Kazimierz Czajkowski Problematyka czasu popełnienia przestępstwa. Palestra 10/12(108),

Podobne dokumenty
o d ro z m ia r u /p o w y ż e j 1 0 c m d ł c m śr e d n ic y 5 a ) o ś r e d n ic y 2,5 5 c m 5 b ) o śr e d n ic y 5 c m 1 0 c m 8

HTML/OA.jsp?page=/dm/oracle/apps/xxext/rep/xxre

Echa Przeszłości 11,

H a lina S o b c z y ń ska 3

O bjaśn ien ia. do in form acji o przeb iegu w yk on an ia plan u finansow ego za I -sze półrocze 2018r.

z dnia 1 marca 2019 r. zarządza się co następuje:

p. a y o o L f,.! r \ ' V. ' ' l s>, ; :... BIULETYN

UMOWA ZLECENIA. M inisterstw em Pracy i Polityki Społecznej w W arszaw ie przy ul. Now ogrodzkiej 1/3/5

OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane

r iowia'tu,1o^dfcy, zijrvądzt^4c^j człon k a organ u za rzą d za ją cego p ow iatow ą osob ą praw n ą o ra z osob y

WNIOSEK O PONOWNE USTALENIE PRAWA DO RENTY Z TYTUŁU NIEZDOLNOŚCI DO PRACY

Rozporządzenie. Zarządzenie

А С Т Л U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S KSZIALLLNIL POLOM S14 c m ; CUDZOZIEMCÓW. tinŕbaru Janouaka ( W a r s z a w a )

OPORNIKI DEKADOWE Typ DR-16

Krystyna Daszkiewicz Refleksje na temat podżegania w projekcie kodeksu karnego. Palestra 7/9(69), 28-34

P r o j e k t P l a n u f i n a n s o w e g o n a r o k

REGULAMIN ORGANIZACJI, TRYB PRACY I ZAKRES OBOWIĄZKÓW CZŁONKÓW KOMISJI PRZETARGOWEJ PROWADZĄCEJ POSTĘPOWANIE O UDZIELENIE ZAMÓWIENIA PUBLICZNEGO.

Katedra Teorii Literatury Uniwersytetu Warszawskiego. Biuletyn Polonistyczny 8/22-23,

PROJEKT DOCELOWEJ ORGANIZACJI RUCHU DLA ZADANIA: PRZEBUDOWA UL PIASTÓW ŚLĄSKICH (OD UL. DZIERŻONIA DO UL. KOPALNIANEJ) W MYSŁOWICACH


Polska Ludowa, t. VII, 1968 Ż O Ł N IE R Z Y P O L S K IC H ZE S Z W A JC A R II

Janusz Szwaja Zmiana skapitalizowanej renty. Palestra 8/10(82), 14-20

R O Z D Z IA Ł 1. P R Z E S T R Z E N IE I F O R M Y...

W N IO SEK O PR Z EN IESIEN IE R A C H U N K U PŁ A T N IC Z EG O PR Z EZ K O N SU M EN T A


Gdyńskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa

BIULETYN BIBLIOTEKI UMCS

Stanisław Cichosz, Tadeusz Szawłowski Ustanowienie odrębnej własności lokali. Palestra 2/3-4(7), 84-88

) ' 'L. ' "...? / > OŚWIADCZENIE M AJĄTKOW E ' -Aji,Aj ' radnego gm iny

Andrzej Zieliński Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 1987 r. (III CZP 104. Palestra 33/11-12( ),

IN ST Y T U T TECHNOLOGII E LEK T R O N O W E

ZARZĄDZENIE NR 72/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 29 sierpnia 2019 r.

ZARZĄDZENIE NR 43/2019 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 24 maja 2019 r.

Zawód: stolarz meblowy I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res wi ad omoś c i i u mi ej ę tn oś c i wł aś c i wyc h d

ZARZĄDZENIE NR 63/2018 WÓJTA GMINY CZERNIKOWO z dnia 28 września 2018 r.

ZARZĄDZENIE NR 2/2018 PREZYDENTA MIASTA KATOWICE. z dnia 23 listopada 2018 r. w sprawie zmian w planie finansowym na 2018 rok

S. Breyer Pytania i odpowiedzi prawne. Palestra 7/5(65), 46-49

Andrzej Rembieli±ski Odpowiedzialno µ za wypadki samochodowe w nowym kodeksie cywilnym. Palestra 8/10(82), 20-31

ZARZĄDZENIE NR 2240/2018 PREZYDENTA MIASTA KATOWICE. z dnia 6 listopada 2018 r. w sprawie zmian w budżecie miasta Katowice na 2018 rok

OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE

STATUT. Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej w Rzeszowie. Samodzielnego Publicznego Z akładu O pieki Zdrowotnej

C Z E R W I E C

Uchwały Wydziału Wykonawczego Naczelnej Rady Adwokackiej. Palestra 1/1, 94-98

Zdzisław Papierkowski Swoisty zbieg przestępstw. Palestra 5/4(40), 33-36

Adam Chrupczalski PODSTAW Y MATEMATYKI DLA KANDYDATÓW ZE W SCH ODU NA STU DIA PEDAGOGICZNE

[ m ] > 0, 1. K l a s y f i k a c j a G 3, E 2, S 1, V 1, W 2, A 0, C 0. S t r o n a 1 z 1 5

RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH. W niosek. R zecznika Praw O byw atelskich

Audyt efektywności energetycznej dla oświetlenia

Agnieszka Celm er - nazwisko rodowe Piekańska Ja, niżej podpisany(a),... (im iona i nazwisko oraz nazwisko rodowe)

Kazimierz Marszał Uwagi na tle przerwy terminu przedawnienia wszczęcia postępowania karnego. Palestra 9/12(96), 57-64

Zbigniew Łabno Wezwanie do wzięcia udziału w sprawie a przerwa biegu przedawnienia. Palestra 10/11(107), 56-59

Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach adwokackich. Palestra 8/6(78), 78-81


Agnieszka Malarewicz-Jakubów Roszczenie względem obdarowanego o uzupełnienie zachowku. Studia Prawnoustrojowe nr 24,

OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

... WE... - środki pieniężne zgromadzone w walucie o b cej:...

K a r l a Hronová ( P r a g a )

w sprawie: zmiany uchwały budżetowej na 2014 rok.

(m iejsce zatrudnienia, stanow isko lub funkcja)

Uchwała N r... Rady Gminy Mielec z dnia... w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Mielec

Teresa Gardocka Immunitet adwokacki w prawie o adwokaturze z 1982 roku. Palestra 28/3-4( ), 9-13

promującego zdrowy i bezpieczny styl życia.

