##7#52#aSUZPUk1BVC1WaXJ0dWFsbw== WIELKA HISTORIA ÂWIATA ÂWIAT OKRESU CYWILIZACJI KLASYCZNYCH tom 3
WIELKA HISTORIA ŒWIATA tom III
KOMITET REDAKCYJNY prof. dr hab. Józef Andrzej Gierowski prof. dr hab. Stanis³aw Grodziski prof. dr hab. Jerzy Wyrozumski Pod patronatem naukowym Polskiej Akademii Umiejêtnoœci
WIELKA HISTORIA ŒWIATA tom III Stary i nowy œwiat w okresie cywilizacji klasycznych Piotr Kaczanowski Aleksander Krawczuk Janusz Andrzej Ostrowski Joanna Wolska-Lenarczyk Adina Zemanek Jaros³aw ra³ka
Dyrektor Redaktor naczelny Redaktor tomu Redaktor techniczny Korekta Projekt graficzny ksi¹ ki Projekt ok³adki Wybór ilustracji Mapy Grafika i rysunki Skanowanie zdjêæ Ludwik Czopek Jan Pieszczachowicz El bieta Wójcik Jacek Orzechowski Zofia Szymecka, Kacper Œledziñski Look Studio Ma³gorzata Karkowska Wojciech Adamski, Piotr Kaczanowski, Janusz A. Ostrowski, Joanna Wolska-Lenarczyk, Adina Zemanek, Bogdan S. Zemanek, Jaros³aw ra³ka Andrzej Najder, Iwona Orzechowska, Jacek Orzechowski Wojciech Adamski, Zbigniew Bielak, Tomasz Domañski, Andrzej Kowalczyk, Dariusz Kronowski, Iwona Orzechowska, Jacek Orzechowski Andrzej Najder ISBN 83-85719-80-6 komplet ISBN 83-85719-84-9 Tom 3 ISBN 978-83-7391-582-4 ISBN 83-7391-582-6 NR 4832 ã by FOGRA OFICYNA WYDAWNICZA, KRAKÓW 2005 ã for the book-club edition by Bertelsmann Media Sp. z o.o., Warszawa 2005 OFICYNA WYDAWNICZA KRAKÓW, ul. Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego 19 Warszawa, ul. Roso³a 10
S³owo wstêpne Kolejny tom Wielkiej historii œwiata obejmuje niezwykle wa ny okres w dziejach, okres, w którym tworz¹ siê, rozwijaj¹ i upadaj¹ cywilizacje i kultury stanowi¹ce o dzisiejszym stanie Europy (poœrednio i obydwu Ameryk) oraz znacznej czêœci Azji. W tej epoce powstaje europejska i wschodnia literatura, filozofia, nauka i sztuka, wykszta³caj¹ siê istniej¹ce do dzisiaj ró norodne formy rz¹dów i tworzy siê jedna z najwa niejszych religii œwiata - chrzeœcijañstwo. Rozkwita i upada kreteñskie pañstwo mitycznego Minosa, powstaj¹ wielkie cytadele homeryckiego Priama i Agamemnona, Homer i Hezjod tworz¹ pierwsze arcydzie³a literatury, upadaj¹ tyranie i wykszta³ca siê w Atenach ustrój demokratyczny. Maleñka Grecja przeciwstawia siê potê nej Persji, ale póÿniej nie jest ju w stanie oprzeæ siê wojskom znad Tybru, a jednoczeœnie podbija je sw¹ kultur¹. Legiony rzymskie zdobywaj¹ tereny od Oceanu Atlantyckiego po Eufrat, od Brytanii po Egipt, utrwalaj¹c kulturê helleñsko-rzymsk¹. Na pó³noc od Dunaju i na wschód od Renu plemiona Germanów stawiaj¹ opór Rzymianom, a potem sami ich nêkaj¹ ci¹g³ymi wojnami. Ze Skandynawii przez ziemie polskie ci¹gn¹ na stepy nadczarnomorskie plemiona Gotów, które ostatecznie zapanuj¹ nad Itali¹ i Hiszpani¹. Koczowniczy Hunowie z g³êbi Azji docieraj¹ do Galii i Italii, po czym imperium ich nagle siê rozpada. Pojawiaj¹ siê S³owianie, szybko nastêpnie rozprzestrzeniaj¹cy siê w Europie Wschodniej i Œrodkowej. Na terenach dzisiejszego Iraku, Iranu i Afganistanu rz¹dz¹ Grecy, potem Partowie i Persowie, w Indiach kwitn¹ i upadaj¹ królestwa Maurjów i Guptów, w Chinach panuj¹ dynastie Zhou, Qin i Han, trwa Epoka Trzech Królestw i dynastii Jin oraz Dynastii Po³udniowych i Pó³nocnych, a liczne plemiona japoñskie u progu naszej ery zaczynaj¹ tworzyæ pierwsze organizmy pañstwowe, podczas gdy po drugiej stronie Pacyfiku Majowie buduj¹ swoje imperium, rozwija siê cywilizacja Olmeków i Zapoteków, trwaj¹ pierwsze fazy kultury Teotihuacán, natomiast w po³udniowoamerykañskich Andach wykszta³caj¹ siê m.in. kultury Chavín i Nazca, pojawiaj¹ siê zapowiedzi kultury Tiwanaku. Ze zrozumia³ych wzglêdów mo na tu jedynie zasygnalizowaæ pewne kwestie, nakreœliæ ogólny charakter przemian dziejów œwiata w prezentowanym okresie i wi¹ ¹cych siê z dziejami polityczno-militarnymi dziejów kultury, nauki, literatury i sztuki. Autorzy i Wydawnictwo maj¹ nadziejê, e Wielka historia œwiata przyczyni siê do odrodzenia zainteresowania histori¹, bez znajomoœci której nie sposób zrozumieæ dziejów bie ¹cych. 5
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Najdawniejsze kultury egejskie Basen Morza Egejskiego Grecja kontynentalna, wybrze a Azji Mniejszej i archipelag wysp pomiêdzy nimi, zamkniêty od po³udnia wysp¹ Kret¹, tworz¹ swoist¹ ca³oœæ geograficzn¹ o podobnej budowie geologicznej (ska³y g³ównie wulkaniczne i wapienne). Ukszta³towanie terenu jest przewa nie górzyste (Olimp 2917 m n.p.m., Parnas prawie 2500 m) lub pagórkowate; równiny, niezbyt rozleg³e, wystêpuj¹ rzadko (czêœæ po³udniowej Macedonii, Tesalia, Beocja, Argolida); rzeki s¹ w wiêkszoœci krótkie i niesp³awne, linia brzegowa urozmaicona i krêta. Klimat, typowo œródziemnomorski, cechuje siê zim¹ opadami, niekiedy gwa³townymi, oraz suchymi i gor¹cymi latami. Brak tu i tak by³o ju w okresach przedhistorycznych wielkich kompleksów leœnych; wystêpuje roœlinnoœæ w³aœciwa dla tej strefy, charakterystyczna. Dziêki licznym przyl¹dkom i pó³wyspom, g³êbokim zatokom i mnogoœci wysp morze stanowi³o w tym rejonie od najodleglejszych czasów, nawet w warunkach prymitywnej eglugi, nie przeszkodê, ale u³atwienie komunikacyjne. Tote Grecy okreœlili morze mianem pontos (wyraz to praindoeuropejski, spokrewniony zarówno z ³aciñskim pons 'most', jak i z polskim 'p¹tnik' 'id¹cy drog¹'). Basen Morza Egejskiego ³¹cz¹ naturalne, œcis³e wiêzy ze Wschodem, zw³aszcza z Azj¹ Mniejsz¹, a wzd³u jej po³udniowych wybrze y z Cyprem, Syri¹ i Egiptem. Na zachodzie tylko w¹ska cieœnina oddziela œwiat egejski od po³udniowego cypla Italii. Ku pó³nocy doliny rzek macedoñskich u³atwiaj¹ kontakty z innymi krainami Pó³wyspu Ba³kañskiego. Dziœ wiêksza czêœæ tego obszaru le y w granicach Grecji, geograficznie jednak i historycznie do³¹czyæ trzeba do niego ziemie Epiru (obecnej Albanii) i zachodnie wybrze a Turcji. Daje to ³¹czn¹ powierzchniê l¹du i wysp nieco ponad 200 000 km 2 (w tym Grecja l32 000 km 2, Albania 28 000). Oto kolebka cywilizacji europejskiej, gdzie rozwinê³a siê ona w swych wy szych formach najwczeœniej i sk¹d promieniowa³a na inne ziemie Europy; wci¹ obecna w yciu spo³eczeñstw naszej wspólnoty kulturowej, stanowi jej fundament i spoiwo. kolebka cywilizacji europejskiej Grecja kontynentalna od paleolitu po chalkolit Znaleziska archeologiczne na tym obszarze, pochodz¹ce z epok paleolitu i mezolitu, nie ró ni¹ siê w sposób istotny od znanych z innych terenów Europy; neolityczne 7
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych paleolit, mezolit i neolit pierwsze sta³e osiedla nowoœci cywilizacyjne natomiast, choæ szczególnie interesuj¹ce, s¹ z kolei pod wielu wzglêdami ubo sze oraz opóÿnione w poziomie rozwoju w porównaniu z tymi z Bliskiego Wschodu. Ju w paleolicie, oko³o 40 000 lat temu, pojawi³y siê grupy ³owiecko-zbieracze na terenach od Epiru i Macedonii nadmorskiej po Peloponez najdawniejsi byli neandertalczycy. Najwiêcej pouczaj¹cego materia³u dla kolejnych okresów mezolitu dostarczy³y warstwy reliktów w jaskini Franchti (Argolida na Peloponezie), u ytkowanej prawie nieprzerwanie od oko³o 20 000 lat temu, a po póÿny neolit. Prócz zmian w wytwarzaniu narzêdzi i broni kamiennej dostrzegalna jest rola rybo³ówstwa morskiego. Dowód rozwoju eglugi stanowi¹ narzêdzia wykonane z obsydianu, wystêpuj¹cego na wyspie Melos (obecnie Milos). Neolit zaczyna siê tu na pewnych obszarach ju w VII tysi¹cleciu p.n.e. Przyniós³ on w swych kolejnych stadiach ogromny postêp, uchwytny zw³aszcza na wschodzie kontynentalnej Grecji. Doskonalono narzêdzia i broñ kamienn¹. Powstawa³a ceramika ró norodna kszta³tem i zdobnictwem (ró ne sposoby i wzory malowania, wyciski plastyczne). Pojawia³y siê nawet ma³e, terakotowe modele domów i sprzêtów, a tak e gliniane i kamienne figurki zwierz¹t, kobiet i mê czyzn. Nade wszystko jednak rozwija³a siê hodowla (kozy, owce, œwinie, byd³o) i wreszcie uprawa roli (uprawiano pszenicê, jêczmieñ, soczewicê, roœliny str¹czkowe). Wyrasta³y wiêksze, sta³e osiedla. Niektóre np. Sesklo i Prodromos w Tesalii czy Nea Nikomedia w nadmorskiej Macedonii ju we wczesnym neolicie mia³y charakter obronny. Domy, zazwyczaj wolno stoj¹ce, budowano na planie prostok¹ta lub kwadratu, z drewna, plecionki, suszonej gliny mu³owej. W neolicie œrodkowym zwraca uwagê Serwia w Macedonii, a tak e Lerna w Argolidzie; w tej ostatniej domy mia³y fundamenty z kamienia. W okresie neolitu póÿnego osiedli przybywa³o, a prócz dawniejszych (jak Sesklo) na plan pierwszy wysunê³o siê Dimini w Tesalii. Wiêksze osiedla mog³y mieæ po kilkuset mieszkañców; by³y to z pewnoœci¹ oœrodki w³adztw lokalnych. Dla porównania nale y jednak przypomnieæ, e Wschód wyprzedza³ ówczesne kultury egejskie o tysi¹clecia. I tak Jerycho w dolinie Jordanu mia³o fortyfikacje obronne ju w VIII tysi¹cleciu p.n.e., a wiêc 2000-3000 lat wczeœniej, nim powsta³y najdawniejsze sta³e osady w Grecji; by³o te znacznie wiêksze (mo e nawet 3000 mieszkañców). W samej Azji Mniejszej (Anatolii) neolityczna osada Çatal Hüyük, równie starsza od greckich, mia³a wiêcej domostw i sta³a wy ej we wszystkich dziedzinach wytwórczoœci. Z kolei wszak e wydaje siê pewne, e w tym okresie basen Morza Egejskiego by³ najgêœciej zaludnionym i cywilizacyjnie najwy ej stoj¹cym obszarem Europy; st¹d te sz³y ku innym krajom kontynentu zdobycze technik neolitycznych. Jest oczywiste, e wiele ówczesnych innowacji, zw³aszcza jeœli chodzi o hodowlê i rolnictwo (wprowadzenie pewnych gatunków zwierz¹t i roœlin), œwiat egejski zawdziêcza³ wp³ywom z Azji Mniejszej; rolnictwo bowiem narodzi³o siê niew¹tpliwie na Bliskim Wschodzie. Owe innowacje przychodzi³y stopniowo dziêki przenikaniu kulturowemu (dyfuzji) i falowemu, poœredniemu przekazywaniu wynalazków w coraz odleglejsze strony; s¹ to procesy niezmiernie wa ne w dziejach ludzkoœci, choæ czêsto niedoceniane. Lecz nowoœci cywilizacyjne by³y przynoszone szybciej przez nap³ywaj¹ce z Azji Mniejszej fale migracyjne; wskazuj¹ na to np. formy ceramiki. Swoj¹ rolê odgrywa³y te pomys³y lokalne oraz wp³ywy ba³kañskie. Dotyczyæ to mo e zw³aszcza pocz¹tków metalurgii. Wynalazek ten pojawi³ siê zapewne niezale nie w wielu krainach, w samej zaœ Grecji tu i ówdzie chyba ju w póÿnym neolicie, czyli w IV tysi¹cleciu p.n.e. Pocz¹tkiem bywa³ przypadkowy wytop z³ota, srebra, o³owiu, wreszcie miedzi. Jeœli chodzi o tê ostatni¹, jej domieszka z ok. l0% cyny daje br¹z, szczególnie wartoœciowy u ytkowo. W³aœnie w tej dziedzinie du ¹ rolê mog³y odegraæ pó³nocne Ba³kany. Pod koniec IV i z pocz¹tkiem III tysi¹clecia wytop br¹zu stopniowo upowszechni³ siê w ró - nych rejonach œwiata egejskiego. Nigdzie jednak nie porzucano ca³kowicie narzêdzi 8
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego i broni z kamienia. St¹d nazwa epoki przejœciowej: chalkolit (greckie chalkos 'miedÿ', 'br¹z', i lithos 'kamieñ'). Przez tysi¹clecia zmar³ych chowano w prostych grobach jamowych i skrzynkowych (z odpowiednio u³o onych g³azów i kamieni) lub w jaskiniach; zw³oki nie by³y palone. W póÿnym neolicie pojawi³y siê groby typu kurhanowego. Materia³y archeologiczne nie pozwalaj¹, oczywiœcie, stwierdziæ, jakim jêzykiem pos³ugiwali siê ówczeœni mieszkañcy œwiata egejskiego. Zapewne jednak, jak bêdzie jeszcze o tym mowa, nie by³ to jêzyk indoeuropejski, czego dowodz¹ liczne wyrazy, które od autochtonów przejêli nap³ywaj¹cy tu Grecy; by³ on natomiast spokrewniony z jêzykami ludów wybrze y Azji Mniejszej. groby Cyklady Tym mianem, które znaczy 'le ¹ce ko³em', okreœlali Grecy archipelag ponad dwustu wysp w po³udniowym rejonie Morza Egejskiego, uwa ali bowiem, e otaczaj¹ one pewien punkt centralny maleñk¹ (3,4 km 2 ) wysepkê Delos (obecnie Mikri Dilos), mityczne miejsce narodzin boga Apollona. Najwiêksze z Cyklad to Naksos, Andros, Paros, Tenos (obecnie Tinos), Melos (Milos), Keos (Kea), Thera (Thira, po w³osku Santorino), Amorgos, wiele zaœ to tylko ska³y. Powierzchnia ³¹czna wszystkich wynosi zaledwie 2650 km 2. S¹ górzyste, pozbawione lasów i niezbyt urodzajne (nawet najwiêksze). Wystêpuj¹ natomiast na nich bogate z³o a doskona³ego marmuru (Paros) i nik³e z³o a niektórych metali; cenny u ytkowo minera³ obsydian znajdowano na Melos. Ludnoœæ zdana wiêc by³a g³ównie na rybo³ówstwo i skromne zyski z hodowli oraz upraw, a wreszcie na udzia³ w handlu wymiennym miêdzy l¹dem, Kret¹ i wybrze ami Azji Mniejszej. Mimo to ju w III tysi¹cleciu p.n.e. w³aœnie na tym ubogim archipelagu powsta³a interesuj¹ca, oryginalna kultura. Sk¹pe œlady osadnictwa neolitycznego na niektórych wyspach datowane s¹ na V tysi¹clecie p.n.e. Na IV-II tysi¹clecie przypadaj¹ okresy wczesno-, œrednio- i póÿnocykladzki, bêd¹ce ju kulturami br¹zu, a ka dy z nich dzieli siê na podokresy. Sytuacjê komplikuj¹ lokalne odmiennoœci kultur i losów cykladzkich osiedli na ró nych wyspach, st¹d te bogactwo nazewnictwa archeologicznego. Pouczaj¹ce s¹ np. dzieje Fylakopi (Phylakopi) na wyspie Melos lub Agia Irini na Keos. W³aœciwa tylko Cykladom jest kultura okresu wczesnego br¹zu (schy³ek IV i III tysi¹clecie). PóŸniej wyspy znalaz³y siê najpierw pod dominuj¹cym wp³ywem kultury kreteñskiej (minojskiej), a jeszcze póÿniej, w 2. po³owie II tysi¹clecia, mykeñskiej z l¹du sta³ego. Bardzo silne by³y te kontakty z Azj¹ Mniejsz¹. W kolejnych fazach okresu wczesnocykladzkiego osadnictwo rozrasta³o siê szybko. Domy budowano z kamienia, niektóre osiedla mia³y charakter obronny. Cmentarzyska (najwiêksze na wyspie Syros ma kilkaset pochówków) znajdowa³y siê poza osadami. Groby by³y najczêœciej typu skrzynkowego (z g³azów). Ceramika (misy, patelnie, dzbany ró nych kszta³tów) ma wzory geometryczne. Znaleziono sporo wyrobów z br¹zu: broñ, zw³aszcza rodzaj d³ugich sztyletów, toporki i d³uta, sierpy, ozdoby te ostatnie tak e ze srebra. archipelag ponad dwustu wysp pocz¹tki cywilizacji na Cykladach domy i cmentarzyska Idole Najbardziej charakterystyczna by³a wrêcz masowa produkcja figur i naczyñ z marmuru. Rozpoczê³a siê ju w neolicie, ale swój pe³ny rozkwit osi¹gnê³a w podokresie wczesnocykladzkim II. Figury z marmuru przyjê³o siê okreœlaæ je mianem idoli przedstawiaj¹ niekiedy tylko z grubsza kszta³t postaci ludzkiej, i to tak schematycznie, e nazwano je wiolinowymi. Przewa aj¹ jednak, w fazie szczytowej, wyraziste figury 9
