Filozofia atomizmu
Andrzej Łukasik Filozofia atomizmu Atomistyczny model świata w filozofii przyrody, fizyce klasycznej i współczesnej a problem elementarności Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej Lublin 2006
Recenzent: Prof. dr hab. Michał Tempczyk Redakcja: Teresa Dunin Andrzej Łukasik, Lublin 2006 Skład i łamanie: Andrzej Łukasik ISBN Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej pl. Marii Curie-Skłodowskiej 5, 20 031 Lublin tel. (81) 537 53 04, faks (81) 537 53 02 Internet: http://press.umcs.lublin.pl
SPIS TREŚCI Wstęp......................................................... 9 Część pierwsza: Atomizm w filozofii przyrody Rozdział 1: Preatomiści.......................................... 19 1.1 Atomizm arytmetyczny pitagorejczyków........................ 20 1.2 Byt Parmenidesa........................................... 25 1.3 Pierwiastki Empedoklesa.................................... 29 1.4 Homoiomerie Anaksagorasa................................. 30 Rozdział 2: Atomizm Leukipposa i Demokryta........................ 33 2.1 Byt i niebyt............................................... 34 2.2 Własności atomów......................................... 37 2.3 Próżnia.................................................. 42 2.4 Ananke.................................................. 44 Rozdział 3: Atomizm geometryczny Platona.......................... 47 3.1 Geometryczna koncepcja przyrody............................ 49 3.2 Bryły Platońskie i elementy matematyczne....................... 52 3.3 Miejsce i czas............................................. 58 3.4 Filozofia Platona a problem matematyczności przyrody............. 60 Rozdział 4: Teoria pierwiastków Arystotelesa......................... 62 4.1 Pierwiastki............................................... 63 4.2 Dynamika............................................... 69 4.3 Horror vacui.............................................. 76 Rozdział 5: Atomizm Epikura i Lukrecjusza.......................... 81 5.1 Physica ancilla ethicae........................................ 82 5.2 Atomy i próżnia a świat zjawisk............................... 85 5.3 Minimae partes............................................. 92 5.4 Ciężar jako atrybut atomów.................................. 97 5.5 Teoria parenklizy......................................... 101
6 S P I S T R E Ś C I Rozdział 6: Atomizm a teoria pierwiastków......................... 107 6.1 Atomizm między nauką starożytną a nowożytną................ 108 6.2 Minima naturalia.......................................... 112 6.3 Pojęcie pierwiastków w alchemii............................. 115 6.4 Renesans atomizmu....................................... 118 6.5 Pierwiastki a teoria korpuskularna Boyle a...................... 121 Rozdział 7: Filozofia korpuskularna Kartezjusza...................... 126 7.1 Res extensa i korpuskularny model materii...................... 127 7.2 Dynamika more geometrico................................... 134 7.3 Atomizm a fizyka Kartezjańska problem aktualności............ 137 Część druga: Atomizm w fizyce klasycznej Rozdział 8: Atomizm Newtona................................... 143 8.1 Dynamika.............................................. 145 8.2 Istota materii............................................ 150 8.3 Absolutny czas i absolutna przestrzeń......................... 153 8.4 Siły................................................... 159 8.5 Determinizm............................................ 162 8.6 Zegarmistrz świata........................................ 167 Rozdział 9: Racje Leibniza....................................... 172 9.1 Przeciw absolutnej przestrzeni i absolutnemu czasowi............. 174 9.2 Przeciw atomom.......................................... 178 9.3 Przeciw ciążeniu.......................................... 181 9.4 Absolutyzm a relacjonizm kwestia aktualności sporu........... 182 Rozdział 10: Krytyka Berkeleya................................... 188 Rozdział 11: Atomizm punktowy Boškovića......................... 196 Rozdział 12: Atomizm Daltona................................... 202 Rozdział 13: Atomizm w fizyce XIX wieku.......................... 214 13.1 Kinetyczno-molekularna teoria materii........................ 214 13.2 Odkrycia fizyki XIX wieku a problem niezmienności atomów....... 219 Rozdział 14: Atom jako obiekt złożony modele klasyczne............. 223 14.1 Odkrycie elektronu i model atomu Thomsona................... 223 14.2 Odkrycie jądra atomowego i planetarny model atomu Rutherforda.. 230
S P I S T R E Ś C I 7 Część trzecia: Atomizm w fizyce współczesnej Rozdział 15: Pojęcie atomu w starszej teorii kwantów.................. 237 15.1 Kwant działania Plancka.................................. 237 15.2 Fotony Einsteina......................................... 241 15.3 Model atomu wodoru Bohra................................ 244 15.4 Fale materii de Broglie a................................... 249 Rozdział 16: Pojęcie atomu w mechanice kwantowej................... 252 16.1 Postulaty mechaniki kwantowej............................. 253 16.2 Zasada nieoznaczoności Heisenberga a problem orbity elektronu... 258 16.3 Spin i zasada wykluczania Pauliego okresowa budowa atomów... 261 16.4 Liczba atomowa protony, neutrony i złożoność jądra atomowego. 263 16.5 Kwantowomechaniczne pojęcie atomu a tradycja filozoficzna....... 264 Rozdział 17: Cząstki elementarne a problem elementarności............. 270 17.1 Kreacja i anihilacja cząstek, antymateria....................... 271 17.2 Transformacje cząstek..................................... 274 17.3 Kwarkowy model hadronów............................... 276 17.4 Kwanty pól i podstawowe oddziaływania...................... 281 17.5 Cząstki wirtualne, kwazicząstki i obiekty cząstkopodobne......... 286 17.6 Pojęcie cząstki z eksperymentalnego punktu widzenia............ 289 17.7 Zagadnienie kryterium elementarności........................ 291 Rozdział 18: Problem indywidualności cząstek identycznych............ 294 18.1 Cząstki kwantowe a haecceitas............................... 295 18.2 Cząstki kwantowe a problem genidentyczności.................. 308 18.3 Zagadnienie separowalności............................... 311 Rozdział 19: Zagadnienie dualizmu korpuskularno-falowego............ 322 19.1 Komplementarność aspektów interpretacja kopenhaska........ 327 19.2 Interpretacje alternatywne................................. 332 Rozdział 20: Filozofia atomizmu a ontologie Demokryta i Platona........ 349 Zakończenie: Granice filozofii atomizmu............................ 361 Bibliografia.................................................. 367 Indeks osób.................................................. 387
WSTĘP Gdyby cała nauka miała ulec zniszczeniu w jakimś kataklizmie i tylko jedno zdanie można by uratować i przekazać następnym pokoleniom, jakie zdanie zawierałoby największą ilość informacji w możliwie najmniejszej liczbie słów? W moim przekonaniu byłoby to zdanie formułujące h i p o t e z ę (lub r z e c z y w i - s t o ś ć, jeśli wolicie tak to nazwać) a t o m i s t y c z n ą, ż e w s z y s t k o s k ł a d a s i ę z a t o m ó w [ ]. Richard Phillips Feynman 1 Problem elementarności należał do najważniejszych zagadnień filozofii już w pierwszych koncepcjach jońskich filozofów przyrody. 2 Rozwój filozoficznej refleksji nad przyrodą doprowadził do przekonania, że fundamentalny poziom rzeczywistości fizycznej stanowią elementarne składniki materii, a poznanie ich własności i relacji, jakie zachodzą między częścią a całością, jest poznaniem podstawowych własności świata realnego. Pojęcie atomu, wprowadzone do ontologicznego modelu świata przez Leukipposa i Demokryta, pozostaje niewątpliwie jednym z fundamentalnych pojęć greckiej filozofii przyrody, nauki klasycznej i współczesnej. Celem niniejszej pracy jest analiza historycznego rozwoju pojęcia atomu, czy, szerzej, pojęcia elementarnych składników materii od starożytnej filozofii przyrody do współczesnej fizyki atomowej i fizyki cząstek elementarnych, oraz dyskusja zagadnienia aktualności programu filozofii atomizmu w związku z rezultatami fizyki XX wieku. Chociaż rozważania dotyczą przede wszystkim ewolucji samego pojęcia elementarnych składników materii, to jednak nie sposób czynić tego w całkowitym oderwaniu od przyjmowanych teorii czasu i przestrzeni oraz dynamiki ruchu, ponieważ stano- 1 R. P. Feynman, R. B. Leighton, M. Sands, Feynmana wykłady z fizyki, t. 1, cz. 1, tłum. R. Gajewski, Z. Królikowska, M. Grynberg, T. Buttler, PWN, Warszawa 1974, s. 21. 2 Por. M. Heller, Filozofia przyrody. Zarys historyczny, Wydawnictwo Znak, Kraków 2004, s. 25.
