Inscenizacja Podróż lokomotywą napisana dla uczniów klasy II b przez wychowawcę Paulinę Łuczak na Uroczystość z okazji Dnia Mamy i Taty maj 2017 r. Dekoracja: najpierw pokój, potem peron dworca, pociąg w tle Na scenie śpi pani a wokół niej tańczą kwiaty ukazujące budzącą się przyrodę do życia przy melodii Edvard Grieg Morning Mood Po tańcu nadal brzmi melodia, a w jej trakcie dzwoni budzik, ale pani nie reaguje na dzwonek budzika, budzik dzwoni ponownie, i po nim zmienia się muzyka na: Rossini William Tell Overture Final Pani nagle podskakuje zaskoczona i wybudzona ze snu, spogląda na budzik i w szybkim tempie, spiesząc się zaczyna pakować walizki w rytm muzyki, ze spakowanymi walizkami wybiega ze sceny Zmienia się melodia znów na Edvard Grieg Morning Mood na scenę (peron dworca) wchodzą powoli osoby oczekujące na pociąg i nagle wbiega spiesząca się pani z walizkami w rytm muzyki: Rossini William Tell Overture Final 1. Pani 1: Przepraszam, przepraszam. Która godzina??? 2. Pan 1: Uuuuuu baaaardzo przykro mi miła Pani, ale zapomniałem zegarka 3. Pani 1: OOoo nie, chyba jak zwykle się spóźniłam. A tak bardzo się spieszyłam, wszyściutko spakowałam, hmmm chyba wszystko ze sobą zabrałam, tu walizka pierwsza, druga, trzecia, czwarta, ufffffff jestem gotowa i zwarta 4. Hilary: O nieee!!! To nie możliwe!!! O nieee co to będzie?
5. Pani 2: Co to za jakieś hałasy rozbrzmiewają wszędzie? 6. Pan 2: Ojej! Coś się stało!!! Ktoś pomocy potrzebuje! 7. Pani 1: Ciszaa, słyszycie? Ktoś coś zgubił! Czegoś ktoś tam poszukuje!!! 8. Pan 1: Ojej!!! Biega i krzyczy. 9. Wszyscy: AAAAaaaaa! To Hilary!!! 10. Hilary: Gdzie są moje okulary??? (wbiega z walizkami na scenę i szuka okularów) 11. Pani 3: Patrzcie!! Szuka w spodniach i w surducie, w prawym bucie, w lewym bucie 12. Pan 3: O niee!! Wszystko w szafach poprzewracał, maca szlafrok, palto maca. 13. Hilary: Skandal!!! 14. Wszyscy: Krzyczy 15. Hilary: Nie do wiary!!! Ktoś mi ukradł okulary!!! 16. Pani 1: Pod kanapą, na kanapie, wszędzie szuka, parska, sapie!! 17. Pan 1: Szuka w piecu i w kominie, w mysiej dziurze i w pianinie!!! 18. Pani 2: Już podłogę chce odrywać, już policję zaczął wzywać!! 19. Wszyscy: OOooooooooooo nagle.. zerka do lusterka, nie chce wierzyć, znowu zerka Znalazł!!!! 20. Hilary zadowolony i uśmiechnięty: Są!!!!! Naprawdę są!!!!! 21. Wszyscy: Okazało się, że je ma na własnym nosie!! 22. Pani 3: Oj Panie Hilary, 23. Pan 3: raczej Panie Zapominalski. 24. Pan 2: Czy już niczego Pan nie zapomniał? 25. Pani 1:
Czy wszystko spakował i do podróży się dobrze przygotował? 26. Hilary: Najważniejsze już mam!!! (Pokazuje okulary przeciera je chusteczka i wkłada na nos) Okular na nos wsadzę to bez reszty sobie świetnie poradzę 27. Staś pytalski Przepraszam, przepraszam!!! Czy ktoś mi może odpowie Jak ten peron się zowie? Dokąd dojadę z tego dworca? Dlaczego torów nie widać końca? Dlaczego słońce dziś tak mocno świeci? A jak wam Dziś tak w ogóle leci??? 28. Pani 4: A to kto to? Zna go Pani? Co on taki ciekawski, ciągle o wszystko pyta i pyta 29. Pani 3: Tak, tak, znam, przecież to Staś pytalski Mieszka na Trybunalskiej ulicy Tu niedaleko w okolicy I tak co dzień, jak tylko się obudzi Pytaniami dręczy ludzi 30. Staś pytalski W którym miejscu zaczyna się kula? Co na deser gotują dla króla? Ile kroków jest stąd do Powiśla? O czym myślałby stół, gdyby myślał? Czy lenistwo na łokcie się mierzy?... 31. Pan 4: Lenistwo??? Ooooo specem od tego jest ten Co na tapczanie siedzi cały dzień Nic nie robi, taki leń. 32. Leń: "O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? A kto się w głowę podrapał? A kto dziś zgubił kalosze? O - o! Proszę!" 33. Wszyscy:
Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. 34. Leń: "Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dzisiaj nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc? To wszystko nazywa się nic?" 35. Wszyscy: Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. Kolejno osoby stojące na peronie: 36. Pani 1: Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało, 37. Pan 1: Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało, 38. Pani 2: Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty, 39. Pan 2: Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty, 40. Pani 3: Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda, 41. Pan 3: Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda. 42. Pani 4: Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął, 43. Pan 4: Miał położyć się - nie zdążył - zasnął. 44. Wszyscy: Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził. Tak zmęczył się tym snem, że się obudził. Gong na stacji 45. Zawiadowca: Z przykrością informujemy, że pociąg osobowy na wyspy Bergamuty przyjedzie z lekkim opóźnieniem, prosimy wszystkich pasażerów o cierpliwość, życzymy miłego oczekiwania 46. Pani 1:
Ooooooo nie!!!to jeszcze musimy czekać??? A tak się spieszyłam, bałam się, że nie zdążę a jeszcze tyle czasu, o nie!!! Kto robi tyle hałasu? 47. Hilary: Kto to tak gada i gada Okular mi z nosa aż spada!!! 48. Leń: Uszy bolą, głowa pęka, a ta z tamtą ciągle kwęka 49. Pani 5: Ile można w kółko gadać? Madalińska rada gada, Gadalińskiej opowiada: Kto, dlaczego, jak i kogo. W ciszy postać tu nie mogą? 50. Pan 5: W domu, w sklepie czy na rynku Językami, tak jak w młynku, Mielą wciąż bez odpoczynku; Każda gada - byle długo, Jedna z drugą i przez drugą, 51. Pani 6 : A gdy zasną, nawet we śnie Rozmawiają jednocześnie: O tym, co się z wiatrem dzieje, Wtedy, kiedy wiatr nie wieje, Że na poczcie wybuchł pożar, Że się mydlarz z praczką pożarł, 52. Pan 6: Że aptekarz dostał pryszczy, Że sędzinie nos się błyszczy, Że kokoszka od sąsiadki Zniosła cztery jajka w kratki, 53. Pani 7: Że cioteczna spod Piaseczna Okazała się stryjeczna, Bo kuzynka z Ciechocinka Zamiast córki miała synka, 54. Pan 7: Sprawa jest niestety prosta: Tym gadułom nikt nie sprosta.
55. Madalińska: Oooooo a kto tu podąża w naszą stronę? 56. Gadalińska: Spójrz jak ona wygląda, jak się zachowuje 57. Madalińska: To jakaś dziwaczka! 58. Gadalińska: Takkk!! To kaczka dziwaczka!!! Piosenka: Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera: "Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka: "Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie: "A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie Piekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając, Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w buraczkach. Taka to była dziwaczka!