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych a b Ryc. 1 Sztuka cykladzka: a) g³owa pos¹gu z Karos (2700-2300 p.n.e.); b) harfista z Keos (ok. 2000 p.n.e.) problem idoli kobiet i mê czyzn nagie, przewa nie stoj¹ce, z rêkami skrzy owanymi na brzuchu; zaznaczano cechy p³ciowe; nos by³ z regu³y wydatny, oczy i w³osy malowane. Spotyka siê te postaci siedz¹ce, z instrumentami typu harfy lub fletu. Wielkoœæ idoli wynosi³a od kilkunastu cm do pó³tora metra. Sam proces rzeÿbienia w marmurze wymaga³ specjalizacji i talentu; musia³y dzia³aæ warsztaty rzemieœlnicze dla zamo nych odbiorców, i to przez pokolenia. Wiêkszoœæ figurek znaleziono w grobach, ale nie wszystkie. Czym by³y idole, do czego s³u y³y? Dary poœmiertne dla zamo niejszych? Wyobra- enia tych, co mieli s³u yæ panom tak e w tamtym yciu (rytua³ pochówkowy znany w Egipcie)? A mo e chodzi³o o relikt i symbol pradawnego obyczaju sk³adania nad grobem ofiar z ludzi? Mog³y to byæ równie postaci bóstw lub przodków, albo te rodzaj amuletów. Produkcja idoli za³ama³a siê pod koniec okresu wczesnocykladzkiego; od y³a dopiero po kilku wiekach, na prze³omie okresu œrednio- i póÿnocykladzkiego, czyli w pocz¹tkach II tysi¹clecia p.n.e. Te póÿniejsze figurki ró ni¹ siê jednak od dawniejszych, przedstawiaj¹ bowiem g³ównie kobiety w d³ugich spódnicach; to zapewne wp³yw sztuki kreteñskiej. Niezale nie od tego, jakie by³o przeznaczenie idoli, maj¹ one sw¹ wartoœæ artystyczn¹. Niektóre z nich porównywano, ze wzglêdu na szlachetn¹ prostotê kszta³tów i wyczucie formy, z najnowoczeœniejszymi dzie³ami sztuki rzeÿbiarskiej XX w. n.e. W II tysi¹cleciu zaznaczy³ siê na Cykladach silny wp³yw kultury (a zapewne te dominacji politycznej) najpierw minojskiej z Krety, a potem mykeñskiej z Peloponezu; te wiêc okresy w³¹czyæ nale y do innych kontekstów dziejowych. Osady Fylakopi na Melos i Agia Irini na Keos by³y wówczas w pe³ni rozkwitu. Thera (Santorino) Mniej wiêcej w po³owie II tysi¹clecia p.n.e. wstrz¹sn¹³ œwiatem egejskim potê ny kataklizm, odczuwalny w ró ny sposób nawet w odleg³ych stronach globu wybuch wulkanu, który rozerwa³ i zniszczy³ znaczn¹ czêœæ wyspy Thery (Santorino), czêœæ zaœ 10
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego zasypa³ grub¹ warstw¹ popio³u. Wybuch datuje siê czêsto na po³owê XV w. p.n.e., niewykluczona jest jednak data wczeœniejsza. Po drugiej wojnie œwiatowej rozpoczêto wykopaliska w miejscowoœci Akrotiri, pokrytej grub¹ warstw¹ stwardnia³ego popio³u. Ods³oniêto czêœæ sporego miasteczka: budynki mieszkalne, niektóre wielokondygnacyjne (wyposa one w ³azienki), tak e pomieszczenia kultowe. Znaleziono ponadto naczynia ceramiczne i malowid³a œcienne, uda³o siê nawet odtworzyæ metod¹ wlewów gipsowych kszta³ty sprzêtów domowych z drewna, np. sto³ków i ³ó ek. By³a to na pewno dzielnica zamo na, mo e nawet pa³acowa. Formy i poziom wykonania ceramiki, zarówno rodzimej, jak i importowanej, a nade wszystko jej styl i zdobnictwo, dowodz¹ pod jak silnym wp³ywem Krety by³a Thera, a wiêc i ca³e Cyklady. W zdobnictwie wystêpuj¹ motywy roœlinne i morskie, ale równie zwierzêce, np. ptaki i kozice; na dzbanach niekiedy wyciskano albo malowano wielkie oczy lub piersi. Malowid³a œcienne, wykonywane technikami al fresco, to znakomite dzie³a sztuki o bogatej tematyce, piêknie skomponowane: kobiety zbieraj¹ce krokusy lub sk³adaj¹ce ofiary, kap³anki, boksuj¹ce siê kobiety (mo e dzieci?), rybacy; chêtnie przedstawiano zwierzêta kozy, kaczki, jaskó³ki, ma³py, gryfy, krowy, ale tak e krajobrazy, zw³aszcza nadmorskie, i okrêty. Niektóre malowid³a zdaj¹ siê uk³adaæ w obrazow¹ opowieœæ na kolejnych œcianach pokojów. By³y te freski z motywami tylko ornamentacyjnymi. Stan zachowania jest znacznie lepszy ni wspó³czesnych im malowide³ w pa³acach kreteñskich; st¹d ich wyj¹tkowa wartoœæ dla poznania sztuki œwiata egejskiego. Ostrzegawcze wstrz¹sy sprawi³y zapewne, e mieszkañcy wyspy zdo³ali ujœæ z yciem, zabieraj¹c cenniejsze przedmioty. Dotychczas jednak, ze wzglêdu na ogromne koszty, ods³oniêto tylko cz¹stkê tych egejskich Pompejów, ka dy wiêc rok mo e przynieœæ nowe, rewelacyjne odkrycia. wykopaliska na Therze Kreta Neolit i okres przedpa³acowy Na tej du ej, wyd³u onej wyspie, o powierzchni 8300 km 2, wznosz¹ siê trzy lesiste masywy górskie (najwy szy œrodkowy Ida 2500 m n.p.m.), ale rozci¹gaj¹ siê te urodzajne równiny (zw³aszcza Messara i okolice Knossos). Osadnicy pojawili siê na Krecie we wczesnym neolicie, przybyli zapewne z Azji Mniejszej; najstarsze ich œlady odkryto w Knossos. Znali ju oni uprawê niektórych roœlin. W epoce br¹zu w III tysi¹cleciu rozpocz¹³ siê wyraÿny postêp cywilizacyjny. Kultura kreteñska, okreœlana w nauce mianem minojskiej (od imienia mitycznego króla wyspy Minosa), obejmowa³a w III i II tysi¹cleciu trzy okresy, które z kolei dzieli siê wed³ug ró nych kryteriów na podokresy i fazy. W czasach pe³nego rozkwitu, zw³aszcza w okresie œredniominojskim, Kreta sta³a siê najœwietniejszym oœrodkiem kultury basenu Morza Egejskiego, a poziom ycia jej mieszkañców, budownictwa i dzie³ sztuki by³ porównywalny z osi¹gniêciami krajów Bliskiego Wschodu, z którymi zreszt¹ Kreteñczycy utrzymywali ywe kontakty (zw³aszcza z Egiptem). Okres wczesnominojski (wczesny br¹z) od oko³o 3000 do oko³o 2100 lat p.n.e., nazywany jest te przedpa³acowym. Charakteryzuje siê on szybkim rozwojem osadnictwa mo e w wyniku przybycia nowej fali ludnoœci z Azji Mniejszej. Z metali wyrabiano g³ównie broñ i ozdoby, rzadziej narzêdzia. Figurki ówczesne przedstawia³y przewa nie ludzi i zwierzêta (wp³ywy Egiptu i Cyklad?). Pod koniec tego okresu pojawi³y siê w du- ych iloœciach pieczêcie osobiste przeró nych kszta³tów, najpierw z materia³ów miêkkich, takich jak koœci i zêby zwierz¹t, potem tak e z kamienia; ryto przewa nie figury geometryczne. Zmar³ych chowano w grotach i w jamach czy jakby izbach naziemnych, niekiedy umieszczaj¹c szcz¹tki w du ych dzbanach glinianych pitosach lub w rodzaju kultura kreteñska okres wczesnominojski 11
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 2 Plan czêœci reprezentacyjnej pa³acu w Knossos (ok. 1550- -1400 p.n.e.) tzw. tolosy trumien terakotowych o kszta³cie owalnym larnaksach. Spotyka siê te, zw³aszcza na równinie Messary du e, koliste, naziemne mogi³y pokrywane, byæ mo e, ga³êÿmi, u ywane przez pokolenia do wielu pochówków, tzw. tolosy (tholos). Okres pa³acowy pa³ace starsze okres œredniominojski rozleg³e pa³ace Nieco przed 2000 r. p.n.e. Kreta wkroczy³a w okres œredniego br¹zu (œredniominojski), który trwa³ tu mniej wiêcej do po³owy w. XV. To pó³tysi¹clecie zaznaczy³o siê ogromnym przyspieszeniem kulturowym. Najbardziej widocznymi i podziwianymi zabytkami z tego czasu s¹ ruiny wielkich pa³aców w Knossos, Fajstos (Phaistos), Malia, Kato Zakro; odnajdywane w wielu miejscowoœciach œrodkowej i wschodniej czêœci wyspy mniejsze budynki i osady s¹ wci¹ ma³o zbadane. Rozró nia siê pa³ace starsze i m³odsze. Odkry³ Knossos, a wiêc te ca³¹ epokê, w 1900 r. angielski archeolog Arthur Evans; prace prowadzi siê nieustannie. Te imponuj¹ce budowle nie wyros³y nagle, nie s¹ wiêc chyba dzie³em przybyszów z zewn¹trz. Ju w pocz¹tkach okresu œredniominojskiego wznoszono coraz wiêksze domy; niektóre z nich zosta³y póÿniej jakby wch³oniête przez pa³ace. Wszystkie budowano w pobli u morza, lecz nie tu przy brzegu. Najwiêkszy z nich w Knossos mia³ oko³o 1,3 ha powierzchni, najmniejszy Kato Zakro tylko 0,3 ha; pa³ace by³y na pewno dwu-, a w czêœci nawet kilkukondygnacyjne. Maj¹ podobne za³o enia: du y, zewsz¹d zamkniêty dziedziniec wewnêtrzny oraz drugi, znacznie mniejszy; w otaczaj¹cych skrzyd³ach hale wejœciowe i portyki kolumnowe, sale reprezentacyjne, pokoje mieszkalne i komnaty kultowe, warsztaty, biura, kuchnie, magazyny, ³azienki i ubikacje (ca³y system doprowadzania i odprowadzania wody przez rury terakotowe), wiele d³ugich korytarzy, klatki schodowe. W sumie pa³ac móg³ mieæ nawet kilkaset pomieszczeñ (dla przybysza z zewn¹trz prawdziwy labirynt). Obok znajdowa³y siê teatry (oczywiœcie otwarte), z kilkoma rzêdami siedzeñ, oraz ogrody. W pobli u budowano mniejsze, lecz równie okaza³e rezydencje i wille. Wokó³ wzgórza pa³acowego w Knossos rozci¹ga³o siê du e miasto, odkopane tylko w czêœci. St¹d 12
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego ró nie szacuje siê liczbê jego mieszkañców nawet na kilkadziesi¹t tysiêcy. Ca³a ludnoœæ wyspy w wiekach œwietnoœci to oko³o æwieræ miliona. Tak wielkie kompleksy pa³acowe i miejskie mog³y funkcjonowaæ tylko w ramach zorganizowanej gospodarki o wysokim poziomie produkcji rolniczej, hodowlanej i rzemieœlniczej, a tak e przy ywej wymianie handlowej z ró nymi krajami. Istnia³o wiêc na Krecie pañstwo lub pañstwa o silnej w³adzy centralnej i sprawnej administracji. Fakt, e mamy do czynienia w³aœnie (i jedynie) z otwartymi pa³acami, a nie z zamkami (niewielkie fortyfikacje zabezpiecza³y chyba tylko przed piratami) dowodzi, e mieszkañcy wyspy yli wówczas przez wieki i pokolenia w pokoju, nie lêkaj¹c siê zagro enia ze strony s¹siadów ani te najeÿdÿców; byli widocznie panami morza. Ryc. 3 Pa³ac w Knossos: fragment kolumnady i tzw. sala tronowa Pa³ace m³odsze W XVI w. p.n.e. wszystkie wiêksze oœrodki i budowle na Krecie pad³y ofiar¹ gwa³townego kataklizmu leg³y w gruzach. Tak zakoñczy³y swe ycie pa³ace starsze. Wnet jednak przyst¹piono do odbudowy. Pa³ace nowe, jeszcze okazalsze i o wspanialszym wystroju, dotrwa³y mniej wiêcej do po³owy w. XV. Jest to okres w terminologii archeologów œredniominojski III i póÿnominojski I. Za przyczynê zniszczeñ najlogiczniej jest uznaæ kataklizm naturalny, a wiêc trzêsienie ziemi, a nie najazd obcych, nadal bowiem budowano siedziby otwarte i nieumocnione, kultura zaœ by³a we wszystkich dziedzinach kontynuacj¹ i rozwiniêciem osi¹gniêæ oraz stylów poprzednich. To czas pe³nego rozkwitu cywilizacji minojskiej. Sale okaza³ych budowli zdobiono malowid³ami œciennymi i to nie tylko w pa³acach, choæ najwiêcej zachowa³o siê ich w Knossos. Zapewne stanowi³y one twórcze rozwiniêcie stosowanych ju poprzednio tynków barwnych, choæ mog³y te oddzia³ywaæ wp³ywy obce, np. egipskie. Powsta³ jednak styl oryginalny pod wzglêdem techniki i tematów. Przedstawiano œwiat roœlin i zwierz¹t oraz sceny z ycia ludzi (zbieranie kwiatów, sk³adanie ofiar, procesje kobiet i mê czyzn na tle budowli lub pejza u), a tak e igrzyska (rzadko sceny bitewne). Freski kreteñskie zachowa³y siê tylko we fragmentach; o wiele pe³niejszy pogl¹d na malarstwo minojskie daj¹ wspomniane zabytki z Akrotiri na wyspie Therze. RzeŸba znana jest g³ównie dziêki licznym figurkom, najczêœciej kobiet i mê czyzn oraz zwierz¹t; materia³ to g³ównie terakota, ale i br¹z, fajans, a nawet koœæ s³oniowa. Spotyka siê niekiedy kompozycje kilku postaci. S¹ niewielkie od wrêcz miniaturo- okres póÿnominojski; malowid³a rzeÿba 13
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 4 Malowid³o œcienne z Knossos przedstawiaj¹ce tresurê byka gliptyka i ceramika wazy Kamares spo³eczeñstwo pokojowe wych do kilkudziesiêciocentymetrowych. Wiêkszoœæ stanowi¹ wota znajdowane w miejscach kultu. Wci¹ bez odpowiedzi pozostaje pytanie, jakie by³y osi¹gniêcia rzeÿby monumentalnej. Zarówno malowid³a, jak i figurki daj¹ wyobra enie o ówczesnych strojach. By³y sk¹pe; kobiety nosi³y d³ugie spódnice, piersi przewa nie pozostawia³y ods³oniête. Mê - czyÿni wystêpuj¹ w ró nego rodzaju przepaskach lub co najwy ej w rodzaju spódnic, siêgaj¹cych zaledwie kolan. Prawdziwy rozkwit prze ywa³a gliptyka. Pieczêcie osobiste (znakowano nimi przedmioty, np. dzbany, ale te magazyny i zapewne dokumenty), tak popularne ju wczeœniej, sta³y siê wrêcz arcydzie³ami. Ryto na nich w sposób mistrzowski bior¹c pod uwagê ma³e rozmiary zwierzêta, roœliny, elementy kultowe lub sportowe, a tak e stwory zupe³nie fantastyczne. Postêp techniczny pozwoli³ na obróbkê nawet kamieni szlachetnych. Powierzchnia wiêkszych przedmiotów, np. naczyñ kamiennych o przeró nych kszta³tach (tak e w formie g³ów zwierzêcych), pozwala³a na odtwarzanie scen ceremonialnych i sportowych (biegi, zapasy, akrobatyczne walki z bykiem). Zdobiono te wykonane z br¹zu miecze. Ceramika osi¹gnê³a wysoki poziom techniczny (ko³o garncarskie) i ornamentyki ju w czasach pa³aców starszych. Tzw. wazy typu Kamares (nazwa od groty w pobli u Fajstos) wyró niaj¹ siê bogactwem kszta³tów i zdobnictwa. Na czarnym tle malowano g³ównie kolorowe (bia³e, czerwone, ó³te, br¹zowe) wzory geometryczne oraz stylizowane motywy roœlinne (rzadziej wyobra enia ludzi i zwierz¹t). S¹ to chyba najdoskonalsze artystycznie twory tej ga³êzi sztuki minojskiej. W okresie pa³aców m³odszych usi³owano kontynuowaæ styl Kamares, póÿniej zmieni³ siê sposób zdobienia: na naturalnym, jasnym tle glinianego naczynia malowano wzory czarne najpierw g³ównie roœlinne, realistyczne, potem przewa nie morskie (np. delfiny, ryby, rozgwiazdy). Minojczycy okresu pa³acowego byli rozmi³owani w ceremoniach dworskich i religijnych, w sporcie i zabawach. Nie pasjonowali siê natomiast broni¹, walk¹ i wojn¹, zdaj¹ siê wiêc spo³eczeñstwem pokojowym; yli pewni swego bezpieczeñstwa. 14
