Diametros nr 7 (marzec 2006): 155 159 I Z punktu widzenia antropologii filozoficznej interpretacja arystotelesowskotomistyczna człowiek jako specyficzny byt osobowy posiada kilka niezbywalnych właciwoci, takich jak: zdolno do poznania intelektualnego, zdolno do miłoci, wolno, podmiotowo wobec praw, godno i zupełno (czyli całociowo, kompletno) (Krpiec, Metafizyka). Trzy pierwsze maj wyrany zwizek z intelektem wyznaczajc przestrze odpowiedzialnoci i osobistych wyborów. Nawiasem mówic, podmiotowo i wolno osoby znakomicie wyraa si włanie w tych aktach decyzyjnych, kiedy w imi wyszych wartoci rezygnuje z okrelonych relacji, działa czy uczu, czy moliwoci poznawczych; a wic niejako sam ogranicza własn wolno. Kolejne podmiotowo wobec praw, godno i zupełno maj charakter relacyjny, ujawniajc si zwłaszcza w relacji midzy jednostk ludzk a społecznoci. Wprawdzie jako istota społeczna człowiek koniecznie potrzebuje społecznoci ludzkiej, by zaistnie i prawidłowo rozwin si, niemniej jednak w sensie ontologicznym jest struktur całociow i stoi ponad społecznoci, która ma charakter relacyjny; jako osobie przysługuje mu godno i jest podmiotem, a nie przedmiotem praw. Dla psychologa pojawiaj si tu co najmniej dwa horyzonty refleksji i bada. Po pierwsze, czy i w jakim stopniu człowiek jest wiadom tego, i jest osob (z wszelkimi jej przymiotami), oraz jakie s konsekwencje tej wiadomoci i niewiadomoci w mylach, uczuciach i działaniach. Oraz, po drugie, jak filozoficzna koncepcja człowieka moe ukierunkowa rozwój bada i refleksji teoretycznej w ramach nauki szczegółowej, któr jest psychologia. Mona by doda trzeci plan, mianowicie, czy i w jakim stopniu psychologia moe prowadzi do uogólnie sprzecznych, bd niesprzecznych z filozoficzn koncepcj osoby; ten jednak kierunek rozwaa jest o tyle ryzykowny, e zdaje si ignorowa 155
metodologiczn odrbno filozofii i nauk szczegółowych (psychologia przyjmuje załoenia metasystemowe, ale niekoniecznie ma prowadzi do uogólnie wybiegajcych poza zakres teorii psychologicznej, czyli na przykład co do koncepcji osoby). II Z punktu widzenia socjobiologii i psychologii porównawczej mona poszukiwa wskaników podmiotowoci w wiecie przyrody. Takie właciwoci jak ekspansja, umacnianie siebie, powicenie na rzecz grupy, adopcja i opieka nad cudzym potomstwem nie wydaj si zachowaniami specyficznie ludzkimi, cho w wiecie zwierzt znacznie wicej jest zachowa odwrotnych do wymienionych (w wiecie ludzi niestety te do duo). Czy zatem na przykład samowiadomo? Eksperymenty z rozpoznawaniem siebie w lustrze, a dalej stosowaniem lustra do zabiegów kosmetycznych, obserwowane u szympansów i niektórych goryli ujawni a nadto wyranie, e niektóre zwierzta wiedz, e to one, mog dostrzega zmian w swym wygldzie i korygowa j (na przykład ciera farb z czoła, przygładza sier na karku patrzc w lustro). Czy uczucia moralne a mówic cilej ich brak, odrónia człowieka od zwierzt? Na przykład poczucie winy? Jak wyjani nadmiernie radosne powitanie ze strony psa, a potem jego nagłe zniknicie, kiedy przychodzimy do domu i odkrywamy zerwany ze ciany kilimek, a zdarza si to po raz pierwszy? Pies wyranie zabawił si pod nasz nieobecno, by moe dajc nawet do zrozumienia, e trwała zbyt długo, ale skd wie, e skutki tej zabawy niekoniecznie wywołaj entuzjazm? Psia intuicja? A zatem pami biograficzna? Czy pies poznajcy Odyseusza jest tylko mitycznym symbolem wiernoci? Jak wyjani zachowania zwierzt tsknicych i oczekujcych na utraconych włacicieli, albo znakomit pami słonia? Łatwo pokaza jednostkowe wprawdzie, ale jednak przykłady ludzi, u których pami biograficzna funkcjonuje znacznie gorzej, a icie feniksowy sposób otrzsania si z osobistych tragedii sugeruje potn sił instynktu ycia. 156
No to moe zdolno uczenia si zachowa celowych? Analiza zachowa orangutanów ujawniła, e nie s to proste ani złoone sekwencje ruchowe pojawiajce si na zasadzie wyuczonych schematów, ale e pojawia si szereg działa na prób (na przykład orangutan, który jest do cik małp, yjc głównie na drzewach, próbuje wytrzymało liany, zanim jej zaufa ). O ile nie dziwi (przynajmniej socjobiologów) zachowania celowe niektórych naczelnych, to jak wytłumaczy zachowanie wron, które spuszczaj orzechy w rejonie przystanku dla busów, a potem wyjadaj zawarto rozkruszonych orzechów powtarzanie zachowania wyuczonego na zasadzie warunkowania sprawczego, czy aktywno celowa? Jeli przyjmiemy odpowied pierwsz, to moe ona tłumaczy wyjadanie rozjechanych orzechów na drodze wiodcej