Informacja gospodarcza lek w czasie kryzysu? GRZEGORZ KONDEK W czasach dekoniunktury ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej znacznie wzrasta. Taki okres to prawdziwa próba sił dla każdego przedsiębiorcy. Gdy spada liczba zamówień i pojawiają się opóźnienia w regulowaniu należności przez kontrahentów, nawet w firmach o stabilnej sytuacji finansowej i mocnej pozycji rynkowej mogą pojawić się kłopoty z płynnością. To wirus, który może stanowić zagrożenie nawet dla bardzo zdrowego organizmu każdej firmy. Problem niespłacanych należności to swoista reakcja łańcuchowa, dotykająca kolejnych kontrahentów w całym bardzo rozbudowanym procesie dostaw, produkcji, sprzedaży i dystrybucji, w którym często działają dziesiątki przedsiębiorców. Ewentualne problemy finansowe oczywiście nie są informacją przekazywaną od razu do publicznej wiadomości na stronach internetowych czy w broszurach reklamowych firm. To tajemnica, która zwykle wybucha i atakuje otoczenie biznesowe przedsiębiorcy jego dostawców i innych kontrahentów najczęściej w momencie, gdy jest już za późno na jakąkolwiek reakcję. Czy rola instrumentów oceny wiarygodności w obrocie gospodarczym rzeczywiście wzrasta? Sprawdzanie rzetelności partnerów biznesowych w zewnętrznych, wiarygodnych bazach danych informacji gospodarczej może ochronić firmę jeszcze przed zawarciem kontraktu, może dostarczyć wiedzę o problemach finansowych partnera. Podjęcie decyzji o współpracy jest wtedy świadomym wyborem, o którym można zdecydować dopiero po uwzględnieniu dodatkowego, specjalnego zabezpieczenia. Jeśli mimo wszystko dojdzie do problemów z wypełnieniem zawartej umowy, wymiana informacji gospodarczej jest niezwykle skutecznym narzędziem windykacyjnym, naprawdę może przyczynić się do zmiany priorytetów w spłacie zobowiązań przez partnera, który popadł w problemy z wypłacalnością. Na świecie tego typu narzędzia znane są od dziesięcioleci u nas ten rynek dopiero się rozwija, regularnie zwiększając jednak grono uczestników. Przeprowadzane w kraju i za granicą badania, poświęcone poziomowi zaufania w obrocie gospodarczym pomiędzy przedsiębiorcami, wskazują znaczne różnice pomiędzy rynkami, gdzie wymiana informacji gospodarczej została na stałe wpisana we wszelkie procedury współpracy z klientami i dostawcami. Ta różnica to nie przypadek tam po prostu znacznie szybciej i prościej z gospodarki eliminowani są nierzetelni uczestnicy rynku. Natomiast sprawdzanie rzetelności w biurach informacji gospodarczej jest standardowym elementem kultury biznesowej. Jaka jest prawdziwa wartość informacji? Wartość bazy danych informacji gospodarczej rośnie wprost proporcjonalnie do ogólnej liczby zawieranych na rynku transakcji. Stąd tak znaczna jest wartość biznesowa wiedzy zgromadzonej w bazach Biura Informacji Kredytowej oraz w Systemie BANKO- WY REJESTR gromadzone tam dane powstają na podstawie analizy dziesiątków milionów transakcji prawie wszystkich klientów sektora bankowego. To radykalnie zwiększa wiarygodność baz, 36 KURIER FINANSOWY NR 6(18)/2009
