Czy normy etyczne s przykazaniami?*

Podobne dokumenty
Ex pumice aqua. Paweł Łuków

Kłopoty z uzasadnianiem norm

YCIE W CHRYSTUSIE. ...Kto trwa we Mnie, a Ja w nim...

Bazy danych. Plan wykładu. Zalenoci funkcyjne. Wykład 4: Relacyjny model danych - zalenoci funkcyjne. SQL - podzapytania A B

FILOZOFIA POZIOM PODSTAWOWY

DECYZJA. Warszawa, dnia 31 marca 2006 r. GI-DEC-DS-106/06

DECYZJA. odmawiam uwzgldnienia wniosku. Uzasadnienie

Bazy danych. Plan wykładu. Podzapytania - wskazówki. Podzapytania po FROM. Wykład 5: Zalenoci wielowartociowe. Sprowadzanie do postaci normalnych.

IMMANUEL KANT ETYKA DEONTOLOGICZNA

O tym, czy normy s przykazaniami oraz o słabociach stanowiska teistycznego

DECYZJA. Warszawa, dnia 4 padziernika 2004 r. GI-DEC-DS-208/04

Etyka Tożsamość i definicja. Ks. dr Artur Aleksiejuk

W kwestii zwizku pomidzy filozofi umysłu a naukami empirycznymi. Karol Polcyn

UJĘCIE SYSTEMATYCZNE ARGUMENTY PRZECIWKO ISTNIENIU BOGA

DDK /04/VP Warszawa, 02 czerwca 2004 r.

Planowanie adresacji IP dla przedsibiorstwa.

ODPOWIEDZIALNO KARANA NIELETNICH

PEWNO ZBAWIENIA. Kto daje ycie wieczne?... Gdzie mona znale ycie wieczne?... Kto ma ycie wieczne?...

O metafizycznym fundamentalizmie

CZY WARTO MIE AUTO NA SPÓŁK Z PRACODAWC?

DECYZJA. Warszawa, dnia 13 czerwca 2005 r. GI-DEC-DS- 134/05

Rodzaje argumentów za istnieniem Boga

EGZAMIN MATURALNY 2011 FILOZOFIA

DECYZJA. odmawiam uwzgldnienia wniosku. Uzasadnienie

TEMAT PRACY SOKRATEJSKA IDEA NIEWIEDZY JAKO ŹRÓDŁA ZŁA MORALNEGO A ETYKA ŚW. TOMASZA Z AKWINU ANALIZA PORÓWNAWCZA ETYKA SOKRATESA ETYKA ŚW.

Art. 1. W ustawie z dnia 20 pa dziernika 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 42, poz. 274) wprowadza si nast puj ce

PROWIZJE Menad er Schematy rozliczeniowe

Immanuel Kant: Fragmenty dzieł Uzasadnienie metafizyki moralności

ROZPORZDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ 1) z dnia r.

stopie szaro ci piksela ( x, y)

Argumenty na poparcie idei wydzielenia OSD w formie tzw. małego OSD bez majtku.

Etyka problem dobra i zła

Filozofia, ISE, Wykład III - Klasyfikacja dyscyplin filozoficznych

INSTRUKCJA WYPEŁNIENIA KARTY PROJEKTU W KONKURSIE NA NAJLEPSZY PROJEKT

Program Współpracy Gminy Michałowo z Organizacjami Pozarzdowymi na rok 2008.

3. Podaj podstawowe zasady uzgadniania. usytuowania sieci uzbrojenia terenu.

Chcę poznać Boga i duszę. Filozofowie o Absolucie

WYJCIOWE WYMAGANIA Bdce podstaw do przygotowania oferty. ul. Kociuszki Radziejów tel , faks

ZPKSoft. Kreator dokumentów. Wstp. Przeznaczenie. Definicje

Hard Cases. Walidacyjna i derogacyjna funkcja moralności.

1. Komisarz wyborczy przyjmuje zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego dokonywane przez:

Nauka & Wiara. DSW Wrocław 27 kwietnia 2013

Filozofia, ISE, Wykład X - Filozofia średniowieczna.

O sile i słabociach praktycznego rozumu

WYJCIOWE WYMAGANIA Bdce podstaw do przygotowania oferty. ul. Kociuszki Radziejów tel , faks

Rozdział 1 Przepisy ogólne

DECYZJA. odmawiam uwzgldnienia wniosku. Uzasadnienie

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza

U M O W A Nr RAP/74/2007

Ateizm. Czy ateista może być zbawiony?

1. Dyscypliny filozoficzne. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

Czym nie jest i czego nie rozwizuje Etyka Boych Przykaza

Bazy danych Podstawy teoretyczne

Wstęp Komentarze jako metoda wyjaśniania oraz interpretacji w średniowieczu Komentarz Akwinaty do Etyki nikomachejskiej krótka prezentacja Próba

OGÓLNE WARUNKI ZAKUPÓW ALCHEMIA S.A.

DEKALOG gdzie szukać informacji? YouCat KKK

Na podstawie art. 14a 1 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. - Ordynacja podatkowa (tekst jednolity Dz. U. Nr 8, poz. 60 z 2005r. ze zm.

WYKŁAD 12. Wzorce projektowe czynnociowe State Mediator

EGZAMIN MATURALNY 2010 FILOZOFIA

Programowanie Obiektowe

KLUCZ ODPOWIEDZI I SCHEMAT PUNKTOWANIA TESTU Jak by szczliwym?

Przygotowanie rodowiska dla egzaminu e-obywatel

Sposoby przekazywania parametrów w metodach.

O W I A D C Z E N I E

Plan wykładu. Reguły asocjacyjne. Przykłady asocjacji. Reguły asocjacyjne. Jeli warunki to efekty. warunki efekty

Podstawy moralności. Prawo moralne

KLASYCZNA KONCEPCJA RELIGII

Zamawiajcy: Starostwo Powiatowe ul. Kociuszki Radziejów tel , , faks

w sprawie wprowadzenia procedury naboru pracowników na kierownicze stanowiska urzdnicze i stanowiska urzdnicze w Starostwie Powiatowym w Krasnymstawie

Czy i jak możliwe jest rozstrzygnięcie sporu etycznego o IVF? Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN

KLASYCZNE ZDANIA KATEGORYCZNE. ogólne - orzekaj co± o wszystkich desygnatach podmiotu szczegóªowe - orzekaj co± o niektórych desygnatach podmiotu

Dr hab. Maciej Witek Instytut Filozofii, Uniwersytet Szczeciński.

Pi uwag do artykułu Mateusza Klinowskiego nt. legalizacji zwizków partnerskich*

Literatura dla ucznia:

Przedmiot, źródła i drogi poznania

Wzór Umowy Nr RAP/54/2010

EGZAMIN MATURALNY 2011 FILOZOFIA

-. / $ $ $!.$!//+0%1 23" 45#67!/*./8 #" 3 #$,

Etyka pomiędzy teorią a praktyką. Dr Mariusz Szynkiewicz Instytut Filozofii UAM, ZFTiRC

EGZAMIN MATURALNY 2012 FILOZOFIA

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Uchwała Nr XXVIII/266/2008 Rady Miejskiej w Jarocinie z dnia 16 czerwca 2008 r.

Rozmaito umysłów (w odpowiedzi Robertowi Piłatowi)

Lista kontrolna umowy z podwykonawc

Aby móc mówić o prawach człowieka, należy najpierw rozróżnić kilka aspektów słowa "prawo".

EGZAMIN MATURALNY 2010 FILOZOFIA

DECYZJA. Warszawa, dnia 23 sierpnia 2004 r. GI-DEC-DS-172/04

Odpowied na zarzuty Ksidza Profesora Andrzeja Maryniarczyka 1

Komunitaryzm, czyli o bliskich zwizkach filozofii politycznej i socjologii

spektrofotometrów szt. 4 dla jednostek organizacyjnych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu z

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

KODEKS POSTPOWANIA PRACOWNIKÓW URZDU MIASTA ZIELONA GÓRA

O trudnociach wiary sceptyka i ostronej wiedzy teisty

Problem aksjologicznej legitymizacji uniwersalnego systemu ochrony praw człowieka

Zielona Góra: UBEZPIECZENIA KOMUNIKACYJNE POJAZDÓW Numer ogłoszenia: ; data zamieszczenia: OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - usługi

x y x y x y x + y x y

Artur Andrzejuk ISTOTA EDUKACJI KATOLICKIEJ

Regulamin Europejskiej Sieci Prewencji Kryminalnej z dnia 25 czerwca 2001 roku

KLUCZ PUNKTOWANIA ODPOWIEDZI

Transkrypt:

