Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania *



Podobne dokumenty
ARGUMENTY KOSMOLOGICZNE. Sformułowane na gruncie nauk przyrodniczych

Czy i/lub w jakim sensie można uważać, że świat jest matematyczny? Wprowadzenie do dyskusji J. Lubacz, luty 2018

Spis treści. Wstęp Wybrane zagadnienia z teorii i metodologii filozofii przyrody... 17

Wiesław M. Macek. Teologia nauki. według. księdza Michała Hellera. Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego

SP Klasa VI, temat 2

1. Fundamentalizm jako ruch religijny

Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej liceum

1. Dyscypliny filozoficzne. Andrzej Wiśniewski Wstęp do filozofii Materiały do wykładu 2015/2016

Filozofia, ISE, Wykład X - Filozofia średniowieczna.

Argument teleologiczny

KSIĘGA URANTII BIBLIA 2.0

Fizyka a fizykoteologia. Współczesne problemy.

Teoria ewolucji. Podstawowe pojęcia. Wspólne pochodzenie.

3. Zasady moralne są obiektywnie prawdziwe. Musi istnieć ich stwórca. Jest nim bóg.

Anna Czyrska ŚMIERĆ MIŁOŚCI, CZYLI (ANTY) PORADNIK O TYM, DLACZEGO BOIMY SIĘ KOCHAĆ

Naukowcy, którzy nie bali się wierzyć

Temat rozdziału czwartego zatytułowanego Cosmic Evidence (Dowód Kosmiczny) to zawodowa domena Stengera.

Teoria ewolucji. Podstawowe pojęcia. Wspólne pochodzenie.

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Czym jest religia i czy filozofia może ją badać. Problem wiary, rozumu i logiki Definicja religii

ŚWIATOPOGLĄD NEW AGE

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Argument teleologiczny

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

MAX WEBER zainteresowania: socjologia, ekonomia polityczna, prawo, teoria polityki, historia gospodarcza, religioznawstwo, metodologia nauk

Klasyfikacja światopoglądów

Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej technikum

UJĘCIE SYSTEMATYCZNE ARGUMENTY PRZECIWKO ISTNIENIU BOGA

KOŚCIÓŁ A EWOLUCJA. michał chaberek op

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

Wymagania edukacyjne

SPIS TREŚCI WPROWADZENIE... 7

i nowe życie w Chrystusie. W Obrzędzie chrztu dorosłych kapłan pyta katechumena: O co prosisz Kościół Boży?, a ten odpowiada: O wiarę.

Pismo Święte podstawowym źródłem treści w programach. Kościoła Zielonoświątkowego w RP

MIND-BODY PROBLEM. i nowe nadzieje dla chrześcijańskiej antropologii

Filozofia, Pedagogika, Wykład I - Miejsce filozofii wśród innych nauk

TRZY GŁÓWNE PERSPEKTYWY FUNKCJONALIZM ROZWÓJ MYŚLI SOCJOLOGICZNEJ. WSPÓŁCZESNE PERSPEKTYWY SOCJOLOGICZNE FUNKCJONALIZM TEORIE KONFLIKTU

DOMOWY KOŚCIÓŁ OD KUCHNI część I przebieg spotkania kręgu rejonowego

Scenariusz lekcji języka polskiego dla klasy III gimnazjum

EDUKACJA RELIGIJNA. Nr formy: 43 Rodzaj formy i tytuł: Konferencja Kontynent izolacji, czyli o obecności młodych w świecie wirtualnym

Darwinowskie podziały. Papież, kardynał, jezuita i ewoluująca debata nad pochodzeniem *

Nauka & Wiara. DSW Wrocław 27 kwietnia 2013

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Spis treści. Wykaz skrótów 9 Wstęp 11 Część I

SZKOLENIE INSTYTUT STUDIÓW NAD RODZINĄ IM. ABP. KAZIMIERZA MAJDAŃSKIEGO LIDERÓW POLONIJNYCH W ZAKRESIE DORADZTWA

Liceum dla Dorosłych semestr 1 FIZYKA MAŁGORZATA OLĘDZKA

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy (Rzymian 3:31)

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 57/2014 PONTYFIKAT PAPIEŻA FRANCISZKA W OPINIACH POLAKÓW

SPIS TREŚCI. Wykaz skrótów...9 Wstęp... 11

w interakcje ze stworzeniem, jest wiarygodna w naszej epoce, która jest epoką nauki. Nie byłaby ona wiarygodna gdybyśmy żyli we Wszechświecie rządzony

- uczeń posiadł wiedzę i umiejętności znacznie przekraczające program nauczania katechezy

Ateizm. Czy ateista może być zbawiony?

