gdy pomyślę sobie o tych rzeszach zwolenników lewicy osieroconych, opuszczonych przez Włodzimierza Cimoszewicza kandydata na prezydenta, kandydata podobno niezależnego, który jednak osierocił tylko lewicę. Hm, może lewica też jest niezależna. A mam smutną gębę, bo rezygnacja Włodzimierza to przecież protest dziewictwa przeciwko zbójeckiej, brudnej i ohydnej kampanii wyborczej. To protest przeciwko bezpodstawnym oskarżeniom, bo przecież także marszałek Sejmu może czasami zataić to i owo w oświadczeniu majątkowym i to wcale nie znaczy, że chciał oszukać. Takie pomyłki, oczywiście nieświadome i niezamierzone, to rzecz ludzka, a człowiek jest ułomny, choć jeszcze kilka dni wcześniej na wszystkich burczał, wszystkich buńczucznie pouczał, a posłów z sejmowej komisji śledczej uznał za osłów nie wartych nawet tego, by zrobić z nich salami. To wszystko brudna, imperialistyczna gra wrogich mocarstw, a mnie nadal łyso, bo było tak pięknie. I komu to przeszkadzało? Najpierw Włodzimierz Cimoszewicz ogłosił, że odchodzi z polityki i będzie w puszczy doił żubry popijając piwo. Ma dosyć tej wrednej polityki, będzie się żywił korzonkami i jagódkami, no może od czasu do czasu pogoni jakąś wiewióreczkę. Potem było wejście smoka, czyli,,nie chcem, ale muszem. Naród prosi, napływają miliony listów wilgotnych od uronionych w trakcie ich pisania łez, społeczeństwo się domaga, już nie prosi, ale żąda. No to nie ma rady, trzeba wiewióreczki zostawić na później i złożyć się na ołtarzu ludzkich marzeń, czyli powalczyć o prezydenckie korytko. Wejście smoka było skuteczne, sondaże poszły w górę, Cimoszewicz już rozdawał stanowiska w Kancelarii Prezydenckiej. Za szybko. No i pech, bo wyszło na jaw, że Cimoszewicz nie jest wcale takim kryształowym kandydatem, że w swoim życiu mylił się kilka razy (zawsze na swoją korzyść) no i trzeba było dać nogę, żeby wszystkie grzeszki nie ujrzały światła dziennego. Czyli... kolejna rezygnacja. W obronie swojej rodziny, szkalowanej (to oczywiście dziwne dla polityka) nieomal codziennie, w obronie swojego dobrego imienia Włodzimierz Cimoszewicz zabrał z piaskownicy łopatkę i wiaderko, powiedział do współpracowników,,pocałujcie mnie w ucho i pojechał jednak do wiewiórek. Wystawił wielu ludzi, ale ja się tym nie martwię, to zmartwienie tych którzy postawili na chimeryczną kobyłę. A mnie jest jednak żal. Nie żadnych tam kogucików i baloników na druciku, tylko Włodzimierza Cimoszewicza jako prezydenta RP. No bo coś straciliśmy. Straciliśmy widok prezydenta wchodzącego na drzewo w Gdańsku, bo w Zakopanem jest powódź, chowającego się pod biurko, bo wiatr mocno wieje, tulącego wiewiórki, bo kanclerz Niemiec tupnął nogą, leczącego migrenę, bo Putin spojrzał jakoś tak spode łba, niezbyt przyjaźnie. Jest czego żałować, prawda? TOMASZ MAŃKOWSKI

środa 21 września 2005 7 Zabił w obronie własnej Był piątek 2 września do północy brakowało niespełna godziny. 18-letni Adrian K. z podpoznańskiego Skórzewa wtargnął na teren posesji swego sąsiada, 46-letniego geodety Piotra J. W zabudowaniach przy kilkudziesięciometrowej zaledwie ulicy Jarzębinowej zabrzęczało rozbijane szkło, rozległy się trzy strzały oddane z wnętrza domu. Ostatni pocisk trafił nastolatka w brzuch, rozerwał aortę. Lekarze nie potrafili pomóc chłopakowi. Zmarł w szpitalu. Teraz, po kilkunastu dniach od tragedii można dość precyzyjnie odtworzyć przebieg zdarzenia nadal wzbudzającego w Skórzewie wiele emocji, prowokującego do wydawania zasadniczo różnych ocen, na nowo podsycającego dyskusje o prawie do radykalnego unieszkodliwia- tego miał pozwolenie na broń. I chyba dlatego w piątkową noc 2 września zdesperowany i w poczuciu zagrożenia nie zawahał się jej użyć. Strzelił trzykrotnie ustalono z całą pewnością, że dwa pierwsze strzały były ostrzegawcze. Trzecia kula trafiła Adriana... Po tym tragicznym zdarzeniu Piotr J. Trafił do aresztu, który opuścił po kilku godzinach. Prokuratura nie przedstawiła mu zarzutu zabójstwa a obecnie poseł Jerzy Dziewulski. W dyskusji po tragedii w Skórzewie powiedział między innymi, że,,granica obrony koniecznej wyznaczana jest przez tego, kto się broni. A kto działa w stanie strachu, emocji, ten nie może zostać ukarany. Przed prokuratorem trzeba powiedzieć bałem się mam rodzinę, a złodziej przyszedł po moje dobra. Granica strachu dla każdego jest inna i sąd nie Istnieje owo niepisane, lecz wrodzone prawo, którego się nie uczymy ani nie czytamy, ale które przyjmujemy i które akceptujemy, iż siłę siłą odeprzeć wolno (Marek Tuliusz Cycero w przemówieniu w obronie Milona) żą już chyba sytuacje, w których to broniący się przeżywali gehennę po zranieniu lub zabiciu napastnika. Jak choćby oskarżanie przez wie- wiązać konflikt z synem Piotra J. Taka jest również jedno- W tym domu w Skórzewie wydarzyła się opisywana tragedia. nia w obronie koniecznej. Wiadomo już, że przed pójściem do sąsiada Adrian (w swoim własnym domu) grał z kolegami w karty, prawdopodobnie tam spożywali alkohol, a z całą pewnością rozmawiali o konflikcie nastolatka z synem Piotra J. Ten ostatni niedawno został pobity, a jego ojciec kilkakrotnie telefonował do matki zastrzelonego informując ją, że nastoletnia pociecha obraca się w podejrzanym towarzystwie. Być może te właśnie telefony wywołały agresję u podpitego Adriana. Wyłamał furtkę w solidnym parkanie okalającym dom skórzewskiego geodety, po chwili wybił szybę w drzwiach i stanął u progu mieszkania. Właściciel zobaczył tylko sylwetkę agresora. W przeszłości on sam i jego rodzina padali już ofiarami bandyckich napaści. Dla- nieoficjalnie mówi się nawet o modelowym przykładzie obrony koniecznej. Artykuł 25 Kodeksu Karnego stanowi, że nie popełnia przestępstwa kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. Dość jednoznacznie interpretuje ten zapis dawny (jeszcze milicyjny) antyterrorysta, FOT. JACEK KORNASZEWSKI może jej oceniać. Ale każdy ma prawo się bronić, a ktoś kto wchodzi do mojego domu robi to na własną odpowiedzialność. Taką wykładnię prawnego zapisu musiała też podzielać prokurator Małgorzata Budych zwalniając Piotra J. z aresztu i nie przedstawiając mu żadnych zarzutów. Dodać trzeba, że decyzję tę poprzedziły oględziny dokonane na miejscu zdarzenia jeszcze tej samej nocy. Później dodatkowo przeprowadzono wizję lokalną, która jednoznacznie wykazała, że gospodarz domu przy skórzewskiej ulicy Jarzębinowej o tej porze i z precyzyjnie określonej odległości nie mógł rozpoznać, kto wybija szybę i przedostaje się do wnętrza. Na marginesie tej prokuratorskiej decyzji stwierdzić trzeba, że do przeszłości nale- le miesięcy żony podwarszawskiego przedsiębiorcy, która zastrzeliła jednego włamywacza, a drugiego ciężko raniła. Albo głośne niegdyś przetrzymywanie przez niemal rok w areszcie Józefa Banasiaka, który śmiertelnie ugodził nożem złodzieja wycinającego choinkę w jego ogrodzie. Czy w końcu, na przykład, trzyletnie procedowanie w sprawie radnego ze Środy Śląskiej, Dariusza Maciejewskiego, który zastrzelił mężczyznę demolującego kawiarenkę jego żony. Napastnik decydujący się na wtargnięcie na teren czyjejś posesji, próbujący zagarnąć prywatne mienie czy stwarzający choćby pozory agresji w sposób mogący wzbudzić strach i obawę o własne życie napadniętego musi liczyć się z