Tu mówi lager Przeżywcy mają głos

Podobne dokumenty
Składa się on z czterech elementów:

Emocje- polityka-wspomnienia. Pamięć czasów transformacji dr hab. Edyta Pietrzak prof. AHE

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 11/2015 AUSCHWITZ-BIRKENAU W PAMIĘCI ZBIOROWEJ

CZEGO NIE MOGLIŚMY WYKRZYCZEĆ ŚWIATU

ZNACZENIE BIOGRAFII EDUKACYJNEJ

Warszawa, czerwiec 2010 BS/75/2010 MŁODSZE POKOLENIA O SOLIDARNOŚCI

musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę Zbigniew Herbert

Scenariusz warsztatów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych

BUCKIACADEMY FISZKI JAK ZDOBYĆ NOWE KOMPETENCJE? (KOD NA PRZEDOSTATNIEJ KARCIE) TEORIA ĆWICZENIA

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Scenariusz zajęć dla uczniów gimnazjum OKUPACJA NIEMIECKA ZIEM POLSKICH

Szwedzki dla imigrantów

Warsztaty grupowe z zakresu kluczowych umiejętności społeczno - zawodowych istotnych z punktu widzenia rynku pracy

Opinie Polaków o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku

Koncepcja pracy MSPEI

Wymagania edukacyjne z historii do klasy I dopuszczający

Realizacja podstawy programowej w klasach IV VI szkoły podstawowej poprzez różne formy aktywności

Rozliczanie totalitarnej przeszłości: zbrodnie, kolaboracja i symbole przeszłości. redakcja Andrzej Paczkowski

Czas Cele Temat Metody Materiały

Empatyczna układanka

Narodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych - 14 czerwca

WYMAGANIA NA OCENY Z HISTORII W GIMNAZJUM

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

Seria Współczesne Społeczeństwo Polskie wobec Przeszłości tom VI

JAK KOMUNIKOWAĆ SIĘ SŁUCHAĆ I BYĆ WYSŁUCHANYM

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

PRZEMOC W BLISKICH ZWIĄZKACH JAKO KRYZYS L I L I A N A K R Z Y W I C K A

Raport z badań: Kłamstwo czy prawda? Rozmowy na czacie.

WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ

Anna Czyrska ŚMIERĆ MIŁOŚCI, CZYLI (ANTY) PORADNIK O TYM, DLACZEGO BOIMY SIĘ KOCHAĆ

WYOBRAŹNIA ORGANIZACYJNA. Monika Kostera

KOMUNIKATzBADAŃ. Poczucie wpływu na sprawy publiczne NR 95/2017 ISSN

Etyka Tożsamość i definicja. Ks. dr Artur Aleksiejuk

ANKIETY (ZESTAWIENIE): Z MŁODZIEŻĄ O KOMUNIKACJI I WIELOZADANIOWOŚCI NA CO TO MA WPŁYW?

Auschwitz historia, pamięć i edukacja Nauczanie o Holokauście w autentycznym miejscu pamięci

O kompetencjach społecznych raz jeszcze W jaki sposób nauczyciel przedszkola może celowo i świadomie rozwijać kompetencje społeczne?

, , WARSZAWA, MAJ 95

POZNAJ SIEBIE POZNAJ ŚWIAT

Egzamin maturalny na poziomie. i właściwie je uzasadnić?

FUNDACJA SŁAWEK. Mienia. Warszawa

Uczestnicy VII Międzynarodowej Szkoły Letniej Nauczanie o Holokauście Uniwersytet Jagielloński, 2-8 lipca 2012

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Hanna Krall. Zdążyć przed Panem Bogiem

Między Wehrmachtem a SS Jeńcy wojenni w niemieckich obozach koncentracyjnych

Kilka słów o autorze. Józef Mackiewicz (ur r., zm. 31 stycznia 1985) polski pisarz i publicysta.

ZARZĄDZAJ Z PASJĄ EFEKTYWNA MOTYWACJA ZESPOŁU

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

Studia Pedagogiczne. Problemy Społeczne, Edukacyjne i Artystyczne 20,

Czy kryzys ma sens? Psycholog Konsultant dowódcy ds. profilaktyki psychologicznej Magdalena Michalak - Mierczak

Badanie nauczania filozofii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Motyw kata. Na podstawie wybranych utworów literackich

Spis treści. Wstęp Rozdział III

Przykłady błędów w komunikatach prasowych dotyczących badań sondażowych. Etyka dziennikarska czy niewiedza?

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z JĘZYKA POLSKIEGO DLA UCZNIÓW KLASY VI ZGODNE Z PROGRAMEM NAUCZANIA JĘZYKA POLSKIEGO SŁOWA NA START W KLASIE VI

Copyright 2015 Monika Górska

HISTORIA KLASA III GIMNAZJUM SZKOŁY BENEDYKTA

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Kluczem do wiedzy wciąż jest czytanie. Wiele osób, choć umie czytać, nie czyta. muszą powstać w dzieciństwie.

