W przestrzeni dotyku, (red.) A. Kurek, K. Maliszewski, Chorzów 2009, ISBN 978-83-908549-9-1 Dotyk w perspektywie ewolucji człowieka Małgorzata Anna Kot W artykule tym chciałabym jedynie zaznaczyć trzy perspektywy, z których podejście tego zagadnienia dotyku w kontekście ewolucji człowieka wydaje się najciekawsze. Jednocześnie nie roszczę sobie prawa do całkowitego wyczerpania tego tematu. Pierwszą jest perspektywa społeczna rozumiana jako znaczenie dotyku w życiu społecznym grup małp człekokształtnych oraz hominidów. Drugim jest szersza perspektywa rozumienia dotyku, jako tego, co, jak na przykład zmiany środowiska, wpływa na człowieka i wywiera na niego presję. Trzecim ujęciem, jest perspektywa jednostkowa i możliwość rozpatrywania dotyku w kontekście konkretnych narzędzi kamiennych, w kontekście wytwórcy danego narzędzia, który starał się nie tylko uczynić je użytecznym, ale także poręcznym. 1. Małpy naczelne wykorzystują dotyk, jako sposób komunikacji i budowania więzi społecznych. U szympansów oraz goryli ten rodzaj komunikacji przyjął głównie formę iskania polegającą na przebieraniu włosów innego członka społeczności palcami, czemu towarzyszy schylanie co jakiś czas pyska ku skórze partnera w celu złapania zębami rzeczywistej bądź wyimaginowanej pchły. Iskanie poza znaczeniem czysto utylitarnym przyjęło rolę utrzymania więzi pomiędzy członkami stada (van Lawick-Goodall, 1974; Goodall, 1995). U małp naczelnych więzi społeczne, mimo, iż dotyczą całego stada, oparte są na relacjach dwuosobowych, zawiązywanych pomiędzy dwoma osobnikami w stadzie. Każdy osobnik musi ustalić swoja pozycję w stadzie poprzez kontakt ze wszystkimi pozostałymi członkami stada. Próba wywarcia wpływu na kilka lub wszystkie osobniki w stadzie odnosi się głównie do prezentacji swojej siły przez samce pretendujące do miana samca alfa. Samce takie rzucają gałęźmi i uderzają nimi po drzewach w celu przestraszenia innych samców i pokazania im swojej siły. Komunikaty werbalne, wydawane przez małpy człekokształtne służą głównie
ostrzeżeniu stada bądź przekazaniu informacji na temat znalezionych źródeł pożywienia. Ciekawym jest obserwowane w procesie ewolucji człowieka rozwój roli komunikacji werbalnej, a co za tym szło zmniejszenie roli dotyku w budowaniu więzi społecznych (Dunbar,1998). Inwestycja w komunikację werbalną i komplikację systemu znaczeń komunikatów werbalnych musiała mieć swoje przyczyny. Wydaje się, że były nimi z jednej strony zmiana ekumeny z środowisk leśnych na otwarte i półotwarte (Coppens,1999), powiększenie liczebności grup oraz zmiana diety. Hominidy, które zaczęły zamieszkiwać tereny otwarte musiały dostosować się do panujących tam warunków, z jednej strony bardziej spionizowaną postawą (Coppens,1999), z drugiej zaś wykształceniem systemu komunikacji na otwartej i rozleglej przestrzeni. Zwiększenie liczebności grup (Bocquet-Appel,2008) spowodowało, że utrzymywanie więzi społecznych ze wszystkimi członkami grupy poprzez iskanie oraz inne komunikaty dotykowe stało się trudniejsze i zajmowało więcej czasu, a przejście przynajmniej częściowe na padlinożerwstwo (Bunn,1993; Shipman,1986; K.D.Lupo,1994). wymagało penetracji bardzo dużych otwartych obszarów sawanny w celu znalezienia padliny. Wydaje się zatem, że rozwijający się system komunikatów werbalnych mógł spowodować przynajmniej częściowe porzucenie sposobu komunikacji poprzez dotyk. Komunikaty werbalne docierały bowiem do większej liczny osobników jednocześnie, mogły być przekazywane na większe odległości i nie wymagały komunikacji ze wszystkimi członkami stada, przez co zajmowały mniej czasu (Dunbar,1998). 2. Druga perspektywa wymaga poszerzenie znaczenia dotyku i zdefiniowanie go jako percepcji otaczającego świata. Dotykiem byłoby zatem odbieranie wszelkich bodźców, które wpływają na jednostkę i jej zachowanie. W tym rozumieniu jednostka jest poddana wpływowi środowiska zewnętrznego, które percepuje w ten a nie inny sposób. Aby znaleźć paralelę do zagadnień ogólnoantropolicznych, które są tematem następnego artykułu posłużę się przykładem wędrówki homo erectus z Afryki.