Diametros nr 7 (marzec 2006): 56 81 * Jacek Wojtysiak 1. Uwagi wstpne. 2. Dane do wyjanienia. 3. Teorie etyczne. 4. Wady teorii natury i teorii wartoci. 5. Rónorodno etycznego teizmu. 6. Struktura argumentacji. 7. Religie i relatywizm. 8. Po co nam przykazania? 1. Uwagi wstpne W niniejszym tekcie bd broni perspektywy teistycznej w etyce, a w szczególnoci tezy, e normy etyczne s (w cisłym lub swobodniejszym sensie) Boymi przykazaniami. Uczyni to w typowy dla dyskursu filozoficznego sposób: pokazujc, jak teistyczne teorie etyczne (lepiej od innych) wyjaniaj wyjciowe fenomeny (punkt 2-4), wskazujc na ich intelektualne bogactwo (5), zarysowujc struktur argumentacji (6), odpierajc moliwe zarzuty (7). Na koniec pokusz si o pewn uwag natury praktycznej (8). Zdecydowałem si przy tym pomin niektóre kwestie i obiekcje, liczc na to, e pojawi si one w dyskusji. 2. Dane do wyjanienia Wielu ludzi uwzgldnia w swoim postpowaniu normy etyczne (moralne). W ich opinii normy te s powszechne, obiektywne i bezwarunkowe. Ow powszechno, obiektywno i bezwarunkowo norm rozumie si mniej wicej nastpujco: - norma jest powszechna, czyli obowizuje wszystkich ludzi; - norma jest obiektywna, czyli jest zastana, a nie skonstruowana przez nich; - norma jest bezwarunkowa, czyli bezwzgldnie nakazuje lub zakazuje wszystkich czynów nalecych do klasy przez t norm okrelonych. * Poniszy artykuł stanowił wprowadzenie do debaty, która odbyła si na forum ICF Diametros w dniach 16 18 grudnia 2005. Nawizujce do niego głosy innych dyskutantów zamieszczamy w dziale Dyskusje (przyp. red.). 56

Najbardziej oczywistym przykładem normy spełniajcej powysze warunki jest norma nie zabijaj!. Wielu z nas uwaa, e obowizuje ona wszystkich ludzi, którzy s w stanie t norm poj i spełni; podkrelmy: wszystkich takich ( normalnych ) ludzi bez wyjtku bez wzgldu na czas, miejsce i inne okolicznoci ich działania. Sdzimy te, e norma ta nie zaley od naszych przekona lub pragnie; nie wytworzylimy jej, a co najwyej odtworzylimy jej tre i rozpoznalimy jej obowizywanie. Co wicej, norma ta bezapelacyjnie zakazuje wszystkich czynów, które nale do klasy czynów bdcych zabijaniem jakiegokolwiek człowieka; nic innego, jak sam fakt naleenia do tej klasy, klasy przez norm napitnowanej, powoduje, e zabójstwo jest zakazane nie istniej adne warunki lub okolicznoci, które mog stanowi tu jakie wyjtki. Podsumowujc powysze rozwaania, moemy skrótowo okreli struktur normy nie zabijaj! (SN) paradygmatycznego przypadku normy moralnej: dla kadego normalnego człowieka c i kadego działania d: (i) jeeli d jest zabijaniem, to d jest dla c-a zakazane oraz (ii) to, e jeeli d jest zabijaniem, to d jest dla c-a zakazane jest niezalene od przekona lub pragnie c-a. Dodajmy, e jest zakazane nie ma tu charakteru opisowego, lecz jest ekwiwalentem takich wyrae jak zakazuj, nie wolno, zabrania si. Do sprawy tej wrócimy niej 1. Dodajmy te, e (SN) moe by wyraony w innym jzyku, np. jzyku ocen byleby ów jzyk był przekładalny na jzyk norm. 3. Teorie etyczne Jednym z zada teorii etycznej, a zwłaszcza jej czci, któr moglibymy nazwa metafizyk moralnoci, jest wyjanienie istnienia i obowizywania wyej okrelonych norm. Teoria etyczna moe by redukcjonistyczna, a wic poprzedza etap wyjanienia wykazaniem, e przynajmniej jedna z wymienionych cech powszechno, obiektywno, bezwarunkowo normom moralnym de facto nie 1 Zob. punkt 4. C.; por. Galewicz [1997]. 57

przysługuje. W tym wypadku funkcja eksplanacyjna teorii powizana bywa najczciej z jej funkcj rewidujc: róne odmiany relatywizmu czy subiektywizmu etycznego (oraz stanowisk pokrewnych) staraj si pokaza, e nasze poznanie powszechnych, obiektywnych i/lub bezwarunkowych norm jest złudzeniem (zob. punkt 7). Pomimy na razie te stanowiska i zajmijmy si teoriami, które opisuj normy moralne tak, jak przedstawiłem je wyej i jak mniemam pojmuje je wielu ludzi. Uwaam, e mona wyróni ich trzy typy. Warto zauway, e te typy teorii maj analogi w pewnych typach teorii uniwersaliów (std proponowane przeze mnie ich nazwy). Zachodzi przecie podobiestwo midzy pytaniem jak wyjani wystpowanie w naszym poznaniu ogólnych, przedmiotowych (aplikowalnych do wiata) i koniecznych poj? a pytaniem jak wyjani istnienie i obowizywanie powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm etycznych?. Oto trzy typy teorii etycznych, które odpowiadaj na to drugie pytanie, akceptujc prima facie prawdziwo jego głównego załoenia ( istniej powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy etyczne ): (1) teorie typu arystotelesowskiego teorie natury ludzkiej, (2) teorie typu platoskiego teorie idealnych wartoci (moralnych), (3) teorie typu teistycznego zwłaszcza teorie/etyki Boych przykaza (EBP) 2. Ad (1). Według teorii arystotelesowskich normy etyczne s wyznaczane przez natur ludzk. Jej stało gwarantuje ich powszechno, przyrodzono obiektywno, a okrelono bezwarunkowo. Jeli do tak pojtej natury naley potrzeba (konieczno) zachowania ycia oraz potrzeba społecznej współpracy, to łatwo uzasadni obowizywanie normy nie zabijaj! Respektowanie tej normy umoliwia przecie realizacj wymienionych potrzeb, a tym samym przyczynia si do spełniania natury ludzkiej. 2 W anglojzycznej filozofii religii funkcjonuje termin Divine Command Ethics lub Ethics of Divine Commands. Kierunek ten treciwie omawia Idziak [1999] s. 453-459. 58

Ad (2). Według teorii platoskich normy etyczne s wyznaczane przez idealne wartoci (moralne). Wartoci te istniej niezalenie od tego, co (przygodnie) realne, w tym niezalenie od ludzkich aktów dziki temu mona wyjani obiektywno norm. Wartoci te s te ogólne, dziki czemu odpowiadajce im normy mog si stosowa do dowolnego spełnionego przez jakiegokolwiek człowieka czynu jako podpadajcego (lub nie) pod dan warto. W takiej sytuacji równie powszechno i bezwarunkowo norm zyskuje wyjanienie. Wedle omawianych teorii warto ycia (ludzkiego) usprawiedliwiałaby norm szanuj ycie! w ten sposób, e kady nakazany przez ni akt afirmacji ycia realizowałby (konkretyzowałby) t warto, a kady akt naruszajcy t norm uniemoliwiałby realizacj tej wartoci (std pod-norma negatywna nie zabijaj! ). Ad (3). Według teorii teistycznych normy etyczne s, bezporednio lub porednio, okrelone i nakazane przez Boga s w dosłownym lub przenonym znaczeniu Jego przykazaniami. Sam ten fakt wystarcza, by zapewni normom obiektywno w sensie niezalenoci od ludzi (i od innych osób przygodnych), cho nie w sensie niezalenoci od jakiejkolwiek osoby. Pamita jednak naley, e osoba, od której normy s zalene, jest stwórc wszystkiego, co istnieje, z czego wynika, e nic, co istnieje, nie jest niezalene od (intelektu/woli) Boga, oraz e bycie zalenym wyłcznie od Boga (a nie dodatkowo np. od ludzi) mogłoby stanowi najlepsze kryterium obiektywnoci. Wprawdzie sama pochodno norm od Boga nie wystarcza do zagwarantowania ich powszechnoci i bezwarunkowoci, jednak stanowi przynajmniej warunek konieczny tego stanu rzeczy. Według jednej odmiany teorii teistycznych normy s powszechne, bo Bóg tak chciał (a bez jego woli byłoby to niemoliwe), natomiast według innej odmiany normy s powszechne, gdy natura i konsekwencja Boga nie dopuszcza innego typu norm (trudno pomyle, by Bóg jako sprawiedliwy stwórca wszystkich ludzi, jednego gatunku istot, ustanawiał róne normy dla rónych ludzi). Podobnie jest z bezwarunkowoci: według pierwszej z odmian omawianych teorii normy s bezwarunkowe zgodnie z wol Bo (cho ta mogłaby by inna), według drugiej s bezwarunkowe na mocy Boskiej natury. Bez wzgldu na rónice midzy odmianami teorii teistycznych, wspólne jest im to, e uznaj, i Bóg jest jedynym 59