10 W S T Ę P wią one integralny składnik filozofii atomistycznej. 3 Prowadzi to naturalnie do rekonstrukcji ontologicznych modeli świata właściwych atomizmowi starożytnemu, klasycznemu i współczesnemu. Ponadto filozofia atomizmu nie może być zredukowana wyłącznie do pewnego poglądu na budowę materii, ponieważ zwykle była związana z określoną metafizyką, epistemologią, a nawet, jak w wypadku Epikura z etyką. Dlatego próba analizy ewolucji pojęcia atomu w całkowitym oderwaniu od wybranych kwestii metafizycznych, epistemologicznych, a nawet teologicznych i etycznych byłaby karykaturalnym uproszczeniem dziejów atomizmu. 4 W pracy podkreśla się, że nie tylko pojęcie elementarnych składników materii (łącznie z poglądami na czas, przestrzeń i dynamikę ruchu) w historii filozofii i nauki ulegało ewolucji, ale również same problemy, które stanowiły punkt wyjścia dla atomistów różnych epok, takich jak Demokryt, Dalton czy Bohr, ulegały istotnym zmianom. Analiza poszczególnych form atomizmu jest zatem osadzona w historycznym kontekście sytuacji teoretycznej danej epoki i bierze pod uwagę właściwą jej sytuację problemową i akceptowane metody poznania. Przestarzały system myślenia naukowego, który może nam się wydać dziwny, gdy patrzymy nań z perspektywy XX wieku pisze Alistair C. Crombie stanie się zrozumiały, kiedy weźmiemy pod uwagę pytania, na jakie miał on odpowiedzieć. 5 Wraz ze zmianami w sposobie formułowania problemów zmieniała się również aparatura pojęciowa cała siatka faktów i teorii 6 jak rzecz ujmuje Thomas Kuhn, za pomocą której filozofowie i uczeni rozpatrywali problem elementarności. Podkreślenie różnic w problemach wyjściowych filozofii atomizmu w poszczególnych epokach oraz postulat analizy tych koncepcji w kontekście historycznym pozwala uniknąć uproszczeń, wyrażających się na przykład w twierdzeniach, że nowoczesna nauka potwierdziła w pełni słuszność założeń i kierunków myśli Demokryta 7 i że teoria atomistyczna Demokryta niewiele różni się od nowoczesnej teorii noszącej to samo miano 8, a samo pojęcie atomu w filozofii starożytnej jest naukowe we współcze- 3 Por. M. Tempczyk, Fizyka a świat realny. Elementy filozofii fizyki, PWN, Warszawa 1991, s. 23. 4 Jak podkreślał Paul K. Feyerabend, dotyczy to historii jakichkolwiek pojęć i teorii naukowych (por. P. K. Feyerabend, Przeciw metodzie, tłum. S. Wiertelski, Wydawnictwo Siedmiogród, Wrocław 1996, s. 19). 5 A. C. Crombie, Nauka średniowieczna i początki nauki nowożytnej, t. 1, Nauka w średniowieczu w okresie V XIII w., tłum. S. Łypacewicz, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1960, s. 17. 6 T. Kuhn, Struktura rewolucji naukowych, tłum. H. Ostromęcka, Fundacja Aletheia, Warszawa 2001, s. 245. 7 I. Asimov, Krótka historia chemii, tłum. R. Bugaj, PWN, Warszawa 1970, s. 20. 8 W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 1, Filozofia starożytna i średniowieczna, PWN, Warszawa 1990, s. 49.
W S T Ę P 11 snym sensie tego słowa. 9 Chociaż analizując dawniejsze koncepcje atomistyczne trudno jest całkowicie zdystansować się w stosunku do wszelkich odniesień do nauki współczesnej, to jednak twierdzenia powyższe są anachronizmami i nie można ignorować głębokich różnic między pojęciem atomu w nauce starożytnej a nowożytnej i współczesnej oraz fundamentalnych różnic w przyjmowanych metodach poznania przyrody. 10 Powyższe uwagi nie znaczą jednak, że między atomizmem starożytnym a nowożytnym nie zachodzą żadne istotne związki. Trudno zgodzić się z opinią autorów traktujących dawne postaci atomizmu jedynie jako starożytną science-fiction 11, czy też jako koncepcje spekulatywne i nienaukowe, które nie miały najmniejszego znaczenia dla rozwoju nauki nowożytnej. 12 Niewątpliwie, jak podkreśla między innymi Bertrand Russell, doktryna atomistów była bliższa nowożytnej nauce niż jakakolwiek inna teoria stworzona w Starożytności. 13 Wspólną cechą wszystkich postaci atomizmu fizykalnego 14 jest dążenie do wypracowania ogólnej teorii świata realnego, opartej na założeniu istnienia elementarnych składników materii, usiłowanie wyjaśnienia wszelkich zmian w świecie w kategoriach ruchu przestrzennego niezmiennych elementów, postulat czysto przyczynowego wyjaśniania zjawisk i sprowadzenie różnic jakościowych do ilościowych. 15 Elementy te łączą niewątpliwie starożytne koncepcje atomistyczne z nowożytnymi. 9 K. Leśniak, Lukrecjusz, Wiedza Powszechna, Warszawa 1985, s. 78. 10 Por. C. Bailey, The Greek Atomists and Epicurus, Russell & Russell, Inc., New York 1964, s. 4. 11 Por. np. G. Minois, Kościół i nauka. Dzieje pewnego nieporozumienia, t. 1, Od Augustyna do Galileusza, tłum. A. Szymanowski, Oficyna Wydawnicza Volumen, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1995, s. 36. 12 Por. A. Koyré, Od zamkniętego świata do nieskończonego wszechświata, tłum. O. i W. Kubińscy, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 1998, s. 287; G. Reale, Historia filozofii starożytnej, t. 1, Od początków do Sokratesa, tłum. E. I. Zieliński, Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1994, s. 194. 13 B. Russell, Dzieje filozofii Zachodu i jej związki z rzeczywistością polityczno-społeczną od czasów najdawniejszych do dnia dzisiejszego, tłum. T. Baszniak, A. Lipszyc, M. Szczubiałka, Fundacja Aletheia, Warszawa 2000, s. 95. 14 W filozofii termin atomizm obejmuje grupę poglądów, których wspólna, podstawowa teza głosi, że każda rozpatrywana całość składa się z pewnych pierwotnych, elementarnych składników. Zatem w zależności od charakteru tej całości takimi pierwotnymi elementami mogą być rozmaite obiekty, w związku z czym wyróżnia się, poza atomizmem fizykalnym, stanowiącym przedmiot badań niniejszej pracy: atomizm metafizyczny (monadyzm); atomizm psychologiczny; atomizm logiczny i atomizm społeczny lub socjologiczny (por. A. Łukasik, Atom. Od greckiej filozofii przyrody do nauki współczesnej, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2000, s. 10 11). 15 Por. np. H. Post, The Problem of Atomism, The British Journal for the Philosophy of Science 1975, nr 26, s. 20; K. R. Popper, Natura problemów filozoficznych i ich korzenie w nauce, [w:] K. R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, tłum. S. Amsterdamski, PWN, Warszawa 1999, s. 138; M. Čapek, Particle or Events, [w:] R. S. Cohen, M. W. Wartofsky, Physical