Feliks Prusak Pojęcie naruszenia prawa materialnego jako podstawy rewizji w procesie karnym. Palestra 8/11(83), 43-52

Zdzisław Papierkowski Swoista kwestia prawna : (stosunek art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k.) Palestra 11/12(120), 37-43

Kamil Gorzka Rewolucja w edukacji i nauczaniu : neurodydaktyka. Humanistyka i Przyrodoznawstwo 21,

Romuald Kmiecik Jeszcze w sprawie wniosku o ściganie nie znanego sprawcy. Palestra 16/3(171), 53-56

Zarz dzanie promocj. Planowanie mediów. (c) Maciej Wasiak Razem slajdów: 69

z d n i a 1 5 m a j a r.

u P o d n o s z e n i e e f e k t y w n o śc i e k o n o m i c z n e j f u n k c j o n o w a n i a a d m i n i s t ra c j i pu - b li c z n e j w y m

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Jan Prokop "Eros i Tanatos. Proza Jarosława Iwaszkiewicza ", Ryszard Przybylski, Warszawa 1970, Czytelnik, ss. 368, 2 nlb.

KARTOTEKA TESTU I SCHEMAT PUNKTOWANIA T E S T U D O JR Z A Ł O Ś C I S Z K O L N E J U M IE M W IE L E

ŚLĄSK ZAOLZAŃSKI POWRÓCIŁ DO POLSKI ZAW. M A S Z Y N IS T» W KOLEJOW YCH

Andrzej Spotowski Próba rozgraniczenia form zjawiskowych przestępstwa w nowym k.k. Palestra 16/2(170), 43-51

Jan Gwiazdomorski Odpowiedzialność za długi spadku obejmującego gospodarstwo rolne. Palestra 10/3-4(99-100), 8-16

Adam Zelga Wypadki mniejszej wagi w kodeksie karnym. Palestra 16/1(169), 58-67

Rozwiązywanie umów o pracę

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji jednostka budżetowa Rozdział 2.

Zarządzenie NR 2237/2018 PREZYDENTA MIASTA KATOWICE. z dnia 30 października 2018 r. w sprawie zmian w budżecie miasta Katowice na 2018 rok

Krystyna Ziołkowska Prawne podstawy nabycia prawa do renty rodzinnej na tle orzecznictwa sądowego. Studia Prawnoustrojowe nr 24,

Instrukcja obiegu i kontroli dokumentów powodujących skutki finansowo-gospodarcze w ZHP Spis treści

Rozdział 1. Nazwa i adres Zamawiającego Gdyńskie Centrum Sportu jednostka budżetowa Rozdział 2. Informacja o trybie i stosowaniu przepisów

0 głowę bar. Bienertha.

Dziennik Urzędowy. Województwa B iałostockiego. Uchwały rad. Porozumienia. Uchwała N r I I /10/94 Rady Gminy w Gródku. z dnia 8 lipca 1994 r.

Cena prenumeraty rocznej - 516»- z ł

ZARZĄDZENIE NR 123/2019 PREZYDENTA MIASTA KATOWICE. w sprawie zmian budżetu miasta Katowice na 2019 rok. zarządza się, co następuje:

, , , , 0

Uchwa y Wydzia u Wykonawczego Naczelnej Rady Adwokackiej. Palestra 8/6(78), 70-76

o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw1*

Bronisław Walaszek [Czy mężczyzna (obywatel polski) zamieszkały za granicą] Palestra 3/9(21), 72-77

ROZPORZĄDZENIE. z d n ia r. w sprawie organizowania prac interwencyjnych i robót publicznych oraz jednorazowej

Zawód: monter instalacji i urządzeń sanitarnych I. Etap teoretyczny (część pisemna i ustna) egzaminu obejmuje: Z ak res w iadomoś ci i umieję tnoś ci

Zdzisław Krzemiński Aplikacja adwokacka w świetle nowych przepisów. Palestra 8/2(74), 6-11

Ja, niżej podpisanyfa), «* o (Imiona I nazwisko oraz nazwfcsko rodowy ' O. (mtysce zatrudnienia, stanowisko lub funkcja)

Tomasz Majewski Przerwa w rozprawie w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Palestra 11/12(120), 53-58

Ekonomiczne Problemy Usług nr 74,

(12) OPIS PATENTOWY (19) PL (11)

Andrzej Kabat Tożsamość rodzajowa przestępstw i jej kryteria w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego. Palestra 11/12(120), 44-53

Transkrypt:

Kazimierz Czajkowski Problematyka czasu popełnienia przestępstwa Palestra 10/12(108), 98-107 1966

KAZIMIERZ CZAJKOWSKI Problematyka czasu popełnienia przestępstwa Zagadnienie czasu popełnienia przestępstw a m a doniosłe znaczenie w p rak ty ce w ym iaru spraw iedliw ości przede w szystkim w razie zm iany ustaw y karnej (art. 2 k.k.), przy stosow aniu am nestii oraz przy określaniu początku biegu p rzed aw nienia. Jeżeli przestępstw o jest popełnione przed w ejściem w życie now ej ustaw y, sp ra w ca sądzony jest na podstaw ie tej now ej ustaw y, chyba że ustaw a obow iązująca w czasie dokonania czynu była łagodniejsza. A m nestia określa czas, przed którym popełnione przestępstw a podlegają w arunkom te j ustaw y. Przedaw nienie rozpoczyna sw ój bieg od czasu popełnienia przestępstw a. K odeksy karn e nie rozstrzygają w zasadzie zagadnienia czasu popełnienia p rzestępstw a *, p rzekazując je teo rii do rozw iązania. > W doktrynie n ie m a jednolitego poglądu n a problem czasu popełnienia p rzestępstw a. Za czasów rzym skich zagadnienie to nie zostało rozwiązane. Teza Juliana, że zabójstwo uw aża się za dokonane z chw ilą zadania ran, a nie z chw ilą śm ierci ofiary, stanow i w y ją te k.2 Czyn przestępny może przebiegać w pew nym czasie (jest to tzw. przestępstw o o czasowej rozciągłości, np. przestępstw o ciągłe,. przestępstw o trw ałe), przy p rzestępstw ach skutkow ych skutek nieraz jest oderw any w czasie od czynu (są to tzw. przestępstw a przestrzenne). D oktryna w yodrębnia także przestępstw a z zaniechania, przestępstw a form alne, które skutku nie w yw ołują, oraz postacie zjaw iskow e przestępstw. Czas popełnienia każdego z tych przestępstw lub ich postaci zjaw iskow ych inaczej się ustala. Rozstrzygnięcie problem u, jaki m om ent należy uważać za m om ent popełnienia przestępstw a, zależy od tego, czy całość czynu przestępnego utożsam ia się z je d nym z jego elem entów, tj. z działaniem lub skutkiem, czy też alternatyw nie decydujące znaczenie przypisuje się każdem u z tych elem entów. Teoretycy z reguły łącznie w y jaśn iają zagadnienia czasu i m iejsca popełnienia przestępstw a. N a ty m tle pow stały trzy teorie. T eoria tzw. długiej ręk i u p atru je m iejsce i czas popełnienia przestępstw a w m iejscu i czasie skutku. S praw ca w edług tej teorii działa tak długo, dopóki działają poruszone przez niego siły zew nętrzne i dopóki czyn rozciąga się na w szystkie te m iejsca, w których się te siły przejaw iły. Teoria ta spotkała się z k ry ty k ą, k tó ra zw raca uw agę przede w szystkim n a sprzeczności w zakresie po d m iotow ej strony przestępstw a, jeżeli n a jej podstaw ie chce się określić czas p o pełnienia przestępstw a. Chodzi przede w szystkim o to, w jakim momencie m uszą być zrealizow ane elem enty w iny spraw cy. Jeżeli uznać, że w ina m a być stw ier 1 P ro je k t k o d ek su k a rn e g o polskiego z 1963 r. p rz y jm u je te o rię działania, lecz co.dc* przedaw nienia w prow adza k o re k tu rę w zak resie przestępstw sk utkow ych w a rt. 93 2. 2 S. W.: M iejsce popełnienia przestępstw a, s. 894 (Encyklopedia praw a karnego pod red. W. Makowskiego, t. II).

