Rosną, maleją, zmieniają skrzydła - czyli ewolucja ptaków na naszych oczach.



Podobne dokumenty
PTASI KALENDARZ 2013 KWIECIEŃ KOS (Turdus merula) Drozdy (Turdidae)

Sowy. Przygotowała Zuzia Górska

Samica nietoperza zwykle rodzi: młodych młodych młodych

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

Jak używać poziomów wsparcia i oporu w handlu

Strona 1 z 7

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Rozpoznawanie ptaków Gołąb Wróbel

Za kołem podbiegunowym. O 12UTC notowano 30.5 C w Kevo (69 45 N), 29.7 C w Tanabru (70 12 N), 29.2 C było w Karasjok.

Finansowy Barometr ING

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

BIOLOGIA EGZAMIN KLASYFIKACYJNY 2015/16. KLASA III Gimnazjum. Imię:... Nazwisko:... Data:...

Imię i nazwisko . Błotniaki

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Imię i nazwisko. Błotniaki. Gniazdowanie... 2 W Polsce Gniazdowanie... 3 W Polsce Błotniak stawowy - Circus aeruginosus...

Jak zwierzęta spędzają zimę. dr Marek Guzik

SPRAWDZIAN dla klasy 2. część CO JUŻ POTRAFIĘ. Imię:... Nazwisko:... Klasa 2...

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Pierwszy dzień wiosny i pory roku

WYZWANIA EDUKACYJNE EDUKACJA DLA KAŻDEGO PORADY MAŁEJ EWUNI DUŻEJ EWIE. Dziecko jest mądrzejsze niż myślisz. Ewa Danuta Białek

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie

Słowne: pogadanka, analiza wykresów, praca z tekstem, indywidualna, grupowa.

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Z życzeniami sukcesów na sprawdzianach Autorki

Wciornastek tytoniowiec (Thrips tabaci Lindeman, 1888 ssp. communis Uzel, 1895

WYBUCHAJĄCE KROPKI ROZDZIAŁ 1 MASZYNY

Przekształcanie wykresów.

Zadania do planszy PRACE W LESIE JESIEŃ

Przyroda (NPP: SP kl. 4) Czas realizacji tematu 45 min

OGÓLNOPOLSKI SPRAWDZIAN KOMPETENCJI TRZECIOKLASISTY

W centrum. A teraz przykład. takiej różnicy pomiędzy Skandynawią, a południową częścią Europy.

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Grudzień 2015 w Polsce

Co to jest niewiadoma? Co to są liczby ujemne?

Ile waży arbuz? Copyright Łukasz Sławiński

Ryszard Sadaj. O kaczce, która chciała dostać się do encyklopedii. Ilustrował Piotr Olszówka. Wydawnictwo Skrzat

Słowne: pogadanka, burza mózgów, praca z tekstem, sesja plakatowa, indywidualna, grupowa.

Atlas ryb, podręcznik biologii ryb, mapa świata i Europy, mapa Polski z oznaczonymi zaporami na rzekach.

Muszę przyznać, iż niezbyt lubię gry czysto kooperacyjne oraz oparte na bleie. Nemesis na szczęście okazał się grą innego typu.

W jesiennej szacie otuleni. Gazetka szkolna w wersji elektronicznej dla klas I III

Stosunek Polaków do reklamy

bez względu na to jak się ubierasz, jakiej słuchasz muzyki, gdzie mieszkasz i z kim się przyjaźnisz,

Tablica informacyjna w Rezerwacie,,Chmielinne.

Ptaki z bliska i dla każdego. Akcja Karmnik

Uprawa hortensji w ogrodzie

WPŁYW GLOBALNYCH ZMIAN KLIMATU NA POPULACJE PTAKÓW W POLSCE. dr Przemysław Chylarecki Muzeum i Instytut Zoologii PAN. Archiwum WWF

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

ZMIERZYĆ SIĘ Z KALKULATOREM

Znaczenie zadrzewień śródpolnych dla ochrony różnorodności biologicznej krajobrazu rolniczego. Krzysztof Kujawa

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Autor scenariusza: Krystyna Jakubowska. Blok tematyczny: Prace w polu. Scenariusz nr 8

Co ciekawe, w latach średnia temperatura maksymalna w niektórych dniach III dekady kwietnia wzrosła o około 5 C.