bytem, który dysponuje moc, by nada normom nie tylko obiektywno, lecz take powszechno i bezwarunkowo. Paradygmatyczna norma nie zabijaj! zyskuje wic swe uprawomocnienie dziki temu, e pochodzi od Boga stwórcy i władcy wszystkiego jedynej istoty, która ma ontyczn moc i moralne prawo, by co bezwzgldnie nakazywa lub zakazywa. Powysz, dokonan z interesujcego mnie punktu widzenia, typologi nieredukcjonistycznych teorii etycznych mona egzemplifikowa przykładami historycznymi. Etyki cnót zaliczyłbym do teorii (1); te zreszt mona rozszerzy na teorie natury w ogóle (take pozaludzkiej). Etyki klasyków fenomenologii to najczciej przykłady teorii (2); by moe teorie te mona osłabi, odmawiajc wartociom (wartoci) statusu bytów idealnych, ale zachowujc np. ich (jej) ogólno. Utylitaryzm raczej nie naley do teorii nieredukcjonistycznych, gdy zazwyczaj neguje któr z wymienionych tu cech norm. A co z etyk Kantowsk? Z jednej strony zdaje si ona negowa obiektywno norm, przez co take znajdowałaby si poza obrbem powyszej typologii. Z drugiej strony wiemy jednak, e negacja ta nie jest równowana tezie, e ludzie konstruuj normy dowolnie, wedle własnych pragnie i przekona. Podstaw norm naleałoby tu szuka w konstytucji rozumu praktycznego, czyli mówic jzykiem niekantowskim w naturze ludzkiej lub w naturze rozumnego, wolnego działajcego podmiotu (wzgldnie w samej naturze racjonalnoci). Mielibymy wic wtedy do czynienia ze szczególn odmian teorii (1). Z kolei personalizm (zwłaszcza w wersji popularnej w wielu rodowiskach katolickich) uznałbym za swoist syntez wszystkich wymienionych typów, a dokładniej: pierwszych dwóch, uzupełnionych o teistyczn nadbudow. Jak wida, jak to zreszt nieraz w typologiach bywa, moliwe s przypadki nietypowe, graniczne czy mieszane. Nie zamierzam wic kruszy kopii o trafno historycznych ilustracji czy wie sporu o konkretne przypadki. Zwracam tu tylko uwag na zasadnicze kierunki wyjaniania istnienia i obowizywania norm etycznych. Uwaam przy tym, co jest tu najwaniejsze, e sprowadzaj si one do wyej omówionych. 60

4. Wady teorii natury i teorii wartoci W filozofii wybór midzy teoriami opiera si na oszacowaniu ich intelektualnych wad i zalet. Zalety podalimy wyej (teorie te jako wyjaniaj podane fenomeny). Teraz czas na wady. Uwaam, e teorie (1) i (2) maj wady, które istotnie osłabiaj ich warto w stosunku do teorii (3). Nie chodzi mi tu o zarzuty wysuwane z zewntrz przez przeciwników arystotelizmu i platonizmu (w stylu: natura ludzka nie jest stała, byty idealne s sprowadzalne do bytów intencjonalnych), lecz o immanentne cechy tych teorii, które z metodologiczno-metafizycznego i (meta)etycznego punktu widzenia okazuj si słabociami. Otó metodolog metafizyki powiedziałby, e teorie (1) i (2) w stosunku do teorii (3) s zbyt złoone, oraz e nie maj ostatecznociowego charakteru (wzgldnie: s eksplanacyjnie słabsze). Etyk za dodałby, e maj kłopoty z wyjanieniem samej normatywnoci (a co za tym idzie: bezwarunkowoci) norm oraz osobowego charakteru fenomenów moralnych. Scharakteryzujmy dokładniej powysze trudnoci w konfrontacji z odpowiednimi zaletami teorii (3). A. Złoono prostota. Teorie teistyczne s proste w tym sensie, e do wyjanienia istnienia i obowizywania dowolnej normy moralnej wystarczy im odwołanie si do aktu Boga, który t norm ukonstytuował. (Owszem, mona zapyta, skd wiemy, jakie normy Bóg ustanowił wiadczyłoby to jednak co najwyej o [obalonej niej zob. punkt 7] nieoperatywnoci teorii, a nie o jej złoonoci). Procedura eksplanacyjna (lub uzasadniajca) w teoriach (1) i (2) jest znacznie bardziej skomplikowana. Aby j zrealizowa, trzeba nie tylko opisa zawarto natury ludzkiej lub odpowiednich wartoci, lecz take pokaza, jak determinuje ona sam norm. Reasumujc, struktura eksplanacyjna teorii (3) sprowadza si do schematu (S3): istnieje i obowizuje norma n, poniewa Bóg ustanowił: n. Natomiast struktura eksplanacyjna teorii (1) i (2) wyglda nastpujco (S1-2): istnieje i obowizuje norma n, poniewa natura ludzka lub odpowiednia warto ma zawarto z oraz z wyznacza obowizywanie i tre n-a. 61

Jest oczywiste, e drugi schemat jest bardziej złoony. Co wicej, jego drugi człon budzi wtpliwoci metodologiczne i merytoryczne (zob. C). Powie kto jednak, e kade wyjanienie naturalistyczne jest prostsze od wyjanienia nienaturalistycznego. Nie dotyczy to jednak fenomenów moralnych: ich naturalistyczne wyjanienie byłoby de facto ich redukcj. B. Nieostateczno ostateczno (siła eksplanacyjna). Teorie (1) i (2) s nieostateczne w tym sensie, e proponowany przez nie explanans sam wymaga wyjanienia. W stosunku do natury ludzkiej moemy bowiem zapyta: dlaczego jest ona taka, a nie inna? oraz dlaczego w ogóle istnieje?. W odniesieniu do wartoci pytanie pierwszego typu jest nie na miejscu, poniewa wartoci jako byty idealne s w swym uposaeniu konieczne, nie mog wic by inne. Natomiast trudno przyj, by wartoci (idee) były egzystencjalnie koniecznie, czyli by nie mogły nie istnie. W takim razie pytanie dlaczego istniej? ma sens. Powysza cecha teorii (1) i (2) sama z siebie nie jest wad. Nie kada teoria musi by ostateczna lub całkowita nie musi wyjania do koca. (Niektórzy zreszt dowodz, e taka teoria nie jest moliwa). Jednak sporód dwóch teorii, z których pierwsza w stosunku do drugiej wyjania wicej lub dalej, pierwsza jest eksplanacyjnie lepsza. Uwaam, e teorie teistyczne maj włanie taki charakter wobec teorii (1) i (2). Mona bowiem pyta, dlaczego istnieje natura lub wartoci, ale nie, dlaczego istnieje Bóg byt egzystencjalnie konieczny. Ewentualnym zadaniem teorii teistycznych byłoby tylko wyjanienie, dlaczego Bóg ustanowił normy, i to normy takie, a nie inne. Spełnienie tego zadania mogłoby si dokona bd poprzez analiz natury Boga, bd poprzez prób ustalenia Jego intencji (podobnie jak to ma miejsce w wyjanianiu personalnym). By moe trzeba bdzie si zadowoli odpowiedzi bo tak chciał, ale taka ju jest natura działa osób, e niekiedy nie da si inaczej ich wyjani. Dodajmy, e teorie (1) i (2) mog zosta uzupełnione przez pewne odmiany teorii teistycznych lub lepiej niektóre teorie teistyczne mog włczy do siebie teorie (1) lub (2) jako swoj cz. Teista moe wszak powiedzie, e Bóg stworzył natur ludzk (tak, a nie inn) lub nadał istnienie (tym, a nie innym) wartociom (o ile nie nale one jako do Jego natury) i w ten sposób ustanowił odpowiednie 62

