WIERSZE Wyszła kura na podwórze Wyszła kura na podwórze, Spodobało się tam kurze. Na podwórzu dużo kurzu, Piórko, trawka i sadzawka, Kamyk, kwiatek i dżdżownica, Jaka piękna okolica. Drapu - drap jedną z łap, Jest robaczek to go - cap! Drapu - drapu łapką w kurzu, Jak tu pięknie na podwórzu. Jajko Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury. Kura wyłazi ze skóry. Prosi, błaga, namawia: - Bądź głupsze! Lecz co można poradzić, kiedy się kto uprze? Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze, A ono powiada, że jest kacze. Kura prosi serdecznie i szczerze: - Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże. A ono właśnie się trzęsie I mówi, że jest gęsie. Kura do niego zwraca się z nauką, Że jajka łatwo się tłuką, A ono powiada, że to bajka, Bo w wapnie trzyma się jajka. Kura czule namawia: - Chodź, to cię wysiedzę. A ono ucieka za miedzę, Kładzie się na grządkę pustą I oświadcza, że będzie kapustą.
Kura powiada: - Nie chodź na ulicę, Bo zrobią z ciebie jajecznicę. A jajko na to najbezczelniej: - Na ulicy nie ma patelni. Kura mówi: - Ostrożnie! To gorąca woda! A jajko na to: - Zimna woda. - Szkoda! Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą I ugotowało się na twardo. Na straganie Na straganie w dzień targowy Takie słyszy się rozmowy: "Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze." "Cóż się dziwić, mój szczypiorku, Leżę tutaj już od wtorku!" Rzecze na to kalarepka: "Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!" Groch po brzuszku rzepę klepie: "Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?" "Dzięki, dzięki, panie grochu, Jakoś żyje się po trochu. Lecz pietruszka - z tą jest gorzej: Blada, chuda, spać nie może." "A to feler" - Westchnął seler. Burak stroni od cebuli, A cebula doń się czuli: "Mój Buraku, mój czerwony, Czybyś nie chciał takiej żony?" Burak tylko nos zatyka: "Niech no pani prędzej zmyka, Ja chcę żonę mieć buraczą, Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" - Westchnął seler. Naraz słychać głos fasoli: "Gdzie się pani tu gramoli?!" "Nie bądź dla mnie taka wielka" - Odpowiada jej brukselka. "Widzieliście, jaka krewka!" - Zaperzyła się marchewka. "Niech rozsądzi nas kapusta!" "Co, kapusta?! Głowa pusta?!" A kapusta rzecze smutnie: "Moi drodzy, po co kłótnie, Po co wasze swary głupie, Wnet i tak zginiemy w zupie!" "A to feler" - Westchnął seler. Pomidor Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę. " Oburzyło to fasolę: "A ja panu nie pozwolę! Groch zzieleniał aż ze złości: "Że też nie wstyd jest waszmości, Rzepka także go zagadnie: "Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Rozgniewały się warzywa: "Pan już trochę nadużywa. Pan pomidor zawstydzony, Cały zrobił się czerwony I spadł wprost ze swojej tyczki Do koszyczka ogrodniczki. Chrzan Płacze chrzan na salaterce, Aż się wszystkim kraje serce. " Chudy seler płacze także, Mówiąc czule: "Panie szwagrze, Rozpłakała się włoszczyzna: "Jak to można? Pan mężczyzna, Pochlipuje bochen chleba: "No, już dosyć! No, nie trzeba! Ścierka łka nad salaterką: "Niechże pan nie będzie ścierką, Wszystkich żal ogarnął wielki, Płaczą rondle i rondelki: " A chrzan na to: "Wolne żarty, Płaczę tak, bo jestem tarty, Lecz mi nie żal tego stanu, A łzy wasze są do chrzanu!"
Julian Tuwim Warzywa Położyła kucharka na stole: Kartofle, Buraki, Marchewkę, Fasolę, Kapustę, Pietruszkę, Selery I groch. Och! Zaczęły się kłótnie, Kłócą się okrutnie: Kto z nich większy, A kto mniejszy, Kto ładniejszy, Kto zgrabniejszy: Kartofle? Buraki? Marchewka? Fasola? Kapusta? Pietruszka? Selery Czy groch? Ach! Nakrzyczały się, że strach! Wzięła kucharka - Nożem ciach! Pokrajała, posiekała: Kartofle, Buraki, Marchewkę, Fasolę, Kapustę, Pietruszkę, Selery I groch - I do garnka!
Fasolki Witaminki Spójrzcie na Jasia, co za chudzina, słaby, mizerny, ponura mina, a inny chłopcy silni jak słonie, każdy gra w piłkę lepiej niż Boniek. mówione: dlaczego Jasio wciąż mizernieje, bo to głuptasek, witamin nie je ref.: Witaminki witaminki, dla chłopczyka i dziewczyki, wszyscy mamy dziarskie minki, bo zjadamy witaminki. Wiśnie i śliwki, ruda marchewka, grusza pietruszka i kalarepka, smaczne porzeczki, słodkie maliny, to wszystko właśnie są witaminy. mówione: Kto chce być silny zdrowy jak ryba musi owoce jeść i warzywa MNIAM! MNIAM Fasolki Ogórek wąsaty Wesoło jesienią w ogródku na grządce, Tu ruda marchewka tam strączek, Tu dynia jak słońce, tam główka sałaty, A w kącie ogórek wąsaty. Ref.: Ogórek, ogórek, ogórek, Zielony ma garniturek, I czapkę i sandały, Zielony, zielony jest cały. Czasami jesienią na grządkę w ogrodzie, Deszczowa pogoda przychodzi, Parasol ma w ręku, konewkę ma z chmurki, I deszczem podlewa ogórki.