Wojciech Góralski Władza rodzicielska pozamałżeńskiego i rozwiedzionego ojca : studium socjologiczno-prawne", Wanda Stojanowska, Warszawa 2000 : [recenzja] Ius Matrimoniale 7 (13), 291-296 2002
praktyczne korzyści, k tó re w ynikają z faktów, gdy stw ierdzi się n ieistnienie pierw szego m ałżeństw a w p o rząd k u egzystencjalnym. W tej optyce m yślenia m ieści się tak że p o stu lat pod adresem praw a o stosow ania takich narzędzi elastyczności jak: słuszność kanoniczna, tolerancja i dysym ulacja. K o nkludując m ożna stw ierdzić, że opraco w an ie K. Selge jest zasadniczo logiczną, spójną, pogłębioną i interesującą publikacją. C zytelnik m a m ożliwość poznania p o d stawowych tez nauki ew angelicko-luterańskiej o m ałżeństw ie, new ralgiczne punkty i ow o ce dialogu ekum enicznego. Je st to p ró b a, zasługująca na uznanie, p o k azan ia stycznych punktów doktryny katolickiej i p rotestanckiej co do koncepcji sam ego m ałżeństw a, jego isto tn eg o przym iotu nierozerw alności oraz sa k ram entalności. Sztuczna w ydaje się jed n ak, nie do końca u zasad n io n a teza, że z perspektyw y teologicznej praw ie wszystko jest do uzgodnienia, n ato m iast praw o nie przystaje do tej rzeczyw istości. P o n ad to nie m ożna argum en to w ać za przyjęciem tezy w te n sposób, że w praw dzie d o k try n aln ie nie do końca jest u zasadniona, ale jest praktyczniejsza d la w spólnoty kościelnej. C zasam i też zdum iew a A u to r, ja k in stru m en taln ie m ożna wykorzystywać d o k um enty kościelne dla z góry pow ziętej tezy. les. Hemyk Stawniak SDB Wanda Stojanowska, Władza rodzicielska pozamaiżeńskiego i rozwiedzionego ojca. Studium socjologiczno - prawne, Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, Warszawa 2000, ss. 336. Spod pióra A utorki licznych i cenionych prac z praw a rodzinnego (szczególnie w zakresie ochrony dobra dziecka) w ujęciu interdyscyplinarnym, pracow nika Instytutu Wym iaru Spraw iedliw ości o raz p ro feso ra A kadem ii Pedagogiki Specjalnej im. M arii G rz e gorzew skiej w W arszaw ie i kierow nika K ated ry Praw a R odzinnego na W ydziale Praw a U niw ersytetu K ardynała S tefana W yszyńskiego w W arszawie, wyszła kolejna publikacja książkow a - tym razem pośw ięcona w ładzy rodzicielskiej ojca p ozam ałżeńskiego i ojca rozw iedzionego. Stanow i o n a ow oc bad ań interdyscyplinarnych, k tó re um ożliw iły rozw iązanie kilku znaczących problem ów dotąd nie podejm ow anych (tem atyka sam o t nego ojcostw a nie jest zbyt p o p u la rn a - tak w litera tu rze praw niczej, ja k i należącej do innych dyscyplin nauki). G łów nym celem o p racow ania nie jest o c h ro n a praw ojca, lecz och ro na do b ra dziecka, m.in. jego praw - jako priorytetu - poprzez realizację praw ojca, wynikających z przysługującej m u władzy rodzicielskiej (na równi z m atką). P raca sk łada się z czterech części: 1) R ozw ażania dotyczące sam o tn ego ojcostw a, instytucji władzy rodzicielskiej pozam ałżeńskiego i rozw iedzionego ojca oraz m eto d o lo gii badań ; 2) W ładza rodzicielska pozam ałżeńskiego ojca na podstaw ie w yroku usłala-
