Spółdzielnie mogą być innowacyjne - Mieczysław Dąbrowski, prezes PSS Społem Białystok [DUŻY WYWIAD]

Podobne dokumenty
Handel detaliczny w Polsce w latach trendy i prognozy

Intermarche dzieli sklepy na światy i stawia na specjalizację

Franczyza z Carrefour. ( nabierze kolorów! Niech Twój biznes

Dino Polska przychody i zyski szybują w górę

Eko Holding w liczbach. Co przejmuje Eurocash?

Polska Izba Handlu. Komentarz do zmian na polskim rynku dystrybucyjnym.

Społeczna odpowiedzialność w działalności przedsiębiorstwa. Maciej Stoiński. Piotr i Paweł Prezes Zarządu

Grupa Muszkieterów - biznes oparty na innowacjach

Postrzeganie e-commerce w polskich sklepach detalicznych - wyniki badań

Nazwa sieci Nazwa operatora Format Ocena ogólna Ocena ogólna Biedronka Jeronimo Martins Dystrybucja dyskonty 80,15 80,25

Topaz polski koncept, który zawstydza konkurencję

Zakupy spożywcze ze smartfonem to wciąż nisza

OWOCE I WARZYWA W HANDLU DETALICZNYM

PSS Społem. Yes, we KEN!

Trwa wyścig marketów. Sieci Prim i Dino powalczą o klienta w Kisielicach [ZDJĘCIA]

Rozmowa ze sklepem przez telefon

GDZIE POLACY KUPUJĄ ŚWIEŻĄ ŻYWNOŚĆ? SKLEPY SPECJALISTYCZNE NADAL GÓRĄ Marzec 2013

Nazwa sieci Nazwa operatora Format. Jeronimo Martins Polska. Tesco Polska hipermarkety 79,68 78,99. Auchan Grupa Auchan hipermarkety 75,00 76,45

Przychody Grupy Eurocash w podziale na segmenty sprzedaży

Stokrotka w Olkuszu to dobry sąsiad

LOKALE NA WYNAJEM PLATFORMA DLA HANDLU DETALICZNEGO

Rynek pstrągów w świetle badań rynkowych. Tomasz Kulikowski Magazyn Przemysłu Rybnego

Kim jest właściciel sklepu spożywczego w Polsce i czego oczekuje?

Gilles Ballot, Carrefour Polska: Nasze hipermarkety biją na głowę sklepy dyskontowe - wywiad

MULTIFORMATOWE KONCEPCJE W ROZWOJU SIECI HANDLOWYCH

ABC BIZNESU. Jak założyć kwiaciarnię

Do Słoneczka nie tylko po mleko i chleb

TOP10 aplikacji zakupowych w Polsce. Które aplikacje sieci handlowych klienci uruchamiają najczęściej?

Firmy rodzinne chcą zwiększać zyski i zatrudniać nowych pracowników [RAPORT]

1/5. Dbamy o jakość produktów. Jak to działa? Gwarancja Satysfakcji. dlaczego? Newsletter dla Partnerów Handlowych Tesco

Już 16 proc. polskich internautów regularnie kupuje żywność online [RAPORT]

Marek Niechciał, prezes UOKiK: Biedronka musi być bardzo czujna [WYWIAD]

ZDOBYĆ POLSKI RYNEK SPOŻYWCZY

Auchan i Biedronka wychodzą na czoło rankingu najtańszych sieci [KOSZYK CEN]

Stołeczny klient kocha eko

Zakaz handlu w niedzielę mocno nakręci sprzedaż żywności przez internet

W Chortenie odnieśli sukces, bo potrafią słuchać klientów

Załącznik do ogłoszenia o przetargu na najem lokalu użytkowego. (projekt)*

PARTNERSTWO NASZYM KLUCZEM DO SUKCESU

Istotne wydarzenia w 2Q 2015 r.

Kaufland w Polsce stawia na customer experience

R1. W jakim przedziale zatrudnienia znajduje się Pana(i) firma? osób osób...

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

Carrefour w Polsce mocno się zmienia

Nadchodzi czas supermarketów proximity i sklepów convenience. Co z dyskontami?

Grupa Kapitałowa Specjał.

