To Zalezy. Niezale ny Magazyn Studencki. str. 34. str. 14. str. 10. str. 24. str. 4. Wywiad ze Zbigniewem Jagiełło, prezesem PKO BP



Podobne dokumenty
Wymagania edukacyjne z podstaw przedsiębiorczości klasa 3LO. Wymagania edukacyjne. Uczeń:

Wojciech Buksa Podatek od transakcji finansowych - jego potencjalne implikacje dla rynków finansowych

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

24-miesięczna lokata strukturyzowana Wielka 20-tka

Deficyt budżetowy i dług publiczny w dłuższym okresie. Joanna Siwińska

Makrootoczenie firm w Polsce: stan obecny i perspektywy

Globalny kryzys ekonomiczny Geneza, istota, perspektywy

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

Przegląd prognoz gospodarczych dla Polski i świata na lata Aleksander Łaszek

Czy akcje w USA są drogie? Analiza poziomów wycen w relacji do inflacji oraz stopy bezrobocia

Inwestowanie w IPO ile można zarobić?

PRODUKTY STRUKTURYZOWANE

NIERUCHOMOŚCI INWESTYCYJNE. efektywne inwestowanie na rynku nieruchomości komercyjnych

WYMAGANIA EDUKACYJNE

Szkoły ponadgimnazjalne, PODSTAWA PROGRAMOWA. Cele kształcenia wymagania ogólne

Sytuacja na rynku Kryptowalut na przestrzeni lat Maciej Stefaniak

KURS DORADCY FINANSOWEGO

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Instrumenty strukturyzowane inwestycja na rynku kapitałowym w okresie kryzysu finansowego

Produkty szczególnie polecane

2.2 Poznajcie mnie autoprezentacja mocnych stron

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

Planowanie finansów osobistych

Oszczędzanie a inwestowanie..

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy. Młody inwestor na giełdzie Strategie inwestycyjne dr Witold Gradoń. Plan wykładu

W kwietniu liderami były fundusze akcji inwestujące na rynkach rozwiniętych Europy i Ameryki Północnej.

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Każde państwo posiada walutę, w której rozlicza się wszelkie płatności na jego terenie. W Polsce jest nią złoty, dzielący się na 100 groszy.

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Wyniki zarządzania portfelami

Skorzystanie z funduszy venture capital to rodzaj małżeństwa z rozsądku, którego horyzont czasowy jest z góry zakreślony.

Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe

Spis treści. Przedmowa do wydania polskiego Przedmowa WPROWADZENIE

Prezentacja Grupy Impel 25 września 2003

Raport KRN.pl: Kupować czy wynajmować? Niniejszy raport został przygotowany przez specjalistów portalu nieruchomości KRN.pl.

Czas na większą aktywność, czyli gdzie szukać zysków? Typy inwestycyjne Union Investment

czyli Piotr Baran Koło Naukowe Cash Flow

Sukces. Bądź odważny, nie bój się podejmować decyzji Strach jest i zawsze był największym wrogiem Ludzi

ESALIENS SENIOR FUNDUSZ INWESTYCYJNY OTWARTY LUBIĘ SPOKÓJ

Studia podyplomowe Mechanizmy funkcjonowania strefy euro finansowane przez Narodowy Bank Polski

Spis treści. Wstęp (S. Marciniak) 11

Każdy lubi mieć poczucie, że zrobił dobry interes. Nabiera to szczególnego wymiaru, kiedy rozmawiamy o dużych pieniądzach.

Jesienna prognoza gospodarcza na 2014 r.: powolne ożywienie i bardzo niska inflacja

Plan wykładu 8 Równowaga ogólna w małej gospodarce otwartej

Biuro Karier Politechniki Łódzkiej. Łódź, 2013 r.

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Czy helikopter Bena Bernankego powinien wylądować?

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października :10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia :28

Prognozy wzrostu dla Polski :58:50

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

PKO BP zdecydował się połączyć emisję akcji z wypłatą dywidendy. Wpisany przez Łukasz Wilkowicz

Lepsza perspektywa zysków! Zarządzanie płynnością Typy inwestycyjne Union Investment

TEST WIEDZY EKONOMICZNEJ nr 3

dr Bartłomiej Rokicki Chair of Macroeconomics and International Trade Theory Faculty of Economic Sciences, University of Warsaw

Finanse dla sprytnych

Nazwa UFK: Data sporządzenia dokumentu: Fundusz Akcji r.

ASM ASM ASM 605: Finansowanie i wycena nieruchomości jako inwestycji cz. 1-3

Zimowa prognoza na lata : do przodu pod wiatr

Nauka o finansach. Prowadzący: Dr Jarosław Hermaszewski

Generacja Y o mediach społecznościowych w miejscu pracy

Lepsza perspektywa zysków! Zarządzanie płynnością Typy inwestycyjne Union Investment

T. Łuczka Kapitał obcy w małym i średnim przedsiębiorstwie. Wybrane aspekty mikro i makroekonomii

BPH Fundusz Inwestycyjny Zamknięty. Sektora Nieruchomości 2

WZROST GOSPODARCZY DEFINICJE CZYNNIKI WZROSTU ZRÓWNOWAŻONY WZROST WSKAŹNIKI WZROSTU GOSPODARCZEGO ROZWÓJ GOSPODARCZY. wewnętrzne: zewnętrzne:

Newsletter TFI Allianz

Wzór wstępnego Business Planu

MIĘDZYNARODOWE FINANSE PRZEDSIĘBIORSTW

USŁUGA ZARZĄDZANIA. Indywidualnym Portfelem Instrumentów Finansowych. oferowana przez BZ WBK Asset Management S.A.

KROK 6 ANALIZA FUNDAMENTALNA

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Postępy w zakresie sytuacji gospodarczej

KBC GERMAN JUMPER FIZ SOLIDNY, NIEMIECKI ZYSK W TWOIM ZASIĘGU

Załącznik do dokumentu zawierającego kluczowe informacje DODATKOWE UBEZPIECZENIE Z FUNDUSZEM W RAMACH:

Straty funduszy akcyjnych z ostatnich czterech miesięcy średnio przekraczają już 20%.

Spis treêci.

ZACZNIJ RAZ Z KORZYŚCIĄ NA DŁUGI CZAS Celowe Plany Oszczędnościowe Legg Mason (CPO)

TEST ADEKWATNOŚCI ...

Wyzwania dla sektora finansowego związane ze środowiskiem niskich stóp procentowych

Fundamental Trade USDCHF

Komentarz do rynku złota. Założenia i prognozy Zarządzających Funduszami Investors TFI

Droga do zysku, czyli w co inwestować? Typy inwestycyjne Union Investment TFI

Załącznik do dokumentu zawierającego kluczowe informacje WARTA Inwestycja

Kraje i banki będą potrzebować ponad 2 bln euro w 2012 r.

RAPORT MIESIĘCZNY. za miesiąc październik listopada 2016

Porównanie możliwości inwestowania w tzw. bezpieczne formy lokowania oszczędności. Jakub Pakos Paulina Smugarzewska

TEST WIEDZY EKONOMICZNEJ nr 4

Prognoza z zimy 2014 r.: coraz bardziej widoczne ożywienie gospodarcze

Polski rynek hotelowy w 2013 r. ciężka konkurencja na rynku

Z Jackiem Chwedorukiem, prezesem banku inwestycyjnego Rothschild Polska, rozmawia Justyna Piszczatowska.

Market Alert: Czarny poniedziałek

Firmy Inwestujące w Najem Nieruchomości czyli polskie REIT-y Ostatnia prosta

Jak inwestować w burzliwych czasach? Typy inwestycyjne Union Investment TFI

Oferta publiczna Investor Property FIZ i Arka BZ WBK Fundusz Rynku Nieruchomości 2 FIZ

biuro pośrednictwa Jak założyć kredytowego ABC BIZNESU

Akcjonariusze TIM S.A.

