Deser budyniowy z rodzynkami Prosty i szybki deser, kiedy mamy ochotę na coś słodkiego. Idealne małe co nieco dla starszych i młodszych. Składniki: torebka budyniu śmietankowego (albo waniliowego) 0,5 litra mleka 2 łyżki cukru szklanka rodzynek odrobina czekolady lub kakao do posypania Wykonanie: 1. Budyń gotujemy wedle przepisu na opakowaniu. Na ogół jest to pół litra mleka na torebkę.
Proszek budyniowy rozrabiamy w połowie szklanki mleka, dodajemy cukier, resztę mleka zagotowujemy. Wlewamy rozrobiony proszek do mleka i mieszamy. Zdejmujemy z ognia. 2. Do pucharków lub szklaneczek wsypujemy po garści rodzynek, zalewamy budyniem. 3. Kiedy budyń przestygnie, posypujemy wierzch deseru startą czekoladą lub kakao w proszku. ACTA
WKRÓTCE TA STRONA MOŻE PRZESTAĆ ISTNIEĆ Kolorowy białkowiec
Jest to ciasto praktycznie takie samo jak zwykły białkowiec, ale z małymi dodatkami. Proste i szybkie do zrobienia, a do tego smaczne. Ogólnie robię białkowca zawsze, kiedy zostają mi białka z pieczenia drożdżowego ciasta lub z pączków. Składniki: 3 szklanki mąki szklanka białek szklanka oleju słonecznikowego lub oliwy z oliwek 1,5 szklanki cukru 0,5 szklanki letniego mleka łyżeczka proszku do pieczenia cukier wanilinowy 10 kropli aromatu cytrynowego 2 czubate łyżeczka kakao naturalnego (ciemnego) 3 łyżeczki kisielu wiśniowego lukier utarty z cukru pudru i wody
Wykonanie: 1. Białka ubijamy z cukrem i z cukrem wanilinowym, dodajemy aromat. Do ubitej piany dodajemy stopniowo i po trochu mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia na przemian z olejem i mlekiem, ciągle ubijając. 2. Blaszkę (u mnie 28cm x 15cm) wykładamy papierem do pieczenia. 3. Ciasto dzielimy na trzy części. Pierwszą wlewamy do formy. Drugą ucieramy z kisielem i wlewamy na środek białej. Trzecią ucieramy z kakao i wlewamy na środek poprzedniej. Ciasto pieczemy w ok. 180 stopniach Celsjusza ok. 50 minut. Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy je na 10-15 minut w środku. 4. Cukier puder ucieramy z wodą na gęsty lukier i lukrujemy jeszcze ciepłe ciasto. Można je też polać roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą. Placek drożdżowy z rodzynkami
No i wreszcie jakieś drożdżowe ciasto chodziło za mną takie od tygodni. Pachnące, puszyste, dobrze wyrośnięte, podczas pieczenia nie można się doczekać choćby kawałeczka. Polecam, zwłaszcza przy takiej nieciekawej pogodzie. Składniki na ciasto: 70g świeżych drożdży półtorej szklanki ciepłego mleka 4 żółtka 5 szklanek mąki pszennej (szklanka ok. 250g) mnie zabrakło mąki, więc uzupełniłam ją szklanką skrobi kukurydzianej szklanka cukru szczypta soli 200g masła 2/3 szklanki rodzynek
Na lukier: 2/3 szklanki cukru pudru 2-3 łyżeczki wody Na kruszonkę: 4-5 łyżek mąki krupczatki 4 łyżeczki cukru mniej niż ćwiartka kostki margaryny lub masła Wykonanie: 1. Do miseczki wlewamy pół szklanki letniego mleka, wsypujemy dwie łyżeczki cukru i mieszamy. Wkruszamy drożdże, rozcieramy razem i odstawiamy wszystko w ciepłe miejsce do lekkiego wyrośnięcia. 2. Masło topimy w mikrofalówce lub w rondelku i odstawiamy, by przestygło. 3. Rodzynki zalewamy wrzącą wodą lub gorącym mlekiem (u mnie pół na pół). 4. Mąkę wsypujemy do dużej miski, dodajemy szczyptę soli oraz cukier, żółtka i resztę mleka oraz rozczyn z drożdży. Zagniatamy ręką. Do wyrobionego ciasta wlewamy masło i zarabiamy dalej, aż ciasto wypije cały tłuszcz. Wyrabiamy dalej. Dobrze wyrobione ciasto bez problemu odchodzi od rąk i od miski. Wsypujemy odcedzone rodzynki, mieszamy. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce. 5. Do miski wrzucamy masło na kruszonkę, dodajemy cukier i mąkę krupczatkę. Rozcieramy palcami aż powstaną grudki. 6. Wyrabiamy ciasto ponownie, tym razem tylko przez chwilę. Blaszkę (ok. 28cm x 24cm) wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię, posypujemy kruszonką i odstawiamy na 20 minut do ponownego wyrośnięcia. 7. Nagrzewamy piekarnik do około 180 stopni Celsjusza. Ciasto pieczemy ok. 45-50 minut. Po upieczeniu pozostawiamy jeszcze na 15-20 minut w gorącym piekarniku. 8. Z cukru pudru i wody ucieramy lukier. Lukrujemy jeszcze ciepłe ciasto i zostawiamy do ostygnięcia.