normy etyczne, wzgldnie natur lub wartoci potraktował jako rodki, za pomoc których mona odczyta Boe normy. C. Kłopoty z normatywnoci wyjanienie normatywnoci. Drugi człon schematu (S1-2) [zob. A] sprowadza si w praktyce do wyprowadzenia normy z jakich zda opisowych. Wiadomo jednak, e przejcie od takich zda do norm(y) jest przynajmniej dyskusyjne. Wprawdzie teorie (3) równie wykorzystuj w wyjanieniu (lub uzasadnieniu) norm zdania opisowe, w zdaniach tych jednak sama norma n zostaje przytoczona i usprawiedliwiona. Zdanie typu (Z3): jeeli najwyszy autorytet nakazał (norm): n, to (istnieje i obowizuje norma): n nie razi wic nas tak bardzo jak zdanie typu (Z1-2): jeeli natura ludzka lub warto ma zawarto z, to (istnieje i obowizuje norma): n. Zwolennicy etycznego arystotelizmu uprawomocniaj (Z1-2), twierdzc, e respektowanie odpowiednich norm przyczynia si do realizowania natury ludzkiej. Dlaczego jednak naley realizowa natur ludzk? Kto powie: poniewa skłonno do tej realizacji jest nam wrodzona. Odpowied ta wyklucza jednak normatywno. Według niej przecie musimy realizowa natur nie dlatego, e tak naley, lecz dlatego, e w normalnych warunkach nie moemy inaczej skłania nas do tego jaki zdrowy, ontologiczny czy biologiczny, instynkt (to, e nie postpujemy właciwie, wie si tylko z zaburzeniem funkcjonowania naszych władz poznawczych lub wolitywnych). Inna odpowied przywołuje podane stany (zwłaszcza szczcie), jakie osigniemy, realizujc sw natur. Takie podejcie moe by skuteczne, gdy chcemy zachci kogo do akceptacji norm, jednak równie zatraca normatywno. Wszelka norma staje si tu norm warunkow: jeeli chcesz osign szczcie (lub inny podany stan), to powiniene to a to. W lepszej sytuacji znajduj si zwolennicy etycznego platonizmu, podkrelajc, e wartoci same w sobie maj normatywny charakter. One niejako domagaj si realizacji (konkretyzacji) lub przynajmniej wzywaj nas, by potraktowa je na serio. Niestety jednak, wartoci jak wszelkie byty idealne s ontycznie bezsilne. Wyznaczaj pewne moliwoci, które mog, cho nie musz si zrealizowa. To, czy wartoci zostan zrealizowane, zaley wyłcznie od naszej 63

woli. Jeeli moemy tu mówi o normatywnoci, to o normatywnoci słabej, bez jakiejkolwiek sankcji. Wyraaj j nie słowa nakazuj, naley, trzeba, lecz raczej prosz, apeluj, dobrze by było lub warto by. Teorie teistyczne nie maj kłopotów z normatywnoci. Według nich Bóg bezwzgldnie (bezwarunkowo) co nam nakazał i co nam zakazał. On te jako jedyny ma wystarczajc moc i prawo, by to uczyni. Dlatego z szacunku (czci) dla Stwórcy i Pana rzeczywistoci powinnimy respektowa nadane przez Niego normy. Co wicej, Bóg dysponuje sankcjami (sd Boy, wieczna nagroda lub kara), które gwarantuj, e Jego przykazania nie s tylko apelami czy propozycjami, lecz maj okrelone konsekwencje ontyczne (przez analogi: słuszne prawo drogowe wymaga respektowania ze wzgldu na sam jego słuszno, jednak ułomno ludzka powoduje, e dopiero istnienie silnej kontroli drogowej gwarantuje, i nie jest ono tylko zespołem pobonych ycze). D. Brak/obecno personalnej analogii. Znane nam z dowiadczenia fenomeny moralne maj charakter osobowy. Wi si z czynami lub postawami, które w róny sposób tworz midzyludzkie relacje relacje kogo wobec kogo: m jest wierny (lub nie) swojej onie, matka opiekuje si (lub nie) swoimi dziemi, dłunik spełnia (lub nie) obietnic oddania długu wierzycielowi. Równie geneza norm (w szerokim znaczeniu), tak jak jawi si nam one w potocznym dowiadczeniu, ma podobny charakter: ojciec zakazuje dzieciom pójcia do lasu, przełoony nakazuje podwładnemu wykonanie okrelonej pracy, rzdzcy wydaj rozporzdzenie, które obowizuje obywateli. Ostatnia słabo teorii (1) i (2) polega na tym włanie, e nie uwzgldniaj personalnego charakteru przytoczonych fenomenów. Według nich podstaw moralnoci i normatywnoci jest co nieosobowego: natura lub wartoci. Przeczy to ju intuicjom, zawartym w samej codziennej mowie. Zwykle mówi si przecie o wiernoci lub posłuszestwie jakiemu człowiekowi, lecz nie naturze ludzkiej czy idealnym wartociom. Owszem, w jzyku wystpuje zwrot by wiernym ideałom, lecz raczej w sensie: konsekwentnie trzyma si własnych przekona. Kontekst, w którym wystpuje ten zwrot, nie jest przede wszystkim kontekstem moralnym lub normatywnym. 64

Teorie (3) maj t zalet, e w wyjanianiu norm mog posłuy si personaln analogi. Nie moemy wyobrazi sobie, jak natura lub wartoci mog sprawia normy trudno znale tu dobre porównanie. Moemy jednak wyobrazi sobie, e Bóg nakazuje nam co lub zakazuje nam czego, tak jak ojciec nakazuje co lub zakazuje czego swoim dzieciom, lub jak władca zarzdza co swoim poddanym. Podobnie moemy opisywa nasze (moralne) postawy wobec Boga: wierno lub jej brak, posłuszestwo lub sprzeciw itp. Przypominaj one nasze niektóre postawy wobec ludzi, zwłaszcza te, które wi si z nakazami, zakazami, obietnicami, przyrzeczeniami itp. Powie kto 3, e teorie (3) dostarczaj tylko słabej analogii. W takim razie lepiej poprzesta na podanych wyej opisach fenomenów midzyludzkich. Wtedy jednak ograniczamy si do jakiej fenomenologii moralnoci (czy etyki opisowej) i rezygnujemy z jej wyjanienia, albo zadawalamy si wyjanieniem czciowym (zob. B), wzgldnie uchylamy pytanie o uprawomocnienie norm lub osłabiamy sam normatywno (zob. C). Zalet (przynajmniej niektórych odmian) teorii teistycznych jest to, e licz si z zastanymi osobowymi fenomenami i nie przekrelajc ich proponuj ich ostateczne wyjanienie: wszelkie rzetelne normy pochodz ostatecznie od Boga odpowiedni ludzie mog by co najwyej ich (wiadomymi lub nie) przekazicielami, a stosowne sytuacje yciowe mog stanowi sposobno do odczytania woli Boej. 5. Rónorodno etycznego teizmu Teorie teistyczne stanowi zbiór bardzo zrónicowany. Wspólna jest im teza, e normy moralne pochodz od Boga. Tez t jednak mona interpretowa rozmaicie, moe ona te współwystpowa z rónymi twierdzeniami. Zwrómy uwag na niektóre kryteria, wedle których wolno rónicowa etyczny teizm. W ten sposób uda si dokładniej omówi pewne (co najwyej wzmiankowane dotd) stanowiska. Po pierwsze, naley zapyta, czy Bóg ustanowił normy porednio czy bezporednio. Według pierwszego ujcia normatywno jest wpisana w stworzon 3 Por. Galewicz [1997]. 65

przez Boga natur lub wartoci (które s ludziom nie tylko dane, lecz i zadane ); Bóg stworzył je w ten sposób, e stanowi one noniki Boych nakazów i zakazów. W takiej sytuacji człowiek nie moe bezporednio zna Boskich norm, musi si ich jako domyle, wzgldnie dokona ich rekonstrukcji. Przeciwnicy tego podejcia twierdz, e w sprawie tak wanej, jak moralno, Bóg nie zadaje nam zagadek. Aby nie było adnych wtpliwoci, Bóg wyranie okrela normy i ujawnia je ludziom. Dokonuje si to na drodze naturalnej ( głos sumienia ) lub ponadnaturalnej (specjalna ingerencja Boa objawienie Boego prawa wybranym ludziom, którzy maj przekaza je innym). Zwolennicy EBP skłaniaj si do tego drugiego ujcia, przez co ich stanowisko (inaczej ni pierwsze) wyklucza si z etyk natury lub z etyk wartoci. Dopuszczalne jest te ujcie mieszane, oparte na koniunkcji obu twierdze: Bóg ustanowił (i ujawnił) normy zarówno bezporednio, jak i porednio. To ujcie jest mi najblisze (zob. punkt 7). Po drugie: co w Bogu stanowi ostateczn instancj determinacji treci norm? Zwrócilimy dotd uwag na dwie moliwoci: (a) (b) akt woli Boga: Bóg zechciał, by obowizywały okrelone normy, cho mógł zechcie, by obowizywały inne normy lub nie obowizywały adne; natura Boga: Bóg jest taki, e ustanawia takie, a nie inne normy. Dodatkowo mona tu wskaza na kolejne dwie moliwoci 4 : (c) (d) akt Boskiego intelektu: Bóg rozpoznaje lub sdzi, jakie normy maj obowizywa; Boski intelekt-wola jako niezrónicowane jedno: jeli Bóg jest absolutnie prosty, to nie ma sensu przeprowadza powyszych rozrónie, a wszystkie dotychczasowe propozycje wskazuj na to samo cho z rónych ludzkich punktów widzenia. Zwolennicy EBP opowiadaj si zwykle w punkcie wyjcia swych rozwaa za teologicznym woluntaryzmem (a): moralne dobro i zło (a tym samym i normy 4 Zob. Quinn [1990] s. 362 i n. 66