59. Pani 7: No kiedy ten pociąg przybędzie do Zgierza, Czekamy, siedzimy a on tu nie zmierza Ciekawe kto z nami jeszcze pojedzie? Czy wie Pan może panie sąsiedzie? 60. Pan 8: Ooooo trzy siostrzyczki bliźniaczki drobne zmierzają do nas takie pogodne, A ich historia jest bardzo dziwna, bo każda z nich jest całkiem inna 61. Samochwała: "Ja???? Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga Moja siostra - taka mała, A ja jestem - samochwała! 62. Kłamczucha: "Proszę pana, proszę pana, Zaszła u nas wielka zmiana: Moja starsza siostra Bronka Zamieniła się w skowronka, Siedzi cały dzień na buku I powtarza: kuku, kuku!" 63. Pan 8:
"Pomyśl tylko, co ty pleciesz! To zwyczajne kłamstwa przecież." 64. Kłamczucha: "Proszę pana, proszę pana, Rzecz się stała niesłychana: Zamiast deszczu u sąsiada Dziś padała oranżada, I w dodatku całkiem sucha." 65. Pan 8: "Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!" 66. Kłamczucha: "To nie wszystko, proszę pana! U stryjenki wczoraj z rana Abecadło z pieca spadło, Całą pieczeń z rondla zjadło, A tymczasem na obiedzie Miał być lew i dwa niedźwiedzie." 67. Pan 8: "To dopiero jest kłamczucha!" 68. Kłamczucha: "Proszę pana, niech pan słucha! Po południu na zabawie Utonęła kaczka w stawie. Pan nie wierzy? Daję słowo! Sprowadzono straż ogniową, Przecedzono wodę sitem, A co ryb złowiono przy tym!" 69. Pan 8: "Fe, nieładnie! Któż tak kłamie? Zaraz się poskarżę mamie!" 70. Skarżypyta Hej!?! A wiecie???? "Piotruś nie był dzisiaj w szkole, Antek zrobił dziurę w stole, Wanda obrus poplamiła, Zosia szyi nie umyła, Jurek zgubił klucz, a Wacek Zjadł ze stołu cały placek." 71. Staś Pytalski: "Któż się ciebie o to pyta?" 72. Skarżypyta: "Nikt. Ja jestem skarżypyta."
73. Leń: Pierwsza chwali się jak może Druga kłamie o każdej porze Trzecia zajmuje się skarżeniem Lepiej być chyba jak ja leniem. 74. Zawiadowca: Gong na stacji Uwaga! Uwaga! pociąg osobowy na wyspy Bergamuty wjedzie na tor piąty przy peronie piątym 75. Pani 7: Na Wyspy Bergamuty? 76. Pan 7: Oooo to nasz pociąg!! A jak właściwie jest na tych wyspach? 77. Pan 8: Jest bardzo ciekawie i wesoło!!! Posłuchaj!!! Piosenka: Na wyspach Bergamutach Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła, Jest kura samograjka Znosząca złote jajka, Na dębach rosną jabłka W gronostajowych czapkach, Jest i wieloryb stary, Co nosi okulary, Uczone są łososie W pomidorowym sosie I tresowane szczury Na szczycie szklanej góry,
Jest słoń z trąbami dwiema I tylko... wysp tych nie ma. 78. Pani 7: Jak wysp tych nie ma? 79. Pan 7: Muszą być skoro się na nie wybieramy!!! 80. Pan 8: Brać walizki!! Jak tylko pociąg przyjedzie, od razu do niego wsiadamy!!! 81. Zawiadowca: Gwizdek Uwaga! Uwaga! już stoi. 82. Pani 1: Ale gdzie stoi??? 83. Zawiadowca: Stoi na stacji 84. Pani 2: Ale co stoi na stacji 85. Zawiadowca: Stoi na stacji lokomotywa 86. Pani 1 i 2 razem: AAAAaaaaaaaa 87. Pani 1: Ciężka, 88. Pan 1: ogromna 89. Pani 2: I pot z niej spływa, 90. Pan 3: Tłusta oliwa. 91. Pani 4: Stoi i sapie, 92. Pan 4: dyszy i dmucha, 93. Pani 5: Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: 94. Wszyscy Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. 95. Pan 5: Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, 96. Pani 6: No to wskakujemy i miejsca zajmujemy!!! 97. Pan 6: Już pełno ludzi w każdym wagonie, 98. Pani 7: Ludzi??? Ja widzę w wagonach nie tylko ludzi!!! 99. Pan 7: Tu w jednym krowy, a w drugim konie, 100. Pan 8: A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, 101. Hilary: A czwarty wagon pełen bananów, 102. Leń: A w piątym stoi sześć fortepianów, 103. Samochwała: W szóstym armata - o! jaka wielka! 