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Ryc. 5 Tzw. bogini z wê ami i waza typu Kamares z okresu pa- ³aców m³odszych Wierzenia W pa³acach, a mo e nawet i w wiêkszych domach, znajdowa³y siê pomieszczenia, bêd¹ce prawdopodobnie kaplicami. Jako miejsca kultu s³u y³y te groty. Na wzgórzach le a³y du e, otwarte sanktuaria, ze schodami wiod¹cymi na rodzaj platform. By³y one zapewne celem pielgrzymek; figurki sk³adano tam jako wota. Wyobra enia scen kultowych, ale tak e echa pradawnych opowieœci i wierzeñ w póÿniejszych mitach greckich, pozwalaj¹ przypuszczaæ, e czeœæ oddawano wielkiej bogini (czy te boginiom) uosobieniu yciodajnych si³ przyrody, tej, która obumiera i zmartwychwstaje corocznie. To istota mitu o Persefonie i Hadesie, o Ariadnie porwanej przez Tezeusza, o Helenie. Mo e to ta sama bogini, czczona pod ró nymi imionami? Ale ogromn¹ rolê musia³a te odgrywaæ bogini-dziewica (Atena). Sprawowaniu ceremonii przewodzi³y kap³anki. Czy mo e to œwiadczyæ o szczególnej pozycji kobiet w owej spo³ecznoœci, nawet o jakiejœ formie matriarchatu, a wiêc np. o dziedziczeniu w linii eñskiej? Dalsze pytania: Jakie by³o znaczenie niektórych zwierz¹t w symbolice i w rytua³ach? Sk¹d np. opowieœci o Minotaurze czy te tak czêste obrazy igrzysk z bykiem (tauromachie)? A co oznaczaj¹ wyobra enia kap³anek z wê ami? Co symbolizowa³y podwójne topory? Czy znany w póÿniejszym œwiecie greckim mit o Minosie i Radamantysie, niegdyœ królach Krety, a potem sêdziach na drugim œwiecie, mówi coœ o rzeczywistych wierzeniach minojskich? Zastanawia, e z okresu pa³aców m³odszych, a wiêc najœwietniejszego, zachowa³o siê stosunkowo niewiele grobów. Czy dlatego, e by³y bogato wyposa one i w zwi¹zku z tym najczêœciej pl¹drowano je i niszczono? Zachowane groby stanowi¹ w zasadzie kontynuacjê form wczeœniejszych. Spotyka siê nadal tolosy, niektóre o œrednicy oko³o 13 m. Doœæ czêsto wystêpuj¹ groby komorowe dr¹ one w zboczach jakby groty, do których prowadzi³ odkryty korytarz (dromos). S¹ wreszcie groby izbowe w formie wielkich prostok¹tów. bogowie i miejsca kultu kwestia grobów 15
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 6 Pitosy kreteñskie Gospodarka Podstawê bogactwa pa³aców stanowi³y p³ody rolne. Zbo a, oliwê, wino, we³nê sk³adowano w wielkich magazynach, w ustawianych tam ogromnych pitosach. Jaka jednak by³a forma w³asnoœci ziemi, do kogo nale a³y gêsto rozsiane po wyspie osady, pola, winnice, plantacje oliwek? Jakie by³o okreœlenie (danina, umowny czynsz?), jaka wielkoœæ procentowa p³odów dostarczanych przez rolników? Jaki status prawny i spo- ³eczny pracuj¹cych na ziemi, a jaki mieszkañców miast przy pa³acach, zw³aszcza rzemieœlników i urzêdników? Jeœli pañstwo wyp³aca³o wynagrodzenia w naturze ze sk³adów zbo a, oliwy, wina, to co stanowi³o miernik wartoœci, czyli pieni¹dz? Oczywiœcie monety w adnej formie nigdzie wtedy nie znano. A przecie mieszkañcy Krety prowadzili o ywiony handel nawet z odleg³ymi krajami. I wreszcie: jaki by³ ustrój polityczny pañstwa i jakie formy administracji? Atlantyda? opowieœæ Platona Jeœli istnia³a kiedykolwiek i gdziekolwiek Atlantyda, to chyba wtedy na Krecie i na Cykladach. Tak d³ugi pomyœlny okres mia³ siê powtórzyæ na kontynencie Europy w pewnym wymiarze i tylko na krótko chyba jedynie w czasach cesarstwa rzymskiego. Czy przekazana przez Platona opowieœæ o kataklizmie, który poch³on¹³ Atlantydê, jest dalekim echem wydarzenia rzeczywistego wybuchu wulkanu i jego katastrofalnych skutków? Jeœli tak, to historyk musi tê opowieœæ uzupe³niæ. Ostateczn¹ ruinê egejskiej Atlantydy spowodowa³y nie lawa i popio³y, nie trzêsienia ziemi, nie fale morza, choæ wszystko to swój wp³yw mia³o; cios œmiertelny zada³a jej rêka ludzka. Pisma Na Krecie dobrze prosperowa³a biurokracja. Znano pismo; starsze, zwane hieroglificznym, ust¹pi³o miejsca m³odszemu, mniej skomplikowanemu jego znaki przypominaj¹ ró nego kszta³tu linijki, st¹d nazwa pismo linearne A. Ani jedno, ani drugie nie zosta³o dotychczas odczytane przyczyn¹ jest szczup³oœæ zabytków; zachowa³y siê 16
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego tylko krótkie teksty, ryte lub malowane na tabliczkach glinianych, na figurkach, na pieczêciach i wazach. Z pewnoœci¹ istnia³y równie teksty d³ugie, by³y one jednak pisane na materiale nietrwa³ym (p³ótno, papirus, skóry, blachy). Uda³o siê ustaliæ tylko tyle, e niektóre znaki to liczby, inne wyobra aj¹ przedmioty, ale wiêkszoœæ oznacza chyba sylaby; jaka jednak by³a wartoœæ fonetyczna tych ostatnich? Bez odcyfrowania pisma linearnego A nie da siê powiedzieæ nic pewnego o jêzyku Kreteñczyków. Mo na siê tylko domyœlaæ, e mamy do czynienia z zapisami w³asnoœciowymi oraz typowo biurowymi (pokwitowania, inwentarze itp.). Z tego pisma rozwinê³o siê poÿniej tzw. pismo linearne B, odczytane w 1952 r.; to jednak nale y ju do innej epoki mykeñskiej, i do znanego jêzyka greckiego. Problem dla siebie stanowi dysk z wypalanej gliny znaleziony w Fajstos, pokryty oryginalnymi znakami po obu stronach. Mo e by³ to rodzaj kalendarza i tablic astronomicznych? pismo kreteñskie Panowanie na morzu Minos, jak wiemy z tradycji, by³ pierwszym, który posiada³ flotê i panowa³ nad przewa aj¹cym obszarem morza, zwanego dziœ Helleñskim; w³ada³ te Cykladami i jako pierwszy wiêkszoœæ ich zasiedli³, wypêdziwszy Karów i uczyniwszy tam naczelnikami swych synów. Na ile te móg³, jak siê godzi, oczyœci³ morze z piratów, aby dochody jeszcze pewniej do niego p³ynê³y (Tukidydes, Wojna peloponeska, I 4). Wielki historyk ateñski pod koniec V w. p.n.e. w³aœnie tak scharakteryzowa³ panowanie mitycznego króla Krety. Zdumiewaj¹co trafnie uj¹³ stan rzeczy w po³owie II tysi¹clecia, taki jaki dziœ odtwarza archeolog na podstawie danych materialnych. W okresie œwietnoœci Kreta istotnie musia³a mieæ ogromne wp³ywy na wyspach Morza Egejskiego, zw³aszcza na Cykladach. Okrêty kreteñskie dociera³y równie do wybrze y Peloponezu, Attyki i Azji Mniejszej, a nawet na Cypr i do Egiptu; o tym œwiadcz¹ np. egipskie malowid³a, przedstawiaj¹ce Minojczyków z darami. Czy jednak obecnoœæ kupców i wp³ywy kulturowe oznacza³y równie w³adztwo polityczne? Na Cykladach zapewne tak. A gdzie indziej? Tezeusz, jak opowiada znany mit, pop³yn¹³ na Kretê z dzieæmi, które mia³ otrzymaæ w ofierze potwór Minotaur zamkniêty w labiryncie; taki haracz na³o y³ na Ateny król Minos. Czy to te echo ówczesnej zale noœci tego kraju od Krety? Tukidydes o Krecie Upadek Okres od schy³ku XV w. p.n.e. do pocz¹tków XI (póÿny br¹z) to czasy stopniowego upadku œwietnej kultury, pierwszego tak spektakularnego i dramatycznego w dziejach europejskiego krêgu kulturowego. Mo na odtworzyæ ruinê pa³aców i zamieranie wspania³ych osi¹gniêæ cywilizacyjnych. Stwierdza siê przybycie najeÿdÿców, obcych jêzykiem i kultur¹. Osadnictwo cofa siê na tereny górzyste i obronne, spada zaludnienie. Mo na te obserwowaæ w ci¹gu owych czterech wieków próby oporu i nawi¹zania do przesz³oœci. Dlatego obraz archeologiczny jest wyj¹tkowo skomplikowany, a procesy dziejowe, okresami niejednoznaczne, przebiegaj¹ ró nie na rozmaitych obszarach wyspy. Co jest pewne? W ci¹gu XV w. wszystkie pa³ace na Krecie uleg³y zniszczeniu. Czy skutkiem kataklizmu naturalnego, czy najazdu, czy te obu tych czynników (obcy wykorzystali katastrofê)? Tylko pa³ac w Knossos czêœciowo odbudowano (tzw. pa³ac przejœciowy) po jego zniszczeniu wzniesiono nowy, usi³uj¹c nawi¹zaæ do dawnej œwietnoœci tak e w malarstwie œciennym; s³awna dekoracja sali tronowej w Knossos pochodzi prawdopodobnie w³aœnie z tego okresu. Tak e w innych dziedzinach produkcji artystycznej, zw³aszcza w ceramice, kontynuowano dawne tradycje, ale ju na ni szym poziomie; wyraÿne te s¹ wp³ywy z kontynentu, a wiêc mykeñskie. najeÿdÿcy 17
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Mykeñczycy gwa³towny regres Dorowie Wieki Ciemne na Krecie Jakie wiêc najogólniejsze wnioski mo na wyprowadziæ z tych wszystkich danych? Mykeñczycy z Peloponezu, na pewno mówi¹cy po grecku, podbili prawie ca³¹ wyspê zapewne w ci¹gu wieku XIV. Knossos sta³o siê ich g³ównym oœrodkiem w³adzy; obok niego wa n¹ rolê odgrywa³a Chania. Usi³owali utrzymaæ dawny poziom kultury oraz sposób zarz¹dzania pañstwem (zreszt¹ podobny, tj. system ekonomiki scentralizowanej, pa³acowej, istnia³ te w ich ojczyÿnie). Powiod³o siê Mykeñczykom tylko na pewnych obszarach i na czas co najwy ej kilku pokoleñ. Choæ w niektórych miejscowoœciach gospodarka nie za³ama³a siê, osadnictwo powoli cofa³o siê w g³¹b wyspy. Od XII w. mno ¹ siê dowody gwa³townego regresu, du e obszary wyspy wrêcz siê wyludniaj¹. Wydaje siê, e na Kretê docierali wówczas nowi, prymitywni najeÿdÿcy. Wiadomo z ró nych Ÿróde³, nawet egipskich, e migracje tzw. Ludów Morskich dotknê³y w³aœnie wtedy kraje Morza Egejskiego i Bliskiego Wschodu, tak e Egipt i Palestynê. W Grecji kontynentalnej uleg³y ruinie potê ne zamki, za³ama³a siê tamtejsza pañstwowoœæ i kultura mykeñska. Tradycja do dziœ uznawana za wiarygodn¹ przez wielu utrzymywa³a, e wi¹za³o siê to z przybyciem nowej, ostatniej fali greckich plemion Dorów. To samo mog³o staæ siê na Krecie mimo rozpaczliwych prób umacniania niektórych miejscowoœci. Coraz czêœciej brana jest jednak obecnie pod uwagê mo liwoœæ za³amania siê kultury i pañstwowoœci mykeñskiej w ca³ym basenie Morza Egejskiego skutkiem splotu czynników wewnêtrznych, a wiêc powstañ ludnoœci, ciemiê onej przez w³adców pa³aców i zamków, lub walk miêdzy nimi, co z kolei wywo- ³a³o reakcjê ³añcuchow¹ rozpadu i regresu; migracje Ludów Morskich i ewentualna wêdrówka Dorów tylko przyspieszy³yby ten proces. Jedno jest pewne: w XI w. wyspa wkroczy³a, jak i ca³y basen Morza Egejskiego, w tzw. Wieki Ciemne. By³ to okres upadku kulturowego we wszystkich dziedzinach. W czasach historycznych Kretê zasiedlali Grecy mówi¹cy dialektem doryckim. Tylko gdzieniegdzie uchowa³y siê jeszcze resztki ludnoœci autochtonicznej Eteokreci byæ mo e ostatni potomkowie tych, którzy stworzyli niegdyœ kulturê minojsk¹, pierwsz¹ (trzeba to raz jeszcze podkreœliæ) wielk¹ kulturê Europy. Wielkoœæ i upadek kultury minojskiej musz¹ nasun¹æ historykowi bardzo pouczaj¹c¹ refleksjê. Gdyby nie odkrycia archeologiczne XX w. n.e., mog³a ona pozostaæ zupe³nie nieznana, nikt bowiem nie przywi¹zywa³ wiêkszej wagi do mitów; kulturê mykeñsk¹, m³odsz¹ i wtórn¹ wobec kreteñskiej, poznano nieco wczeœniej, bo po 1876 r. By³a ju mowa o tym, e z ca³¹ pewnoœci¹ czekaj¹ nas dalsze, wa ne odkrycia, dotycz¹ce w³aœnie epoki minojskiej (choæby Akrotiri i miasto Knossos). Pokazuje to najdowodniej, jak dynamicznie rozwijaj¹ siê badania i znajomoœæ staro- ytnoœci. Grecja kontynentalna Okres wczesno- i œredniohelladzki osadnictwo helladzkie W epoce br¹zu osadnictwo l¹du sta³ego, zwane umownie helladzkim, rozwija³o siê d³ugo w³asnym rytmem i w formach odmiennych od kultury Cyklad i Krety; kontakty z nimi nasila³y siê zdecydowanie i nabra³y ogromnego znaczenia w ci¹gu II tysi¹clecia p.n.e. Wyró nia siê 3 g³ówne okresy: wczesno-, œrednio- i póÿnohelladzki; ten ostatni nosi te miano mykeñskiego. Pierwszy okres, przypadaj¹cy na III tysi¹clecie, odpowiada mniej wiêcej kszta³towaniu siê i rozkwitowi swoistej kultury Cyklad oraz okresowi przedpa³acowemu na Krecie, drugi (XXI-XVII w.) w du ym stopniu okresowi pa³acowemu na tej wyspie, trzeci (XVI-XII w.) to czas rozwoju, œwietnoœci i upadku kultury mykeñskiej. Kultura ta mia³a swój oœrodek w³aœnie na kontynencie, lecz dominowa³a 18