moralne) zale całkowicie od (niczemu nie podporzdkowanej) Boej woli. Jednak póniej, aby unikn stawianych zarzutów (zwł. konsekwencji tzw. dylematu Eutyfrona), nierzadko modyfikuj swoje stanowisko w którym z wymienionych tu kierunków. Czy Bóg, który ustanawia dobro i zło, mógłby usankcjonowa jako dobre co, co jawi si nam jako oczywiste zło? Nie, (b') (c') (d') poniewa Jego wola jest ograniczona Jego natur, która zawiera okrelone dobre jakoci (np. miło); poniewa Jego wola zgadza si z Jego intelektem, który prawdziwie (słusznie) stwierdza, to, co dobre lub to, co by powinno; poniewa Jego wola utosamia si z Jego dobr natur lub/i wszechwiedzcym intelektem. Niektórzy zwolennicy EBP pozostaj jednak przy radykalnym woluntaryzmie, twierdzc nawet, e Bóg mógłby ustanowi normy sprzeczne z tymi, które aktualnie obowizuj (np. zabijaj! zamiast nie zabijaj! ), a nawet e tak faktycznie czynił. Prawdziwo tezy, e Bóg mógłby ustanowi inne normy, zaley m.in. od tego, czy aktualne normy moralne obowizuj we wszystkich moliwych wiatach, w których istniej ludzie lub istoty podobne. Mona sobie jednak pomyle moliwe wiaty, których zawarto jest taka, e Bóg nakazuje np. zabójstwo (np. by przyspieszy, uwizanym przez doczesno, uzyskanie wiecznoci) lub cudzołóstwo (np. by zainteresowa samotników innymi ludmi). Dyskusyjne jest jednak, czy byłyby to bezwarunkowe normy moralne czy raczej warunkowe normy prakseologiczne. Jeli chodzi o sugesti, e Bóg faktycznie nakazywał co niezgodnego z powszechnymi (i wydanymi przez siebie) normami, to niekiedy stanowi ona podstaw argumentu na rzecz EBP 5. Jeli Biblia zawiera Boe objawienie, to znajduj si w niej prawdziwe twierdzenia o Bogu. I rzeczywicie, Biblia opisuje Boga jako absolutnego prawodawc (np. Wj 20, 1-21), który ustanawia i przekazuje ludziom powszechne, obiektywne (pochodzce wyłcznie od Niego) i 5 Zob. Quinn [1990] s. 354-359. 67

bezwzgldne normy. Z drugiej jednak strony w Biblii wystpuj fragmenty (Rdz 22,1-2; Wj 11, 2; Oz 1, 2), na podstawie których mona wnosi, e Bóg wydawał polecenia naruszajce te normy. Wynika std konkluduj zwolennicy radykalnej wersji EBP e Bóg moe wydawa i zmienia nakazy w dowolny sposób, oraz e z tej moliwoci korzysta. Uwaam, e etyczny teista nie powinien akceptowa tej tezy, gdy w ten sposób musiałby podway powszechno norm moralnych, których istnienie etyczny teizm miał wyjani. Mona przyj, e Bóg zleca pewnym ludziom specjalne (dodatkowe) zadania, ale nie, e powstałe w ten sposób normy indywidualne stoj w sprzecznoci z normami powszechnymi. W takim razie teista uznajcy nadprzyrodzony autorytet Biblii powinien sprawdzi, czy interpretacja przywołanych wersetów biblijnych, jako nakazów zabijania, kradziey i cudzołóstwa, jest poprawna. W tym celu mona posłuy si rozrónieniami podanymi tu w punkcie 7. Zreszt współczesna egzegetyka biblijna podkrela, e wspomniane teksty czytane w całoci maj odmienny sens, ni dotd sugerowano: opowie o Abrahamie prawdopodobnie wyraała zakaz mordów rytualnych (a dla chrzecijan zapowiadała dobrowoln ofiar Chrystusa); wypowiedzi Ozeasza były metaforycznymi prowokacjami, które miały ukaza miłosierdzie Boga oraz skłoni do nawrócenia; okradzenie Egipcjan przez Izraelitów (i inne wystpki starotestamentalnych bohaterów) nie tyle były norm, lecz faktem zaakceptowanym przez Boga prawdopodobnie dlatego, e w konkretnej sytuacji historycznej realizacja normy nie była moliwa (np. doprowadziłaby do wyginicia narodu wybranego) 6. Powysze problemy wi si z trzecim kryterium rónicujcym teistyczne teorie etyczne 7 : jaki stosunek zachodzi midzy predykatami jest moralnie dobry 6 Interesujc wykładni podanych fragmentów Biblii zarysowuje w. Tomasz z Akwinu (STh I-II, q. 94, a. 5, ad 2; q. 100, a. 8, ad 3). Wie si ona z odrzuconym tu stanowiskiem, inspiruje jednak do zaproponowania kompromisowego rozwizania: Bóg jako stwórca i władca wszystkiego nie podlega ustanowionym przez siebie normom (np. ma prawo udzieli, ale i zabra komu ycie); moe wic działa niezgodnie z nimi, np. moe posługujc si ludmi pozbawi kogo ycia (tym bardziej, e mier jest kar za grzech pierworodny); nie ma to jednak nic wspólnego z wydaniem sprzecznej normy, lecz z Boym działaniem ponad normami, gdy normy reguluj tylko działanie ludzi. 7 Por. Wierenga [2002] pkt 1. 68

(zły) i jest nakazany (zakazany) przez Boga? Zazwyczaj mówi si, e mamy tu do czynienia ze stosunkiem zakresowej równoci, gdy uznanie innych stosunków mogłoby prowadzi do wtpliwych konsekwencji (istnienie moralnych dóbr, które nie s nakazane przez Boga lub vice versa). Niektórzy robi przy tym krok dalej, twierdzc, e równoci zakresowej towarzyszy tu take równo znaczeniowa. Inni za poszukuj słabszego zwizku midzy treciami obu predykatów, twierdzc np., e własno bycia nakazanym (zakazanym) przez Boga pociga jako (przyczynuje?) własno bycia moralnie dobrym (złym): co posiada drug własno, poniewa posiada pierwsz, a nie na odwrót. To ostatnie zdanie stanowi najczstsze sformułowanie głównej tezy EBP 8. W. Tatarkiewicz 9 nazywa t tez teologicznym subiektywizmem 10, a jej tradycyjn krytyk streszcza nastpujco (wtrcenia w nawiasach pochodz ode mnie): Bóg, jako istota doskonała, jest nie tylko wszechmocny, ale i dobry. Jeli jest dobry, to chce dobra, nakazuje dobro, robi dobro. Bóg chce tego [nakazuje to], co jest dobre; nie za dobre jest to, czego Bóg chce [co nakazuje]. Trudno nie zgodzi si z tym rozumowaniem, ale naley te pamita, e Bóg jest stwórc wszystkich rzeczy i wszystkich dóbr (poza Nim samym). W takim razie wszystko, co istnieje i wszystko, co jest dobre, zaley w swym istnieniu i byciu dobrym od Niego. Bóg jest wic take ródłem i miar dobra. Przed stworzeniem wiata i przed ustanowieniem norm nic poza Bogiem nie istniało i nic poza Nim nie było dobre. To, co istnieje, istnieje, gdy Bóg tak chce. To za, co dobre (zwłaszcza moralnie dobre), jest dobre równie dlatego, e On tak chce lub nakazuje 11. 8 Zob. Idziak [1989] s. 47; [1999] s. 453. 9 Tatarkiewicz [1989/1919] II 21, s. 77. 10 Z powodów podanych w punkcie 3. (3) termin ten uwaam za niefortunny: gwarantem obiektywnoci czegokolwiek jest jego ufundowanie w bycie absolutnym ródle wszelkiej obiektywnoci. 11 Argumentów tego typu mona by mnoy wicej. Idziak [1989] s. 48-58, dokonuje ich przegldu, odwołujc si do dziejów teologii (zwł. naturalnej). Jak si okazuje, argumenty te wystpuj u mylicieli chrzecijaskich rónych epok (od w. Augustyna po współczesno) i rónych denominacji (od w. Tomasza po J. Kalwina i teologów purytaskich). Wszystkim mona nada nastpujc posta: jeli dobro determinowałoby wol Boga (a nie na odwrót), to Bóg nie miałby cech, które jako byt absolutny posiada: nie byłby pierwsz przyczyn i bytem niezalenym (bo zaleałby od dobra), nie byłby stwórc wszystkiego (bo dobro byłoby niestworzone), nie byłby 69