tym, że postrada swoje zdrowie lub życie. Tej świadomości zabrakło niestety nastoletniemu Adrianowi. W sobotę 10 września na cmentarzu w Skórzewie pożegnało go kilkaset osób. Poza najbliższymi przede wszystkim młodzież z XXVI Liceum Ogólnokształcącego, które w tym roku skończył. Większość nie wierzy w jego winę twierdząc, że chciał tylko wyjaśnić i roz- znaczna opinia najbliższej rodziny Adriana, która utrzymuje, że strzelający musiał widzieć do kogo kieruje broń i która zapowiedziała odwołanie się od prokuratorskiej decyzji o nieprzedstawieniu zarzutów skórzewskiemu geodecie. - Usłyszałem przeraźliwy łomot i huk rozbijanej szyby w drzwiach wejściowych. Byłem przekonany, że to napad i muszę bronić siebie i swojej rodziny. Byłem śmiertelnie przerażony. Śmiertelnie mówił Piotr J. na antenie poznańskiego Radia Merkury. On jest drugą ofiarą tragedii w Skórzewie. Adrianowi K. nic już życia nie przywróci. Ale Piotrowi J. przyjdzie mierzyć się ze świadomością, że w sposób jednoznaczny i kategoryczny zakończył osiemnastoletni ziemski byt. Potworna to świadomość. JACEK KORNASZEWSKI Jesteś z Poznania i chcesz ogłosić się u nas? Nic łatwiejszego! Skontaktuj się z nami, a MY PRZYJEDZIEMY DO CIEBIE! (0-602-638-409, fax 61 861-41-21, twoj-tydzien@wp.pl)

8 środa 21 września 2005 Zawsze można coś wycisnąć Rozmowa z RAFAŁEM HERMAŃSKIM, właścicielem firmy windykacyjnej Inkaso Hermański z Poznania - Windykacja, czyli odzyskiwanie długów, to bezpieczna praca? - Jak każda inna. Nie wykorzystujemy w naszych działaniach kijów bejsbolowych, nikomu nie przystawiamy pistoletu do głowy. Stosujemy metody zgodne z prawem, legalne i jak się okazuje skuteczne. - Czy w ostatnim czasie zwiększa się liczba niesolidnych firm, które nie płacą swoich należności? - Zdecydowanie tak. Są to najczęściej firmy małe i średnie, te duże albo,,umierają szybko albo dają sobie radę. Dłużników można podzielić na dwie grupy: zawodowych oszustów i przedsiębiorców, którym się nie powiodło. Windykacja długów w przypadku tych pierwszych nie jest łatwa, bo mamy do czynienia z,,fachowcami, ale to nie znaczy, że nie jest skuteczna. - Po jakim czasie radzi pan interweniować, gdy faktura z 14-dniowym terminem płatności nie jest uregulowana? - Długo czekać nie należy, maksymalnie dwa tygodnie po terminie płatności. Taki dłużnik może bowiem mieć kilku wierzycieli, a wówczas obowiązuje zasada kto pierwszy, ten lepszy. Poza tym wierzyciel nie powinien się przed dłużnikiem odkrywać, mówić o trudnej sytuacji finansowej swojej firmy itp. To niczego nie zała- Historia Inkaso-Hermański: 16 października 2001 - rozpoczęcie działalności 31 października 2001 - pozyskanie pierwszego klienta 1 grudnia 2001 - uruchomienie profesjonalnego systemu informatycznego oraz powstanie strony internetowej 3 czerwca 2002 - podpisanie umowy z setnym klientem 12 lutego 2003 - przy współpracy z firmami z branży staliśmy się członkiem założycielem Polskiego Związku Windykacji 23 lutego 2003 - udział w przetargu na usługi windykacyjne PTK Centertel Idea 4 kwietnia 2003 - powołanie właściciela firmy do Zarządu Polskiego Związku Windykacji 1 lipca 2004 - zmiana siedziby na ul. Serbska 9 w Poznaniu 1 czerwca 2005 - uruchomienie zintegrowanego systemu informatycznego z dostępem on- -line dla klienta twia, a daje wiedzę, która może być wykorzystana przeciwko niemu. - Pańska firma proponuje dochodzenie wierzytelności, gdy dłużnik zalega długo z płatnościami, ale także i wcześniej. Na czym to polega? - Ma pan zapewne na myśli Pakiet Bezpieczeństwa Firmy, który chroni naszego klienta przed ryzykiem powstania wierzytelności przeterminowanych. Oferta ta gwarantuje wczesną, delikatną interwencję u klienta firmy z nami współpracującej w uzgodnionym ze zleceniodawcą stałym terminie (zwykle około 7 dni po terminie zapłaty). Do klienta skierowany zostaje delikatny w treści (pamiętamy jak trudno zdobyć klienta i jak łatwo go stracić) monit. Dopiero po zignorowaniu jego treści i dalszej zwłoce w zapłacie podejmujemy stopniowe, bardziej restrykcyjne działania. Naszą przewagą jest to, iż już wiele wiemy w chwili uruchomienia procedury windykacyjnej i mamy potencjalnie duże szanse na szybkie rozpracowanie kondycji dłużnika i zastosowanie odpowiednich metod. - Jakie działania ten pakiet obejmuje? - Przy takiej stałej współpracy uzgodnione są przed podpisaniem wszystkie zasady, a na nie objęte umową pozostałe świadczone przez nas usługi klient uzyskuje 20% upust. Do standardowych procedur realizowanych w ramach pakietu można zaliczyć: sygnowanie faktur i dokumentów finansowych pieczątką informującą o współpracy z naszą firmą w zakresie windykacji należności; pozyskiwanie wywiadu gospodarczego, co jest przydatne w sytuacjach gdy klient staje się dłużnikiem; monitowanie dłużnika; prowadzenie działań motywujących dłużnika do dobrowolnej zapłaty; prowadzenie negocjacji z dłużnikiem; monitorowanie terminowości ustalonych spłat ratalnych długu; windykacja powstałych wierzytelności. - Ile taka usługa pakietowa kosztuje? - W przypadku podpisania umowy pakietowej negocjowana jest opłata ryczałtowa pobierana miesięcznie, a jej kwota uzależniona jest od uzgodnionej liczby faktur (zleceń), które zleceniodawca bez dodatkowych opłat chce przekazywać do windykacji. W ramach tej umowy klient za ryczałtową opłatę miesięczną ma prawo do sygnowania swoich faktur pieczątką firmy Inkaso-Hermański. W tym przypadku prowizja od ściągniętych kwot wynosi 0 %. - Jest jeszcze w państwa ofercie Pakiet Bezpieczeństwa Firmy-MIX. Co to takiego? - W przypadku tej umowy zakres usług zgodny jest z usłu- gami realizowanymi w oparciu o pakiet zwykły. Umniejszona zostaje natomiast ryczałtowa miesięczna opłata i pobierana prowizja od każdej odzyskanej kwoty dłużnika w wysokości: 3% gdy termin wymagalności faktury w dniu przyjęcia zlecenia wynosił od 1 do 30 dni oraz 5% gdy termin wymagalności faktury w dniu przyjęcia zlecenia wynosił od 31 do 60 dni. Faktury, których termin wymagalności w dniu przyjęcia zlecenia przekracza 60 dni mogą być realizowane w oparciu o umowę o współpracy w zakresie dochodzenia wierzytelności finansowych. - Proszę o kilka szczegółów o takiej umowie. - Umowa o współpracy w zakresie dochodzenia wierzytelności finansowych przewiduje dochodzenie należności na drodze negocjacyjnej z dłużnikiem jak i z udziałem Radcy Prawnego oraz Kancelarii Komorniczej, obsługę procesów sądowych w zakresie postępowań pojednawczych, nakazowych oraz w trybie zwykłym jak i postępowaniu egzekucyjnym. - W takim przypadku ile to kosztuje? - Po skutecznej windykacji, powtarzam skutecznej, jaką jest odzyskanie wierzytelności pobieramy wynagrodzenie prowizyjne w wysokości netto od 8 do 20 % od każdej zapłaconej przez dłużnika kwoty. Wysokość prowizji uzależniona jest od kwoty zobowiązania: do 2000 zł 20%; od 2001 zł do 5000 zł - 15%; od 5001 zł do 10.000 zł 12%; od 10.001 zł do 20.000 10%, powyżej 20000 8%. Jeśli nie uda się nam odzyskać długu nie pobieramy żadnej opłaty. - Kolejna propozycja firmy,,inkaso-hermański jest umowa o przelew wierzytelności. - W tym przypadku może nastąpić cesja bezwarunko- wa, gdzie płatność za wierzytelność następuje w dniu podpisania umowy. W wypadku cesji wszystkie jej warunki uzgodnione są bezpośrednio