Drożdżówki z serem i jabłkami Nie ma nic lepszego niż domowa drożdżówka ( no może oprócz serniczka ). Żadne słodkie pieczywo kupione w piekarni nie będzie miało tyle aromatu i smaku no i tyleeee dobrego nadzieniaaaaa.:) Takie domowe drożdżówki chodziły za mną od kilku miesięcy, ale zwykle brakowało mi czasu na ich zrobienie Ciasto drożdżowe jest dość łatwe, ale niestety bardzo czasochłonne Niemniej jednak przepis bardzo polecam warto chociaż raz na pół roku zafundować sobie takie domowe drożdżowe szczęście i do tego kawę! Składniki: 1 kg mąki 0,6 l mleka 70 g miodu szczypta soli szczypta mielonej wanilii 50 g masła 2 opakowania suchych drożdży (14 g) 2 jajka Nadzienie serowe: 70 g rodzynek 50 g żurawiny 350 g sera twarogowego śmietankowego 2 żółtka 2 łyżki miodu szczypta mielonej wanilii Nadzienie z jabłek: 1,5 kg jabłek szarlotkowych (u mnie szara reneta) otarta skórka z 1 pomarańczy otarta skórka z 1 cytryny 70 g rodzynek
70 g żurawiny 30 ml rumu sok wyciśnięty z 1/2 cytryny 2 łyżki cukru Kruszonka: 50 g masła garść mąki kilka łyżek cukru szczypta wanilii Wykonanie: Przesianą mąkę wsypujemy do sporej miski, dodajemy sól oraz wanilię. Następnie mleko w garnku podgrzewamy z miodem, gdy będzie miało ok. 36 stopni 1/3 odlewamy. Do odlanej części dodajemy drożdże, mieszamy i odstawiamy na bok. Pozostałą część gotujemy. Do mąki wlewamy zagotowane i gorące mleko i lekko mieszamy łyżką.
Gdy mleko ostygnie, do ciasta dodajemy jajka oraz mieszankę drożdżową. Wyrabiamy gładkie ciasto. Gdy ciasto będzie gładkie i jednolite dodajemy rozpuszczone, lekko ciepłe masło i ponownie wyrabiamy. Im dłużej będziemy wyrabiać ciasto, tym będzie ono bardziej sprężyste.
Ciasto przykrywamy ściereczką i czekamy aż podwoi swoją objętość. W tym czasie zabieramy się za nadzienia. Rodzynki i żurawinę zalewamy gorącą wodą, po kilku minutach odcedzamy na sitku. Jabłka obieramy i kroimy na cienkie plasterki. Do jabłek ścieramy skórkę z pomarańczy i cytryny (tylko kolorową część, bo biała jest gorzka). Dodajemy sok z cytryny, połowę odsączonych rodzynek i żurawiny, rum, cukier oraz cynamon. Wszystko mieszamy (Uwaga! nie próbować, bo tak pyszne, że na jednej łyżce jabłek się nie kończy ). Do sera dodajemy miód, żółtka, wanilię i pozostałą cześć rodzynek i żurawiny. Wszystko mieszamy na gładką masę.
Kruszonka to po prostu mieszanka mąki masła i cukru (u mnie z dodatkiem wanilii) w takich proporcjach, aby była sypka. Jeśli się zbryla w ciasto, należy dodać więcej mąki. Gdy już mamy gotowe nadzienia i kruszonkę, to pewnie minęło już tyle czasu, że ciasto pod ściereczką już podwoiło swoją objętość. Możemy teraz formować bułeczki
Generalnie kształt może być całkowicie dowolny. Ważne jest, aby na jednej blasze od piekarnika były bułeczki tej samej wielkości wtedy będą równo wypieczone. Po ukształtowaniu bułeczek należy je zostawić na ok. 20 minut do ponownego wyrośnięcia, następnie posmarować rozmąconym białkiem i posypać kruszonką. Gotowe bułeczki wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na ok. 30-40 minut. U mnie powstały przekręcone drożdżówki z serem, o takie:
Żeby takie ślicznotki powstały to należy ciasto rozwałkować w prostokąt, następnie 2/3 posmarować serem.
Prostokąt składamy do środka na trzy części, najpierw zakładamy tą gołą następnie część posmarowaną. Złożony placek kroimy na równe części i układając na blasze przekręcamy.
Zostawiamy drożdżówki do podrośnięcia i następnie smarujemy białkiem i posypujemy kruszonką. Te bułeczki piekłam ok. 35 minut. Wyprodukował się też taki model bułeczek:
Żeby taka pięknotka powstała to należy z kawałka (ok. 70 g) ciasta uturlać wałek. Następnie nożem dzielimy go na 3 części.
Z ogonków zaplatamy warkocz, następnie skręcamy go w ślimaka, tak aby nieprzecięty początek warkocza został środkiem bułeczki. Uformowane bułeczki układamy na blasze. Bułeczki bez nadzienia zostawiamy na około 15 minut. Następnie w środku każdej bułeczki robimy dołek dociskając dnem kubka tak powstanie miejsce na nadzienie. W zagłębienia wkładamy
nadzienie z jabłek albo ser. W moje bułeczki wchodziło aż po kopiaste 2 łyżki nadzienia :). Bułeczki zostawiamy ponownie na 10 minut do wyrośnięcia. Następnie smarujemy białkiem i posypujemy kruszonką.
Te bułeczki piekłam ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Czas pieczenia podaję orientacyjnie- ważne jest aby bułeczki były złoto rumiane. Przed wyjęciem z piekarnika łopatką można sprawdzić czy bułeczki spód ma również złotobrązowy kolor. Jeśli bułeczka jest rumiana z wierzchu i od spodu na pewno będzie upieczona! Smacznego!