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Gunnar Günther, prezes Kaufland Polska: Nasza strategia się sprawdza [PEŁNY WYWIAD]

Piotr i Paweł: Specyfika formatu, klienta oraz wizja biznesu na przyszłość, franczyza

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Grupa Kapitałowa Specjał.

Dołącz do sieci polskich sklepów. Zostań właścicielem polskiego sklepu w Irlandii! Oferta współpracy Franchising

KWESTIONARIUSZ ANKIETY

W Piotrze i Pawle klienci sami skanują

Izba Gospodarki Elektronicznej: Sklepów internetowych nie można zamknąć w niedzielę!

HANDEL NOWOCZESNY Z TRADYCJAMI FORMY INTEGRACJI: FRANCHISING. Waldemar Nowakowski, Polska Izba Handlu. KONGRES KUPIECTWA, 23 września 2011, Warszawa

Ekologiczny koszyk. Co jest eko?

1 z :19

Portale internetowe o zakupach w Białymstoku w wersji polskiej i rosyjskiej

BADANIE PROMOCJI I EKSPOZYCJI ŚWIĄTECZNYCH W KANALE NOWOCZESNYM

BIZNES PLAN. ZAŁĄCZNIK NR 9 do wniosku STRESZCZENIE PROJEKTU PRZEDSIĘWZIĘCIA

Liczy się tu i teraz!

ROZWIJANIE SWOICH POMYSŁÓW

FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY KONKURS NA NAJLEPSZY BIZNES PLAN. Adres zameldowania (ulica, nr domu/mieszkania, kod pocztowy, miejscowość, województwo)

Oferta obsługi sklepów internetowych

Usługi dystrybucyjne FMCG

Podsumowanie wyników w 2016 r.

Jak wykorzystać markę w sklepie wielomarkowym?

Załącznik nr 6 - Brief Komercjalizacyjny planowanego przedsięwzięcia typu spin off Rynek

Firma Bizerba stawia czoła nowemu obliczu handlu detalicznego

PROJEKT FIRMY BUDOWLANEJ

Blue stop? warto się zatrzymać

Polacy lepszymi klientami niż Niemcy

Wizerunek. Sony Touch 'n Feel

Franczyza sklepu z ceramiką bolesławiecką OFERTA ZAKŁADÓW CERAMICZNYCH BOLESŁAWIEC

OPAK. consulting AUDYT OPAKOWAŃ. Co możesz zrobić, by obniżyć koszty opakowań? KREATYWNI. SKUTECZNI. SPRAWDZENI.

Sieci handlowe przyglądają się rynkowi produktów dla seniorów

Ekspansja, wyzwania i drogi rozwoju polskiego e-commerce w 2019 r [RAPORT]

dla rozwoju innowacyjnej gospodarki Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego

Polskie inwestycje w Afryce mogą wzrosnąć :57:08

Warszawa, lipiec 2013 BS/94/2013 JAK I GDZIE KUPUJEMY ŻYWNOŚĆ

Wartość rynku FMCG w Polsce wzrosła w 2016 r. do 244,3 mld zł - analiza rynku

Outsourcing usług logistycznych komu się to opłaca?

do negocjacji Chata Polska to sieć sklepów ogólnospożywczych zbudowana w oparciu o polski kapitał,

BIZNESPLAN. 1 Definicja za: Wikipedia.pl

Przy Tesco umyją ci auto

OBNIŻANIE KOSZTÓW WŁASNYCH SPRZEDAŻY. - dzięki kupowaniu możliwie największych ilości oraz - poprzez korzystanie z upustów, rabatów i promocji

Czasy trudne, a Groszek z Wesołej poprawia wyniki

HANDEL I GASRONOMIA W WOJEWÓDZTWIE ŚWIĘTOKRZYSKIM W 2007 ROKU

Menedżer społeczności quiz. 1. Uzupełnij definicję e-handlu, zaznaczając odpowiednie kratki (zaznacz wszystkie poprawne

Wprowadzenie do tematyki społecznej odpowiedzialności biznesu dla małych i średnich przedsiębiorstw

StratEX: zmieniamy pomysł w praktyczne działanie.