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego nad ca³ym œwiatem egejskim przez kilka stuleci. Od wieku XI rozpocz¹³ siê zarówno w Grecji kontynentalnej, jak i na wyspach g³êboki regres Wieków Ciemnych. W okresie wczesno- i œredniohelladzkim poziom ycia w Grecji wyraÿnie ustêpowa³ osi¹gniêciom Cyklad i Krety. Odkryto jednak sporo ówczesnych osad w Tesalii, Beocji, Attyce, na Eubei, Eginie, Peloponezie. Stosunkowo dobrze znane s¹ losy takich stanowisk, jak Aghios Kosmas w Attyce, Koraku w pobli u Koryntu, Lefkandi na Eubei, Lerna i Tiryns w Argolidzie, Malthi w Mesenii, Kolonna na Eginie. Niektóre by³y doœæ du e, stanowi³y niemal miasteczka. Domy, czêsto na kamiennych fundamentach, mia³y œciany z belek i z gliny, formowanej w suszone na s³oñcu ceg³y. W okresie œredniohelladzkim przewa a³y, pojawiaj¹ce siê ju wczeœniej, domy prostok¹tne. Ich g³ówna izba (wchodzi³o siê przez przedsionek), z paleniskiem poœrodku, staæ siê mia³a w rozwiniêtej formie wa nym elementem budowli mykeñskich, a nastêpnie domostw greckich to megaron. Wiele miejscowoœci mia³o obwarowania. Wyrabian¹ rêcznie i na kole ceramikê zdobi³y geometryczne wzory malowane, ciemne lub matowe na jasnym tle. Charakterystyczna jest tzw. ceramika minijska w Orchomenos (nazwa od mitycznego króla tej miejscowoœci Miniasa). Ma³a rzeÿba figuralna i gliptyka (pieczêcie) wystêpuj¹ w okresie wczesnohelladzkim, brak ich w œredniohelladzkim. Broñ i narzêdzia wykonywano zarówno z kamienia, jak i z br¹zu. Groby, znajduj¹ce siê czêsto w obrêbie osad, by³y przewa nie jamowe lub skrzynkowe, tak e pitosowe; stopniowo coraz czêstsze stawa³y siê komorowe i szybowe (pog³êbione jamy) oraz kurhany (tumulusy). Zmar³ych chowano w okresie œrednioheladzkim w postawie wyprostowanej, nie stosowano kremacji. Wyposa enie zmar³ych by³o skromne. okres wczesnoi œredniohelladzki Problem przybycia Greków Zdaniem wielu badaczy w³aœnie w okresie œredniohelladzkim na kontynencie zaczê³y siê pojawiaæ coraz liczniej plemiona greckie. By³ to zapewne proces bardzo powolny, raczej stopniowa penetracja ni zdobywczy, niszczycielski pochód, choæ budowa murów obronnych dowodzi, e zarówno autochtoni, jak i przybysze nie czuli siê bezpieczni. D³ugie s¹siedzkie przemieszkiwanie Greków z innym ludem jest faktem niezbitym. Przyznawali to oni sami, uznaj¹c za pierwotnych mieszkañców Pelasgów i Lelegów na l¹dzie sta³ym, Karów na Cykladach, Eteokretów na Krecie. Nade wszystko jednak dowodzi tego przejêcie przez Greków nieindoeuropejskich nazw miejscowoœci, gór i rzek oraz œródziemnomorskich roœlin, których w swej dawnej ojczyÿnie nie znali. Przedgreckie s¹ imiona i przydomki wielu bogów, bogiñ i herosów. Nie ma dziedziny ycia, w której by siê nie zaznaczy³y owe wp³ywy jêzykowe: nazwy wielu ryb, naczyñ, potraw s¹ wyraÿnie przedgreckie [Przyk³ady nazw przedgreckich]. Grecy przychodzili zapewne z pó³nocy, z krajów ba³kañskich. Jêzykowo nale eli do wielkiej rodziny indoeuropejskiej, w której sk³ad wchodz¹: ³acina i jêzyki romañskie, jêzyki germañskie, s³owiañskie, ba³tyckie, celtyckie, trackie, iliryjskie, irañskie (wœród nich perski, scytyjski, sarmacki), indyjskie (sanskryt i jego pochodne), jêzyk ormiañski, hetycki, iliryjski, tocharski. Wszystkie one maj¹ wspólny podstawowy zasób wyrazów oraz cechuj¹ siê podobn¹ fonetyk¹ i budow¹ gramatyczn¹ (odmiana rzeczowników i czasowników). Gdzie nale y szukaæ praojczyzny Indoeuropejczyków, kiedy dosz³o do wyodrêbnienia siê grup jêzykowych i nastêpnie poszczególnych jêzyków? Z jakich przyczyn i w jakich okolicznoœciach dokonywa³y siê wielkie migracje tych ludów? Jakie œwiadectwa kultury materialnej wskazuj¹ na ich pojawianie siê i na szlaki wêdrówek? Te wielkie problemy jêzykoznawstwa, archeologii, historii dyskutowane s¹ ju od dwóch stuleci, to jest od czasów, gdy w pocz¹tkach XIX w. n.e. naukowo wykazano fakt pokrewieñstwa znanych wówczas, g³ównych jêzyków indoeuropejskich. Przewa y³ i wci¹ Grecy i ludy nieindoeuropejskie migracje ludów indoeuropejskich 19
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 7 Rozmieszczenie g³ównych plemion greckich hipotezy dotycz¹ce przybycia Greków przewa a pogl¹d, e najpierwotniejsze siedziby tych ludów to stepy na pó³noc od Morza Czarnego i Kaspijskiego. Stamt¹d zaczê³y one przesuwaæ siê w ró nych kierunkach w III tysi¹cleciu p.n.e. Ale wysuwano te hipotezy odmienne. Jedna z najnowszych zak³ada, e pierwsze jêzyki indoeuropejskie przyby³y do Europy z Anatolii oko- ³o 6000 r. p.n.e. wraz z pierwszymi udomowionymi roœlinami i zwierzêtami i e pos³ugiwali siê nimi pierwsi rolnicy w Europie (Colin Renfrew). Gdyby przyj¹æ ten pogl¹d, trzeba by te za³o yæ, e opisywane dotychczas kultury neolityczne i wczesnego br¹zu w basenie Morza Egejskiego s¹ dzie³em ludów indoeuropejskich oraz e Grecy zajmowali ten obszar co najmniej od pocz¹tku pojawienia siê tu uprawy roli. Tymczasem spotykamy w jêzyku greckim zbyt wiele obcych, ewidentnie nieindoeuropejskich nazw miejscowoœci, gór i rzek, a tak e nazw dotycz¹cych œwiata roœlin oraz przeró nych przedmiotów, by mog³o to byæ dzie³em przypadku. Tote choæby z tego powodu znacznie bli szy prawdy wydaje siê pogl¹d tradycyjny: Grecy nap³ywali do basenu Morza Egejskiego z pó³nocy, stopniowo i falami, poczynaj¹c zapewne od schy³ku III tysi¹clecia, a wiêc ju pod koniec okresu wczesnohelladzkiego. Zastali tu ludnoœæ innego jêzyka, stoj¹c¹ wy ej kulturowo, i od niej przejmowali znajomoœæ wielu rzeczy, roœlin, umiejêtnoœci. Okres mykeñski Na szarym i ubogim tle kultur wczesno- i œredniohelladzkich eksplozja kultury póÿnohelladzkiej, czyli mykeñskiej, jest zjawiskiem niezwyk³ym. Zrodzi³ siê ten œwiat, 20
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Przyk³ady nazw przedgreckich miejscowoœci: Mykenaj, Athenaj i wszystkie koñcz¹ce siê na -inthos i -ynthos (Korinthos i Zakynthos) morze: thalassa, sternik: kybernetes (st¹d gubernator) góry: Parnassos, Parnessos, Hymettos, Lykabettos, Brilettos rzeki: Kefisos, Ilissos roœliny: kyparissos ('cyprys'), narkissos ('narcyz'), hyakinthos ('hiacynt'), terebinthos ('pistacja terpentynowa'), olynthos ('dzikie drzewo figowe') apsinthos ('pio³un'), dafne ('laur') przedmioty: asaminthos ('wanna'), labyrinthos (byæ mo e 'pa- ³ac') Lista podobnych, zapo yczonych wyrazów jest bardzo d³uga; wiele przez grekê i ³acinê dosta³o siê do jêzyka polskiego (i innych) i funkcjonuj¹ w nim do dziœ. pod ka dym wzglêdem wyj¹tkowo bogaty, jakby skutkiem gwa³townego przyspieszenia cywilizacyjnego oraz szerokiego otwarcia siê na wp³ywy minojskie. Niewykluczone, e sta³o siê to pod wp³ywem impulsu, jakim mog³o byæ zjawienie siê nowej fali greckiej, a nawet przywêdrowanie niewielkiego szczepu, wojowniczego i dobrze zorganizowanego, zw³aszcza na ziemie Peloponezu. Historia Europy zna przyk³ady podobnych wydarzeñ (np. Waregowie na Rusi Kijowskiej lub wp³ywy skandynawskie na kszta³towanie siê pañstwowoœci Polan). Za poœrednie dowody inwazji obcych mo na uznaæ zniszczenia, jakie dotknê³y niektóre osady w okresie œredniohelladzkim, i wznoszenie tam murów obronnych i grobów tumulusowych (kurhanów). To prawda, e kultura mykeñska stanowi w wielu dziedzinach kontynuacjê wczeœniejszych elementów miejscowych, jednak e obcy zaczyn organizacyjny móg³ przyspieszyæ ich rozwój. W ka dym razie œwiat mykeñski powsta³ i rozwin¹³ siê wyj¹tkowo szybko, w ci¹gu ycia zaledwie kilku pokoleñ. Jego zdumiewaj¹ce bogactwo objawi³o siê Europejczykom XIX w. tak e nagle, w 1876 r., gdy tylko Heinrich Schliemann rozpocz¹³ wykopaliska w Mykenach. PóŸniejsze badania dziejów tej kultury pokaza³y, jak nag³y i dramatyczny by³ po czterech wiekach œwietnoœci jej upadek; dosz³o do niego z przyczyn i w okolicznoœciach wci¹ niejasnych. okres póÿnohelladzki kultura mykeñska Mykeny Ca³a staro ytnoœæ wierzy³a epopejom Homera, e Agamemnon, w³adca bogatych w z³oto Myken (okreœlenie czêste w Iliadzie) przewodzi³ œwiatu greckiemu w wyprawie przeciw Troi, wojna trojañska zaœ toczyæ siê mia³a jak obliczali historycy greccy na podstawie ró nych danych poœrednich, g³ównie genealogii wielkich rodów w pocz¹tkach XII w. p.n.e. Przyznawano póÿniej, e Homer zapewne przekaza³ sporo prawdy historycznej: yli tu kiedyœ mo ni panowie, a ich czyny, jak to zwykle bywa, wyolbrzymi³a i ubarwi³a legenda. To wystarcza³o mi³oœnikom staro ytnoœci za ca³e wyjaœnienie przez pokolenia. A tymczasem prawdziwa tajemnica Myken le a³a przysypana gruzem. W 1876 r. Schliemann odkry³ wewn¹trz dawnych murów obronnych zamku, nieco poni ej s³awnej Lwiej Bramy, okó³ cmentarny. Pierwotnie znajdowa³ siê on poza murami, te jednak w³adcy mykeñscy rozszerzyli w pewnym okresie. Obejmowa³ 6 grobów o podobnej konstrukcji: obmurowane szyby, g³êbokie na kilka metrów, prowadzi³y do komór; w niektórych spoczywa³y zw³oki nawet kilku zmar³ych, przewa nie mê czyzn. Znaleziono nienaruszone i niezwykle bogate dary pogrzebowe; chodzi³o wiêc o rodzinne pochówki osób najznakomitszych. Nad grobami umieszczone by³y kamienne stele, niektóre zdobione p³askorzeÿbami. Grobów nie obrabowano, bo kiedy zamek popada³ w ruinê, obalono stele, a ca³y okr¹g cmentarny pokry³o rumowisko; tak pozostawa³ niezauwa ony przez ponad 3000 lat. odkrycia H. Schliemanna 21
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 8 Grobowce szybowe w Mykenach (XVI w. p.n.e.) Ryc. 9 Mykeñska z³ota maska (tzw. maska Agamemnona) i z³oty sygnet ze scen¹ tañca Wydobyto wiele okazów broni paradnej z br¹zu zw³aszcza bogato zdobione miecze i sztylety; klingi by³y kunsztownie inkrustowane z³otem i srebrem, np. na jednej przedstawiono scenê polowania na lwy. Znaleziono liczne naczynia kultowe i biesiadne z br¹zu, z³ota (m.in. tzw. puchar Nestora, z wyobra eniem go³êbi, jak opisuje Iliada, IX 632 i nn.) i srebra (relief dzbana pokazuje oblê enie miasta), a tak e kamienne i nawet z kryszta³u górskiego, o piêknych formach (np. ³eb byka, lwa, jelenia). By³o du o pierœcieni, sygnetów, bi uterii kobiecej (diademy, naszyjniki, bransolety, kolczyki, szpile, grzebienie, naszycia sukien) wszystko znakomitej roboty i z cennych materia³ów, tak e z bursztynu. Prawdziwie niezwyk³y skarb to 6 poœmiertnych masek ze z³otej blachy (tylko mê - czyzn) pierwsze portrety Europejczyków. S³awny jest okrzyk odkrywcy na widok naj- 22
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Ryc. 10 Grób kopu³owy w Mykenach zwany Skarbcem Atreusa lub Grobem Agamemnona (ok. 1330 p.n.e.) wyrazistszej z nich: Spojrza³em w twarz Agamemnona! Waga ca³ego z³ota z tych grobów wynosi l5 kg. Schliemann jednak myli³ siê: to nie mog³a byæ twarz Agamemnona. Dalsze badania wykaza³y, e ten okr¹g, zwany A, pochodzi z XVI w. p.n.e., znacznie wiêc wyprzedza czas upadku Troi zarówno ten obliczony przez greckich historyków, jak i daj¹cy siê ustaliæ archeologicznie. Jeszcze nieco wczeœniejszy okaza³ siê drugi zespó³ grobów, nazwany B, odkryty dopiero w 1952 r., usytuowany przed murami zamku. Znaleziono tam ponad 20 grobów szybowych, wszystkie jednak wyposa one zosta³y o wiele skromniej ni te z zespo³u A. Pochodz¹ wiêc one z czasów, gdy wielkoœæ Myken dopiero siê rodzi³a. Na niektórych stelach z okrêgu A widaæ nie tylko ornament roœlinny lub geometryczny (spirale), lecz tak e zarysy postaci i scen: lwy i byki, polowania i walki; jest te mê czyzna na rydwanie to najdawniejszy taki obraz na ziemiach Europy, wa ny historycznie, dowodzi bowiem, e u ywano tu rydwanu ju w po³owie II tysi¹clecia p.n.e. PóŸniejsze od szybowych s¹ s³awne, imponuj¹ce groby tolosowe, przykryte kopu³¹ (w istocie pseudokopu³¹). Jest ich ³¹cznie 9. Usytuowane u zboczy wzgórz, budowane z kamieni na planie ko³a (œrednica najwiêkszych od ok. 13,5 do 14,5 m), dostêpne by³y przez okaza³¹ bramê i d³ugi korytarz (dromos), zapewne zasypywany po ka dym po- groby w Mykenach 23
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych grzebie. Najwiêksze i niegdyœ najbardziej ozdobne (dobrze dopasowane kamienie, wielki trójk¹t odci¹ aj¹cy nad bram¹, œlady bogatej dekoracji fasady i wnêtrza) znane s¹ jako groby: Ajgistosa (Egista), Klitajmestry, Agamemnona (zwany te Skarbcem Atreusa). W³aœnie ta okaza³oœæ sprawi³a, e obrabowane zosta³y wczeœnie i doszczêtnie. Zamki pa³ace-cytadele mykeñskie Ruiny Myken, wielkoœæ grobów tolosowych oraz bogactwo tak niespodziewanie dobyte z grobów szybowych da³y nazwê ca³ej kulturze oraz impuls do dalszych, szerszych poszukiwañ. Dziêki nim poza znanym ju od dawna, s¹siaduj¹cym z Mykenami Tirynsem odkryto pozosta³oœci pa³aców-cytadel w kilkunastu miejscowoœciach Grecji kontynentalnej. S¹ to: Midea w Argolidzie, Pylos (odkryte tu przed II wojn¹ œwiatow¹ przez archeologa amerykañskiego Carla W. Blegena; tu nie by³o murów obronnych!) i Malthi w Mesenii, Koraku w pobli u Koryntu (zwraca uwagê d³ugi mur, przecinaj¹cy na pewnym odcinku Istm Przesmyk Koryncki), Ateny (Akropol!) w Attyce, Orchomenos, Gla (na wysepce osuszanego przez Mykeñczyków jeziora Kopais; d³ugoœæ murów 3 km), Teby (zamek Kadmea) i Thisbe w Beocji, nadmorska Krisa u stóp Delf, Wolos (mo e staro ytne Iolkos?) i Petra w Tesalii; nie wszystkie te miejsca zosta³y dok³adnie zbadane. W ka dym razie jest oczywiste, e centrum potêgi Mykeñczyków znajdowa³o siê na Peloponezie, zw³aszcza w Argolidzie i w Mesenii, a siedzieli te mocno w Beocji, Attyce, Tesalii. Owe wielkie budowle wykazuj¹ pewne cechy wspólne. W przeciwieñstwie do w³adców Krety Mykeñczycy otaczali swe pa³ace murami z g³azów niekiedy tak ogromnych (zw³aszcza w Mykenach i w Tirynsie), e Grecy nazwali je cyklopimi niektóre wa ¹ po 12 ton. Umocnienia wci¹ rozbudowywano i zmieniano. W Mykenach gruboœæ muru na zachowanych odcinkach przekracza 6 m, w Tirynsie ma od ponad 4 do 17 m. Megaron stanowi³ najokazalsze pomieszczenie i jakby serce pa³acu, tu bowiem, w samym œrodku du ej, prostok¹tnej sali znajdowa³o siê palenisko pod otworem Ryc. 11 Tzw. mury cyklopie w Tirynsie (XVI-XIII w. p.n.e.) 24
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego w dachu, podtrzymywanym przez 4 kolumny (lub s³upy). Wchodzi³o siê do megaronu z obszernego dziedziñca przez przedsionek o dwóch kolumnach to prawzór planu najdawniejszych œwi¹tyñ greckich. Œciany mykeñskich megaronów zdobi³y malowid³a, sta³ tam te tron w³adcy, odbywa³y siê spotkania, narady, uczty. Wszystko to ywo i barwnie przedstawia Odyseja. Pa³ace mykeñskie, podobnie zreszt¹ jak kreteñskie, nie by³y wznoszone wed³ug jednolitego planu, nieustannie te je przebudowywano. W niektórych partiach mia³y dwie kondygnacje, a mo e i wiêcej. Obejmowa³y oddzielne czêœci mieszkalne dla mê - czyzn i kobiet, niekiedy z osobnymi, mniejszymi megaronami, ³azienki, warsztaty, magazyny; by³y te pomieszczenia biurowe. Zaopatrzenie w wodê w wypadku oblê enia zapewnia³y cysterny. Archiwum ponad 1100 tabliczek glinianych (pismo linearne B) zachowa³o siê w Pylos; natomiast w Knossos (w pa³acu z okresu mykeñskiego) znaleziono ich a trzy razy wiêcej. W niektórych pa³acach znajduj¹ siê osobne komnaty, prawdopodobnie kultowe. Osady i cmentarzyska zasiêg wp³ywów mykeñskich W pobli u zamków zachowa³y siê resztki osad s³u ebnych; nie by³y to jednak miasta (mo e oprócz Pylos) porównywalne wielkoœci¹ z tymi na Krecie, zw³aszcza w Knossos. Odkryto dotychczas na kontynencie kilkaset mykeñskich osad i cmentarzysk; jeœli chodzi o te ostatnie, przewa aj¹ groby typu komorowego lub tolosy. Do najbardziej interesuj¹cych stanowisk nale y Dendra w Argolidzie, gdzie w grobach komorowych i tolosowych zachowa³y siê z³ote i srebrne, bogato zdobione naczynia, w jednym zaœ pe³na zbroja: pancerz napierœny i tylny, jakby fartuch z p³ytek, naramieniki, nagolenniki, ko³nierz ochronny wszystko z br¹zu, oraz he³m z k³ów dzika. Byli Mykeñczycy na wyspach Morza Joñskiego (Kefallenia, Leukas, Itaka ojczyzna Odyseusza), a tak e w po³udniowej Italii, na Sycylii i nawet w Hiszpanii. Pod ich trwa³¹ dominacj¹ znalaz³y siê Cyklady (typowo mykeñska osada Fylakopi IV na wyspie Melos) oraz Kreta (Knossos) i Rodos, a na wybrze u Azji Mniejszej zajêli teren póÿniejszego Miletu. Wyprawiali siê morzem bardzo daleko; opanowali Cypr i w³aœnie na tej wyspie, jak siê wydaje, szukali schronienia, gdy za³amywa³o siê ich w³adztwo w basenie Morza Egejskiego. Wykszta³cili tu nawet w³asne pismo, zapisuj¹ce sylaby i samog³oski, u ywane jeszcze w III w. p.n.e. To z Cypru docierali do wybrze y Syrii i do Egiptu jako kupcy, piraci lub o³nierze najemni. O ich szczególnych zwi¹zkach z krajem faraonów co poœwiadczaj¹ te mykeñskie importy zdaje siê mówiæ znany mit o Danaosie i jego córkach Danaidach, szukaj¹cych schronienia przed Ajgyptosem (Egiptem) w³aœnie w Argolidzie. Mo e któryœ z panów Myken poœlubi³ egipsk¹ ksiê niczkê? W Iliadzie sami Mykeñczycy nadaj¹ sobie niekiedy imiê Danaów. Tak wiêc od XIV do XIII w. Mykeñczycy byli na pewno w³adcami basenu Morza Egejskiego, a swe punkty oparcia mieli w wielu krainach œródziemnomorskich. Utrzymywali te dobre kontakty z Ba³kanami, sk¹d sprowadzali z³oto, a przez poœredników nawet bursztyn ba³tycki. Ryc. 12 Zbroja z Dendry (ok. 1400 p.n.e.) 25
