CZYLI JAK OSIĄGAĆ SZYBCIEJ I WIĘCEJ

CZYLI JAK OSIĄGAĆ SZYBCIEJ I WIĘCEJ

Siła umysłu Arnold Schwarzenegger miał kilka cech naturalnie mocnych, które dawały mu wielką zdolność do osiągania swoich celów. Jedną z nich był jego umysł. Bardzo szybko, bo jak podaje w swoich wspomnieniach, już w wieku 14 lat wiedział, że chce być najlepszym kulturystą świata. Wiedział też, że bez ODPOWIEDNIEGO NASTAWIENIA taki cel to utopia. Zaangażowanie rodzi wielkie efekty Zawsze był niezwykle zaangażowany w trening. Jego umiejętność koncentracji była wręcz legendarna. Pisząc o swoich treningach podaje, że starał się wnikać myślą w zaangażowany w danym ćwiczeniu mięsień. Praktykując swoje skupienie na sali treningowej doszedł do perfekcji w angażowaniu umysłu. Z pewnością ten swoisty trening dopomógł mu osiągnąć także wielkie sukcesy w aktorstwie i polityce. Kiedy podnosił np. sztangę na biceps starał się kontrolować tak ruch by w każdym momencie mięśnie dwugłowe ramion były pod napięciem. Wyobrażał sobie jak angażuje się więcej włókien mięśniowych i jak wybrzuszają się one pod wpływem skurczu. Takie zaangażowania ma swoje uzasadnienie gdyż każda idea rodzi się najpierw w głowie. Nie ma lepszej metody na poznanie własnego ciała. Trenując w taki sposób szybko nauczymy się podejmować zawsze skuteczne działania w celu osiągania wyznaczonego celu. Jak to działa Najpierw ćwiczy twoja wyobraźnia Przed każdym podejściem przygotowujesz mentalnie swój umysł na określony wysiłek. Starasz się zobaczyć w swoim umyśle to co zaraz zamierzasz zrobić. Im wyraźniej to widzisz tym lepiej bo każdej czynności uczymy się najpierw w umyśle. To w mózgu musi się wytworzyć trwałe połączenie dróg nerwowych by ruch mógł być wykonany. Mózg jest zachowawczy więc wcale nie od pierwszego razu utworzy trwałe połączenie musimy niejako przekonać GO, że chcemy nauczyć się tej nowej czynności i bardzo nam na niej zależy połączenie to utrwala się przez powtarzanie. Jest to po prostu zapamiętywanie. I tu mała uwaga warto naśladować najlepsze wzorce by mózg tworzył optymalne drogi połączeń. Dlatego podpatruj mistrzów! Zwykle jest tak, że ucząc się nowego ruchu starasz się naśladować kogoś kto już ten ruch wykonuje swobodnie i pewnie.

Historia z życia każdego pakera Kiedyś poszedłeś pierwszy raz na siłownię i zobaczyłeś jak trenujący tam wyciskali sztangę. Robili to płynnie w górę i w dół, miarowo oddychali wydawało się to bardzo proste. Potem pozwolili ci się położyć i podali ci bardzo lekki ciężar byś powtórzył to proste ćwiczenie. A ty ze zdziwieniem stwierdziłeś, że co prawda podniosłeś tę lekką sztangę ale uciekała ona na boki i nie byłeś w stanie w pełni nad nią zapanować. Może koledzy trochę się śmiali a ty czułeś się dziwnie jakbyś miał jakieś zaburzenia z koordynacją. To bardzo dziwne bo przecież zawsze należałeś do tych dobrych graczy w piłkę nożną, siatkową, itp. Ale to nic dziwnego być może z tobą przyszedł wtedy inny nowy i on też miał podobne kłopoty. A potem po kilku treningach poczułeś się już pewnie w najbardziej popularnym ćwiczeniu kulturystycznym i w ogóle zapomniałeś o tym jak bardzo kaleczny był ten pierwszy raz. Podałem ci prosty przykład pokazujący jak to działa. Można to opisać jeszcze tak: na samym początku widzisz to co planujesz wykonać oczami wyobraźni, potem tworzą się połączenia neuronowe w naszym najważniejszym organie (mózgu), później uaktywniają drogi nerwowe w mięśniach.