12 W S T Ę P W pracy przyjmuje się za symboliczny początek nowożytnego matematycznego przyrodoznawstwa datę publikacji dzieła Newtona Philosophia naturalis principia mathematica (1687). Wcześniejsze koncepcje określa się mianem atomizmu w filozofii przyrody. Od końca XVII wieku dyskusje nad atomizmem, zarówno w aspekcie fizykalnym, jak i filozoficznym, prowadzone były już w ramach paradygmatu fizyki klasycznej, a wyniki odpowiednich teorii naukowych stały się czynnikiem decydującym dla rozwoju atomizmu. Kolejnym przełomowym momentem w dziejach tego nurtu filozoficznego było powstanie teorii kwantów 16, co uznaje się za początek fizyki współczesnej. Struktura pracy podział na atomizm w filozofii przyrody, fizyce klasycznej i współczesnej odzwierciedla więc w pewnej mierze punkty zwrotne w historycznym rozwoju atomistycznej teorii materii. Część pierwsza pracy traktuje o atomizmie w filozofii przyrody. W starożytnej filozofii przyrody czołowymi reprezentantami atomizmu byli Leukippos i Demokryt, a następnie Epikur i Lukrecjusz. Ich koncepcjom poświęcono zatem najwięcej miejsca. Analizę atomizmu Leukipposa i Demokryta poprzedza rozdział o koncepcjach preatomistów, do których zaliczono te elementy myśli pitagorejczyków, eleatów, Anaksagorasa i Empedoklesa, które miały niewątpliwy wpływ na ukształtowanie się atomistycznej koncepcji materii. Osobliwą formę atomizmu stanowi filozofia przyrody Platona. Jej omówienie jest istotne między innymi z tego powodu, że zdaniem niektórych współczesnych uczonych, takich jak na przykład Heisenberg, von Weizsäcker, Weinberg, Penrose czy Heller, dla fizyki atomowej i cząstek elementarnych właśnie filozofia Platona stanowi bardziej adekwatny ontologiczny model świata niż materializm atomistyczny Demokryta. Teoria pierwiastków Arystotelesa nie mieści się oczywiście w nurcie atomistycznym, jednakże potężny wpływ, jaki wywarła myśl Arystotelesa na dzieje nauki i filozofii, oraz fakt, że wszelkie późniejsze próby wprowadzenia atomizmu do filozofii przyrody formułowane były bądź w ramach arystotelesowskiej koncepcji świata, bądź jako opozycja w stosunku do jego systemu, sprawia, że rekonstrukcja i analiza poglądów Arystotelesa w dziedzinie fizyki staje się nieodzowna. Rozdział następny poświęcony jest analizie relacji między teorią pierwiastków a atomizmem (teoria minima naturalia, pojęcie pierwiastków w alchemii, filozofia korpuskularna Boyle a). Osobne miejsce w dziejach atomizmu zajmuje filozofia przyrody Kartezjusza, który choć był Sciences and History of Physics, Boston Studies in the Philosophy of Science, Vol. 82, D. Reidel Publishing Company, Dordrecht Holland, Boston USA, London England 1984, s. 4. 16 Symboliczną datą oddzielającą fizykę klasyczną od współczesnej jest 14 XII 1900 roku, kiedy Max Planck na posiedzeniu Niemieckiego Towarzystwa Fizycznego przedstawił wzór na promieniowanie ciała doskonale czarnego, w którym po raz pierwszy pojawił się elementarny kwant działania h.
W S T Ę P 13 zwolennikiem tezy o ciągłości materii, to jednak sformułował korpuskularną teorię materii pod pewnymi względami przypominającą atomizm. Część druga traktuje o atomizmie klasycznym. Od końca XVII wieku dyskusje dotyczące elementarnych składników materii sytuowały się w kontekście teoretycznym wyznaczonym przez paradygmat mechaniki klasycznej. Dyskusje te nie miały jednak wyłącznie charakteru stricte naukowego, ponieważ zarówno Newton, jak i główni adwersarze (przede wszystkim Leibniz i Berkeley) w sporach o atomy i próżnię odwoływali się do argumentów filozoficznych, a nawet teologicznych. Omówione są fizyczne i filozoficzne poglądy Newtona na materię, czas i przestrzeń, a następnie krytyka Leibniza i Berkeleya oraz atomizm punktowy Boškovića. Wskazuje się również na aktualność sporu między relacjonizmem i absolutyzmem w odniesieniu do ontologicznego statusu czasu i przestrzeni, wykraczając poza historyczny porządek rozważań i biorąc pod uwagę radykalne zmiany, jakie wprowadziła w relacjach między pojęciami czasu, przestrzeni i materii szczególna i ogólna teoria względności Einsteina. Za twórcę nowoczesnej atomistyki powszechnie uznawany jest Dalton. W analizie jego teorii podkreśla się, że pojęcie atomu po raz pierwszy uzyskuje treść par excellence empiryczną i zostaje powiązane z eksperymentalnymi metodami ilościowymi zastosowanymi w chemii. Za pierwszą formę atomistyki fizycznej zwykle uznawana jest kinetyczno-molekularna teoria materii, rozwinięta w fizyce drugiej połowy XIX wieku, która pozwoliła na redukcję termodynamiki fenomenalistycznej do mechaniki. Jednocześnie rozwój atomistyki w tym okresie stopniowo prowadził do odkryć podważających tradycyjne poglądy o niezmienności i absolutnej trwałości atomów (np. promieniotwórczość). Odkrycie elektronu, pierwszej cząstki materii drobniejszej niż atom, spowodowało, że w fizyce obok problemów dotyczących tego, w jaki sposób materia jest zbudowana z atomów, pojawiły się problemy o znaczeniu bardziej fundamentalnym jak zbudowane są same atomy. Próby rozwiązania tych problemów w ramach schematu pojęciowego mechaniki klasycznej (modele Thomsona i Rutherforda) ukazały jego nieoczekiwane ograniczenia i doprowadziły do radykalnych przemian w naukowym obrazie świata związanych z powstaniem mechaniki kwantowej. Część trzecia pracy dotyczy pojęcia atomu i cząstek elementarnych w mechanice kwantowej i kwantowej teorii pola. Po omówieniu idei istotnych dla ukształtowania się kwantowomechanicznego pojęcia elementarnego składnika materii (kwant działania Plancka, fotony Einsteina, fale materii de Broglie a) analizowane jest pojęcie atomu w starszej teorii kwantów (model Bohra). Po sformułowaniu podstaw mechaniki kwantowej (Heisenberg, Schrödinger i inni) dyskusja na temat elementarnych składników materii