Nr 12 (108) Czas popełnienia p rzestępstw a 99 dzona w chw ili działania, to teoria przyjm ująca czas nastąpienia skutku m ogłaby doprowadzić do w ręcz paradoksalnej sytuacji, że np. spraw ca niepoczytalny w chw ili działania, a zdrow y w chw ili sk utk u będzie uznany za odpow iedzialnego.3 Z w olennikam i powyższej teo rii w zakresie przestępstw m aterialn y ch są Ś liw iń sk i4 i inni, przy czym Śliw iński uw zględnia także ten punkt w idzenia przy podżeganiu i pomocnictwie. Na om aw ianej zasadzie tzw. długiej ręk i opierają się np. kodeksy k arn e w ęg ierski 5 i b ra z y lijsk i6. T eoria działania lu b pobytu określa m iejsce i czas, gdzie i kiedy spraw ca ro z w ijał działanie przestępne i w ykonyw ał czynności przestępne. D ziałanie spraw cy uw aża ta teoria za zakończone z chw ilą, kiedy spraw ca trac i w pływ n a dalszy bieg w ypadków. Teoria ta widzi w bezpośrednim działaniu spraw cy zasadniczy elem ent przestępny i wiąże z tym działaniem całą sferę w ew nętrzną w iny. U w zględnia ona istotę przestępstw form alnych i usuw a trudności zw iązane z p rzy padkow ym przejaw ieniem się skutku. U jem ną stronę tej teorii u p atru je się w tym, że podw aża ona zasadę terytorialności, usuw ając możliwość ścigania przestępstw dokonanych za granicą, których sk u tk i n astęp u ją w k raju. Zastrzeżenie to n ie jest uzasadnione, jeśli chodzi o czas popełnienia przestępstw a. Może ono natom iast m ieć znaczenie, gdy chodzi o m iejsce popełnienia przestępstw a, k tóre decyduje o w łaściw ości m iejscow ej sądu. Teorię działania przyjęły kodeksy k arn e: g re c k i7, islandzki i inne. Zw olennikam i te j teorii są: B e rn e r9, M akarew icz10, K rzy m u sk i11, W olter 12 Bzows k i13, G la s e r14, D onnedieu de V a b re s15 i inni. Trzecia z kolei i ostatnia teoria, tzw. teoria jedności, polega n a przypisyw aniu jednakow ego znaczenia zarówno działaniu, jak i skutkow i. W m yśl tej teorii przestępstw o dokonane jest tam i w tedy, gdzie i kiedy przejaw iła się bezpośrednia czynność spraw cy, jak rów nież tam i w tedy, gdzie i kiedy nastąpił skutek. Teoria jedności, zalecana w uchw ale dotyczącej kodyfikacji m iędzynarodow ego praw a karnego, czyni postępy, choć jest ona w praktyce ograniczana do m iejsca popełnienia przestępstw a. Teorię jedności popierają Schm idt, Lobe, M etzger18. Na teorii skutku opiera się orzecznictwo francuskie; jeżeli jednak skutek przejaw ia się w innym k raju, to uznaw ana jest właściwość obu sądów.17 System k arn y polski p rzyjął zasadę jedności jedynie w zastosow aniu do m iejsca popełnienia p rzestęp stw a i w łaściw ości m iejscow ej sądu (art. 20 3 k.p.k.). Jednakże w doktrynie p o l skiej teoretycy niejednolicie w yjaśniają stanow isko w yrażone w kodeksie k arn y m polskim z 1932 rok u co do m iejsca popełnienia p rzestępstw a (art. 3 2 k.k.). 3 s. w., jw. 4 Śliwiński: P ra w o k a rn e, str. 122. 5 K odeks k a rn y w ęgierski z 1950 r. e K odeks k a rn y b ra z y lijsk i z 1940 r. 7 K odeks k a rn y grecki z 1950 r. 8 K odeks k a rn y islandzki z 1940 r. 9 Berner: L e h rb a c h des d e u tsch e n S tra fre c h te s, L e ip lig 1888, s tr. 313._ 10 Makar e wica: K o m en tarz do k o d ek su k a rn e g o z 1932 r., w y d. 1935, s tr. 47. 11 Krzymuski: P ra w o k a rn e, str. 79. 12 Wolter: P ra w o k a rn e Część ogólna, 1947 r., str. 85. 13 Bzowski: E ncy k lo p ed ia p raw a k a rn e g o pod red. M akow skiego, str. 1476. 14 Glaser: P o lsk ie p raw o k a rn e, K rak ó w 1933, s. 282. 15 S. W.: M iejsce popełnienia p rzestęp stw a, str. 894 (E ncyklopedia p raw a k arn eg o pod red. W. M akow skiego, t. II). ie S. W., jw., str. 895. 17 S. W., Jw.