MarcPol silny polskim kapitałem

BRAND TRACKER. Przykładowe wyniki badania wizerunku marki sieci sklepów obuwniczych. Inquiry sp. z o.o.

Pszczółki miejskie sklepy w wiejskich gminach

JAK SKUTECZNIE DZIAŁAĆ / SPRZEDAWAĆ W SIECI?

SKLEPYTUTAJ platforma handlowa SKLEPYTUTAJ pierwszej prawdziwej wyszukiwarce sklepów w Polsce Targuj się Towar na żądanie bez rejestracji

OPAKOWANIA A PROMOCJA PAKOWANYCH PRODUKTÓW

Jak Polacy postrzegają sieci sklepów spożywczych? - analiza

Aplikacje internetowe i mobilne w zarządzaniu

Transkrypt:

Spółdzielnie mogą być innowacyjne - Mieczysław Dąbrowski, prezes PSS Społem Białystok [DUŻY WYWIAD] data aktualizacji: 2017.10.13 Wbrew opinii sklepy spółdzielcze nie są muzeum rodem z PRL-u. Wiele spółdzielni, takich jak nasza, spółdzielnia z Zamościa, Tarnowa, Bochni, Szczecina czy spółdzielnie warszawskie wdraża rozwiązania, które nie ustępują tym, które można spotkać w sklepach zagranicznych operatorów. argumentuje w wywiadzie dla portalu wiadomoscihandlowe.pl inż. Mieczysław Dąbrowski, prezes zarządu PSS Społem Białystok. Panie Prezesie, jak wygląda lokalny rynek handlowy w Białymstoku? Jak wygląda konkurencja, z którą musi się zmagać białostockie Społem? Dzisiaj chyba nie ma miejscowości, gdzie sklepy Społem nie miałyby konkurencji. Jeśli chodzi o nasze miasto to na co dzień konkurujemy z 30 sklepami sieci Biedronka, 6 marketami Lidl, 2 hipermarketami Auchan, 2 hipermarketami Carefour, 1 hipermarketem Bi1, 3 marketami Piotr i Paweł. Ponadto w Białymstoku funkcjonuje multum sklepów należących do innych sieci min. Stokrotka, Lewiatan, Arhelan, Chorten, Żabka oraz wiele sklepów niezależnych itp. Zatem nasze 34 placówki handlowe stanowią mniejszość na mapie handlowej Białegostoku.