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Kultura mykeñska cechy charakterystyczne wp³ywy minojskie Ryc. 13 Triada bóstw terakotowy idol mykeñski (XIII w. p.n.e.) Na tym rozleg³ym obszarze wytwory kultury mykeñskiej w budownictwie, ceramice, metalurgii, gliptyce, malarstwie œciennym s¹ podobne i ³atwo rozpoznawalne. Wykazuj¹ silne wp³ywy minojskie, lecz przejête z Krety i Cyklad umiejêtnoœci i pomys³y twórczo zmieniano i rozwijano. I tak: du e, zwykle naziemne groby tolosowe wznoszono ju dawniej na Krecie i gdzieniegdzie na l¹dzie sta³ym, Mykeñczycy jednak uczynili z nich budowle monumentalne, podziemne, o wspania³ym wystroju. Ceramikê produkowali masowo. Kszta³ty i zdobnictwo naczyñ (na jasnym tle), pocz¹tkowo wyraÿnie wzorowane na kreteñskich (naœladowanie stylu morskiego, motywy roœlinne), stopniowo stawa³y siê bardziej oryginalne, choæ zarazem, jeœli chodzi o ornamentykê, bardziej schematyczne. Pojawiaj¹ siê te ca³e kompozycje obrazowe, jak choæby pochód wojowników (waza z Myken). Ostatni okres wzornictwa ceramiki cechuje daleko posuniêta geometryzacja. Malowid³a œcienne, zachowane przynajmniej œladowo we wszystkich pa³acach (Mykeny, Tiryns, Pylos, Gla, Teby, Midea) w stanie gorszym ni te z Krety i z Cyklad (Akrotiri) stanowi¹ wprawdzie pod wzglêdem techniki kontynuacjê minojskich, tematycznie wszak e s¹ w znacznym stopniu odmienne. Obok scen kultowych, procesji kobiet lub mê czyzn (stroje minojskie!), najchêtniej przedstawiano polowania i bitwy, podobnie zreszt¹ jak na ozdobach wielu naczyñ metalowych. Wielkim wziêciem w mykeñskim œwiecie cieszy³y siê przez wieki figurki terakotowe, zwykle malowane, najczêœciej postaci kobiet w d³ugich, kreteñskich spódnicach, ale te przedstawiaj¹ce zwierzêta (przede wszystkim byd³o), a wreszcie przedmioty i nawet jakby sceny rodzajowe. Statuetki niewieœcie, o wysokoœci od kilku cm do 0,5 m, mog³y mieæ znaczenie kultowe. Wp³yw Krety i Cyklad, ale chyba i Bliskiego Wschodu, jest oczywisty. Mistrzostwo osi¹gnê³o, tak jak na Krecie, wykonanie pieczêci, tak e sygnetowych; preferowana tematyka to znowu polowania i walki. Lubowano siê w przedmiotach luksusowych. U ytkowano materia³y najdro sze, sprowadzane z daleka, np. koœæ s³oniow¹ (do zdobienia szkatu³ek) lub bursztyn. Miecze, sztylety, no e, w³ócznie, tarcze, he³my, pancerze wszystko o wielkim bogactwie kszta³tów poznano zarówno dziêki znaleziskom w grobach, jak i wyobra eniom ikonograficznym oraz opisom w epopejach Homera; jego bohaterowie maj¹ broñ zaczepn¹ i odporn¹ tylko z br¹zu, choæ w czasach, gdy poematy otrzymywa³y swój kszta³t ostateczny, tj. w VIII w. p.n.e., elazo znano ju od dawna. By³ to wiêc œwiat przede wszystkim wojowników i zdobywców, szczyc¹cych siê swym bogactwem. To jakby wikingowie Morza Egejskiego, a nawet Morza Œródziemnego tamtej epoki, ale te wielcy budowniczowie i organizatorzy; korzystali z umiejêtnoœci rzeszy rzemieœlników zw³aszcza w zakresie z³otnictwa, gliptyki, cyzelowania drogich kamieni, rzeÿby, p³atnerstwa, inkrustacji broni, nie mówi¹c ju o takich zawodach, jak garncarstwo, malarstwo œcienne, ciesielstwo. Tabliczki z Knossos i Pylos wymieniaj¹ ponad 20 ró nych zawodów (wœród nich lekarzy, k¹pielowe, aptekarzy przygotowuj¹cych maœci). Wielu mistrzów na pewno œci¹gano z Krety. 26
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Zachowa³a siê tylko drobna cz¹stka przepychu i œwietnoœci owej cywilizacji. Przez kilkanaœcie pokoleñ Mykeñczycy wznosili potê ne cytadele widocznie stale czuli siê zagro eni i monumentalne grobowce, liczne osady na l¹dzie sta³ym i na wyspach. Umiejêtnie wykorzystywali wszystko, co mog³y im daæ ludy dawniejsze i s¹siednie. Odeszli i zniknêli równie nagle, jak siê pojawili, znowu w ci¹gu tylko stulecia. Pozostawili wszak e imponuj¹ce œlady materialne swej obecnoœci i jeszcze trwalsze, jeszcze wa niejsze echa minionej chwa³y w mitach i w poezji. pozosta³oœci kultury mykeñskiej Pismo linearne B Homer, a za nim ca³a staro ytnoœæ, nie mieli adnych w¹tpliwoœci: ci, co wyprawili siê pod Trojê, maj¹c za wodza w³adcê Myken, panowie wszystkich krain od Itaki po Ateny, od Tesalii po Kretê, byli Grekami. W Iliadzie sami daj¹ sobie miano Achajów, Panachajów, Danaów; nazwa Hellenów, która póÿniej mia³a siê staæ jedyn¹, wystêpuje w poemacie dla okreœlenia ma³ego plemienia z pó³nocnej Grecji, a Panhellenów wszystkich Greków tamtego obszaru. Jednak e w czasach nowo ytnych pojawi³y siê przeró - ne hipotezy; niektóre usi³owa³y podwa yæ przekonanie o greckoœci Mykeñczyków mo e by³ to jakiœ lud inny, nawet nieindoeuropejski? Wszystkie w¹tpliwoœci w tej sprawie rozwia³o jednak wspomniane ju odczytanie pisma, jakim pos³ugiwali siê Mykeñczycy pisma linearnego B. Jego zabytków nie brakowa³o. Jak by³a ju o tym mowa, najwiêcej tabliczek zachowa³o siê w Pylos; to archiwum odkry³ Carl W. Blegen dopiero w 1939 r., natomiast archiwum w Knossos ju Arthur Evans w samych pocz¹tkach XX w. ³¹cznie prawie 4500 tabliczek. Bardzo niewiele znaleziono w innych miejscowoœciach nawet w Mykenach! Krótkie napisy spotyka siê na naczyniach. Tabliczki, ze zwyk³ej gliny, s¹ prostok¹tne, niekiedy kszta³tu liœcia palmowego; pisano na nich rylcem. Ocala³y w obu pa³acach w takich iloœciach przypadkowo; wzgardzili nimi pl¹druj¹cy, a utrwali³ je po ar zabudowañ. Wskazuje to, e pochodz¹ z ostatnich lat, a mo e nawet dni i chwil dzia³ania administracji pa³acowej; tabliczki z Pylos powsta³y oko³o 1200 r. p.n.e., natomiast te z Knossos s¹, byæ mo e, o dwa wieki starsze. Odcyfrowali to pismo, po licznych próbach wielu badaczy, dwaj uczeni angielscy Michael Ventris (z zawodu architekt, w czasie II wojny œwiatowej deszyfrant RAF) i John Chadwick (filolog klasyczny) dopiero w l952 r. Za³o yli, e chodzi o jêzyk grecki. Czêœæ z ponad 100 znaków to oczywiste ideogramy, a wiêc wyobra enia rzeczy, osób, nawet pewnych pojêæ (s³u y³y jako pomoc przy odczytywaniu). Istnia³ te system zapisywania liczb. Czêœæ znaków (prawie 90) ma wartoœæ fonetyczn¹. Sprawa podstawowa jest niepodwa alna: Mykeñczycy a przynajmniej warstwa panuj¹ca mówili po grecku. Mimo niedoskona³oœci zapisu by³o to odkrycie najwy szej rangi dla jêzykoznawców. Otrzymali dokumenty greczyzny, wci¹ przecie yj¹cej, z 2. po³owy II tysi¹clecia p.n.e. Pozwala to badaæ rozwój tego jêzyka na przestrzeni ponad 3000 lat. To samo mo na powiedzieæ, jeœli chodzi o jêzyk ywy, tylko o jêzyku Ryc. 14 Gliniana tabliczka z Knossos z inskrypcj¹ w piœmie linearnym B 27
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych chiñskim napisy na tzw. koœciach wró ebnych pochodz¹ z czasów odpowiadaj¹cych mykeñskim. Pañstwowoœæ i gospodarka tabliczki jako dokumenty historii Mykeñczyków gospodarka typu pa³acowego Wszystko wskazuje na to, e Mykeñczycy nie stworzyli jednego zwartego organizmu pañstwowego. O tym œwiadczy sama obronnoœæ ich siedzib widocznie obawiali siê nag³ych, potê nych najazdów, a te mog³y im zagroziæ przede wszystkim ze strony s¹siadów (jak panom feudalnym w czasach europejskiego œredniowiecza). Potwierdzaj¹ to mity greckie, tak czêsto mówi¹ce o waœniach, sporach i konfliktach miêdzy panami zamków; wystarczy przypomnieæ wyprawê siedmiu przeciw Tebom. Jeœli nawet jak przedstawia to Iliada w pewnych okolicznoœciach, np. podczas wyprawy zdobywczej w odleg³e strony (Troja!), wódz naczelny by³ jeden w³adca Myken, podlegli mu ksi¹- êta postêpowali samodzielnie. Mo na wiêc mówiæ chyba tylko o poczuciu wspólnoty mykeñskich elit i o luÿnej federacji lub o chwilowych koalicjach w momentach zagro- enia czy dla jakiejœ korzyœci. Tabliczki potwierdzi³y to, o czym wielokrotnie wspomina Homer: panom przys³ugiwa³ tytu³ wanaks, w piœmie linearnym zapisywany wa-na-ka ; w grece klasycznej brzmia³ on anaks. Z pewnoœci¹ wyraz to niegrecki i nieindoeuropejski, a wiêc minojski, przejêty prawdopodobnie z Krety. Spotyka siê te na tabliczkach wyraz qa-si-re-u to na pewno grecki basileus. Przede wszystkim wydaje siê on niegrecki, minojski. W póÿniejszej grece basileus to 'król', a w czasach bizantyjskich 'cesarz'. Jednak e z kontekstu zapisów mykeñskich wynika, e wówczas nazywano tak ksi¹ ¹t lub urzêdników lokalnych. Pod koniec VIII w. p.n.e. w wielu pañstewkach by³ to tytu³ w³adcy najwy szego króla. Organizacja pañstwowa by³a rozbudowana i skomplikowana, co czyni wra enie ³¹cznie z dzia³alnoœci¹ skrybów e by³ to czas raczej dworaków i biurokratów ni herosów. Istnia- ³a te jakaœ forma samorz¹du lokalnego. Da-mo z tabliczek to zapewne demos 'lud', 'gmina', a ke-ro-si-ja to geruzja rada starszych gminy, okrêgu, prowincji. Gospodarka typu pa³acowego jak na Krecie zak³ada, e pañstwo œci¹ga daniny w naturze, zw³aszcza wszelkiego rodzaju p³ody roli i hodowli (zbo a, oliwa, wino, sery, figi, tak e we³na, len i wykonane z nich tkaniny), magazynuje je i przydziela jako wynagrodzenie (redystrybucja) wojsku, s³u bie, rzemieœlnikom. By³y te jednak, jak wyraÿnie mówi¹ tabliczki, dzia³y ziemi, zwane temenos, dla w³adcy, dostojników i urzêdników. Wyraz ten w tym znaczeniu wystêpuje czêsto u Homera. Ca³y ów porz¹dek spo³eczno-gospodarczy przypomina feudalny system w œredniowiecznej Europie. Wierzenia Ÿród³a wiedzy o wierzeniach i kultach Mo na obecnie korzystaæ z trzech Ÿróde³, by wysuwaæ hipotezy w kwestii mykeñskich wierzeñ i kultów. Niegdyœ za Ÿród³o jedyne uchodzi³y mity i epopeje Homerowe. Potem dosz³y, dziêki archeologom, wszelkiego rodzaju znaleziska materialne. I wreszcie odczytanie pisma linearnego B dostarczy³o mimo biurowej treœci tabliczek sporo informacji, czêsto bowiem wspomina siê w nim np. o pewnych przedmiotach wydawanych dla celów kultowych kap³anom lub kap³ankom. Wystêpuj¹ wiêc imiona i nazwania bóstw, doskonale znane z mitów, oczywiœcie w formie zniekszta³conej przez sposób zapisu. Jest Zeus (Di-wo), Hera (E-ra), Posejdon (Po-se-da-o-ne), jest te Ares, a tak e, jak siê wydaje, Apollon (jako Pa-ja-wo-ne, czyli Pajan to jego przydomek w czasach klasycznych). S¹ to w zasadzie bóstwa uwa ane póÿniej za tzw. olimpijskie. Wymieniony te zosta³ Dionizos, choæ dotychczas uwa ano, e jego kult przyby³ do œwiata greckiego znacznie póÿniej. Zwraca uwagê czêste pojawianie siê imion bogiñ, 28
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego wyraÿnie niegreckich i chyba nawet nieindoeuropejskich. Wœród nich najwa niejsza wydaje siê Atena (A-tana) z przydomkiem Po-ti-ni-ja (Homer u ywa okreœlenia potnia 'pani,' 'w³adczyni', zarówno w odniesieniu do bogiñ, jak i dostojnych kobiet). Jest pewne, e mamy do czynienia z panteonem jakby dwoistym: s¹ bóstwa odbieraj¹ce czeœæ i to pod zbli onymi wezwaniami u wielu ludów indoeuropejskich, symbolizuj¹ce wœród niebian patriarchalny model rodzin ziemskich, ale s¹ te boginie z innego krêgu jêzykowego i kulturowego. Do tego krêgu zaliczyæ trzeba tak e dziewicê Artemidê. Natomiast kult bogini mi³oœci Afrodyty przyszed³ do œwiata greckiego nieco póÿniej, zapewne przez Cypr, z Bliskiego Wschodu (Asztarte, Isztar). Tak wiêc w mykeñskich wierzeniach i kultach stwierdza siê ogromny wp³yw dawniejszych wierzeñ minojskich jak we wszystkich dziedzinach ówczesnego ycia. bogowie mykeñscy Troja Choæ gród ten le a³ na samych krañcach egejskiego œwiata, jego rola w mykeñskich mitach, a tak e w nowo ytnych badaniach nad tamt¹ epok¹, jest tak wielka, e pomin¹æ go nie mo na. Troja to w zasadzie nazwa kraju Trojan. Sam gród (miasto) zwie siê u Homera Ilion (od za³o yciela Ilosa). Grecy nie mieli w¹tpliwoœci, e niewielkie wzgórze, po³o one w odleg³oœci oko³o 6 km od brzegu Morza Egejskiego i ponad 4 km od cieœniny Hellespontu (obecnie Dardanele) to miejsce opiewanej w Iliadzie wojny, dlatego te miasto, które powsta³o tu w VIII w. p.n.e. na pradawnych ruinach, nazwali Ilion. W czasach tureckich miejsce to by³o niezamieszkane; zwano je Hisarlik. H. Schliemann w przekonaniu, e wzgórze i okolica najlepiej odpowiadaj¹ opisom Troi Homerowej, rozpocz¹³ tu wykopaliska w 1870 r. Ods³aniaj¹c kolejne warstwy dawnego grodu sta³ siê zarazem ojcem nowo ytnej archeologii. Jego prace od 1882 r. kontynuowa³ Wilhelm Dörpfeld, a w latach przed II wojn¹ œwiatow¹ C.W. Blegen; s¹ prowadzone równie obecnie. Wzgórze by³o zamieszkane i mia³o prymitywne mury ju w 1. po³owie III tysi¹clecia p.n.e. (Troja I). Znacznie wiêksza i otoczona potê niejszymi murami by³a Troja II Troja Ilion Ryc. 15 Troja, ruiny tzw. Bramy Skajskiej 29