a ich analiza mocno minimalizuje ryzyko zawarcia umowy z nierzetelnym kontrahentem. Widać to zdecydowanie np. na regularnie malejących wskaźnikach procentowej liczby tzw. złych kredytów udzielonych przez banki w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Przydatność baz biura informacji gospodarczych w tym zakresie ma już swoją wartość, wciąż jednak jest to wczesna faza rozwoju. BIG ma dziś zatem przede wszystkim znaczenie windykacyjne (ze względu na to, że o nierzetelności osoby zgłoszonej np. do Centralnej Ewidencji Dłużników InfoMonitor BIG, poprzez Biuro Informacji Kredytowej, dowie się sektor bankowy szeroka dystrybucja danych jest jednym z podstawowych elementów oceny jakości usług BIG-ów). Z punktu widzenia prewencyjnego wartość tych baz z każdym rokiem dynamicznie rośnie, a w obliczu spowolnienia gospodarczego i idących za tym problemów ze spłatą zobowiązań, to tempo jest radykalnie szybsze, niż można było się spodziewać jeszcze dwa lata temu. Jest to jeden z najważniejszych pozytywnych efektów ubocznych kryzysowej sytuacji, jaką obserwujemy w przeciągu ostatnich miesięcy. Choć jest to wyjątkowo ciężka lekcja dla naszej gospodarki, mająca raczej charakter intensywnego kursu realizowanego w trybie przyspieszonym, z pewnością przyniesie nam wszystkim wymierne efekty jakościowej zmiany w funkcjonowaniu polskich przedsiębiorców w zakresie wymiany informacji. Czym jest informacja gospodarcza? To dane dotyczące osób prawnych, jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej i osób fizycznych. Informacje dotyczą zobowiązań pieniężnych i terminowości ich regulowania oraz posługiwania się podrobionym lub cudzym dokumentem. Komu informacja jest potrzebna? W skrócie można powiedzieć, że informacja jest potrzebna... wszystkim. Zaufanie w życiu i pracy jest ważne, lecz w biznesie na znaczeniu szczególnie zyskuje znana prawda ufaj i kontroluj. Ostatnio staje się wręcz dewizą nowoczesnego biznesu. Potwierdzają to przedsiębiorcy, którzy sprawdzają swoich kontrahentów i dzięki tej praktyce nierzadko unikają naprawdę poważnych problemów. KURIER FINANSOWY NR 6(18)/2009 Fot. www.fotolia.com /M. Grabowski Bez możliwości dostępu do informacji o przeszłości gospodarczej przedsiębiorców i wypłacalności osób fizycznych biznes poruszałby się po omacku. Każda transakcja obarczona byłaby potężnym ryzykiem trafienia na nierzetelnego partnera. W Polsce jest zarejestrowanych kilka milionów przedsiębiorców, a pełnoletnich osób fizycznych jest około 30 milionów. Coraz częściej klientem, nawet małej, lokalnej firmy są już nie tylko osobiście znane nam osoby z sąsiedztwa. Skąd mamy wiedzieć, kim są i czy można im zaufać? Na szczęście jest na to sposób: korzystanie z powszechnie dostępnej informacji gospodarczej. Do czego dokładnie potrzebna jest informacja gospodarcza? Dostarcza wiedzy o rzetelności płatniczej kontrahenta, o tym czy w danym momencie nie ma on problemów z terminowym spłacaniem swoich zobowiązań, mówi o skali zadłużenia oraz wobec jakich grup przedsiębiorców ono występuje: banków, firm leasingowych, operatorów telekomunikacyjnych. Jeśli wiemy o tym, że nasz potencjalny kontrahent nie płaci innym, możemy podejrzewać, że nas będzie traktował podobnie. Podejmujemy wtedy decyzję o rezygnacji z zawarcia umowy lub żądamy dodatkowych zabezpieczeń. Drugą możliwością (obecnie najczęściej wykorzystywaną przez przedsiębiorców) jest efekt windykacyjny przetwarzania informacji o zaległościach, czyli wykorzystanie siły informacji w celu motywowania dłużników do spłaty zobowiązań. Największą obawą nierzetelnych uczestników obrotu gospodarczego jest możliwość rozprzestrzenienia się złej informacji o nich. Prowadzi to bowiem nie tylko do utraty wiarygodności, naruszenia dobrego imienia i popsucia marki firmy (osoby), ale także do wypadnięcia z rynku... Zadziwiające jest to, jak szybko i łatwo odzyskuje się w ten sposób swoje pieniądze (również tzw. przedawnione należności, których ze 37
