Okres świąteczny czas na relacje z klientem

magazyn informacyjny PPTP nr 02 w numerze: Okres świąteczny czas na relacje z klientem

kliknij w nagłówek, aby przejść do artykułu

Szanowni Państwo! Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku, to szczególny czas. Warto wykorzystać go na budowanie relacji nie tylko tych w gronie rodziny, ale także partnerów biznesowych. Krótki artykuł w naszym magazynie przypomina, jak ważne jest z biznesowego punktu widzenia budowanie dobrych relacji w okresie Świąt. W grudniowym numerze pokusiliśmy się o podsumowanie ostatnich dwóch miesięcy starego roku. Pokazujemy również kilka nowych inicjatyw i pomysłów na nowy - 2014 rok. Zamykając dwanaście miesięcy pracy, prezentujemy udane projekty lokatorów Inkubatora PPTP - firm: Info Baza Technology i ITgenerator, a także w cyklu My name is przedstawiamy firmę Eleet. W cyklu ZOOM, nasi doradcy przygotowali dla naszych czytelników garść porad z zakresu zmian w podatku VAT, finansowania projektów, jak również kontaktów z inwestorem. Wesołych Świąt Korzystając z okazji życzymy Państwu, by wyjątkowy czas świąt Bożego Narodzenia przepełnił Państwa radością i spokojem. Niech Nowy Rok spełni Państwa marzenia i pozwoli na realizację najśmielszych planów. Szczęśliwego Nowego Roku! Piotr Juskowiak Menadżer PPTP 3/27

Okres świąteczny czas na relacje z klientem W Święta Bożego Narodzenia warto zadbać nie tylko o dobre relacje rodzinne, ale również o dobre relacje biznesowe. To czas, w którym należy pokazać naszemu klientowi, że jest dla nas ważny, że o nim pamiętamy, że nie oczekujemy od niego tylko ciągłych zleceń, ale że potrafimy dać też coś od siebie. 4/27

Mniej więcej po mikołajkach w naszych domach zaczyna się świąteczna gorączka. Szał zakupów, przygotowań, wypieków, prezentów, choinki. Również w pracy, w firmach, co zapewne wszyscy znają z doświadczenia, wpadamy w przedświąteczny kołowrót. A to klient prosi o wykonanie pilnego zlecenia jak najszybciej, bo potem wyjeżdża na święta, a to księgowa dzwoni, by uporządkować faktury do 15 grudnia, po później Urząd Skarbowy nie będzie przyjmował, a to inny z kolei klient prosi na zaraz o większe dostawy, bo wszyscy zamawiają przed świętami. Po prostu gorączkowy grudzień. W ten wyjątkowy czas warto pokazać, że zależy nam na dobrych relacjach. Jednak w tym całym szale, często w złości i w zmęczeniu, nie możemy zapominać, że to właśnie klienci są osobami, dzięki którym mówiąc wprost nasz biznes się rozwija. W ten wyjątkowy czas warto im pokazać, że zależy nam na dobrych relacjach. Oczywiście, tradycyjnie już wszyscy będziemy wysyłać świąteczne kartki, ale zanim to zrobimy, może warto się zastanowić jakie? Czy nasza kartka, kupiona w sklepie papierniczym, nie zginie w powodzi innych, które nasz klient przez tych kilka dni będzie dostawał? Może warto pomyśleć o czymś bardziej oryginalnym, zrobionym specjalnie na nasze zamówienie? Może powinna to być kartka czymś się wyróżniająca? Może zamiast tradycyjnego św. Mikołaja w saniach jakiś motyw związany z naszą firmą bądź usługą? Może kartka, którą można zawiesić na choince? Starajmy się również o to, by wysyłane kartki były zawsze zaadresowane do konkretnej osoby: prezesa, dyrektora - do kogoś, z kim się najczęściej komunikujemy, spotykamy. Kartka wysłana na firmę trafi zapewne gdzieś pod choinkę stojącą w holu, nikt jej nie zauważy i cały nasz pomysł na nic 5/27