Sdz, e oba rozumowania s poprawne. Z tym, e teistyczni woluntaryci (w terminologii Tatarkiewicza: teologiczni subiektywici) akcentuj bardziej wolitywn suwerenno Boga wzgldem wszystkiego (zwłaszcza wzgldem moralnoci), natomiast zwolennicy innych odmian etycznego teizmu koncentruj si raczej na ( dobrej ) naturze Boga, któr okrelaj na podstawie stworzonego wiata. Mamy tu do czynienia z ujciami dwóch aspektów Boga dla ludzi rónych, ale w Bogu samym stanowicych doskonał jedno. W dyskusjach na temat sposobu ustanawiania norm (i dóbr) przez Boga opowiedziałbym si wic za koncepcj Boskiej prostoty (jednoci), tym samym uchylajc pytanie co jest ontycznie pierwsze moralne dobro czy Boski nakaz? jako przejaw gry słownej. Uwaam te, e predykaty jest moralnie dobry (zły) i jest nakazany (zakazany) przez Boga mona w jzyku EBP (a przynajmniej w jzyku jej eksplanacyjnej warstwy) traktowa jako równoznaczne. Pamita jednak naley, e tak by nie musi w innych jzykach; w dyskusjach etycznych naleałoby wic wychodzi od neutralnych umów terminologicznych. Niektóre z wyej zasygnalizowanych problemów wi si z tym, e Bóg dla ludzkiego intelektu jest bytem w znacznej mierze poznawczo nieuchwytnym. To stanowi niewtpliw słabo wszelkich teorii teistycznych: wyjanianie czego znanego przez co nieznanego. Pamita jednak naley, e nawet w teoriach naukowych przedmioty postulowane w celach eksplanacyjnych miewaj podobny charakter: niekiedy wiemy o nich niewiele, niekiedy te okazuje si, e ich natura jest dla nas dziwna rozsadza dotychczasowe schematy mylowe lub rodzi nowe problemy. Moim zdaniem, aby przyj etyczny teizm wystarczy wiedzie o Bogu tylko tyle, ile potrzeba do wyjanienia wyjciowych fenomenów moralnych (zwłaszcza istnienia i obowizywania norm). wszechmocny (bo musiałby wybra dobro) lub całkowicie bezgrzeszny (bo mógłby wybra zło), nie byłby ostateczn instancj normujc (bo podlegałby jakiej normie). Interesujce s te argumenty odwołujce si do analogii: Bóg suweren-prawodawca w pastwie, byt najwyszy (pierwsza przyczyna) najwysze dobro (ródło dobra). Na szczególn uwag zasługuje argument pónego scholastyka (nominalisty) Piotra z Ailly, skonstruowany w analogii do argumentu kosmologicznego: normy (prawa) nie mog cign si w nieskoczono, norm pierwsz nie moe by nic przygodnego, norm pierwsz jest wola Boska. 70

6. Struktura argumentacji Dotychczas przedstawiłem etyczny teizm (zwłaszcza EBP) na tle niektórych innych teorii etycznych. Zaznaczyłem przy tym, e pomimo pewnych trudnoci etyczny teizm lepiej od tych teorii wyjania okrelone fenomeny. Czy jednak preferowane przeze mnie stanowisko posiada jakie odrbne uzasadnienie? 12 Uzasadnienie etycznego teizmu moe odwoływa si do okrelonej religii, która w przekonaniu swych wyznawców przekazuje Boe przykazania. Jeli uprawomocni si to przekonanie, to zyska si dobre uzasadnienie dla EBP. Nie sdz, by uprawomocnienie takie było niemoliwe. Pamita jednak naley, e jeli nie opiera si na czyich przeyciach mistycznych, sprowadza si najczciej do próby wykazania, e domniemani Boy wysłannicy faktycznie nimi s. W tym celu mona odwoływa si do bada historycznych czy psychologicznych, jednak uznanie czyjego posłannictwa wie si ostatecznie z zaufaniem do okrelonego człowieka lub do okrelonych ludzi. Zaufanie to moe by racjonalnie umotywowane, jednak same dane poznawcze nie maj tu rozstrzygajcego charakteru. W takiej sytuacji uzasadnienie etycznego teizmu przez odwołanie do konkretnej religii moe posiada tylko ograniczon wano. Etyczny teizm mona te uzasadnia na drodze czysto filozoficznej. W tym celu naleałoby wykaza istnienie Boga oraz posiadanie przez Niego okrelonych własnoci (zwł. osobowego charakteru, mocy stwórczej i absolutnej suwerennoci wzgldem stworzenia). Z uprawomocnionych w ten sposób twierdze teistycznych oraz z pewnych twierdze na temat moralnoci (np. o istnieniu norm moralnych) mona by wtedy wyprowadzi wniosek o pochodnoci norm od Boga (a nawet o ich treci: natura Boga domaga si czci, a wszystko, co On stworzył, wymaga szacunku). Podobnie jak w przypadku poprzedniej procedury, nie sdz, by postpowanie takie było nierealizowalne. Jednak wikłałoby si w rozstrzygnicie szeregu skomplikowanych kwestii metafizycznych oraz akceptacj wielu, nie dla wszystkich oczywistych, załoe. Zreszt czy warto wytacza armat tam, gdzie potrzebny jest raczej snajper? 12 Por. Quinn [1990] s. 351-354. 71

Pomimo powyszych trudnoci uwaam, e mona wysun pewne proste filozoficzne argumenty na rzecz etycznego teizmu. S to tzw. argumenty moralne za istnieniem Boga. Odwołuj si one tylko do dowiadczenia istnienia norm moralnych oraz do koniecznoci istnienia ich absolutnego i personalnego gwaranta. Posługuj si przy tym potocznym, do ubogim pojciem Boga jako osoby doskonałej. Oto dwa przykłady stosownych rozumowa: pierwsze z wymogu prawodawcy, drugie z wymogu sprawiedliwoci 13. Argument z wymogu prawodawcy: 1. Istniej powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne. [Załoenie empiryczne ] 2. Jeeli istniej powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne, to istnieje osoba, która ma moc, by je tworzy (nakazywa) i egzekwowa. [Załoenie ontologiczne ] 3. Bóg to osoba, która ma moc, by tworzy (nakazywa) i egzekwowa powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne. [Definicja] 4. Istnieje osoba, która ma moc, by tworzy (nakazywa) i egzekwowa powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne. [Reguła odrywania: 2, 1] Istnieje Bóg. [4, reguła zastpowania członów definicji: 3] Argument z wymogu sprawiedliwoci: 1. Istniej powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne. [Załoenie empiryczne ] 2. Jeeli istniej powszechne, obiektywne i bezwarunkowe normy moralne, to ich spełnianie bdzie sprawiedliwie i skutecznie nagrodzone (a ich naruszanie ukarane). [Załoenie konceptualne ] 3. Jeeli spełnianie powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych bdzie sprawiedliwie i skutecznie nagrodzone (a ich naruszanie ukarane), to istnieje osoba, która ma moc, by sprawiedliwie i skutecznie nagradza (i kara) za ich spełnianie (naruszanie). [Załoenie ontologiczne ] 4. Bóg to osoba, która ma moc, by sprawiedliwie i skutecznie nagradza (i kara) za spełnianie (naruszanie) powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych. [Definicja] 13 Wicej na ten temat, odwołujc si m.in. do tekstów Kanta, pisz w: Wojtysiak [2004] s. 407-417. 72

5. Spełnianie powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych bdzie sprawiedliwie i skutecznie nagrodzone (a ich naruszanie ukarane). [Reguła odrywania: 2, 1] 6. Istnieje osoba, która ma moc, by sprawiedliwie i skutecznie nagradza (i kara) za spełnianie (naruszanie) powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych. [Reguła odrywania: 3, 5] Istnieje Bóg. [6, reguła zastpowania członów definicji: 4] Powysze rozumowania uwyraniaj struktur rozwaa etycznego teisty, który stara si uzasadni tez o istnieniu Boga (doskonałego moralnego prawodawcy lub sdziego) 14. Wpierw przyjmuje si, podzielane przez wielu ludzi, załoenie o istnieniu powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych (by moe wystarczyłaby tu tylko ta ostatnia cecha) załoenia 1. (por. punkt 2. niniejszego artykułu). Potem wskazuje si na osobowy warunek konieczny istnienia tych norm załoenia 2. lub 2-3 (por. punkt 4. B.-C. niniejszego artykułu) oraz identyfikuje si go z Bogiem (definicja). Reszta to tylko kwestia dedukcji. Ewentualna dyskusja z teoriami konkurencyjnymi ma na celu wyłcznie uwyranienie prawomocnoci podanych załoe. W szczególnoci naley tu podkreli, e wszystkie (poza Bogiem) kandydatury na bycie ródłem lub sankcj norm moralnych cechuje jaka niemoc (ułomno, ograniczono, przygodno) metafizyczna lub moralna, a moralno bez absolutnego gwaranta pozostaje zawieszona w próni. 14 W definicjach (odpowiednio: wiersz 3. i 4.) powyszych argumentów wyraenie Bóg traktujemy jako predykat, wobec czego definicyjna równowano powinna (cile rzecz biorc) mie np. w drugim argumencie w wierszu 4. nastpujc posta: x jest Bogiem x jest osob, która ma moc, by sprawiedliwie i skutecznie nagradza (i kara) za spełnianie (naruszanie) powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych. W zwizku z tym wiersz 6. tego dowodu naley interpretowa nastpujco: (E x) (x jest osob, która ma moc, by sprawiedliwie i skutecznie nagradza (i kara) za spełnianie (naruszanie) powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych), a ostatni (nienumerowany) wiersz dowodu: (E x) (x jest Bogiem) (w podobny sposób naleałoby rozumie w dowodzie wszystkie wyraenia poprzedzone czasownikiem istnieje ). Jeli zachodz wystarczajce racje przemawiajce za tym, e predykat jest Bogiem oraz predykat z nim równowany (i równoznaczny) s spełnione przez dokładnie jeden przedmiot (czego wymaga przynajmniej prostota eksplanacyjna), to kwantyfikator we wniosku naley traktowa jako kwantyfikator jednostkowy: (E! x) (x jest Bogiem) (w jzyku naturalnym: istnieje dokładnie jedna istota, która jest Bogiem). 73