względów formalnych nie można już dochodzić na drodze sądowej). Rzetelność kupiecka to także szalenie istotna kwestia pozytywnej historii płatniczej i kredytowej każdego z nas (osoby fizycznej i przedsiębiorcy). Możliwość pokazania, że w przeszłości terminowo spłacaliśmy zobowiązania, daje okazję udowodnienia, że warto nam zaufać. Legitymowanie się odpowiednim dokumentem potwierdzającym wiarygodność, pozwala uzyskać lepsze warunki kredytowe i biznesowe. Nie jesteśmy wtedy anonimowym uczestnikiem rynku, ale poważnym, znanym i powszechnie szanowanym partnerem do współpracy. Dotyczy to każdej naszej aktywności od podstawowych transakcji (założenie konta, kupno telefonu, wynajem mieszkania), aż do wielkich, wielomilionowych kontraktów, w realizacji których bezpieczeństwo i rzetelność mają pierwszorzędne znaczenie. Jak w Polsce zorganizowany jest rynek wymiany informacji gospodarczych? Zasady zbierania i udostępniania informacji gospodarczych, niezbędnych dla bezpieczeństwa obrotu i zarządzania ryzykiem, regulują przepisy prawa bankowego, ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych oraz ustawy normujące funkcjonowanie rejestrów publicznych, takich jak np.: Krajowy Rejestr Sądowy, Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności, Numer Identyfikacji Podatkowej, Elektroniczna Księga Wieczysta. Na rynku funkcjonują także systemy tworzone na podstawie umów zawieranych pomiędzy uczestnikami wymiany danych, do takich należy np. System DOKUMEN- TY ZASTRZEŻONE. Największymi uczestnikami rynku wymiany informacji gospodarczych są: Związek Banków Polskich dobrowolna, samorządowa organizacja banków. Celem ZBP jest reprezentowanie i ochrona interesów banków oraz podejmowanie i wspieranie działań na rzecz rozwoju polskiej gospodarki, w tym organizowanie współpracy w zakresie budowy baz danych i systemów zapewniających dostęp do zewnętrznych zasobów informacyjnych, zwiększających bezpieczeństwo instytucji finansowych oraz współpracujących partnerów gospodarczych. Biuro Informacji Kredytowej SA utworzone przez banki i Związek Banków Polskich. BIK gromadzi zarówno dane pozytywne o regulowaniu zobowiązań, zgodnie z warunkami umowy kredytowej zawartej z bankiem, jak i negatywne, wskazujące na niewywiązywanie się klienta banku z postanowień umowy kredytowej. InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej SA, którego udziałowcami są Biuro Informacji Kredytowej SA, Związek Banków Polskich oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych SA, umożliwia wymianę informacji gospodarczych między różnymi sektorami gospodarki (w tym z sektorem bankowym). InfoMonitor jest najskuteczniejszym i najpopularniejszym biurem informacji gospodarczej, co potwierdzają zasoby danych, z których mogą korzystać przedsiębiorcy oraz liczba wydawanych raportów (InfoMonitor BIG dostarcza bankom i innym klientom ponad 500 tysięcy raportów miesięcznie, zajmując pozycję niekwestionowanego lidera na tym rynku). Poza InfoMonitorem gromadzeniem i udostępnianiem informacji zajmują się także dwa inne biura informacji gospodarczej: Europejski Rejestr Informacji Finansowej (ERIF). Wcześniej funkcjonująca spółka KSV BIG S.A. w 2007 roku została przejęta przez Grupę Kapitałową KRUK SA wtedy powstał ERIF. Najmłodszy gracz na rynku, który poprzez funkcjonowanie w ramach grupy kapitałowej Kruk na nowo stara się budować swoją pozycję. Krajowy Rejestr Długów (KRD). Najstarszy tego typu podmiot w Polsce. Datą powstania o kilka miesięcy wyprzedził konkurencję. Ze względu na nazwę i bardzo często pomijany w komunikacji własnej i w medialnych publikacjach (obowiązkowy dla takich instytucji) dopisek biuro informacji gospodarczej mylone jest z instytucją państwową. Podobnie jak pozostałe BIG-i, jest to jednak spółka akcyjna (KRD w całości należy do osoby prywatnej). 38 KURIER FINANSOWY NR 6(18)/2009