14 W S T Ę P prowadzona jest w ramach schematu pojęciowego mechaniki kwantowej, a następnie modelu standardowego fizyki cząstek elementarnych. Złożoność i podzielność atomów fizycznych ukazuje różnice między etymologiczną a realną treścią nazwy atom w nauce współczesnej i prowadzi do przypuszczenia, że według pojęć fizyki współczesnej ewentualnymi atomami w sensie filozoficznym, czyli podstawowymi składnikami wszystkich obiektów fizycznych, są cząstki fundamentalne (leptony i kwarki). Zagadnienie nie sprowadza się jednak do przesunięcia problemu istnienia podstawowych składników materii o jeden szczebel w dół w hierarchii struktury materii. Okazuje się bowiem, że wbrew programowi filozofii atomizmu na najgłębszej osiągalnej dla fizyki współczesnej warstwie rzeczywistości fizycznej natrafiamy na obiekty, których własności nie mieszczą się już w programie badawczym filozofii atomizmu. Rezultatem przeprowadzonych analiz jest teza niniejszej pracy że ontologiczny model świata filozofii atomizmu, według którego fundamentalny poziom rzeczywistości fizycznej stanowią trwałe indywidua czasoprzestrzenne, a istnienie i własności wszystkich układów złożonych są całkowicie redukowalne do istnienia i własności elementarnych składników i ich ruchu przestrzennego, nie jest już współcześnie adekwatnym modelem świata. Jest pewnym paradoksem dziejów atomizmu, że chociaż hipoteza atomistyczna uzyskała spektakularne potwierdzenie w fizyce XX wieku od konstrukcji bomby atomowej po możliwość manipulowania pojedynczymi atomami to jednak rozwój fizyki atomowej i fizyki cząstek elementarnych doprowadził do tak radykalnych zmian pojęciowych, że wszystkie atrybuty przypisywane dotąd elementarnym składnikom materii stały się całkowicie nieadekwatne w odniesieniu do mikroobiektów. Pomijając już fakt, że charakterystykę elementarnych składników materii w mechanistycznych kategoriach nieprzenikliwości, kształtu, wielkości i ciężaru (resp. masy) zastąpiono znacznie bardziej abstrakcyjnymi pojęciami fizyki teoretycznej, to wbrew podstawowym założeniom filozofii atomizmu okazało się, że na poziomie cząstek elementarnych nie ma absolutnie niezmiennych, trwałych, substancjalnych elementów. Cząstki elementarne, chociaż są w pewnym sensie niepodzielne, to jednak okazują się obiektami dynamicznymi, które ulegają ciągłym transformacjom (przemiany cząstek, procesy kreacji i anihilacji), ich ruch nie podlega deterministycznym prawidłowościom (zasada nieoznaczoności Heisenberga), nie przysługuje im indywidualność (statystyki kwantowe) oraz połączone są ze sobą siecią nielokalnych powiązań (paradoks EPR i nierówność Bella). Ponadto układy złożone z tych cząstek uzyskują nowe własności, nieredukowalne do własności części, a w wielu wypadkach całość okazuje się nadrzędna wobec części (holizm). Wydaje się zatem, że z całego programu filozofii atomizmu aktu-
W S T Ę P 15 alna pozostała jedynie teza o dyskretnej strukturze materii, ale z uwagi na charakterystyczny dla mikroobiektów dualizm korpuskularno-falowy, również opozycja między ciągłym polem a dyskretnymi, dobrze zlokalizowanymi czasoprzestrzennie cząstkami w pewnej mierze zaciera się. Zjawiska takie, jak polaryzacja próżni oraz cząstki wirtualne prowadzą natomiast do wniosku, że również fundamentalny dla ontologii atomizmu podział na materię korpuskularną i pustą przestrzeń nie jest już możliwy do utrzymania. Teza, że prosty model świata filozofii atomizmu osiągnął współcześnie kres użyteczności i nasze rozumienie przyrody wymaga radykalnie nowego podejścia, sformułowana została na podstawie analizy współczesnych teorii dotyczących najprostszych obiektów fizycznych (atomów i cząstek elementarnych). Koresponduje ona jednak z rezultatami, do jakich dochodzą badacze układów złożonych i procesów zachodzących w stanach dalekich od równowagi termodynamicznej. Jak pisze Ilya Prigogine: nasza wizja przyrody ulega gruntownej zmianie w kierunku wielości, czasowości i złożoności. 17 Rezultaty nauki współczesnej nie dają więc już podstaw do twierdzenia, że poziom elementarnych składników materii jest poziomem wyróżnionym bytowo, to znaczy, że jest poziomem obiektów najbardziej podstawowych, a układy z nich złożone byłyby tworami przejściowymi i w jakiejś mierze mniej realnymi. Składam serdeczne podziękowania Zdzisławowi Cackowskiemu, Markowi Hetmańskiemu, Arturowi Koterskiemu, Michałowi Tempczykowi i Witoldowi Martynie, którzy zechcieli przeczytać maszynopis przed oddaniem go do druku i podzielić się ze mną krytycznymi uwagami. Naturalnie, odpowiedzialność za wszelkie uchybienia ponosi wyłącznie autor. 17 I. Prigogine, I. Stengers, Z chaosu ku porządkowi. Nowy dialog człowieka z przyrodą, tłum. K. Lipszyc, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1990, s. 17.
16 W S T Ę P
CZĘŚĆ PIERWSZA ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY
R O Z D Z I A Ł 1 PREATOMIŚCI Wydaje się bowiem, że najbardziej elementarne ze wszystkich [ciał] jest to, z którego, jako pierwszego, powstają przez łączenie wszystkie inne. Takimi powinny być ciała najmniejsze i najsubtelniejsze. Arystoteles 1 Filozofia atomizmu powstała w rezultacie ewolucji wczesnej greckiej filozofii przyrody, której zasadniczym celem była odpowiedź na pytanie o początek i zasadę rzeczy arché. Twierdzenie, że w rzeczywistości istnieją tylko atomy i próżnia zostało wypowiedziane po raz pierwszy przez Leukipposa, niemniej pewne prototypy pojęcia atomu, czy też ogólniej rzecz biorąc pewne koncepcje teoretyczne, które stały się następnie fundamentalnymi tezami filozofii atomizmu, sformułowane zostały już przez wcześniejszych myślicieli pitagorejczyków, Parmenidesa, Empedoklesa i Anaksagorasa. Dlatego filozofów tych określimy mianem preatomistów. Za antycypacje podstawowych założeń filozofii atomizmu można uznać następujące poglądy: 1. Pitagorejską koncepcję, że wszystko, co istnieje, składa się z odrębnych i niepodzielnych jednostek oraz tezę o istnieniu próżni. 2. Tezę Parmenidesa o absolutnej niezmienności bytu, to znaczy zasadę, że w przyrodzie nic nie powstaje z niczego i nie obraca się w nicość, oraz przekonanie, że próżnia jest warunkiem koniecznym podziału, wielości i ruchu. 3. Pluralistyczny pogląd Empedoklesa, zakładający istnienie cząstek jakościowo niezmiennych składników rzeczy (pierwiastków). 4. Koncepcję Anaksagorasa, wyjaśniającą istnienie i własności przedmiotów świata fenomenalnego przez przyjęcie istnienia niepostrzegalnych zmysłowo cząstek (homoiomerii). 1 Arystoteles, Metafizyka, tłum. K. Leśniak, [w:] Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. 2, Fizyka. O niebie. O powstawaniu i niszczeniu. Meteorologika. O świecie. Metafizyka, PWN, Warszawa 1990, I, 989 a 989 b.
