W tym eseju rozważę tezę zwaną Intelligent Design, która jest inną nazwą wcześniejszej koncepcji kreacjonizmu. Esej będzie szkicem argumentów przeciwko koncepcji inteligentnego projektu (IP). Czytelnikowi zainteresowanemu szczegółami analizy polecam książkę Wiktora Stengera The New Atheist. https://www.youtube.com/watch?v=-lauz7hqzw0 Teza IP jest bardzo ważna, ponieważ dla wielu wierzących ludzi argument IP jest najbardziej przekonywującym dowodem istnienia boga. Teza IP składa się z dwóch części. Pierwsza część zwana fine tuning głosi ze stale wartości parametrów fizyki zostały tak dobrane, aby życie mogło istnieć. Argument IP istnieje od dawna, ale ta część jest nowa i często cytowana w debatach przez teologów mających pewna wiedze fizyki i kosmologii, na przykład Williama Lane Craiga. https://www.youtube.com/watch?v=ejos62pjcii&t=1s Druga część argumentu IP dotyczy istnienia żywych istot na Ziemi i mówi, że żywe istoty są tak skomplikowane, iż mogły być stworzone tylko przez inteligentnego stwórcę. Wobec tego stwórca istnieje. W eseju rozważę obie części tezy IP. Najpierw kontrargumenty dla fine tuning. Znamy tylko jeden zbiór parametrów fizyki. Teoria strun pokazała, że może istnieć 10 do potęgi 500 różnych systemów parametrów. W tej olbrzymiej ilości mogą
istnieć zbiory parametrów, które umożliwiają żyjące istoty, choć różne od tych żyjących na Ziemi. Mamy tylko doświadczenie z jednym zbiorem parametrów wśród olbrzymiej ilości możliwych. Nie jest wiadome ile zbiorów umożliwia żyjące inteligentne istoty. Nie ma powodu, aby sądzić, że tylko ten zbiór parametrów, jaki znamy umożliwia życie. Światów z innymi zbiorami parametrów nie możemy obserwować, ale nauka tworzy często modele, których nie można obserwować a które można potwierdzić teoretycznie. Przykładem jest tzw. ciemna materia (dark matter), której efekty możemy obserwować (grawitacja).w dodatku do powyższego kontrargumentu musimy zauważyć, że takie stale parametry jak szybkość światła w próżni, stała grawitacji i stały parametr Plancka zależą od jednostek pomiaru a więc nie są niezmiennymi liczbami. Rozpatrzmy jeden konkretny przykład często cytowany przez teologów. Jest to stała szybkość rozszerzania wszechświata. Gdyby była większa nie utworzyłyby się się galaktyki. Gdyby była mniejsza to nastąpiłaby zapaść (collapse). Tu mamy łatwe wytłumaczenie. Świat powstał w warunkach kwantowej fluktuacji z całkowitą energią równą zero. Ten fakt zdeterminował szybkość ekspansji. Energia nie może zniknąć lub zaistnieć. Więc szybkość ekspansji nie mogła być inna. Nie mogła być wybrana inaczej przez hipotetycznego stwórcę.
Druga część tezy IP ma długą historię. Angielski biskup William Paley (1743-1805) w książce Natural Theology opublikowanej w 1802 roku tak motywował IP: Jeśli znajdziesz w górach zegarek to szybko dojdziesz do wniosku ze jest on bardzo rożny od kamienia i ze został inteligentnie zaprojektowany. Człowiek jest jeszcze bardziej skomplikowany niż zegarek wiec tez jest zaprojektowany.