OFERT PRZYBYWA, ALE NIE DLA WSZYSTKICH

Akademia Młodego Ekonomisty

Sektor Gospodarstw Domowych. Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk GOSPODARKA POLSKI PROGNOZY I OPINIE. Warszawa

Zbieraj zyski z UniStabilnym Wzrostem! Typy inwestycyjne Union Investment

Nazwa innowacji: Ekonomia i finanse - innowacyjny moduł programowy dla przedmiotu Podstawy przedsiębiorczości

Transkrypt:

str. 10 Michał Mikołajczyk Bitcoin - waluta przyszłości? str. 14 Wywiad ze Zbigniewem Jagiełło, prezesem PKO BP str. 24 Wojciech Milewski Konfrontacja energetyki z wolnym rynkiem str. 34 Interview with Miguel Gouveia, an expert in Public Economics area at Católica Lisbon School of Business and Economics ISSN 2084-7874 To Zalezy Nr 1/20 14 (7) Niezale ny Magazyn Studencki. str. 4

STOPA PROCENTOWA ODKRYWANA NA NOWO Lawrence Summers jest mistrzem wzbudzania nowych ekonomicznych dysput. Profesor i były rektor Harvardu, jeszcze do niedawna doradca ekonomiczny prezydenta Obamy, stwierdził, że realne stopy procentowe w USA są wciąż zbyt wysokie, a ich dalsze obniżenie niemożliwe. Ta naturalna stopa, która miałaby nie wywołać napięć inflacyjnych, ale jednocześnie zapewnić optymalną alokację oszczędności i pracowników, jest grubo poniżej zera. Krótko mówiąc największą gospodarkę świata czeka długotrwała stagnacja. I mimo wciąż ekstremalnie gołębiej polityki monetarnej prowadzonej przez Amerykański Bank Centralny od ponad 5 lat, średnioroczna dynamika wzrostu PKB nie przekroczyła 1,8 proc., a gospodarka operuje na ponad 10 proc. luce do produktu potencjalnego, która była wyznaczona przez Biuro Budżetowe Kongresu jeszcze w 2007r. Summers kwantyfikuje problem Stanów Zjednoczonych w jednoznaczny sposób i trudno jest mu zarzucić brak racji. W wywiadzie dla telewizji Bloomberg, profesor otwarcie pyta, kiedy będzie lepszy czas jak nie teraz do zaprzestania prowadzenia restrykcyjnej polityki fiskalnej i pobudzenia wzrostu poprzez najzwyklejszą odbudowę infrastruktury publicznej. Summers nie wierzy, że w czasach, gdy rząd amerykański jest w stanie emitować obligacje o rentowności nieco poniżej 3 proc., nie ma żadnych okazji inwestycyjnych, które nie przyniosą dochodowości między 5-6 proc. rocznie. Należy skorzystać z rozwiązań na rzecz zrównoważonego rozwoju, nie zaś z polityk pobudzających jedynie ceny aktywów. Najbardziej imponujące jest to, że Summers w swoich teoriach często abstrahuje od wszelkich nurtów ekonomicznych i odwołuje się do najprostszych prawd ekonomii i polityki publicznej, które poznajemy na kursach ze wstępu do ekonomii. Głębiej tematykę długotrwałych ujemnych stóp procentowych przedstawiamy w tytułowym tekście niniejszego numeru To Zależy. VII numer jest również okraszony dwoma wywiadami. Nasi redaktorzy mieli wyjątkową okazję porozmawiać z prezesem PKO BP, Zbigniewem Jagiełło. Wywiad ten wpisuje się w kontynuację cyklu wywiadów z prezesami największych instytucji finansowych w Polsce. Wisienką na torcie jest zamieszczony w sekcji angielskiej rozmowa z prof. Miguelem Gouveia, ekspertem z zakresu polityki publicznej i ekonomii, obecnie wykładającym na Católica-Lisbon School of Business & Economics. Życzę wszystkim czytelnikom przyjemnej lektury i wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Redaktor Naczelna

SPIS TREŚCI TEMAT NUMERU Kiedy wyrzeczenia kosztują czyli jak inwestować w środowisku ujemnych stóp procentowych? Część 1. BARTOSZ WASILEWSKI 4 RYNKI KAPITAŁOWE System condo - nowy trend inwestowania w nieruchomości? JOANNA CHLEBIEJ 8 MAKROEKONOMIA Bitcoin waluta przyszłości? MICHAŁ MIKOŁAJCZYK 10 WYWIAD Zbigniew Jagiełło prezes, czyli selekcjoner i trener JAN JĘCZMYK, WOJCIECH MILEWSKI 14 PRAWO Świąteczny prezent od firmy rozliczysz w zeznaniu rocznym EWA KOŚLACZ 20 TO ZALEŻY Gwarancja dla młodzieży nowa inicjatywa KE pod lupą JAN JĘCZMYK, DAMIAN OLKO 22 ENERGETYKA Konfrontacja energetyki z wolnym rynkiem WOJCIECH MILEWSKI 24 RECENZJE Wyrok, Mariusz Zielke JAN JĘCZMYK 29 OPINIE Teoria optymalnego podrywu ALEKSANDRA RABIŃSKA 30 SYLWETKI Krzysztof Olszewski ANNA SKUTNIK 32 ENGLISH SECTION Interview with Miguel Gouveia DAMIAN OLKO 34 Redaktor Naczelna Agnieszka Żurawska Redaktorzy Prowadzący Przemysław Pryszcz, Wojciech Milewski Wydawca: Koło Naukowe Strategii Gospodarczej Uniwersytetu Warszawskiego Projekt graficzny Agnieszka Gwóźdź, Olga Grzęda, Magdalena Krawczyk, Jakub Pawlik, Kamil Prządka, Iza Wiśniewska, Agnieszka Żurawska Korekta Jagoda Ciepła, Iza Wiśniewska, Agnieszka Żurawska Strona internetowa tozalezy.pl Kamil Prządka, Ewa Dębska Okładka wykonana z wykorzystaniem grafiki z serwisu www.sxc.hu Kontakt: redakcja@tozalezy.pl

Część 1 Kiedy wyrzeczenia kosztują czyli jak inwestować w środowisku ujemnych stóp procentowych? Inwestorzy przez wiele lat żyli w przekonaniu, że stopa procentowa nie może spaść poniżej zera. Kiedy rzeczywistość negatywnie zweryfikowała to przekonanie, doszli do wniosku, że jeżeli stopa procentowa spada poniżej zera, to jest to konsekwencją chwilowej, poważnej anomalii na rynku pieniądza. Nic dziwnego na pierwszy rzut oka ujemna stopa procentowa istnieć w ogóle nie powinna. Uzasadnienie dla istnienia dodatniej stopy zwrotu jest intuicyjnie oczywiste. Jeżeli traktujemy stopę procentową jako cenę pieniądza, oczywiste wydaje się, że powinna być ona dodatnia wyobraźcie sobie sytuację, w której wchodzicie do supermarketu, wrzucacie rozmaite produkty do wózka, a na koniec wizyty uśmiechnięty kasjer jeszcze płaci wam za tę przyjemność. Absurd, prawda? Podobnie, jeżeli ktoś otrzymuje od kogoś innego kapitał i ma prawo korzystania z niego przez umówiony czas (czy to inwestując w środki trwałe, które potem przynoszą zyski, czy po prostu konsumując gotówkę), logiczne wydaje się, że powinien on przekazać dostawcy kapitału jakieś wynagrodzenie. Na to wynagrodzenie składa się rekompensata za ponoszone ryzyko kredytowe (nikt nie ma pewności, że pożyczone pieniądze do niego wrócą), koszty transakcyjne czy koszty procesu zarządzania inwestycją. Wreszcie, w świecie, w którym im więcej, tym lepiej, jeżeli mniej konsumuję dziś, to tylko dlatego, aby więcej konsumować jutro a to implikuje konieczność istnienia dodatniej stopy procentowej, czyli wynagrodzenia za odłożenie konsumpcji w czasie. flickr.com 4 Makroekonomia