20 ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY U pitagorejczyków i Empedoklesa znajdujemy explicite wyrażony pogląd, że podstawowy poziom rzeczywistości stanowią niepostrzegalne zmysłowo, absolutnie niezmienne, wieczne i trwałe, elementarne składniki, a własności układów złożonych są całkowicie redukowalne do istnienia i własności elementarnych składników, ich struktury i ruchu. Myśl ta stanowi podstawowe założenie filozofii atomizmu. 1.1 ATOMIZM ARYTMETYCZNY PITAGOREJCZYKÓW W założonej przez Pitagorasa z Samos (ok. 570 497 p.n.e.) w Krotonie wspólnocie o charakterze filozoficzno-religijnym badania naukowe traktowano jako środek do prowadzenia określonego trybu życia. Nauka była w niej uznawana za wspólne dobro, a chęć wyróżnienia się była potępiana, co pociągało za sobą anonimowość wkładu poszczególnych osób. Dlatego mówi się ogólnie o pitagorejczykach. Wokół osoby samego Pitagorasa narosło z czasem wiele sprzecznych przekazów i legend. Już w starożytności przypisywano mu cechy niemal nadprzyrodzone i pojawiła się tendencja do traktowania dokonań intelektualnych członków szkoły pitagorejskiej (nawet myślicieli żyjących w czasach późniejszych) jako dzieła samego Pitagorasa, co dokonania te miało nobilitować i otaczać je nimbem odwiecznej prawdy. Doktrynę pitagorejską, będącą pierwotnie wiedzą ezoteryczną, przekazywano początkowo prawdopodobnie wyłącznie w sposób ustny, a sam Pitagoras przypuszczalnie nie napisał żadnego dzieła. 2 Jednocześnie historycy filozofii są zgodni co to tego, że same podstawy nauk pitagorejczyków były jednolite 3, co pozwala na łączne potraktowanie ich myśli. Dotyczy to przynajmniej starych pitagorejczyków, czyli myślicieli żyjących i działających od założenia związku pitagorejskiego do połowy IV wieku p.n.e. Myśl pitagorejska bowiem ewoluowała i wyróżnia się ponadto pitagoreizm młodszy (resp. platonizujący IV wiek p.n.e.) oraz neopitagoreizm (od I wieku p.n.e.). 4 2 Chociaż już starożytni doksografowie nie byli zgodni w tej kwestii i problem, czy istniały wykłady pitagorejskie przekazujące w formie pisemnej nauki starych pitagorejczyków, czy też dopiero Filolaos z Krotony (V wiek p.n.e.) był autorem pierwszego traktatu pitagorejskiego, nie jest po dziś dzień definitywnie rozstrzygnięty (por. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, tłum. I. Krońska, K. Leśniak, W. Olszewski, PWN, Warszawa 1984, VII, 7; J. Gajda, Pitagorejczycy, Wiedza Powszechna, Warszawa 1996, s. 9, 17 18). 3 Arystoteles w Metafizyce także mówi ogólnie o tak zwanych pitagorejczykach, co znaczy, że przypisuje im jednolitą koncepcję struktury rzeczywistości. 4 Por. G. Reale, Historia filozofii starożytnej, t. 4, Szkoły epoki cesarstwa, tłum. E. I. Zieliński, Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1999, s. 381 437.
P R E ATOMIŚCI 21 Ponieważ interesują nas tutaj preatomiści, w analizie poglądów szkoły pitagorejskiej skoncentrujemy się wyłącznie na tych elementach filozofii przyrody, które można uznać za antycypację poglądów atomistycznych. Chociaż rozważania ograniczymy jedynie do naukowego aspektu pitagoreizmu, to podkreślić jednak trzeba, że aspekt religijny i mistyczny był zawsze nieodłącznym elementem pitagorejskiego poglądu na świat. Pitagorejczycy sformułowali koncepcję przyrody na podstawie rozważań czysto matematycznych, ale samej matematyce nadawali funkcję religijną miała odciągać umysł człowieka od spraw zmysłowych i doczesnych, kierując go ku sprawom rozumowym i wiecznym. 5 Pitagorejczycy uznawali l i c z b ę za zasadę rzeczy. Jak pisze Arystoteles: [ ] pitagorejczycy, pierwsi zająwszy się naukami matematycznymi, nauki te rozwinęli, a zaprawiwszy się w nich, sądzili, że ich zasady są zasadami wszystkich rzeczy. Skoro tedy liczby zajmują z natury pierwsze miejsce wśród tych zasad, a w liczbach, w większym stopniu niż w ogniu, ziemi i wodzie, można dostrzec, jak sądzili, wiele podobieństw do rzeczy istniejących i powstających taka a taka własność liczb jest sprawiedliwością, inna jest duszą i rozumem, inna sprzyjającą okolicznością i podobnie jest prawie z każdą rzeczą; dostrzegli też w liczbach właściwości i proporcje muzyki; skoro więc wszystkie inne rzeczy wzorowane są, jak im się zdawało, w całej naturze na liczbach, a liczby wydają się pierwszymi w całej naturze, sądzili, że elementy liczb są elementami wszystkich rzeczy, a całe niebo jest harmonią i liczbą. 6 Uczeni pitagorejscy sformułowali w dziedzinie geometrii ważne twierdzenia między innymi twierdzenie dotyczące sumy kątów trójkąta oraz twierdzenie noszące imię Pitagorasa, odkryli również niewspółmierność przekątnej kwadratu z jego bokiem (zatem i wielkości niewymierne). Pitagorejczycy już w połowie piątego stulecia znali większość rezultatów, które Euklides usystematyzował w Elementach. W dziedzinie muzyki, która pełniła niezmiernie istotną rolę w pitagorejskiej filozofii życia, dokonali fundamentalnego odkrycia, że interwały dają się jednoznacznie wyrazić w postaci prostych proporcji liczbowych. Pitagoras arytmetycznie określił trzy podstawowe interwały: kwartę (2 : 3), kwintę (3 : 4) i oktawę (1 : 2), gdzie człony proporcji wyrażają stosunek długości drgającej struny do całkowitej jej długości. 7 Badanie zjawisk przyrody również nasunęło im myśl, że prawa licz- 5 Por. B. Farrington, Nauka grecka, tłum. Z. Glinka, PWN, Warszawa 1954, s. 58. 6 Arystoteles, Metafizyka, I, 985 b 986 a. 7 Por. J. Burnet, Greek Philosophy. Tales to Plato, Macmillan, New York, St Martin s Press, London 1960, s. 46. Odkrycia tego Pitagoras dokonał przypuszczalnie za pomocą monochordu instrumentu o jednej strunie, której długość można skracać za pomocą ruchomego mostka (por. Diogenes Laertios, Żywoty, VIII, 12; Jamblich, O życiu pitagorejskim, [w:] Porfiriusz,
22 ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY bowe wyznaczają pory roku, ruchy ciał niebieskich i cykle rozwojowe organizmów żywych. Głównie jednak właśnie badania w dziedzinie matematyki i akustyki stały się źródłem przekonania, że stosunki liczbowe odgrywają podstawową rolę w budowie wszechświata. W ten sposób za fundamentalne uznane zostały i l o ś c i o w e własności rzeczy. Twierdzenie to zajmie później doniosłe miejsce w atomizmie Leukipposa i Demokryta. Pitagorejczycy sądzili bowiem, że podobnie jak harmonia muzyczna daje się sprowadzić do zależności matematycznych, tak również harmonia wszechświata może być wyrażona w postaci liczbowej, a poznać świat to znaczy poznać panujące w nim prawidłowości matematyczne. Wszechświat jest ładem kosmosem, w którym panuje harmonia równowaga przeciwieństw. 8 Pitagorejczycy nie ograniczyli się jednak do podkreślenia doniosłości stosunków liczbowych i sformułowania programu arytmetycznego opisu świata, ale utrzymywali, że r z e c z y s ą l i c z b a m i. Twierdzenie to staje się mniej paradoksalne niż się prima facie wydaje, jeśli zważymy, że pitagorejczycy nie pojmowali liczb jako obiektów abstrakcyjnych, ale rozumieli je jako wielkości przestrzenne. Pitagoras pisze w związku z tym Russell postrzegał świat na sposób atomistyczny i uważał, że ciała składają się z cząsteczek zbudowanych z atomów ułożonych w różne kształty. 9 Teoria liczb była więc dla pitagorejczyków czymś więcej niż matematyką. Była ona fizyką. 10 Arystoteles pisze następująco: Również i pitagorejczycy przyjmowali jeden rodzaj liczb, mianowicie liczbę matematyczną; ale sądzili, że nie jest oddzielona, lecz z niej są utworzone wszelkie substancje zmysłowe. Tworzyli mianowicie cały świat z liczb, ale nie z liczb złożonych z abstrakcyjnych jednostek; przypuszczali bowiem, że j e d n o s t k i m a j ą w i e l k o ś ć p r z e s t r z e n n ą. 11 W tradycji pitagorejskiej w rozważaniach arytmetycznych liczby przedstawiano jako zbiór kamyków albo rysowano jako zestaw punktów na piasku, a zatem liczbę pojmowano równocześnie jako figurę geometryczną. 12 Przestrzenną interpretację liczb-punktów można zilustrować pitagorejskimi Jamblich, Anonim, Żywoty Pitagorasa, tłum. J. Gajda-Krynicka, Wydawnictwo Epsilon, Wrocław 1993, s. 69). 8 Za podstawowe uznawali pitagorejczycy dziesięć par przeciwieństw: ograniczone i nieograniczone, parzyste i nieparzyste, jedność i wielość, prawe i lewe, męskie i żeńskie, będące w spoczynku i poruszające się, proste i krzywe, światło i ciemność, dobro i zło, kwadratowe i podłużne (Arystoteles, Metafizyka, I, 986 a). 9 B. Russell, Dzieje, s. 57. 10 B. Farrington, Nauka grecka, s. 60. 11 Arystoteles, Metafizyka, XIII, 1080 b [podkr. A. Ł.]. 12 Por. G. Reale, Historia filozofii, t. 1, s. 114 115.