w stosunku do konkretnej wierzytelności. Mamy również umowę o powierniczy przelew wierzytelności w tym przypadku może nastąpić cesja warunkowa gdzie zapłata następuje po ściągnięciu wierzytelności od dłużnika. W takim przypadku cena przejęcia wierzytelności i termin zapłaty są ustalane z klientem indywidualnie. - Czy z pomocy pana firmy mogą także skorzystać ludzie,,zwyczajni, nie prowadzący działalności gospodarczej. - Umowa zlecenie, to umowa przewidziana dla osób nie prowadzących działalności gospodarczej. W przypadku tej umowy pobierana jest opłata wstępna przy przyjmowaniu zlecenia. Po odzyskaniu wierzytelności zleceniobiorcy przysługuje prawo do otrzymania wynagrodzenia prowizyjnego w wysokości netto od 8% do 20%. - Obecnie często przedsiębiorcy zlecają firmom zewnętrznym na przykład sprzątanie biura, co jest tańsze niż utrzymywanie sprzątaczek na etatach. Czy dotyczy to także wierzytelności? - W ramach naszej współpracy proponujemy usługę outsoursingu, która polega na długoterminowym przekazywaniu nam części zadań należących do działu księgowości zleceniodawcy. Ze względu na zakres świadczonego przez nas outsoursingu wyróżniamy: outsoursing pełny w takim przypadku obejmujemy outsoursingiem cały zakres usług związany z działalnością firmy klienta; outsoursing selektywny wówczas zajmujemy się tymi usługami, które wyznaczy nam zleceniodawca. Zaletą usługi outsousingu jest znaczące obniżenie kosztów własnych zleceniodawcy między innymi przez minimalizację wydatków związanych z koniecznością prowadzenia działalności pomocniczych, organizacją dodatkowych struktur nie związanych bezpośrednio z podstawowymi funkcjami i celami zleceniodawcy, utworzeniem i utrzymaniem dodatkowych stanowisk pracy. - Od roku 2005 pana firma wykorzystuje system informatyczny, który pozwala klientowi po zalogowaniu się i wpisaniu odpowiedniego hasła śledzenie na bieżąco działalności,,inkaso-hermański w jego sprawie. To chyba nowość na rynku windykacyjnym. - Należymy do firm, które szanują klientów. My nie opowiadamy bajek, że podejmujemy jakieś działania, a siedzimy z założonymi rękami przy biurkach i czekamy, aż może sytuacja sama się rozwiąże. Jak mówimy, że działamy, to... działamy. Teraz klient może nas na bieżąco kontrolować, a nam to w pracy nie przeszkadza. - Promuje pan na swojej stronie internetowej hasło,,zawsze można coś wycisnąć, co jest zilustrowane apetyczną cytryną. Naprawdę zawsze? - Tak właśnie twierdzimy. Rozmawiał TOMASZ MAŃKOWSKI Inkaso-Hermański ul. Serbska 9, 61-696 Poznań tel./fax 061 826-63-20 www.einkaso.pl Strona sponsorowana

środa 21 września 2005 9 Wybory 2005 Artykuł sponsorowany Obecny (jeszcze przez kilka dni, na szczęście) Sejm RP cieszył się poparciem zaledwie 8 procent społeczeństwa, a Senat jeszcze mniejszym. To mało, bardzo mało. Dane te pokazują jak bardzo posłowie i senatorowie oderwali się od swoich wyborców, jak bardzo zaszkodziły wizerunkowi najwyższej władzy ustawodawczej w Polsce afery i aferki rozmaitego kalibru, buta i pycha wielu polityków goszczących nieomal codziennie na pierwszych stronach gazet. Czas więc na zmiany. W tych wyborach mamy szansę to zmienić, trzeba tylko zagłosować na ludzi nowych. Ale powie ktoś ci nowi znowu miesiącami będą się uczyć, znowu zapłacimy,,frycowe za ich niewiedzę i niekompetencję. Hm, wybierzmy więc nowych, ale doświadczonych, przygotowanych do sprawowania mandatu posła lub senatora. Takim kandydatem jest na pewno Waldemar Witkowski I wicewojewoda wielkopolski, który stara się o mandat senatora. To człowiek, który sporo osiągnął w pracy zawodowej (także w administracji rządowej), rodowity poznaniak, długoletni polityk, człowiek solidny, fachowiec. Najlepszy kandydat na senatora. TOMASZ MAŃKOWSKI Vademecum wyborcze 2005 JAK GŁOSOWAĆ? Wybory do parlamentu rozpisano na 25 września 2005 roku. Lokale obwodowych komisji wyborczych otwarte będą od godziny 6 do 20. W obwodach wyborczych, utworzonych na statkach morskich oraz za granicą głosować będzie można w tych samych godzinach, ale zgodnie z miejscowym czasem. Jeśli zdarzyłoby się, że głosowania miałyby się zakończyć dzień później niż w kraju, głosowanie przeprowadzone zostanie dzień wcześniej. Przebieg wyborów dokładnie precyzuje Ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu RP z 12 kwietnia 2001. Głosowanie odbywa się przy pomocy urzędowych kart do głosowania. Karta powinna być opieczętowana. Głosować może tylko wyborca wpisany lub, zgodnie z odpowiednimi przepisami, dopisany do spisu wyborców. Idąc do lokalu wyborczego nie można zapomnieć dowodu osobistego, paszportu lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość. Przed przystąpieniem do głosowania należy okazać taki dokument. To warunek otrzymania karty do głosowania, co należy potwierdzić własnym podpisem, w jednej z rubryk w spisie wyborców. DO SEJMU Polska podzielona jest na 41 okręgów wyborczych, a w każdym z nich wybiera się od kilku do kilkunastu posłów. Komitety wyborcze muszą rejestrować listy kandydatów w komisjach okręgowych, aby tego dokonać, powinny zabrać co najmniej 5 tysięcy podpisów pod każdą z list. Jeżeli komitety wyborcze zbiorą po 5 tys. takich podpisów przynamniej w 21 okręgach (a więc większości), rejestracja list w pozostałych okręgach następuje automatycznie. Kolejność nazwisk na listach ustalają komitety wyborcze. Głosować można tylko na jedną listę okręgową i na jednego kandydata z tej listy. Głosowanie odbywa się przez postawienie krzyżyka po lewej stronie obok wybranego nazwiska z listy. Wtedy jest to ważny głos na wybraną listę partyjną oraz na konkretnego kandydata z tej listy. Jeżeli ktoś zaznaczy więcej, niż jedno nazwisko na partyjnej liście kandydatów, to głos zachowuje ważność i traktowany jest jak głos na tę konkretną listę partyjną, ale uważa się, że wyborca nie wskazał faworyta na tej liście i głos pada automatycznie na pierwszego na liście kandydata. Jeżeli jednak zaznaczy się kilku kandydatów, ale z różnych list, to głos taki jest nieważny. Potem komisje wyborcze obliczają liczbę mandatów poselskich, jakie przypadają w wyniku głosowania na dany komitet wyborczy. Robi się to w następujący sposób: liczbę ważnych głosów oddanych na każdą listę w okręgu dzieli się kolejno przez 1.4, 3, 5, 7 i dalsze liczby nieparzyste, każdej liście przyznaje się tyle mandatów, ile spośród ustalonych powyżej ilorazów przypada tej liście ilorazów największych. Jest to zasada proporcjonalności. Niemniej, do Sejmu wejdą tylko kandydaci tych komitetów, które w skali całego kraju, przekroczą próg 5 procent wszystkich oddanych głosów. DO SENATU Senatorowie są wybierani w 40 okręgach wyborczych. W każdym okręgu wybiera się od 2 do 4 senatorów na zasadzie większościowej. Każdy komitet wyborczy senatora musi zebrać co najmniej 3 tysiące podpisów. Na liście kandydatów można postawić krzyżyk przy tylu nazwiskach, ile przypada miejsc w Senacie z danego okręgu (czyli od 2 do 4). Można zaznaczyć mniej nazwisk, niż wynosi liczba mandatów z okręgu, ale nie wolno więcej, gdyż wtedy traktuje się taki głos za formalnie ważny, ale z nieważnymi nazwiskami, czyli praktycznie nieważny. Do Senatu z danego okręgu wejdą ci kandydaci, którzy zbiorą najwięcej głosów. Żadne progi wyborcze nie są tutaj przewidziane.