100 Kazimierz Czajkowski Nr 12 (108) W ym ienione w yżej teorie z w yjątkiem teorii działania w adliw ie rozw iązują kw estię czasu popełnienia przestępstwa. W ynika to przede w szystkim z w adliw ie obranej w doktrynie m etodologii przy w yjaśnianiu zagadnienia. Łączenie bow iem elem entów czasu i m iejsca, a w ięc elem entów różnych pod w zględem pojęciow ym, nie pozw ala n a sprecyzow anie jasnego stanow iska. O k reślenie czasu popełnienia przestępstw a może być tylko jednoznaczne18 inaczej n iż przy określaniu m iejsca popełnienia p rz e stę p stw a 19. D latego też czas popełnienia przestępstw a m usi być jeden, natom iast nie m a przeszkód do określenia m iejsca popełnienia przestępstw a zarówno w m iejscu działania, jak i w m iejscu skutku, albo naw et w m iejscu, gdzie w edług zam iaru spraw cy skutek m iał n a s tą p ić 20. T eoretycy zw łaszcza gubią się w znalezieniu rozw iązania, kiedy system y p ra w ne, nie przyjm ując jasno żadnej z tych teorii, każą liczyć bieg przedaw nienia od popełnienia p rzestęp stw a albo od dnia popełnienia przestępstw a. O bow iązujące daw niej n a ziem iach polskich trzy kodeksy k arn e (rosyjski, n ie m iecki i austriacki) nie określały ściśle czasu popełnienia przestępstw a. Rozw iązan ia tego nie dał też nasz późniejszy kodeks k arn y z 1932 roku. N atom iast p ro cedury k arn e: niem iecka w 7 i austriacka w 51 m ów ią o forum delicti com m issi "wyjaśniając, że pow inno się ono opierać n a m iejscu, gdzie spraw ca popełnił czyn przestępny, a nie tam, gdzie skutek nastąpił. Obie więc procedury przyjęły zasadę -działania, odnosząc ją do m iejsca popełnienia przestępstw a i właściwości są d ó w tl. P rocedura rosyjska m ów i ogólnie o sądzie popełnienia przestępstw a, nie w yjaśnia natom iast, czy chodzi o m iejsce czynu, czy też skutku (art. 36, 208). Również nasz kodeks z rak u 1932 w spom ina w art. 3 o m iejscu popełnienia przestępstw a, a art. 20 k.pjk. m ów i o fo ru m delicti com m issi. P rojekt kodeksu karnego polskiego z 1963 r. w art. 4 1 przyjm uje słusznie zasadę teorii działania stanow iąc, że przestępstw o je st popełnione w czasie, w k tó ry m spraw ca działał lub był obowiązany d z ia ła ć 22. Tenże projekt w zakresie miejsca popełnienia przestępstw a praw idłow o przyjm uje, że przestępstw o jest popełnione w m iejscu, gdzie spraw ca działał lub był obow iązany działać albo gdzie sk u te k przestępny n astąp ił lub m iał nastąpić (art. 4 2). Śliw iński, popierając teo rię skutku, uw aża, że zarów no działanie, ja k i zw iązek przyczynowy oraz skutek należą do istoty czynu przestępnego, że błędne jest m niem anie, jakoby czyn przestępny polegał tylko na działaniu lub zaniechaniu i pom inięciem skutku przy przestępstw ach m a teria ln y ch.23 Zgodnie z tym poglądem Śliw iński przy jm uje również, że podżegacz i pom ocnik popełniają p rzestępstw o w czasie pow stania skutku potrzebnego do dokonania, jeżeli przestępstw o spraw cy głównego jest przestępstw em m ateria ln y m.24 Teoria sk u tk u nie da się utrzym ać nie tylko ze w zględu n a łączenie elem entów czasu i m iejsca, ale rów nież ze w zględu na kom plikacje, jakie mogłyby pow stać w zw iązku z jej przyjęciem n a tle kolizji ustaw, poczytalności w czasie czynu i w czasie skutku, am nestii itd. 18 p o r. Wolter, op. c., s tr. 84; S. W., tam że, s tr. 802. 19 P o r. Wolter, jw. 20 N a p rzyk ład a rt. 3 2 k.k. o raz a rt. 20 3 k.p.k. 21 K rzym uskł (op. c., str. 79) pochw ala sta n o w isk o u sta w y a u stria c k ie j o postępow a n iu z 1873 r. ( 51), k tó ra p rzy jęła zasadę działania. 22 P ro je k t k o d ek su k a rn e g o P R L z 1963 r., W yd. P raw n icx e. 23 Śliwiński, op. c., s tr. 122. 24 Śliwiński, op. c., s tr. 338.

N r 12 (108) Czas popełnienia p rzestęp stw a 101 W literaturze praw niczej przytaczany jest jako argum ent przeciw ko teorii tzw. długiej ręki przykład świadczący o jej niedorzeczności, skoro w edług tej teorii przestępstw o może być popełnione po śm ierci sp raw cy.25 Dalszych a rg u m entów przeciw ko w spom nianej teorii dostarczy om ówienie koncepcji teorii działania, lecz tylko od strony czasu popełnienia przestępstw a z pom inięciem łącznego jej trak to w an ia z m iejscem popełnienia przestępstw a. Zdaniem M akarew icza, pojęcie popełnienia przestępstw a jest w zasadzie p o jęciem elastycznym, może bowiem oznaczać ukończenie samego działania, a rów nie dobrze w yw ołanie sk u tk u istotnego dla danego przestępstw a, w reszcie może obejmować i jedno i d ru g ie.26 Pogląd ten nie w ydaje się słuszny, jeżeli uznać, że czas popełnienia przestępstw a może być tylko jeden, a w ięc inaczej niż m iejsce popełnienia przestępstw a, którym może być zarówno m iejsce działania, jak i m iejsce skutku. Poza tym należy tu uw zględnić ujem ne sk u tki praw ne dla tak iej in te r pretacji. Znam ienny jest pogląd D onnedieu de Vabres, który krytykując art. 11 projektu kodeksu karnego francuskiego, w brew rezolucji W arszaw skiej K onferencji U n ifikacji P raw a K arnego z 1927 r. proponuje w im ieniu paryskiego W ydziału P raw a w prow adzenie teorii działania i żąda zam ieszczenia przepisu, w edług którego nie wolno będzie uw zględniać m iejsca ani czasu, w którym przejaw ia się skutek działania. v Osiągnięciem w spom nianej koncepcji jest to, że odrzuca ona teorię tzw. długiej ręki. N atom iast błędem tego poglądu jest łączne traktow anie zjaw iska czasu oraz m iejsca; poza tym pogląd ten nie w y jaśn ia istoty teo rii działania, n a k tó rą powołuje się, a k tórą B em er słusznie usiłow ał w ytłum aczyć jednością czynu i dojściem do sk u tk u zakończenia działania. B erner, rozw ażając kw estię m om entu popełnienia przestępstw a podkreśla, że podstaw ow e znaczenie m a zagadnienie jedności czynu. Słusznie przy tym dodaje, że nie m ożna mówić, iż praw o ścigania pow staje natychm iast z chw ilą rozpoczęcia działania przestępnego, a w ięc że ten m om ent jest decydujący dla czasu popełnienia przestępstw a. Należy natom iast w edług tego poglądu uznać, że przestępstw o je st popełnione z chw ilą zakończenia działania. A zatem ta k długo, dopóki działanie trw a, nie m ożna mówić o popełnieniu przestępstw a, a tym sam ym i o czasie jego popełnienia. Pogląd B ernera w ydaje się słuszny, lecz nie w yjaśnia istoty rzeczy do końca. M ianowicie nie w y jaśn ia on, co należy rozum ieć przez zakończenie działania p rzestępnego; poza tym nie w yjaśnia spornego w nauce zagadnienia jedności cz y n u.28 25 A. Berger: Czas p o p ełn ien ia p rzestęp stw a, G łos S ądow n. n r 2, 1936, s tr. 118 122. Spraw ca u m iera po w y k o n an iu działania przestępnego, a przed śm iercią o fiary (przed n a stą p ie n ie m sk u tk u ). 2b Makarewicz: K o m en tarz do k o d ek su k a rn e g o polskiego, 1935 r., s tr. 47. A n alizu ją c p rzep isy a rt. 3 k.k. i a rt. 26 k.p.k., M akarew icz dochodzi do w nio sk u, że p raw o p olskie w ty ch przepisach m ów i ty lk o o m iejscu popełnienia p rzestęp stw a t e w zględu na w łaściwość sądu. P oniew aż altern aty w a ta nie m a zastosow ania do czasu popełnienia p rzestęp stw a, p rz e to n ależy ogran iczy ć się p rz y tłu m a c z e n iu a rt. 1 k.k. ( O dpow iedzialności k a rn e j uleg a te n, k to dopuszcza się czynu zabro n io n eg o pod g roźbą k a ry przezi u sta w ę o b o w iązu jącą w czasie jego po p ełn ien ia ) do pojęcia sam ego działania. O zastosow aniu lu b n iesto so w an iu k o d ek su k a rn e g o decyduje przeto tylko chwila ukończenia działania. Cziasem p o p ełn ien ie p rzestęp stw a je s t w ięc w ed łu g p o g ląd u M ak arew icza chw ilą ukończenia działania. 27 s. W.: M iejsce p o p ełn ien ia p rzestęp stw a, s. 895 (E ncyklopedia p ra w a k a rn e g o pod red. M akow skiego, t. II). 28 Berner: L e h rb u c h des d e u tsch e n S tra fre c h te s, L eipzig 1888 r., s tr. 313.