P R E ATOMIŚCI 23 liczbami trójkątnymi. Kamyki można bowiem ułożyć na płaszczyźnie w ten sposób, by tworzyły trójkąty: Dlatego też liczby kamyków w kolejnych trójkątach (3, 6, 10) nazywano liczbami trójkątnymi. 13 Liczby te (poza samą jedynką) stanowią sumę kolejnych liczb naturalnych (1 + 2 = 3; 1 + 2 + 3 = 6; 1 + 2 + 3 + 4 = 10). Ostatnią figurę liczbę 10, pitagorejczycy nazywali τετρακτύς arcyczwórką i uważali za świętą. Przypisywali jej szczególne znaczenie miała wyrażać doskonałość wszechświata. Zauważmy, że arcyczwórka jest sumą kolejnych liczb naturalnych od 1 do 4, a liczby te pozostają ponadto w związku z trzema zasadniczymi interwałami muzycznymi: oktawą (1 : 2), kwartą (2 : 3) i kwintą (3 : 4). Występowanie liczb 1, 2, 3 i 4 w tak różnych dziedzinach jak geometria i muzyka z pewnością było mocnym argumentem na rzecz przekonania o wyjątkowym znaczeniu arcyczwórki. Jak relacjonuje pogląd pitagorejczyków Sekstus Empiryk: na zasadzie stosunków tych czterech liczb pojmuje się i ciało, i to, co niecielesne, a z tych rzeczy jest wszystko. 14 Arystoteles pisze, że zdaniem pitagorejczyków liczba jest zasadą, zarówno jako materia dla rzeczy, jak również własność i stany. 15 Pitagorejska filozofia przyrody zawiera istotne novum w stosunku do tradycji jońskiej. Jończycy opierali swoje koncepcje na zmysłowej obserwacji natury, natomiast pitagorejczycy za właściwą metodę poznania uznawali rozumowania matematyczne. Pitagorejczykom pisze Benjamin Farrington wydawało się, że wszechświat można łatwiej i szybciej zrozumieć, kreśląc wykresy na piasku niż rozważając zjawiska [ ]. 16 Pitagorejczycy liczbę jeden łączyli z punktem, dwa z linią, trzy z płaszczyzną, cztery zaś z bryłą. 17 Prawdopodobnie wyobrażali sobie, że przez umieszczenie obok siebie wielu niepodzielnych punktów tworzy się linia, z wielu linii umieszczonych obok siebie tworzy się płaszczyzna, a bryła powstaje przez złożenie wielu płaszczyzn. Konstruowane w ten sposób obiekty mają charakter d y s k r e t n y, a poszczególne punkty oddzielone są od siebie p r ó ż n i ą, utożsamianą zwykle 13 W podobny sposób konstruowali pitagorejczycy liczby kwadratowe, prostokątne i pięciokątne (por. np. J. Burnet, Greek Philosophy, s. 52 53). 14 Sekstus Empiryk, Przeciw logikom, tłum. I. Dąbska, PWN, Warszawa 1970, I, 99. 15 Arystoteles, Metafizyka, I, 986 a. 16 B. Farrington, Nauka grecka, s. 61. 17 Sekstus Empiryk, Przeciw logikom, I, 99 100.
24 ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY przez pitagorejczyków z nieskończonym powietrzem. 18 O tym, że pitagorejczycy przyjmowali istnienie próżni pisze Arystoteles: Także i pitagorejczycy przyjmowali istnienie próżni, która, ich zdaniem, miała przenikać kosmos [niebo], a którą miał on wchłaniać z nieskończoności powietrza. Co więcej, to właśnie próżnia pozwala odróżniać różne natury rzeczy i jest jakby przegrodą, która ustawione w szereg rzeczy rozgranicza; ma również w pierwszym rzędzie zastosowanie w liczbach, których natura dzięki niej nie jest ciągła. 19 Pitagorejczycy rozumieli przez próżnię zarówno pustą przestrzeń, jak i powietrze, a także to, co nieskończone. To szerokie (i dlatego mętne) znaczenie «próżni» zacieśnił dopiero Parmenides do jednoznacznego pojęcia «pustki-nicości» [ ], które uważał za konieczny warunek pojęć: podziału, wielości i ruchu. 20 Ewolucja myśli pitagorejskiej doprowadziła do bardziej abstrakcyjnych koncepcji odróżnienia liczb od punktów, wprowadzenia pojęć monady i diady jako zasad bardziej pierwotnych niż same liczby, a wreszcie, u neopitagorejczyków, pojawiła się tendencja do traktowania liczb jako s y m b o l i prawd filozoficznych, a nie jako obiektów fizycznych. O monadzie i diadzie pitagorejczyków traktowanych jako arché pisze Diogenes Laertios: Początkiem wszechrzeczy jest jednostka, czyli monada [ ]. Z monady powstaje nieograniczona dwójka; czyli diada [ ], będąca naturalnym podłożem dla jednostki, swojej przyczyny. Z monady i nieograniczonej diady powstają liczby, z liczb punkty [ ], z punktów linie [ ], z linii płaszczyzny [ ], z płaszczyzn bryły [ ], z brył powstają ciała podpadające pod zmysły [ ], których czterema elementami [ ] są: ogień, woda, ziemia i powietrze. 21 Podobne świadectwo znajdujemy również w anonimowym neopitagorejskim tekście Żywot Pitagorasa: Pitagorejczycy uważali monadę za zasadę i początek (arché) wszystkiego. Punkt bowiem uważali za początek linii, tę zaś za początek powierzchni, a tę za początek bryły, to jest ciała; zaś jeszcze przed punktem rozpatrywali monadę. Dlatego początkiem i zasadą ciał jest monada. Dlatego wszystkie ciała powstają z monady. 22 18 Por. M. Jammer, Concepts of Space. The History of Theories of Space in Physics, Harvard University Press, Cambridge, Massachusetts 1957, s. 7. 19 Arystoteles, Fizyka, IV, 213 b, tłum. K. Leśniak, [w:] Arystoteles, Dzieła, t. 2. 20 A. Krokiewicz, Zarys filozofii greckiej. Od Talesa do Platona, PWN, Warszawa 1975, s. 176. 21 Diogenes Laertios, Żywoty, VIII, 25. 22 Anonim, Żywot Pitagorasa, [w:] Porfiriusz, Jamblich, Anonim, Żywoty Pitagorasa, s. 126.