Biura informacji gospodarczej (BIG-i) To instytucje będące najbliżej przedsiębiorców, ale z powodzeniem wykorzystywanie także przez banki. BIG-i są przeniesieniem rozwiązań, które wcześniej znakomicie sprawdziły się w sektorze bankowym. Po wejściu w życie nowej ustawy (planowane na I kwartał 2010 r.), poza szeroko rozumianym obrotem gospodarczym, będą gromadziły i udostępniały także informacje o zobowiązaniach publiczno-prawnych. Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych, uchwalona w 2003 r., mimo stosunkowo ostrych rygorów wymiany informacji, nadała spore uprawnienia wierzycielom, tworząc skuteczny mechanizm odzyskiwania należności. Dzięki zawarciu umowy z BIG-iem przedsiębiorcy uzyskują możliwość przekazywania informacji gospodarczych do bazy danych, z której później korzystają inni uczestnicy rynku. Następuje w ten sposób wymiana danych (dotycząca najczęściej dłużników niewywiązujących się ze zobowiązań tzw. ewidencje dłużników). Efektem upublicznienia informacji jest to, że o nierzetelności osób fizycznych i przedsiębiorców mogą dowiedzieć się inni. W przeważającej liczbie przypadków motywuje to do spłaty zobowiązań tak silna jest obawa dłużników przed tym, że nikt nie będzie chciał z nimi współpracować. Udaje się w ten sposób unikać kosztownych i czasochłonnych procedur sądowych i windykacyjnych. Takie działanie powszechnie określane jest mianem miękkiej windykacji. Pamiętajmy zawsze warto zwrócić uwagę na to, jak jest zorganizowana dystrybucja informacji przekazanych do wybranego biura informacji gospodarczej. Chodzi o to, czy przekazane przez wierzycieli informacje negatywne naprawdę będą aktywnie i skutecznie rozpowszechniane, a co za tym idzie będą realnie mobilizowały dłużników do regulowania zobowiązań. Trzeba śledzić, czy nie trafią po prostu do bazy danych, z której później praktycznie nikt nie będzie korzystał. Bezpośrednie powiązanie baz danych InfoMonitora z raportami Biura Informacji Kredytowej oraz BANKOWE- GO REJESTRU oznacza, że wszystkie banki w Polsce mogą otrzymywać informacje o dłużnikach zgłoszonych do Centralnej Ewidencji Dłużników prowadzonej przez InfoMonitor. Na wnioskach o raport z BIK (w 2008 r. wydano prawie 20 milionów raportów) każdy bank może otrzymać dodatkowe dane o rzetelności, bądź nierzetelności, konsumenta lub przedsiębiorcy w funkcjonowaniu z innymi niż banki branżami. Pozwala to lepiej ocenić wiarygodność potencjalnego klienta, starającego się o kredyt i inne usługi finansowe. Ponieważ trudno sobie dzisiaj wyobrazić codzienne funkcjonowanie tak przedsiębiorców, jak i konsumentów bez korzystania z usług bankowych, łatwo uświadomić sobie, dlaczego miękka windykacja udostępniana przez InfoMonitor jest tak skuteczna. Centrum Informacji Gospodarczej, czyli jak najłatwiej docierać do informacji Zbieraniem ogromnej ilości danych zajmują się w Polsce wiele instytucji... Jak zatem je wybierać, jak otrzymywać, filtrować i wykorzystywać w praktyce? Dotarcie do informacji i wybór odpowiedniego źródła nie musi być trudne. Pomocą w tym zakresie służą doradcy Centrum Informacji Gospodarczej. Doradcy uczestniczą w regionalnych konferencjach, targach, szkoleniach. Docierają także bezpośrednio do przedsiębiorców i instytucji, które są zainteresowane zagadnieniami wymiany informacji. Zachęcam zatem do korzystania z pomocy doradców CIG: www.cigi.pl. KURIER FINANSOWY NR 6(18)/2009 39