WYMAGANIA EDUKACYJNE Z PRZEDMIOTU RELIGIA NA POSZCZEGÓLNE OCENY W KLASIE IV Ocena celująca: Uczeń: twórczo rozwija uzdolnienia i zainteresowania,

Piazza Soncino, Cinisello Balsamo (Milano) Wydawnictwo WAM, 2013

5 WSTĘP Co zabrać ze sobą? Po drugim tygodniu Ćwiczeń duchownych, który oddajemy do Państwa rąk, to kolejny trzeci już tom z minikolekcji rekolekcyjne

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10)

Wymagania programowe i kryteria oceniania - religia. Jest wzorem dla innych pod względem: pilności, odpowiedzialności, samodzielności.

Wymagania edukacyjne klasy I - III

Rodzaje argumentów za istnieniem Boga

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja

(Hebrajczyków 12,1-2)

MODELOWANIE RZECZYWISTOŚCI

Wiara nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia w warunkach braku wystarczającej wiedzy.

PRZED WIELKIM WYBUCHEM I STWORZENIEM WSZECHŚWIATA

Strumiłowski Kościół, religie Piękno i zbawienie świat?

Komplementarność modeli w teologii trynitarnej

Jaką wizję teorii ewolucji odrzucali neotomiści w I poł. XX wieku? Paweł Polak (Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie)

USPRAWIEDLIWIENIE WYŁĄCZNIE PRZEZ WIARĘ

JAN PAWEŁ II O NAUCE

6. Zagadnienia źródła poznania I Psychologiczne zagadnienie źródła poznania


WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

Chcę poznać Boga i duszę. Filozofowie o Absolucie

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Załącznik 2. Przedmioty wskazujące drogę zdjęcia.

WYNIKI ANKIETY PRZEPROWADZONEJ WŚRÓD UCZESTNIKÓW WARSZTATÓW W DNIACH

Odnaleźć drogę. Pamiątka BierzmOwania. wstęp ks. Dariusz Piórkowski SJ

Kryteria oceniania z religii klasa VII. Błogosławieni, którzy szukają Jezusa. Wydawnictwo Jedność. Ocena celująca:

wydarzeniach w utworze epickim opowiada narrator; jego relacja ma najczęściej charakter zobiektywizowany i cechuje ją

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

Wizja teorii ewolucji człowieka Karola Darwina. SP Klasa VI, temat 3

BOŻE OBJAWIENIE tematy i wiedza Powtórzenie materiału o Objawieniu Bożym

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

PERIODYK KOŁA NAUKOWEGO TEOLOGÓW

Uniwersytet Mikołaja Kopernika Toruń 6 XII 2013 W POSZUKIWANIU ŚLADÓW NASZYCH PRAPOCZĄTKÓW

były wolne od lęków wyjaśnia, czym charakteryzuje się postępowanie ludzi, którzy mają nadzieję. z tęsknotami Jezusa

WSHiG Karta przedmiotu/sylabus

Warszawa, marzec 2012 BS/44/2012 JAN PAWEŁ II I JEGO NAUCZANIE W ŻYCIU POLAKÓW

Można Kraussa też ujrzeć w video debacie z teologiem filozofem Williamem Lane Craigiem pod tytułem Does Science Bury God (Czy nauka grzebie boga ).

Internet i Kościół kontekst teologiczny. Mirosław Kozioł

Konspekt lekcji języka polskiego w liceum Cierpienie HIoba

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej

Dokumenty Kościoła o małżeństwie i rodzinie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI

ALGORYTMY GENETYCZNE (wykład + ćwiczenia)

Zasady życia społecznego. Katolicka Nauka Społeczna

Wymagania programowe i kryteria oceniania z religii dla klasy IV

Transkrypt:

Filozoficzne Aspekty Genezy 2005/2006, t. 2/3 http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php?action=tekst&id=91 George V. Coyne SJ Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania * Kardynał Christoph Schönborn twierdzi, że przypadkowa ewolucja jest niezgodna z wiarą w Boga Stwórcę. W niniejszym artykule jednoznacznie odrzucającym ten pogląd, naczelny astronom Watykanu mówi, że nauka odzwierciedla nieskończony zamysł Boga. Wygląda na to, że zmącone wody stosunków między Kościołem a nauką nigdy się nie oczyszczą. Pomimo najlepszych starań Jana Pawła II i Benedykta XVI, gdy był on jeszcze kardynałem Ratzingerem, nadal toczy się walka o położenie kresu mitom, błędom i nieporozumieniom. Nawet dziś jeszcze wzbudza niepokój myśl o tym, jak potraktowano Galileusza. Jest tak nadal pomimo utworzenia Komisji ds. Galileusza, mającej zbadać proces tego badacza, po tym, jak Jan Paweł II zdał sobie sprawę, że wielu przedstawicieli świata nauki wciąż utrzymuje, iż pomiędzy Kościołem i nauką nieusuwalna wrogość. Zadaniem Komisji w tej sprawie było chłodne i obiektywne zbadanie argumentów za i przeciw w celu ocenienia, po której stronie leży odpowiedzialność Kościoła czy Galileusza. Jednakże, wedle niemal jednomyślnej opinii społeczności historyków i filozofów nauki, prace Komisji nie w pełni spełniły oczekiwania papieża. * George V. COYNE SJ, God s Chance Creation, The Tablet, 6 August 2005, http://www. thetablet.co.uk/cgi-bin/register.cgi/tablet-01063. Z języka angielskiego za zgodą Autora przełożył Dariusz SAGAN. Recenzent: Józef ZON, Katedra Biologii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

40 George V. Coyne SJ, Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania Kolejną próbą złagodzenia podziałów między Kościołem a nauką było wydanie przez Międzynarodową Komisję Teologiczną, kierowaną przez kardynała Ratzingera niespełna rok przed wybraniem go na urząd papieża, długiego oświadczenia, w którym nie widział on żadnej niezgodności między Boskim opatrznościowym planem stworzenia a rezultatami nie rządzonego koniecznością procesu ewolucyjnego w przyrodzie. Obecnie wody ponownie zostały zmącone opublikowaniem w The New York Timesie z 7 lipca 2005 roku artykułu autorstwa kardynała Wiednia, Christopha Schönborna. Schönborn jest powszechnie znaną i wpływową postacią w Kościele, którego profesorem był kiedyś obecny papież Benedykt XVI. W tym artykule Schönborn twierdzi przede wszystkim, że ewolucjonizm neodarwinowski w istocie nie jest zgodny z wiarą Kościoła w Boski cel i projekt stworzenia. Wypowiadając to twierdzenie, kardynał uznaje za dość niejasny i bez znaczenia epokowy list Jana Pawła II z 1996 roku, skierowany do Papieskiej Akademii Nauk, w którym oświadczył on, że teoria ewolucji nie jest już tylko hipotezą, po czym nie widząc w tym żadnej niezgodności przeszedł do wskazania rozsądnych implikacji, płynących z tego wniosku dla wiary religijnej. Dlaczego wydaje się więc, że Kościół uparcie stroni od prób nawiązania dialogu ze społecznością naukowców, wierzących lub niewierzących? Wygląda na to, iż Kościół opanowała obawa, że Wszechświat, który według ustaleń naukowców ewoluuje od 13.7 miliarda lat od chwili Wielkiego Wybuchu i w którym życie, począwszy od najprymitywniejszych postaci, powstałych około 12 miliardów lat po Wielkim Wybuchu, ewoluuje w procesie losowych mutacji genetycznych i doboru naturalnego, wymyka się Boskiemu zwierzchnictwu. Obawa ta jest pozbawiona podstaw. Nauka jest całkowicie neutralna pod względem filozoficznych i teologicznych implikacji, które można wyciągnąć z jej wniosków. Te wnioski zawsze można korygować. To dlatego nauka jest tak ciekawą przygodą, a naukowcy tak interesującymi istotami. Ten jednak, kto na gruncie religijnym przeczy najlepszym