Bądź projektantem swojej drogi do sukcesu Po pierwsze: Świadomość ruchu Mózg analizuje ruch by skoordynować pracujące mięśnie poprzez drogi nerwowe tak by osiągnąć najlepszy efekt zbliżony do obrazu - wzorca w mózgu. Obraz ten powstał wcześniej w wyniku obserwacji i wyobrażeń. Zwykle dzieje się to wszystko bez udziału naszej świadomości, niejako automatycznie i możemy dojść do wniosku, że nie mamy żadnego świadomego wpływu na naukę jakiegoś ruchu, czynności. Pamiętaj, że przy najmniej skomplikowanym ruchu aktywowane jest wiele różnych pojedynczych mięśni, np. podczas chodzenia ok 200. Czy jednak tak musi być? Czy nie możemy mieć jakiegoś świadomego wpływu na to jak ten ruch będzie wyglądał? Mamy! I zakres tego wpływu zależy od zaangażowania umysłu. Aby bardziej świadomie wpływać na jakość wykonywanego ćwiczenia staraj się wnikać w mięśnie, które pracują i niejako sprawdzać ich zaangażowanie, wtedy po odpowiedniej praktyce będziesz odczuwał co się dzieje i wyłapiesz najsłabsze ogniwo. Odkryjesz co zaburza koordynację, co wymaga może jakieś pracy wyizolowanej albo wzmocnienia mentalnego czyli skupienia na wysyłaniu mocniejszych impulsów w czasie danego ruchu. To da ci mocne podstawy do korygowania swoich planów i optymalizowania każdego treningu. Po drugie: Świadomość celu każdej serii. Kulturystyka nie polega na bezcelowym machaniu ciężarami. Trening składa się z kilku elementów: rozgrzewki ogólnej, rozgrzewki stanowiskowej, ćwiczeń właściwych i

wyciszenia (rozluźnianie, rozciąganie). Ten schemat to podstawa sukcesu i zdrowia. Kto lekceważy go nie osiągnie wiele, a wręcz odwrotnie, może doprowadzić w krótkim czasie do kontuzji i utraty zdrowia. Powinieneś pamiętać, że trening jest świadomym wyprowadzeniem organizmu z równowagi w celu wywołania jego reakcji przystosowawczych. W przypadku kulturystyki oznacza to wzrost objętości mięśni. Jeśli w niewłaściwy sposób to zrobisz możesz doprowadzić nawet do trwałej utraty zdrowia. Naucz się wyczuwać gotowość organizmu Jeśli przyjmiesz tą zasadę to wiesz, że pierwsze 2-4 serie mają jedynie charakter rozgrzewkowy i nie wysilasz się do granic możliwości a bardziej odbierasz sygnały z mięśni i stawów zaangażowanych i oceniasz czy taka rozgrzewka spełniła już swoją rolę czy nadal należy kontynuować PRZYGOTOWANIE ORGANIZMU DO WYSIŁKU. Im bardziej tak praktykujesz tym bardziej wiesz kiedy następuje ten moment kiedy możesz już nałożyć ten wyznaczony ciężar docelowy i wykonać kolejną serię na maksa już bez żadnych luzów i zapasów czyli do wyczerpania i niemożności wykonania kolejnego powtórzenia w sposób zaplanowany. To właśnie taka seria jest dużo więcej warta niż kilka serii bezmyślnego machania nawet na granicy bólu. I tu kłania się plan wiesz czy zaplanowałeś ruchy oszukane, ekscentryczne czy idealnie czyste technicznie. Nagroda jest dla wytrwałych Jeśli w czasie wykonywania danego ćwiczenia starasz się angażować cały swój umysł (pobudzać mentalnie mięśnie, kontrolować ich reakcje) to twój postęp będzie tak samo lepszy jak przy robieniu zadań z matematyki. Im bardziej angażujesz się mentalnie tym coraz lepiej potrafisz umysłem wspierać swoje mięśnie. I tu zaczyna dochodzić do zjawiska synergii. Trzeba mieć jednak świadomość, że tak jak materia (twoje mięśnie, ścięgna i stawy) stawia opór przed rozwojem i woli zachować to co już jest, tak samo umysł też nie ulega szybkiej zmianie. Dlatego do synergii między siłami umysłu i mięśni dochodzą tylko nieliczni. Jest to niejako nagrodą za wytrwałość i zaangażowanie.

