Tygodniowy Przegląd Rynku Finansowego 16 maja 2008 r. NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z RYNKÓW Inflacja w Polsce wyniosła w kwietniu 4,0 proc. (w marcu 4,1 proc.). PKB strefy euro wzrósł w I kwartale o 2,2 proc. (r/r). Liczba zezwoleń na budowę domów wzrosła w USA o 4,9 proc. (oczekiwano spadku o 1,6 proc.). Liczba rozpoczętych budów domów w USA wzrosła o 8,2 proc. (oczekiwano spadku o 0,7 proc.). RYNEK WALUTOWY kursy NBP kupno sprzedaż USD/PLN 2,1714 2,2152 EUR/PLN 3,3624 3,4304 CHF/PLN 2,0608 2,1024 Tabela obowiązująca od dnia 16.05.2008 r. Inflacja w Polsce wyniosła w kwietniu 4,0 proc. r/r oraz 0,4 w odniesieniu do poziomów z marca. Inwestorzy przyjęli tą informację bez specjalnego entuzjazmu - złoty tracił na wartości wobec euro oraz dolara w pierwszej połowie tygodnia, ale korzystnie odebrano wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej wskazujące na kontynuowanie jastrzębiej polityki monetarnej, dzięki czemu naszą walutę w piątek wyceniano na poziomach zbliżonych do tych z końca poprzedniego tygodnia. W piątek po południu za euro płacono 3,388 PLN czyli niemal tyle samo co przed tygodniem, a dolara wyceniano na 2 191 PLN (o 0,2 mniej niż przed tygodniem). Frank szwajcarski nadal mocno taniał - w piątek po południu kosztował już poniżej 2,07 PLN czyli o 1,6 proc. mniej niż przed tygodniem. W tym tygodniu inwestorzy poznali tak wiele danych makroekonomicznych, że ich odpowiednia wycena w kursach była nie lada sztuką. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że gospodarki krajów strefy euro rozwijały się w pierwszym kwartale 2008 r., szybciej niż oczekiwano - wspólne PKB wzrosło o 2,2 proc. r/r, głównie za sprawą przyspieszenia Niemiec, gdzie PKB w I kw. było o 1,5 proc. wyższe niż w poprzednim kwartale i o 1,8 proc. w ujęciu rocznym. Kurs eurodolara balansował w wąskim zakresie pomiędzy 1 540 1 555 euro, co świadczy o niezdecydowaniu rynku - wzrost gospodarczy przyćmiła wysoka inflacja w zakresie dóbr konsumpcyjnych (w strefie euro 3,3 proc., w USA 3,9 proc., w UK 3,0 proc.). Dolar amerykański umocnił się w minionym tygodniu wobec jena o 1,4 proc. do ok. 104,7 jenów, zwłaszcza po niezłych danych z rynku pracy oraz piątkowych informacjach z rynku nieruchomości, gdzie w marcu zaobserwowano wzrost liczby wydanych pozwoleń na budowy o prawie 5 proc. 1
RYNEK OBLIGACJI Rentowność polskich obligacji mocno rosła w minionym tygodniu pomimo uspokajających danych o inflacji i niezłych danych o deficycie rachunku obrotów bieżących. Spadek cen polskich obligacji trudno w tej sytuacji tłumaczyć czymś innym niż realizacją zysków z ich wcześniejszego wzrostu, ale jeżeli ten trend się przedłuży, może potencjalnie wpłynąć na osłabienie notowań naszej waluty. W piątek po południu rentowność obligacji dwuletnich wyniosła 6,33 proc., a 10-letnich 6,12 proc. Trzymiesięczna stopa WIBOR wzrosła do 6,41 proc. Spadek indeksu nastrojów konsumentów do poziomu najniższego od 28 lat odbił się na rentowności amerykańskich obligacji. Papiery 2-letnie dają 2,41 proc. zysku, a obligacje 10-letnie 3,8 proc. W Europie rentowność obligacji rosła, ponieważ inwestorzy powoli przestają wierzyć w obniżki stóp procentowych w strefie euro. Na koniec tygodnia 10-letnie obligacje niemieckiego rządu dawały 4,18 proc. zysku 19 pkt więcej niż przed tygodniem. RYNKI AKCJI Miniony tydzień na warszawskim parkiecie nie przyniósł zdecydowanego rozstrzygnięcia walki indeksów z technicznymi oporami - optymiści mogą upatrywać w tym dalszego przygotowywania gruntu pod wybicie w górę. WIG20 podczas każdej z ostatnich pięciu sesji znajdował się powyżej 3000 tys. pkt., ale wzrosty powyżej 3050 pkt. były blokowane przez inwestorów sprzedających akcje. W tym tygodniu blisko połowa spółek z GPW opublikowała wyniki finansowe za I kw.2008, ale pomimo wielu pozytywnych niespodzianek inwestorzy byli raczej powściągliwi w zakupach i obroty koncentrowały się jednoznacznie wokół dwudziestu