Obecnie mamy sytuację, w której wszyscy konkurują ze wszystkimi? Które formaty są dla pana największym zagrożeniem i wyzwaniem, dlaczego? To prawda, że konkurencja stała się zjawiskiem powszechnym. Wynika ona z samego charakteru działalności. Myślę, że najlepszą pozycję wypracowały sobie sieci dyskontowe. Nie jest prawdą, że oferują one koszyk zakupów o najniższej wartości ale poprzez permanentną, agresywną reklamę wmówiły klientom, że to one są najlepsze na rynku, najbardziej dbają o interesy swoich klientów. Za sieciami dyskontowymi stoją doświadczenia ich spółek matek na zachodzie i środki, które wynikają z efektu skali w Polsce. Stąd osiągnęły one przewagę propagandową i są dla nas głównym konkurentem. Działają również w tym samym środowisku, blisko miejsca zamieszkania potencjalnych klientów. W jaki sposób Społem w Białymstoku radzi sobie z ekspansją dyskontów? Wyniki plebiscytu Market Roku zarówno w roku ubiegłym jak i bieżącym pokazują, że nie taki diabeł straszny. Pierwsze miejsce w roku bieżącym dla naszego sklepu Opałka ex aequo z Kauflandem świadczy o tym, że dyskont, którym jest Kaufland nas nie pokonał. Można zyskać przewagę konkurencyjną nad dyskontami poprzez dostosowanie oferty do potrzeb klientów. To po pierwsze. Po drugie, postawienie na artykuły świeże daje dalsze pole przewagi nad dyskontami. Handel świeżym mięsem, warzywami i owocami, świeżymi rybami sprzedawanymi z lodu, czy pieczywem wypiekanym w sklepie z wcześniej przygotowanych kęsów ciasta nie jest zadaniem łatwym, ale różni nas od masówki oferowanej w dyskontach. I tego oczekują klienci. Jeśli do tego dodamy jakość oferowanych towarów i jakość obsługi to można pokusić się o podjęcie rękawicy. Zresztą innego wyjścia nie ma, konkurencja jest solą działalności handlowej i jest dobra bo wyzwala inwencje. Największe wyzwania stojące przed handlem spółdzielczym w najbliższych latach? Nie trzeba szukać daleko. Jednym z największych wyzwań jest sytuacja na rynku detalicznym w Polsce, która jest bardzo skomplikowana. Rynek jest niezwykle konkurencyjny i działają na nim wszyscy najwięksi międzynarodowi operatorzy handlowi, tacy jak Carrefour, Auchan, Lidl, Biedronka, Aldi, czy Netto. To firmy o potężnym kapitale, mające potężne fundusze na rozwój, akcje marketingowe i promocyjne. W przypadku takich spółdzielni jak nasza jedynym sposobem na to żeby prowadzić działalność, dalej się rozwijać i umiejętnie bronić przed konkurencją jest wypracowanie wyróżników, które będą nas odróżniać na tle nawet największych konkurentów. Staramy się to robić. Postawiliśmy m.in. na artykuły świeże. W sklepach naszej spółdzielni głównymi motorami, które napędzają rozwój sprzedaży są produkty świeże, w tym głównie owoce i warzywa, mięso, wędliny i pieczywo. Dodałbym jeszcze ryby, które sprzedajemy z lodu w wielu naszych sklepach. Robimy to w takim samym standardzie jak sklepy sieci zagranicznych, nie mamy się tu czego wstydzić. Naszą ogromną przewagą nad konkurentami jest to, że nasza spółdzielnia, a także wiele innych ma własne piekarnie, jesteśmy więc producentem, który może kontrolować jakość, bezpieczeństwo i świeżość produktu. Jednocześnie w poszczególnych sklepach uruchomiliśmy piece służące do odpieku pieczywa. Muszę jednak podkreślić, że w sklepach wypiekamy pieczywo głównie bułki - z ciasta przygotowanego wcześniej w naszych piekarniach, czyli chłodzone o opóźnionym rozroście, a nie pieczywo mrożone kupowane od zewnętrznych dostawców. Nasze wypieki cieszą się ogromnym wzięciem wśród klientów. Wydaje się, że mocne zakorzenienie spółdzielni w społeczności lokalnej może być ogromnym atutem Społemów w walce o klienta z innymi operatorami? Jednak wiele