Warto jednak zwrócić najpierw uwagę na, że to właśnie wykorzystanie na szerszą skalę narzędzi oraz rozwój kultury sprawiły, że hominidy stały się bardziej elastyczne na wszelkie zmiany środowiska zewnętrznego, głównie zaś zmiany klimatu. Wykorzystywane narzędzi umożliwiło w konsekwencji hominidom zasiedlenie różnych ekumen z coraz bardziej ekstremalnymi dla niego warunkami klimatu. (zwrócić należy szczególną uwagę na obszary zimne, gdyż naturalnym miejscem zamieszkania jest dla hominidów gorąca Afrykańska sawanna). Zatem narzędzia, ogień, okrycia ciała pozwalają na zasiedlenie obszarów zimnych. Jednocześnie konieczne jest zwiększenie udziału diety mięsnej, ze względu na większe zapotrzebowanie kaloryczne. Część osobników homo erectus z powodu zmieniających się warunków klimatycznych (demenocal,2004a,2004b,1995) opuściła środkową Afrykę i poprzez Bliski Wschód dotarła do Azji Południowo-Wschodniej. Homo erectus jako pierwszy gatunek hominida wędrując zmieniał na tak duża skalę i w tak krótkim okresie czasu zamieszkiwany ekosystem. Z otwartej afrykańskiej sawanny dotarł w góry Kaukazu (Gabunia,Vekua,1995), a także przez gorące obszary dzisiejszego Afganistanu i Pakistanu do okołorównikowych lasów wysp Indonezyjskich. W wędrówce tej podążał prawdopodobnie, przynajmniej na początku za migrującymi z Afryki zwierzętami (Jacobs,2000), jednak w Azji Południowo-Wschodniej natknął się na zupełnie odmienna ekumenę zamieszkaną przez nieznane mu zwierzęta (Huffman,2001). Najciekawszym jest jednak proces zasiedlania przez homo erectus Europy, który rozpoczął się około 700 tysięcy lat temu (Bermúdez de Castro et al., 1997). Po przybyciu do Europy homo erectus musiał bardzo szybko przystosować się do dużo chłodniejszych warunków klimatycznych. Przystosowanie to szło niemal równolegle w dwóch kierunkach. Z jednej strony zmiany dotyczyły kultury materialnej. Nowe środowisko spowodowało konieczność znalezienia sposobów radzenia sobie z panującymi w Europie temperaturami. Około 500 tysięcy lat temu pojawiają się zatem nie tylko pierwsze konstrukcje o charakterze mieszkalnym (Lumley,1966), ale także drewniane oszczepy służące do polowania (Thieme,1999) a ludność zamieszkująca
Europę Środkową zaczyna posługiwać się innymi niż pięściaki narzędziami odłupkowymi (Burdukiewicz,2003). Okres, w którym homo erectus po raz pierwszy przedostał się przez Gibraltar na Półwysep Iberyjski był okresem stosunkowo ciepłym, jednak już około 470 tysięcy lat temu (Hublin,2007) nastąpiło ochłodzeni klimatu i spadek średnich temperatur (OIS 12). Cały okres zamieszkiwania przez homo erectus a następnie formy przejściowe i ostatecznie neandertalczyka Europy charakteryzował się zmianami klimatu od bardzo ciepłego w interglacjałach (w jednym z najcieplejszych interglacjałów Wyspy Brytyjskie zamieszkane były między innymi przez hipopotamy), (Kolfschoten,2002), do ekstremalnie chodnego w okresach glacjałów, kiedy to lodowiec przesuwał się na południe z obszaru Skandynawii i w okresie największej ekspansji dotarł na przedgórze Karpat. Formy zamieszkujące Europę musiały reagować na zmiany klimatu, dostosowując swoje zachowanie do panujących warunków. Wycofywanie się w obszarów chłodnych, objętych zlodowaceniami, nie było jednak jedynym i najlepszym wyjściem. Na południe od czoła lodowca występowała strefa tundry nazywanej także stepem mamucim. Był to ekosystemem niezmiernie zasobnym w zwierzęta takie jak mamuty, nosorożce włochate, jelenie wielkorogie, prażubry i inne. Zajęcie takiej ekumeny wymagało przystosowania się do bardzo trudnych warunków i niskich temperatur, a nade wszystko wymagało znalezienia sposobu polowania na zamieszkujące ją zwierzęta. Zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnego neandertalczyka wynosiło około 4000 Kcal (Leonard,2004) Konieczne było opanowanie techniki nie tylko przechowywania ale także rozniecania ognia (James et al., 1989) oraz znalezienia sposobów izolacji ciała od warunków zewnętrznych. Z drugiej strony na drodze ewolucji i doboru naturalnego następowały stopniowe zmiany fizjonomiczne, które zmierzały w kierunku dostosowania pod względem budowy ciała do zastanych warunków klimatycznych. Zgodnie z zasadami Allena i Bergmana (Lewin, 2002) przystosowanie szło w kierunku zmniejszenie powierzchni ciała w stosunku do jego objętości oraz zmniejszenie długości kończyn. Formy przystosowane do warunków europejskich jakimi były homo heildelbergensis a następnie neandertalczyk miały proporcje ciała