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 62/2014

ING to my wszyscy. A nasz cel to: wspieranie i inspirowanie ludzi do bycia o krok do przodu w życiu i w biznesie.

MAX WEBER zainteresowania: socjologia, ekonomia polityczna, prawo, teoria polityki, historia gospodarcza, religioznawstwo, metodologia nauk

Próba zrozumienia zjawiska wypalenia się u pastorów i przyczyn dla których opuszczają oni służbę

1. Definicja zamówienia tego samego rodzaju na gruncie prawa zamówień publicznych

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Jak pomóc uczniowi z trudnościami w nauce? (przyczyny trudności, skutki, formy pomocy uczniowi)

ŚWIADOMOŚĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRZYSZŁOŚĆ MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA EDUKACYJNA PAŃSTWOWE MUZEUM AUSCHWITZ-BIRKENAU 4-5 LIPCA 2017.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Anna Gościmska Antonina Telicka - Bonecka

I Obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Lubelszczyźnie

W kręgu prozy i poezji lagrowej byłych więźniarek obozu KL Ravensbrück.

Agnieszka Daniłkiewicz studentka historii Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Wolontariat w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau

Powrót do Europy Opinia społeczna po 20 latach demokracji

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Biblia. Najważniejsze zagadnienia cz II

R A Z E M. Relacje Aktywność Zabawa Emocje Miejsce. Joanna Matejczuk. Instytut Psychologii Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Anna Dudak SAMOTNE OJCOSTWO

KOMUNIKACJA MIĘDZY RODZICAMI A DZIEĆMI. PRZEDSTAWIENIE WYNIKÓW PRZEPROWADZONYCH BADAŃ.

4) praktyczne opanowanie umiejętności ogólnych i specjalistycznych, których wpojenie należy do celów nauczania przewidzianych programem nauczania,

WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ DZIECI I MŁODZIEŻY

Poczytaj mi mamo, poczytaj mi tato!

SPRAWOZDANIE DPS LUBLIN

Obchody 73. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Getto

ROLA TRENERA W SZKOLENIU I WYCHOWANIU MŁODYCH PIŁKARZY ORAZ WSPÓŁPRACA Z RODZICAMI

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Wady i zalety starego i nowego systemu

Na czym polega odpowiedzialność firmy farmaceutycznej? Raport Społeczny. GlaxoSmithKline Pharmaceuticals

Kto to zrobi? Co jest do tego potrzebne?

SPOSOBY NA DOBRY POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO

ZAKRES WYMAGAŃ EDUKACYJNYCH NA POSZCZEGÓLNE OCENY SZKOLNE

INNY NIE ZNACZY GORSZY. na przykładzie wybranych utworów literackich

CBOS Vilmorus Ltd CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEKRETARIAT OŚRODEK INFORMACJI

Pytania (zagadnienia) pomocnicze do scenariusza rozmowy nr 2

Dofinansowanie projektów w ramach Programu Europa dla Obywateli na rok 2017

Twoje dziecko i standaryzowane formy sprawdzania umiejętności

Talent jest jak kawałek szlachetnego, ale surowego metalu: dopiero pilna praca go obrobi i wartość mu wielką nada (S. Staszic)

Wizyta w Miejscach Pamięci II wojny światowej jako wyzwanie i szansa dla projektów wymiany polsko-niemieckiej

ROZWIĄZANIA NAJWIĘKSZYCH ŚWIATOWYCH WYZWAŃ SPOŁECZNYCH, ŚRODOWISKOWYCH I EKONOMICZNYCH. MOŻLWOŚĆ BYCIA LIDEREM OD WCZESNEGO WIEKU

Andrzej Zbonikowski. (Katedra Psychologii AHE, ŁFDK) Monika Zabrocka (Centrum Kształcenia Podyplomowego, ŁFDK

Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy

Empatia to uświadamianie sobie odczuć, potrzeb i motywów działania

Transkrypt:

Narracje o Zagładzie 2017, nr 3 ISSN 2450 4424 (wersja drukowana) ISSN 2451 2133 (wersja elektroniczna) Marcin Różański Wydział Filologiczny, Uniwersytet Szczeciński Tu mówi lager Przeżywcy mają głos Agnieszka Dauksza: Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców. Gdańsk, słowo/obraz terytoria, 2016, ss. 380. Rekonstrukcja przeszłości jako zadanie dla badaczy polega na tym, że na podstawie rozmaitych źródeł dążą oni do zbudowania spójnej, obiektywnej i prawdziwej wizji tego, co minęło. Rozmowy ze świadkami wydarzeń to niezwykle cenne wzbogacenie tego procesu. Jak stwierdza bardziej dobitnie Mikołaj Grynberg, są one nie tylko świadectwem, ale również przeciwwagą dla wielu tekstów naukowych 1, ponieważ nic nie ma większej siły niż przekaz bezpośredni 2. Nie jest to pogląd odosobniony Lawrence L. Langer dostrzega, że świadectwa to sekwencje emocji 3. Specyfiką budowania opowieści o wojnie, konstruowania takiej narracji jest synteza jednostkowej wizji wydarzenia ze społecznym, nawet masowym, postrzeganiem faktów. W pewnym sensie świadek historii poprzez własny obraz przeszłości lokuje się na tle przyjętej przez ogół wykładni. Michał Głowiński wyraża to dobitnie opowiadam, więc jestem 4. Należy pamiętać, że może to jednocześnie tworzyć warunki do swoistego dopasowywania się w wyznaczone przez większość ramy. Przyczyn takiego stanu rzeczy wydaje się kilka. Pierwszoplanową kwestią jest tu pamięć. David Lowenthal pisał, że pamięć 1 M. Grynberg: Ocaleni z XX wieku. Warszawa 2012, s. 8. 2 Tamże. 3 L.L. Langer: Świadectwa Zagłady w rumowisku pamięci. Przeł. M. Szuster. Warszawa 2015, s. 8. 4 M. Głowiński: Opowiadanie i oczywistość. W: Tenże: Historia jednej topoli i inne opowieści. Kraków 2003, s. 243.

Marcin Różański: Tu mówi lager Przeżywcy mają głos 423 przeszłości jest podstawą naszej tożsamości: potwierdza to, czym jesteśmy 5. Bywa ona jednak zawodna, a to może za sobą pociągać pewne nieścisłości lub przeinaczenia, może stwarzać luki. W kontekście weryfikowania narracji o drugiej wojnie światowej, zwłaszcza dotyczących nazistowskiego ludobójstwa, sami badacze zalecali i zalecają zachować pewną neutralność. Janusz Sławiński uważał, że każdy, kto styka się z tym zagadnieniem, powinien wyzbyć się uczuciowego zobowiązania wobec tematu 6. Badacz nie może przyjmować wątków poruszanych w tych tekstach za aksjomaty. Jego lektura, jak z kolei postuluje Jacek Leociak, nie może być lekturą naiwną 7. Zwróćmy jednak uwagę, że są to stanowiska wskazujące na pewien ideał poznawczy, ponieważ badacz podejmuje przecież zawsze rodzaj dialogu z indywidualnymi świadectwami, nawet jeśli chciałby dokonać ich neutralnej egzegezy. W polskich realiach analityczne, nawet chłodne spojrzenie na relacje świadków jest niewątpliwie zasadne może być wzmocnione pewną dozą braku pełnego zaufania do takich projektów, dlatego że w okresie PRL były one obarczone służebną rolą wobec ówczesnej ideologii i polityki władz. Niepożądana była wówczas indywidualna pamięć o przeszłości. Doświadczenie jednostkowe jawiło się jako problematyczne, źle widziane. Świadek przeszłości miał stanowić część masowego, kolektywnego postrzegania faktów. Indywidualna interpretacja zdarzeń była trudniejsza do wypowiedzenia, jeśli nie wpisywała się w oficjalny dyskurs władzy. Założone z góry wizja i ocena faktów wpływały na pojedyncze historie, które nie mogły czynić wyłomu w oficjalnej wersji. Zdaje się, że dla komunistycznej władzy rolę jednostkowego świadectwa przeszłości znakomicie rekompensowały pomniki. Rozsiane po wszystkich zakątkach kraju cementowały przyjętą wizję minionych czasów. W okresie tużpowojennym relacje świadków historii pomagały we wskazaniu i w osądzeniu winnych. Z tego powodu stworzono ramy instytucjonalne w postaci Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce (od 1949 roku zwanej Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce). Już zastosowana w nazwie semantyka zawiera element oceniający i wartościujący przedmiot badań. Po roku 1989 możliwe stało się szersze spojrzenie na kwestię zbrodni wojennych w Polsce. Także tutaj nazewnictwo odegrało niebagatelną rolę, ponieważ nowa instytucja otrzymała miano Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Utwierdza to w przekonaniu, że wizje przeszłości mogą być sprzeczne czy konkurencyjne względem siebie. Ważne, że możliwe znów stało się zbieranie relacji w sposób nieskrępowany, co z perspektywy badacza jest sytuacją idealną. 5 D. Lowenthal: Przeszłość to kraj obcy. Res Publica 1991, nr 3, s. 10. 6 J. Sławiński: Zaproszenie do tematu. W: Literatura wobec wojny i okupacji: studia. Red. M. Głowiński, J. Sławiński. Wrocław 1976, s. 7. 7 J. Leociak: Tekst wobec Zagłady. (O relacjach z getta warszawskiego). Wrocław 1997, s. 24.