Tradycyjnym, aczkolwiek balansującym nieco na granicy biznesowej poprawności, zwyczajem jest wręczanie kontrahentom prezentów. Przyjęło się kilka lat temu, że w dobrym stylu jest wręczenie butelki wina. To bardzo popularny sposób przypomnienia się klientowi w okresie świątecznym. I tu opłaca się wyjść poza granice standardu. Może warto pomyśleć o drobiazgu związanym z naszą firmą oddającym charakter naszej pracy, naszych usług? Możliwości jest wiele. Taki prezent, w przeciwieństwie do butelki wina, ma tę ogromną zaletę, że klient może go ustawić np. na swoim biurku, skąd będzie mu przypominał o naszej firmie nie tylko w czasie świąt. UWAGA Święta to czas wyjątkowy również dla budowania relacji biznesowych. Pamiętajmy zatem, że nawet najpiękniejsza kartka, najbardziej wyszukany prezent nie zastąpią rozmowy. Warto, a nawet trzeba, osobiście, w ostateczności telefonicznie, złożyć życzenia kontrahentowi. I tu też należy pamiętać, że nie tylko prezesowi firmy, ale wszystkim osobom z którymi się w danej firmie kontaktujemy. To się naprawdę opłaca i owocuje w przyszłości. Takie rozmowy często są wstępem do pogłębienia, rozszerzenia współpracy. Na świąteczne przygotowania musimy poświęcić trochę czasu, a o niego w naszym zabieganym, biznesowym życiu coraz trudniej. Nie lekceważmy jednak wagi bożonarodzeniowych relacji z klientami. Może wyglądają one infantylnie, ale pamiętajmy, że na podstawie takich drobnych gestów oceniana jest cała nasza firma. Aha! I jeszcze jedna, bardzo ważna informacja! W tym roku święta Bożego Narodzenia przypadają niespodziewanie już 24, 25 i 26 grudnia - zostało naprawdę mało czasu! 6/27

parkowe to&owo menu 7/27

o1 Z tabletem i smartfonem na zwiedzanie kórnickiego zamku Z tabletem i smartfonem na zwiedzanie kórnickiego zamku. Współczesne przewodniki po zabytkowych obiektach w niczym nie przypominają poczciwych papierowych książek, które turysta nosił w swoim plecaku czy torbie. Teraz wystarczy mieć smartfon z odpowiednią aplikacją i informacje, zdjęcia czy ciekawostki na temat zwiedzanego właśnie obiektu stoją przed nami otworem. 8/27

Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu, firma ITgenerator, mająca swoją siedzibę w Poznańskim Parku Technologiczno-Przemysłowym, stworzyła aplikację na smartfony i tablety, która jest mobilnym przewodnikiem po zamku w Kórniku koło Poznania. Celem projektu było atrakcyjne przedstawienie zabytkowego obiektu oraz przekazanie wiedzy o nim w sposób atrakcyjny dla młodych ludzi. o1 Użytkownik, który zdecyduje się na ten sposób zdobywania informacji o kórnickim zamku, ma do dyspozycji kilkanaście funkcji. Może podczas zwiedzania wyświetlić mapę kondygnacji, wybrać pomieszczenie, w którym się znajduje i przeczytać zwięzły opis najważniejszych eksponatów. Poza tym może prześledzić najważniejsze wydarzenia związane z obiektem od momentu jego powstania aż do chwili obecnej. - Znajdziemy tam też ciekawostki, praktyczne informacje o otoczeniu zamku, cenach biletów, godzinach otwarcia oraz wskazówki dojazdu mówi Jacek Knaflewski, twórca oprogramowania i właściciel firmy ITgenerator. - Jeżeli natomiast po powrocie do domu turysta chce się pochwalić rodzinie czy znajomym, jaki przepiękny zabytek odwiedził, może wyświetlić na ekranie urządzenia sterowaną ruchem dłoni interaktywną wirtualną wycieczkę po obiekcie dodaje. Aplikację można pobrać za darmo ze sklepu Google Play i zainstalować w telefonie. Informację o możliwości pobrania znajdziemy przy zamkowej kasie. Wirtualny przewodnik po zamku w Kórniku, to nie jedyna tego typu aplikacja, stworzona przez programistów firmy ITgenerator. Również zabytkowy Pałac w Obrzycku pochwalić się może stworzonym przez nich mobilnym oprogramowaniem ułatwiającym gościom zwiedzanie obiektu, połącznie głosowe z recepcją, dojazd czy rezerwację pokojów hotelowych w Pałacu. Twórcy programów, firma ITgenerator, to zespół młodych programistów specjalizujących się w projektowaniu i tworzeniu aplikacji mobilnych na smartfony i tablety. Firma prowadzi również badania i poszukuje praktycznych zastosowań dla urządzeń mobilnych w instytucjach oraz świecie biznesu. Swą siedzibę postanowili ulokować na terenie Poznańskiego Parku Technologiczno-Przemysłowego, ponieważ jak sami mówią, tam właśnie mogą spotkać przyjazne dla nowoczesnych technologii środowisko i znaleźć wiele wspólnych tematów z innymi przedsiębiorstwami z branży IT, które również ulokowały się w PPTP. 9/27

