Większość inwestorów przypomina sobie o tej regule dopiero wtedy, kiedy osiągną już dno. Jeżeli zacząłeś swoją przygodę z rynkiem w czasie hossy, to najpewniej nie miałeś okazji nauczyć się reguł zarządzania kapitałem. W hossie łatwo jest zarobić duże pieniądze większość walorów idzie w górę. Problem zaczyna się wtedy, gdy trend się zmienia albo pojawia się większa korekta. Trzymać, uciekać czy dośredniać? Każdy prędzej czy później stanie przed tym dylematem. Pamiętaj, że tzw. hodowanie strat to droga do zguby. Po pierwsze, stracisz czas na późniejszym odrabianiu strat. Po drugie, nie masz pewności, że Twoja spółka jest tak dobra, iż pobije swoje maksima. Realia gospodarcze bywają różne i liderzy mogą stać się outsiderami swoich branż, a nawet zbankrutować. Jednak jedną z najgorszych rzeczy, na którą może zdecydować się inwestor, jest tzw. dośrednianie na stracie. Innymi słowy, jeżeli kupiłem akcje za 10 zł, a cena spadła do 8 zł, to jak kupię ich tyle samo za 8 zł, średnia dla całej transakcji wyniesie 9 zł. Tyle, że wciąż będzie wyższa od ceny rynkowej. Taki inwestor brnie w ślepy zaułek, gdyż zamiast zidentyfi kować zagrożenia i opuścić tonący okręt, dalej szuka wytłumaczeń dla własnego życzeniowego scenariusza. Czy jeżeli masz piętnastoletni samochód, to będziesz inwestował w jego generalny remont, czy też po prostu się go pozbędziesz? Jeżeli nie masz modelu, który może w przyszłości okazać się zabytkowym rarytasem, to raczej sprzedasz swoje auto, by nie być frajerem. No tak, ale czemu na giełdzie robisz odwrotnie? Często bywa tak, że na jednym dośrednianiu się nie kończy, a inwestor zimuje ze swoimi akcjami przez lata. 1 / 5
Na rynkach terminowych, gdzie pokusa wykorzystania ogromnej dźwigni finansowej jest bardzo d Na czym polega reguła 2%? Najlepszym wyjściem, kiedy mamy złą pozycję, jest po prostu jej zamknięcie. Ale czy możesz zamykać w sytuacji, gdy masz stratę 10% na kapitale? Odpowiedź powinna być taka: a dlaczego do tego dopuściłeś? Być może po prostu nie ustawiłeś właściwie zleceń stop-loss. Przeanalizujmy poniższy przykład z rynku kontraktów terminowych na WIG20. Ogólnie wiadomo, że jeden punkt, czyli minimalny ruch jest wart 10 zł. Mając za tem jeden kontrakt, możesz zarobić lub stracić 100 zł w przypadku zmiany rynku o 10 pkt. Tymczasem średnia dzienna zmienność jest znacznie większa i Twoje błędy mogą Cię więcej kosztować. Oczywiście ustawianie stop -lossa na poziomie 5-10 pkt. nie ma sensu, bo szanse na jego, nieraz przypadkowe, zrealizowanie będą dość duże. Największym błędem, jaki popełniają inwestorzy, jest zbyt bliskie ustawianie zleceń stop-loss. Wtedy nietrud no o zaliczenie wtopy, a po jakimś czasie pojawi niechęć do jakichkolwiek zleceń obronnych. Stąd już prosta droga do bankructwa. A wystarczy tylko policzyć... 2 / 5
Przykład Załóżmy, że masz 15.000 zł, decydujesz się na inwestycje na rynku FW20. Według reguły 2%, Twoja strata nie powinna przekraczać 300 zł. Odpowiada to 30 pkt. w przypadku gry jednym kontraktem lub 15 pkt. w przypadku dwóch kontraktów. Najlepszym rozwiązaniem jest gra tylko jednym kontraktem, ale sprawdź wpierw, czy te 30 pkt stop-lossa od poziomu Twojego wejścia pokrywa się z jakimś poziomem wynikającym z analizy technicznej. Jeżeli rynek jest dość zmienny, a analiza wykresu sugeruje, iż najbliższy sensowny stop-loss powinien być oddalony o 45-50 pkt., to być może lepiej pozostać poza rynkiem. Jednym z koronnych błędów jest wchodzenie