jącego jego ojcostw o; 3) W ład za rodzicielska rozw iedzionego ojca (a u to re m tej części jest M irosław B aum ); 4) R ozw ażania końcow e i wnioski dotyczące w ładzy rodzicielskiej pozam ałżeńskiego i rozw iedzionego ojca. W pracy znalazło się poza tym 6 an ek sów zaw ierających zestaw pytań dla resp o n d en tó w, instrukcję w yjaśniającą sposób przeprow adzenia wywiadu pogłębionego, wywiady pogłębione z rozw iedzionym i ojcami spraw ującym i b ezp o śre d n ią pieczę nad dzieckiem, p o p rzed zo n e inform acjam i z akt sprawy rozw odow ej, kw estionariusz do b ad ania akt sądowych w spraw ach rozw odowych, w których sąd pow ierzył b e zp o śre d n ią pieczę n ad dzieckiem (dziećm i), ankietę na tem at spraw ow ania w ładzy rodzicielskiej przez rozw iedzionych ojców skierow aną do sędziów oraz ankietę na tem at spraw ow ania w ładzy rodzicielskiej przez rozw iedzionych ojców sk ierow aną do Stow arzyszenia O brony Praw O jca. W części pierw szej A u to rk a om aw ia podstaw ow e instytucje, którym i zajm uje się w swoim opracow aniu. Tak w ięc n a w stępie podejm u je p ró b ę u sta le n ia istnienia, istoty i rozm iarów sam otnego ojcostw a. R ozw ażania rozpoczyna od w yjaśnienia zjaw iska staw ania się sam otnym ojcem, n astęp n ie zapozn aje czytelnika z ro lą ojca w życiu dziecka na podstaw ie b a d ań psychologicznych, u kazuje byt sam o tn ego ojca, dotyka kwestii ró w n oupraw nienia obojga rodziców w zakresie spraw ow ania w ładzy rodzicielskiej w św ietle konstytucji R P (art. 48 i art. 18). Z kolei prof. S tojanow ska k o n cen tru je sw oją uw agę n a d o b ru dziecka jak o dyrektyw ie tw orzenia i stoso w an ia przepisów dotyczących w ładzy rodzicielskiej w ychodząc tutaj od zasady ochrony do bra dziecka w św ietle konw encji o praw ach dziecka, w skazując n astęp n ie na inne m iędzynarodow e akty praw ne przew idujące środki ochrony d o b ra dziecka oraz dokonując przeglądu przepisów regulujących o c h ro n ę d o b ra dziecka w konstytucji R P (art. 72, a rt.18) o raz w k.r.o. In te re sujący jest kolejny w ątek części, pośw ięcony próbie zdefiniow ania pojęcia dob ra dziecka w polskiej litera tu rze praw niczej. N a uw agę zasługuje tu taj definicja ochrony dobra dziecka (w p raw ie rozw odow ym ) zap ro p o n o w an a przez A u to rk ę (w 1979 r.) przy zasto sow aniu w ykładni system ow ej. C enna jest następnie analiza orzecznictw a Sądu N ajwyższego w odniesieniu do zasady ochrony do b ra dziecka. W dalszym ciągu czytelnik zap o zn aje się z pojęciem w ładzy rodzicielskiej, jej treścią i m ożliwościam i zm ian w zakresie jej wykonywania w odniesieniu do jednego lub obojga rodziców, m.in. do pozam ałżeńskiego ojca: 1) który uznat dziecko; 2) którego ojcostwo zostało ustalone sądow nie. N astępnie A utorka snuje rozw ażania nad w ładzą rodzicielską rozw iedzionego ojca (pozostaw ienie pełnej władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom ; przyznanie jej w ykonywania jednem u z nich z ograniczeniem drugiego; zaw ieszenie władzy rodzicielskiej, pozbaw ienie jej). W reszcie p rzed m io tem części pierw szej jest w skazanie na zakres ujęcia tem atu, na cel badań, hipotezy badaw cze i przyjętą dla badanej problem atyki m etodologię. In teresująco przedstaw ia się osiem h ip o tez badaw czych w odniesieniu do bad ań na tem at władzy rodzicielskiej ojca pozam ałżeńskiego w przypadku ustalenia jego ojcostw a