P R E ATOMIŚCI 25 Neopitagorejczycy pojmowali liczby jako symbole prawd filozoficznych, chociaż, zgodnie z tendencją do przypisywania wszelkich osiągnięć samemu Pitagorasowi, twierdzili, że tak właśnie pojmowano liczby w dawnej szkole pitagorejskiej podobnie jak gramatycy zapisują dźwięk przy pomocy liter, a geometrzy posługują się figurami dla wyjaśnienia pojęć abstrakcyjnych. 23 Symboliczna wykładania pitagorejskiej metafizyki liczb zawarta jest na przykład w tekstach Porfiriusza i Jamblicha. Porfiriusz pisze, że Pitagoras [ ] posługiwał się badaniami matematycznymi dla oglądu tego, co jest między bytami cielesnymi i niecielesnymi i jakby na ich pograniczu (mając trzy wymiary, jak byty cielesne, nie mając jednak ciężaru, jak byty niecielesne), traktując je jakby wstęp do kontemplacji i badania tego, co istnieje rzeczywiście, a w kunsztowny sposób odwracał oczy duszy od tego, co cielesne, zmienne, nigdy niepozostające takie samo i w takim samym porządku i kierował je ku właściwym przedmiotom [badań]. [ ] I geometrzy, nie umiejąc wyrazić w słowach form niecielesnych, ale podobnych do ciał, uciekają się do opisu figur, powiadając, że jest trójkątem nie dlatego, iżby chcieli, by to, co widzi wzrok, było trójkątem, lecz dlatego, że to, co ma tego rodzaju postać, przedstawia pojęcie trójkąta. Tak samo zatem i pitagorejczycy, nie umiejąc wyrazić w słowach pierwszych postaci bytu i pierwszych zasad, uciekli się do objaśniania ich przez liczby. [ ] natura rzeczywistości jest określana przez stosunki liczb i proporcje, i wszystko, co się rodzi, rośnie i ginie, dokonuje się według stosunków liczb. 24 Oczywiście, choć takie pojmowanie bytu jest już bliższe pojęciu idei Platona czy też pojęciu formy Arystotelesa niż materializmowi Leukipposa i Demokryta, to jednak koncepcje starych pitagorejczyków, przyjmujących dyskretną naturę rzeczywistości w postaci niepodzielnych liczb-punktów i pewien prototyp pojęcia próżni, co prawda jeszcze niezbyt wyraźnie odróżnianej od powietrza, zawierają bez wątpienia elementy istotne dla atomistycznego poglądu na świat. 1.2 BYT PARMENIDESA Parmenides z Elei (ok. 540 470 p.n.e.) po raz pierwszy w dziejach filozofii europejskiej wypowiedział explicite pogląd, że nic nie powstaje z niczego, a to, co istnieje, nie może przestać istnieć. W poemacie O naturze pisał: 23 J. Gajda-Krynicka, Wstęp, [w:] Porfiriusz, Jamblich, Anonim, Żywoty Pitagorasa, s. XVIII. 24 Porfiriusz, Żywot Pitagorasa, [w:] Porfiriusz, Jamblich, Anonim, Żywoty Pitagorasa, s. 19 21; por. Jamblich, O życiu pitagorejskim, [w:] Porfiriusz, Jamblich, Anonim, Żywoty Pitagorasa, s. 83 84.
26 ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY Należy mówić i myśleć, że tylko byt istnieje. To bowiem, co jest, istnieje, a to, co nie jest, nie istnieje. 25 Zasada ta (ex nihilo nihil fit) stała się podstawową zasadą atomizmu greckiego. 26 W podobnej postaci znajdujemy ją u Epikura i Lukrecjusza: [ ] z niebytu nic powstać nie może, w przeciwnym razie wszystko mogłoby powstawać ze wszystkiego bez żadnych zarodków. A gdyby znów to, co znikło, było unicestwiane, wówczas od dawna już wszystkie rzeczy przestałyby istnieć, gdyż nie byłoby tego, w co by się mogły przekształcić. 27 Rzecz zaczniemy wywodzić z tego założenia, że nigdy nic nie powstaje z niczego przez boskie zrządzenie. 28 Parmenides, zapewne pod wpływem pitagorejskich osiągnięć w matematyce ukazujących potęgę abstrakcyjnego myślenia 29, przeciwstawił świat zjawisk zmysłowych czysto intelektualnemu pojmowaniu bytu. Poprzedni filozofowie przyrody Tales (ok. 624 547 p.n.e.), Anaksymander (ok. 609 547 p.n.e.) i Anaksymenes (ok. 585 525 p.n.e.) usiłowali wyjaśniać zjawiska na podstawie bezpośredniego doświadczenia zmysłowego. Zmiany w przyrodzie wyjaśniali jako dynamiczne przemiany jednej podstawowej substancji (wody Tales, bezkresu Anaksymander, powietrza Anaksymenes). Heraklit z Efezu (ok. 540 480 p.n.e.) ów dynamiczny charakter rzeczywistości ujął w postaci skrajnie wariabilistycznej koncepcji bytu. Twierdził, że w świecie nie ma absolutnie nic trwałego, lecz zachodzą nieustanne zmiany wszystko płynie (ϖάντα ρεί). Parmenides nie przeczył wprawdzie temu, że w świecie z j a w i s k jest wielość rzeczy, powstawanie i ginięcie, zmiany ilościowe i jakościowe czy wreszcie ruch przestrzenny, ale utrzymywał, że zmienny świat zjawisk nie może być przedmiotem prawdziwego poznania, lecz co najwyżej przedmiotem mniemania, ponieważ prawdziwą wiedzę można zdobyć nie na podstawie doświadczenia zmysłowego, lecz jedynie metodą dedukcyjnego rozumowania. 30 Parmenides z tezy byt istnieje i jest 25 H. Diels, Die Fragmente der Vorsokratiker. Griechisch und Deutschich, Weidmennsche Buchhandlung, Berlin 1903, B 6, tłum. B. Kupis, [w:] J. Legowicz (red.), Filozofia starożytna Grecji i Rzymu, PWN, Warszawa 1970, s. 82 83. 26 Por. A. Krokiewicz, Wstęp, [w:] Lukrecjusz, O rzeczywistości. Ksiąg sześć, tłum. A. Krokiewicz, De Agostini Polska Sp. z o.o., Warszawa 2003, s. V. 27 Epikur, List do Herodota, [w:] Diogenes Laertios, Żywoty, X, 39. 28 Lukrecjusz, O rzeczywistości, I, 146 158. 29 Por. J. Burnet, Greek Philosophy, s. 67. 30 Por. A. Krokiewicz, Etyka Demokryta i hedonizm Arystypa, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1960, s. 8.