10 środa 21 września 2005 DVD POLECAMY ZALECAMY KULTURA Wyspa złych snów Przekręt doskonały DVD No, może nie tak do końca doskonały. Wprawdzie precyzyjnie zaplanowany i przeprowadzony skok pozwolił zdobyć głównym bohaterom wiele tysięcy dolarów, ale... okradli nie tego kogo trzeba, a raczej nie tego, kogo wolno. Bo gangstera lepiej przecież nie okradać. Tak jest bezpieczniej. Ale Jake Vig (Edward Burns) nie mógł tego przewidzieć. Problem także w tym, że nie może oddać skradzionych pieniędzy, musi więc swoje życie i życie swoich wspólników ratować inaczej. Musi zgodzić się na warunki demonicznego gangstera zagranego brawurowo przez legendę kina Dastina Hoffmana i okraść osobę, którą on wskaże. I, co nietrudno zgadnąć, tą osobą nie jest łagodny jak baranek przypadkowy przechodzień..., co sprawia, że to zlecenie przypomina zabawę w kotka i myszkę, w której kotem jest,,tygrys- -ludobójca Ten film mocno przypomina słynne,,żądło, ale to przecież nie wstyd wzorować się na klasykach, na tych najlepszych. W,,Przekręcie doskonałym także do ostatniego nieomal ujęcia nie wiadomo kto kogo okrada, kto kogo oszukuje, kto w końcu zabierze całą kasę. I o to właśnie chodzi. Reżyseria: James Foley. OBSADA: Edward Burns (Jake Vig); Rachel Weisz (Lily); Dustin Hoffman (Winston King); Morris Chestnut (Travis). VIDEOMAN Mam słabość do filmów fantastycznych. Owszem są naiwne, posługują się schematami - to prawda. Można jednak przekornie zapytać, czym się zatem różnią od reszty hollywoodzkich produkcji. Twórcy filmów fantastycznych mają odwagę, wykorzystując prostą fabułę i eksplozję nieziemsko zmontowanych efektów specjalnych zadawać pytania ocierające się o wielką filozofię. W Wyspie nakreślona została kolejna niezbyt optymistyczna wizja przyszłości i to - o zgrozo - niedalekiej przyszłości. Jest rok 2019. Ziemia uległa skażeniu. Ci, którzy ocaleli przebywają w odizolowanej społeczności. Niby jest to społeczność idealna: przyjacielskie relacje w niezwykle sterylnych warunkach. Ale sensem życia staje się śledzenie wyników wielkiej loterii, której główną nagrodą są przenosiny do tajemniczej Arkadii, ostatniego nieskażonego zakątka Ziemi. Wtedy to w tej niezwykłej, jak się okazuje fermie budzi się z kolejnego amerykańskiego snu człowiek oznaczony sekwencją numerów. Zaczyna zadawać kłopotliwe pytania, ciekawość przybliża go do prawdy. Michael Bay, reżyser, używa w tym momencie klasycznego motywu ucieczki, ucieczki niezwykle efektownej. Wszystko jak po maśle zmierza do szczęśliwego zakończenia. Po drodze zobaczymy kilka ciekawych scen dobrze zagranych przez Ewana McGregora i Scarlett Johansson. Jest kilka podobieństw w tej historii do filmu Seksmisja, trochę zapożyczeń z Raportu Mniejszości, Gwiezdnych Wojen, Matriksa, książek Huxleya czy Orwella. Czy warto iść na ten film? Jeśli ktoś nie ma uprzedzeń do futurystycznych scenografi, to polecam. Film nie pozwala się nudzić, trzyma w napięciu do końca. Trochę się zawiodłem na fabule, pytania stawiane na początku zostały zagłuszone w czasie dynamicznej ucieczki i nie miałem okazji słyszeć później odpowiedzi. Wyspa to dosyć ciekawy głos w dyskusji dotyczących eksperymentów genetyków. Ta dynamicznie rozwijająca się dyscyplina nauki może przyprawić nasz świat faktycznie już w roku 2019 o podobne problemy. Warto wtedy być człowiekiem posiadającym umiejętność stawiania trafnych pytań. Porównując futurystyczny thriller sensacyjny Wyspa z innymi produkcjami Michela Baya, Bad Boys, Armageddon, czy Pearl Harbor nie doszukamy się już tej naiwnej wiary w American Dream. Bohater bowiem się obudził ze złego snu uśpionej świadomości Reżyseria: Michael Bay. Obsada: Ewan McGregor, Scarlett Johansson, Djimon Hounsou. ROBERT POCZEKAJ Aleksander Macedoński zwany Wielkim DVD Nie jest łatwo przedstawić w interesujący sposób życiorys kogoś tak niezwykłego jak Aleksander Wielki. Zbyt wiele bowiem jest do opowiedzenia, zbyt wiele do przekazania i niekiedy ten nadmiar sprawia, że film przestaje być ciekawy. Tak jest niestety z filmem,,aleksander w reżyserii Olivera Stone a, który podjął się rzeczy nieomal niemożliwej nakręcenia filmu o Aleksandrze. Ten obraz, to epicki fresk o życiu i walce jednego z najwybitniejszych wodzów wszech czasów - Aleksandra Wielkiego, zwanego Macedońskim, to film wielowymiarowy, nieomal super produkcja, ale równocześnie momentami nudny i zbyt wolny. To się zdarzyło naprawdę DVD Aleksander znakomicie zagrany przez Colina Farrella - podbija po kolei Persję i Egipt, chce podbić Indie, ma niewiele ponad dwadzieścia lat, gdy może się POLECAMY Życie ludzkie w Moskwie nigdy nie liczyło się zbyt wiele. Tak było w Rosji carskiej, w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, tak jest w Rosji Putina. Przykłady z czasów najnowszych, to potworna, powolna śmierć marynarzy atomowego okrętu Kursk, który zatonął wraz z załogą, a której nikt nie pospieszył z pomocą. Drugi przykład, to próba odbicia zakładników w szkole w Biesłanie, w czasie którego żołnierze sił specjalnych strzelali do wszystkiego, co się ruszało terrorystów, kilkuletnich dzieci, nauczycieli. Film,,K-19 z podtytułem,,najlepiej strzeżona tajemnica XX wieku opowiada właśnie o tym, jak niewiele znaczyło życie w okresie panowania ZSRR. Akcja filmu rozgrywa się w czasach tak zwanej Zimnej Wojny. Związek Radziecki i Stany Zjednoczone prześcigają się w demonstrowaniu swych potęg militarnych. Ta zasada dotyczy również sił Marynarki Wojennej. Rosjanie wiedzą, że muszą pokazać się z zaopatrzoną w głowicę nuklearną łodzią podwodną. Łódź nie jest jeszcze w stu procentach dopracowana, ale w ramach tej obowiązkowej demonstracji sił, dowództwo Radzieckiej Marynarki Wojennej zdecydowało, że łódź musi odbyć rejs. 4 czerwca 1961 roku łódź K-19 dopływa do wód północnego Atlantyku. I wtedy załoga odkrywa, że popsuł się system chłodzący reaktora... Ewentualny wybuch doprowadzi nie tylko do śmierci załogi i unicestwienia okrętu, ale może doprowadzić do wybuchu wojny nuklearnej pomiędzy dwoma mocarstwami, a w konsekwencji do zagłady Ziemi. To całkiem prawdopodobny scenariusz, bowiem w latach sześćdziesiątych Stany Zjednoczone i ZSRR dysponowały taką liczbą bojowych głowic nuklearnych, że wielokrotnie można by zniszczyć kulę ziemska. Trzeba więc uszkodzony reaktor naprawić samemu, nie wolno obcych (Amerykanów) prosić o pomoc. Okazuje się jednak, że na okręcie nie ma skafandrów chroniących przed śmiertelnym promieniowaniem, a ci którzy wchodzą do pomieszczenia skażonego wychodzą z niego okrutnie poparzeni, a potem szybko umierają w męczarniach. W filmie tym znakomite kreacje stworzyli Harrison Ford i Liam Neeson, a całość ogląda się z zapartym tchem, bo taka awaria... wydarzyła się naprawdę. Reżyseria: Kathryn Bigelow. Obsada: Harrison Ford (kapitan Zatejew), Liam Neeson (kapitan Polenin), Ingvar Eggert Sigurosson (Victor Gorelov), Shaun Benson (Leonid Pashinski).Vision Film Distribution Company. ANTONI JĘDRUSZCZAK POLECAMY czuć nieomal panem świata. Jest okrutny i równocześnie łagodny, pełen kompleksów, to genialny strateg i wódz, który boi się... swojej matki, który nie potrafi poradzić sobie z miłością i odpowiedzialnością za życie dziesiątek tysięcy ludzi, którego chora ambicja bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Ten film jest odrobinę za długi i zbyt często reżyser decydował się na retrospekcje, idąc w ten sposób jakby,,na skróty. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten film należy zobaczyć. Reżyseria: Oliver Stone. Obsada: Angelina Jolie (Olimpia matka Aleksandra), Colin Farrell (Alexander Wielki), Jared Leto (Hefestion), Val Kilmer (Filip, król Macedonii). VIDEOMAN