pod drzewami, z których spadaj orzechy, ale przynoszenie ich w miejsce, gdzie zatrzymuj si samochody zjedajce z drogi? Zreszt adaptacja wielu gatunków do ycia w ssiedztwie człowieka daje szereg podobnych obserwacji. Czy w takim razie działania niekonieczne, jak na przykład zabaw czy aktywno twórcz mona potraktowa jako specyficznie ludzkie przejawy podmiotowoci? Zabawa sama w sobie nie jest niczym szczególnym, ale jeli bra pod uwag rónorodno form i inwencj w zakresie coraz to nowych sposobów bawienia si, trudno zauway podobne formy w wiecie zwierzt. I analogicznie jest z aktywnoci twórcz, zwłaszcza kiedy ma ona charakter abstrakcyjny. III Z punktu widzenia psychologicznej teorii Ja podmiotowo przejawia si nie tylko na poziomie mylenia, ale równie uczu i oczywicie działa, a take integracji tych sfer. W zakresie mylenia chodzi przede wszystkim o zdolno do autorefleksji, która znakomicie obrazuje dystans wobec samej/samego siebie. Podmiotowo implikuje przeciwiestwo bycie przedmiotem, a raczej przedmiotowe traktowanie siebie (i innych). Autorefleksja dziki temu w ogóle jest moliwa, i człowiek potrafi uczyni siebie przedmiotem prób zrozumienia, zmiany, oceny, etc. Majc dystans wobec siebie, moe realizowa swe denia nie traktujc ich jako własne, przeywa szczcie lub cierpienie i traktowa je jako 157
szczcie lub cierpienie wiata, dowiadywa si czego wanego o sobie i nie bra tego do siebie. Bycie podmiotem, a w zasadzie dystans wobec siebie, jaki implikuje, stanowi moe warstw ochronn nie w sensie mechanizmów obronnych przed wiatem jak równie przed sob. Dialogowo mylenia z kolei polega na zdolnoci brania pod uwag rozmaitych punktów widzenia, formułowania z ich perspektywy przekona i konfrontowania ich ze sob. O ile zjawiska dialogowe pomagaj rozumie innych ludzi, czsto bardzo odległych mentalnie i kulturowo, to nios jednoczenie szereg wyzwa i zagroe, zwłaszcza dla tosamoci. Podmiotowo człowieka dobrze oddaj uczucia wysze, w tym zwłaszcza moralne, jak na przykład poczucie satysfakcji z siebie, gdy przechodzi ponad własnymi potrzebami, poczucie niestosownoci czy poczucie winy. Wyjwszy przypadki wymagajce terapii, oddaj one wiadomo odpowiedzialnoci za własne intencje, motywacje, myli, uczucia i działania. Czy mona mie poczucie winy za uczucia? Mona i to nie tylko za te złe (zazdro), ale pewnie i za te dobre, jeli s nie na miejscu i naruszaj jakie dobro. Uczucia moralne daj ponadto wyraz zdolnoci człowieka do refleksji nad sob z rónych punktów widzenia norm, autorytetów, społecznie akceptowanych kryteriów wartociowania, religii, własnego wyczucia moralnego... Analogicznie mona analizowa uczucia religijne, estetyczne czy zachwyt poznawczy. Na styku mylenia i uczu pojawia si, jak sdz, poczucie humoru właciwo obrazujca dystans wobec siebie, wiata i innych ludzi, zdolno wzicia w cudzysłów czego wanego, co si dzieje i dostrzeenia drugiej tego strony komicznej, groteskowej. arty słowne na zasadzie gry słów lub/i znacze ujawniaj umiejtno nadawania rzeczywistoci wielowarstwowego sensu. I dopiero jako takie ujawniaj pełni ludzkich moliwoci rozumienia wiata i nadawania znacze. Podmiotowo w zachowaniu czytelna jest raczej dziki introspekcji ni obserwacji. To sam podmiot wie, e zachowuje si zgodnie z sob albo niezgodnie (na przykład oportunistycznie albo pod przymusem). Równie sama osoba wie i na ogół trafnie to ujmuje kiedy zachowuje si intencjonalnie, a nie reaktywnie, 158
przekraczajc na przykład bezporednie ograniczenia sytuacyjne, reinterpretujc normy i/lub kierujc si nimi w działaniu, postpujc wbrew oczywistym potrzebom, podejmujc aktywno z uwagi na wartoci wysze i kosztem oczywistych strat, jakie ponosi. Wszystkie te formy aktywnoci przypominaj działania twórcze, gdy przekraczaj determinizm koniecznoci. I jeszcze słowo o niespójnoci mylenia, uczu i zachowania. Kiedy pisze si o osobowoci, przyjmuje si na ogół, e odpowiada za spójno uczu, myli i działa. Całkowita spójno oznacza zupełny brak dystansu wobec siebie i charakterystyczna jest dla niektórych zaburze zdrowia psychicznego (podobnie zreszt jak i daleko idca niespójno). A zatem niespójno to znaczy zdolno do zachowania wbrew własnym uczuciom czy nawykom, myli sprzecznych z zachowaniem (na przykład głosowanie w Sejmie odwrotne w stosunku do przekona), doskonalenie technik makiawelicznych, ale te dobrego wychowania ( piknie dzi wygldasz, jaka wspaniała szarlotka ). Podmiotowo oznacza moe zdolno do przekraczania dyspozycji osobowociowych. 159