spółdzielni walczy o przetrwanie, a nie poprawę swojej sytuacji. Społem to spółdzielnia, spółdzielnia to społeczność lokalna, a tym samym jesteśmy bardzo mocno zakorzenieni w danym miejscu, jesteśmy blisko ludzi, blisko naszych klientów. To wszystko jest bardzo cennym doświadczeniem przy prowadzeniu biznesu handlowego, z którego należy umiejętnie korzystać. Niestety nie wszystkim spółdzielniom się to udaje. Okres transformacji był bardzo trudnym czasem, nie wszyscy się odnaleźli w nowej rzeczywistości. W czasie transformacji ze Społem odeszli najlepsi, najbardziej kreatywni ludzie. Oni poszli na swoje, otworzyli własne sklepy i budowali własne biznesy handlowe. Wielu pracowników, którzy pozostali było przyzwyczajanych do sprzedawania, tego co wynikało z rozdzielnika, czyli mocno osadzonych w poprzednim systemie gospodarczym. Nie byli przygotowani na kreatywność, a raczej odtwarzanie pewnych wzorów, nie byli przygotowani na zdobywanie nowych dostawców, na walkę o klienta. Musieliśmy w jakiś sposób wybrnąć z tej sytuacji, dlatego nasza spółdzielnia postawiła na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji pracowników. Przez wiele lat prowadziliśmy profesjonalne szkolenia. Niektórzy tego nie wytrzymali i zdecydowali się odejść. Jednak praca wykonana wiele lat temu procentuje dzisiaj, wiele osób zrozumiało na czym polega nowoczesny handel. Muszę podkreślić, że nadal inwestujemy w ludzi. Byliśmy w stanie przygotować załogę do zderzenia z trudną nową rzeczywistością. Przygotowaliśmy się także sami jako spółdzielnia. Zmieniliśmy m.in. profil sprzedaży. Postawiliśmy na artykuły świeże, modernizację sklepów, rozwój sieci i zadowolenie klienta. Co z innowacyjnością spółdzielni? Czy Społem jest w stanie wygospodarować fundusze na innowacje? Wbrew opinii sklepy spółdzielcze nie są muzeum rodem z PRL-u. Wiele spółdzielni, takich jak nasza, spółdzielnia z Zamościa, Tarnowa, Bochni, Szczecina czy spółdzielnie warszawskie wdraża rozwiązania, które nie ustępują tym, które można spotkać w sklepach zagranicznych operatorów. Coraz więcej spółdzielni modernizuje swoje sklepy, ekspozycje produktów na półkach są coraz bardziej atrakcyjne, stoiska z warzywami i owocami są świetnie przygotowane, rozbudowywane są półki z ofertą produktów EKO i BIO, czy wyrobami regionalnymi. W dodatku możemy się pochwalić odpiekiem pieczywa na miejscu w sklepie, czy własną produkcją garmażeryjną, ciastkarską, czy tak jak w naszym przypadku gastronomiczną. Niektóre spółdzielnie inwestują w stoiska bistro, czy żywność na wynos. Coraz sprawniej realizowane są kampanie promocyjne i marketingowe, które mają przyciągnąć do sklepów nowych klientów. Spółdzielnie prowadzą swoje sklepy internetowe i programy lojalnościowe, dzięki nim chcą coraz lepiej poznawać swoich klientów i bardziej kompleksowo spełniać ich oczekiwania. Przy naszych sklepach można odebrać z paczkomatów zakupy zrobione przez internet, a w sklepie, przy kasie opłacić rachunki. Pracujemy nad doświadczeniem zakupowym klientów w naszych sklepach, tak aby zakupy były wygodne i przyjemne, chcemy żeby klienci wracali do nas. Inwestujemy także w zielone technologie. Wymieniamy lodówki starego typu na nowe, bardziej oszczędne, które działają na CO2, a nie szkodliwym dla środowiska freonie. Oczywiście, musimy bardzo mocno przyglądać się kosztom i analizować dostępne rozwiązania, tak aby kupować takie, które będą dla nas opłacalne. Czasami trzeba poczekać jakiś czas, aby koszt danej technologii spadł na tyle byśmy mogli ją zakupić i wykorzystać w naszych sklepach. Wydaje się, że mocne zakorzenienie spółdzielni w społeczności lokalnej może być ogromnym atutem Społemów w walce o klienta z innymi operatorami? Jednak wiele