największych spółek. Na całym rynku, obroty wyniosły w minionym tygodniu ok. 6 mld PLN, z czego na WIG20 przypadło 80 proc. tej kwoty. Indeks WIG zyskał wówczas 0,7 proc. w stosunku do poziomu zamknięcia z poprzedniego piątku, WIG20 rósł o 1,3 proc., natomiast traciły indeksy mniejszych spółek: mwig40-2,0 proc., a swig80-1,6 proc. EUROPA Na europejskich parkietach w dalszym ciągu nie widać chęci inwestorów do realizacji zysków z kwietniowych wzrostów. Nie ma jednak do tego żadnych impulsów. Najważniejsza w tym tygodniu publikacja danych makro pokazała utrzymanie się dynamiki PKB w eurolandzie na poziomie z czwartego kwartału, czyli 2,2 proc. (rynek oczekiwał 1,9 proc.). To w głównej mierze zasługa Niemiec, które na początku roku rozwijały się najszybciej od 12 lat. Jeśli dodamy do tego dobre nastroje na Wall Street i całkiem niezłe dane z amerykańskiej gospodarki, nic dziwnego, że indeksy giełdy paryskiej i londyńskiej poprawiły szczyty z początku maja i konsekwentnie zmierzają do poziomów z początku roku. Odrabianie strat najłatwiej przychodzi na wyspach. Tamtejszy FTSE100 zyskał w minionym tygodniu ponad 1 proc., głównie dzięki spółkom surowcowym. Wprawdzie francuski CAC40 wzrósł o ponad 2 proc., ale wystarczyło to zaledwie na odrobienie strat ze słabego poprzedniego tygodnia. USA Ceny akcji za oceanem znów wzrosły. Inwestorom z Wall Street wystarczył zaledwie jeden słabszy tydzień, aby uznać, że spółki znów stały się tanie i zgłaszać na nie popyt. Najbardziej był on widoczny w poniedziałek i czwartek, kiedy doniesienia o fuzjach w sektorze mediów i technologicznym, dobre wyniki branży finansowej, wyższa sprzedaż Intela i Nvidii oraz rosnące ceny spółek wydobywczych windowały indeksy na jednoprocentowe plusy. W rezultacie, w piątek o godz. 17.45 S&P zyskiwał 2 proc., a Dow Jones 1,2 proc. Wzrosty byłyby jeszcze okazalsze, gdyby nie piątkowa realizacja zysków. Indeks zaufania konsumentów mierzony przez uniwersytet Michigan spadł bardziej niż oczekiwano, co pociągnęło w dół branżę detaliczną oraz banki. 2
AZJA Rynki azjatyckie powróciły w na ścieżkę wzrostową. Po zaledwie tygodniowym odreagowaniu, przez ostatnie pięć sesji indeksy lokalne znów rosły i ustaliły kilkumiesięczne maksima. Nikkei zyskał 4,1 proc., Hang Seng 2,2 proc., a koreański Kospi 3,6 proc. i jako pierwszy z zagranicznych wskaźników szerokiego rynku odrobił straty z początku roku. W zasadzie ciężko wskazać jedną sesję, której inwestorzy zawdzięczają kolejną porcję zysków, bowiem ceny akcji konsekwentnie rosły przez cały tydzień. Poza poprawą nastrojów za oceanem, to zasługa taniejącego jena oraz dobrych prognoz spółek technologicznych Sony i NEC Electronics. EUROPA USA AZJA BUX +0,1% CAC40 +2,4% FTSE100 +1,2% DJIA +1,3% NASDAQ +2,7% S&P500 +2,0% HANG SENG +2,2% KOSPI +3,6 % NIKKEI +4,1% Tygodniowe zmiany wartości indeksów na światowych giełdach, 16.05.2008 r. (godz. 17.30) RYNEK SUROWCÓW Pomimo uspokojenia na rynku akcji i walutowym, na giełdach towarowych utrzymują się duże wahania. W poprzednim tygodniu posłużyły one funduszom hedgingowym grającym na długo, które dzięki bardzo dobrej końcówce tygodnia mogły liczyć zyski. Najsilniej rosła cena miedzi, bowiem po spadku w poprzednim tygodniu miała spory potencjał do zwyżki. Wprawdzie początek tygodnia rozpoczęła na czerwono po informacji o wzroście jej zapasów na giełdzie w Londynie, jednak od czwartku skutecznie odrabiała straty. Znów pojawiły się spekulacje, że oddalenie się ceny od rekordowych poziomów zachęci chińskich konsumentów do magazynowania tego surowca i powrót powyżej poziomu 380 USD za funta na giełdzie w Nowym Jorku okazał się dziecinnie prosty. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku złota, które jeszcze we wtorek potaniało o 2 proc. na spadkach cen surowców i umocnieniu dolara, później jednak ten trend się odwrócił. Uncja szlachetnego kruszcu silnie drożała na ostatnich dwóch sesjach i jej cena na chwilę powróciła do poziomu 900 USD. To najwyżej od blisko miesiąca. Mniejszą zwyżkę widzieliśmy na wykresie ropy (niespełna pół procenta), ale jeśli dodać, że w ubiegłym tygodniu podrożała o 9 proc., obrona przed realizacją zysków i tak jest pozytywnym sygnałem. Inwestorzy zapewne grają już pod zbliżający się sezon wakacyjny, kiedy Amerykanie podróżują rekordowo dużo. surowiec zmiana miedź +3,8% ropa naftowa +0,2 % złoto +1,9 % Tygodniowe zmiany wartości cen surowców na światowych giełdach, 16.05.2008 r. (godz. 17.30) 3
FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH tygodniowe wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 14.05.2008 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji DWS Polska FIO Akcji 0,95% obligacji SEB FIO subf. SEB 2 Obligacji i Bonów Skarbowych 0,20% rynku pieniężnego PKO/Credit Suisse Rynku Pieniężnego FIO 0,15% stabilnego wzrostu Skarbiec FIO subf. Skarbiec-III Filar 0,39% zrównoważone Skarbiec-Sektora Nieruchomości FIO 0,37% akcji zagranicznych UniFundusze FIO subf. UniAkcje Nowa Europa 3,10% obligacji zagranicznych Pioneer Obligacji Dolarowych Plus FIO -0,16% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 7 dni roczne wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 14.05.2008 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji Allianz FIO subf. Allianz Akcji -9,76% obligacji PKO/Credit Suisse Obligacji Dług. FIO 7,61% rynku pieniężnego Arka BZ WBK Ochrony Kapitału FIO 4,58% stabilnego wzrostu SKOK FIO Stabilny Zmiennej Alokacji -2,48% zrównoważone Allianz FIO subf. Allianz Aktywnej Alokacji -4,63% akcji zagranicznych Opera FIO subf. Opera Universa.pl -0,71% obligacji zagranicznych Arka Obligacji Europejskich FIO -7,19% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 12 miesięcy FINANSE OSOBISTE PIENIĄDZE MOŻNA ODMROZIĆ Wpłacając pieniądze na lokatę klienci banków mają zazwyczaj świadomość, że w ten sposób zamrażają swoje środki. Wcześniejsze zerwanie lokaty oznacza bowiem, że bank wypłaca kapitał i ewentualnie niewielkie odsetki liczone według bardzo niskiej stopy procentowej. Tak jest w rzeczywistości, ale w okresie rosnących stóp procentowych można na to spojrzeć nieco inaczej. Banki walcząc o depozyty klienta oferują coraz wyższe oprocentowanie i stawki rosną z miesiąca na miesiąc. W tej chwili można już znaleźć depozyty przynoszące 8 proc. w skali roku, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się nie do pomyślenia. W takiej sytuacji może się opłacać wcześniejsze zerwanie lokaty i założenie nowej z wyższym oprocentowaniem. Liczby mówią same za siebie. Jeśli miesiąc temu wpłaciliśmy na roczną lokatę z oprocentowaniem na poziomie 6 proc. 10 tys. zł, to za 11 miesięcy będziemy mieli po potrąceniu podatku Belki 486 PLN. Jeśli jednak tę lokatę zerwiemy i założymy nową przynoszącą 8 proc. to za rok będziemy mieli na czysto 648 PLN. Pieniądze z nowej lokaty będziemy mieli jednak miesiąc później, więc wypadałoby doliczyć o ile więcej moglibyśmy w ten miesiąc zarobić w przypadku pierwszej lokaty. Załóżmy, że po zakończeniu 6-proc. lokaty wypłacamy otrzymane 10 486 PLN na konto oszczędnościowe przynoszące 5 proc. w skali roku, w tej sytuacji nasz miesięczny zysk wyniesie 35 PLN. W sumie efekt tej 13-miesięcznej inwestycji (roczna lokata na 6 proc. i jeden miesiąc na koncie oszczędnościowym) przyniesie nam 521 PLN. To dużo mniej niż 648 PLN z nowej 8-miesięcznej lokaty. Co więcej opłacalne może być zerwanie niżej oprocentowanej 4
lokaty nawet po 2-3 miesiącach. Warto więc śledzić nowe oferty i sprawdzać, czy przypadkiem nie opłaca się porzucić starej i mało atrakcyjnej lokaty. TYGODNIOWY PRZEGLĄD RYNKU FINANSOWEGO Wydarzenia, rynki walut, rynki obligacji, polski rynek akcji: Łukasz Wróbel, Open Finance Zagraniczne rynki akcji, rynek surowców: Łukasz Mickiewicz, Open Finance Finanse osobiste: Mateusz Ostrowski, Open Finance Rynek funduszy inwestycyjnych: Joanna Fatek; Wyniki na podstawie danych Analizy Online. 5