424 Przeglądy i omówienia Holokaust, obozy koncentracyjne, wojna to obszary doświadczenia, które znajdują szerokie odbicie w piśmiennictwie. Imponująca jest nie tylko wielość tekstów, ale również ich różnorodność oraz zapisana w nich pewność, że powstają po to, by przekazać wiedzę o przeszłości kolejnym pokoleniom. Świadek wypowiada się w swoim i nie swoim imieniu. Ten dwugłos, wymiana ról, którą zakłada Giorgio Agamben, prowadzi do wniosku, że człowiek jest kimś, kto może przeżyć człowieka 8. Los Żydów w czasie wojny został opisany na wielu płaszczyznach i w różnorodnych formach. Dla polskiego czytelnika powinny to być świadectwa istotne. To przecież właśnie w naszym kraju naziści ulokowali sieć obozów masowej zagłady. Jednocześnie nie posiadamy terminu określającego polskie doświadczenie lagrowe. Posługujemy się rozmaitymi peryfrazami, by zrekompensować ten widoczny brak. Konstanty Gebert w rozmowie Romka pyta Żyda o Zagładę uznał za zasadne by każde ludobójstwo określać właściwym dla niego terminem. To pozwoli uniknąć rozpaczliwej i prowadzącej donikąd dyskusji o tym, które ludobójstwo było gorsze i na większą skalę 9. Jak konkretna nazwa pomogłaby zwerbalizować niedostatek, o którym mowa w kontekście przeżywców? Czy i jak spełniałaby jednocześnie funkcje w prowadzeniu polityki historycznej państwa? Na ile i dlaczego mogłaby narażać tę politykę na zideologizowanie? Agnieszka Dauksza pisze, że jest to doświadczenie bez nazwy (s. 330) a nawet skłania się do poglądu, że nienazwane nie istnieje dla nas (s. 330). Ziemie polskie często kojarzą się z lokowaniem tu obozów koncentracyjnych Trzeciej Rzeszy, a świadomość, poza Polską, że Polacy także stanowili istotną część ofiar hitlerowskiej polityki rasowej, jest wciąż niewystarczająca. W lagrach umieszczano więźniów, których przypisywano do różnych kategorii. Najszerzej opisane zostały rasowe i polityczne. Nadal nienazwane są choćby ofiary akcji T4. Kontrowersyjny bywa również termin Holokaust homoseksualistów. Nie ma nazwy, są archiwa. Ostatnie lata przynoszą wzrost liczby prac dokumentujących polskie doświadczenia obozowe. Ogólnokrajowe projekty notacyjne prowadzą kolejne fundacje, organizacje pozarządowe i centralne instytucje, na przykład Fundacja Ośrodka KARTA, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa czy Instytut Pamięci Narodowej. Zbiór tych relacji jest niewątpliwie obszerny. Kolejne świadectwa oczekują na publikację i naukowe zainteresowanie. Spuścizna po okresie PRL należy do źródeł wartościowych, ponieważ utrwalana była w niewielkim dystansie czasowym od wspominanych wydarzeń. Zawiera więcej detali i jest bardziej precyzyjna, ale pochodzi z odmiennych realiów politycznych i uwiera w niej silne zideologizowanie. Po 1989 roku polską bazę świadectw i notacji w tym obszarze systematycznie się uzupełnia i weryfikuje. Pozwala to na 8 G. Agamben: Co zostaje z Auschwitz. Archiwum i świadek. Przeł. S. Królak. Warszawa 2008, s. 136. 9 Romka pyta Żyda o Zagładę. Joanna Talewicz Kwiatkowska rozmawia z Konstantym Gebertem. Dialog Pheniben 2015, nr 20, s. 48.