na rynek, który przypomina grząskie, gorące bagno łatwo się oparzyć i utonąć. Jeśli inwestujesz na rynku forex, to powinieneś przeliczać wartości minimalnego tiku (części pipsa) na swoją walutę. Nie jest ważne, że Ci się nie chce. Tylko wtedy będziesz w stanie efektywnie zarządzać swoim kapitałem. Przykład Załóżmy, że masz 15.000 zł i zrezygnowałeś z transakcji na rynku FW20, ponieważ zbyt duża zmienność nie pozwoliła Ci na zajęcie pozycji zgodnej z regułą 2%. Rozważasz więc transakcję na rynku EUR/USD, przy czym platforma umożliwia transakcję od wartości 0,1 lota, czyli w tym przypadku 10.000 EUR/USD. Depozyt pobrany przy jej zawarciu wyniesie 100 EUR (1% wartości). Ale czy wiesz, że będzie to 398,2 zł przy założeniu, iż kwotowania EUR/PLN są następujące: 3,9800/3,9840 (100 3,9820, czyli środek przedziału bid-ask)? W przypadku 0,1 lota EUR/USD jeden pips będzie wart 1 USD. Aby to policzyć, należy dokonać następującej operacji: 10.000 0,0001. Teraz wartość Twojego pipsa powinieneś przeliczyć na złotówki. 3 / 5
Jeżeli otworzysz pozycję krótką na EUR/USD, czyli sprze dasz euro za dolary, to z księgowego punktu widzenia będziesz miał krótką pozycję w euro i długą w dolarach. W takim układzie wartość Twojego pipsa będzie liczona po kursie ask USD/PLN (zakupu dolarów). Jeżeli w danym momencie kurs wynosi 3,0250/3,0290, wówczas wartość twojego pipsa to 3,0290 zł. Podobnie będzie, jeżeli otworzysz pozycję długą w EUR/USD, czyli będziesz miał długą w euro, ale krótką w dolarze, wtedy do policzenia wartości pipsa będziesz brał kurs bid USD/PLN (sprzedaży dolarów). W naszym przy padku jeden pips będzie zatem wart 3,0250 zł. Jakie są wnioski? Po pierwsze, wartość jednego pipsa na pozycji sprzedanej EUR/USD (short) zawsze będzie nieco wyższa niż na pozycji kupionej EUR/USD (long). Po drugie, będzie się ona zmieniać wraz ze zmianą kursu USD/PLN, a także spreadu (różnicy kursu kupna i sprzedaży) dla tej pary może on wzrosnąć zwłaszcza poza godzinami handlowania złotym przez krajowe banki, czyli 9.00-17.00. Lepiej zatem, abyś nie dokonywał przeliczenia wartości pipsa dla reguły 2% pod tzw. korek, gdyż nieraz będziesz tak naprawdę narażał więcej niż wspomniane 2%. Wróćmy do naszego przykładu. Załóżmy, że wyliczyłeś z wykresu, iż otwierając pozycję krótką na EUR/USD po 1,3185 stop-loss powinien być umiejscowiony na pozio mie 1,3235 (ask). To oznacza, iż ryzyko będzie wynosić 50 pipsów wartość pozycji. Daje to nam 50 USD, czyli 50 3,0290 zł = 151,45 zł. Ryzykujesz zatem w transakcji mniej niż dopuszczalne 300 zł wynikające z reguły 2% (0,02 15.000). Jeżeli Twój stop-loss byłby niższy, mógł byś zaryzykować transakcję na 0,2 lota. W tym przypadku nie jest to jednak dopuszczalne! 4 / 5
Zawsze dopasowuj techniczne wskazania dla stop-lossa do wartości pieniężnej potencjalnej strat Istnieje jedno odstępstwo od reguły 2%, które możesz zastosować inwestując na rynku akcji w małe i średnie spółki, których dzienne wahania kursu są większe niż wspomniane 2%. Twój stop-loss może być za wąski i zostać przypadkowo zrealizowany. Wtedy możesz założyć, iż stop-loss wyniesie 5-10%. Nie powinieneś tego jednak robić, gdy nie masz wystarczającej poduszki finansowej. Poduszka to Twój zysk z wcześniejszych transakcji pomniejszony o inflację. Kiedy nie masz poduszki, to raczej, aby być wiernym regule 2%, nie powinieneś kupować akcji jednej spółki za wszystkie pieniądze, tylko dokonać dywersyfikacji portfela. 5 / 5