102 Kazimierz Czajkowski Nr 12 (108) Berger, w ychodząc z założenia, że praw o polskie nie zaw iera przepisów o k reślających czas popełnienia przestępstw a, uważa, iż zagadnienie to należy wysnuć z teorii praw a oraz z całokształtu polskiego ustaw odaw stw a karnego. B erger opiera sw oje stanow isko w zakresie przestępstw skutkow ych n a teorii L iszta-schm idta, którzy rozw inęli n au k ę o bliższych i dalszych sk u tk ach czynu.29 P u nk tem w yjścia dla tej teorii jest określenie czynu w znaczeniu przedm iotowym. W tym zakresie teoria ta stanow i w pew nym stopniu rozw inięcie koncepcji B e m e ra co do konieczności zachow ania jedności czynu przy określeniu czasu po pełnienia przestępstw a. Czyn w edług tej koncepcji to zrealizow anie zew nętrznej strony przestępstw a. Pow staje przy tym problem, czy tylko działanie lub zaniechanie, czy rów nież i skutek przestępny decyduje o popełnieniu przestępstw a. M ówiąc o skutku, należy stw ierdzić, że byw a sku tek bliższy, tj. jego uzew nętrznienie się za pomocą aktu woli, bądź tzw. skutek dalszy, odryw ający się w czasie i m iejscu od samego zachow ania się spraw cy, a polegający na sprow adzeniu w św iecie zew nętrznym zm ian przew idzianych w ustaw ie. Z daniem B ergera, system k arn y polski należy tłum aczyć w ten sposób, że sk u tek bliższy decyduje o czasie popełnienia p rze stęp stw a.30 W konsekw encji prow adzi to do w niosku, że czasem popełnienia przestępstw a jest spełnienie samego działania (zaniechania), natom iast czas nastąpienia skutku tzw. dalszego jest okolicznością obojętną. Dla określenia czasu popełnienia p rzestępstw a decydujące znaczenie m a data, w której spraw ca ukończył sam ą czynność wykonawczą. W edług tego poglądu, w razie w ysłania listu obrażliwego do ad resata 1 m arca i doręczenia go przez pocztę 3 m arca czyn przestępny uważa się za popełniony 1 m arca. K w estię sporną, czy przepisy o m iejscu popełnienia p rzestępstw a m ogą się odnosić do czasu popełnienia przestępstw a, rozw iązuje w sposób najbardziej przekonyw ający W olter. Tw ierdzi on mianowicie, że jeżeli wielomiejscowość czynu przestępnego może rozw iązać potrzebę p rak ty k i, to wieloczasowość takiego rozw iązania nie daje. D latego też przepisy określające m iejsce popełnienia p rzestępstw a nie mogą m ieć zastosow ania do określenia czasu popełnienia przestępstw a. Zagadnienie czasu popełnienia p rzestępstw a to problem istotnych zm ian zachodzących w czasie; ze w zględu na te zm iany nie da się ustalić jeden czas. Jeżeli przepis (np. art. 3 2 k.k.) stanow i, że przestępstw o je st popełnione i w m iejscu czynu, i w m iejscu skutku, to nie można tym sam ym stwierdzić, że przestępstw o jest popełnione i w czasie czynu, i w czasie skutku. O ile bowiem w pierw szym w ypadku, tj. określenia m iejsca czynu i m iejsca skutku za m iejsce popełnienia przestępstw a, m ożna rozstrzygnąć kw estię właściwości m iejscowej sądu, o tyle w drugim w ypadku, tj. określenia czasu czynu i czasu skutku za czas popełnienia przestępstw a, nie m ożna by rozwiązać kw estii kolizji ustaw w różnym czasie, kw estii poczytalności między działaniem a czasem skutku, kw estii am nestii ani w reszcie kw estii przed aw n ien ia.01 29 Liszt, Schmidt: L e h rb u c h des d e u tsch e n S tra fre c h te s, 1927, str. 1550. 30 Berger (tam że) w yw o d zi pow yższą zasadę z n a stę p u ją c y c h p rzesłan e k : K odeks k a m y p o lsk i p rz y ją ł zasadę podm iotow ości; czynem k a ra ln y m je st usiło w anie sam o bez s k u tk u ; k o d ek s p rz y ją ł zasadę in d y w id u a liz a c ji, p rz y k tó re j m oże być je d e n sk u te k, a czynów w iele (np. g d y k ilk a osób p rzez zan iech a n ie dopro w ad ziło do śm ierci je d n e j osoby, każd a 'z n ich p o p ełn ia p rzestęp stw o ). Z a rt. 3 k.k. i a rt. 26 k.p.k. w y n ik a, że u sta w o d aw ca n ie w łącza p rzy m iejscu czynu do pojęcia czynu Jego dalszych skutków. 31 Wolter, jw.