przypominające dzisiejszych mieszkańców północnych obszarów Ameryki Północnej (Maureille,2007). Jak się zatem okazało, kultura, która uważana jest za bufor ewolucji, który powoduje, że człowiek w mniejszym stopniu poddawany jest i był zmieniającym się czynnikom środowiska, nie była w omawianym okresie w stanie zapobiec zmianom budowy ciała. Dostosowanie kultury materialnej było konieczne, aby móc przeżyć w nowych warunkach, jednak presja środowiska była nadal bardzo wysoka. 3. Dotyk można także rozpatrywać w kategoriach jednostki i jej osobistej percepcji otaczającego świata. Od chwili pojawienia się pierwszych narzędzi, odgrywały one coraz ważniejsza rolę w codziennym życiu kolejnych hominidów. Z czasem stały się nieodłącznym elementem człowieka wykorzystywanym nie tylko zdobywani i przygotowywana pożywienia, ale także do wyprawiania skór, czy przygotowywania innych narzędzi. O ile na początku jedno narzędzie- pięściak służyć mogło rozmaitym celom, o tyle z czasem następuje specjalizacja i już neandertalczyk zaczyna wytwarzać rozmaite narzędzia w zależności od ich przeznaczenia. Ciekawym aspektem wytwórczości narzędziowej w kontekście dotyku jest pozautylitarna perspektywa tłumaczenia kształtu wytwarzanych narzędzi. O ile bowiem narzędzie kamienne musiało w pewnym zakresie posiadać konkretny kształt, aby spełniać założone z góry funkcje, o tyle już neandertalczyk, a być może także homo erectus zaczyna uzależniać, przynajmniej częściowo, kształt narzędzia od własnych preferencji. Narzędzie, które nie jest jednorazowego użytku jeżeli nie było oprawiane, a użytkowane poprzez trzymanie w ręku, musiało pasować do ręki. Założeniem było zatem zatępienie krawędzi, która bezpośrednio stykała się z dłonią. Najlepszym przykładem są asymetryczne noże mikockie, które, na podstawie śladów częstych napraw widocznych na powierzchni znajdowanego narzędzia, można śmiało uznać za narzędzia wielokrotnego użytku (Urbanowski,2004). Nóż taki spełniał zapewne rolę dzisiejszego podręcznego scyzoryka pomocnego z każdej sytuacji. Narzędzie takie musiało być poręczne, w czym można upatrywać
przyczyny ich asymetryczności na osi podłużnej. Nóż mikocki jest bowiem wypukły od strony czterech obejmujących go palców i płaski od strony kciuka. Jednocześnie bardzo znamiennym jest fakt występowania wśród zwykłych noży także takich, które mają krawędź tnącą wykonaną z drugiej strony. Noże te można interpretować jako noże osobników leworęcznych, gdyż stanowią one dokładne lustrzane odbicie zwykłych noży. Udział procentowy noży lewostronnych (około 10%) pokazuje, że stosunek osobników lewo i praworęcznych był w populacjach neandertalskich taki, jak w populacjach współczesnych. Można zatem założyć, iż już w środkowym paleolicie poręczność narzędzi była ważnym czynnikiem warunkującym wygląd narzędzi, czego najlepszym przykładem jest właśnie fakt wytwarzania przez osobniki leworęczne narzędzi dopasowanych do ich indywidualnych potrzeb. Na przestrzeni pradziejów można odnaleźć jeszcze wiele momentów, w których rola dotyku jest widoczna lub wręcz ulega zmianie, jak choćby w chwili pojawienia się pierwszych przedstawień figuralnych w postaci rzeźbionych figurek ludzkich lub zwierzęcych czy przy procesie wykonywaniu malunków i rytów naskalnych. Artykuł ten, jako, że miał stanowić dialog z pozostałymi częściami, ogranicza się jedynie do zagadnień, które mogą znaleźć swoje rozwinięcie w kolejnych tekstach. Bibliografia Bermúdez de Castro R., José M.; Arsuaga, J. L.; Carbonell, E.; Rosas, A.; Martínez, I., Mosquera, M. 1997, A Hominid from the Lower Pleistocene of Atapuerca, Spain: Possible Ancestor to Neandertals and Modern Humans, Science 276: 1392-1395 Bocquet-Appel J.P. 2008, La Paléodémographie, 99,99% de l histoire démographique des homes, Paris, Editions Errance Bunn H.T., Ezzo J.A.