Inkubator SUKCESU START o2 Info Baza Technology, nowa firma, która wykiełkowała z Inkubatora Przedsiębiorczości PPTP. Zajmuje się tworzeniem portali i wortali internetowych, z powodzeniem zdobywając i realizując zlecenia dużych rynkowych graczy i państwowych instytucji. Połączenie kompetencji, doświadczenia oraz kreatywności ludzi kierujących nowym zespołem dało większe efekty niż założenia i poczynione wcześniej plany. 10/27

Info Baza Technology powstała z połączenia kilku mniejszych firm: Inwebit, nsolution Sp. z o.o., Instytut Technik i Metod Przetwarzania Informacji Sp. z o.o. które mają swoje siedziby w Inkubatorze Przedsiębiorczości Poznańskiego Parku Technologiczno- Przemysłowego. Do grupy wkrótce dołączyła zlokalizowana poza Parkiem firma Info Baza Sp. z o.o. Na początku swej działalności, młoda spółka korzystała z referencji starszych firm, ale w chwili obecnej samodzielnie odpowiada za realizowane projekty i jest na dobrej drodze do stworzenia dojrzałego software house u. o2 Połączenie sił mniejszych spółek w jeden większy organizm biznesowy było trochę kwestią przypadku i spotkania się odpowiednich ludzi w odpowiednim miejscu. Pomysł zrodził się na początku tego roku. Pamiętam, że miejscem spotkań i podejmowania kluczowych decyzji był korytarz Inkubatora. Staliśmy tam, piliśmy kawę i wymyślaliśmy. Chociaż to brzmi dosyć zabawnie, to my te spotkania na korytarzu bardzo mile wspominamy, bo to właśnie tam narodziły się najlepsze pomysły i koncepcje na nowe produkty informatyczne mówi Mariusz Paszkiewicz, jeden z pomysłodawców i obecny wiceprezes spółki. Sąsiadujące ze sobą biura i korytarz Inkubatora to klucz i impuls do rozwoju naszego biznesu. Bez nich z pewnością nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy dziś dodaje Mariusz Paszkiewicz. Spotykający się praktycznie codziennie i dyskutujący młodzi przedsiębiorcy, szybko zauważyli, że ich kompetencje doskonale się uzupełniają. Jedni mieli duże umiejętności i doświadczenie w sprzedaży, ktoś inny posiadał ogromne kompetencje w realizacji dużych przedsięwzięć, a jeszcze inni, to eksperci w zakresie wniosków unijnych. Takie połączenie daje nam ogromny potencjał rozwoju i możliwości realizacji nawet bardzo dużych projektów informatycznych zauważa Ireneusz Suszek, prezes Info Baza Technology. Poza tym połączyło nas podobne postrzeganie biznesu, strategii budowania wartości opartych na unikalnych kompetencjach. Świadomi ogromu wspólnie wypracowanych zleceń, zdecydowaliśmy się w sierpniu tego roku na powołanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i przeniesienie naszych działalności w zakresie tworzenia oprogramowania do tego nowego podmiotu. 11/27

Pierwszymi produktami przygotowanymi przez nową spółkę były: aplikacja wsparcia audytu wewnętrznego dla bankowości, przepisanie systemu ewidencji aktów prawnych dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz platforma aukcji odwróconych energii elektrycznej - ogarniamprad.pl. Z czasem zamówień i projektów zaczęło przybywać. Przykładowo, w tej chwili firma pracuje nad projektem dla Ministerstwa Sprawiedliwości. Budowany wortal wraz z witrynami dla wszystkich jednostek sądów jest z pewnością ogromnym wyzwaniem, ale również dowodem na to, że nawet mniejsze spółki mogą realizować kluczowe rozwiązania informatyczne dla sektora publicznego. o2 Zespół Info Baza Technology liczy obecnie 23 osoby, co jest ogromnym sukcesem, biorąc pod uwagę to, że firmy-założyciele były małymi jedno-, lub kilku osobowymi podmiotami. Oprócz wspomnianego projektu dla Ministerstwa Sprawiedliwości, spółka tworzy także specjalistyczne oprogramowanie m.in. dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Narodowego Centrum Kultury, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Kulturowego oraz dla banków, kancelarii prawnych i innych podmiotów gospodarczych czy administracyjnych. W ostatnich dniach wygrała także przetargi na przygotowanie specjalistycznych projektów informatycznych dla Narodowego Banku Polskiego i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Kierownictwo firmy zgodnie podkreśla, że to dopiero początek ich wspólnej drogi biznesowej. Cały czas pamiętają jednak o swoich źródłach. Mam usilne przekonanie, graniczące z pewnością, że gdyby nie Inkubator, gdyby nie PPTP, a także nasze poprzednie firmy - Inwebit, nsolution, Instytut Technik i Metod Przetwarzania Informacji i Info Baza nie bylibyśmy w stanie realizować, ani nawet myśleć o realizacji tak dużych projektów samodzielnie - żadnego z nich. W każdym z nas był pewien pakiet doświadczeń i wiedzy, ale wszystko musiało się skumulować w jednym miejscu i czasie, żeby dać taki wymiar - podsumowuje prezes Suszek. SUKCES 12/27