KONSPEKT LEKCJI. Temat : Uczymy się wędrować i obserwować przyrodę przygotowanie do wycieczki

Konspekt szkółki niedzielnej

PRZYRODNICZE AZYLE W MIEJSKICH PRZEDSZKOLACH RAPORT NR 16. Zimowe schronienia zwierząt.

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Polskie niedźwiedzie są zagrożone!

BADANIA PSZENICY Z PIKTOGRAMU W WYLATOWIE.

ZARZĄDZANIE POPULACJAMI ZWIERZĄT DRYF GENETYCZNY EFEKTYWNA WIELKOŚĆ POPULACJI PRZYROST INBREDU

KOMUNIKATzBADAŃ. Czy młodzi Polacy są prawicowi? NR 102/2017 ISSN

PRZĘDZIOREK CHMIELOWIEC

Ekologia wyk. 1. wiedza z zakresu zarówno matematyki, biologii, fizyki, chemii, rozumienia modeli matematycznych

W czasach Jezusa Chrystusa Palestyna liczyła ok. mln mieszkańców.

Ptaki na Wiśle Toruń, 24 lipca 2012

Poradnik konkursowicza. Zbigniew Trzcionkowski

JESIENNE I ZIMOWE KŁOPOTY ZWIERZĄT LEŚNYCH I POLNYCH

Model WRF o nadchodzących opadach, aktualizacja GFS

Koncentracja w Akcji. CZĘŚĆ 4 Zasada Relewantności Działania

Temat: Czym zajmuje się ekologia?

CIĄGI wiadomości podstawowe

Pokoloruj na żółto owoce. Pokoloruj na zielono warzywa. Klasa 1 - EDUKACJA PRZYRODNICZA T/1/PRZ/1

METODOLOGIA I METODYKA NAUK PRZYRODNICZYCH. Aleksandra Jakubowska

Dokarmianie ptaków sztuka miła, acz niełatwa

Portal Twoja Pogoda odkrył ostatnio, że stratosfera ociepla się szybciej, niż troposfera.

Gdzie widać rybę? Marcin Braun Autor podręczników szkolnych

AKCJA GRABIENIA LIŚCI KASZTANOWCÓW JESIEŃ 2014

Oczekując na Doskonały Moment

Metodyka integrowanej ochrony cebuli, pora i kapusty głowiastej białej przed szkodami wyrządzanymi przez wciornastka tytoniowca

KONKURS EKOLOGICZNY Scenariusz konkursu ekologicznego

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 3. Chodzenie przy nodze

Wyk. 2 Ekologia behawioralna

ZWIASTUNY WIOSNY. Anna Sigiel-Dopierała Stowarzyszenie Przyrodników Ostoja Pomorska

UCZENIE DZIECKA SAMODZIELNOŚCI I ODPOWIEDZIALNOŚCI ROLA RODZICÓW

Przedszkolak obserwator przyrody. Program edukacji przyrodniczej dla dzieci 5- i 6-letnich

Dzień 2: Czy można przygotować dziecko do przedszkola?

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

CZY DOKARMIAĆ PTAKI? Ptaki miesiąca: sikory i łuszczaki

Odruch nurkowania 1 / 7. Jak zmienia się tętno w trakcie nurkowania?

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Agroturystyka szansą dla mniejszych gospodarstw

rodzica można usłyszeć słynne zdanie:,,moje dziecko działa mi na nerwy!.

Pierwszym elementem wprowadzonym w naszej grupie była obecność. Wszystkie dzieci bardzo chętnie zaznaczały swoje przybycie do przedszkola, ale

Opracował Arkadiusz Podgórski

Luty i lipiec w kwietniu

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

Transkrypt:

Dr Jarosław Nowakowski Rosną, maleją, zmieniają skrzydła - czyli ewolucja ptaków na naszych oczach. Ewolucja wydaje się wielu ludziom czymś zamierzchłym. Kojarzy się z dinozaurami, rybami pancernymi czy ogromnymi ważkami wielokrotnie przekraczającymi rozmiarami owady, które można obecnie spotkać na Ziemi. Uczeni twierdzą, że wszystkie gatunki na naszej planecie, wiele milionów gatunków roślin, zwierząt i grzybów, w końcu my sami, powstaliśmy na drodze ewolucji. Większość ludzi zgadza się z tym poglądem nauki, ale sądzą że stało się to dawno, dawno temu w jakiejś zamierzchłej przeszłości, którą możemy badać tylko dzięki szczątkom zamienionym przez miliony lat w skamieniałości. Na pytanie, czy ewolucja dzieje się tu i teraz, czy na naszych oczach zmieniają się, dzielą i powstają nowe gatunki, większość osób odpowie że nie, albo że może i owszem, ale dzieje się to tak wolno, że nie możemy tego zobaczyć, że efekty tych zmian będą widoczne za miliony lat, kiedy nas już nie będzie. Krótko mówiąc, ewolucja to rzecz dobra dla badaczy bujających w obłokach, może i czasem ciekawie o niej poczytać, ale tak naprawdę nas nie dotyczy. No więc ja śmiem twierdzić, że to nieprawda! Śmiem twierdzić, że uczeni widzą, jak zmieniają się gatunki, które, oczywiście bardzo, bardzo powoli (ale na naszych oczach!), stają się troszeczkę inne. Zmieniają się gatunki dlatego, że tak jak w przeszłości, ciągle zmieniają się warunki, w których żyjemy. Odpowiedzią przyrody na nowe wyzwania, jakie stawia przed nią świat, jest właśnie ewolucja. Ba, twierdzę, że ja sam mogę te zmiany zobaczyć i zmierzyć! Tak, twierdzę, że zmierzyłem ewolucję! Odlecieć czy zostać? Oto jest pytanie... Ale zacznijmy od początku. Badam ptaki. Tak konkretnie to wędrówki małych wróblowych, czyli tych wszystkich naszych powszednich sikorek, rudzików, słowików, pokrzewek i całego tego tałatajstwa, które umila nam śpiewem wiosenne poranki. Bardzo różnie one wędrują. Jedne jak słowiki daleko nad morzami i pustyniami, aż do środkowej Afryki. Inne, tak jak rudziki, Sikora bogatka krócej, do południowej Europy, do Grecji, Hiszpanii, najdalej przez Morze Śródziemne do Algierii i Maroka. Najkrócej, jeśli w ogóle, migrują sikorki: modraszki, bogatki i sosnówki. Jak to odlatują? oburzy się ktoś jeśli zimą odwiedzają mój karmnik i można je spotkać w parku albo w lesie nawet w najtęższe mrozy? Ano właśnie! Sikory, to tak zwane migranty częściowe tylko część osobników odlatuje, podczas gdy inne, nawet większość, zostaje przez cały rok w pobliżu swojego miejsca rodzinnego, przenosi się co najwyżej do najbliższej wsi albo miasteczka, żeby korzystać z łaski dobrych ludzi, którzy co rano wrzucają im do karmnika coś na ząb, o przepraszam, na dziób. Ale inne sikory wędrują dalej, niektóre nawet 2000 km do Holandii albo Francji. 1