BARTOSZ WASILEWSKI Absolwent Wydziału Prawa i Administracji UW oraz Wydziału Nauk Ekonomicznych UW. Student Szkoły Głównej Handlowej. Zwycięzca VII edycji Akademii Giełdowej. Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do wykonywania czynności doradztwa inwestycyjnego. Twórca pierwszego w Polsce indeksu obligacji korporacyjnych CP CorpBonds Index. Okazuje się jednak, że oto, być może, wkraczamy depozytowych. W przeszłości, krok taki poważnie w bezprecedensowy (znowu tylko na pierwszy rozważała Szwajcaria, Dania2 czy Anglia, a w rzut oka do czego wrócimy za chwilę) Japonii ujemne stopy obowiązywały przez wiele okres naznaczony długotrwałą, ujemną stopą lat. To właśnie podobieństwa obecnego stanu procentową. W przeszłości ujemne stopy amerykańskiej gospodarki do japońskiej stagnacji procentowe pojawiały się na krótko, w związku trwającej od lat 90 ubiegłego stulecia tak bardzo z nadzwyczaj wysoką awersją do ryzyka obawiają się ekonomiści. w ciągu ostatnich dwóch lat Szwajcarzy czy Niemcy sprzedawali swoje obligacje z ujemną Wypowiedź Summers a wywołała burzę wśród rentownością. Jednak ujemna stopa procentowa analityków i naukowców, ale zaskakująca jest wynikająca ze strachu inwestorów, a ujemna stopa wyłącznie w zakresie dotyczącym negatywnej, naturalna, zapewniająca równowagę, to zupełnie naturalnej stopy procentowej. W istocie nie co innego. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą ma kolosalnego znaczenia, czy stopa ta jest być bardzo różnorodne. Summers wymienia nieznacznie dodatnia, czy nieznacznie ujemna. Ta druga możliwość jest po prostu między innymi eksport oszczędności kontrintuicyjna. Problem zaskakująco przez państwa azjatyckie do USA, niskiej dynamiki amerykańskiego a także rosnące oszczędności odbicia od kryzysu gospodarczego został Amerykanów tak bogatych, że oczywiście zidentyfikowany znacznie nie są w stanie skonsumować wcześniej. Warto zwrócić uwagę na całej nadwyżki finansowej. Więcej popularną na przełomie 2012 i 2013 oszczędzają również zwykli roku tezę New Normal. Wychodzi Amerykanie, którzy boją się ona z założenia, że amerykańska kryzysu. Powstaje w ten sposób strategia walki z kryzysem zawiera nawis (nadpodaż) oszczędności, 4land.com.au wewnętrzną sprzeczność. Z jednej co przy zmniejszonym popycie strony zarówno rząd, poprzez stymulacje fiskalną, inwestycyjnym silnie obniża stopę procentową, która pozwalałaby na osiągnięcie równowagi jak i FED poprzez luzowanie polityki monetarnej, (stopę naturalną). Według tezy Summers a na starają się istotnie zwiększyć tempo wzrostu tyle nisko, że stopa ta jest ujemna. Oznacza to, gospodarczego. Z drugiej strony koncepcja że inwestorzy są skłonni zapłacić za możliwość wychodzenia z kryzysu na rynku nieruchomości lokowania swych nadwyżek finansowych. Trzeba zakłada głębokie delewarowanie, przede podkreślić, że naturalna stopa procentowa nie wszystkim gospodarstw domowych. Amerykanów jest zmienną obserwowalną, i w tym sensie tezy zachęca się więc, aby więcej konsumowali, Summersa nie można zweryfikować1. O tym, jak a jednocześnie zmniejszali zadłużenie. Ta silne są argumenty Summers a może świadczyć dychotomia legła u podstaw popularnej w 2012 plotka, że na listopadowym posiedzeniu Rada roku tezy, że, inaczej niż w przypadku poprzednich EBC rozważała wprowadzenie ujemnych stóp 2 W przypadku Danii i Szwajcarii krok taki miałby przede 1 Istnieją oczywiście metody estymacji naturalnej stopy procentowej. Na przykład A. Michałek szacowała ją dla Polski w 2011 r. na ok. 1%. wszystkich zniechęcić inwestorów do lokowania środków w walutach tych krajów, co rujnuje ich konkurencyjność na rynku międzynarodowym. Makroekonomia 5

kryzysów, wychodzenie z recesji nie będzie bardziej dynamiczne niż 2-3% wzrostu PKB rocznie w rozwiniętych gospodarkach, w tym w USA. Stratedzy funduszu PIMCO tezę tę określili właśnie jako New Normal. Co wpływa na fakt, że normalność jest już inna niż dziesięć lat temu? Po pierwsze, słabnący efekt globalizacji. Historycznie, w szczególności po zakończeniu zimnej wojny, globalizacja odpowiadała za dużą część dynamiki PKB w państwach rozwiniętych. Współcześnie proces ten, już dojrzały, wyhamowuje i nie będzie miał już tak dużego znaczenia, w szczególności wobec słabnącej dynamiki wzrostu w państwach takich jak Chiny. Po drugie, bezrobocie technologiczne. Pojęcie to, wymyślone jeszcze przez Keynesa, dotyczy sytuacji, w której gospodarka nie jest w stanie tworzyć nowych miejsc pracy tak szybko, aby zastąpić te, które zniknęły po wprowadzeniu maszyn lub rozwoju technologii. Tezę tą odświeżyli, w warunkach kryzysu, Erik Brynjolfsson i Andrew McAfee wydając w 2011 książkę: Race Against The Machine: How the Digital Revolution is Accelerating Innovation, Driving Productivity, and Irreversibly Transforming Employment and the Economy, w której przedstawili empiryczne dowody na występowanie bezrobocia technologicznego w USA. Po trzecie, niekorzystna i wciąż pogarszająca się struktura demograficzna gospodarek rozwiniętych. W kontekście zmniejszającego się potencjału wzrostu gospodarczego, najistotniejszym z wielu problemów, które powoduje, jest ten, że po osiągnięciu pewnego wieku spada skłonność do konsumpcji. Wraz ze wzrostem średniego wieku konsumentów, problem ten staje się makroekonomiczny. Wreszcie, po czwarte, konieczność procesu delewarowania gospodarstw domowych oraz sektora publicznego w średnim okresie. Długookresowo zaś bankructwo tezy, że wzrost kredytu może skutkować wyższą dynamiką PKB przy jednoczesnym braku skutków ubocznych w postaci wzmocnienia cykliczności gospodarki. Naszym zdaniem czynnik ten jest najbardziej istotny w średnioterminowej perspektywie (4-8 lat). Proces delewarowania gospodarstw domowych już obecnie wpływa ujemnie na stopy wzrostu PKB w USA. Natomiast proces redukcji długu sektora publicznego jeszcze się nie rozpoczął. Obecnie dyskusje toczą się wokół redukcji olbrzymiego deficytu budżetowego, a więc ewentualnego zmniejszenia tempa przyrostu długu, a nie redukcji zadłużenia. Tymczasem badania empiryczne, takie jak to prezentowane niżej Carmen Reinhart i KenaRogoff a wskazują, że redukcja zadłużenia publicznego to warunek konieczny i niezbędny szybszego wzrostu gospodarczego 1. Zadanie to jest jednak niezwykle trudne, długotrwałe, a także społecznie i gospodarczo kosztowne. Jak inwestować w takim środowisku? Czy uzyskiwanie realnie dodatnich stóp zwrotu jest w ogóle możliwe w tak nienormalnym otoczeniu? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w kolejnym numerze To zależy. 3 Musimy zaznaczyć, że badanie Reihart i Rogoff a zostało poddane silnej krytyce. Niektórzy polemiści, tacy jak Thomas Herndon, Micheal Ash i Robert Pollin, twierdzą nawet, że badacze ci popełnili błędy metodologiczne, które całkowicie wypaczyły wyniki ich prac. Wykres 1. Zależność między wzrostem PKB, inflacją i relacją długu do GDP w USA w latach 1790-2009. Źródło: pimco.com za: Reinhart, Rogoff Growth in a Time of Debt 6 Makroekonomia

Makroekonomia 7

Joanna Chlebiej Studentka III roku Zarządzania Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, członkini Koła Naukowego Ekonomistów SGGW. W zeszłym roku akademickim pełniła funkcję Ambasadora Grupy PZU oraz Koordynatora konkursu Global Management Challange. Interesuje się tematyką HR, marketingiem, dziennikarstwem oraz nieruchomościami. System condo - nowy trend inwestowania w nieruchomości? imoney.my Obserwując sytuację na polskim rynku finansowym, wielu z nas stara się zaoszczędzić na przyszłość. Coraz częściej pojawia się więc pytanie, w jaki sposób ulokować kapitał, aby przyniósł jak największe korzyści? W ostatnim czasie, coraz więcej inwestorów decyduje się na inwestycje w tzw. systemie condo. Na czym polega ten system? W obecnym, polskim rozumieniu tego terminu jest to rodzaj inwestycji, polegający na zakupie tylko pojedynczego lokalu czy pokoju hotelowego, w celu czerpania korzyści z wynajmowania tego obiektu. Według badań, czterdzieści dziewięć procent inwestorów, o kapitale co najmniej 1 mln USD, zainwestowałoby w nieruchomości. Uważają oni, że jest to jedna z najbezpieczniejszych inwestycji. Dochodzą do tego jeszcze emocje związane z posiadaniem czegoś materialnego podaje portal Money.pl. Nieruchomości inwestycyjne są z pewnością jedną z najlepszych inwestycji, jednak i na tym rynku ryzyko jest duże. W grę wchodzą czynniki popytowe m. in. bezrobocie, niskie wynagrodzenia, 8 Rynki kapitałowe stepinit.com niż demograficzny, i wiele innych, które sprawiają, że np. mieszkanie kupione, aby czerpać korzyści z jego wynajmu, nie przynosi oczekiwanych dochodów lub stoi puste, a inwestor traci coraz więcej, bo musi jeszcze opłacać rachunki. Teoretycznie można sprzedać taką nieruchomość, jednak każdy, kto kiedykolwiek interesował się tym rynkiem, wie, że aby uzyskać godziwą cenę takiego obiektu, niejednokrotnie na potencjalnego kupca trzeba czekać nawet kilka lat. Do tego dochodzi jeszcze niemały, bo aż 10-procentowy, podatek od zbycia nieruchomości, a w przypadkach, gdy zbycie nieruchomości nastąpi szybko, tj. w okresie do 5 lat od jej nabycia, inwestor może zapłacić nawet 19-procentowy podatek! Deweloperzy oraz doradcy finansowi zauważyli jednak pewną lukę w sposobach inwestycji. Oprócz tradycyjnych form, tj. zakupu nieruchomości pod wynajem bądź odsprzedaży po wyższej cenie, czy nabycia udziałów, oferują tzw. system inwestycji condo, który polega na zakupie praw własności do pokoju hotelowego bądź apartamentu,