środa 21 września 2005 11 KRÓTKO Z POZNANIA DZIEŃ BEZ SAMOCHODU Nie wiadomo kto i po co to wymyślił, ale 22 września obchodzony będzie Europejski Dzień bez Samochodu. Z tej okazji tego dnia biletem tramwajowym lub autobusowym ma być dowód rejestracyjny samochodu. Już widzę te tłumy kierowców tęskniących za brudnymi tramwajami i autobusami. GROBELNYGATE Prezydent Poznania do dzisiaj musi się tłumaczyć z niejasnych transakcji dotyczących tak zwanego,,kulczyk parku, a niedawno okazało się, że Ryszard Grobelny naraził miasto na stratę milionów złotych, gdy Poznań przystąpił do spółki Kupiec Poznański w 1997 roku. A więc miasto znowu straciło, a prezydent... Hm, może zarobił. Makowiec złapany Od ósmego kwietnia 2002 roku poszukiwany był listem gończym oraz nakazem doprowadzenia celem odbycia kary Zbigniew B. pseudonim Makowiec. To on w 1995 roku zlecił Izraelczykowi zabicie mężczyzny, który uprowadził jego syna. Płatny morderca pomylił się i w poznańskiej Cafe Głos zastrzelił niewinnego człowieka. Makowiec sądzony był trzy razy drugim wyrokiem został uniewinniony, dlatego w trzecim procesie odpowiadał z wolnej stopy. Przez Sąd Okręgowy w Poznaniu został skazany na 15 lat więzienia. Nie przyszedł jednak na ogłoszenie wyroku i od tego czasu ukrywał się. Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przed kilkoma tygodniami otrzymali informację, że Zbigniew B. przebywa na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Wczesnym popołudniem w sobotę 17 września zaskoczonego i nie stawiającego oporu zatrzymano na ulicy Szewskiej w Toruniu. W asyście antyterrorystów został przewieziony do Poznania. (jak) KRÓTKO Z DUSZNIK tuning, serwis akcesoria lakiernia 62-031 Luboń, ul. Korczaka 3 tel. (61) 810-18-10 fax 810-18-11 kasisauto@wp.pl. www.kasis,prv.pl DYREKTOR Z LAPTOPEM Wójt Gminy Duszniki Adam Woropaj przekazał na ręce dyrektorów placówek oświatowych - szkół podstawowych i gimnazjów gminy cztery nowoczesne komputery przenośne zakupione przez Urząd Gminy. Usprawnią one pracę dyrektorom oraz pozostałym nauczycielom. Komputery zostały wyposażone w systemy operacyjne oraz pakiet programów biurowych. WÓJT ODZNACZONY W sali Gminnego Centrum Kultury w Dusznikach podczas zebrania sprawozdawczo-wyborczego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, Zarząd Gminny w Dusznikach, wręczono odznaczenia zwiazkowe: Adamowi Woropajowi - wójtowi Gminy Duszniki oraz Romualdowi Szulcowi - emerytowanemu nauczycielowi. POŻEGNALI LATO Magdalena Szaferska zorganizowała dla dzieci przedszkolnych piknik Pożegnanie lata w stanicy myśliwskiej Koła Łowieckiego Kuropatwa w Dusznikach. Razem ze swoimi wychowankami 4- i 5-latkami z Przedszkola z Dusznikach, ich rodzicami, dziadkami i rodzeństwem pożegnano tegoroczne gorące lato. Wspólnym tańcom i śpiewom nie było końca, wszyscy bawili się doskonale. Uwieńczeniem imprezy było oczekiwane przez wszystkich pieczenie kiełbasek przy ognisku oraz częstowanie się chłodnymi napojami, kawą, ciastkami, cukierkami. Zaproszeni goście i dzieci byli zachwyceni taką formą spędzenia wspólnego czasu. Już umówiliśmy się na następny piknik na świeżym powietrzu. (na) centrum napraw powypadkowych 62-030 Luboń, Okrzei 19 tel./fax (61) 813-05-92 pomoc drogowa 0-601 77 50 66 Badania Profilaktyczne okresowe, wstępne, kontrolne Na terenie zakładów pracy badania kierowców, książeczki Sanepid, udział w komisjach BHP 0602 632 077 specjalista medycyny pracy i toksykoligii klinicznej Z RABAT 15% RABAT 15% DROBNE NIERUCHOMOŚCI Sprzedam działkę budowlaną Pniewy- -Rudka, 1500m2, atrakcyjne położenie. Tel. 0-608-44-68-78 Sprzedam dom drewniany z Bali, no- ZAPRASZAMY DO BIUR OGŁOSZEŃ SZAMOTUŁY PNIEWY Rynek 28 ul. Mickiewicza 4 pon.-pt. 9-16; sob. 10-12 pon.-pt. 9-18; sob. 9-13 tel./fax 0-61/292-08-72; tel./fax 0-61 29-100-69 tel. 0-61 292-03-61 WRONKI pl. Wolności 9 pon.-pt. 9-17 tel./fax 0-67 254-16-16 wy 80 m2, cena 32.000 zł. Tel. 0-608- -44-68-78 Sprzedam działkę budowlaną z prawem budowy 3700 m2. Tel. 0-61 29-11-603. Sprzedam dom w budowie. Pniewy, tel 0-600-731-781. Sprzedam dom w budowie Pniewy, ul. Reymonta. Cena do uzgodnienia. Tel. 0-600-731-781. SWARZĘDZ ADACH Os. Czwartaków 23/1 tel./fax 0-61/81-74-318 tel. kom (0698) 622-192 lub tel. 0602 638 409 Sprzedam działkę budowlaną w Pniewach. Tel.0-693-478-092 Sprzedam działkę budowlaną w Pniewach, tel. 693-478-092 Kupię działkę budowlaną w Swarzędzu, Nowej Wsi lub Zalasewie (od strony Nowej Wsi) 600-900 m/2. Tel. 0509 105 679, 0503 801 143, e-mail: leczycka@poczta.onet.pl PRZEŹMIEROWO ul. Poznańska 17 tel./fax 652-50-69 kom. 0 604 372 440 Sprzedam działkę 3100m2.Pniewy Tel.0-61 291-19-22 Sprzedam działkę w miejscowości Mościejewo gmina Kwilcz o pow. 0,74h z budynkami. Cena do uzgodnienia. Tel. 0-61-29-51-424. Sprzedam działkę pod zabudowę 4200.00 m2 przekształconą pod agroturystykę, atrakcyjne położonie przy lesie pod Pniewami możliwość wykopania stawu 35 zl m2 cena do uzgodnienia tel 0-698 385-659 lub 0-61 29-10989 LOKALE Oddam w najem mieszkanie 2-pokojowe w Swarzędzu. Os. Dąbrowszczaków, I p. 40 m/2, umeblowane. Tel. 0504 315 393 Wynajmę lokal o pow. Około 50 m/2 (Swarzędz i okolice) ogrzewanie, media z możliwością warsztatu. Okno, prąd. Tel. 0503 141 244. Poszukuję lokalu na biuro do 40 m/2. Tel. 0602 782 390. Poszukuję pomieszczenia na działalność gospodarczą w Swarzędzu 50- -100 m. kw. Tel. 0603-605-574. Sprzedam mieszkanie wlasnościowe 52m2, drugie pietro.pniewy Tel.0-61 2911771. Wynajmę lokal o powierzchni ok. 50m/2 (Swarzędz i okolice) - ogrzewanie, media z możliwością zorganizowania warsztatu. Tel. 0503 11 244. Konkurencyjne ceny tym kuponem każde badanie taniej o 15% Wynajmę mieszkanie w Swarzędzu. 0693 104 356 Szukam lokalu pod cafe internet. Lokalizacja: Swarzędz-Nowa Wieś (Cegielskiego, Mielżyńskiego i okolice). Kontakt: 1673@wp.pl lub 0692-784-402 Sprzedam nowe dwupokojowe mieszkanie w Kórniku. Tel. 0606 437 224 Poszukuję w Pniewach lub okolicy mieszkania do wynajęcia dla firmy. Tel. 0-606 822-053. Sprzedam mieszkanie własnościowe 40 m2 w kamienicy w Trzcielu. Tel. (0- -61) 29-11-208. Wynajmę lokal 60 m2 centrum Pniew na handel-usługi biuro gabinet itp. tel 0-61 29-109-36 po godz 20:00 PRACA Technik budowlany kosztorysant podejmie pracę nawiąże współpracę. Tel 0- -668-230-390. Zostań konsultantką AVON, wpisowe 0 zł, prezent za zamówienie. Kontakt: 505 61 88 93 (wyślij sms-a) Tarnowo Podgórne, Suchy Las, Przeźmierowo i okolice Zatrudnię magistra rehabilitacji. Tel. 0603 944 092. Poszukuję pracowników do roznoszenia ulotek w Poznaniu. Kontakt. 