N r 12 (108) Czas popełnienia przestępstw a 10 3 W konsekw encji należy odrzucić czas skutku przy rozw ażaniu kw estii czasu popełnienia przestępstw a. Przyjęcie bow iem czasu sk u tku prow adziłoby do niedorzeczności przy kolizji ustaw w różnym czasie (np. czyn nie jest przestępstw em w czasie działania, je st nim natom iast w czasie skutku) lub przy zm ianie poczytalności (nip. niepoczytalność w czasie działania, lucidum interva llu m w czasie sk u t k u i n a odwrót). Poza tym uznać należy, że decydujący jest czyn, który jest możliwy bez skutku, nigdy natom iast nie je st m ożliw a sytu acja odw rotna. Czasem popełnienia przestępstw a jest zatem czas czynu sensu stricto, a nie czas skutku, a więc czas działania spraw cy lub czas zaniechania tego działania, to jest czas, kiedy czynność m iała być sp e łn io n a.32 Powyższe stanow isko W o ltera33 w ym aga uzupełnienia przez w yjaśnienie, jaki m om ent jest decydujący przy rozw ażaniu czasu zachow ania się spraw cy. B erner, wspominając o jedności czynu, za m om ent ta k i uw aża zakończenie działania. 34 W ydaje się, że słuszne je st stanow isko B ergera, który przyjm uje, iż p rzestęp stw o jest popełnione w chwili, kiedy spraw ca ukończył czynność w ykonaw czą35, a zatem ten czas decyduje o możliwości zastosow ania am nestii, now ej ustaw y ła godniejszej albo o początku biegu przedaw nienia. Ju d y k a tu ra polska nie je st jedn o lita w określeniu czasu popełnienia p rzestępstw a. W edług innego n u rtu w orzecznictw ie w łaściw y jest czas ukończenia o sta t niego działania należącego do czynności w ykonaw czej (np. orzecz. SN 2 K 624/34). W edług innego znow u n u rtu przepisy art. 3 k.k. i art. 20 k.p.k. norm ują jedynie zagadnienie m iejsca popełnienia przestępstw a, a nie czas popełnienia przestępstw a, i jeżeli przestępstw o nie skończyło się n a usiłow aniu, to o czasie popełnienia p rzestępstw a decyduje nie chw ila przedsięw zięcia ostatniej czynności, lecz chwila, w której istota zarzuconego oskarżonem u przestępstw a w całej rozciągłości już się ujaw niła, a w ięc chw ila, w k tó rej nastąpił skutek przestępny (por. np. orzecz. SN ZO 35/35, w yjaśniajęce kw estię zastosow ania am nestii). Orzecznictwo, w yrażone w drugim nurcie, nie jest oczywiście postępowe, skoro przyjęło in terp retację n a niekorzyść oskarżonego i zaw iera w sobie cechy w szystk ich niekonsekw encji, o k tórych w spom inają W olter i inni teoretycy p raw a karnego. N atom iast słuszny jest n u rt pierw szy w orzecznictwie polskim, który rozw ija m yśli w iększości teoretyków p raw a i n ad aje im k on kretn e praktyczne zastosow anie. W doktrynie radzieckiej kw estia czasu popełnienia przestępstw a została n ie jednolicie rozw iązania. Teoretycy radzieccy, w zależności od konstrukcji stan u przestępstw a, przyjm ują, że przy przestępstw ach form alnych decyduje czas czynu, 32 Wolter, jw. Ja P o g ląd te n p o p iera G l a ser: P o lsk ie p ra w o k a rn e, str. 120. K r z y m u s k i (op. c., s tr. 79) uw aża, że czas (i m iejsce) sp ełnien ia czynu decy d u je o m om encie i m iejscu popełn ie n ia p rz e stę p tw a, a n ie czas (i m iejsce) sk u tk u. T ak ie ro zw iązan ie u z n a je K rzy m u sk i za słu szn e z p u n k tu w id aen ia p ra k ty k i; gdyż czas 1 m iejsce p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a m u siały b y uchodiić z b y t d ługo - za w ą tp liw e w ty c h w y p ad k ach, w k tó ry c h po d o k o n a n iu czynu n ie d a ło b y się z g ó ry p rzew idzieć, czy oraz k ied y (i gdzie) n a stą p i s k u te k p rz e stę p n y, G 1 a s e r, M ogilnicki (K o m en tarz do k.k., s tr. 86) za m o m en t p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a u w ażają z ak o ń cz en ie fizyczn ej d ziałalności, a n ie d o p iero chw ilę n a stą p ie n ia sk u tk u. Bzowski (E n cy k lo p ed ia p ra w a k a rn e g o p o d red. M akow skiego, t. IV!, s. 1476) za czas d o k o n a n ia czy n u u w aża chw ilę w y k o n a n ia czynu p rzestęp n e g o (działan ia lu b zan iech ania), a -nie chw ilę n a s tą p ie n ia sk u tk u. 34 Berner, jw. 35 p o r. też orzeczenie SN z dnia 11.IX.1934 r. 2 K 621/34.

104 Kazimierz Czajkowski Nr 12 (108) przy przestępstw ach polegających na przygotow aniu czas działalności przygotow aw czej, przy usiłow aniu czas usiłow ania, a przy przestępstw ach sk u tko w ych czas s k u tk u.36 Isto ta zagadnienia nie jest tu oczywiście, w św ietle p o w yższych rozw ażań, w yjaśniona. W edług teorii działania, o tym, czy am nestia lub u staw a łagodniejsza ma zastosow anie albo od kiedy liczyć bieg przedaw nienia decyduje czas działania (zaniechania) podm iotu przestępstw a. Poniew aż czas działania je st różny w zależności od ch arak teru czynu przestęp nego i jego postaci zjaw iskow ych {a to ze w zględu n a kw estię m om entu zakończenia działania), przeto w y jaśnienia w ym aga, ja k określić czas czynu w e w szystkich tych sytuacjach. Zanim przejdziem y do tego zagadnienia, trzeba w pierw w yjaśnić kw estię, co należy uw ażać za czas popełnienia przestępstw a: czy dzień, w którym zakończone zostało działanie, czy też m om ent dnia, w którym ono zostało zakończone? Poniew aż każda u staw a określa dzień kalendarzow y jej w ejścia w życie, a u sta w a am nestyjna u stala d atę dnia kalendrzow ego, przed którym popełnione p rzestępstw a podlegają jej w arunkom, okresy zaś przedaw nienia ustalane są n a la ta kalendarzow e przeto w e w szystkich w ypadkach jako czas popełnienia p rzestępstw a przyjąć należy datę dnia, w którym zakończone zostało działanie lub w którym zaniechano d ziała n ia.37 Przedstaw ione w yżej w yw ody dotyczące czasu zakończenia działania czynią zbędnym w yjaśnienie kw estii dnia popełnienia przestępstw a w tedy, kiedy m om ent dokonania karaln eg o czynu zbiega się zarazem z m om entem jego zakończenia. W przeciw ieństw ie do ogrom nej większości przestępstw, w których dokonanie karalnego czynu je st zarazem jego zakończeniem, tj. w którym m om ent dokonania czynu zbiega się z m om entem jego zakończenia teoria praw a karnego zna kategorię przestępstw których dokonanie stw arza pew ien stan przestępny, czyli stan zakazany przez ustaw ę, i k tóre m ożna uznać za zakończone dopiero z chw ilą ustania lub przerw ania tego stanu przestępnego. S tan ten może w szczególności dotyczyć ta k spraw cy czynu (np. dezercja), ja k i pokrzyw dzonego (np. pozbaw ien ie wolności); dopóki w przytoczonych przykładach dezerter nie pow róci do szeregów, a bezpraw nie zam knięty nie odzyska wolności, dopóty trw a stan p rzestępny i działalność przestępna spraw cy nie jest zakończona. W tych w ypadkach m ówim y o przestępstw ach trw ałych. Przestępstw o trw ałe polega n a w ytw orzeniu trw ałego sta n u przestępnego, którego każdy m om ent je st przestępstw em dokonanym, gdy spraw ca utrzy m uje w ytw orzony przez siebie stan przestępny. Przestępstw o trw ałe może być pozytyw ne lub negatyw ne. Do przestępstw trw a łych o ch arakterze negatyw nym należy np. uchylanie się od służby w ojskow ej 3«A. A. Giercenaon: P ra w o k a rn e, s tr. 398. W P ra w ie k a rn y m pod re d a k c ją M ienszagina (tłum. z ros.) w y ra ż o n y je s t n a s tr. 357 p ogląd, że p rzestęp stw o d o k o n an e je s t w ów czas, g d y p o p ełn io n y p rzez sp raw có w czyn zaw iera w szy stk ie znam io n a p rz e stę p stw a. O d te j zasad y te o re ty c y rad zieccy p rz e w id u ją w y ją tk i, k tó re d o ty czą sk ró conego zesp o łu zn am io n p rz e stę p stw a. W te j o sta tn ie j k w estii c zy tam y d a le j w te j sa m ej p ra c y : sk ró c o n y zespół znam ion p rzestęp stw a św iadczy o p rzen iesien iu przez u staw ę chw ili dokonania przestęp stw a n a tak ie stad iu m p rzestęp n ej działalności, w k tó ry m n ie osiągnęło ono całkow i te g o zak o ń czen ia; w te j sy tu a c ji m o m en t d o k o n an ia p rz e stę p stw a p rzen o si się n a.stadium usiłow ania przestępstw a. T a zasada m a zastosow anie, gdy ustaw a za p rzestępstw o uw aża pozo staw ienie w nieb ezp ieczeń stw ie, n ieb ezp ieczeń stw o szkody itd.; d o k o n an ie p rz e stę p stw a n a stę p u je tu z sam y m d z ia ła n ie m.. 37 In aczej Śliwiński, k tó ry u w aża, że czasem czynu p rzestęp n e g o Jest chw ila popop ełn ien ia, a w ięc np. godz. 10 dnia 1 m aja 1950 r. (P raw o k arn e, str. 122 i nast.).