który oferowany jest na wynajem. Rozwiązanie jest o tyle korzystne, że właściciele tego typu lokali, aby osiągnąć jak największe przychody operacyjne, zatrudniają wyspecjalizowanych operatorów. Zadaniem ludzi na tym stanowisku jest zaprezentowanie oferty hotelu bądź innej bazy noclegowej w taki sposób, aby jak największa ilość pokoi była wynajęta. Osobom, które nabędą prawo własności do apartamentu hotelowego przysługuje prawo do wynajęcia takiego operatora, co pozwola zwiększyć potencjalne zyski inwestora. Prawo własności do lokalu nabytego w systemie condo, tak jak i w przypadku własności innych nieruchomości, potwierdza wpis do ksiąg wieczystych. Obiekty te generują dla stałego inwestora przychody z tytułu prowadzonej przez operatora działalności hotelowej i są wypłacane w formie stałego czynszu. Ponadto, tak jak w przypadku inwestycji bezpośrednich w nieruchomości, właściciele mogą zyskać na wzroście wartości w czasie. Jest to zatem atrakcyjna forma inwestycji, nie tylko ze względu na stabilny zysk czy bezpiecznie ulokowany kapitał, ale także ze względu na prestiż, jaki z sobą niesie. Podobnym rozwiązaniem (choć z powodu różnic kursowych, nieco bardziej ryzykownym) może być także zakup nieruchomości w atrakcyjnych zagranicznych kurortach, w celu dalszego ich wynajmowania jako obiektów hotelowych. Ryzyko w tym przypadku, ze względu na chociażby nadmienione powyżej różnice kursowe, jest nieco większe, jednak i ewentualne zyski są często wielokrotnie wyższe niż te, jakie można osiągnąć inwestując w pokój hotelowy np. w Trójmieście, Warszawie czy Poznaniu. Polska dopiero otwiera się na tego typu inwestycje, jednak już teraz można natknąć się na ogłoszenia firm oferujących pośrednictwo bądź doradztwo w tego typu inwestycjach. Twierdzą one, że dzięki nim inwestor, niezależnie od tego czy nabyty przez niego lokal będzie wynajmowany czy nie, co miesiąc będzie dostawał równą ilość pieniędzy. Należy jednak pamiętać, że dochód czerpany z rynku nieruchomości, o ile uda się taki obiekt wynająć, to zazwyczaj dosyć znaczące sumy, których na pewno nie odzyska się, jeśli będzie się korzystało z usług wyspecjalizowanego pośrednika. Z drugiej jednak strony, firma taka, przynajmniej na pozór, bierze na siebie całe ryzyko związane z niewynajęciem lokalu, a inwestor, podobnie jak w przypadku lokaty, otrzymuje stały, pewny dochód. A co powinien zrobić początkujący inwestor, w przypadku gdy potrzebuje doradcy oraz kapitału na tego typu przedsięwzięcie? Obecnie pomoc w tym zakresie oferują m.in. Raiffeisen Polbank czy BRE Bank. Czy taka inwestycja sprawdzi się w Polsce? Jakie są dla niej szanse, a jakie zagrożenia? Jakie ma ona perspektywy na przyszłość? W tym momencie trudno odpowiedzieć na te pytania. Warto jednak zauważyć, że początków systemu condo należy doszukiwać się już od czasów starożytności, gdzie przez całe tysiąclecia, w nieco innej niż znana nam obecnie formie, służył wielu państwom do rozwiązywania problemów gospodarczych i demograficznych. Sądząc po doświadczeniach minionych pokoleń, można więc przypuszczać, że ta bardziej nowoczesna forma systemu, także może wejść do łask zainteresowanych pewnymi korzyściami osób. getitcut.com Rynki kapitałowe 9

Michał Mikołajczyk Student Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku Finanse, Rachunkowość i Ubezpieczenia. Księgowy ds. rachunkowości funduszy w Citibank International. Recenzent, aktywny członek społeczności matematyka.pl. Bitcoin waluta przyszłości? Rynki walutowe i finansowe, podobnie jak wszystkie inne rynki, także podatne są chwilowym modom. Za hit 2013 roku bezsprzecznie można uznać najpopularniejszą na świecie kryptowalutę Bitcoin. Choć koncepcja walut skryptowych nie jest rzeczą nową, a sam Bitcoin istnieje oficjalnie od 2009, to nadal temat walut wirtualnych nie jest znany szerszemu gronu odbiorców. Rosnąca popularność tego typu pieniądza skłoniła nawet regulatora w Stanach Zjednoczonych do wydania aktów prawnych, traktujących o zdecentralizowanych walutach wirtualnych. Sprawa zatem wydaje się poważna i warto się lepiej przyjrzeć Bitmonetom. Bitcoin (BTC), Namecon (NMC), Terracoin (TRC), Devcoin (DVC), PPcoin (PPC) to wszystko nazwy kryptowalut, czyli pieniądza wirtualnego, opartego na kodzie elektronicznym, rozprowadzanym między komputerami w sieci P2P. W emisji i kontroli tego typu pieniądza nie bierze udziału żadna instytucja finansowa (np. bank centralny). Każda z kryptowalut w swoim kodzie ma z góry ustalone tempo emisji danej waluty. Pozwala to określić, ile nowych wirtualnych monet pojawi się w podbiegu w przeciągu poszczególnych lat oraz jaka jest maksymalna wartość emisji. W przypadku Bitmonet ustalono, że całkowita emisja tej waluty wyniesie 21 milionów BTC, a cała pula możliwych do wygenerowania Bitcoinów zostanie wyczerpana w 2033 roku. Obecnie system generuje 25 bitcoinow co 10 minut, niezależnie od mocy obliczeniowej wszystkich komputerów użytych do odkodowywania waluty. Tempo generowania Bitcoinów ulega zmniejszeniu o połowę co 4 lata. Tak kontrolowana emisja ma powodować s t o p n i o w ą dewaluację waluty, a dzięki temu wzrost jej wartości. 10 Rynki kapitałowe Wykopywanie Bitcoinów Nie wchodząc bardzo głęboko w szczegóły techniczne, warto wiedzieć, w jaki sposób nowe Bitcoiny pojawiają się w obiegu. Cały system oparty jest na sieci komputerów, który za pomocą specjalnego oprogramowania dystrybuuje użytkownikom sieci kody w zależności od mocy obliczeniowej, wniesionej przez nich do sieci. Użytkownicy odkrywają, czy też jak to przyjęło się mówić wykopują nowe Bitcony za pomocą swoich komputerów. Maszyny muszą rozwiązywać skomplikowane zadania matematyczne i kryptograficzne, które wymagają dużej mocy obliczeniowej. Następnie system sprawdza poprawność nowowykopanego Bitcoina i tworzy specjalny kod autoryzujący dla użytkownika, który dany Bitcoin wykopał. Za pomocą tego kodu użytkownik może dysponować swoją wirtualną walutą. Do odkrywania nowych kodów potrzeba ogromnej mocy obliczeniowej, dlatego też użytkownicy łączą się w grupy i tworzą