Marcin Różański: Tu mówi lager Przeżywcy mają głos 425 rozszerzenie możliwości badawczych, dlatego że wielu byłych więźniów dopiero niedawno zdecydowało, iż podzieli się swoimi historiami. Wspólny los Polaków i Żydów znajduje odbicie w licznych opracowaniach. Ich doświadczenia obozowe często się przenikały. Wartościowe są wydawnictwa, które pokazują relacje polsko żydowskie z perspektywy Polaków żyjących poza lagrami. Interesującym kontekstem pozostają prace ukazujące związek przeszłości polsko żydowskiej z historią regionalną 10. Dziś o rzeczywistości obozowej wiemy sporo, to na niej koncentruje się większość publikacji zawierających świadectwa byłych więźniów. Pytanie o to, co z życiem po wojnie, po obozach, funkcjonuje w cieniu tych relacji, nie zawsze zostaje wyeksponowane. A to właśnie jedno z ważniejszych pytań, które stawia Agnieszka Dauksza w książce Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców. W tytule publikacji zawarto kilka istotnych wątków, stanowią one również pewien klucz do interpretacji zbioru. Czym jest Klub Auschwitz? To rodzaj organizacji byłych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz Birkenau. Autorka skupia się na krakowskim oddziale klubu. Analogicznie funkcjonują także stowarzyszenia byłych więźniów innych obozów koncentracyjnych, na przykład Ravensbrück czy Mauthausen. Na publikację składają się rozmowy autorki z dziesięcioma osobami. To dziewięć relacji jedna z nich jest zapisem spotkania z dwiema siostrami. Rozmówcami Agnieszki Daukszy są: Stefan Lipniak, Helena Dunicz Niwińska, Alfreda Gorączko, Julian Wieciech, Władysława Barbara Wiecha, Halina Krzymowska, Ewa Żelechowska i Anna Puchajda, Karol Tendera oraz Lidia Maksymowicz. Podtytuł książki informuje, że zawarte w niej opowieści będą rwane, więc fragmentaryczne, niepełne, szczątkowe. Nawet jedna z rozmówczyń, Lidia Maksymowicz, werbalizuje ten problem następująco: Widzisz, to nie da się tak opowiadać, rwie się ciągle (s. 301). Dauksza świadomie używa określenia przeżywca, choć zaznacza, że początkowo preferowała nazywanie byłych więźniów ocalonymi. W toku prac nad książką zrozumiała jednak, że żadna z tych dziesięciu osób nie określała swojego losu jako losu ocalonego. To oznaczałoby bowiem coś na kształt uratowania, bierności. Jak zatem określić swoich bohaterów, by oddać ich odczucia, ale pozostać precyzyjną? Mogła posłużyć się, za Zygmuntem Baumanem, nazwą przeżytnik, by pokazać wkład samych więźniów w ich los 11. Autorka rezygnuje z takiego wyboru, powołując się na zbyt silne skojarzenia z pejoratywnym określeniem przemytnik. Ostatecznie decyduje się nazwać swoich rozmówców właśnie przeżywcami. Każda z przedstawionych w tomie historii pokazuje, jak dalece los bohaterów zależał od ich woli (prze)życia. Wszyscy oni podkreślają, że obóz udało im się przeżyć. Bycie 10 Interesująca w tym kontekście jest publikacja: Jak ci się uda uratować, pamiętaj. Relacje Sprawiedliwych i o Sprawiedliwych z województwa zachodniopomorskiego. Wstęp i oprac. P. Knap. Szczecin 2010. 11 Zob. Z. Bauman: Nowoczesność i Zagłada. Przeł. T. Kunz. Kraków 2012.

426 Przeglądy i omówienia przeżywcą pokazuje ciągłe, procesualne minione i obecne wydarzanie się życia (s. 12). Wiąże się również z poczuciem winy z powodu własnego przetrwania wobec zabitych. Przeżywców łączy doświadczenie nazistowskich obozów koncentracyjnych, a ich historie składają się z trzech etapów czasów przedwojennych, pobytu w obozie i życia w realiach poobozowych. Te pozorne podobieństwa, według autorki, to jednak ani powinowactwo z wyboru, ani łatwa współobecność (s. 323). Ponadto wszyscy bohaterowie to Polacy związani z krakowskimi organizacjami wspierającymi byłych więźniów. Na tym podobieństwa się wyczerpują, ponieważ każda rozmowa pokazuje odmienność losów tych postaci. Nie sposób w tym miejscu analizować wszystkich różnic, ale o kilku fundamentalnych należy wspomnieć. Najbardziej różnicująca jest tu metryka. Najstarsza osoba urodziła się jeszcze w okresie zaborów, w 1913 roku, najmłodsza zaś reprezentuje rocznik 1940. Przedział dwudziestu siedmiu lat to całe pokolenie, a to warunkuje inne postrzeganie wojennej rzeczywistości, na przykład przez pryzmat życiowego doświadczenia lub wykształcenia. W ten sposób otrzymujemy relacje o zróżnicowanych optykach, ale też rozumieniu rzeczywistości i jej interpretacji. Poznajemy historie wybranych przez autorkę postaci według określonego klucza. Są nim w pierwszej kolejności wola i gotowość rozmówców do podzielenia się osobistym doświadczeniem. Niebagatelne znaczenie ma również stan ich zdrowia w równym stopniu fizyczny i psychiczny. Układ świadectw odzwierciedla chronologię przeprowadzanych spotkań. Z kolei z racji wieku bohaterów, często także silnych emocji towarzyszących powracaniu do wspomnień, uwzględniono podział rozmów na sesje. Bohaterowie mają różne doświadczenie notacyjne. Niektórzy już wielokrotnie, w rozmaitych sytuacjach i licznym słuchaczom, opowiadali o wojennej traumie. Ale nie jest to reguła. Osoby, które nigdy wcześniej nie dzieliły się swoimi przeżyciami, doświadczają niezwykle ważnego dla nich momentu. Poza wąskim kręgiem rodziny lub przyjaciół byli więźniowie tabuizowali swoje emocje i wspomnienia. Widać wtedy pewną nieśmiałość, może nieporadność, trudności z dobraniem stosownych słów. Symptomatycznie brzmią słowa Alfredy Gorączko: [ ] bo to się nie da przekazać tak tego, co było. A jak się nie mówi, to się zaciera (s. 67). Istotną rolę odgrywają tutaj silne napięcia psychiczne, które powodują niespójność relacji. Prowadzi to do intensywnego rozdrapywania wspomnień, co skutkuje jakąś złożoną reakcją odczuwaniem smaków, zapachów czy bodźców dotykowych. Pomysł Agnieszki Daukszy na poznawanie historii swoich rozmówców opiera się na pewnym schemacie. W centrum znajdują się wspomnienia obozowe. Ta oczywista cezura jest najsilniejszym doświadczeniem w każdej zawartej w książce biografii. Wszystko, co działo się wcześniej i później, pełni funkcję uzupełniającą wobec obozowej narracji.