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych wykopaliska archeologiczne w Troi kim byli Trojanie? w 2. po³owie tego tysi¹clecia (2300-2100). W tej to warstwie odnalaz³ Schliemann w schowku w glinianym murze skarb z³otych przedmiotów i nazwa³ go skarbem Priama, przypuszczaj¹c, e król ukry³ go przed zdobywaj¹cymi Trojê Grekami. To miasto istotnie strawi³ potê ny po ar, ale na pewno nie przez Mykeñczyków wzniecony bo jeszcze ich nie by³o. Po kolejnych, ubogich warstwach III-V dopiero Troja VI sta³a siê w XVIII- -XIII w. grodem du ym (imponuj¹ce mury i wie e otacza³y obszar oko³o 2 ha) i bogatym. Utrzymywa³a ywe kontakty ze œwiatem mykeñskim, na pewno kontrolowa³a cieœninê Hellespontu. Dörpfeld uwa a³, e w³aœnie ta Troja zosta³a zdobyta i zburzona przez Greków, jej wszak e ruina by³a, jak wykaza³y póÿniejsze badania, skutkiem gwa³townego trzêsienia ziemi. Miasto odbudowano; Troja VII a (oko³o 1300-1250) by³a jednak znacznie ubo sza; zosta³a wkrótce zniszczona przez po ar. Interesuj¹ce, e mieszkañcy gromadzili zapasy, jakby na wypadek oblê enia, a sam po ar móg³ byæ dzie³em zdobywców (szkielety, groty strza³). Szybko nastêpuj¹ce po sobie fazy warstwy VII b (oko³o 1250- -1100) zakoñczy³y siê w XI w. ca³kowitym opuszczeniem wzgórza na ponad 3 wieki. Która z warstw archeologicznych mog³aby odpowiadaæ Troi Priama i Hektora, obleganej przez wojska Agamemnona, króla Myken? W pe³ni adna, w jakiejœ jednak mierze Troja VI, a najbardziej VII a. Okolicznoœci zniszczenia i upadku grodu zosta³y ujête w mitach i poezji jakby w wielkim skrócie; po³¹czono je z legendami o morskich, ³upie czych wyprawach mykeñskich, które rzeczywiœcie mog³y docieraæ i tutaj na skutek wieœci o bogactwach królów Troi. Kim byli Trojanie? Nie zachowa³y siê adne wskazówki, które by pozwala³y odpowiedzieæ na to pytanie. Nie ma adnych œwiadectw pisanych. Jest wszak e pewien fakt zaskakuj¹cy: oto na tabliczkach z Pylos spotykamy ponad 60 imion, które wystêpuj¹ te w Iliadzie, a 20 z nich to imiona osób, bêd¹cych wed³ug Homera Trojanami lub walcz¹cych po stronie Trojan: Hektor, Antenor, Glaukos, Pandaros, Tros. Wszystkie s¹ imionami w³asnymi u ywanymi przez Mykeñczyków. Czy by wiêc Trojanie byli jakimœ od³amem mykeñskiego œwiata i mówili po grecku choæ przecie ten e Homer wielokrotnie podkreœla, e poddani Priama i jego sprzymierzeñcy to obcy? Nie. Ten fakt tylko umacnia przypuszczenia, e wojna trojañska sta³a siê poetyckim pretekstem do pokazania mykeñskiej rzeczywistoœci; toczy³a siê ona w czasach mykeñskich nie raz i nie w jednym miejscu. Upadek Myken Problem Dorów powrót Heraklidów Powrót Hellenów spod Troi trwa³ d³ugo, co przyczyni³o siê do zmian w wiêkszoœci miast; dochodzi³o do roz³amów, a ludnoœæ opuszcza³a je z tego powodu i zak³ada³a nowe [...] W osiemdziesi¹t lat po zdobyciu Ilionu Dorowie wraz Heraklidami zajêli Peloponez. Tak w wielkim skrócie przestawia Tukidydes (I 12) wydarzenia po wojnie trojañskiej wiek zamêtu wprowadza na ziemiach Grecji nowy porz¹dek etniczny i polityczny. Taki te pogl¹d podtrzymywali zgodnie wszyscy historycy staro ytni. Uznawali, e powrót Heraklidów, czyli wêdrówka Dorów, to wielka i wa na cezura, oddzielaj¹ca epokê, w której, wed³ug mitów i epopei Homera, w³adali Grecj¹ achajscy Mykeñczycy, od tej, w której Mykeny le a³y ju w ruinie, ziemie Peloponezu i Krety zamieszkiwali g³ównie Dorowie, a œwiat helleñski sta³ siê mozaik¹ ma³ych pañstewek bez oœrodka dominuj¹cego. Ten obraz wydarzeñ przejêli historycy nowo ytni, rozwinêli go i wzbogacili o nowe elementy. Wed³ug nich Dorowie przybywaj¹cy z pó³nocy, mo e z Epiru, jak poprzednie plemiona greckie stali wprawdzie znacznie ni ej kulturowo, posiadali jednak lepsz¹ broñ, wyrabian¹ z elaza, mogli wiêc skutecznie walczyæ z Mykeñczykami, ma- 30
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego j¹cymi orê z br¹zu. Zdobywcy wszak e nie zdo³ali przej¹æ i podtrzymaæ systemu wysoko zorganizowanej gospodarki, dosz³o wiêc do jej ca³kowitego za³amania i do regresu we wszystkich dziedzinach kultury materialnej, trwaj¹cego mniej wiêcej trzy wieki. Tak wyjaœniano gwa³towny kres wielkiej cywilizacji. W gruncie rzeczy rzutowano w odleg³¹ przesz³oœæ (oprócz sprawy elaza) historycznie dobrze znany obraz upadku cesarstwa rzymskiego na Zachodzie i rolê, jak¹ w tym wielkim wydarzeniu odegra³ najazd barbarzyñców. Wysuwane s¹ jednak od pewnego czasu powa ne zastrze enia wobec takiego obrazu wydarzeñ, g³ównie ze strony archeologów. Wskazuj¹ oni, e wêdrówka Dorów jako nowej fali ludnoœci nie da siê udowodniæ na podstawie danych materialnych. Jeœli chodzi o elazo, to jego u ytkowanie w basenie Morza Egejskiego by³o pocz¹tkowo nik³e, a przychodzi³o stopniowo, i to raczej od wschodu, z Cypru i Anatolii. Zreszt¹ trudno sobie wyobraziæ, by broñ z tego metalu, jeszcze rzadka i prymitywna, mog³a siê okazaæ decyduj¹ca przy zdobywaniu potê nych murów mykeñskich zamków. Trzeba by przyj¹æ, e Dorowie zamieszkiwali ziemie greckie od dawna, nawet ju w czasach mykeñskich, nie by³o wiêc adnego najazdu, adnego powrotu Heraklidów. Dorowie jako dawni mieszkañcy ziem greckich Przyczyny wewnêtrzne Rozpatruj¹c przyczyny zag³ady œwiata Mykeñczyków nale y uwzglêdniæ ró ne elementy. Tak wiêc trzeba stale pamiêtaæ o jego niespójnoœci politycznej, o waœniach, mo e nawet o wojnach domowych. Przede wszystkim jednak wypada w wiêkszej mierze ni dotychczas zwróciæ uwagê na wewnêtrzne napiêcia spo³eczne tej cywilizacji, tak imponuj¹cej monumentalizmem i przepychem. Same mury cyklopowe wo³aj¹ wielkim g³osem o niebotycznych kosztach ich budowy. Kto je ponosi³? Kto przyci¹ga³ g³azy, kto dÿwiga³ je i piêtrzy³? Niewolnicy, jeñcy wojenni, ludnoœæ okoliczna? Ta ostatnia w ka - dym razie musia³a te ywiæ wojowników, rzesze dworzan, rzemieœlników i urzêdników. A przecie budowano bez przerwy w wielu miejscowoœciach Grecji, i to nie tylko zamki, pa³ace, siedziby, ale te grobowce; wszystko to w kraju niewielkim i niezbyt urodzajnym. zag³ada œwiata Mykeñczyków Ryc. 16 RzeŸba w zwieñczeniu Lwiej Bramy w Mykenach (XIII w. p.n.e.) 31
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych zagro enie mykeñskiego œwiata Wyprawy wojenne dostarcza³y przedmiotów luksusowych, ale wy³¹cznie ku uciesze panów. Natomiast dla ludnoœci owe dalekie ekspedycje stanowi³y tylko dodatkowe obci¹- enie. Podziwiamy mury zamków, groby kopu³owe, Lwi¹ Bramê, z³ote maski, ale w³aœnie ich œwietnoœæ powinna uœwiadomiæ, e by³a osi¹galna tylko kosztem nak³adania i egzekwowania ciê arów przez system biurokracji. W takich sytuacjach nawet niewielki nacisk z zewn¹trz wystarczy, by wyzwoliæ reakcjê o nieprzewidywalnych skutkach (podobne procesy wspó³dzia³a³y przy upadku imperium rzymskiego). Jest pewne, e ju w XIII w. p.n.e. panowie zamków liczyli siê z jakimœ wielkim zagro eniem, wtedy to bowiem umacniano i rozbudowywano mury na wielk¹ skalê. Chyba w tym e czasie usi³owano przegrodziæ murem Przesmyk Koryncki. To wszystko zmusza³o do obarczania ludnoœci dodatkowymi daninami i robocizn¹. Splot wydarzeñ tabliczki z Pylos Ca³y ten dramat dziejowy rozegra³ siê w ci¹gu oko³o 100 lat, mniej wiêcej od 1150 do 1050; obejmuje siê czêsto ów okres, a zw³aszcza ostatnie jego dziesiêciolecia, mianem subminojskiego. Wstrz¹sy zaczyna³y siê i koñczy³y w ró ny sposób i nie w tych samych latach w poszczególnych regionach. St¹d te niemo liwe i bezcelowe jest wyupadek zamków Wiele do myœlenia daj¹ niektóre tabliczki z Pylos; pochodz¹ z ostatnich chwil istnienia tego pa³acu. S¹ w nich ¹dania natymiastowych dostaw br¹zu, nawet ze œwi¹tyñ, na groty strza³ i oszczepów, a z³ota od w³adz lokalnych, i to w du ych iloœciach. Jest te lista co najmniej 13 bogów i bogiñ, z których ka de ma otrzymaæ w ofierze z³ote naczynie, a ponadto boginie jedn¹ lub dwie kobiety, bogowie zaœ jednego lub dwóch mê czyzn. Tu ró ne interpretacje s¹ mo liwe. Czy nie chodzi o ofiary z ludzi, dokonywane w chwilach decyduj¹cych? Kim byli zdobywcy? W tym wypadku raczej któryœ z Ludów Morskich, a nie nadci¹gaj¹cy l¹dem Dorowie. Jeœli tak, to jest zrozumia³e, e nie pozostawili adnych materialnych œladów swej bytnoœci poza zniszczeniami. Odp³ynêli z ³upami natychmiast, rabunków dokoñczy³a ludnoœæ miejscowa; dla niej zag³ada pa³acu, wielmo ów, biurokracji stanowi³a wyzwolenie. A potem, nie napotykaj¹c ju na aden opór, nadeszli z pó³nocy Dorowie. Naœladowali i kontynuowali tryb ycia warstw ni szych oraz przejmowali w sposób naturalny ich kulturê materialn¹. Zapewne zreszt¹ przenikali tu pokojowo w poszukiwaniu lepszych warunków ycia ju znacznie wczeœniej. Ostatnia fala dorycka, tych rzeczywistych najeÿdÿców, nie musia³a wnosiæ adnych istotnych odmiennoœci materialnych, st¹d tak nik³e œlady innowacji. Ksi¹ êta mykeñscy, w ró ny sposób zagro eni, nie mogli, a chyba te nie zawsze chcieli spieszyæ sobie nawzajem z pomoc¹. Tote ca³a budowa ich œwiata, oparta na luÿnych zwi¹zkach rodowych, na sile dru yn zamkowych i sprawnoœci urzêdników, runê³a zdumiewaj¹co szybko. Nie dzia³o siê to wszêdzie tak nagle i dramatycznie jak w nadmorskim Pylos; na pewno te nie wszêdzie by³o skutkiem bezpoœredniego ataku Ludów Morskich. W wiêkszoœci krain, np. w Argolidzie lub w Beocji, mog³y to byæ bunty ludnoœci miejscowej i doryckich przybyszów przeciw warstwie panuj¹cej. Dochodzi³o do zniszczenia zamków, które potem dotychczasowi w³adcy lub zdobywcy usi³owali odbudowywaæ, zawsze jednak na znacznie skromniejsz¹ skalê. Jest to widoczne i w Mykenach, i w Tirynsie. Wielu prawdziwych Mykeñczyków szuka³o ratunku i nowej ojczyzny za morzem, zw³aszcza na Rodos i na Cyprze, ale te w zachodniej Grecji; rzesze ubo - szych zosta³y zepchniête w góry œrodkowego Peloponezu, do Arkadii. Gwa³townoœæ upadku okres subminojski 32
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego znaczanie dok³adnych granic czasowych koñca œwiata mykeñskiego i pocz¹tku okresu nowego. Nie wszêdzie te zmiany by³y równie gwa³towne, a zniszczenia tak samo dotkliwe. W nieco mniejszym stopniu ni Argolidê, Meseniê i Beocjê dotknê³y one Attykê i wyspê Eubejê. Wskazywano w badaniach id¹c zreszt¹ za Ÿród³ami staro ytnymi e pewn¹ rolê w os³abieniu Myken mog³y odegraæ wielkie, dalekie wyprawy wojenne, jak ta przeciw Troi lub jej podobne a takie zdarza³y siê czêsto. W nowszych czasach mówi siê równie o ewentualnej roli trzêsieñ ziemi lub o d³ugotrwa³ej klêsce g³odu po latach nieurodzaju, co musia³oby wywo³aæ niepokoje spo³eczne. I wreszcie historycy, wiedz¹c o spustoszeniach, jakich dokonywa³y epidemie w Europie œredniowiecznej, mog¹ wzi¹æ pod uwagê tak e ten czynnik. W ka dym razie o tym, jakie rozmiary przybra³a ostateczna katastrofa, œwiadcz¹ nawet nie tyle ruiny zamków, ile wrêcz wstrz¹saj¹cy, archeologicznie daj¹cy siê wykazaæ ponad wszelk¹ w¹tpliwoœæ, raptowny spadek liczby osad, ich obszaru i sposobu zabudowy. Zaludnienie najbardziej dawniej rozwiniêtych krain Grecji zmniejszy³o siê gdzieniegdzie prawdopodobnie a dziesiêciokrotnie. Przypuszcza siê, e w okresie rozkwitu cywilizacji mykeñskiej Grecjê wraz z wyspami mog³o zamieszkiwaæ nawet oko³o miliona osób, podczas gdy ca³¹ pozosta³¹ Europê mniej wiêcej 10 milionów. Gêstoœæ zaludnienia by³a wiêc w basenie Morza Egejskiego bez porównania wiêksza ni w innych krajach, w których zreszt¹ rozk³ada³a siê wówczas bardzo nierównomiernie: znaczna na Ba³kanach i w Italii, s³absza na pó³nocy. Jeœli obliczenia s¹ trafne, to w ci¹gu zaledwie jednego wieku liczba mieszkañców na tym obszarze zmniejszy³a siê do oko³o 100 000! Gdyby jednak uznaæ te obliczenia za niezbyt pewne, ubytek choæby dwóch trzecich lub tylko po³owy ludnoœci w tak krótkim czasie stanowi potê ny cios dla ka dej cywilizacji. katastrofa cywilizacji mykeñskiej spadek gêstoœci zaludnienia Spadek po Mykeñczykach Kultura minojska na Krecie za³amywa³a siê stopniowo, jakby w dwóch, a mo e nawet w trzech aktach: najazd Mykeñczyków, potem Ludów Morskich, wreszcie Dorów. Wszystko to trwa³o kilka wieków. Natomiast dramat upadku zamków mykeñskich rozegra³ siê znacznie szybciej. W cytowanej wypowiedzi Tukidydes stwierdza, e Dorowie najechali Helladê w 80 lat po upadku Troi czyli, przyjmuj¹c tradycyjn¹ chronologiê historyków staro ytnych, oko³o 1100 r. Dane archeologiczne poœrednio i w du ej mierze to potwierdzaj¹; kolejne fazy straszliwych zniszczeñ nastêpowa³y szybko jedna po drugiej, a ich kulminacja mog³a przypadaæ w³aœnie na pocz¹tek XI w. Pamiêæ o Mykenach Zdarza³o siê, e ktoœ jako ch³opiec podziwia³ œwietnoœæ Myken lub przynajmniej jej ostatnie chwile, a bêd¹c 80-letnim starcem rozpacza³ nad gruzami zamku i pustkowiem wokó³. Otó fakt lawinowego upadku wysokiej cywilizacji na oczach tego samego cz³owieka paradoksalnie musia³ przyczyniæ siê w istotny sposób do utrwalenia pamiêci o ogromie katastrofy. Kultura kreteñska i nawet sama nazwa Knossos by³y niemal ca³kowicie nieznane staro ytnym Grekom poza dalekim echem w niektórych mitach. Pozosta³y te prawie nieznane Europie nowo ytnej a do czasów wykopalisk A. Evansa w pocz¹tkach XX w. Natomiast wielkoœæ œwiata Mykeñczyków nigdy ca³kowicie nie umar³a. Mity wci¹ przedstawiane w dzie³ach literatury i sztuki, nieprzerwanie nauczane w szko³ach, stanowi³y i wci¹ stanowi¹ dziedzictwo wszystkich Europejczyków oraz tworzywo dzie³ najwy szej rangi artystycznej; przeniknê³y nawet do jêzyka mówionego, do systemu przenoœni, porównañ, obrazowania. Tak wiêc podzitrwanie mitów mykeñskich 33