Dowody na to są widoczne dokoła. Ciągle można podziwiać sportowców, którzy z sił fizycznych są jak inni z czołówki ale to właśnie oni wygrywają najważniejsze zawody i zbierają największe zaszczyty. Choć ich cechy motoryczne są nawet czasami poniżej innych zawodników z czołówki to jednak kiedy przychodzi olimpiada, czy mistrzostwa świata to oni stoją na najwyższym stopniu podium. To co czyni ich mistrzami jest ukryte i zostało wcześniej wytrenowane w mądrym treningu. Jak wniknąć do mięśnia? Opiszę teraz co oznacza to wnikanie w mięsień. Kiedy zaczynasz ćwiczenie wtedy kierujesz energię swojego umysłu w jego kierunku. Uruchamiasz niejako obecne w nim sensory, czujniki, dzięki którym odczuwasz jaki jest w nim stan energii, poziom bólu itp. Twój mózg zbiera te wszystkie sygnały, analizuje i wysyła komendy co dalej ma nastąpić czyli wydaje komendy by zaprzestać zmagań czy jednak podjąć dalej walkę. Jest to właściwie proces normalnie rozgrywający się w każdym umyślę. Sęk w tym by uświadomić sobie jaki mamy cel i dlaczego warto wysłać z mózgu sygnał zmuszający do wykonania kolejnego powtórzenia. Możesz sobie nawet wyobrażać, że sygnał jest silniejszy niż poprzednio jeśli będziesz to praktykował to będzie działać. Jeśli uważnie będziesz obserwować mistrzów to dostrzeżesz tę cechę - niezwykłą zdolność koncentracji. Jan Łuka ZAWSZE pobijał rekordy na zawodach, podnosił takie ciężary, że ci, którzy go znali z treningów nie mogli uwierzyć własnym oczom. Potrafił wykorzystać adrenalinę jaka dodatkowo wydzielała się w czasie rywalizacji. Janek jest znany z tego, że jest bardzo opanowany. Nie widziałem go

zdenerwowanego. Za to przy sztandze eksploduje! Zaangażuj całą swoją uwagę Pamiętaj! To z twojego umysłu wychodzą sygnały nakazujące wykonanie określonej pracy twoim mięśniom. Jeśli część twojego umysłu zaangażowana jest w oglądanie przechodzących pań to sygnał jaki wysyłasz do mięśni będzie słabszy! Jeśli strzelec celuje z broni do celu a kątem oka obserwuje coś innego nigdy nie osiągnie takich wyników jak przy odizolowaniu umysłu od innych bodźców. Jeśli będziesz tak skoncentrowany jak Arnold czy inni mistrzowie będziesz wiedział jaka przerwa jest dobra i czy krew nie odpłynęła już od mięśni bo zagapiłeś się na laski. Pamiętaj! Nie od razu Kraków zbudowano to mądre, stare, polskie przysłowie. Koncentrację też można wyćwiczyć. Teraz wnioski dodatkowe: Nawet jeśli mamy złe nawyki ruchowe to dzięki interwencji umysłu możemy wprowadzać korekty i uczyć się zmieniać, poprawiać np. tor ruchu, kolejność angażujących się grup mięśni czyli koordynację. Zatem dzięki wytrenowaniu takiej cechy jak koncentracja możemy niezwykle poprawić skuteczność naszych działań, a w kulturystyce oznacza to większe mięśnie, harmonijną sylwetkę i większą świadomość ciała. Trzeba sobie uświadomić, że uruchamianie poszczególnych mięśni odbywa się poza bezpośrednią naszą kontrolą a my jedynie wydajemy polecenia jaki ruch chcemy wykonać. To tak jak dyrektor wydaje polecenie wyprodukowania np. 100 określonych wersji danego modelu samochodu ale nie zna dokładnych szczegółów jakie podzespoły są w nim montowane on wie, że jest takie zapotrzebowanie a kierownik produkcji zna szczegóły co i w jakim momencie będzie montowane by wypełnić polecenie przełożonego. Twój świadomy umysł to dyrektor a podświadomy to kierownik produkcji. Obserwuj i naśladuj najlepszych Ty jak dyrektor powinieneś obejmować możliwie największy obraz i jak najlepiej go interpretować na swój własny użytek. Dyrektor fabryki powinien umieć ocenić, obserwując rynek, jakie modele się właśnie sprzedają i dlaczego. Im lepiej będzie potrafił przełożyć te obserwacje na podległy mu zakład, którym zarządza tym lepsze będą efekty firmy. Tak samo wygląda przekładanie doświadczeń innych na własne efekty. Obowiązuje tu zasada od ogółu do szczegółu. W praktyce wygląda to następująco. Najpierw poznajesz najskuteczniejsze ćwiczenia siłowe. Potem dowiadujesz się ile serii w jakiej konfiguracji, ile

powtórzeń. Później poznajesz dalsze szczegóły jakie przerwy, jak często ćwiczyć daną grupę, jak zmieniać zastosowanie ćwiczenia używając różnych kątów przyrządów, w końcu dostrzegasz szybkość ruchu czy jej zmianę. Jednocześnie poznajesz jak się odżywiać i kolejne elementy... I jeśli teorię znasz już bardzo dobrze to już tylko zależy od wdrożenia w praktykę by dla ciebie działało najlepiej a więc angażujesz swój naczelny organ by analizować indywidualne predyspozycje swojego organizmu. Jeśli pominiesz ten szczegół i zaczniesz ślepo tylko kopiować jakiegoś mistrza to nigdy nie dojdziesz do swoich prawdziwych możliwości. Może brzmi to wszystko nieco skomplikowanie ale realizowane krok po kroku staje się coraz bardziej realne i skuteczne. Opracowanie: Leszek Kaiser Wydawca: Master Media