o3 Start it up! Poznań, to koncepcja integracji środowiska startupowego Poznania. Poznański Park Technologiczno-Przemysłowy znalazł się w gronie partnerów przedsięwzięcia. Ideą Start it up! Poznań jest integracja działań realizowanych przez firmy i podmioty związane z rozwojem przedsiębiorczości i tworzeniem startupów. Dzięki tej inicjatywie, osoby rozwijające biznes z wykorzystaniem nowych technologii uzyskują dostęp do przydatnych wiadomości dotyczących poznańskiego środowiska startupowego. Na stronie startitup.poznan.pl znajdują się informacje o poznańskim środowisku startupów, nowe pomysły i sylwetki firm. Dzięki rozbudowanej stronie projektu z łatwością można np. przeglądać kalendarz branżowych wydarzeń zaplanowanych na najbliższe dni i tygodnie. Warto dodać tam informacje dotyczące Panstwa projektów. Strona pełni też funkcje edukacyjne. W zakładce panel edukacyjny, można znaleźć informacje dotyczące zakładania i prowadzenia firmy, ochrony praw własności intelektualnej, a także innych zagadnień związanych z prowadzeniem biznesu opartego na wiedzy i technologiach. Zachęcamy do odwiedzenia strony projektu www.startitup.poznan.pl i informowania administratorów serwisu o nowych wydarzeniach, inicjatywach i projektach związanych ze środowiskiem startupowym. 13/27

Rozpoczynamy nowy cykl poświęcony inwestorom i funduszom inwestycyjnym. Dziś o tym, jak narodziła się idea Venture Capital. o4 Jak powstały fundusze VC w USA szczypta historii. Historia funduszy Venture Capital* sięga początku epoki industrialnej. Prywatni inwestorzy zaczęli wówczas dokonywać mniejszych inwestycji w dostrzeżone przez nich sprawnie rozwijające się przedsiębiorstwa. Wkrótce potem w podobną działalność zaangażowali się bankierzy. Jedną z inwestycji, które powstały właśnie w taki sposób, jest transkontynentalna kolej uruchomiona w roku 1869 w Stanach Zjednoczonych. W latach 1920-1945 zainteresowanie inwestorów prywatnych firmami spadło. Na początku ze względu na pojawienie się publicznej giełdy, która przyciągnęła kapitał. Następnie ze względu na kryzys ekonomiczny, który uderzył w gospodarkę w roku 1929. Ostatecznie inwestorzy zainteresowali się rynkiem prywatnych firm i przedsięwzięć ponownie dopiero po II wojnie światowej. 14/27

o4 W Stanach Zjednoczonych rozpoczynała się wówczas nowa era prosperity, na rynek wracał kapitał. Na początku rynek inwestycyjny związany był głównie z bogatymi inwestorami indywidualnymi. Inwestorzy woleli jednak przekazywać go wyspecjalizowanym firmom pośredniczącym. Wówczas też biznesem zajął się Georges Doriot - ojciec rynku Venture Capital. Założył on uznaną szkołę biznesową INSEAD, był też jednym z pierwszych dziekanów Harvard Business School. Razem z częścią jej współzałożycieli zdołał przekonać kilka bogatych i znanych w USA rodzin do przekazania części ich kapitału do American Research and Development Corporation. ARDC stało się pierwszym znanym nam wehikułem inwestycyjnym typu Venture Capital. W 1968 roku ARDC osiągnęło spektakularny sukces - po 11 latach od inwestycji w firmę DEC, sprzedało jej udziały z 500-krotnym zyskiem. Spadkobiercą funduszu, założonego poprzez część pierwszych jego pracowników, jest GreyLock Partners - jeden z najbardziej znanych na świecie funduszy VC. Sam termin Venture Capital ukuł prawdopodobnie w roku 1946 Benno Schmidt z firmy inwestycyjnej J.H. Whitney, bawiąc się grą słowną na temat ryzykownych przedsięwzięć jakie planowała jego firma. drogę Sand Hill (Sand Hill Road) w Menlo Park, w Kaliforni. Pośród nich znalazły się takie firmy jak Sequoia Capital, która pośród swoich inwestycji wymienić może np. YouTube, Apple, PayPal, Google, Oracle, Cisco Systems czy Yahoo! Prawdopodobnie to w 1969 roku zadecydowało się, żę regionem wyróżniającym się na światowej mapie startupów, zostanie Kalifornia i leżące w jej obszarze miasto Palo Alto będące również lokalizacją Uniwersytetu Stanforda. Pośród innych miast w Stanach Zjednoczonych silnymi centrami rozwoju startupów oraz rynku Venture Capital są Los Angeles, Seattle, Nowy York oraz Boston. Na silne ośrodki wyrastają również takie miasta jak Austin w Texasie czy Boulder w Kolorado. *Przez Fundusze Venture Capital w tym tekście rozumiemy fundusze typu seed oraz startup. Oprócz nich istnieją jednak jeszcze inne - zwłaszcza typu joint-venture, czy fundusze Venture Capital skupione na restrukturyzacjach i prywatyzacjach. W latach 60. w USA zaczęły coraz odważniej inwestować fundusze typu Private Equity takie, w których dawcy kapitału grali rolę aktywnych inwestorów. Jednym z podobnych funduszy był Venrock Associates założony w 1969 roku przez rodzinę Rockefellerów. To pierwszy fundusz, który zainwestował w startup w Dolinie Krzemowej. Wkrótce potem jeden po drugim zaczęły pojawiać się niezależne fundusze inwestycyjne. Duża część z nich wybrała sobie za lokalizację Marcin Fejfer, SpeedUp Group Jeśli mają Państwo pytania związane z działalnością funduszy VC i ich sposobem działania proszę przesłać je na adres monika.synoradzka@speedupgroup.com. Odpowiemy na nie w kolejnych wpisach. 15/27