Zdarza się tak, że rodzeństwo z jednego gniazda spędza zimę całkiem różnie, jedne zostają, inne podejmują daleką wyprawę. Często ptak młody wędruje, a po roku już jako dorosły, statkuje się i pilnuje swego kawałka lasu przez całą zimę. Co to oznacza dla badacza? Że sikory mają genetyczny potencjał, żeby realizować oba sposoby na przetrwanie zimy: albo pozostać na miejscu, albo wędrować w rejony, gdzie warunki są bardziej sprzyjające. A więc możemy się spodziewać, że szybciej od innych ptaków (zawsze migrujących lub nigdy nie migrujących) będą zmieniały zachowanie, na przykład pod wpływem ocieplenia klimatu. Słowem, mają możliwości Sikora modraszka i umiejętności, żeby zachowywać się różnie, tak albo inaczej, a to w zależności od okoliczności. Wędrowanie zapisane w genach Zaraz, zaraz! Jaki znowu genetyczny potencjał? Otóż okazuje się, że małe wędrowne ptaki mają zapisany w genach cały przepis na wędrówkę. Żeby wędrować, trzeba najpierw zgromadzić zapasy na drogę w postaci podskórnego tłuszczu ale trzeba wiedzieć kiedy i ile. Następnie trzeba wiedzieć, kiedy wyruszyć, gdzie się kierować, gdzie się zatrzymać. Duże ptaki, takie jak bociany, mogą częściowo nauczyć się tej całej mądrości od starszych, z którymi odbywają pierwszą wędrówkę. Ale małe ptaszki żyją bardzo krótko, często tylko kilka miesięcy albo rok, i zwyczajnie nie mają się od kogo i kiedy uczyć. Muszą mieć więc wszystkie dane wewnątrz, w sobie, a natura przechowuje informacje właśnie w postaci genów. Cały przepis na migrowanie mają w genach, a do tego jeszcze wewnętrzny zegar, który mówi im, co i kiedy należy robić. Potwierdzono to licznymi doświadczeniami. W jednym z nich trzymano pokrzewki w sztucznych warunkach w laboratorium, z jaj zabranych rodzicom, żeby nie mogły się od nich niczego nauczyć. Cały czas miały stałą temperaturę, jedzenia w nadmiarze, stały rytm nocy i dnia. Słowem niczego, co mogło by im podpowiedzieć: zbliża się zima. Mimo to późnym latem zaczęły się objadać ponad miarę i odkładać tłuszcz na wędrówkę, której przecież miało nie być. Później, jesienią, stały się nerwowe, podekscytowane, bez powodu skakały po klatce. To tak zwany niepokój wędrówkowy, stan pobudzenia, jaki ptaki wędrowne czują przed i w czasie odlotu. To właśnie to podekscytowanie, ten przymus wewnętrzny, każe im udać się w podróż. Słowik nie kalkuluje czy opłaca mu się lecieć do Afryki, ba, nawet nie wie, że w Polsce w zimie jest zima. On i jego przodkowie wszystkie zimy spędzali w tropikach i nie ma pojęcia, że u nas by nie przetrwał mrozu i głodu. Jesienią czuje, że musi lecieć na południe, bo nie wytrzyma, bo miejsca sobie nie może znaleźć. A jeśli jakiś nic nie poczuje i zostanie, to po prostu zginie marnie naukowiec powie, że wyeliminował go dobór naturalny. Wracając do eksperymentu z pokrzewkami. Pomimo laboratoryjnej jednostajności pokrzewki w porę wiedziały, jak i ile się otłuścić, kiedy zacząć się niepokoić przed odlotem, a nawet kiedy skończyć. Na początku grudnia (wtedy dotarłyby do Czarnej Afryki, gdyby pozwolono im lecieć) uspokoiły się, schudły, zaczęły zmieniać pióra na nowe po wędrówce (której przecież nie odbyły!) 2

pióra są bardzo zniszczone i przed powrotem trzeba je wymienić. A na wiosnę od nowa to samo: obżarstwo, otłuszczanie, niepokój wędrówkowy, ale gwałtowniejszy i krótszy, bo wiosną leci się szybciej i krócej. Wszystko jak w naturze, chociaż wkoło laboratoryjna rzeczywistość. No i wszystko "wyczytane" przez organizm z genów!... a jeśli się nie odleci? No więc sikorki mają potencjał genetyczny, żeby lecieć i żeby zostać, czyli przepis genetyczny na wędrówkę, ale też na to, co robić, jeśli się jednak nie poleci. Na jesieni nie wiadomo, jaka będzie zima, trzeba więc wybrać w ciemno: u jednych przeważy niepokój i wyruszą w podróż (przeważył genetyczny przepis, żeby wędrować), inne pokręcą się, pokręcą i zostaną (geny osiadłości wzięły górę). Jeśli zima sroga, wygrają te, które poleciały, jeśli łagodna lepiej było zostać. Ponieważ raz jest tak, raz siak, dobór naturalny nie eliminuje całkowicie żadnej opcji (tak jak eliminuje u niedostosowanego do zimowania słowika) i oba "przepisy na zimę" trwają przez pokolenia. Ale jak wiadomo klimat się ociepla i coraz rzadziej opłaca się lecieć. Przeciwnie, z reguły sikorom opłaca się zimować na miejscu. Wędrowne często giną w trudach wędrówki, albo po powrocie nie ma już dla nich miejsca do osiedlenia się, więc mają mniej dzieci z "przepisem na wędrówkę". Nic więc dziwnego, że "przepis na zostanie" staje się wśród sikor coraz częstszy. Już samo to jest ewolucją (zmiana częstości genów warunkujących jakieś zachowanie), ale na tym nie koniec. Mierz skrzydła na zamiary Łatwo się domyślić, że do dalekiej wędrówki trzeba mieć specjalne skrzydła, sprawne aerodynamicznie, umożliwiające szybki lot. Takie skrzydła są wąskie i długie jak u jaskółki. Jaskółka chwyta owady w locie, więc takie skrzydła przydają się jej przez całe życie. U sikor jest inaczej. One szukają pokarmu (jaj i larw owadów) w załomkach kory, pod liściem, na cienkiej gałązce. W plątaninie krzewów i koron drzew trzeba szybko skręcić, zahamować, podlecieć. Tym bardziej, że wszędzie może czaić się krogulec, odwieczny, śmiertelny wróg sikor. O życiu lub śmierci może decydować szybszy o ułamek sekundy zwrot albo zerwanie się z gałązki. Do tego celu lepsze są skrzydła szerokie i zaokrąglone, które niestety są mniej ekonomiczne w locie na dużym dystansie: wymagają większego wydatku energii na tym samym dystansie w porównaniu ze skrzydłami długimi i wąskimi. Dla ptaków osiadłych to nie problem, ale dla migrantów duży. Ponieważ nie mogą zmienić skrzydeł w razie potrzeby, natura musiała pójść na kompromis: skrzydła sikor są pośrednie: ani specjalnie wąskie i zaostrzone, ani okrągłe i szerokie. 3