Filozoficzne Aspekty Genezy 2005/2006, t. 2/3 41 osiągnięciom dzisiejszej nauki, żywi ową bezpodstawną obawę, o której przed chwilą wspomniałem. Być może następujący obraz Boskiej relacji do stworzonego Wszechświata, takiego jaki jest widziany przez naukę i interpretowany przez człowieka wierzącego, pomoże złagodzić tę obawę. We Wszechświecie, ukazywanym przez naukę, działają zasadniczo trzy procesy: przypadek, konieczność i płodność Wszechświata. Klasyczne pytanie, czy istota ludzka powstała przez przypadek i dlatego Bóg jest niepotrzebny, lub czy też powstała z konieczności, a zatem poprzez działanie projektującego Boga, straciło sens. Dlatego jakakolwiek próba odpowiedzi na nie jest skazana na porażkę. Dobrze obecnie ustalona przez naukę płodność Wszechświata jest istotnym elementem, w świetle którego należy postrzegać znaczenie przypadku i konieczności. We Wszechświecie, który liczy sobie 13.7 miliarda lat i zawiera 10 22 gwiazd, procesy przypadkowe i konieczne nieustannie wchodzą ze sobą w interakcje. Gwiazdy te żyjąc i umierając wyrzucają w Wszechświat całą masę koniecznych do życia pierwiastków chemicznych. W swych termojądrowych piecach gwiazdy przemieniają lżejsze pierwiastki na pierwiastki cięższe. Nie ma innej drogi otrzymania na przykład dużej ilości węgla, który jest niezbędny do uformowania paznokcia u nogi, jak tylko poprzez procesy termojądrowe w gwiazdach. Jesteśmy dosłownie zrodzeni z pyłu gwiezdnego. Jak do tego doszło? Rozpatrzmy jeden prosty przykład: dwa atomy wodoru spotykają się w młodym Wszechświecie. Z konieczności (zgodnie z prawami łączenia chemicznego) powinny one utworzyć cząsteczkę wodoru. Przypadek jednak sprawia, że temperatura i warunki ciśnieniowe nie są w tej chwili właściwe do połączenia atomów. Błąkają się więc po Wszechświecie, aż wreszcie połączą się ze sobą. A takich atomów, znajdujących się w takiej sytuacji, są tryliony trylionów. Oczywiście, dzięki współdziałaniu przypadku i konieczności utworzy się wiele cząsteczek wodoru i ostatecznie wiele z nich połączy się z tlenem, tworząc wodę i tak dalej, aż powstaną bardzo złożone molekuły i najbardziej skomplikowana struktura, jaką zna na-

42 George V. Coyne SJ, Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania uka: ludzki mózg. Choć nauka nie może twierdzić, że poznała wszystkie ogniwa w tym łańcuchu ewolucyjnym, a tym bardziej przejście do organizmów żywych, istnieje mocne świadectwo na rzecz dużego stopnia ciągłości w całym tym procesie. Węgiel, na przykład, który obficie występuje zarówno w biotycznych, jak i w niebiotycznych systemach, ma zdumiewające właściwości wiązania, które są niezbędne do życia w znanej nam postaci. Termodynamika działa w ten sam sposób zarówno w świecie nieożywionym, jak i w ożywionym. Proces przechowywania i przekazywania informacji w układach nieożywionych i ożywionych jest bardzo podobny. Życie rozpoczęło się na Ziemi, która uformowała się około 4.5 miliarda lat temu, mniej więcej w ciągu pierwszych 400 milionów lat, czyli proces wytworzenia życia był względnie szybki. W rzeczywistości, badania nad pochodzeniem życia mogą być daremne. Z punktu widzenia nauki może nie być żadnego wyraźnego pochodzenia, żadnego wyraźnego progu między tym, co nieożywione, a tym, co ożywione. Proces ciągłej ewolucji, zwany przez naukowców wzrostem złożoności chemicznej, ma pewną wewnętrzną, naturalną kierunkowość, która przejawia się w tym, że im bardziej organizm staje się złożony, tym bardziej zdeterminowana jest jego przyszłość. Nie oznacza to koniecznie, że musi istnieć osoba kierująca tym procesem, ani że ów proces jest z konieczności niekierowanym, nieplanowanym procesem przypadkowych zmian i naturalnej selekcji, jak opisuje go kardynał Schönborn. Za kierunkowość procesu ewolucji odpowiedzialna jest właśnie płodność Wszechświata oraz współdziałanie w nim przypadku i konieczności. Tyle ma do powiedzenia nauka. Człowiek wierzący zapytuje teraz, gdzie w tym scenariuszu naukowym miejsce dla Boga Stwórcy? Jeśli ktoś wierzy w oparty na miłości związek Boga z jego stworzeniem, a szczególnie z istotami ludzkimi, stworzonymi na jego obraz i podobieństwo, oraz respektuje opisaną powyżej naukę, to istnieją wspaniałe okazje do odnowienia wiary w Boski związek z jego stworzeniem.