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych poezja mykeñska wiano ich bogactwo, traktuj¹c je wszak e jako poetyck¹ fikcjê. W istocie zaœ mity te by³y echem wielkiej historii. Ogromn¹ rolê w przechowaniu pamiêci o nich musia³a odgrywaæ tradycja pieœniarska, poezja z czasów Myken. Istnia³a ona ponad wszelk¹ w¹tpliwoœæ, stanowi bowiem nieodzowny element dworskich, rycerskich kultur a w³aœnie tak¹ by³a mykeñska w ka dej epoce i nie tylko w krêgu europejskim. Wielcy panowie po ¹dali s³awienia swych czynów bardziej ni inkrustowanych mieczy. Ze wzglêdu na nieudolnoœæ u ywanego wówczas pisma linearnego owe utwory, œpiewnie recytowane ku chwale i rozrywce mo nych w megaronach zamków, mog³y byæ przekazywane tylko drog¹ ustn¹ to równie czêste zjawisko w wielu spo³eczeñstwach, niemal a po obecne czasy. Lecz w³aœnie dlatego okaza³y siê odporniejsze od najpotê niejszych murów. Wieki Ciemne Nazwa Tak¹ nazwê nadaje siê tradycyjnie prawie trzem stuleciom od upadku Myken w po³owie XI w. po schy³ek IX w., kiedy kultura grecka odrodzi³a siê w nowym kszta³cie. Nazwa t³umaczy siê sama: to okres dla nas ciemny ze wzglêdu na ubóstwo zabytków i brak œladów znajomoœci pisma; pismo linearne B ju odesz³o w niepamiêæ, nowe zaœ, alfabetyczne, jeszcze nie zosta³o zapo yczone od Fenicjan. Nast¹pi³ d³ugotrwa³y regres, z zapaœci¹ cywilizacji w ka dej dziedzinie. Zdaniem jednak niektórych archeologów nazwa Wieki Ciemne jest myl¹ca, ycie bowiem spo³eczne, choæ na znacznie ni szym poziomie, rozwija³o siê nadal z zachowaniem reliktów dawnych osi¹gniêæ. Nowsze wykopaliska przynosz¹ bardzo interesuj¹ce tego dowody z ró - nych regionów, wiedza wci¹ siê wzbogaca. Proponuje siê wiêc okreœlenie epoka elaza, ten bowiem metal w³aœnie wtedy siê upowszechni³ jako materia³ do wyrobu broni, narzêdzi, ozdób. To prawda, ta jednak nazwa mog³aby z kolei sugerowaæ, e w nastêpnych wiekach i tysi¹cleciach rola elaza zmala³a, a tak przecie nie by³o. Periodyzacja Poniewa naj³atwiej uchwyciæ kszta³t i styl zdobnictwa naczyñ ceramicznych, z natury rzeczy najliczniej te zachowanych, przyjê³o siê wyró niaæ na tej podstawie kolejne okresy Wieków Ciemnych jako proto-, wczesno-, œrednio- i póÿnogeometryczny. W ka dym z nich mo na wyznaczaæ kolejne fazy i lokalne odmiany; najlepiej znana jest ceramika attycka. W istocie wszak e tylko 3 pierwsze okresy, czyli proto- i wczesnogeometryczny oraz pocz¹tki œredniogeometrycznego, przypadaj¹ na Wieki Ciemne, ju bowiem druga faza tego ostatniego stylu (oko³o 830-770) wkracza w VIII w., kiedy to rozpocz¹³ siê prawdziwy renesans cywilizacji greckiej. Okres protogeometryczny (oko³o 1050-900) to czas szczególnie ponury, jakby po przejœciu huraganu najgwa³towniejszy spadek zaludnienia, szczup³oœæ osad, prymitywizm budownictwa (domy przewa nie prostok¹tne, czêsto z jedn¹ stron¹ zaokr¹glon¹ absydialnie, g³ównie z suszonej ceg³y, niekiedy na podmurówce z kamienia). Zapewne znaczna czêœæ ludnoœci zajê³a siê pasterstwem i zmienia³a miejsce pobytu, natomiast uprawa roli uleg³a powa nemu ograniczeniu. Kontakty z dalszymi krajami by³y nik³e, nieco ywsze tylko z Cyprem. Wa nym oœrodkiem ceramiki sta³a siê Attyka. Kszta³ty naczyñ w du ej mierze kontynuowa³y tradycje mykeñskie; popularne sta³y siê amfory, zdobnictwo by³o schematyczne: ko³a, kó³ka, linie faliste, zygzaki st¹d te nazwa ca³ego okresu. Istotna nowoœæ w obrz¹dkach pogrzebowych to przewaga, przybudownictwo i ceramika Wieków Ciemnych 34
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego najmniej w niektórych regionach, pochówków cia³opalnych; dotychczas prawie ich nie stosowano w Grecji. Prochy najczêœciej umieszczano w amforze, któr¹ zasypywano w jamie, ale spotyka siê te inne formy grobów skrzynkowe i komorowe. Dary dla zmar³ych s¹ z regu- ³y bardzo skromne. Na tle tego ubóstwa czymœ niezwyk³ym jest budowla w Lefkandi na Eubei, ods³oniêta w latach 60. XX w.: du a, prostok¹tna (47 x 10 m), z kolumnad¹ zewnêtrzn¹ i wewnêtrzn¹, z dwoma grobami pod pod³og¹. Lefkandi to materialny dowód, e nawet wtedy w pewnych regionach utrzymywa³ siê stosunkowo wysoki poziom ycia, istnia³y siedziby mo nych i dworskie formy kultury na pewno nie tylko materialnej. Okres nastêpny, czyli wczesnogeometryczny od schy³ku X do schy³ku IX w., cechuje siê wyraÿnym wzrostem zaludnienia, o ywieniem kontaktów z dalszymi krainami, rozwojem wytwórczoœci. Najlepiej œwiadczy o tym bogate wyposa enie niektórych grobów. I tak w jednym z nich, na póÿniejszej agorze Aten, urna (amfora) zawiera³a, prócz innych przedmiotów osobistych, 6 z³otych pierœcionków i kolczyki, a tak e naszyjnik z ponad 1000 fajansowych paciorków. W tym e grobie z³o ono ponad 50 naczyñ ceramicznych, wiele piêknie zdobionych, oraz rodzaj glinianej skrzyni, której pokrywa wyobra a kszta³t piêciu spichrzy. Cenne dary znaleziono w cia³opalnych grobach kobiet w attyckim Eleusis i na cmentarzysku w podateñskim Keramejkos (groby mê czyzn i kobiet). Wspaniale wyposa ano w z³oto zmar³ych z tego okresu na cmentarzysku w Lefkandi, odkryto tam nawet importy egipskie. Wszystko to œwiadczy o formowaniu siê zamo nych elit w niektórych oœrodkach oraz o nawi¹zywaniu do tradycji mykeñskich. Ceramika ateñska by³a szeroko eksportowana, tak e daleko poza Grecjê i wyspy. Stopniowo pojawia³a siê ornamentyka ju prawdziwie geometryczna meandry, zygzaki, linie, z regu³y umiejêtnie podkreœlaj¹ca kszta³t naczyñ. Ryc. 17 Amfora i czara na wysokiej stopce w stylu protogeometrycznym Ryc. 18 Plan apsydalnego budynku z Lefkandi na Eubei (1. po³. X w. p.n.e.) 35
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych zasiedlenie basenu Morza Egejskiego przez Greków Prawdziwie dziejowe znaczenie owych trzech wieków polega g³ównie na tym, e w³aœnie wtedy dokona³o siê takie zasiedlenie basenu Morza Egejskiego (prócz jego wybrze y pó³nocnych) przez ró ni¹ce siê dialektami plemiona greckie, jakie mia³o siê utrzymaæ przez ca³¹ staro ytnoœæ. Dialekty Ryc. 19 Dialekty greckie na Pólwyspie Ba³kañskim w okresie klasycznym Oto g³ówne grupy dialektów greckich, z których ka dy mia³ liczne odmiany lokalne: dialekt joñsko-attycki obejmowa³ Attykê, Eubejê, wyspy Cyklady, Samos, Chios, œrodkow¹ czêœæ wybrze y Azji Mniejszej z miastami takimi jak Efez, Smyrna, Milet; eolskimi dialektami mówiono w Beocji i Tesalii, na wyspie Lesbos i na przeciwleg³ych wybrze ach Azji Mniejszej; arkadyjsko-cypryjski, jak sama nazwa wskazuje, by³ w u yciu w Arkadii na Peloponezie i na Cyprze, dorycki w wiêkszoœci krain Peloponezu, na Krecie, Rodos i wyspach pobliskich, a na wybrze u Azji Mniejszej w Halikarnasie i okolicach; w Etolii, Akarnanii i w pó³nocnej czêœci Peloponezu wystêpowa³y dialekty pó³nocno-zachodnio-greckie. Ten trwa³y obraz zasiedlenia to wa ny element historii Greków. W³aœnie wtedy po raz pierwszy niemal ca³y basen Morza Egejskiego sta³ siê obszarem ich dominacji jêzykowej. Rozbicie na dialekty okaza³o siê obok geograficznej konfiguracji terenu najwa niejszym czynnikiem warunkuj¹cym podzia³ œwiata greckiego na mnogoœæ ma³ych, samodzielnych organizmów politycznych, co utrzymywa³o siê przez wszystkie wieki staro ytnoœci, formalnie nawet jeszcze pod panowaniem rzymskim. Nigdy w czasach antycznych nie istnia³o pañstwo greckie, a poniewa Grecy zasiedlili te wiele krain ówczesnego œwiata, zw³aszcza na wybrze u, tworz¹c i tam samodzielne pañstwa, okreœlenie historia staro ytnej Grecji wprowadza w b³¹d, nie by³o bowiem ani jednego pañstwa, ani te jednej krainy greckiej. Mo na mówiæ jedynie o historii staro ytnych Greków jako ludu tego samego jêzyka, œwiadomego odrêbnoœci swej kultury, lecz zawsze politycznie podzielonego i zamieszkuj¹cego ró ne ziemie. Zapewne ju w Wiekach Ciemnych zaczêli oni sami zwaæ siebie Hellenami, a swój kraj Hellad¹. Etymologia tego wyrazu jest niejasna. Wywodzono go od mitycznego przodka ca³ego ludu Hellena. W rzeczywistoœci by³a to pierwotnie nazwa ma³ego plemienia w œrodkowej Grecji, na po³udnie od rzeki Sperchejos, która stopniowo, z niejasnych przyczyn, nabiera³a znaczenia coraz szerszego i ponadplemiennego. Mo e jak¹œ rolê odegra³y w tym niezbyt odleg³e Delfy? Natomiast okreœlenia Grecy i Grecja zosta³y zapo yczone zarówno przez nas, jak i przez inne ludy europejskie, od Rzymian. Dlaczego w³aœnie to miano dali oni Hellenom? Przypuszczalnie by³a to nazwa jakiegoœ ma³ego plemienia, z którym najwczeœniej siê zetknêli, a nastêpnie przenieœli jego imiê na wszystkie inne mówi¹ce podobnym jêzykiem. Zjawisko takie jest czêste w historii, np. nazwy W³ochy i W³osi przejête zosta³y przez jêzyk polski od Germanów, którzy przez jakiœ czas mieli za s¹siadów od po³udnia celtyckie plemiê Welchów. 36
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Walki i ustrój pañstewek Rozdrobnienie polityczne, powsta³e w Wiekach Ciemnych, by³o oczywistym przekleñstwem historii Greków; prowadzi³o do nieustannych wojen bratobójczych, uniemo liwia³o mimo wszelkich usi³owañ zjednoczenie pod przywództwem któregoœ z pañstewek. Sk¹din¹d wszak e sama wola utrzymania niezale noœci i walka o byt zmusza³y do rywalizacji na ka dym polu, pomna a³y rozmaitoœæ we wszelkich dziedzinach ycia spo³ecznego, tak e ustroju i kultów. To wszystko odegra³o swoj¹ rolê w powstaniu niezwyk³ego zjawiska, zwanego czêsto cudem greckim. Nie wiemy nic o dziejach owych pañstewek w Wiekach Ciemnych. By³ to jednak na pewno okres wojen wszystkich przeciw wszystkim. Powstawa³y zwi¹zki i koalicje pañstewek wokó³ sanktuariów, a na p³aszczyÿnie prywatnej ogromn¹ rolê odgrywa³o prawo wzajemnej goœcinnoœci, czêsto dziedziczne w rodach, u³atwiaj¹ce dalekie podró e. Wiele mówi siê o nim w obu epopejach Homera. Jeœli chodzi o ustrój wewnêtrzny pañstewek, to da siê go odtwarzaæ tylko w najogólniejszym zarysie. Mo na siê powo³ywaæ na pewne ewidentnie bardzo dawne prze ytki, dostrzegalne jeszcze w czasach historycznych w formie ustrojowej niektórych pañstewek. Wa ne s¹ równie informacje, jakie przekazuj¹ epopeje, ustroje te musia³y bowiem wtedy siê kszta³towaæ. Otó by³y to spo³ecznoœci rz¹dzone przez mo ne rody ziemskie. To ich cz³onkowie mieli decyduj¹cy g³os podczas obrad wolnych obywateli danej miejscowoœci, czyli na agorze. Z nich te wywodzili siê lokalni w³adcy dziedziczni zwani basileusami, o bardzo jednak ograniczonej w³adzy. Sk³adali oni ofiary bogom w imieniu ca³ej spo³ecznoœci, przewodzili wyprawom wojennym, byli najwy szymi sêdziami. To wszystko najpiêkniej przedstawiaj¹ pieœni Odysei, choæ opiewaj¹ czasy dawne, kiedy bohaterowie pos³ugiwali siê tylko broni¹ spi- ow¹, serca jednak miewali z elaza. Tak w³aœnie nak³ada³y siê na siebie dwa œwiaty mykeñski i Wieków Ciemnych, a obraz ten przekazywa³a wiernie mistrzowska tradycja poezji ustnej. rozdrobnienie polityczne basileusowie lokalni w³adcy Epoka archaiczna Nazwa i dziejowe znaczenie epoki Epoka archaiczna to okreœlenie dla ponad trzech wieków historii greckiej, od schy³ku IX do pocz¹tku V w. p.n.e., które przyjêli niegdyœ archeolodzy. Uwa ali, e ówczesna sztuka ustêpuje pod wzglêdem doskona³oœci formy dzie³om epoki klasycznej (V i IV w.), czyli jest tylko wstêpem do niej, czymœ dawnym, archaicznym. Kryteria oceny zmieni³y siê jednak w du ej mierze; dziœ sztuka archaiczna, zw³aszcza rzeÿba, budzi podziw. Nazwa epoki jednak pozosta³a, sporne natomiast s¹ jej granice, zw³aszcza pocz¹tek: czy IX w. i wiêksz¹ czêœæ VIII zaliczaæ jeszcze do Wieków Ciemnych, czy te wyodrêbniaæ ten okres ze wzglêdu na styl zdobnictwa jako geometryczny, a epokê archaiczn¹ rozpoczynaæ dopiero od schy³ku VIII w., mniej wiêcej od 720 r. p.n.e.? S¹ to spory nie tylko terminologiczne. Inaczej patrzy na sprawê archeolog, inaczej zaœ historyk, który chcia³by obj¹æ jednym okreœleniem ca³y etap procesu dziejowego. Dla niego istotne jest, e ju w IX w., po stagnacji poprzednich stuleci, rozpoczê³y siê g³êbokie procesy cywilizacyjne, tworz¹ce zwarty ci¹g przemian a po dramatyczne wydarzenia wojenne w pocz¹tkach V w. (500-480), które ustanowi³y ca³kowicie nowy uk³ad si³ w basenie Morza Egejskiego, k³ad¹c kres tamtej epoce, a daj¹c pocz¹tek nowej klasycznej; ta mia³a trwaæ przez ponad pó³tora stulecia, a po czasy Aleksandra Wielkiego w³¹cznie, czyli po 323 r. p.n.e. terminologia 37