Rynki kapitałowe 11

kopalnie, gdzie wspólnie starają się wydobywać kryptowalutę. System dostosowywuje trudność kodów do całkowitej mocy obliczeniowej całej sieci tak, aby utrzymać tempo emisji waluty na stałym poziomie. Zgromadzone wirtualne monety trzeba także gdzieś trzymać. Istnieją specjalne serwisy, które służą jako portfel przechowujący wykopane Bitmonety. Istnieją także wirtualne kantory, gdzie można wymienić Bitcoiny na realne waluty. 12 Waluta przyszłości? Zapewne większość z Was zastanawia się, po co to wszystko. Po co taka specjalna waluta, po co cały ten wysiłek, aby generować jakieś tam kody? Otóż tutaj należy przedstawić kilka faktycznych zalet walut wirtualnych. Waluta wirtualna to tak naprawdę kod komputerowy. Każdy taki kod jest unikatowy oraz nie zawiera żadnych informacji o jego właścicielu, co powoduje, że transakcje z użyciem tego typu walut są anonimowe. Transakcje między użytkownikami mogą być dokonywane o dowolnej porze na całym świecie, a czas zweryfikowania transakcji zajmuje około 10 minut (maksymalnie do godziny). Jako że nie ma tutaj instytucji finansowych, opłaty za wykonanie transakcji są niewielkie lub wcale ich nie ma. Raz wykonana transakcja jest nieodwracalna (nasz przelew nie może zostać odrzucony), a informacja o transakcji jest jednocześnie przekazywana do wszystkich użytkowników sieci i przechowywana w tzw. rozproszonej bazie danych zapewnia to bezpieczeństwo transakcji i tworzy system weryfikacji kodów/transakcji. Są to oczywiście pewne zalety Bitcoinów nad tradycyjnymi walutami, jednak wiele instytucji promujących tego typu waluty nie wspomina o ogromnych wahaniach cen Bitcoinów oraz innych, ważnych zagrożeniach. Jak zapewne zauważyliście traktuję Bitcoiny jako zamiennik dla haseł kryptowaluty, czy też waluty wirtualne. Robię tak dlatego, że Bitcoiny są niezaprzeczalnie najpopularniejsze Rynki kapitałowe (inne kryptowaluty są zdecydowanie bardziej niszowe), jednak mechanizmy wszystkich tych walut są bardzo do siebie zbliżone. Wartość rynku Na chwilę obecną, dziennie wykonuje się około 50 000 transakcji z użyciem Bitcoinów, a wartość rynkowa wszystkich wygenerowanych Bitmonet wynosi około 1,3 miliarda dolarów. Czy jest to dużo czy mało, jest trudne do oceny, gdyż ciężko znaleźć skalę porównawczą. Poza tym, dostęp do danych, ile z tych 50 tys. transakcji ma rzeczywiście charakter handlowy, a ile czysto spekulacyjny, jest praktycznie niemożliwy. Ponadto, sama kwota 1,3 miliardów dolarów nie robi przecież żadnego wrażenia przy portfelach największych funduszy inwestycyjnych na świecie. Zagrożenia Warto też wspomnieć o wielu wadach jakie mają obecnie waluty wirtualne, choć możliwe, że w przyszłości sytuacja będzie wyglądać inaczej. Po pierwsze Bitcoiny nie są powszechnie akceptowalne i mimo, że istnieją sklepy, gdzie faktycznie można płacić wirtualnymi monetami, to nie jest ich wiele. Po drugie, kurs Bitcoina jest szalenie niestabilny. 10 kwietnia 2013 roku BTC osiągnął rekordową wartość 250 USD, a następnie cena spadła do 150 USD, aby za kilka dni osiągnąć poziom około 75 USD. Choć jest to najbardziej skrajny przypadek, to silnych wahań jest sporo. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, jak niewielka jest globalna kapitalizacja tejże waluty, istnieje realne zagrożenie, że ktoś może manipulować ceną Bitcoinów. Kolejnym dużym problemem jest bezpieczeństwo. Chociaż sama waluta szczyci się, że od 2010 roku nie było żadnych potwierdzonych ataków na klienta Bitcoinów i nie było żadnych udokumentowanych wycieków kodów, to jednak problem leży gdzie indziej. Można przytoczyć

całkiem sporo przykładów, gdzie operatorzy Bitcoinów oraz wirtualne portfele utraciły Bitcoiny zgromadzone przez swoich klientów. Oto kilka przykładów: W lipcu 2011 trzeci co do wielkości operator wymiany Bitcionów ogłosił utratę bazy danych portfela z 17 000 Bitcoinami (według ówczesnej ceny, była to strata rzędu ok. 220 tys. USD). W tym samym roku, w sierpniu, operator MyBitcoin ogłosił, że został zhakowany, po czym zamknął działalność wypłacając 49 proc. środków swoich klientów, tym samym tracąc 78 tys. BTC (wartych wówczas około 800 tys. USD). W sierpniu 2013 roku został zgłoszony do Amerykańskiej Komisji Papierów wartościowych i Giełd przypadek piramidy finansowej, w której podmiot BitcoinSavings and Trust zostawił po sobie długi na ponad 5 milionów dolarów w Bitcoinach. We wrześniu 2012 roku kolejny podmiot został zhakowany tracąc 24 tys. BTC na kwotę wynoszącą około 250 tys. USD. Czarna lista wpadek podmiotów powiązanych z Bitcoinami jest dłuższa. Popularność Bitcoinów opiera się w dużej mierze na spekulacji ich ceną (potwierdzają to chociażby silne wahania kursów oraz możliwy trading na Bitcoinowym forexie), dlatego też waluta ta przyciąga osoby, które oczekują dużych, szybkich zysków, niezawsze będące świadome podejmowanego ryzyka. Aktywność na Bitcoinach znacząco wzrosła w listopadzie, kiedy to rozpoczął się chiński boom. Wartość Bitcoina na początku listopada wynosiła około 200 USD, jednak już w połowie miesiąca wzrosła ponad 300 proc. z początku do 500 dolarów, następnie nawet do 700 dolarów. Po pewnych korektach obecnie (na dzień 24 listopada) jeden BTC jest wart około 800 dolarów, czyli ponad 2 460 złotych. Za tą ogromną zmianę stoi silny wzrost popytu na kryptowalutę ze strony Chin. To właśnie on odpowiada za ponad jedną trzecią wszystkich transakcji zawieranych właśnie w Bitcoinach, co więcej pod względem kryptowalut chińska giełda wyprzedziła giełdę amerykańską. Czy wirtualne waluty to tylko bańka spekulacyjna, internetowe kasyno lub dziwna piramida finansowa, a może jednak nowoczesna forma transakcji elektronicznych i powoli rodząca się nowa gałąź w światowej gospodarce? Opinie analityków finansowych są różne. Jedni zachwycają się wolnością, jaką dają wirtualne waluty, inni upatrują w nich przekręt lub nowoczesny model piramidy finansowej. Każdy musi wyrobić sobie swoje zdanie na ten temat, a czas pokaże, kto miał rację. Czekając na rozwój wydarzeń zachowajmy jednak zdrowy rozsądek. Rynki kapitałowe 13

Prezes, czyli selekcjoner i trener rozmowa ze Zbigniewem Jagiełło, prezesem zarządu PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło urodził się w Szczodrowicach koło Strzelina pod Wrocławiem. Szkołę średnią ukończył w 1983 roku. Chciał zostać dziennikarzem, ale nie widział możliwości rzetelnego wykonywania zawodu w reżimowych mediach. Jeszcze przed rozpoczęciem studiów zaangażował się w działalność opozycyjną. W trakcie nauki na uczelni działał w strukturach wrocławskiej Solidarności Walczącej. Sprzeciw wobec totalitaryzmu i zainteresowanie dziennikarstwem łączył poprzez tworzenie prasy podziemnej był redaktorem, drukarzem, a także zajmował się kolportowaniem podziemnych wydawnictw. Jako alternatywną ścieżkę rozważał karierę trenera piłki nożnej. Będąc już szefem PKO Bank Polskiego został zapytany w rodzinnych stronach o możliwość wsparcia Strzelinianki (drużyny piłkarskiej ze Strzelina). Jagiełło bez zastanowienia odpowiedział: Nie ma problemu. Trampki mam. Kiedy mecz?. Ostatecznie nie poszedł jednak na AWF, lecz na Wydział Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Wybrał ten kierunek, dlatego że na studia wybierała się tam... jego sympatia. W 1995 roku rozpoczął karierę w branży inwestycyjnej. Początkowo jako dyrektor wrocławskiego biura Pioneer TFI, a następnie, już w Warszawie, jako dyrektor sprzedaży i dystrybucji. Od 1998 roku jako wiceprezes współtworzył PKO/Credit Suisse TFI. Potem objął funkcję prezesa Pekao/Alliance TFI, by po połączeniu go z Pioneerem, zostać szefem Pekao Pioneer lidera polskiego rynku funduszy inwestycyjnych. W 2006 roku objął funkcję szefa dystrybucji Pioneer Investments w regionie CEE. Od 2009 roku jest prezesem PKO Banku Polskiego lidera polskiego rynku bankowego i największego banku w Europie Środkowej. W 2007 roku za działalność opozycyjną w latach osiemdziesiątych został uhonorowany przez Prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. O czasach studenckich, zarządzaniu organizacjami, karierze zawodowej i wyzwaniach stojących przed polską gospodarką z szefem PKO Banku Polskiego rozmawiają redaktorzy To Zależy Wojciech Milewski i Jan Jęczmyk. 14 Wywiad