spółdzielni walczy o przetrwanie, a nie poprawę swojej sytuacji. Społem to spółdzielnia, spółdzielnia to społeczność lokalna, a tym samym jesteśmy bardzo mocno zakorzenieni w danym miejscu, jesteśmy blisko ludzi, blisko naszych klientów. To wszystko jest bardzo cennym doświadczeniem przy prowadzeniu biznesu handlowego, z którego należy umiejętnie korzystać. Niestety nie wszystkim spółdzielniom się to udaje. Okres transformacji był bardzo trudnym czasem, nie wszyscy się odnaleźli w nowej rzeczywistości. W czasie transformacji ze Społem odeszli najlepsi, najbardziej kreatywni ludzie. Oni poszli na swoje, otworzyli własne sklepy i budowali własne biznesy handlowe. Wielu pracowników, którzy pozostali było przyzwyczajanych do sprzedawania, tego co wynikało z rozdzielnika, czyli mocno osadzonych w poprzednim systemie gospodarczym. Nie byli przygotowani na kreatywność, a raczej odtwarzanie pewnych wzorów, nie byli przygotowani na zdobywanie nowych dostawców, na walkę o klienta. Musieliśmy w jakiś sposób wybrnąć z tej sytuacji, dlatego nasza spółdzielnia postawiła na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji pracowników. Przez wiele lat prowadziliśmy profesjonalne szkolenia. Niektórzy tego nie wytrzymali i zdecydowali się odejść. Jednak praca wykonana wiele lat temu procentuje dzisiaj, wiele osób zrozumiało na czym polega nowoczesny handel. Muszę podkreślić, że nadal inwestujemy w ludzi. Byliśmy w stanie przygotować załogę do zderzenia z trudną nową rzeczywistością. Przygotowaliśmy się także sami jako spółdzielnia. Zmieniliśmy m.in. profil sprzedaży. Postawiliśmy na artykuły świeże, modernizację sklepów, rozwój sieci i zadowolenie klienta. Czy obecna sytuacja na rynku pracy nie jest problemem dla spółdzielni? Owszem, mamy trudności z zatrudnieniem ludzi, szczególnie tych naprawdę przygotowanych do pracy w hadlu, jednak na ten moment jeszcze sobie radzimy, jeszcze nie jesteśmy pod bramką. Chętnych do pracy z jednej strony nie brakuje, jednak nie są to osoby znające specyfikę branży. Upadek szkolnictwa zawodowego zaowocował w Polsce brakiem piekarzy, specjalistów od rozbierania mięsa itd. Te zawody wykonywane są praktycznie tylko przez pokolenie, które z roku na rok coraz bardziej się wykrusza, toteż za kilka lat sytuacja na rynku pracy będzie jeszcze gorsza. Już teraz brakuje ludzi, którzy mogliby zająć się kształceniem młodzieży na poziomie zawodowym. Jak zatem białostocki Społem walczy o utrzymanie stałego poziomu swojego personelu? Od lat przeznaczamy niemałe kwoty na pakiety socjalne dla naszych pracowników. Są to m.in. dodatkowe ubezpieczenia lub kolonie dla dzieci. W naszej społeczności nie ma dziecka, które nie mogłoby pojechać na wakacje z powodów finansowych. Osoby zatrudnione w Społem zyskują bezpieczeństwo, pewność zatrudnienia i raczej nie rezygnują z pracy w spółdzielni. Po wielu dobrych latach ludzie są już związani z firmą oraz resztą pracowników. Prezes Michał Sadecki wystosował do Społem apel, by rozwijać się wspólnie w ramach Polskiej Grupy Supermarketów. Co Pan sądzi o takiej inicjatywie? Nie znam niestety jej szczegółów, ale powiem tak: jeżeli chęci do pracy i rozwoju nie będzie w samej spółdzielni, to nie pomoże tu żaden zewnętrzny operator. Modernizację zawsze należy zaczynać od siebie. Wiem, że w PGS zrzeszone są spółdzielnie w Płocku i we Włocławku. Z kolei inne zdecydowały się na rozpoczęcie współpracy z Grupą Eurocash. My natomiast radzimy sobie całkiem nieźle we własnym zakresie. Nieźle, to znaczy jak? Jakie wyniki finansowe spółdzielnia miała w ubiegłym roku?