Marcin Różański: Tu mówi lager Przeżywcy mają głos 427 Przed pobytem w obozie życie bohaterów książki było zróżnicowane. W zależności od wieku i miejsca zamieszkania uczyli się lub pracowali intelektualnie albo fizycznie. Każda rozmowa w innym stopniu rozwija ten etap. Z pewnością podejmowane przed wojną działania rozmówców miały wpływ na ich losy w trakcie okupacji. Nie jest to jednocześnie reguła, gdyż część z nich była zbyt młoda lub ich wojenną egzystencją pokierował przypadek. O trafieniu do obozu decydowały także anonimowe donosy, choć akurat ci bohaterowie, których to dotyczyło, opowiadają o swoich podejrzeniach, przypuszczeniach, hipotezach. Bezsprzecznie największą świadomość zagrożenia możliwością aresztowania, a w dalszej kolejności skierowaniem do lagru, prezentują przeżywcy zaangażowani w działalność konspiracyjną i niepodległościową. Jednak nawet w takich sytuacjach pojmanie i wszelkie konsekwencje z tym związane wydawały się odległe. Obozy koncentracyjne funkcjonowały w świadomości bohaterów jako miejsca eksterminacji. Zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością było zawsze silnym doznaniem. Nie można się było przygotować na zmierzenie się z tamtejszymi realiami. Pobyt w lagrze to najtrudniejszy etap wszystkich notacji, ponieważ dotyka silnych i traumatycznych przeżyć. Wymaga to od słuchaczki badaczki dużego wyczucia, zrozumienia dla nieoczywistej gotowości do podzielenia się swoimi przeżyciami. Bywa, że pomocne jest milczenie, zmiana tematu i propozycja wypicia herbaty. Najczęściej jednak to bohaterowie decydują o przebiegu rozmowy. Zdecydowanie i pewnie relacjonują okoliczności trafienia do obozu, często podają daty, opisują sposób aresztowania, odtwarzają etapy od zatrzymania do rozpoczęcia pobytu w obozie. Późniejsze losy rozmówców układają się już w różnorodny sposób. Pierwszoplanowy jest wątek konieczności poznania panujących w obozie pisanych a jeszcze bardziej niepisanych reguł. Przydatne bywały wówczas rozmaite czynniki, istotne pozostawało głównie spotkanie osób znanych przed utratą wolności. Okazuje się bowiem, że to, skąd się pochodziło, decydowało o sposobie funkcjonowania w obozowej rzeczywistości. Istniała swoiście pojmowana solidarność, rodzaj wspólnoty, na przykład pomoc mieszkańcowi danego miasta, regionu lub kraju. W ten sposób świat zza drutów przenikał pomiędzy baraki. Tak wspominał to Karol Tendera: [ ] bo tam była taka solidarność dzielnicowa, nazwijmy ją. Zawsze najpierw było pytanie:»a skąd jesteś?«. Mówiłem:»Z Krakowa«. Na to było:»a to nasz chłopak, pomóżcie mu«(s. 279). Książka zawiera wiele przykładów takich pomocowych relacji mowa tu o wsparciu w uzyskaniu leków, jedzenia, ubrania czy charakteru wykonywanej pracy. Dla części rozmówców takie terytorialne, dzielnicowe podziały nie miały jednak większego znaczenia. Postrzegali oni obozowy świat w opozycji: więźniowie oprawcy. Dauksza pokazuje, że niejednokrotnie znajomości zintensyfikowane w obozie były kontynuowane w życiu powojennym. Stanowiły trwałe spoiwo, dlatego że próby, jakie musiały przejść, były najlepszą drogą ich weryfikacji.