Wywiad 15

To Zależy: W czasach studenckich działał Pan w opozycji. Domyślamy się, że głównym motywem tej aktywności była chęć przyczynienia się do tego, aby Polska była wolna. Rzeczywiście tak to wyglądało z Pańskiej perspektywy? Zbigniew Jagiełło: Czasem w naszym życiu decyduje przypadek. Tak było i tym razem. W 1980 roku powstaje Solidarność i dla mnie, 16-letniego wówczas chłopaka z małej miejscowości, następuje całkowita zmiana wyobrażenia o Polsce i o świecie, którą umożliwił dostęp do rzetelnych informacji. Rok później rozpoczyna się stan wojenny, który brutalnie zahamowuje zmiany. Gdy otworzono już szkoły, do mojej klasy na tzw. pogawędkę polityczną przyszedł młody oficer, który zezwolił na dyskusję. Władze zyskały przeświadczenie, że to nauczyciele pobudzają w nas odwagę czy arogancję. W konsekwencji, z naszej szkoły internowano dwójkę z nich. Dla nas, młodych ludzi, była to wielka niesprawiedliwość. Zaangażowanie się w działalność opozycyjną było więc raczej decyzją etyczną. To była chęć sprzeciwienia się złu, które widzieliśmy. Ja być może byłem najbardziej konsekwentny z tej grupy osób, która wówczas postanowiła coś zrobić. W tej konsekwencji dotrwałem do końca liceum. Potem pojechałem na studia do Wrocławia i tam poznałem jeszcze twardszych opozycjonistów. TZ: A czy będąc działaczem opozycyjnym nie miał Pan trudności na uczelni? ZJ: Uczelnie były swoistymi oazami wolności, gdzie prowadzono intelektualne dyskusje, gdzie świadomość tego, co się dzieje, była najwyższa. Proszę pamiętać, że wówczas tylko około 10 proc. społeczeństwa miało wyższe wykształcenie. Przebywanie w takim środowisku motywowało. Wierzę, że co najmniej 50 proc. wiedzy, którą pozyskujemy, pochodzi od osób, którymi się otaczamy. Dlatego dzisiaj jednym z moich głównych zadań jako lidera organizacji jest znajdowanie utalentowanych osób. TZ: Na studiach był Pan zaangażowany m.in. w działalność redaktorską i wydawniczą. Jaki cel stawiali sobie Państwo tworząc prasę podziemną? Dostarczanie ludziom prawdy? ZJ: Tak nam się wydawało. Sądziliśmy, że możemy napisać coś, czego nie napiszą oficjalne media i w jakimś stopniu zmieni to otaczającą nas rzeczywistość. Dziś wiemy, że największe znaczenie miały trendy globalne, czyli przede wszystkim wyścig zbrojeń pomiędzy USA i Związkiem Radzieckim oraz zapaść gospodarcza bloku sowieckiego. W efekcie ten blok się rozpadł, a Polska dostała szansę, z której skorzystała najlepiej z krajów post-sowieckich. Nigdy nie dowiemy się, jaki dokładnie wpływ miała na to nasza działalność, ale z pewnością była ona ważnym doświadczeniem dla osób zaangażowanych. TZ: Czy osobie młodej, która właśnie kończyła studia, ciężko było odnaleźć się w rzeczywistości przełomu? ZJ: Najważniejszym wydarzeniem był dla mnie wówczas koniec dominacji komunistycznej w Polsce. Początkowo istniała obawa, że jest to tylko chwilowe i zaraz skończy się tak jak poprzednie polskie zrywy. Do tego czasu byłem jednak mocno zaangażowany w działalność opozycyjną, więc gdy nadszedł ten moment, postanowiłem zająć się prywatnymi sprawami. TZ: Znajomości i umiejętności zdobyte w tamtym okresie miały wpływ na dalszy przebieg Pana życia? ZJ: Trudno powiedzieć. W czasach, gdy telefony komórkowe czy Internet nie istniały, ludzie częściej się ze sobą spotykali, dyskutowali, przekonywali się nawzajem. To doświadczenie zaprocentowało później w pracy zawodowej, bo w każdej organizacji duże znaczenie mają relacje nieformalne, poza strukturą organizacyjną. Istotna jest więc umiejętność wpływania na współpracowników w różny sposób. Organizacje, które funkcjonują właśnie w taki sposób, odnoszą sukces. TZ: Pan Mateusz Morawiecki z BZ WBK też ma za sobą przeszłość opozycyjną i to w tym samym środowisku. Czy można na podstawie tego wyciągać wniosek, że walka z komunizmem była dla Panów swoistą szkołą i dzisiaj te doświadczenia po prostu procentują? ZJ: Nie stawiałbym takiej tezy, że istnieje taka zależność. To bardziej kwestia zmiany pokoleniowej. Pierwsza fala osób, które znalazły się w bankach, to w dużej mierze byli urzędnicy Ministerstwa Finansów. Lepiej rozumieli, na czym ta działalność wówczas polegała i lepiej orientowali 16 Wywiad

się w otoczeniu ekonomicznym. To oni też co dwa tygodnie informacje z ich centrali i to podejmowali decyzje. Teraz mamy natomiast drugą dzięki nim wyrobiłem sobie taki pogląd. No i co falę. To osoby, które w latach dziewięćdziesiątych się wtedy stało? Przestali je przesyłać (śmiech). i na początku XXI wieku zaczęły pracować w międzynarodowych instytucjach finansowych i TZ: A w którym momencie zrodziło się u dzięki temu mogły się wiele nauczyć. Dziś w PKO Pana zainteresowanie rynkami i finansami? mam fantastyczną możliwość budowania zespołu Kolejni pracodawcy nie mogli przecież w oparciu o osoby z takim doświadczeniem. Pana zatrudniać bez żadnej wiedzy. To jednocześnie i ekonomii musiałem się ZJ: ludzie głodni Finansów Finansów Zarządzanie mam we krwi. i ekonomii musiałem sukcesu, którzy nauczyć. chętnie będą ten Zawsze nauczyć. dostrzegałem niedoskonałości się sukces realizować organizacyjne i starałem się je usprawnić. Z a r z ą d z a n i e pod polską flagą. Dzisiaj moim zadaniem jest selekcja mam we krwi. Z a w s z e ludzi, którzy są lepsi ode mnie w wielu TZ: Od 1995 roku dostrzegałem pracował Pan obszarach i stworzenie z tych ludzi zespołu.. n i e d o s k o n a ł o ś c i w funduszach organizacyjne inwestycyjnych. Jak trafił Pan do tej branży? i starałem się je usprawnić. Dzisiaj moim zadaniem jest selekcja ludzi, którzy są lepsi ode ZJ: Praca w międzynarodowych firmach dawała mnie w wielu obszarach i stworzenie z tych wówczas unikalne możliwości rozwoju. W ludzi zespołu. PKO Bank Polski ma najlepszych tamtym czasie, a był to rok 1994, firma o nazwie specjalistów na rynku w swoich dziedzinach. Ich Pioneer Pierwsze Polskie Towarzystwo Funduszy indywidualny sukces, przekuwamy na sukces Powierniczych, bo tak się wówczas nazywała, całej organizacji. Tak widzę swoje zadanie. postanowiła otworzyć biuro we Wrocławiu. Wiązało się to z poszukiwaniami pracowników. Zgłosiłem TZ: Do PKO BP dołączył Pan już w momencie, w się, przeszedłem różne szczebla rekrutacji i na którym zapadła decyzja o emisji akcji. Trudno sam koniec pojechałem na spotkanie do Warszawy było Panu objąć stanowisko w organizacji, z ówczesnym wiceprezesem tej firmy, który był którą lada moment czeka tak duże wyzwanie? Amerykaninem. Udało mi się go do siebie przekonać. ZJ: Po wygraniu konkursu obowiązywał mnie TZ: Jak wyglądał wtedy rynek kapitałowy zakaz konkurencji. W związku z tym nie miałem z perspektywy osoby, która nie miała dostępu do materiałów dotyczących prospektu dotychczas z nim nic wspólnego? emisyjnego, który był wtedy przygotowywany. Przyszedłem do pracy 1 października 2009 roku ZJ: Nie istniał wówczas Internet. W związku z tym o godzinie 8. Zacząłem czytać materiały związane bardzo ważny był element samodzielnej edukacji z przygotowaniem prospektu, a już o godzinie 10 i wyszukiwania informacji na temat rynku. rozpoczynały się dalsze prace. Miały prowadzić Pamiętam pracę w innej instytucji, już po odejściu do decyzji zarządu i rady nadzorczej, jak wyglądać z Pioneera, gdzie mieliśmy dostęp do informacji ma cena emisyjna podwyższenia kapitału. Te w formie wycinków z zagranicznych periodyków procesy nie były mi obce, ponieważ wcześniej i gazet, które dotyczyły funduszy inwestycyjnych i pracowałem w największym w Polsce TFI. Główną fachowo zajmowały się tą tematyką. Przychodziły, kwestią było ustalenie z bankami inwestycyjnymi zdaje się, raz na dwa tygodnie. Czytałem je i ceny, z której zadowoleni będą zarówno rozważałem przełożenie tych nowinek na polskie inwestorzy, jak i udziałowcy banku. Chodziło o realia. Pamiętam taką sytuację, gdy rozmawiałem wyważenie wspólnego interesu. Skończyliśmy z przedstawicielem zagranicznej firmy, z którą w okolicach godziny 23 decyzją zarządu i mieliśmy w Polsce prowadzić pewne działania. rady nadzorczej o ustaleniu ceny emisyjnej. Powiedziałem, że niektóre rzeczy lepiej zrobić Tak wyglądał mój pierwszy dzień w pracy. w trochę inny sposób z uwagi na krajowe realia. Przekonywałem go, a on wreszcie zapytał mnie, TZ: A jak można porównać z punktu skąd ja to wiem. Odpowiedziałem, że otrzymujemy widzenia organizacyjnego emisję akcji Wywiad 17