Zaostrzone skrzydło typowego migranta transsaharyjskiego (po lewej) i zaokrąglone gatunku osiadłego (po prawej) Zaokrąglone skrzydła - moda na cieplejszy klimat Jeżeli jednak sikory stają się coraz bardziej osiadłe, to ich skrzydła powinny być coraz szersze i coraz bardziej okrągłe. Coraz mniej sikor wędruje i na coraz mniejsze dystanse, zatem coraz mniej osobników odnosi korzyść z zaostrzonych skrzydeł. Przeżywają i mnożą się te osiadłe i to one przekazują dzieciom swój "przepis na osiadłość" i coraz częściej zaokrąglone skrzydła; wszak jesteśmy podobni do swoich rodziców. Jeśli taki proces rzeczywiście zachodzi, to mamy do czynienia z najprawdziwszą ewolucją, bo sikory stają się już innymi sikorami, z innymi skrzydłami i z innymi zwyczajami bo w końcu i "przepis na wędrowanie" całkiem wśród nich wyginie. I wtedy, nawet gdyby zimy stały się na powrót ostre i długie, sikory nie mogłyby nagle zacząć z powrotem wędrować, bo to by były sikory ze skrzydłami nie nadającymi się do wędrówki i bez przepisu, jak to robić. Tak jak nie mogły by zacząć nagle wędrować kanarki, gdyby na Wyspach Kanaryjskich zaczął nagle w zimie padać śnieg i zrobiło się bardzo zimno. No chyba, żeby się robiło zimniej bardzo powoli, tak powoli, że metodą prób i błędów natura znowu odtworzyłaby przepis na wędrowanie i odpowiednie do tego skrzydła. Ale do tego potrzeba znacznie więcej czasu i szczęścia w losowej grze w mutacje. Tak być powinno, ale czy tak faktycznie jest? Czy zmiany kształtu skrzydeł u sikor są na tyle szybkie i na tyle wyraziste, że możemy to zmierzyć. Otóż są, chociaż sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. No bo klimat nie zmienia się pod dyktando ani pod linijkę, tylko chaotycznie: raz jest kilka lat cieplejszych, raz chłodniejszych i dopiero po dziesiątkach lat widać, w jakim kierunku idą generalnie zmiany. W Europie mierzy się temperaturę od prawie 200 lat i wiemy, że stabilny, dość zimny klimat panował tu od połowy XIX wieku do około 1910 roku. Potem zaczęło się powolne ocieplenie, które mniej więcej trwało do 1950 roku. W latach 1950-1983 następowało powolne ochłodzenie, ale średnie roczne temperatury spadły tylko o około 1/3 poprzedniego wzrostu. W ciągu ostatnich 25 lat mamy znowu ocieplenie, ale tym razem gwałtowne, przekraczające wszystko to, co widzieliśmy od początków pomiarów temperatury. A jak jest ze skrzydłami sikor? Od prawie 50 lat działa na polskim wybrzeżu Bałtyku tak zwana Akcja Bałtycka, czyli jesienne i wiosenne obozy badawcze, w czasie których chwyta się, obrączkuje i mierzy przelotne ptaki, by oczywiście, po kilkunastu minutach, znowu zwrócić im wolność. Mamy więc pomiary sikor od 1961 roku. Co się okazało? U wszystkich trzech gatunków, które badałem, u bogatek, modraszek i sosnówek do roku 1984 następowało powolne zaostrzanie się skrzydła. Bardzo, bardzo powolne, ale jednak. A więc wszystko się zgadza ochłodzeniu towarzyszyło zaostrzenie się skrzydeł, ponieważ, jak można sądzić, nastąpił wzrost wędrowności. Jak sikory zareagowały na późniejsze gwałtowne ocieplenie? Z mniejszym (sosnówka kilka lat) lub większym (bogatka kilkanaście lat) opóźnieniem skrzydła sikor zaczęły się zaokrąglać, tak jak przystało na osiadłych domatorów. A zmiana ta, tak jak zmiana klimatu, była o wiele szybsza 4