0502 33 22 75 Technik budowlany-kosztorysant podejmie pracę. Tel.0-661-511-173. Redaktor Naczelny: Tomasz Mańkowski (0-602-638-409). Redaguje zespół. Stali współpracownicy: Jacek Kornaszewski, Robert Poczekaj, Małgorzata Markowska, Leszek Adamczewski Poznań, Szczepan Sadurski Warszawa. Łamanie: AKTELAK Poznań. ADRES REDAKCJI (do korespondencji): 60-969 Poznań, skrytka pocztowa nr 61, tel./fax 061 821-70-65. Redakcja nie zwraca tekstów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do dokonywania zmian i skrótów w tekstach. Za treść ogłoszeń Redakcja nie odpowiada. WYDAWCA: Wydawnictwo i Reklama MAŃKOWSKI. DRUK: Drukarnia Oficyny Wydawniczej Wielkopolski. www.twoj-tydzien.prv.pl

12 środa 21 września 2005 Bezpłatne ogłoszenie drobne możesz nadać wysyłając SMS pod numer 602 638 409 lub e-mail: twoj-tydzien@wp.pl SMS lub e-mail powinien zawierać: treść, imię i nazwisko, adres, numer telefonu Koszt SMS według taryfy danego operatora DROBNE Remontujesz, malujesz, odnawiasz, zadzwoń! Zakład Malarski Grzegorz Fornalczyk. Tel. 287 11 08, kom. 0505 002 881; www.zaklad-remontowy.com Zatrudnię pracowników o zdolnościach manualno-plastycznych. Tel. 0503 141 244. Zatrudnimy pracowników do tartaku w Brodach. Tel.0-61-441-78-05. Podejmę się pracy jako osobisty kierowca, pracownik dozoru obiektu. Pełna dyspozycyjność. 35 lat pracy w ochronie, prawo jazdy kat. B, średnie. Tel. 81-85-493. Florystka na rencie poszukuje pracy (najlepiej na pół etatu). Tel. 65-19-433. Firma odzieżowa w Szamotułach zatrudni krawcowe również z grupą inwalidzką. Tel.0-61 29-26-432 do godz. 15.00 Tani cieśla. Tel. 0-696-239-718. ZWIERZĘTA Sprzedam kucyka-ogiera sk-gniadego, 8 lat: 100 cm wzrostu. Cena 1800 zł. Tel. 0-61 29-387 lub 0-607-387-965. Berneński pies pasterski szczenięta rodowodowe sprzedam. Tel. 0692 975 336; www.bernenczyki.kostrzyn.pl Hotel dla koni. Słopanowo gmina Obrzycko. Cena 250 zł. Tel. 0-61 291- -388 lub 0-600-591-381. Hotel dla Koni, okolice Pniew, lasy, jeziora (Sierakowski Park Krajobrazowy). Tel. 0-507 127-071. Sprzedam źrebaki i kucyka, przyjmę konie do hotelu końskiego. Tel. 0-888- -548-140. Sprzedam źrebaki. Tel. 061-29-13-882, 0-600-591-381 RÓŻNE Usługi malowanie, szpachlowanie. Solidnie. Tel. 0-600-731-781. Cyklinowanie podłóg drewnianych (solidnie). Tel. 0-505-107-726. Swarzędzki klub Super linia zaprasza osoby z nadwagą na zajęcia na pływalni Wodny Raj. Zgłoszenia: 0697 630 315. Zespół muzyczny FENIX, 3-osobowy, poleca: wesela, zabawy, itp. Wyślij e- -maila, a otrzymasz nasze demo: fenix- -slawek@wp.pl Tel. 0-61 28-370-13. Pomiary pól uprawnych najnowszą techniką satelitarną (gps) oraz wypełnianie wniosków o dopłaty bezpośrednie na 2005 rok. Tel. 0608-765-072. Zaopiekuję się dzieckiem. Rejon: Swarzędz-Nowa Wieś. Tel. 0889-784-160. Korepetycje język angielski. 0693 104 356 Videofilmowanie. Tel. (0-61) 29-190-04 lub 888-583-575. Zamrażarka 4-szufladowa, tel. 0601 799-232 Zespół muzyczny wesela, zabawy. Tel. 697-752-147. Renowacja mebli szafy, stoły, komody, krzesła, zegary itp. Tel. 695-025-318. SPRZEDAŻ GSM Telefony komórkowe bez umowy bez rachunków na kartę nowe używane Akcesoria GSM również ORYGINALNE naprawy telefonów SIMLOCK ANTENY TV Anteny Sat Tunery cyfrowe SAT FTA Telefony stacjonarne FAXY RADIO CB montaż Części Rowerowe Akcesoria AGD Acesoria RTV GAL-DOM, PAWEŁ HOŁY PNIEWY UL. MICKIEWICZA 4 TEL/FAX (0-61) 291-00-69 Sprzedam piec miałowo-węglowy, 2m z nadmuchem i programatorem na gwarancji. Cena 1800 zł. Tel. 0-605-767- -851. Wkłady kominowe do piecy stałopalnych, miałowych i gazowych, instalacje gazowe sanitarne, c.o., ogrzewanie podłogowe. Tel 0-61 8-305835; 0- -501-437-588. Odsprzedam cegłę klinkierowoą w cenie cegły pełnej. Tel. 0-661-511-173. Sprzedam TANIO piec gazowy do centralnego ogrzewania. Tel. 0-61 29-11- -603. Sprzedam pług 2-skibowy. Tel.0-61 2911603 Odsprzedam 400 szt.cegły klinkierowej. Tel.0-61 2910839. SPRZEDAM KAMIENIE POLNE TEL.0- -61 2939010 Sprzedam tokarkę do tralek, małą sprawną. Cena 800 zł. Tel. 0607 734 285. Sprzedam piec gazowy, stojący, sprawny. Tel. 0607 734 285. Spawarka do plastiku. Spawa każdy rodzaj plastiku. Płynna regulacja temperatury,ciśnienia, wymienne końcówki. Możliwość przyuczenia obsługi. Gwarancja 6 miesięcy. Tel. 0609-839-970. Cena 1800 zł. MOTORYZACJA Sprzedam części do ciągnika Władzimirka ZSRR. Tel 0-61 29-11-603. Sprzedam pług 2-skibowy. Tel. 0-61 29- -11-603. Części samochodowe używane. Tel. 0- -604-810-233 Sprzedam Renault Master T35 rok prod.1991,pojemnoœæ 1995 cm2, rok w kraju,nowy dowód. Cena 4,800 zł tel.694-014-697 Sprzedam Forda Escorta combi 1,4, benzyna-gaz, centralny zamek, elektryczne szyby, alarm, rok produkcji 1992, Wronki. Sprzedam Opel Kadett 1,6i,rok 1991 granat-metalik, stan b.dobry Tel.600- -446-511. Kupię lawetę może być do remontu Tel 0-698 385-659 lub 0-61 29-10989 Sprzedam Cinquecento czerwone rocznik produkcji 1993, stan bardzo dobry, cena 5200 zł, tel. 0601 290 194 Sprzedam Fiata 126p, rok produkcji 1990, przebieg 92.500 km, kolor biały. Cena do uzgodnienia. Tel. (061) 29-510- -68, kom 0-607-610-213. Sprzedam Fiata 126p. Rok produkcji 1995. Stan licznika 64.000 kilometrów. Cena 2500 zł. Tel. 0-691-470-254. Sprzedam GOLFA czerwony pięciodrzwiowy, silnik 1,3, rok 1991, tel. 0697- -718-808 KUPIĘ Kupię wóz konny i bryczkę. Tel. 0-61 291-388 lub 0-600-591-381. SWARZÊDZKI MIESIÊCZNIK INFORMACYJNO-OG OSZENIOWY Informator Swarzêdzki www.swarzedz.net.pl ; www.swarzedz.info.pl Darmowe ogłoszenia drobne przyjmowane w biurach Twojego TY- GODNIA WIELKOPOL- SKIEGO publikowane są także na łamach Informatora Swarzędzkiego i odwrotnie odzież dla dzieci nowa i używana, i nie tylko Pniewy, ul. Szkolna 2 Dr n. med. Tadeusz Grochowina Specjalista pediatra, pulmunolog i medycyny rodzinnej Aerozoloterapia. Diagnostyka alergologiczna Diagnostyka nawracających infekcji dróg oddechowych Gabinet Pediatryczny i Pracownia Aerozoloterapii Swarzędz os. Raczyńskiego 3/27 (domki) Pon. i śr. 17-18; wt. i pt. 18.30-19.30 Wizyty domowe nagłe przypadki codziennie tel. 818-60-57 tel. kom. 0602-693-199 GODZINY OTWARCIA BIBLIOTEKI Gminy Suchy Las im. Jerzego Mańkowskiego Suchy Las: od poniedziałku do piątku od godz. 9-18 w soboty od godz. 10-14 Chludowo: poniedziałki i środy od godz. 10-18 wtorki, czwartki i piątki od godz. 8-16 Złotniki: poniedziałki od godz. 16-20 piątki od godz. 8-12 W każdą pierwszą środę i pierwszy czwartek miesiąca biblioteka jest niedostępna dla czytelników ze względu na zakup książek.