przeprowadzaną przez spółkę, która już jest na giełdzie do emisji połączonej z debiutem? ZJ: IPO i SPO mają swoje podstawowe różnice. Wejście na rynek k a p i t a ł o w y porównałbym do pójścia do pierwszej klasy. Idąc do niej trzeba przywyknąć do 45-minutowych lekcji i przerw. Trzeba też oswoić się z różnymi nauczycielami i wychowawcą. Łatwiej jest natomiast przejść np. z szóstej klasy do gimnazjum. Uczeń lepiej rozumie już ten proces i to właśnie charakteryzuje SPO. Firma zna swoich inwestorów i rozumie ich oczekiwania. Inicjację charakteryzuje większa liczba niewiadomych. TZ: Czy doświadczenia, które zdobył Pan w funduszach inwestycyjnych miały zastosowanie w bankowości? Jakie były różnice pomiędzy tymi instytucjami? ZJ: Największą różnicą jest tak naprawdę kompleksowość organizacji. Tak jak wspomniałem, w PKO mam do czynienia z większą i bardziej skomplikowaną organizacją. TZ: Przyznał Pan kiedyś, że w młodości czytał Pan felietony Stefana Kisielewskiego. Czy wpłynęły one na Pańskie postrzeganie gospodarki? ZJ: Lubiłem czytać Kisielewskiego. Jego styl pisania o sprawach ważnych w taki sposób by cenzura tego nie zablokowała był inspirujący. Ale oczywiście na moje postrzeganie gospodarki wpływ miało i ma wielu współczesnych autorów, nie tylko ekonomistów. te były w lepszej sytuacji. Nasze aspiracje rosną i dziś porównujemy się do Niemiec. Jestem jednak przeciwny mówieniu, że u nas jest źle, bo za zachodnią granicą jest lepiej. Porównujmy się z tymi, którzy Największy sukces jest wciąż przed polską gospodarką. Ale nie ma tu drogi na skróty, potrzeba pracy organicznej każdego dnia. Jeżeli natomiast porównamy się z innymi krajami byłego bloku sowieckiego, to zauważymy, że dotychczas przeszliśmy tę drogę najlepiej. Wyprzedziliśmy Węgry i Czechy mimo, że w punkcie startu kraje te były w lepszej sytuacji. startowali naszego z poziomu. TZ: Z czego Pana zdaniem wynika to, że Polska lepiej sobie poradziła po odzyskaniu w o l n o ś c i? ZJ: Historykom zostawiłbym analizowanie tego, co dziesięć lat temu można było zrobić inaczej. Udało się i trzeba myśleć o przyszłości. TZ: Popatrzmy więc w przyszłość. Jakie wyzwania stoją obecnie przed Polską i polskim sektorem bankowym? ZJ: Realna gospodarka jest najważniejsza. Banki pełnią wobec niej rolę służebną. Wciąż przed Polską jest istotna zmiana, która uczyni z naszej gospodarki kraj w którym polskie przedsiębiorstwa nie będą jedynie wykonywały prostego montażu części produkowanych w innych krajach, a będą je kreować, patentować i sprzedawać na rynki zagraniczne. Ten proces nazwałbym ogólnie reindustrializacją polskiej gospodarki. Sztandarowym przykładem, którym się posługuje jest bydgoska PESA, która konkuruje na rynku unijnym, a także globalnym. Takich firm potrzebujemy w Polsce wiele. TZ: PKO Bank Polski współpracuje z firmami, które mogą być wśród nich. Może Pan opisać charakter tych relacji? TZ: Co uważa Pan za największy sukces polskiej gospodarki od momentu rozpoczęcia transformacji ustrojowej? ZJ: Największy sukces jest wciąż przed polską gospodarką. Ale nie ma tu drogi na skróty, potrzeba pracy organicznej każdego dnia. Jeżeli natomiast porównamy się z innymi krajami byłego bloku sowieckiego, to zauważymy, że dotychczas przeszliśmy tę drogę najlepiej. Wyprzedziliśmy Węgry i Czechy mimo, że w punkcie startu kraje ZJ: Finansujemy przedsięwzięcia naszych klientów. Jednym pomagamy budować biznes, innym go rozwijać. TZ: Co może Pan powiedzieć o relacjach z kluczowymi klientami, w których Pan też ma udział? ZJ: Uczę się od nich. Mamy w Polsce wielu fantastycznych menedżerów firm przemysłowych i warto przyglądać się temu, jak zarządzają 18 Wywiad

i jak osiągają sukcesy. Są to osiągnięcia, o to uważa Pan, że największe wyzwania których szczególnie w kontekście ekspansji w PKO BP jeszcze przed Panem? międzynarodowej PKO Bank Polski wciąż marzy. ZJ: Stawianie sobie coraz ambitniejszych celów TZ: Sądzi Pan, że PKO jest w stanie z sukcesem to nasz obowiązek. Nieustannie pracujemy nad wykonać taki manewr? Polskie firmy dalszym rozwojem. W tym roku przejęliśmy inny sprzedają co prawda zagranicą, ale nie potrafią bank i w przyszłym będziemy przeprowadzać prowadzić tam działalności operacyjnej. proces łączenia tych dwóch instytucji. To ZJ: Polskie firmy radzą sobie coraz lepiej też jest element nauki. Jednocześnie chcemy za granicą, rozwijają się także przez fuzję i podwyższać jakość świadczonych usług i przejęcia na lokalnych rynkach. Taką globalną poprawiać zarządzanie bankiem. To jest praca, firmą jest chociażby KGHM Polska Miedź, która która zajmie nam dobrych parę lat. Myślimy działa w Kanadzie i Chile. Innym sztandarowym też oczywiście o potencjalnej akwizycji poza przykładem jest firma Maspex z Wadowic, która Polską. Nad tym też obecnie pracujemy. jest liderem w branży spożywczej w Europie Środkowo-Wschodniej i powoli zaczyna wchodzić TZ: Kończąc już. Może Pan powiedzieć jaka na rynki tzw. starej Europy. Jest też Asseco, które jest najważniejsza cecha dobrego menedżera? działa w branży IT. Przeprowadza akwizycje w Izraelu, Niemczech i w Rosji. W tej chwili można powiedzieć, że to firma europejska, ale ma ZJ: Powiem o jednej. To otwartość na ludzi, ambicje być firmą globalną. Mamy więc z kogo ponieważ razem możemy osiągnąć więcej. Czego Wam wszystkim życzę. Dziękuję za rozmowę. brać przykład. TZ: A jeżeli chodzi o Pańską przyszłość TZ: Dziękujemy i życzymy powodzenia. Wywiad 19

Świąteczny prezent od firmy rozliczysz w zeznaniu rocznym Przeminął już czas bożonarodzeniowej atmosfery, rodzinnych spotkań i firmowych Wigilii. Rozpoczął się nowy okres, a wraz z nim nadszedł obowiązek rozliczenia się z fiskusem z przychodów osiągniętych w 2013 roku. W grudniu przedsiębiorstwa były hojne dla pracowników. Wielu zatrudnionych otrzymało świąteczne paczki lub bony. Należy jednak pamiętać, że ten miły gest często stanowi przychód dla obdarowanego i wiąże się z koniecznością odprowadzenia od niego podatku. Pytanie czy za otrzymany świąteczny prezent należy zapłacić podatek nie jest proste, a odpowiedź zależy od kilku czynników. Paczki finansowane przez ZFŚS lub fundusz związków zawodowych Jeśli paczka otrzymana od firmy była sfinansowania ze środków ZFŚS lub funduszu związków zawodowych to można korzystać ze zwolnienia podatkowego. Nie jest to jednak sytuacja oczywista. Aby zastosować zwolnienie należy pamiętać o limicie kwotowym - do 380 zł na jednego pracownika w roku podatkowym. Nadwyżka ponad tę kwotę podlega opodatkowaniu. Tak stanowi art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o PIT. 20 Prawo Paczki finansowane ze środków obrotowych przedsiębiorstwa Prezent zakupiony za środki obrotowe przedsiębiorstwa jest mniej korzystny podatkowo z perspektywy pracownika. Dzieje się tak dlatego, że nie może on skorzystać ze zwolnienia do kwoty 380 zł określonego w ustawie o PIT. Otrzymany prezent jest doliczany do wynagrodzenia i opodatkowany w całości na zasadach ogólnych. Taka sytuacja ma miejsce we wszystkich przedsiębiorstwach, w których nie funkcjonują ZFŚS i Fundusze Związków Zawodowych.