Nr 12 (108) Czas popełnienia przestęp stw a 105 i przebyw anie w tym celu za granicą. P rzestępstw o to rozpoczyna się od zaniechan ia sitawienia się do w ojska w oznaczonym term inie i zakończone jest dopiero w tedy, gdy uchylający się staw i się dobrow olnie lub zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za niestaw iennictw o.38 Typowym przykładem przestępstw a trw ałego jest bezpraw ne pozbaw ienie kogoś wolności; jest ono zakończone, gdy więziony odzyska wolność. Od przestępstw trw ałych należy odróżnić przestępstw a o skutkach trw ałych, jak np. bigam ia. W tym w ypadku przestępstw o jest dokonane z chwilą zakończenia działania przestępnego (np. w razie bigam ii chwilą tą jest dzień zaw arcia drugiego m ałżeństw a mimo nierozw iązania pierw szego m ałżeństw a). W teorii i p rak ty ce w ym iaru spraw iedliw ości w ątpliw ości w ystępują przy o k reśleniu czasu popełnienia przestępstw a skutkow ego, gdy w grę w chodzi n i e n a ruszenie dobra praw nego (np. zabójstwo), lecz działanie zagrażające t a kiem u dobru (np. czyn z ant. 215 k.k.). Znam ienne jest stanow isko Śliw ińskiego w kw estii czasu popełnienia przestępstw a polegającego n a zagrożeniu. W yraża on. m ianow icie sprzeczne poglądy. Z jednej strony tw ierdzi, że przestępstw o należy uw ażać za popełniane z chw ilą wytworzenia stanu niebezpieczeństwa grożącego dobru p raw n em u 39, z drugiej zaś strony utrzym uje, że przy tego rodzaju przestępstw ach przedaw nienie należy liczyć od dnia nastąpienia sk u tk u w yw ołanego przez ten s ta n.40 Pogląd Śliwińskiego, że przestępstw o m ożna uw ażać za popełniane i w m om encie stw o rzenia sta n u zagrożenia, i w m om encie zdarzenia w yw ołanego tym stenem jest jak to już n a w stępie w ykazano błędne. To stanow isko Śliwińskiego podziela orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 25.XI.1965 r. V KRN 877/65, mim o że ustalona je st już ju d y k tu ra Sądu N ajw yższego, iż przestępstw o sprow adzenia niebezpieczeństw a powszechnego jest popełnione w czasie stw orzenia tego stanu, a nie w czasie zdarzenia w yw ołanego tym sta n e m.41 M akow ski i inni są zdania, że stan faktyczny przestępstw a w skutek zagrożen ia z art. 215 k.k. je st w ypełniony, gdy pow stało tylko praw dopodobieństw o pożaru, zalewu, zaw alenia się budow li albo katastrofy w k o m unikacji.42 Pogląd ten należy uznać za słuszny. Przy przestępstw ach m aterialnych popełnionych z zaniechania (per om issionem commissa) przestępstw o należy uw ażać za dokonane w ostatnim dniu, w którym czynność m ogła być jeszcze skutecznie przedsięw zięta.43 Inaczej norm uje tę k w e stię ustaw a o pow szechnym obowiązku służby w ojskowej (Dz. U. z 1959 r. Nr 14, poz. 75): tu chodzi o przestępstw o trw ałe z zan iech an ia.44 Przestępstw a polegające n a niew ykonaniu praw nego nakazu jest popełnione w dniu, kiedy należało nakaz w y k o n ać.45 38 P a trz Dz. U. V 1959 r. N r 14, poz. 75. 39 S. Śliwiński, jw., s tr. 121, 122. 40 s. Śliwiński, jw., str. 528. 41 w y ro k SN z 8.VIII.1950 r. K 515/50 (OSN 17/50); w y ro k z 6.VII.1955 r. I I I K 483/55 (NP 11/55, s. 104). P or. też przypis 36. 42 w. Makowski: Kodeks k arn y K om entarz. W arszawa 1932, str. 489. 43 K odeksy k arn e rzad ko n o rm u ją tę k w estię. Np. kodeks k arn y w ęgierski w a rt. 26 sta now i, że co się tyczy przestępstw popełnionych jed y n ie n zaniechania pow inności, to przestę p stw o je s t d o k o n an e w d n iu, w k tó ry m sp raw ca m ógłby jeszcze sp e łn ić sw ój obow iązek, bez sk u tk ó w o k reślo n y ch w k o d ek sie k a rn y m. 44 Por. o rzeczenie SN 93/30. 48 P o r. orzeczenie SN 117/31.