FELIETON SATYRYKA ROZRYWKA Wirtualna wróżka: wygra Lepper! środa 21 września 2005 13 GALERIA TWOJEGO TYGODNIA Ło jeju, ale afera z powodu tych kilku tajnych papierków. W coś przecież trzeba pajdki zawijać. Pewnie polityki macie już po uszy. A może nawet wyżej? Nic dziwnego, politycy i polityka przed wyborami wylewają się na nas z telewizorów niczym wzburzony ocean na Nowy Orlean. Niektórym z nas (jak w jednym z dowcipów) politycy wyskakują nawet z lodówek. Mam jednak nadzieję, że Polska kolejne wybory jakoś przeżyje. Bo ja przeżyć zamierzam. Ostatnio dwukrotnie pisałem w tym miejscu o polityce i niestety znów muszę. Jestem facetem, który pewnych spraw nie lubi zostawiać niedokończonych. Co zacząłem - chcę skończyć. Mam nadzieję, że przyszły prezydent i premier mają coś z mojego charakteru, inaczej satyrycy będą o nich mówić: cienkie Bolki. Zatem dziś znów ciekawostki wyborcze. W internetowym serwisie Satyryczny.com, którego jestem właścicielem i twórcą, w pierwszych dniach września została umieszczona gra Walka prezydencka 2005. Jeśli tylko chcesz, sześciu kandydatów do fotela prezydenta Rzeczpospolitej po kolei walczy ze sobą w ringu bokserskim. Krew się nie leje - są tylko siniaki, więc grę można polecić nawet dorastającej politycznie młodzieży. O tym w którego polityka chcesz się wcielić i z którym będziesz walczyć - decydujesz Ty. Ciekawostka: kilka dni po premierze gry Satyryk Krzysztof Daukszewicz i Grzegorz Miecugow z TVN24 żartobliwie skomentowali tę grę, a telewidzowie też mieli okazję obejrzeć na czym ona polega. To, że powstała w Polsce taka gra nikogo nie powinno dziwić. W USA przed wyborami podobnych gier jest sporo. Nie słyszałem jednak, aby jakiś haker włamał się na serwer i próbował coś kombinować z taką grą, jak to miało miejsce w przypadku Walki prezydenckiej 2005. Już po kilku godzinach od premiery gry, nieznany sprawca włamał się na serwer i wykasował dotychczasowe wyniki gry. Nie jest to rzecz łatwa. Ktoś zadał sobie dużo trudu i zakładam, że raczej nie zrobił tego z czystej rozrywki - tylko dlatego, że miał kilka (kilkanaście?) godzin wolnego czasu. Dlaczego wykasowano wyniki gry? Czy zrobił to fanatyk jednego z polityków? (Lepper, Cimoszewicz, Giertych senior, Borowski, Tusk, Kaczyński). Sprawa wydała mi się na tyle ciekawa, że powinien się nią zainteresować choćby jeden dziennikarz. Moje telefoniczne rozmowy z dziennikarzami specjalizującymi się w tematyce wyborczej (nie będę tu wymieniał nazw około 20 redakcji) potraktowane zostały prawdopodobnie jako chęć zareklamowania gry oraz Satyryczny.com. Jeden z dziennikarzy stwierdził nawet, że może ta sprawa by go zainteresowała, ale dopiero wtedy, jeśli policja ustali kto jest hakerem i czy działał on z pobudek politycznych. Pytał czy zgłosiłem sprawę na policję. Już sobie wyobrażam minę policjanta gdy zgłaszam na policji kradzież kilkuset wirtualnych głosów w internetowej grze. Na pytanie: jaką poniosłem stratę finansową albo moralną - co miałbym odpowiedzieć? Policjanci potraktowaliby mnie jak idiotę. Panie dziennikarzu z redakcji P, gdyby Pana koledzy po fachu nie chcieli ruszyć d..., nie usłyszelibyśmy nigdy o aferze Watergate i wielu innych. Co to za dziennikarstwo, gdy dziennikarz dostanie wszystko na talerzu i bezmyślnie to przepisze? A co z moją akcją Polityku daj głos? Przypomnienie: dziesięciu najpopularniejszych polityków 10 sierpnia otrzymało ode mnie faxem 3 proste pytania, które miały sprawdzić ich poczucie humoru. Odpowiedź miała trafić do wyborców, bo ci lubią ludzi z poczuciem humoru. Żaden polityk nie odpowiedział. Po miesiącu zacząłem wydzwaniać do sztabów wyborczych. Rozmawiałem, ponownie wysyłałem faxy, wysyłałem też e-maile, już do konkretnych osób. Wszystko trafiło w próżnię. Nikt nie raczył nawet potwierdzić, że pytania otrzymał. Nie, przepraszam. W jednym przypadku otrzymałem potwierdzenie otrzymania pytań. Taka solidność na miarę polskiej klasy politycznej. A super-specjalista medialny od polityka, którego imię na billboardach brzmi: Prezydent, w przeciwieństwie do sympatycznych przedstawicieli ze sztabów wyborczych innych polityków, w rozmowie telefonicznej zachowywał się dziwnie nerwowo. Wychodzi na to, że żaden z czołówki polskich polityków nie ma poczucia humoru. Każdy z nich olewa Polaków (i równocześnie swoich wyborców), a swoją postawą powoduje, że odechciewa się nam udziału w wyborach. Taka jest rzeczywistość. Nie wierzcie politykom gdy mówią, że chodzi im o Wasze dobro i dobro Polski. Zgadnijcie o co im tak naprawdę chodzi. Na koniec wyniki wirtualnej sondy, w której każdy (tylko jeden raz!) może zagłosować na najgorszego kandydata na prezydenta RP. W chwili gdy piszę te słowa, zagłosowało prawie 7 tysięcy osób. Zdecydowanie prowadzi Lepper (31 procent głosów), po nim jest Maciej Giertych (10 procent). Włodzimierz Cimoszewicz do chwili wycofania się z wyborów miał 11 procent głosów i remisował z Giertychem. 8 procent ma Kaczyński, po 7 procent mają Tusk i Tymiński, a 6 procent ma Bubel. Reszta kandydatów: od 4 do 2 procent. Jak będzie w dniu zamknięcia lokali wyborczych? Wkrótce się okaże. SZCZEPAN SADURSKI www.sadurski.com Autor jest satyrykiem, szefem czasopisma Twój Dobry Humor oraz (anty)partii Dobrego Humoru. MIECZYSŁAW WACHOWSKI, szara eminencja polskiej polityki, nie tylko za prezydentury Lecha Wałęsy. BABSKIE GADANIE Ostatnie naprawdę ciepłe dni mamy już raczej za sobą i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy lato jest u nas krótkie i chimeryczne. Choćby górale dawali głowy, a synoptycy wyłazili ze skóry pogoda robi swoje. Za nic ma prognozy i nasze oczekiwania. Planowanie wczasów nad polskim morzem to co roku istna loteria. Człowiek musi wierzyć, że będzie miał na urlopie pogodę na jaką sobie zasłużył. A na wypadek marnych zasług, poza dmuchanymi zabawkami dla dzieci, kąpielówkami i materacem, zabiera ze sobą gry planszowe, karty, krzyżówki panoramiczne i coś po czym zostanie butelka. W tym roku mamy to już za sobą. Jesień zbliża się szybkimi krokami, a z nią szare, mgliste poranki, deszcze, wiatry i plucha. Słowem: będzie brzydko. I dobrze, bo brzydota jest teraz w modzie. Sezon festiwalowy był tego najlepszym przykładem. Po pierwsze Opole. To, co zrobiono z Moniką Brodką, skadinąd całkiem urodziwą dziewczyną, woła o pomstę do nieba ZASŁYSZANE Aldona Kamela Sowińska, minister skarbu w rządzie Jerzego Buzka, kandydatka na posłankę do Sejmu - Nie jestem króliczkiem do gonienia... Hm, coś nam