104. Zawiadowca: Pod każdym kołem żelazna belka! 105. Kłamczucha: W siódmym dębowe stoły i szafy, 106. Skarżypyta: W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, 107. Madalińska: W dziewiątym - same tuczone świnie, 108. Gadalińska: W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, 109. Staś Pytalski: A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści ( ) 110. Wszyscy: Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to. Dziewczynki: Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Chłopcy: Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. Dziewczynki: A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Chłopcy: Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, Dziewczynki: To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków Chłopcy: I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, Wszyscy: I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
111. Zawiadowca: Uwaga! Uwaga! Pociąg osobowy ze Zgierza wjechał na tor piąty przy peronie piątym na Wyspy Bergamuty, jest to świat bajkowy i taneczny, kolorowy, odłóżcie wszystkie bagaże swe i wspólnie wesoło bawcie się!!! Wspólny taniec Zabawianiec przy muzyce Straussa II Tritsch Tratsch Polka Piosenka Wiosna z improwizacją ruchową 112. Hilary: Oooooo, kto tu z nami przybył na te wyspy wspaniałe? 113. Leń: Mały murzynek??? A skąd on tu przyjechał? 114. Zawiadowca: To Murzynek Bambo co w Afryce mieszka, 115. Murzynek Bambo: czarną mam skórę, jam wasz koleżka. Uczę się pilnie przez całe ranki Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki. A gdy do domu ze szkoły wracam, Psocę, figluję - to moja praca. Aż mama krzyczy: 116. Mama: "Bambo, łobuzie!'' 117. Murzynek Bambo: A ja swą czarną nadymam buzię. Jak mama powiada: 118. Mama: Napij się mleka 119. Murzynek Bambo To ja na drzewo mamie uciekam. Gdy mama prosi: 120. Mama Chodź do kąpieli 121. Murzynek Bambo: To ja się boję że mnie wybieli. 122. Wszyscy:
Lecz mama kocha swojego synka. Bo dobry chłopak z tego murzynka. Szkoda że Bambo czarny, wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły. 123. Pani 1 Bo wszystkie mamy kochają swoje dzieci 124. Pan 1 I w nocy jak śpimy i w dzień jak słońce świeci. 125. Pani 2 Każdy z nas jest inny, 126. Pan 2 Ma swoje zalety i wady. 127. Pani 3 A na nasze wady 128. Pan 3 Rodzice mają zawsze świetne rady. 129. Pani 4 Byśmy byli grzeczni, słuchali, pomagali, 130. Pan 4 W zgodzie z innymi żyli, nic nie zapominali, 131. Pani 5 Nie skarżyli, nie kłamali, 132. Pan 5 Nie byli chwalipiętą i nie leniuchowali. 133. Pani 6 Wiecie, że to była tylko bajka, my nie jesteśmy tacy, 134. Pan 6 Przecież my jesteśmy zawsze na medal, tacy cacy cacy. 135. Pani 7 A to dzięki Wam rodzice kochani,
136. Pan 7 Jesteście dla nas zawsze bardzo wspaniali, 137. Pan 8 Wiemy, że czasem macie przez nas dużo na głowie 138. Hilary Trochę problemów i zmartwień, każdy z nas się przyzna i o tym Wam powie 139. Staś Pytalski Że już się postaramy być zawsze grzeczniutkim, 140. Leń: dać Wam wypocząć chociaż czas króciutki, 141. Zawiadowca chcemy by uśmiech nie znikał z waszej twarzy, 142. Samochwała i by się wam spełniło wszystko co tylko wam się wymarzy, 143. Kłamczucha cieszcie się z nami 144. Skarżypyta wspólnymi chwilami 145. Madalińska niechaj słoneczko czy latem, czy zimą 146. Gadalińska zawsze świeci nad wami. Piosenka dla rodziców - Cudownych rodziców mam Urszuli Sipińskiej