przez sąd, przyjętych przez A u to rk ę na podstaw ie p rzed e wszystkim orzecznictw a Sądu Najwyższego oraz literatury praw niczej, a także przeprow adzonego badania pilotażow ego akt sądowych o ustalenie ojcostwa. U w agę czytelnika zw raca rów nież sześć hipotez badawczych przyjętych na tem at władzy rodzicielskiej ojca rozw iedzionego, sform u łow anych przez prof. Stojanow ską głów nie na p odstaw ie pilotażow ego b a d a n ia akt pięćdziesięciu spraw sądow ych o rozw ód, w których sąd pow ierzył b ezp o śre d n ią pieczę nad dzieckiem ojcu, a poza tym na podstaw ie piśm iennictw a praw niczego i psychologicznego o raz w stępnych rozm ów z kilkom a członkam i S tow arzyszenia O b ro n y Praw O jca i sędziam i sądów warszaw skich (rodzinnego i okręgow ego), czy w reszcie na po d staw ie danych statystycznych. C zęść d ru g a opraco w an ia odnosi się do w ładzy rodzicielskiej ojca p ozam ałżeńskiego n a p odstaw ie w yroku u stalającego jeg o ojcostw o. N a w stępie om aw ia się sposób rozstrzygnięcia sądu o w ładzy rodzicielskiej ojca pozam ałżeńskiego we w spom nianym wyro k u - w św ietle wyników badań akt 230 spraw sądow ych (u stalen ie ojcostw a nastąp iło w 48% ). K orzystnie w ypadł pom ysł zam ieszczania w tekście w yw odów A utorki tabel ilustrujących głów nie postaw y pozw anych w obec dziecka o raz w obec żąd an ia pozw u. Z kolei czytelnik zapoznaje się z problem am i związanymi z orzekaniem o władzy rodzicielskiej w spraw ach o ustalenie ojcostw a na podstaw ie wypowiedzi ankietow anych sędziów (207). P y tan ia skierow ane do sędziów zostały tak sform ułow ane, by odpow iedzi m ożna było sk o n fro n to w ać z danym i uzyskanym i na p odstaw ie b ad ań akt sądow ych. I tutaj nie zabrakło tabel inform ujących o w ielu zjawiskach związanych ze w spom nianym orzek an iem. W końcow ym rozdziale części A u to rk a podejm u je p ró b ę rozw iązania problem u dotyczącego udziału ojca pozam ałżeńskiego w spraw ow aniu władzy rodzicielskiej nad dzieckiem w w ypadku sądow ego ustalenia ojcostwa. W ywody swe ro zp o czyna tu taj od analizy poglądów nielicznych au to ró w w ypow iadających się w tej kwestii, po czym krytycznie odnosi się do sytuacji panującej w zakresie postępow ania dow odow ego w spraw ach o u sta le n ie ojcostw a dostrzeg ając p o trz e b ę w łaściw ego rozw iązania tego pro b lem u. Jej zdan iem, pew ność co do ojcostw a pozw anego, k tó rą daje dow ód z b adań D N A, pow inna w płynąć na zm ianę przepisów praw a m aterialn eg o (zrów nanie w u praw nieniach w zakresie w ładzy rodzicielskiej m ężczyzny, który dziecko uznał, z m ężczyzną, któ reg o ojcostw o zostało u sta lo n e w yrokiem sądu w sytuacji, gdy dow ód z b a d ań D N A p rzesądził o jego ojcostw ie). P rzyznanie w ładzy rodzicielskiej ex lege m ężczyźnie, którego ojcostw o zostało ustalone w yrokiem sądowym, pozw alałoby sądowi orzek ającem u p ełnić rolę sądu opiekuńczego (p o d o b n ie ja k sądow i rozw odow em u). A u to rk a w skazuje n a lukę istniejącą w k.r.o. w p rzedm iocie kontak tó w ojca pozbaw ionego władzy rodzicielskiej z dzieckiem (do których m a on praw o). Pod adresem u stawodawcy zgłasza szereg konstruktyw nych w niosków i postulatów. N ieprzyznanie w ładzy rodzicielskiej ojcu w wyroku ustalającym jego ojcostw o jest zbliżone w swych skutkach do jej pozbaw ienia w trybie art. I l l k.r.o. (sąd opiekuńczy winien pozbaw ić w ła