428 Przeglądy i omówienia Różne były koleje opuszczania lagrów od ucieczek po wyzwolenie przez alianckie wojska. Wyzwolenie nie było jednoznaczne z ocaleniem (s. 336) mówi przeżywiec, ponieważ zakończenie obozowej traumy sprawiło, że więźniowie utracili bliskość ludzi, którzy rozumieli ich najlepiej, czyli współwięźniów. Tylko w swoim gronie potrafili przekazać polagrowe uczucia i emocje. Istotny jest wyłaniający się z rozmów obraz relacji polsko żydowskich. Niektórzy z bohaterów nie mieli w obozie kontaktów z Żydami, poza incydentalnymi sytuacjami. W opowieściach przewija się motyw współczucia. Na rewersach owego współczucia znajduje się coś, co można nazwać rodzajem deficytu zainteresowania doświadczeniami polskich więźniów. Powszechność i ponadnarodowy zasięg tematu Holokaustu stwarzają wśród Polaków przekonanie, że Zagłada postawiła Żydów w lepszej sytuacji choćby materialnej. Położenie polskich przeżywców w ich ocenie jest znacznie trudniejsze. Jeden z rozmówców, Stefan Lipniak, twierdzi: Zazdroszczę im tego terminu Holokaust. Mocny jest (s. 17). Takie słowa szokują, ale Lipniak dalej doprecyzowuje: Od razu wiadomo, o co chodzi. A my nie potrafiliśmy nazwać tego, co nas spotkało. Wojna, obozy, niewola? Tyle lat minęło, a my nie mamy nazwy (s. 17). Zagłada Żydów stopniowo zaczyna konkurować z innymi zagładami. To rodzaj rywalizacji pamięci, kompleksu, który pozytywnie wartościuje uzyskanie etykiety ofiary. Gdyby założyć, że jednostkowe cierpienie hartuje i wzmacnia charakter, choćby na przykładzie biblijnego Hioba, to walka o status pokrzywdzonego mogłaby mieć sens. Nie można zastosować tej tezy w przypadku społeczności, ponieważ wtedy koncentracja na własnej traumie sprawi, że wszystkie inne będą marginalizowane. Każda próba pokazania równolegle podobnych doświadczeń będzie odbierana jako zamach na nasze cierpienie. Niezwykle trudno jest wykształcić solidarność ofiar, by walczyć z niepamięcią. Przeżywcy nie proponują konkretnego terminu na określenie swojego doświadczenia, ale podkreślają jego deficyt. Ze współczuciem mówią o losie Żydów, choć trudno im się pogodzić z tym, że traumy można hierarchizować. Dlatego przeżywcy czują się odtrąceni, więc zamykają się na otoczenie. Agnieszka Dauksza stopniowo wnikała do świata swoich rozmówców. Okazał się on hermetyczny i ekskluzywny ostrożnie selekcjonujący gości, członków. Poświadcza to semantyka nazwy organizacji słowo klub konotuje pewnego rodzaju elitarność, bycie wybranym. Aby do niego należeć, trzeba przejść odpowiednie kręgi wtajemniczenia. Nie jest to efekt poczucia wyższości klubowiczów, ale konsekwencja doświadczeń po zakończeniu wojny. Uznawano wtedy, że część świadectw ma pierwszeństwo przed innymi. Powodów było wiele wykształcenie, wiek, pozycja społeczna ofiar. Przeżycia więźniów po 1945 roku były niekiedy uznawane za mało typowe dla zbiorowego doświadczenia, ponieważ fakt, że ludzie ci przeżyli, stawiał ich w pozycji uprzywilejowanej 12. 12 Jest to teza, którą postawił Primo Levi w książce Pogrążeni i ocaleni (przeł. S. Kasprzysiak. Kraków 2007).