1 0 6 Kazimierz Czajkowski Nr 12 (108) P rzestępstw o ciągłe uw aża się za popełnione w dniu, w którym spraw ca w y k o n a ł ostatnie działanie p rze stęp n e.49 Za przestępstw o ciągłe uw aża się p rzestępstw o składające się z szeregu poszczególnych czynów, z których każdy jest już sam w sobie przestępstw em, ale w szystkie razem stanow ią jeden ciąg działania przestępnego, choćby przeryw anego, i w ogólnym całokształcie dają jedno p rzestępstw o ciągłe.47 U siłow anie p rzestępstw a je st popełnione z chw ilą zakończenia działania zm ierzającego bezpośrednio do popełnienia przestępstw a (np. naruszenie zam ków w cejlu dokonania kradzieży), a jeśli chodzi o przygotow anie od ostatniej czynności p rzy gotow ującej popełnienie przestępstw a. Z darzają się ustaw owe stany faktyczne, kiedy samo usiłowanie, lub naw et przygotow anie jest zakończonym przestępstw em, ja k np. czyny s art. 78 i 80 k.k.w.p. W tych w ypadkach czas popełnienia p rzestępstw a określa się jak dla usiłow ania i przygotow ania. W doktrynie teza pow yższa nie budzi w zasadzie w ątpliw ości, a system y k a r n e też w zasadzie jednoznacznie ją fo rm u łu ją.48 Podżegacz lub pom ocnik popełnia przestępstw o w m om encie w yikanania czyn ó w polegających n a n ak łanianiu lub udzielaniu pomocy do przestępstw a. O drzucenie form y w iny akcesoryjnej prow adzi do zasady, że nie m a udziału w cudzym przestępstw ie, że każdy, kto się przyczynia do dokonania przestępstw a, odpow iada za w łasne przestępstw o. Podżeganie i pomocnictwo nie są typam i rodzajow ym i przestępstw a, lecz stanow ią sw oiste postacie spełnienia przestępstw a. Podżegacz 1 pom ocnik przy przyjęciu zasady indyw idualizacji są rów nież spraw cam i przestępstw a. Różnica m iędzy podżegaczem i pom ocnikiem a spraw cą (sensu stricto) polega jed y n ie n a form ie działania. Podczas bowiem gdy spraw ca dąży do urzeczyw istnienia p rzestęp stw a swym w łasnym bezpośrednim działaniem, m iędzy działaniem podżegacza i pom ocnika a urzeczyw istnieniem przestępstw a zachodzi związek pośredni. P rzy niezależności w istocie odpow iedzialności k arn ej podżegacza i pom ocn ik a od odpowiedzialności głównego spraw cy obowiązuje słuszna zasada: to t delicta quot delinąuentes. P rzy tej koncepcji m usi odpaść rów nież teza Liszta o spraw cy pośrednim np. w tedy, gdy chorego um ysłowo podżega do popełnienia przestępstw a człowiek zdrow y psychicznie.49 Powyższy pogląd n a zagadnienie odpow iedzialności podżegacza i pom ocnika rep rezentuje M a k arew ic z50 i P e ip e r51; opow iada się za nim i rów nież K o w alsk i52 i inni. Stanow isko to je st niew ątpliw ie słuszne, skoro podżegacz i pom ocnik odpow iad ają k arn ie za popełnione p rzestępstw a niezależnie od tego, czy spraw ca p rzed sięw ziął działanie p rzestęp n e.53 Pogląd odm ienny w ypow iadają Śliw iński, B erner i inni. Śliw iński będąc k o n sekw entnym zw olennikiem teo rii tzw. długiej ręki, tw ierdzi, że podżegacz i pom ocnik popełniają przestępstw o w dniu czynu spraw cy głównego, jeżeli dokonał o n przestępstw a form alnego, albo w dniu pow stania sk u tk u potrzebnego do doko 46 N a przy k ład kodeks k a rn y brazy lijsk i stanow i, że przestępstw o jest dokonane w m o m en cie, w k tó ry m kończy się ciągłość działania (art. 111). 47 P o r. Glaser, Mogllnicki, op. c., str. 308 i n a st. 48 N a p rzy k ład k.k. b razy lijsk i (art. 111) i k.k. w ęg iersk i (art. 26). 49 P o r. Makarewicz: K o m e n ta rz do k.k., L w ów 1935 r., str. 99 o raz o rzeczenie SN 226/33. 50 Makarewicz, op. c., s tr. 99, 100, 101. 51 P eiper: K o deks k a rn y K o m en tarz, str. 111. 52 Kowalski: P o lsk i k o d e k s k a m y w dotych czaso w ej p ra k ty c e, C zasopism o sędziow s k ie, L w ów 1936 r., s tr. 258. 53 P o r. orzeczenie SN 62/34; p o r. te ż a rt. 37 p ro je k tu k.k. P R L.

Nr 12 (108) R e c y d y w a na tle w y ty c z n y c h S N w spraw ach ch u lig a ń sk ic h 107 nania przestępstw a, jeżeli przestępstw o spraw cy jest przestępstw em m aterialnym (skutkow ym ).54 Również B erner, n a tle kodeksu karnego niemieckiego, utrzym uje bez bliższego w yjaśnienia om awianego zagadnienia, że dniem popełnienia przestępstw a przez pom ocnika i podżegacza jest dzień popełnienia czynu przez sp raw cę.55 Stanow isko tych uczonych w ydaje się niesłuszne przede w szystkim dlatego, że uzależniają >oni form ę zjaw iskow ą przestępstw a podżegania i pom ocnictw a od dok on an ia przestępstw a przez spraw cę sensu stricto. P rzy jm ując norw eską teorię Getza, w edług której podżegacz lub pom ocnik popełnia w łasne przestępstw o, do którego podżegał lub do popełnienia którego udzielił pomocy, należy określić czas popełnienia p rzestępstw a czasem ukończenia p rzestępnego działania (podżegania lub pom ocnictwa). Tę sam ą zasadę należy zastosować przy teorii Fojnickiego, który uznaje podżeganie i pom ocnictwo za tzw. p rzestęp stw a sui generism W edług obow iązującego praw a polskiego (art. 29 k.k.) podżegacz i pom ocnik odpow iadają w razie niedokonania przestępstw a przez spraw cę, tak jak za usiłow a nie. 57 Ja k w yżej w yjaśniono, podżegacz i pom ocnik popełniają przestępstw o z chw i lą zakończenia działania polegającego n a podżeganiu lub pom ocnictwie, a nie z chw ilą dokonania czynu przez spraw cę (przy przestępstw ie form alnym ) albo w dacie pow stania sk u tk u (przy przestępstw ie m aterialnym ), jak to u jm u je Ś liw iński. 58 54 Śliwiński, op. c., str. 338. P ro je k t k.k. P R L zdaje się ro zw iązyw ać w ty m d u ch u p o ruszone zagadnienia (art. 4, 93 2 w zw iązku z a rt. 34 i 37). 55 Berner, op. c., a rt. 311. 56 P o r. Wolter, op. C., t. I, s tr. 222. 57 Identycznie a rt. 37 p ro je k tu k.k. PRL,. 58 Śliwiński, op. c., s tr. 338. ANDRZEJ KABAT Recydywa w ujęciu ostatnich wytycznych Sqdu Najwyższego w sprawach chuligańskich U staw a z dnia 22 m aja 1958 r. (dalej w skrócie: u staw a ) o zaostrzeniu odpow iedzialności karnej za chuligaństw o nastręczała dużo trudności w dotychczasowej praktyce. N ajlepiej świadczy o tym chyba fakt, że zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze S ądu Najwyższego istniały kontrow ersje co do ta k węzłowego problem u ja k pojęcie chuligańskiego ch a rak te ru przestępstw a. W kw estii tej w y pow iadał się w ielokrotnie Sąd Najwyższy oraz przedstaw iciele nauki praw a karnego. Z ajm ow ane stanow iska były niekiedy krańcow o różne.1 i W d o k try n ie w yróżnia się trzy kon cep cje dotyczące pojęcia ch uligaństw a: a) podm ioto w ą, b) p rzed m io to w ą, c) m ieszan ą. P rz e d sta w ic ie le m te o rii p odm iotow ej je st J. Sawicki (C huligański c h a ra k te r przestępstw a, N P n r 9/1958, s. 13 i nast.). Do zw olenników tej teo rii