dzy rodzicielskiej rodziców [ lub jednego z nich], jeśli w ładza ta nie m oże być wykonyw an a z pow odu trw ałej przeszkody albo jeżeli rodzice [ lub je d n o z nich] nadużyw ają tej władzy lub w sposób rażący zaniedbują sw oje obow iązki w obec dziecka). Takie rozw iązanie jest n iekorzystne i niespraw iedliw e tak d la dziecka, ja k i d la ojca. Prof. S tojanow - ska o p o w iad a się za zm ianam i legislacyjnym i zarów no w o b szarze praw a m aterialn eg o, jak i praw a procesow ego. Część trzecia, której autorem jest M irosław Baum (fragm ent jego rozpraw y do k to r skiej), pośw ięcona z kolei w ładzy rodzicielskiej ojca rozw iedzionego, sk łada się z trzech obszernych rozdziałów. Pierw szy z nich stanow i analizę rozstrzygnięć sądu zaw artych w w yroku rozw odow ym w zakresie w ładzy rodzicielskiej na podstaw ie b a d ań akt spraw sądow ych. N a w stępie A utor podaje inform acje dotyczące czasu trw ania procesu ro z w odow ego, m ałżeństw a i rozkładu pożycia m ałżeńskiego stron procesowych w p rzeb a danych spraw ach (252). Są to d a n e in teresu jące, o d pow iednio ilustrow ane tabelam i, m.in. w p rzedm iocie przyczyn rozk ład u pożycia m ałżeńskiego, czy ro d zaju dow odów p rzeprow adzonych przez sąd. N iem niej w ażkie inform acje dotyczą z kolei m ałoletnich dzieci rozw iedzionych m ałżonków. W rozdziale drugim przedstaw iono poglądów sędziów na tem at władzy rodzicielskiej rozw iedzionego ojca, w yrażone w d ro d ze p rzep ro w ad zo n eg o z nim i wyw iadu. Jest czymś charakterystycznym, że aż 93,8 % badanych sędziów w yraziło p rzekonan ie, że sam otny ojciec jest zdolny, bez pom ocy m atki dziecka, zaspokoić wszystkie potrzeby te go o statn ieg o w ram ach w ypełniania obow iązków w ynikających z w ładzy rodzicielskiej. D r B aum przytacza następnie wyniki b ad an ia ankietow ego mężczyzn będących członkam i Stow arzyszenia O brony Praw O jca na te m a t predyspozycji ojca do spraw ow ania b ezp o średniej pieczy nad dzieckiem w ram ach p ow ierzonej m u w ładzy rodzicielskiej. A ż 97 % ankietow anych odpow iedziało tw ierdząco na pytanie dotyczące zdolności sam otnego ojca, bez pom ocy m atki, do zaspokajania wszystkich potrzeb dziecka w ram ach w ypełniania obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej. Tyleż sam o respondentów było zdania, że funkcjonuje stereotyp, w myśl którego sąd pow ierza b ezpośred n ią pieczę nad dzieckiem m atce tylko ze w zględu n a jej płeć, k tó ra m a w skazywać na w iększe w tym w zględzie predyspozycje niż ojca. W dalszym ciągu A u to r p orusza p roblem u trud n ian ia kontaktów z dzieckiem przez rodzica, który spraw uje bezpośrednią n ad nim pieczę. W opinii resp o n d en tó w m atk a nieporów nyw alnie częściej u tru d n ia k ontak ty dziecka z ojcem niż o d w rotnie. C zytelnik zapozn aje się także z przyczynam i ubiegania się ojców o przyznanie im bezpośredniej pieczy nad dzieckiem (według resp o n d entó w ). U czucie i chęć bezpośredniego k o n tak tu z dzieckiem - jako przyczynę owych zabiegów ojców - w skazało aż 97% ankietow anych. N ie pom inięto w badaniach także poglądów respondentów dotyczących Stow arzyszenia O b ro n y Praw O jca - w ątek ten stanow i p rzed m io t wywodów A u to ra zaw artych w rozdziale trzecim.