1993, Hunting and scavenging by Plio-Pleistocene Hominids: Nutritional Constraints, Archaeological Patterns, and Behavioural Implications, Journal of Archaeological Science 20, 365-398 Burdukiewicz J.M. 2003, Technokompleks mikrolityczny w paleolicie dolnym środkowej Europy, Wrocław, WERK Coppens Y. 1999, Les Australopithèques, Paris, Édition Artcom Dunbar R. 1998, Grooming, Gossip, and the Evolution of Language, Cambridge, Harvard University Press Gabunia L.K., Vekua A.K. 1995, A Plio-Pleistocene hominid from Dmanisi, East Georgia, Caucasus, Nature. 373:509-512 Goodall J. 1995, Przez dziurkę od klucza. 30 lat obserwacji szympansów, Warszawa, Prószyński i S-ka Hublin J.J. 2007, Origine et évoluton des Néandertaliens [w:] Les Néandertaliens, Biologie et Cultures, ed. Vandermeersch B., Maureille B.Paris, CTHS: 95-108 Huffman O. F. 2001, Plio-Pleistocene environmental variety in eastern Jawa and early Homo erectus paleoecology- a geological perspective, in: Truman Simanjuntak, Bagyo Prasetyo & Retno Handini (eds.), Sangiran: Man, Culture, and Enviroment in Pleistocene Times: 231-256 Jacobs J.Q. 2000, Reflections on the Origins of Scavenging and Hunting In Early Hominids, Paleoanthropology in the 1990 s, www.jqjacobs.net James S.R.,Dennell R.W.,Gilbert A.S.,Lewis H.T., Gowlett J.A.J., Lynch T. F., McGrew W.C., Peters C. R., Pope G.G., Stahl A.B., James S.R.
1989, Hominid Use of Fire in the Lower and Middle Pleistocene: A Review of the Evidence, Current Anthropology 30(1):1-26 Kolfschoten T. van 2002, The Eemian mammal fauna of the Northwestern and Central European continen, Le Dernier Interglaciaire et les occupations humaines du Paleolithique moyen, Tuffreau A. & W. Roeboeks (eds.), Publications du CERP 8: 21-30 Lawick-Goodall J. van 1974, W cieniu człowieka, Warszawa, PWN Leonard W.R. 2004, Nutrition & Human Evolution, www.people.bu.edu/sobieraj Lewin R. 2002, Wprowadzenie do ewolucji człowieka, Warszawa, Prószyński i S-ka Lumley H. de 1966, Les fouilles de Terra Amata à Nice (A.-M.). Premiers résultats, Bulletin du Musée d'anthropologie préhistorique de Monaco 13: 29-51 Lupo K.D. 1994, Butchering Marks and Carcass Acquisition Strategies: Distinguishing Hunting From Scavenging in Archaeological Contexts, Journal of Archaeological Science 21: 827-837 Maureille B. 2007, Portrait d un Néandertaliens d Europe de l ouest [w:] Les Néandertaliens, Biologie et Cultures, ed. Vandermeersch B., Maureille B.Paris, CTHS: 53-68 demenocal P. B. 1995, Plio-Pleistocene African Climate, Science 270: 53-59 demenocal P. B. 2004a, African climate change and faunal evolution during the Piliocene- Pleistocene, Earth and Planetary Science Letters 220: 3-24 demenocal P. B. 2004b, Marine Records of African Paleoclimate, www.1deo.columbia.edu Shipman P.
1986, Scavenging or Hunting in Early Hominids: Theoretical Framework and Tests, American Anthropologist 88: 27-38 Thieme H. 1999, Altpaläolithische Holzgeräte aus Schöningen, Lkr. Helmstedt. Bedeutsame Funde zur Kulturentwicklung des frühen Menschen, Germania 77:451-487 Urbanowski M. 2004, Noże prądnickie jako element specyfiki techno-stylistycznej zespołów mikockich, doktorat, Uniwersytet Warszawski