Maślane ciasteczka z cytryną
Bardzo kruche, wręcz rozpływające się w ustach, ciasteczka maślane z nutą cytrynową, po prostu pyszne. Moje dziecko nie mogło się od nich oderwać. Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki. Składniki cytuję za autorką. W przepisie oryginalnym były rozetki, u mnie kwiatuszki. Składniki: 250g miękkiego masła 40g cukru pudru skórka otarta z jednej cytryny 225g mąki pszennej 75g skrobi ziemniaczanej Wykonanie: 1. Masło, cukier i skórkę z cytryny ucieramy mikserem na puszysta masę. 2. Dodajemy obie mąki (wsypujemy stopniowo) i ucieramy na wolnych obrotach, a potem chwilę na szybkich.
3. Masą napełniamy szprycę i wyciskamy ciasteczka na blachę wysmarowaną masłem lub wyłożoną papierem do pieczenia. U mnie były kwiatuszki z mechanicznej wyciskarki do ciasteczek. 4. Ciasteczka pieczemy w 170 stopniach Celsjusza przez 15 minut. Z blachy zdejmujemy po 10 minutach i studzimy do końca na kratce. Kruche świąteczne ciasteczka z lukrem Jeden z moich ulubionych przepisów na kruche ciasteczka (prezentowałam go już przy okazji ciasteczek na męską imprezę. Tutaj w wersji świątecznej i z połowy składników. Składniki: 250g mąki pszennej 125g margaryny Kasia lub masła 60g cukru 1 całe jajko
2 łyżki gęstej śmietany cukier wanilinowy (16g) nie jest niezbędny kilka kropli aromatu śmietankowego do ciast 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia Do dekoracji: foremki do wyciskania różnych kształtów (u nas choinki, dzwonki, serduszka, gwiazdki) kolorowe pisaki cukrowe (np. Oetkera) około półtorej szklanki szklanki cukru pudru barwniki spożywcze kolorowe posypki, perełki, kulki, etc. do ciasteczek z okienkami: kolorowe landrynki Wykonanie: 1. Margarynę kroimy na kawałki i wrzucamy do mąki. Zarabiamy nożem, aż powstaną grudki. 2. Dodajemy resztę składników i szybko zagniatamy ciasto. Wkładamy do miski i chłodzimy w lodówce przez minimum godzinę. Można je zostawić też na noc, można również zamrozić moje było zamrożone miesiąc wcześniej i wyjęte na dzień przed pieczeniem. 3. Blat posypujemy mąką i rozwałkowujemy na nim ciasto. Wycinamy różne świąteczne kształty. Do ciasteczek z okienkami tłuczemy landrynki tłuczkiem do mięsa (najlepiej włożyć cukierki do torebek foliowych). Wycinamy dwa ciastka o tym samym kształcie, w jednym robimy okienko. Ciastko z okienkiem nakładamy na drugie, dociskamy, w okienko wkładamy pokruszone cukierki. Do ciastek na choinkę przyda nam się zwykła rurka do napojów, którą robimy dziurkę w surowym ciastku. Ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 15 minut w temperaturze około 180 stopni Celsjusza. 4. Z połowy szklanki cukru pudru i odrobiny wody ucieramy lukier, dodajemy kroplę barwnika spożywczego, rozcieramy i dekorujemy ciastka. Lukier powinien być gęsty. Ja robiłam kontury pisakami cukrowymi, odkładałam do zastygnięcia, po czym wypełniałam kolorowymi lukrami i ponownie odkładałam do zastygnięcia. Kidy lukier zastygnie, można na nim swobodnie rysować różne wzory. Posypki stosujemy na mokry lukier i leciutko dociskamy.
Roladki z serem
Roladki z piersi kurczaka, w środku zawinięty grubszy kawałek żółtego sera. Bardzo sycące danie, o wyrazistym smaku, idealne do puree ziemniaczanego. Składniki: pierś z kurczaka ser żółty w kawałku jajko sól pieprz słodka papryka w proszku czosnek granulowany bułka tarta do panierowania olej do smażenia dodatkowo: wykałaczki Wykonanie: 1. Pierś z kurczaka myjemy, osuszamy i przekrawamy w poprzek. Lekko zbijamy. Oprószamy przyprawami i odstawiamy na 15 minut do lodówki. 2. Ser kroimy na grube pałeczki. Każdą pałeczkę kładziemy na plastrze mięsa, zwijamy całość w roladkę i spinamy wykałaczkami.
3. Roladki panierujemy w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu z każdej strony na rumiano.
Muffinki czekoladowe
Moja kolejna propozycja na święta, z udziałem czekolady, czy raczej czekoladowych kropelek. Na przepis trafiłam na blogu Moje Wypieki już jakiś czas temu i wiedziałam, że to muffinki dla nas. Są pyszne, idealnie czekoladowe, choć nie jakoś intensywnie, nie potrzebują już lukru, czy cukru pudru, najlepsze takie same w sobie. Na pewno upiekę je na święta. Z podanych proporcji wychodzi 12 sztuk, przepis trochę zmodyfikowałam po swojemu. Składniki: 250g mąki pszennej 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej 2 łyżki ciemnego kakao (z lekkim czubkiem) 175g cukru pudru 100g kropelek czekoladowych (u mnie gorzkie) szklanka letniego mleka troszkę więcej niż 1/3 szklanki oleju (u mnie rzepakowy) 1 duże jajko 1 łyżeczka aromatu waniliowego cukier wanilinowy (opakowanie 16g) Wykonanie: 1. Składniki suche mieszamy w jednej misce.
2. Do drugiej miski wbijamy jajko, wlewamy mleko, roztrzepujemy razem. Dodajemy olej i aromat, mieszamy. 3. Składniki mokre wlewamy do suchych, mieszamy wszystko widelcem, by składniki się połączyły. 4. Formę do muffin wykładamy papilotkami, napełniamy ciastem do wysokości 2/3. Pieczemy w 200 stopniach Celsjusza przez 20 minut.