Biskup Paley nie mógł znać w 1802 roku teorii ewolucji, która wyjaśnia jak bardzo skomplikowane istoty mogą powstać naturalnie i bez żadnego konstruktora w ciągu milionów lat. Ciekawe, że Paley nie zauważył, że człowiek stworzony przez hipotetycznego boga nie jest fizycznie doskonałym tworem. Medycyna bez przerwy poprawia i leczy ludzkie ciała. Teologia chrześcijan nie tłumaczy, dlaczego inteligentnie stworzony człowiek ma tyle wad konstrukcyjnych, które trzeba bezustannie poprawiać. Istnieje tez nowoczesna wersja argumentu Paleya. Oto ona. Na lotnisku złożono na stos dwa miliony części samolotu BOEING 747. Zaczął wiać huragan, który poruszał stos części w sposób zupełnie chaotyczny. Jaka jest szansa, że huragan złoży razem części w poprawnie skonstruowany samolot? Oczywiście szansa jest niemal równa zero, ale ewolucja nie jest huraganowym chaosem. Mutacja genu jest przypadkowa, ale naturalna selekcja nie jest chaosem. Młody Ryszard Dawkins w wykładzie serii Christmas Lectures porównuje proces ewolucji do wspinania się na wysoką górę, która ma stromą ścianę od podstawy do szczytu oraz długą łagodną ścieżkę, która też prowadzi na szczyt, ale stopniowo po długim czasie marszu małymi krokami. Tak działa ewolucja. Do tej analogii można dodać, że ewolucja nie ma celu optymalizacji żywych istot. Rezultatem procesu ewolucja są istoty, które mogą wyżyć do czasu dojrzałości i przekazać geny swoim potomkom. Na przykład australijski biały rekin wydaje się optymalnym zwierzęciem. Jest szybki, silny i praktycznie nie ma naturalnych wrogów. Ale rekin nie ma dobrego wzroku. Wzrok nie jest mu potrzebny do życia w oceanie. Ma doskonały węch i potrafi wyczuć niewielka ilość krwi (np. ranną rybę lub fokę) na dużą odległość, co pozwala mu na dobry lunch. Natomiast sokół ma doskonały wzrok, bo musi ujrzeć z wysokości kilkudziesięciu metrów małą szara mysz, która jest jednym z jego pokarmów.
https://www.youtube.com/watch?v=47vbcsg-z1a&t=2s Innym przykładem są zwierzęta, które żyją w głębokich oceanach w pobliżu morskich wulkanów. Nie ma tam światła i panuje wysoka temperatura, ale lokalne zwierzęta dają sobie rade w tych trudnych warunkach. Są produktem ewolucji. Książka Paleya była bestsellerem nawet po opublikowaniu książki Karola Darwina The Origin of Species w 1859 roku. Opinia katolickiego kościoła o teorii ewolucji nie jest jasno sformułowana. Jan Paweł II przyznał, że teoria ewolucji już nie jest hipotezą. Dodał jednak że, jeśli ciało człowieka powstało w drodze ewolucji to dusza została natychmiast dana przez boga. Benedykt XVI był mniej pozytywny mówiąc, że teoria nie jest w pełni udowodniona i są inne alternatywne teorie. Nie powiedział, jakie. https://www.youtube.com/watch?v=bnpsiau62yk Teorię ewolucji odrzucają: konserwatywni protestanci, ortodoksi prawosławni, ortodoksi judaizmu oraz muzułmanie. Wśród naukowców istnieje zgoda, że teoria ewolucji została wielokrotnie udowodniona. Są jednak nieliczne wyjątki. Jednym z nich jest w USA Michael Behe, który opublikował książkę Darwin s Black Box, w której argument IP jest oparty na pojęciu irreducible complexity.według Behe istnieją części żywych istot, które nie mogły się utworzyć bez innych części. Wobec tego nie był to proces ewolucji. Ewolucyjni biolodzy zakwestionowali ten argument i podali wyjaśnienia przykładów w książce Behe. W życiu zawodowym na uniwersytecie gdzie Behe
pracował spotkała go niezwykła niespodzianka. Członkowie jego wydziału opublikowali oświadczenie, że Behe ma pełne prawo do swoich poglądów, ale wydział nie popiera jego idei związanej z teorią ewolucji. Behe był też zatrudniony w pseudonaukowym Instytucie Discovery w Seattle, którego jednym z zadań jest wprowadzenie do szkol nauczania przeczącego teorii ewolucji. https://www.youtube.com/watch?v=7toseaj2v0s