o5 Świat w kieszeni, czyli Social Media vs. Mobile Za nami trzecie spotkanie z cyklu MIND PARK. Tym razem gościem spotkania był Borys Wróbel, propagator wielokanałowego wspierania marek w mobilnych mediach. Założyciel 1APP wyspecjalizowanego software house tworzącego rozwiązania mobilne i webowe dla znanych marek. Mentor spotkań startupowych, prelegent i członek paneli eksperckich na konferencjach poświęconych kreacji oraz komunikacji marek w nowych mediach. Nam odpowiedział na klika pytań związanych z mobile marketing i social media. Zobacz relację z spotkania na stronie www.pptp.pl/mindpark 16/27

17/27 Hello! My name is:

Firma Eleet Sp. z o.o. powstała w celu opracowania i wypuszczenia na rynek produktu PC Logger. W pewnym sensie jest zatem spółką celową. Dotychczas zdobyte doświadczenie właścicieli w innych projektach, pomaga z powodzeniem wdrażać kolejne produkty na rynek. Obecnie firma została dokapitalizowana, a testowo dostępny do tej pory program objęto ambitnym planem rozwojowym. PC Logger (bo taka nazwę marketingową nosi program) to innowacyjne pod względem produktowym (na poziomie firmy) i organizacyjnym (na poziomie kraju) rozwiązanie umożliwiające usługobiorcy kontrolę działań prowadzonych na stanowiskach komputerowych. Wykonywane czynności mają charakter badawczo-diagnostyczny. Oznacza to, że zakres akcji wykonywanych w ramach zdalnego monitoringu obejmuje automatyczne zbieranie informacji na temat aktywności w sieci, jak i czynności wykonywanych w komputerze. Uzyskane dane ulegają przetworzeniu, czego konsekwencją są automatycznie generowane klarowne raporty, przedstawiające działania wykonywane na kontrolowanych stanowiskach oraz czas aktywności. 18/27

Pomysł na firmę zrodził się Z potrzeby Wielokrotnie w życiu każdej firmy dochodzi do niezrozumienia między pionem kierowniczym a pracownikami. Udostępnianie narzędzi, które przenoszą niektóre sprawy na obiektywny system raportowania, pozwala nie tylko unikać części sporów, ale też wyprzedzająco reagować na zachodzące zmiany. Firma jest dla mnie Hobby, pracą, pasją. Do założenia firmy potrzebne jest Samozaparcie i cel. Innowacje w mojej firmie to. Całkowicie nowe spojrzenie na sposób zarządzania informacją. Warto jest założyć własną firmę bo Nie wiem czy warto. Z pewnością nie jest to zajęcie dla każdego Czy warto zgłosić się do PPTP? Zdecydowanie tak. Park stwarza niesamowite warunki w ramach Inkubatora. Dzięki temu, że powstają takie miejsca, młodzi przedsiębiorcy mają o wiele mniej zmartwień na początku działalności. Pozwala to w większym stopniu skupić się na swoich zadaniach, dla których zakładamy firmy. Do tego zawsze gdzieś obok, znajdziemy inspirujące osoby, które czasem podpowiedzą, a czasem po prostu pomogą w codziennym działaniu. Jednym słowem - warto. Zajmujemy się Tym co umiemy najlepiej. Wypuszczaniem znakomitych produktów z jeszcze lepszą obsługą. 19/27