Część czw arta książki to rozw ażania końcow e i wnioski prof. Stojanow skiej, dotyczące w ładzy rodzicielskiej ojca pozam ałżeńskiego i ojca rozw iedzionego. W rozdziale pierw szym znalazły się uw agi dotyczące w spom nianej w ładzy ojca pozam ałżeńskiego, którego ojcostw o zo stało u stalo n e w w yroku sądow ym. A u to rk a w eryfikuje tu taj owych osiem hipotez badawczych przyjętych w części pierwszej książki. Praw dziw ą w ięc okazała się h ipoteza pierwsza, w edług której istnieje w spółzależność m iędzy stopniem przekon an ia dom n iem an eg o ojca (pozw anego w spraw ie o ustalenie ojcostw a) o fakcie jego biologicznego ojcostw a a chęcią spraw ow ania przezeń władzy rodzicielskiej nad dzieckiem. W stu p ro cen tach potw ierdziła się hip o teza druga, zakładająca, że sądy nie prow a dzą w spraw ach o ustalenie ojcostw a postępow ania dowodowego zm ierzającego w skazania okoliczności, które m ają stanow ić podstaw ę rozstrzygnięcia w zakresie władzy rodzicielskiej pozw anego nad dzieckiem w w yroku ustalającym jego ojcostw o. Potw ierdziła się tak że hip o teza trzecia: w procesach o ustalenie ojcostw a m atki często w noszą o nieprzyznaw anie ojcu w ładzy rodzicielskiej, p o d o b n ie ja k czw arta: w procesach o u stalenie ojcostw a zd arza się, że m atka nie w yraża zgody n a uznanie dziecka przez pozw anego m ężczyznę p rzek o n an eg o o swoim ojcostw ie biologicznym (n a podstaw ie wyniku b adań D N A ) decyduje się nie tylko na u znanie pow ództw a, ale naw et na u znanie dziecka. W y niki badań potw ierdziły następnie prawdziwość hipotezy piątej, w edług której funkcjonuje stereo ty p, któ iy polega n a tym, że przejaw y brak u zainteresow ania dzieckiem ze strony pozw anego p rzed w niesieniem pozw u lub w trakcie procesu o u stalenie ojcostw a decydują o nieprzyznaniu m u przez sąd w ładzy rodzicielskiej. Praw dziw ą o k azała się rów nież szósta hipoteza o funkcjonow aniu stereo ty p u polegającego na tym, że skoro nic nie w iadom o o dom niem anym ojcu, to sąd nie przyznaje m u w ładzy rodzicielskiej. W znacznej m ierze potw ierdziła się hip o teza sió d m a zakładająca, że sąd, nie przyznając w ładzy rodzicielskiej pozw anem u nie w ypow iada się na ten tem at w w yroku ustalającym ojcostw o, pom ijając m ilczeniem tego rodzaju rozstrzygnięcie. W reszcie znalazła w pełni potw ierdzenie hipoteza ósm a: jedynie w nielicznych przypadkach sąd przyznaje pozw a nem u w ładzę rodzicielską w wyroku ustalającym jego ojcostwo. R ozdział drugi zaw iera rozw ażania n a te m a t spraw ow ania b ezpośredniej pieczy n ad dzieckiem przez ojca rozw iedzionego. I tu taj prof. S tojanow ska - w o p arciu o wyniki przeprow adzonych badań - dokonuje weryfikacji postaw ionych w cześniej sześciu hipotez badaw czych. P o tw ierdziła się w ięc h ip o teza pierw sza, iż w procesach o rozw ód ojcow ie nie w noszą z reguły o p ow ierzenie im bezp o średniej pieczy nad dzieckiem. N ie p o tw ierdziła się natom iast hipoteza druga, w myśl której sąd w swojej praktyce, przy rozstrzyganiu w procesie o rozw ód w zakresie w ładzy rodzicielskiej rozwodzących się rodziców kieruje się stereotypem zakładając, że tylko m atka m a predyspozycje do sp raw ow ania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem. Sw oje p otw ierdzenie uzyskała hipoteza trzecia, k tó ra zakład ała, że w razie rozw odu rodziców, m atki spraw ujące, zgodnie z wyrokiem sądu, bezpośrednią pieczę nad dzieckiem, częściej utrud n iają kontakty dziecka