niż poprzednie zaostrzanie się skrzydła. Mam więc dowód na ewolucję i to taką, która działa na bieżąco, a nie w ciągu milionów lat. Modraszki bardziej modraszkowe, bogatki bardziej bogatkowe Ale i na tym nie koniec. Sikory są coraz bardziej osiadłe, a ponieważ im to służy, są też coraz liczniejsze. Coraz więcej sikor, coraz mniejszy odsetek wędrownych, więc zimą robi się coraz tłoczniej. Wzrasta konkurencja o pokarm, między gatunkami i wewnątrz gatunków. Zwierzęta nie lubią długich konfliktów. Konkurencja między gatunkami nie jest ciągłą, zażartą, niekończąca się walką. To na ogół krótkie gwałtowne spięcie, a potem ustalenie kompromisu na jakimś poziomie. Najczęściej oba gatunki z czegoś tam rezygnują naukowcy mówią, że zawężają nisze ekologiczne. Takimi odwiecznymi konkurentami są dwa gatunki sikor: modraszki i bogatki. Ponieważ oba żyją w podobnych środowiskach, lubią lasy liściaste i żywią się takim samym pokarmem, są zdane na ciągłą konkurencję między sobą. Żeby tego uniknąć, przez pokolenia ustaliły pewien kompromis (oczywiście też zapisany w genach). Modraszki żerują głównie na cieńszych gałęziach, bogatki na grubszych konarach i na ziemi. W związku z tym modraszki są mniejsze od bogatek. Oczywiście "linia demarkacyjna" jest ciągle naruszana, ale w sumie panuje duża zgodność między gatunkami. Ostatnio zagęszczenie sikor, a więc i konkurencja między nimi znacząco rosną. Co na to sikory? Ano ewolucja zareagowała po swojemu. Większa konkurencja? Trzeba ją zmniejszyć! Modraszki stopniowo stają się coraz mniejsze (pewnie żerują na coraz cieńszych gałęziach), a bogatki coraz większe (pewnie wybierają coraz grubsze). Dzięki temu mniej sobie wchodzą w drogę! U obu opisywanych tu gatunków sikor samice są mniejsze od samców. Ponieważ pomiędzy osobnikami wewnątrz gatunku też narasta konkurencja, obie płcie coraz bardziej różnią się od siebie. Samce bogatek, z pokolenia na pokolenie szybciej powiększają rozmiary ciała niż samice, a samice modraszek z pokolenia na pokolenie szybciej stają się mniejsze niż samce. Podsumujmy więc: zarówno bogatka jak i modraszka ewoluują na naszych oczach. Zaledwie po 50 latach tego procesu oba gatunki stały się bardziej osiadłe, mają inny, bardziej zaokrąglony kształt skrzydła, a samce coraz bardziej różnią się od samic. Do tego modraszki stają się coraz mniejsze, a bogatki na odwrót, coraz większe. Jeśli zmiany środowiska będą postępować dalej, zmieniać się będą też sikory. Tylko czy za sto lat to nadal będą modraszki i bogatki?! 5