20/27 ważne zagadnienia pod lupą

Czy wiem czego chcę, czyli jak zbadać własne potrzeby? W poprzednim numerze PARKMAGu przedstawiłem kilka kluczowych kwestii, które trzeba przemyśleć, nim zaczniemy ubiegać się o pieniądze z funduszy unijnych. Kolejnym logicznym krokiem jest określenie celów, jakie chcemy dzięki nim osiągnąć. Innymi słowy powinniśmy uzyskać odpowiedź na pytanie dlaczego aplikujemy o środki. Jak zatem najprościej i najskuteczniej zidentyfikować własne potrzeby? 21/27 Kamil Górecki

Wbrew pozorom zadanie to nie jest wcale takie proste i często bywa pomijane przez osoby, które wyrażają zainteresowanie tematyką środków unijnych. Większość przedsiębiorców, z którymi miałem okazję rozmawiać o dotacjach, w ogóle nie podejmowała wątku przeznaczenia środków. Rozmowy sprowadzały się wyłącznie do uzyskania odpowiedzi na jedno z dwóch pytań: W jaki sposób moja firma może zdobyć możliwie jak najwięcej środków z unijnych funduszy? Z którego programu pomocowego powinienem skorzystać, aby zainwestować możliwie jak najmniej własnych środków? Kiedy prosiłem o zdefiniowanie potrzeb firmy albo o pomysł na projekt, uzyskiwałem zazwyczaj jedną z następujących odpowiedzi: Sądziłem, że to Pan pomoże mi to wymyślić! Niech Pan coś zaproponuje. Wie Pan, dla mnie najważniejsze jest to, żeby dostać te pieniądze, potrzeby zawsze uda się znaleźć A jaki cel powinienem mieć, żeby było dobrze? W efekcie, gdy większość z moich rozmówców zdobędzie kiedyś swoją upragnioną dotację, będzie musiała zadecydować, czy opłaca im się realizować projekt, którego ich firmy w gruncie rzeczy wcale nie potrzebują. Jak można to zrobić inaczej? Jak najlepiej przygotować się na spotkanie z doradcą od funduszy unijnych? Generując kilka pomysłów na projekty opartych o rzeczywiste potrzeby rozwojowe danego przedsiębiorstwa. Tu możliwości i technik jest kilka. Po pierwsze analiza rynku. Nikt nie zna go lepiej niż właściciel biznesu. Zastanów się, co oferujesz swoim klientom teraz, o jakie rzeczy, których nie masz w swojej ofercie pytają i czego mogą potrzebować w przyszłości. Pomyśl, czy Twoja firma zaspokaja wszystkie potrzeby swoich obecnych klientów, a jeśli nie dlaczego, tak się dzieje. Kiepski serwis? Brak portalu klienckiego? Przestarzałe maszyny i urządzenia? To mogą być dobre pomysły na projekty możliwe do sfinansowania z funduszy unijnych. O czym to świadczy? Po pierwsze, że większość przedsiębiorców traktuje środki unijne nie jako pieniądze na rozwój firmy, ale jako swego rodzaju nagrodę, którą można zdobyć, jeśli złoży się mocno naciągany wniosek aplikacyjny zawierający odpowiednią ilość słówkluczy. Wystarczy go dobrze napisać (za co płaci się doradcy) i już. A resztą będziemy martwić się potem. Po drugie, że ścieżka od pomysłu do projektu, od projektu do wniosku o dofinansowanie jest dla nich czymś całkowicie niezrozumiałym. Co więcej, wolą pozostawić obcej i w gruncie rzeczy niezaangażowanej w ich biznes osobie decyzję o tym, czego ich firma najbardziej potrzebuje! I tak zaczyna się tworzenie przez doradców bajek. Po drugie analiza konkurencji i benchmarking. Przyjrzyj się bliżej innym firmom, które oferują towary i usługi podobne do Twoich w Polsce i na innych rynkach. Czym się od Ciebie różnią? Czy dają swoim klientom coś, czego Twoja firma nie ma ofercie? Są tańsi? Stosują jakieś godne naśladowania rozwiązania i mechanizmy w zakresie obsługi klienta? Jeśli tak czego brakuje Twojemu biznesowi, abyś mógł im dorównać i ile by to kosztowało? I tak kolejne pomysły na projekty tworzą się same. 22/27