Nasze obroty osiągnęły poziom 360,5 mln zł. Jest to o 11 mln zł więcej niż w roku 2015. Natomiast zysk netto spółdzielni wyniósł prawie 4 mln zł. Niecałe 13 mln zł przeznaczyliśmy na rozwój. Mam tutaj na myśli zarówno nowe otwarcia, modernizację placówek już istniejących (dwa sklepy i bar w roku ubiegłym). Do tego nakłady na szkolenia pracowników, wydatki na cele socjalne itp. Rozwój przy ostrej konkurencji jest dużym wyzwaniem dla spółdzielni Społem, szczególnie że nie mają zbyt dużych funduszy na inwestycje? Społem Białystok daje sobie z tym radę. Nasza spółdzielnia systematycznie otwiera nowe sklepy, musieliśmy także rozpocząć szeroki program modernizacji już działających placówek handlowych. Bez nowych inwestycji nie ma żadnych szans aby dalej się rozwijać. Program będzie kontynuowany. W roku bieżącym prowadzimy dużą inwestycję rozbudowy sklepu i uruchomienia po sąsiedzku baru żywieniowego. Inwestycja ta prowadzona jest w osiedlu domków jednorodzinnych obok powstającego osiedla bloków mieszkalnych. Dlatego śpieszymy się aby być z nowoczesnym sklepem, wcześniej niż inni. Przygotowujemy również program na lata następne, trwają prace projektowe dotyczące modernizacji trzech placówek handlowych, dwie własne i jedna dzierżawiona, polegające na powiększeniu powierzchni handlowej sklepów oraz projektujemy budowę nowego sklepu połączonego z placówką żywieniową. Działania te mają na celu coroczny przyrost powierzchni sprzedażowej. Ponadto w planie na lata następne przygotowujemy się do zaprojektowania i wybudowania dwóch nowych sklepów. To zadania na około 5 lat naprzód. Większość sklepów Społem jest zamknięta w niedzielę, jednak pojawiają się propozycje, aby były one otwarte przynajmniej podczas pierwszej zmiany, do godz. 13.00. Czy według Pana miałoby to sens ekonomiczny? Zakaz handlu w niedzielę, bo o tym mówimy, jest moim zdaniem zupełnie niepotrzebnym projektem. Im mniej ograniczeń w handlu, tym lepiej. Zarówno małe, wiejskie sklepiki jak i duże sieci spożywcze znajdują się w rękach prywatnych. Jeżeli ktoś ma ochotę pracować albo nie pracować w niedzielę, powinno być to jego własną, uzasadnioną biznesowo decyzją a nie faktem wymuszonym przez takie czy inne prawo. Nie wierzę też, iż wejście zakazu w życie przyniesie jakieś większe zmiany w tej materii. Bo czy ktoś złapie właściciela sklepu za rękę i powie mu, że od teraz nie może on otworzyć własnego sklepu wtedy, kiedy mu się podoba? Kto to będzie kontrolował? W Polsce mamy przecież kilkadziesiąt tysięcy niezrzeszonych placówek handlowych. A co z innymi regulacjami? Takimi jak ustawa o przewadze kontraktowej, zmiany w projekcie dotyczącym ARR oraz podatek od handlu. Jak wszystko to wpłynie na biznes Społem? Propozycje rządu ingerujące w wolny handel oceniam jako wyjątkowo niekompetentne. Nie wierzę też, że będą one egzekwowane jeśli wejdą w życie. Pomysł podatku od handlu skrytykowała przecież sama Komisja Europejska. Z punktu widzenia Społem szczególnie niekorzystne są natomiast zapisy w projekcie dotyczącym rzeczywistego bądź domniemanego wykorzystywania przewagi konkurencyjnej. Nie jest bowiem możliwe, aby sporządzać osobne umowy dla każdego, najmniejszego nawet dostawcy i utrzymać jednocześnie obecny, bardzo przecież niski poziom marż. Ustawa, o ile będzie egzekwowana, wymusi na przedsiębiorstwach rozrost biurokracji. Zwiększone w ten sposób koszty operacyjne firmy odbiją sobie oczywiście na dostawcach.

Nie widzę w tym projekcie niczego, na czym mogłaby skorzystać polska gospodarka. Nie wszystkie inicjatywy zmierzające do nałożenia dodatkowych ciężarów na handel przyniosły zamierzony efekt. Stąd prace nad innymi daninami, które wiążą się z działalnością handlową. Trwają prace nad podatkiem galeriowym, który ma objąć nieruchomości komercyjne powyżej 10 mln zł. Ma on wejść w życie 1 stycznia 2018 r. Czy będzie dotyczył Społem? Pewnie tak. Niektóre spółdzielnie wybudowały i prowadzą galerie handlowe, a zatem z pewnością będą podlegały opodatkowaniu z tego tytułu. Prawdopodobnie, jeśli zostanie uchwalony, dotknie takie spółdzielnie jak Społem w Tarnowie, Kaliszu czy Śremie. Danina, o której wspomniałem, nie jest jedyną zmianą proponowaną w ustawach PIT i CIT. Cały projekt nowelizacji ustaw wraz z uzasadnieniem liczy 95 stron. Niebawem dowiemy się co jeszcze zawiera i co będzie dotyczyło działalności handlowej. Źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/spoldzielnie-moga-byc-innowacyjne-mieczyslaw-dabro,42603