Filozoficzne Aspekty Genezy 2005/2006, t. 2/3 43 Źle się stało, że kreacjonizmem nazywa się pewną fundamentalistyczną, dosłowną, naukową interpretację Księgi Rodzaju. Wiara judeochrześcijańska jest skrajnie kreacjonistyczna, ale w zupełnie odmiennym sensie. Jest ona zakorzeniona w przekonaniu, że wszystko zależy od Boga, albo lepiej wszystko jest darem od Boga. Wszechświat nie jest Bogiem i nie może istnieć niezależnie od Boga. Ani panteizm, ani naturalizm nie są prawdziwe. Jeśli jednak skonfrontujemy to, co wiemy o naszym pochodzeniu na gruncie nauki, z religijną wiarą w Boga Stwórcę czyli jeśli poważnie traktujemy osiągnięcia współczesnej nauki trudno uwierzyć, że Bóg jest wszechpotężny i wszechwiedzący w sensie głoszonym przez wielu filozofów scholastycznych. Z punktu widzenia osób wierzących nauka mówi o Bogu, który musi być bardzo odmienny od Boga widzianego ich oczami. Ten nacisk na naszą wiedzę naukową nie jest równoznaczny z nakładaniem jakiegoś ograniczenia na Boga. Nic podobnego. Ukazujemy w ten sposób Boga, który stworzył Wszechświat, zawierający w sobie pewien dynamizm, dzięki czemu partycypuje on w samej kreatywności Boga. Taki pogląd na stworzenie można znaleźć we wczesnych pismach chrześcijańskich, zwłaszcza w komentarzach św. Augustyna do Księgi Rodzaju. Jeżeli ludzie wierzący respektują osiągnięcia współczesnej nauki i najlepszych współczesnych badań biblijnych, muszą odrzucić pojęcie Boga dyktatora lub Boga projektanta, newtonowskiego Boga, który stworzył Wszechświat jako regularnie tykający zegar. Być może lepiej postrzegać Boga jako rodzica albo jako kogoś, kto wypowiada krzepiące i podtrzymujące na duchu słowa. Pismo Święte jest bardzo bogate w takie myśli. Przedstawia ono, rzeczywiście antropomorficznie, Boga, który się gniewa, karze, Boga, który czuwa nad Wszechświatem i staje się wcielonym Słowem, Chrystusem. Objawienie Boga w Księdze Pisma Świętego odzwierciedli się w naszej wiedzy o Wszechświecie w tym sensie, że jak lubił mawiać Galileusz Księga Pisma Świętego i Księga Natury mówią o tym samym Bogu. Teologowie dysponują już koncepcją ciągłego stwarzania Boskiego, przy pomocy której można badać implikacje płynące ze

44 George V. Coyne SJ, Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania współczesnej nauki dla wiary religijnej. Bóg działa we Wszechświecie. Wszechświat ma pewną własną witalność, podobnie jak dziecko. Ma on zdolność reagowania na czułe i krzepiące słowa. Gdy dziecko trzymane jest w dyscyplinie, zachowujemy i wzbogacamy jego indywidualny charakter i jego własną pasję życia. Rodzic musi pozwolić dziecku dorosnąć, by dokonywało swoich własnych wyborów i by w życiu podążało własną drogą. Słowa dające życie są bogatsze niż rozkazy i informacja. Możemy sobie wyobrazić, że Bóg zajmuje się Wszechświatem, posługując się takimi właśnie sposobami. Obrazy te są niewyraźne, jak jednak inaczej mamy mówić o Bogu? Boga możemy poznać tylko poprzez analogię. Wszechświat, poznany przez współczesną naukę, stanowi jedną z dróg zdobywania analogicznej wiedzy o Bogu. Ci, którzy wierzą, że współczesna nauka mówi nam coś o Bogu, stają w obliczu wyzwania, wzbogacającego wyzwania dla tradycyjnych przekonań o Bogu. W swojej nieskończonej wolności Bóg nieustannie stwarza świat odzwierciedlający tę wolność na wszystkich poziomach procesu ewolucyjnego, zmierzającego do coraz większej złożoności. Bóg pozwala światu być takim, jakim się staje w swojej ciągłej ewolucji. On nie interweniuje bez przerwy, ale raczej pozwala, uczestniczy, kocha. Czy takie myślenie należycie zachowuje szczególny charakter, przypisywany przez myśl religijną wyłonieniu się nie tylko życia, lecz także ducha, unikając jednocześnie prymitywnego kreacjonizmu? Tylko dalszy dialog odpowie na to pytanie. Nie powinniśmy jednak przerywać dialogu i jeszcze bardziej mącić już zmącone wody w obawie, że jeśli zaakceptujemy to, co najlepsze we współczesnej nauce, to porzucimy też Boga. George V. Coyne SJ