P R E ATOMIŚCI 27 niemożliwe, aby nie istniał 31, wydedukował, że byt nie mógł ani powstać, ani nie może przestać istnieć, zatem jest wieczny. Ponadto byt jest jeden, absolutnie jednorodny, ciągły, niepodzielny, nieruchomy i przestrzennie skończony (kulisty): [ ] to, co istnieje, jest niestworzone i nie ulega zniszczeniu, jest bowiem całe, nieruchome i nieskończone, nigdy nie było, ani nie będzie, ponieważ teraz istnieje razem jako coś całego, jednego, ciągłego. Jakiego bowiem początku miałbyś szukać dla bytu? Jak i skąd mógłby on wziąć swój wzrost? Nie pozwolę ci mówić ani myśleć, że powstał z tego, co istnieje. Nie da się bowiem ani powiedzieć, ani pomyśleć, że nie istnieje. Jaka konieczność mogłaby go zmusić, by prędzej czy później powstał i wzrastał, zaczynając od tego, co nie jest? Dlatego też musi albo koniecznie istnieć, albo nie istnieć wcale. Zresztą siła przekonania nigdy nie zgodzi się na to, aby z tego, co nie istnieje, mogło powstać coś innego oprócz nicości [ ]. Jak bowiem to, co istnieje, mogłoby zaistnieć w przyszłości? Jak mogło powstać w przeszłości? Byt nie jest podzielny, ponieważ jest cały jednorodny. Ani go nie ma w jednym miejscu więcej, tak aby przeszkadzało to jego spoistości, ani mniej, ale wszystko jest pełne tego, co istnieje. Dlatego jest ciągły w swej całości, ponieważ to, co istnieje, styka się z tym, co istnieje. Następnie jest nieruchomy w granicach potężnych więzów, jest bez początku i końca. 32 Parmenides używa terminu byt w znaczeniu wszechbyt, czy też po prostu wszystko, co istnieje. 33 Jak rzecz ujmuje John Burnet, to, co j e s t (τό έόν), jest więc skończonym, sferycznym, ciągłym plenum i nie ma niczego poza nim. 34 Wydaje się, że atrybuty przypisywane przez Parmenidesa bytowi świadczą na rzecz tezy, że chodzi o byt materialny, resp. fizyczny 35, a nie o abstrakcyjny byt niematerialny. Zauważyć jednak trzeba, że Parmenides bywa uważany zarówno za ojca materializmu, jak i ojca idealizmu. Dyskusja tego zagadnienia wykracza jednak poza ramy niniejszej pracy. Jeżeli byt jest jednolity, ciągły i niepodzielny, to nie istnieje próżnia. Eleaci traktowali próżnię jako warunek możliwości ruchu przestrzennego, podziału i wielości rzeczy, odrzucali jednak jej istnienie. Podkreślana przez 31 H. Diels, Die Fragmente, B 2, [w:] J. Legowicz (red.), Filozofia starożytna, s. 82. 32 H. Diels, Die Fragmente, B 7, [w:] J. Legowicz (red.), Filozofia starożytna, s. 82 83. 33 Por. W. Stróżewski, Ontologia, Wydawnictwo Aureus, Wydawnictwo Znak, Kraków 2003, s. 68; A. Krokiewicz, Zarys, s. 160. 34 J. Burnet, Greek Philosophy, s. 68. 35 Por. np. C. Bailey, The Greek Atomists, s. 25; D. J. Furley, Two Studies in the Greek Atomists, Princeton University Press, Princeton, New Jersey 1967, s. 58; J. Burnet, Greek Philosophy, s. 68; F. Copleston, Historia filozofii, t. 1, Grecja i Rzym, tłum. H. Bednarek, Pax, Warszawa 1998, s. 63; B. Russell, Dzieje, s. 73 74. Krokiewicz podkreśla jednak, że próby łączenia Parmenidesa z późniejszym albo idealizmem, albo materializmem greckim raczej utrudniają, niż ułatwiają zrozumienie jego właściwej nauki (A. Krokiewicz, Zarys, s. 159).
28 ATOMIZM W FILOZOFII PRZYRODY Parmenidesa ciągłość bytu była zatem skierowana przeciwko pitagorejskiej nauce o dyskretnej naturze rzeczywistości, wyrażonej w postaci koncepcji liczb-punktów oddzielonych od siebie próżnią. 36 Parmenides uważał bowiem próżnię za to, co nie jest 37, i krytykował pitagorejczyków, że w swojej ontologii przyjmowali zarówno to, co jest, jak i to, co nie jest. 38 Negację istnienia próżni zawiera explicite następujący fragment dzieła Melissosa (V wiek p.n.e.): Również nic nie jest próżne. Próżnia jest nicością, a to, co jest nicością, nie istnieje. [To, co istnieje] nie porusza się także, nie ma bowiem gdzie się przesunąć, ale jest pełne. Gdyby istniała próżnia, mogłoby przesunąć się w próżnię. Ponieważ próżnia nie istnieje, nie ma się gdzie przesunąć. 39 Teza eleatów, że próżnia jest warunkiem wielości rzeczy i zmian w przyrodzie, stała się fundamentalnym składnikiem filozofii atomizmu. Melissos utrzymywał ponadto, że gdyby istniała wielość rzeczy, to musiałyby one być takie, jakie jest owo jedno 40, to znaczy twierdził, że gdyby istniała wielość bytów, to każdy z nich musiałby być równie wieczny, niepodzielny i pełny jak jeden byt Parmenidesa. Eleaci uważali jednak to za absurd, natomiast atomiści przyjęli ten pogląd jako podstawę swego systemu. 41 Należy w tym miejscu rozważyć argument Zenona z Elei przeciwko wielości, ponieważ miał on istotne znaczenie dla powstania atomizmu. 42 Zenon twierdził, że jeżeli zdaniem przeciwników Parmenidesa z tezy o istnieniu jednego niepodzielnego bytu wynikają paradoksalne konsekwencje, to nie mniej paradoksalne konsekwencje wynikają z poglądu, że istnieje wielość bytów. 43 Zenon zakłada, że wszystko, co istnieje, ma jakąś wielkość. Jeżeli istnieje wiele rzeczy, to znaczy, że nie jest tak, jak głosił Parmenides, że istnieje jeden niepodzielny byt, ale że byt jest podzielny. Zenon usiłuje wykazać, że pogląd ten prowadzi do sprzeczności. 44 Jeżeli byt jest nieskończe- 36 Por. J. Burnet, Greek Philosophy, s. 68. 37 A. Krokiewicz, Zarys, s. 154. 38 Por. ibidem. 39 H. Diels, Die Fragmente, B 7, [w:] J. Legowicz (red.), Filozofia starożytna, s. 88. W odróżnieniu od Parmenidesa Melissos sądził, że byt jest nieskończony przestrzennie, w przeciwnym bowiem wypadku poza bytem musiałby istnieć niebyt, tzn. próżnia (por. Arystoteles, Fizyka, I, 185 a; IV, 213 b; H. Diels, Die Fragmente, B 3). 40 H. Diels, Die Fragmente, B 8. 41 Por. J. Burnet, Greek Philosophy, s. 95 96; A. Krokiewicz, Zarys, s. 176. 42 Por. D. J. Furley, Two Studies, s. 63. 43 Por. Platon, Parmenides, 128 c, [w:] Platon, Parmenides. Teajtet, tłum. W. Witwicki, Wydawnictwo Antyk, Kęty 2002. 44 Por. Simplicjusz, Physica, 140, 34, tłum. K. Leśniak, [w:] J. Legowicz (red.), Filozofia starożytna, s. 86; D. J. Furley, Two Studies, s. 64 i n.