Po trzecie otwarty dialog z pracownikami, współpracownikami i kontrahentami. Z pozycji właściciela biznesu nie zawsze wszystko widać tak samo dobrze, jak z innej perspektywy. Postaraj się poznać opinię osób, które wspólnie z Tobą budują sukces Twojego przedsiębiorstwa menedżerów, pracowników czy dostawców. Może będą w stanie wskazać Ci potrzeby Twojej firmy, których sam nie dostrzegasz? Aby zrealizować te działania, nie potrzeba specjalistycznej wiedzy ani kierunkowego doświadczenia. Wystarczą: chęć, odrobina czasu i nieco zaangażowania. Problem, który dość często może się pojawić, gdy robimy to po raz pierwszy, to bardzo duża ilość zidentyfikowanych potrzeb i wygenerowanych pomysłów na projekty. Aby dokonać niezbędnej selekcji, proponuję posłużyć się dwoma podstawowymi kryteriami. Kryterium pierwsze waga i znaczenie pomysłów dla naszego biznesu. Z opracowanej przez nas listy pomysłów na projekty wybieramy te, których realizacja w największym stopniu przyczyni się do sukcesu naszego biznesu. Na poziomie intuicyjnym będą to takie przedsięwzięcia, w których powodzenie wierzymy i za które bylibyśmy gotowi zapłacić z własnych środków. To kryterium pozwala nam oddzielić pomysły potrzebne od niepotrzebnych lub jak kto woli potrzeby naprawdę istotne od mniej ważnych. Kryterium drugie możliwość sfinansowania realizacji naszych pomysłów z funduszy UE. Jak już pisałem w swoim wcześniejszym artykule dotacje pomagają finansować rozwój biznesu, nie zaś jego bieżące potrzeby. Analizując pomysły na projekty, starajmy się więc wybrać te, które z dużym prawdopodobieństwem będą mogły stanowić podstawę do wniosku o dofinansowanie. Jak dokonać selekcji pod tym kątem bez wcześniejszej rozmowy z doradcą? Tu możemy wykorzystać wspomniane wcześniej słowa-klucze, hasłowo opisujące kierunki unijnego wsparcia dla przedsiębiorców. Należą do nich takie pojęcia, jak: inwestycje np. pomysły przewidujące stworzenie nowej linii produkcyjnej, budowa nowego zakładu czy zakup nowych maszyn i urządzeń; badania i innowacje np. pomysły oparte o praktyczne wykorzystanie technologii, które nie są powszechnie stosowane w branży czy zastosowanie wyników badań naukowych; rozwój np. pomysły przewidujące wprowadzenie do oferty firmy nowych produktów i usług, tworzenie nowych struktur czy miejsc pracy; ekspansja np. pomysły związane z wchodzeniem Twojego biznesu na nowe rynki, rozwojem sprzedaży za granicą, czy pozyskiwaniem partnerów biznesowych na terenie całego świata. Wiedząc, czego potrzebujemy, zdecydowanie łatwiej i prościej będzie nam się rozmawiało z doradcą. Jego zadaniem będzie wybranie z naszych pomysłów tych, które mają największą szansę na zdobycie dofinansowania, wskazanie konkretnych źródeł finansowania, określenie warunków brzegowych dla projektu (czas, zakres, koszty) i wreszcie jeśli zdecydujemy się na współpracę opracowanie wniosku aplikacyjnego na bazie naszego pomysłu. Nie prośmy go, aby powiedział nam, czego nasza firma najbardziej potrzebuje! O tym, jak rozmawiać z doradcą i jakie pytania zadawać na spotkaniu w następnym numerze. 23/27

Wracają Sandra Łysiak, Kancelaria Rachunkowa FIGURES. samochody z kratką. Nowe zasady odliczania VAT przy zakupie samochodów osobowych od 1 stycznia 2014 r. Aktualnie istnieje możliwość odliczenia podatku VAT od nabycia samochodów osobowych w kwocie stanowiącej 60% wartości VAT naliczonego z faktury zakupu - nie więcej jednak niż 6 tys. zł. Podobnie jest w przypadku samochodów używanych na podstawie umowy najmu, dzierżawy, leasingu. Podatnik może odliczyć 60% kwoty VAT z faktury dokumentującej ratę leasingową, nie więcej niż 6 tys. zł w całym okresie użytkowania. W przypadku wydatków eksploatacyjnych związanych z bieżącym używaniem pojazdu odliczeniu podlega 100% podatku. Nie dotyczy to wydatków na zakup paliwa do tych samochodów, od których nie przysługuje prawo do odliczenia podatku VAT. 24/27