EWA KOŚLACZ Studentka Szkoły Głównej Handlowej. Absolwentka i stypendystka rektora UW na kierunku Finanse i Rachunkowość. Specjalista d.s. księgowości w biurze rachunkowym ProPIT. Autorka publikacji podatkowych oraz ubezpieczeniowych w dzienniku Rzeczpospolita. Bony towarowe opodatkowane bez względu na kwotę Niekorzystną sytuacją dla pracownika jest również fakt otrzymania bonu, talonu lub innego znaku, uprawniającego do wymiany na towary lub usługi. Ustawa wyłącza je ze świadczeń rzeczowych i w związku z tym bez względu na kwotę nie mogą one korzystać ze zwolnienia ( art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o PIT ). Są doliczane do przychodu pracownika i podlegają opodatkowaniu. Osoba postronna Ciekawym przypadkiem jest sytuacja, gdy prezent otrzymuje osoba postronna dla przedsiębiorstwa, która nie prowadzi działalności gospodarczej, np. żona pracownika. Za otrzymany prezent (bez względu na kwotę) otrzyma ona informację PIT-8C. Jak rozliczyć PIT-8C? W a r t o ś ć podlegających opodatkowaniu prezentów jest wykazywana w informacji PITwystawianej przez p r z e d s i ę b i o r s t wo lub odpowiednio przez ZFŚS. Dokument jest dostarczany w standardowym dla pitów terminie do końca lutego. 8C Wiele osób zastanawia się na jakim druku powinny zostać rozliczone przychody z tytułu otrzymanych prezentów, które podatkowo są nazywane przychodami z innych źródeł. Duża część zastanawiających się szuka odpowiedzi w internecie. Na forach można znaleźć wszelkie możliwe porady pisane przez osoby często bez żadnej wiedzy podatkowej. Możemy przeczytać podpowiedzi typu: Nie rozliczać wcale i iść do szefa, aby anulował PIT-8C, Nie wykazywać w zeznaniu rocznym bonu poniżej 380 zł, czy Rozliczyć w Picie-37. Prawdziwą wskazówkę możemy uzyskać dzięki informacji zawartej w punkcie 1 części wstępnej wzoru deklaracji PIT37, która jest najszerzej stosowanym dokumentem w Polsce. Mówi ona, że osoby, które otrzymały PIT-8C nie mogą rozliczać się na tymże druku. Osoby, które otrzymały tytułowy dokument (w związku z uzyskanym prezentem) muszą wykazać swoje przychody w Picie-36 w pozycji 77 (ew. w pozycji 120 jeśli rozliczają się wspólnie z małżonkiem). Podsumowaniem niech będą słowa Władysława Grzeszczyka, polskiego satyryka i aforysty: Pytanie, na które nie ma odpowiedzi, ma zazwyczaj najwięcej wyjaśnień. Najważniejszym jednak jest, aby wyjaśnień podatkowych nie szukać najszybszą i najdostępniejszą drogą. Odpowiedzi powinniśmy szukać literalnie. Prawo 21

Gwarancja dla młodzieży - nowa inicjatywa KE pod lupą Gwarancja dla młodzieży to nowa inicjatywa Komisji Europejskiej na rzecz zwalczania bezrobocia wśród młodzieży, która ma zagwarantować, że wszyscy młodzi ludzie poniżej 25 roku życia niezależnie od tego, czy zarejestrują się w urzędzie pracy, czy też nie uzyskają dobrą ofertę w ciągu czterech miesięcy od zakończenia formalnego kształcenia lub utraty pracy. Chodzi o ofertę zatrudnienia, przyuczenia do zawodu, stażu lub dalszego kształcenia, która będzie dostosowana do indywidualnych potrzeb i sytuacji. Biorąc pod uwagę wysokie wskaźniki bezrobocia wśród młodych w całej Europie, mogłoby się wydawać, iż jest to słuszna decyzja i program ma szansę odnieść duży sukces. Z drugiej strony, pojawiają się głosy, iż inicjatywa w rzeczywistości obniży wszelką motywację krajów do przeprowadzenia długotrwałych i prawdziwych reform rynku pracy. Jak to często bywa, oba argumenty są do pewnego stopnia słuszne. Poniżej przedstawiamy dwa przeciwstawne poglądy naszych redaktorów, Jana Jęczmyka i Damiana Olko. Jan Jeczmyk Sposób na wysokie bezrobocie wśród młodych Unijny program Gwarancja dla młodzieży jest bez wątpienia dobrym ruchem. Działania w tym obszarze są konieczne, gdyż bezrobocie w tej grupie obywateli jest stanowczo zbyt wysokie. A to oznacza rosnące straty i ryzyka. Straty wynikają z tego, że młodzi obywatele zamiast pracować i przynosić dochody do budżetów są dla nich obciążeniem. Według oficjalnych szacunków w 2011 roku państwa należące do Unii utraciły w związku z bezrobociem młodych ludzi, którzy nie pracują, nie studiują i nie odbywają szkoleń całkiem sporo, bo 153 mld euro (1,21 proc. PKB) w formie zasiłków, utraconych zarobków i podatków. W niektórych krajach w tym w Polsce wskaźnik ten przekracza 2 proc. PKB. Dotyczy to także Bułgarii, Cypru, Grecji, Węgier, Irlandii, Włoch i Łotwy. Koszt tworzenia systemów gwarancji ma wynosić tymczasem 21 mld euro. Doskonale wiemy, że nie da się całkowicie zlikwidować problemu, ale proponowane działania mają opierać się m.in. na metodach zastosowanych w Austrii, gdzie bezrobocie wśród młodych należy do najniższych w Europie. Nie chodzi jednak wyłącznie o czysty rachunek ekonomiczny. To zjawisko niesie duże zagrożenia społeczne. Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego i jeden z zagorzałych zwolenników programu, stwierdził, że jest to kwestia przetrwania naszego demokratycznego systemu. Badania pokazują, że tzw. NEET s (Not in Education, Employment or Training) znacznie mniej chętnie angażują się w życie społeczne i polityczne. 22 To Zależy Charakteryzują się także niższym stopniem zaufania do instytucji publicznych. To tworzy ryzyko, że w przyszłości posłuchają populistów. Ci z kolei będą pewnie coraz częściej wysuwać postulaty ograniczenia przepływu pracy wewnątrz Unii, a to z pewnością nie przyniesie dobrych skutków. Głównym zarzutem przeciwników tego programu jest to, że jest to kolejne rozwiązanie polegające na nieefektywnym zagospodarowywaniu środków zabranych wcześniej obywatelom. Często z resztą dokładnie tym samym. Problem jest jednak bardzo poważny, a nie wszystkie rozwiązania polegają na czystej redystrybucji. Jak zauważa szef departamentu spraw społecznych w Austriackiej Federalnej Izbie Gospodarczej Martin Gleitsmann, rozwój rynku pracy w wielu krajach europejskich ograniczony jest przez zbyt rygorystyczne przepisy dotyczące zwalniania i zbyt wysokie płace minimalne. W jego ojczyźnie nie ma określonej stawki płacy minimalnej, różnicuje się ją natomiast w zależności od doświadczenia zawodowego i kwalifikacji. Negocjują je związki zawodowe i izba gospodarcza. Istnieją więc duże szanse, że poza redystrybucją dojdzie także i do liberalizacji. Sukces programu będzie zależał od tego, czy decydenci użyją zróżnicowanych narzędzi i będą potrafili dostosować założenia programu do lokalnej specyfiki. Oczywistym jest jednak, że trzeba działać. W przeciwnym wypadku państwa europejskie nie udźwigną kosztów starzejącego się społeczeństwa.