się wydaje, że... nie ma czego żałować.. Festiwal upiorów i zasługuje na karę chłosty. Pojęcia nie mam po co młodą, ładną kobietkę przerabia się na podstarzałą wampirzycę? Podejrzewam, że jakiś wizażysta, z zachwianym mocno poczuciem estetyki, za pomocą tony kosmetyków stworzył tego dwustuletniego upiora z szopą rudych kołtunów i czarno-sinym makijażem, specjalnie na potrzeby koncertu. Czy śpiewałaby gorzej, gdyby wyglądała lepiej? Nie wydaje mi się. Prowadzącą, Magdę Mołek, też nieźle urządzili. Winą obarczam fryzjera, który popełnił na jej głowie zmyślną konstrukcję, dzięki której milutka twarz pani Magdy nabrała końskiego kształtu. Podobnie cudaczną i nietwarzową fryzurę widziałam tylko u Ewy Minge, ale to było na jakimś procesie i pewnie zamierzała wyglądać nieatrakcyjnie. O strojach, czyli tym, co gwiazdy i gwiazdki rodzimego kina i estrady noszą wcale nie będę się wypowiadała, ale na wspomnienie koncertowego wdzianka Dody do dziś robi mi się słabo. Krótko mówiąc im gorzej tym lepiej. O gustach podobno się nie dyskutuje, ale jakieś kanony piękna i wzory estetyczne w kulturze przetrwały. Może warto się czasem do nich odwołać zamiast na siłę szukać oryginalności i poprawiać naturę do granic absurdu? MAŁGORZATA MARKOWSKA

14 środa 21 września 2005 Jean-Michel Jarre w... Renault Renault Polska jako oficjalny Partner Samochodowy koncertu Jean-Michel Jarre w Polsce zapewniło flotę 26 samochodów, przeznaczoną dla Jean-Michel Jarre a i jego ekipy technicznej od 10 do 30 sierpnia 2005. FOT. TOMASZ MAŃKOWSKI NOWY OPEL ZAFIRA. W miniony weekend w salonie firmy Opel Niedbała w Suchym Lesie zaprezentowano po raz pierwszy nową wersję ZAFIRY. Przy okazji w salonie pokazano wszystkie inne modele marki Opel oraz Chevrolet, a sama Zafira zbierała jak najlepsze opinie klientów odwiedzających w te dni salon firmy Opel Niedbała. (mat) FOT. (2X) NISSAN POLODY MICRA W NAGRODĘ. 10 września o godzinie 18.45 zaplanowano w programie Spotkania Allegro 2005 chwilę wytchnienia i na parterze Centrum Kongresowego Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyła się uroczystość wręczenia głównej nagrody w konkursie,,allejazda ogłoszonym i prowadzonym na portalu internetowym,,allegro. Tą nagrodą był Nissan Micra, do którego kluczyki wręczył zwycięzcy Andrzej Polody dealer Nissana z Przeźmierowa koło Poznania. (tam) Jeep z Austrii Do rosnącej gamy pojazdów Chrysler Group produkowanej w austriackim zakładzie Magna Steyr dołączy wkrótce najnowszy Jeep Commander. Jego montaż - z przeznaczeniem na rynki Europy i innych krajów świata (poza Ameryką Północną) - rozpocznie się na początku 2006 roku. Jeep Commander będzie już szóstym modelem Chrysler Group, wytwarzanym w Grazu - obok samochodów Jeep Grand Cherokee, Chrysler 300C Sedan i Touring, Chrysler Voyager oraz Chrysler Grand Voyager z systemem konfiguracji siedzeń i schowków Stow n Go. Powstające w Magna Steyr pojazdy Chrysler Group korzystają ze wspólnej lakierni oraz linii produkcyjnej, na której wykonywane jest uzbrojenie nadwozia i podwozia oraz montaż finalny. Możliwe jest także jednoczesne pilotowanie produkcji innych modeli. Tylko tego rodzaju organizacja pozwala utrzymać optymalne tempo produkcji, pomimo zmiennego popytu na poszczególne modele, wersje i odmiany samochodów. (tam) Pośród 26 samochodów znalazły się Vel Satis, Espace, Laguny, Megane oraz Modus. Jean-Michel Jarre podróżował Vel Satisem. W koncercie Jeana Michela Jarre`a Przestrzeń Wolności, 26 sierpnia na terenie Stoczni Gdańskiej w ramach obchodów 25. rocznicy strajków sierpniowych i powstania Solidarności wzięło udział ponad 100 tysięcy widzów. Niebo nad Gdańskiem rozświetliły potężne reflektory puszczające strumień światła na wysokość kilku kilometrów, oraz ponad tona ładunków pirotechnicznych. trzem pasażerom. Szeroki rozstaw kół i harmonijna rzeźba boków C-SportLounge plus opływowe kształty i wydłużony dach wszystko to jest efektem poszukiwań w zakresie optymalnej aerodynamiki. Szczególny wysiłek włożono w pracę nad przepływem powietrza, osiągając współczynnik Cx o wartości 0,26. Przód samochodu charakteryzuje się poszerzonymi otworami wlotu powietrza i długimi światłami o ostrych formach. Duża przednia szyba sięga wysoko i łączy się łagodnie, z panoramicznym dachem. W ten sposób powstała duża przeszklona powierzchnia zapewniająca dobrą widoczność i dopływ światła. Luksusowe wnętrze C-SportLounge zapewnia komfortową jazdę czterech dorosłych osób i sprawdza się również w da- FOT. RENAULT Francuskiemu muzykowi towarzyszyły orkiestra Polskiej Filharmonii Kameralnej i Chór Uniwersytetu Gdańskiego. Podczas koncertu na scenie pojawił się również pierwszy przywódca Solidarności Lech Wałęsa. - Jestem dumny powiedział prezes Renault Polska Olivier Murguet - że chociaż w ten sposób mogliśmy przyczynić się do powodzenia fantastycznego przedsięwzięcia, jakim był ten koncert i wyrazić nasze poparcie dla idei wolności. (mat) Trochę futurystyczny Citroën Podczas tegorocznego Salonu Samochodowego we Frankfurcie Citroën zaprezentuje po raz pierwszy samochód C-SportLounge. Jest to samochód koncepcyjny o charakterystycznej nazwie i wyróżniającej się sylwetce, łączy unikatową linię zewnętrzną z przytulnym wnętrzem, zapewniającym komfort kierowcy i wygodę lekich podróżach. W samochodzie tym połączono eleganckie, najwyższej jakości materiały z bardziej mechaniczną stylistyką stanowiska kierowcy. Do C-SportLounge bardzo łatwo się wsiada, dzięki odwrotnie otwieranym tylnym drzwiom. Duży bagażnik pozwala na planowanie bez obaw dalekich podróży. Miejsce kierowcy zostało stworzone z myślą o przyjemności prowadzenia samochodu. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie mogą się czuć jak w kokpicie samolotu. Fotel kierowcy umieszczony jest wyżej, co zapewnia bardzo dobrą widoczność i przyczynia się tym samym do zwiększenia bezpieczeństwa jazdy. (tam) FOT. CITROËN

środa 21 września 2005 15 NISSAN POLODY ZAPRASZA DO NOWEGO SALONU I SERWISU 62-081 Poznań-Przeżmierowo, ul. Rynkowa 160 tel./faks (0 61) 814-21-55, 816-21-12 www.polody.pl, e-mail: polody_sprzedaz@nissan.com.pl Certyfikat ISO 9001:2000 Poznań, ul. Lutycka 95 tel. (061) 843 38 28 Car Javi S.A. www.carjavi.seat.pl e-mail: carjavi@seat.pl Swarzędz, ul. Poznańska 49 tel. (061) 818 52 60

16 środa 21 września 2005 WOROPAJ Adam Sprawdziłem się jako wójt! Sprawdzę się jako poseł! Lista Nr 10 Komitet Wyborczy PSL, ul. Grzybowska 4, 00-131 Warszawa Foto Studio Kołecki 5. Woropaj Adam