Od 1 stycznia 2014 roku nowo dodany artykuł 86a ustawy o VAT (dalej ustawa ) będzie regulował kwestie możliwości odliczenia podatku VAT przy nabyciu zarówno samochodów na potrzeby działalności gospodarczej, jak i paliwa do ich napędu. W porównaniu do przepisów obowiązujących w latach wcześniejszych ustawodawca poszerzył katalog samochodów, co do zakupu których nie będą stosowane ograniczenia w odliczeniu VAT z uwagi na określone cechy tych pojazdów (a więc w przypadku których VAT będzie odliczany w 100%). I tak, w ustawie jest mowa o pojazdach samochodowych, w których liczba miejsc łącznie z miejscem dla kierowcy wynosi: a) 1 - jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 425 kg; b) 2 - jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 493 kg; c) 3 lub więcej - jeżeli dopuszczalna ładowność jest równa lub większa niż 500 kg. Dopuszczalna ładowność pojazdów oraz liczba miejsc określane są na podstawie wyciągu ze świadectwa homologacji lub odpisu decyzji zwalniającej z obowiązku uzyskania tego świadectwa, wydawanych zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym. Jest to w zasadzie powrót do zasad odliczania VAT sprzed 2011 roku, jednak w związku ze zmianą przepisów dotyczących wydania świadectwa homologacji ciężarowej, która nastąpiła pod koniec 2012 roku, prawie niemożliwe jest uzyskanie jej dla samochodów osobowych, które spełniały pierwotne wymogi dotyczące homologacji ciężarowej. Zmiana jest niekorzystna dla posiadaczy aut i wkrótce może być przedmiotem sporu podatników z sądami ze względu na naruszenie prawa wspólnotowego, zgodnie z którym od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zasady dotyczące odliczenia VAT od aut nie powinny się pogarszać. Wyżej opisana nowelizacja w zakresie odliczenia VAT od zakupu samochodów prawdopodobnie nie będzie jedyną zmianą czekającą przedsiębiorców w 2014 roku, ponieważ działania polskiego rządu zmierzają do wprowadzenia innych ograniczeń w kwestii odliczenia VAT od samochodów, aniżeli przewidziane treścią ustawy o VAT. Rząd chce w 2014 roku ograniczyć na okres 5 lat odliczanie VAT przy nabyciu samochodów służbowych wykorzystywanych, oprócz prowadzonej działalności, również do prywatnych celów pracowników czy właścicieli firm wniosek w tej sprawie z propozycją zmian został złożony do Komisji Europejskiej (KE) 11 czerwca 2013 roku. Chodzi tutaj szczególnie o mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy, często o charakterze rodzinnym. Proponowana zmiana nie odnosi się do aut, które używane są wyłącznie do działalności gospodarczej. Przyjęcie przez KE propozycji Ministerstwa Finansów dałoby możliwość odliczenia podatku VAT w kwocie stanowiącej 50 % kwoty z faktury nabycia oraz prawo do odliczenia w takim samym procencie podatku od zakupu paliwa do ww. samochodów oraz innych wydatków eksploatacyjnych (naprawa, konserwacja pojazdów). W złożonej propozycji nie ma mowy o kwotowym limicie odliczenia (obecnie jest to 6 tys. zł), co może być zaletą w przypadku zakupu drogich samochodów. Za to niekorzystną zmianą byłoby ograniczenie prawa do odliczenia VAT od wydatków eksploatacyjnych do 50% (obecnie można odliczyć 100% tego podatku), Polski rząd wnioskował, by stosowanie ww. zmian dotyczyło okresu od 1 stycznia 2014 roku do 31 grudnia 2018 roku, ale do chwili obecnej Ministerstwo Finansów nie poinformowało kiedy ww. derogacja może wejść w życie, zatem jest wysoce prawdopodobne, że przedsiębiorcy o kolejnych zmianach dowiedzą się w ostatniej chwili. Źródło: ustawa z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług (Dz.U. 2004 nr 54 poz. 535 z póżn.zm), obowiązująca od 1 stycznia 2014 roku. 25/27

04 Zapraszamy na spotkanie z Szymonem Peplińskim. Nasz gość opowie o tym, jak osiągnąć sukces w połączeniu technologii, sztuki i biznesu. Jak twórczo myśleć w działaniach biznesowych? Jakie unikalne założenia spełnić, by stworzyć nowy rynek? Jego zasada: Nie bój się zmian, myśl niekonwencjonalnie. 23.01.2014 godzina 17.00 Kim jest Szymon twórcą idei ogrodów interakcji, wielokrotnie nagradzanym w polskich i międzynarodowych konkursach. Działa na styku trzech elementów - sztuki, SZYMON PEPLIŃSKI technologii i biznesu. Od 2012 roku objął stanowisko Head of Creative Technology w Tribal DDB Warsaw. 26/27 Sukces w połączeniu technologii, sztuki i biznesu.

Zapraszamy Państwa do pracy nad projektem PARKMAG. Podzielcie się z nami swoją wiedzą lub interesującym hobby. Zapraszamy do współpracy! Redakcja PARKMAG