z ojcem, k tó rem u sąd tej pieczy nie pow ierzył, niż ojcow ie (będący w p o d o b n ej sytuacji w obec m atek). P o tw ierdziła się n astęp n ie hipoteza czw arta: sąd po ro zp o zn an iu spraw y 0 rozw ód, pow ierza z reguły b ezp o śre d n ią pieczę nad dzieckiem ojcu d o p iero w tedy, gdy m atk a nie chce lub nie m oże tej pieczy spraw ow ać. W m ateriale badaw czym zn alazła też potw ierdzenie hipoteza p iąta o istnieniu w spółzależności m iędzy rodzajem rozstrzygnięcia o władzy rodzicielskiej w w yroku rozwodowym a rodzajem przyczyn rozkładu pożycia m ałżeńskiego m iędzy rozwodzącym i się rodzicam i, ustalonych w p o stępow aniu dow odow ym, a w szczególności, gdy przyczynam i tymi są niew ierność i trw ałe zw iązanie się z inną o so b ą o raz alkoholizm i w ystępują o n e częściej w przypadkach p o w ierzenia bezpośredniej pieczy nad dzieckiem ojcu niż w całej populacji (tj. w porów nan iu ze w szystkim i spraw am i o rozw ód, w których rozw odzący się m ałżonkow ie m ają m ało letn ie dzieci). W reszcie potw ierdziła się hip o teza szósta: jeżeli sąd, rozstrzygając w wyroku rozwodowym o w ładzy rodzicielskiej pow ierza ojcu spraw ow anie b ezpośredniej pieczy nad dziećm i, to dotyczy to już dzieci starszych (tj. liczących p o nad 7 lat). N astępnie A u to rk a dokonuje analizy wywiadów pogłębionych z rozw iedzionym i ojcam i spraw ującym i bezpośrednią pieczę nad dzieckiem, po czym om aw ia kryteria sto sow ane przez sąd przy pow ierzaniu ojcu rozw iedzionem u b ezp o średniej pieczy n ad dzieckiem. W refleksjach końcow ych A u to rk a opow iada się za p o trz e b ą pełniejszej ochrony do bra dziecka. Z a doniosłe należy uznać stw ierdzenie, iż spraw ow anie władzy rodzicielskiej przez pozam ałżeńskiego i rozw iedzionego ojca pozostaje poza o rb itą zainteresow ania praw ie wszystkich: ustawodaw cy, sądu, rządu, społeczeństw a i sam ych zain teresow anych. A utorka zdołała ustalić fakt funkcjonow ania m ocno w rośniętego w m entalność społeczeństw a stereotypu, zgodnie z którym m atka przede wszystkim jest p redysponow ana do spraw ow ania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem. P ra ca prof. S tojanow skiej stanow i niew ątpliw ie cenny w kład do rozw oju b adań nad w ładzą rodzicielską ojca pozam ałżeńskiego i ojca rozw iedzionego. O bfituje we wnioski 1postu laty ad resu jąc je do ustaw odaw cy i sędziów orzekających. Je st to studium o p a rte na rzetelnych b adan iach, wyniki których ukazują skalę p ro b lem u, jak im jest skuteczna o c h ro n a praw dziecka. A u to rce b ard zo zależy na w yelim inow aniu funkcjonujących w ciąż stereotypów stojących zazwyczaj n a drodze ku obiektyw ności i spraw iedliw ości. N ie bez znaczenia jest kom unikatyw ny język publikacji, k tó rą czyta się z zain tereso w a niem i bez znużenia. Z astosow anie wszystkich środków, k tó re A u to rk a p ro p o n u je - w zależności od kontekstu danej spraw y - pow inno stw orzyć rzeczywistą m ożliwość realizacji ochrony d o b ra dziecka. Ks. Wojciech Góralski