Czego w tym wszystkim brakuje? Po pierwsze, wspomniałem ju, e nie wszyscy (filozofowie) akceptuj załoenie o powszechnoci, obiektywnoci i bezwarunkowoci norm (zob. punkt 3). Trzeba wic ustosunkowa si do ich pogldów. Po drugie, powysze argumenty uzasadniaj etyczny teizm tylko w jego ogólnikowym sformułowaniu. Korzystajc z teorii natury lub teorii wartoci, łatwo przekształci go w teori poredniego ustanawiania norm przez Boga. Sam jednak opowiedziałem si za koniunkcj etycznego teizmu poredniego i bezporedniego (zob. 5). Co w takim razie z drugim członem tej koniunkcji? Niej spróbuj si odnie do tych dwóch spraw. Poniewa łcz si one ze sob, omówi je razem. 7. Religie i relatywizm Wyej starałem si pokaza, e jedynie etyczny teizm moe zadawalajco wyjani istnienie i obowizywanie powszechnych, obiektywnych i bezwarunkowych norm moralnych. Powstaje jednak pytanie, czy takowe normy faktycznie istniej? A moe etyczny teizm jest tylko ciekaw konstrukcj intelektualn, która wyjania hipotetyczne fenomeny? Albo stanowi teologiczn nadbudow jakiej teorii etycznej, która ustala normy etyczne na podstawie jakiej filozofii? Jeli istnieje Bóg i ustanowił normy etyczne jako bezwzgldnie obowizujce wszystkich ludzi, to z pewnoci uczynił je powszechnie (i w miar łatwo, najlepiej bezporednio) dostpnymi. Owszem, ułomno poznawcza i moralna człowieka mogła sprawi, e dostpno ta jest jako zakłócona, jednak trudno przypuszcza, by Bóg pozwolił na radykalne przekrelenie tej dostpnoci. Mona przez analogi powiedzie, e władca, któremu zaley na ładzie i dobru społecznym, nie ukrywa swych ustaw przed poddanymi, a sprawiedliwy i kochajcy ojciec wprost komunikuje swe nakazy swym dzieciom. W takim razie naley si spodziewa, e Boe normy s jako znane przynajmniej wikszoci ludzi. Czy to przewidywanie teistycznych teorii etycznych ma swoje empiryczne potwierdzenie? Odpowiadajc na to pytanie, naley zwróci uwag na dwa fakty. 74

Po pierwsze, ponad połow ludzkoci stanowi (mniej lub bardziej gorliwi) wyznawcy wielkich religii monoteistycznych: judaizmu, chrzecijastwa oraz islamu. Religie te twierdz, e ich kodeksy etyczne zostały ustanowione przez Boga. Co wicej, istniej midzy nimi zwizki treciowe i genetyczne: kodeksy te maj wyran cz wspóln, a jej historyczne ródło zarówno w przekonaniu wyznawców, jak i badaczy tkwi w działalnoci Mojesza (i jego wspólnoty), który od Boga miał otrzyma przykazania. Ich istot mona streci nastpujco: oddawaj cze Bogu i szanuj kade stworzenie odpowiednio do pozycji nadanej mu przez Stwórc; poniewa ludzie s wyjtkowo przez Niego wyrónieni, odno si do nich ze szczególnym respektem nie tylko do wanych lub spokrewnionych (zwłaszcza rodziców), ale take do biednych, a nawet do obcych 15. Po drugie, istniej powane zbienoci midzy kodeksami (czy tylko przekonaniami) etycznymi, które normowały postpowanie ludów w rónych miejscach globu i w rónym czasie historycznym 16. Jak powiada Tatarkiewicz: Trudno znale szczep, który by ycia, zadowolenia, zaoszczdzania przykroci, szacunku dla starszych, wiernoci dla bliskich nie uwaał za dobre, a niewdzicznoci, bezwstydu itd. za złe 17. Co wicej, nierzadko tym kodeksom (czy przekonaniom) nadawano sankcj religijn, wywodzc je z jakiego ródła sakralnego. Istota tych kodeksów jest podobna do przykaza etyki monoteistycznej: szanuj to, co istnieje, a zwłaszcza ycie ludzkie, troszcz si o bliskich, a jeli jeste 15 Chrzecijaska Ewangelia (Mt 22, 37-40) streszcza Prawo przekazane przez Mojesza dwoma cytatami z Biblii hebrajskiej: Bdziesz miłował Pana, Boga twojego [...] (Pwt 6,5), bdziesz miłował bliniego, jak siebie samego (Kpł 19, 18). Formuła ta jest te do zaakceptowania przez wyznawc islamu, tym bardziej e jak głosi Koran (3, 84) wierzymy w Boga [...] i w to, co zostało dane Mojeszowi, Jezusowi i prorokom od ich Pana, a pewne wersy koraniczne mówi wprost: [...] potrzeba dla miłoci Boga: wspiera blinich, sieroty, ubogich, podrónych, niewolników, i w ogóle wszystkich tych, którzy prosz [...] (Koran 2, 172), słucie Panu, nie dawajcie Mu równego, bdcie dobroczynni dla waszych rodziców, sierot, ubogich, i tych, którzy s z wami w pokrewiestwie; czy dobrodziejstwa cudzoziemcom, towarzyszom broni, pielgrzymom, ssiadom i niewolnikom (Koran 4, 40). Owszem, spory interpretacyjne moe budzi zakres nazwy blini, jednak w kadej z wymienionych religii istnieje zakaz wyrzdzania krzywdy człowiekowi bez wzgldu na jego przynaleno rasow, społeczn czy religijn, a wic take wrogowi (zob. np. Pwt 10, 19; Prz 25, 21; Mt 5, 44; Rz 12, 21; Koran 2, 190; 4, 2; 8, 61). Znamienne jest te to, e we wszystkich tych religiach wystpuje obowizek jałmuny lub innej troski o potrzebujcych. 16 Por. Jadacki [2001] s. 351 i n. 17 Tatarkiewicz [1989/1919] II 4, s. 61. 75

wyznawc jakiej religii (co dotyczyło i dotyczy przytłaczajcej wikszoci ludzi), to zgodnie z ni z czci odno si do istoty wyszej (istot wyszych). Powysze dane teista moe zinterpretowa jako lady Boego objawienia norm. Mona dyskutowa, w jaki sposób objawienie to si dokonało, jednak najwaniejsze jest to, e dziki niemu wród ludzi istnieje powszechna wiadomo moralna. U jednych wiksza, u innych mniejsza; u jednych uprawomocniona religijnie (zwłaszcza monoteistycznie), u innych nie; ale wystarczajca do tego, by godnie y. Dodajmy, e wiadomo obiektywnych i bezwarunkowych norm nie wymaga pełnej i wyranej wiedzy o nich, w tym wiedzy o ich Boskim pochodzeniu. Cho wiedza ta sprzyja głbszej znajomoci norm i ich respektowaniu, do właciwego postpowania nie musi by absolutnie niezbdna. Przez analogi: mona poprawnie mówi po polsku, nie posiadajc wikszej wiedzy z zakresu gramatyki czy jzykoznawstwa (zwłaszcza historycznego); mona te cieszy si darem i dobrze go uywa, nie wiedzc, skd pochodzi. Kto powie jednak, e powysza interpretacja faktów idzie zbyt daleko, jeli zestawi si je z przeraajcymi rónicami etycznymi midzy ludmi. Zreszt, jak trafnie punktuj (lub słusznie gorsz si) niektórzy nieteici, midzy samymi religiami monoteistycznymi (a nawet w obrbie kadej z nich) wystpuj powane rozbienoci co do norm moralnych. Odpowiadajc na ten zarzut, trudno doda cokolwiek do tego, co 86 lat temu W. Tatarkiewicz napisał w swej rozprawie O bezwzgldnoci dobra jednym z najpikniejszych dzieł filozoficznych powstałych w jzyku polskim. Tatarkiewicz 18 krytykujc relatywizm etyczny zauwaył, e rozbienoci midzy sdami etycznymi u rónych ludów nie s a tak wielkie, jak si wydaje; zreszt czsto nie s to de facto rozbienoci sdów, lecz obyczajów; jeli ju wystpuj, to wi si raczej z rónicami w warunkach ycia, wpływach kultury czy przekona dotyczcych wiata, a nie z rónicami w kwestiach cile moralnych. Faktyczne rozbienoci etyczne mona wyjani niedorozwojem poznawczym niektórych ludzi, ograniczonoci umysłu ludzkiego, skłonnoci do nadwraliwoci na pewne dobra (kosztem niewraliwoci na inne). Z kolei sama teoria relatywizmu 18 Ibid., II 1-10, s. 55-69. 76