Marcin Różański: Tu mówi lager Przeżywcy mają głos 429 W każdej z rozmów zawartej w książce przeżywcy wyznaczają granice interlokutorce. Dawkują informacje, zasłaniają się niepamięcią, wiekiem przepytującej ich badaczki, wstydliwością zagadnienia, skrupułami wobec innych osób. Unikają odpowiedzi, obiecują wrócić do tematu, choć podkreślają, że ich czas mija nieubłaganie szybko. To oczywiste, że wspomnienia zacierają się, nakładają na wiedzę książkową (nabytą wtórnie) czy relacje współwięźniów, nie dziwi więc, że rozmówcy weryfikują prezentowane treści w literaturze lub przez pryzmat wiedzy i pamięci innych osób. Tak widział tę kwestię Julian Wieciech: Pamięć mi się mąci, koniec świata. Poda mi pani moją książkę? Porównam, co było po czym (s. 112). Każdy z bohaterów publikacji Daukszy wymagał stworzenia innych warunków do rozmowy. Bywało, że spotkania odbywały się w cztery oczy, jednak traumatyczność wspomnień wywoływała w byłych więźniach na tyle silny lęk, że potrzebne było wsparcie bliskich im osób. Autorka w transkrypcji rozmów słusznie zawiera niewerbalne aspekty wypowiedzi przeżywców. Tworzą one didaskalia, które pozwalają wskazać istotne części poszczególnych relacji. Jednym z ważniejszych założeń pracy Agnieszki Daukszy jest zwrócenie uwagi na życie bohaterów po opuszczeniu obozu. To znaczące wolność wymagała od nich odnalezienia się w zupełnie nowych realiach. Nie chodzi tu nawet o konteksty polityczne bardziej społeczne. Pobyt w lagrze musiał odcisnąć i odcisnął piętno, które już nigdy nie zniknęło. Każda z postaci starała się (od)- tworzyć życie po obozie. Część odszukała bliskich. Przeżywała radość ponownych spotkań po okresie przymusowej rozłąki, ale także rozpacz z powodu utraty członków rodzin. Inni zakładali nowe rodziny, uzupełniali wykształcenie, poszukiwali pracy. Dzisiaj, jako nestorzy rodów, obserwują wnuków i prawnuków. Jeśli są w stanie, to udzielają się w związkach kombatanckich, biorą udział w spotkaniach z młodzieżą nie tylko polską, ale również niemiecką. Uważają to za swoją powinność, choć jest to także sposób na radzenie sobie z narastającym poczuciem osamotnienia. Prawdopodobnie są to momenty, kiedy w czasie pomiędzy kolejnymi wojennymi rocznicami czują się potrzebni. Codzienność to dla nich zmaganie się z prozą życia postępującymi problemami zdrowotnymi, trudnościami materialnymi i rosnącym niezrozumieniem współczesnego świata. Interesujący jest stosunek przeżywców do Niemców. W ukazanych relacjach nie wybrzmiewa nienawiść, nie ma mowy o chęci odwetu. Nie oznacza to jednocześnie, że przebaczenie jest oczywiste. Według Alfredy Gorączko to złożona kwestia: [ ] wiem, że wszystkim trzeba przebaczyć [ ], ale wewnętrznie to człowiekowi coś innego mówi (s. 70). Jeden z bohaterów jest dumny z faktu, że miał okazję spotkać się z prezydentem Niemiec i uścisnąć mu dłoń. Pamiątkowe zdjęcie to ważny punkt w mieszkaniu tego człowieka. Kluby przeżywców, częściowo też opieka medyczna są właściwie finansowane przez rząd niemiecki. Halina Krzymowska podkreśla: [ ] dzięki nim mam na bieżąco trochę lepszą emeryturę. Moje życie obecne byłoby trudne bez tego odszkodowania (s. 203).

430 Przeglądy i omówienia Karol Tendera z kolei wierzy w to, że polityka Niemców nie dopuści więcej do takich przeżyć (s. 291). Agnieszka Dauksza w książce Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców zgromadziła świadectwa obozowego doświadczenia Polaków, poprzedzając proces pisania rzetelną kwerendą. To dobra interlokutorka, uważna na swoich rozmówców. Jej obecność jest dyskretna, niedominująca. Ważne, że potrafi w odpowiednim momencie pozornie wycofać się z pytania, by chwilę później jednak odpowiedź uzyskać, nie neguje i nie podważa wypowiedzi przeżywców, zaznaczając, że nie ma fałszywych świadectw mówionych, wszystkie są psychologicznie prawdziwe, nawet jeśli poszczególne świadectwa wzajemnie sobie przeczą (s. 324). Zaletą pracy jest także zachowanie oryginalnej transkrypcji rozmów, co czytelnikom pozwala zbliżyć się do bohaterów. Publikacja zawiera rzetelne nawiązania bibliograficzne, nie przytłaczają one głównego toku wypowiedzi. Autorka zrezygnowała z rozbudowanego aparatu naukowego z korzyścią dla przejrzystości narracji. Marcin Różański Nazi Camp Speaking Sur vivors Have Voice Agnieszka Dauksza: Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców. Gdańsk, słowo/obraz terytoria, 2016, ss. 380. Su m ma r y Nazi Camp Speaking is a review of Agnieszka Dauksza s Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców. The book was published in Gdańsk in 2016. It stems from the interviews with ten former prisoners of Nazi German concentration camps. These conversations embrace a rather long time span, including the pre war times, then the period between 1939 and 1945, and finally present times. The reader is thus provided with the panoramic view on the character s fates, who are being persistently dubbed as sur vivors, since they endured the reality of Nazi camps. Currently, these people form a dwindling and hermetic group, whose members struggle with their everyday lives and seek their place in the contemporary society, which if one keeps in mind their experience of the wartime is tremendously difficult.