dokonuje naduy semantycznych, np. mieszajc pojcie dobra z pojciem korzyci 19. W kwestii rónic etycznych midzy religiami (czy wyznaniami, Kociołami etc.) dopowiedziałbym tylko tyle. Rónice te s uwarunkowane ludzkim kontekstem funkcjonowania norm oraz sam ich natur. Co do pierwszego, objawione normy były (s) zapisane i przekazywane w rónych jzykach i w rónych sytuacjach historycznych. Std moliwe ich róne sformułowania, rozkłady akcentów, interpretacje. Ludzie zreszt maj skłonno do interpretowania norm na swoj korzy, std moliwe ich deformacje. Przykładowo: jeli normy stanowi hierarchi, to w razie ich konfliktu pierwszestwo przysługuje normie wyszej; wiadomo jednak, e najwysz norm jest cze wobec Boga. Ta sytuacja była nierzadko powodem naduy u niektórych przywódców religijnych, którzy w imi normy najwyszej (obrony Boskiej czci) a de facto dla własnego interesu lub prónoci wzywali do przemocy i zabijania. To niejeden przypadek, gdy Boe przykazania mieszano z nakazami czysto (a nawet: gorszco) ludzkimi. Co do natury norm, zauwamy m.in., e: - Boe normy nie musz regulowa wszystkiego (całego ludzkiego ycia): Bóg nie musi by rygoryst, wic prawdopodobnie pozostawia niektóre sprawy ludzkiemu osdowi, który u rónych ludzi moe by odmienny; 19 Tatarkiewicz krytykuje teori wzgldnoci dobra, ale opowiada si za teori wzgldnoci reguł (norm). Jednak przytoczone wyej jego argumenty mona zastosowa do obrony tezy, e istniej pewne podstawowe etyczne reguły postpowania, które (prawie) powszechnie obowizuj: istniej przecie (prawie powszechnie uznawane) obiektywne i bezwzgldne dobra, których osignicie w typowych sytuacjach wymaga okrelonych czynów (por. op. cit., IV 7, s. 99-101), zreszt niektóre czyny same z siebie s dobre, a praktyka oby si bez reguł powszechnych nie moe (ibid., s. 101). Stanowisko Tatarkiewicza w sprawie reguł (norm) wie si z jego ukrytym i umiarkowanym konsekwencjalizmem (o słusznoci, cho nie o wartoci, czynu decyduje jego skutek) oraz utylitaryzmem (warto tego skutku jest równowana iloci wytworzonego, cho obiektywnego i bezwzgldnego, dobra). Pomijam tu Tatarkiewicza krytyk subiektywizmu etycznego (ibid., II 10-22, s. 55-78; III 2, s. 79; IV 4-5, s. 95-97), któr równie (i to bezporednio) mona zastosowa do obrony tezy o obiektywnoci norm moralnych. Jaki jest nakaz, który rado robi dobr i jaki jest zakaz, który cierpienie robi złym powiada Tatarkiewicz (ibid., s. 76) i ma racj, lecz z wyjtkiem jednej sytuacji: stwórczego aktu Boga, który dopiero robi rzeczy (w tym rado i cierpienie) i robi je dobrymi lub złymi. 77

- Boe normy s ogólne: Bóg nie musi by pedantem, wic nie musiał okrela kadej klasy czynów podpadajcych pod normy z matematyczn dokładnoci, spory o przypadki graniczne s wic niekiedy dopuszczalne; - nie istnieje konieczny zwizek midzy (nie)przestrzeganiem norm a doczesnymi karami lub nagrodami: Bóg nie musi by doranym egzekutorem, std Jego pobłaliwo dla niektórych czynów opisywanych w witych ksigach nie musi oznacza ich moralnej akceptacji (a wystpujce w religijnych kodeksach etycznych doczesne kary mog pochodzi z ludzkiego ustanowienia); według religii monoteistycznych ostateczn nagrod lub kar za (nie)przestrzeganie norm sprawiedliwy Bóg wymierzy w perspektywie eschatologicznej, zreszt ma moc i prawo, by sw Łask i miłosierdziem od ewentualnej kary odstpi (w sensie cisłym nawet nagroda jest z Łaski, gdy człowiek jako byt stworzony i u Boga zadłuony ma obowizek wypełnia nakazy Najwyszego bez wzgldu na ewentualne nagrody lub kary). Sdz, e powysze uwagi (zob. te punkt 5., po drugie ) wystarczaj do tego, by odsun zarzuty relatywistów. Pamita jednak naley, e relatywista lub przedstawiciel stanowiska pokrewnego (szerzej: redukcjonizmu) moe powiedzie: to jest tylko konstrukcja intelektualna, która ma zakry niewygodne fakty; nie ma norm powszechnych, niezalenych od ludzkich przekona i pragnie, nieuwarunkowanych rozmaitymi czynnikami; ludzie, którzy sdz, e znaj takie normy (i e pochodz one od Boga), ulegaj złudzeniu, zreszt stanowi oni tylko cz ludzkoci. Co wicej, redukcjonista moe konstruowa teori genezy takiego złudzenia, dopatrujc si jej np. w swoistych ludzkich potrzebach. Z kolei teista moe posłuy si retorsio argumenti, twierdzc, e włanie ta teoria jest konstrukcj intelektualn zakrywajc fakty. Trudno rozstrzygn ten spór o fakty i ich interpretacj. Według mnie jednak, zbyt wielu ludzi ma wiadomo obiektywnych i bezwarunkowych norm, bym mógł dopuci, e ulegaj oni zbiorowemu złudzeniu. Natomiast ludzi, którzy s całkowicie pozbawieni takiej wiadomoci, jest tak mało, e mam prawo przypuszcza, i dotknł ich po prosu jaki niedowład poznawczy. Zreszt bywa, e ludzie nie tyle s moralnie lepi, ile usiłuj uczyni siebie takimi z 78

powodów intelektualnych (popularno okrelonych teorii) lub yciowych (pod wpływem silnych namitnoci lub dla zagłuszenia wyrzutów sumienia). 8. Po co nam przykazania? Etyczny teizm, a zwłaszcza EBP, moe by tylko teori, ale moe stanowi take yciow praktyk. Polega ona, uywajc sformułowania I. Kanta, na ustalaniu i traktowaniu wszystkich obowizków jako przykaza boskich 20. Obowizki te mona wywie z objawienia przyjtej (przyjtych) przez siebie religii lub poszukiwa w powszechnej moralnej wiadomoci ludzkoci, a zwłaszcza we własnym sumieniu. Taka postawa nie zwalnia od racjonalnego, krytycznego namysłu etycznego, zapewnia jednak absolutny i osobowy fundament postpowania, daje przynajmniej poczucie budowania na skale. EBP zarówno jako teoria i praktyka przez wieki była najpowaniejsz i najpowszechniejsz propozycj etyczn. Wraz z rozwojem procesów laicyzacyjnych jej znaczenie, wród filozofów, a nawet wród tzw. zwykłych ludzi, malało. A jak mawiał kilkadziesit lat temu T. Kotarbiski le, jeeli wraz z wiar załamuje si etyka 21. Std program etyki niezalenej i projekty pokrewne, które podejmowali take myliciele chrzecijascy. Ich istota sprowadzała si do tego, by znale pozateistyczne ugruntowanie moralnoci wspólne dla wierzcych i niewierzcych, oraz ewentualnie doda do niego nieobowizkow nadbudówk teistyczn dla tych, którzy jeszcze wiary nie stracili. Sdz, e projekty takie z teoretycznego punktu widzenia nie mogły si powie: etyka nie ugruntowana teistycznie albo idzie na jaki kompromis z relatywizmem lub subiektywizmem, albo podziela wyliczone tu wady teorii natury lub teorii wartoci. Zreszt ze specjalistycznego dyskursu etycznego do szerszej wiadomoci społecznej przedostaj si dzi raczej przede wszystkim nowinki relatywistyczne. Ten klimat relatywistyczny ma wpływ na praktyk yciow. Zacytujmy jeszcze raz przywołany tekst Kotarbiskiego: Trudno nie dopatrywa si jednego z najwaniejszych ródeł chuligastwa niedorostków w braku 20 KPR, s. 208. 21 Kotarbiski [1985/1966] s. 151. 79