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych osi¹gniêcia epoki przedklasycznej trzy okresy wielkich przemian Jakie jednak imiê daæ owej epoce od koñca Wieków Ciemnych po pocz¹tek epoki klasycznej? Nazwa archaiczna jest myl¹ca. Ma³o epok w historii ludzkoœci mo e równaæ siê w³aœnie z t¹ pod wzglêdem ogromu i tempa zmian w tak wielu dziedzinach. To czas gwa³townych rewolucji, wiekopomnych odkryæ, œmia³ych pomys³ów. Oto kilka faktów kulturowych, które wtedy zaistnia³y i nadal s¹ obecne w naszym yciu: pismo alfabetyczne, pieni¹dz w formie monety, ró ne typy ustrojów politycznych (wœród nich demokracja), g³ówne rodzaje literatury (epika, liryka, dramat), pocz¹tki nauki i filozofii, nowe koncepcje religijne, ale i zal¹ ki krytyki wierzeñ, style architektury, regularnie odbywaj¹ce siê igrzyska, zw³aszcza olimpijskie, skolonizowanie wybrze y Morza Œródziemnego i Czarnego. Prawd¹ jest wszak e i to, e epoka ta nie pozostawi³a tak obfitej i œwietnej literacko dokumentacji historycznej jak wieki nastêpne V i IV, kiedy tworzyli Herodot, Tukidydes, Ksenofont. Proza narracyjna i dziejopisarska zaczê³y kie³kowaæ dopiero w VI w.! Sprawa ta pokazuje, jak ogromn¹ rolê w widzeniu przesz³oœci odgrywa jej portret formowany i przekazywany przez literaturê, sztukê, szko³ê choæ bywa stereotypowy. Z dzisiejszej perspektywy mo na wyró niæ od IX do pocz¹tku V w. trzy okresy wielkich przemian. Okres geometryczny (wczesne odrodzenie): po 900 oko³o 720 p.n.e. Nazwa pierwszego okresu pochodzi od ówczesnego stylu zdobienia ceramiki. Jest on charakterystyczny i pomocny przy datowaniu zabytków. Lecz historycznie donios³ymi osi¹gniêciami tego pó³torawiecza s¹ przede wszystkim: pismo alfabetyczne, epopeje Iliada i Odyseja, powstawanie miast-pañstw (polis), pocz¹tki kolonizacji Italii i Sycylii oraz igrzysk olimpijskich. Pismo alfabetyczne alfabety tzw. alfabet joñski To jeden z najwa niejszych wynalazków ludzkoœci jak potem druk i wspó³czeœnie komputer. Grecy zapo yczyli je od Fenicjan, co przyznawali, lecz udoskonalili je w sposób istotny. Fenicjanie pos³ugiwali siê nim ju chyba od XII w. By³o jedn¹ z odmian pisma semickiego, które powsta³o du o wczeœniej, mo e z pewnej grupy egipskich hieroglifów, w Syrii zaœ i w Palestynie mia³o wiele odga³êzieñ. Pochodzenie fenickie jest oczywiste: kszta³t liter, ich kolejnoœæ i nazwy (greckie alfa, beta, semickie alef, bet itd.), oznaczanie nimi liczb wszystko to w pe³ni sobie odpowiada w obu alfabetach. Zasadnicza ró nica polega na tym, e tamto pismo uwzglêdnia³o tylko spó³g³oski. Du ¹ rolê przy przejmowaniu pisma mog³o odegraæ greckie (eubejskie) emporion, czyli faktoria punkt wymiany towarów w obecnej miejscowoœci Al Mina u ujœcia syryjskiej rzeki Orontes (obecnie Asi), odkopane w 1936 r. Od schy³ku IX w. p.n.e. d³ugo poœredniczy³o ono w handlu z krajami Wschodu. Od pocz¹tku alfabet ulega³ w Grecji drobnym zmianom; chodzi³o o kszta³t liter i przypisywane im wartoœci fonetyczne. Wystêpowa³y ró nice lokalne w przypadku liter dodatkowych, oznaczaj¹cych greckie spó³g³oski ks, ch, ph, ps, a tak e o d³ugie (omega); niekiedy zapisywano te osobnym znakiem (digamma) spó³g³oskê w, która póÿniej wszêdzie zanik³a. Ostatecznie zwyciê y³ tzw. alfabet joñski, w 403 r. p.n.e. uznany oficjalnie w Atenach. Ma on 24 litery i yje do dziœ jako nowogrecki. Kursywn¹ postaæ mia³o pismo na materiale miêkkim, np. na papirusie. W VI w. Rzymianie zapo yczyli alfabet z greckiej (eubejskiej) kolonii Kyme na zachodnim wybrze u Italii, mo e za poœrednictwem Etrusków. Kiedy pojawi³o siê w œwiecie greckim to pismo, pierwsze od czasu znikniêcia pisma linearnego B? Najstarsze znane jego zabytki to krótkie wyrazy, zwykle imiona, wyskrobane na naczyniach glinianych z po³owy VIII w [Zabytki pisma]. 38
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Zabytki pisma W 1953 r. znaleziono w jednym z grobów na wysepce Ischia (greckie Pithekusaj) w Zatoce Neapolitañskiej kielich ceramiczny, zdobiony geometrycznie, z 2. po³owy VIII w. Wypisano na nim s³owa: Nestora jestem dobry do picia kielich. Kto zaœ wypije ten kielich, natychmiast ogarnie go pragnienie piêknie uwieñczonej Afrodyty. Wiersz pierwszy ( Nestoros ejmi eupoton poterion ) to zapewne proza, lecz dwa dalsze mo na uznaæ za niezbyt udane heksametry. Choæ wczesne zabytki pisma s¹ nieliczne, jego znajomoœæ upowszechnia³a siê szybko. Z ka dym wiekiem liczba napisów roœnie wrêcz lawinowo. W miastach greckich uwieczniano wa ne dokumenty, wypisuj¹c je na materiale trwa³ym na kamieniu lub metalu. S¹ to ustawy i uchwa³y, spisy urzêdników, traktaty miêdzypañstwowe, ale te wykazy zwyciêzców w zawodach sportowych lub poetyckich, a nawet rachunki. Zachowa³o siê mnóstwo prywatnych napisów grobowych oraz w³asnoœciowych; z sanktuariów pochodz¹ napisy dedykacyjne i dziêkczynne. Dokumenty te (inskrypcje) sta³y siê w czasach nowo ytnych przedmiotem wnikliwych badañ. Znaleziska na ziemiach zamieszkanych niegdyœ przez Greków wzbogacaj¹ zasób inskrypcji nieustannie; ka da stanowi przyczynek do wiedzy o œwiecie antycznym, czêsto istotny. Gromadzi i objaœnia ten materia³ odrêbna dyscyplina nauk pomocniczych historii epigrafika; natomiast papirologia bada zapisy na papirusach, g³ównie w Egipcie. Ryc. 20 Kielich ceramiczny z Pithekusaj zwany kielichem Nestora (2. po³. VIII w. p.n.e.) oraz znajduj¹cy siê na nim napis i jego transkrypcja w klasycznym alfabecie greckim (t³umaczenie polskie w tekœcie kapsu³y) Pojawienie siê pisma alfabetycznego oznacza³o rewolucjê w yciu prywatnym i publicznym Greków ju w epoce archaicznej, dla dzisiejszego zaœ historyka i filologa jest darem i skarbem. To w³aœnie dziêki œwiadectwom pisanym Grecy od VIII w. wkraczaj¹ na scenê dziejow¹ w coraz pe³niejszym œwietle. Mo na by uwa aæ, e dopiero wtedy powsta³a literatura, czyli piœmiennictwo w œcis³ym znaczeniu tego terminu. Sprawa jednak jest skomplikowana. Narodziny pisma otworzy³y wprawdzie nowe drogi i perspektywy dla tej twórczoœci, zarazem wszak e zacz¹³ obumieraæ pewien sposób uprawiania poezji, nieprzerwanie ywy od czasów mykeñskich. Iliada i Odyseja W³aœnie w VIII w. powsta³y w swym kszta³cie zasadniczym wielkie epopeje Iliada i Odyseja, pierwsze pomniki greckiego, a wiêc europejskiego piœmiennictwa. Obie 39
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych uniwersalne epopeje œwiata greckiego powszechnie uznaje siê za szczytowe osi¹gniêcia literatury œwiatowej. Wywiera³y przez tysi¹clecia wp³yw wrêcz nie do ogarniêcia i nie do przecenienia na kulturê ludów Europy, tak e przez poœrednie zale noœci. By³y dla Greków podstaw¹ wykszta³cenia; na nich uczono sztuki czytania, a objaœniaj¹c je, wprowadzano w œwiat mitów, dawnej historii i geografii. Sta³y siê wiêzi¹ i symbolem wspólnoty ponad podzia³ami dialektowymi i pañstwowymi, skarbnic¹ tematów we wszystkich dziedzinach twórczoœci. Czêsto nazywa siê je Bibli¹ œwiata greckiego. Prawda to w tym sensie, e darzono je czci¹ jako wielki autorytet nie tylko w kwestiach literackich. Nigdy jednak nie sta³y siê greckim Pismem Œwiêtym, którego ka de s³owo ma moc i wartoœæ Prawdy Objawionej. Kszta³towa³y natomiast idea³y i zasady postêpowania: mêstwo w obronie ojczyzny, zaradnoœæ w ka dej sytuacji, umi³owanie swej ziemi i rodziny, pragnienie s³awy i dobrego imienia, zrozumienie dla losu pokonanych, przestrzeganie prawa goœcinnoœci, pokorê wobec woli bogów. Pokazywa³y zgubne skutki namiêtnoœci, œlepego gniewu i pychy, ale te bezsensowny tragizm wojny. By³a to moralnoœæ w g³êbokim tego s³owa znaczeniu. Bez znajomoœci obu epopei, bez docenienia ich miejsca w œwiecie antycznym, jego zrozumienie nie jest mo liwe. Homer i poezja oralna Ryc. 21 Homer rzymska kopia greckiego popiersia (z ok. 150 p.n.e.) Poematy Homerowe s¹ wielkie rozmiarami: ponad 15 000 wersów ma Iliada, ponad 12 000 Odyseja. Przede wszystkim jednak zachwycaj¹ poziomem i dojrza³oœci¹ kunsztu literackiego. Nasuwa siê wiêc pytanie, jakim sposobem dzie³a tak wyrafinowane pod wzglêdem artyzmu formy, tak g³êbokie i bogate treœciowo, mog³y powstaæ tu po wprowadzeniu pisma? Czy by objawi³y siê œwiatu greckiemu w ca³ej swej doskona³oœci nagle, jak Atena wyskakuj¹ca tak opowiada³y mity z g³owy Zeusa w pe³nej zbroi? Czy naprawdê stworzy³ je geniusz tylko jednego cz³owieka? OdpowiedŸ na te pytania, nurtuj¹ce ju staro ytnych, jest stosunkowo prosta, choæ stanowi owoc pracy pokoleñ badaczy. Otó, obie epopeje to nie pocz¹tek greckiej literatury, od razu tak niewiarygodnie wspania- ³y, lecz szczytowe osi¹gniêcie d³ugiego rozwoju szczególnego gatunku poezji. W swej obecnej postaci (choæ pewne uzupe³nienia i zmiany wprowadzano chyba jeszcze do VI w.) ka da z nich ma za autora odrêbn¹ osobowoœæ twórcz¹. Staro ytni uwa ali, e istnia³ tylko jeden poeta imieniem Homer (Hómeros, akcent na pierwszej zg³osce), lecz w istocie nic o nim nie wiedzieli. Kiedy y³? Czy w czasach wojny trojañskiej, czy te znacznie póÿniej? Gdzie by³a jego ojczyzna? A 7 miast spiera³o siê o ten zaszczyt. Czy by³ œlepcem? To wysnuto z opowieœci o niewidomym pieœniarzu w Odysei Demodokosie jakby to by³ autoportret Homera. Spory wokó³ kwestii homerowej rozpêta³ Friedrich August Wolf, wystêpuj¹c w 1795 r. z tez¹, e epopeje powsta³y dziêki niemal mechanicznemu po³¹czeniu mniejszych utworów. Dziœ jego twierdzeñ w tej formie nikt nie podtrzymuje. Twórca Iliady pochodzi³ z obszaru dialektów joñskich i eolskich (ich cechy s¹ wyraÿne w jêzyku epopei), 40
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego mo e z wyspy Chios (gdzie d³ugo utrzymywa³ siê cech czy te ród Homerydów) lub z joñskich wybrze y Azji Mniejszej, np. ze Smyrny. Zna³ Troadê. PóŸniejszy przynajmniej o pokolenie autor Odysei korzysta³ z tego samego tworzywa jêzyka i stylistyki, lecz akcjê umieœci³ g³ównie na wyspach Morza Joñskiego, na Peloponezie, w baœniowych krainach Zachodu. Na pewno tamci twórcy nie byli autorami w nowo ytnym tego s³owa znaczeniu. Budowali swe poematy z elementów formalnie i treœciowo ju od dawna gotowych, stanowi¹cych bezimienne dobro wspólne. Jêzyk, stylistykê, wersyfikacjê, kompozycjê scen i opisów, sta³e zwroty nawet w rozmowach wszystko to wypracowa³y pokolenia aojdów (aojdos) nie znaj¹cych pisma, zdanych wiêc wy³¹cznie na tradycjê i w³asn¹ pamiêæ. Dopiero w XX w. n.e. w pe³ni doceniono znaczenie i sposób ustnego przekazywania obszernych utworów. Jest to poezja oralna lub szerzej literatura oralna; termin nieco paradoksalny, dos³ownie bowiem t³umaczyæ by nale a³o: piœmiennictwo ustne! Spotyka siê j¹ w rozmaitych postaciach u wielu ludów. Ju od dawna podziwiano fenomen zdumiewaj¹co wiernej, pojemnej, us³u nej pamiêci, która pozwala deklamatorom powtarzaæ d³ugie utwory w niemal niezmienionej postaci. Zwrócono te uwagê, e fenomen ów z regu³y zamiera, gdy w danej spo³ecznoœci pojawia siê pismo. Analiza obu greckich epopei wykaza³a, jak istotne s¹ ich cechy, w³aœciwe poezji oralnej. Prosty przyk³ad to choæby stale powtarzaj¹ce siê pewne okreœlenia i zwroty. Jêzyk epiki to skarbnica fraz i formu³ek. Aojda podczas wystêpów u ywa³ ich recytuj¹c z pamiêci; niekiedy czêœciowo improwizowa³, dostosowuj¹c utwór do danej chwili, miejscowoœci, oczekiwañ s³uchaczy. W wiekach póÿniejszych aojdów zwano rapsodami, czyli '³¹cz¹cymi pieœni'; jeszcze w V w. wspomina o nich Platon. Pieœni o czynach bohaterów powstawa³y ju w czasach mykeñskich. By³y anonimowe. Ta tradycja nigdy nie zamar³a, poematy siê rozrasta³y. Przetrwa³y w ca³oœci tylko Iliada i Odyseja, inne znamy jedynie z tytu³ów i streszczeñ. Dlaczego w³aœnie te dwa? Czy to przypadek, czy te od razu doceniono ich wielkoœæ? Istotna by³a chyba ta druga przyczyna obie epopeje s¹ arcydzie³ami konstrukcji; zapewne to je wyró nia³o. Ca³a akcja Iliady mieœci siê w 50 dniach ostatniego roku walk pod Troj¹, a i z tych przedstawiono dok³adnie wydarzenia tylko kilku. O tym, co by³o poprzednio, o przyczynach wojny, ale i o dalszych jej losach, dowiadujemy siê tylko z ubocznych wzmianek. Wszystko, co siê rozwija w toku narracji, jest spójne i czymœ uwarunkowane, nawet uboczne epizody s³u ¹ uwypukleniu pewnych wydarzeñ i osób. Akcja toczy siê planowo. To prawdziwa domena geniuszu autora: konstruowanie akcji wokó³ splataj¹cych siê w¹tków. S¹ nimi: zgubne zaœlepienie gniewem, wojna jako nieszczêœcie dla obu stron, obowi¹zek wiernoœci nakazom honoru. Podobnie Odyseja, choæ za sceneriê ma wiele mórz, wysp i l¹dów, jest mimo ró norodnoœci przygód podporz¹dkowana jednej idei: bohater d¹ y niez³omnie, by mimo wszelkich przeciwnoœci, nawet wbrew potê nemu bogu (ciesz¹c siê opiek¹ swej boskiej patronki), powróciæ do umi³owanej ony i ojczyzny ubogiej wyspy Itaki. T³o stanowi tu nie wojna, nie obóz wojskowy i gród oblê ony, lecz egluga i realia ycia codziennego zarówno w pa³acach i w zamo nych domostwach, jak i w chacie pasterzy. Obaj twórcy nie tylko œwietnie konstruowali fabu³ê, pos³uguj¹c siê formalnym materia³em poezji oralnej i w¹tkami dawnych opowieœci, lecz tak e w sposób mistrzowski charakteryzowali postaci zarówno przez ich czyny, jak i wypowiedzi. Mistrzostwo tym godniejsze podziwu, e jest to jêzyk formu³ek poezji tradycyjnej i nie ma tu miejsca na pe³n¹ swobodê w doborze s³ownictwa. To jêzyk sztuczny, jakim nikt w yciu codziennym siê nie pos³ugiwa³. Jego pod³o e stanowi g³ównie dialekt joñski i eolski, choæ s¹ te elementy pradawne, mykeñskie. To jêzyk ca³ej ówczesnej epiki, wytwór wieków. poezja epiczna pokoleñ aojdów literatura oralna konstrukcja i g³ówne w¹tki Iliady i Odysei 41
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Tarcza Achillesa Na proœbê Tetydy, matki Achillesa, bóg-kowal Hefajstos wyku³ dlañ now¹ zbrojê (Iliada, XVIII 468-617), w tym kolist¹ tarczê. Przyozdobi³ 5 na³o onych na siebie blach pasami obrazów z miedzi, cyny, z³ota, srebra. W œrodku przedstawi³ ziemiê i morza, s³oñce, ksiê yc, gwiazdy i ich konstelacje. Na krêgu drugim dwa miasta. W jednym odbywa siê wesele; orszak œlubny przy œwietle pochodni, przy muzyce forming i fletów tañcz¹c prowadzi pannê m³od¹, a s¹siadki wyleg³y z domów na ulicê. Na rynku, wobec t³umu widzów, starcysêdziowie, siedz¹c na kamiennych ³awach, rozstrzygaj¹ spór: ten utrzymuje, e da³ okup za mê obójstwo, którego siê dopuœci³, tamten zaœ, e niczego nie dosta³ a obaj maj¹ swych œwiadków. Heroldzi z ber³ami w rêku pilnuj¹ porz¹dku, sêdzia zaœ, który wyda wyrok najsprawiedliwszy do przyjêcia przez obie strony otrzyma w nagrodê dwa talenty, du e kawa³ki z³ota ju le ¹ce poœrodku. To miasto pokoju. Drugiemu grozi niebezpieczeñstwo: zbli aj¹ siê wrogie wojska. Kobiety, starcy i dzieci pozostali dla obrony, mê czyÿni zaœ, w zbrojach spi owych, pod wodz¹ Aresa i Ateny wyruszyli, by przygotowaæ zasadzkê na byd³o pêdzone do wodopoju; tam dosz³o do bitwy. Na dalszych krêgach pokaza³ Hefajstos sceny wiejskie. Szerokie pole orz¹ wo³y, a w³odarz podaje kubki wina oraczom przy ka dym nawrocie. Na dziale ziemi króla zbiory: niwiarze tn¹ sierpami, ch³opcy wi¹ ¹ zbo e w snopy, pan nadzoruje z ber³em w rêku, pod dêbem przygotowuje siê posi³ek wieczorny. Przez ogrodzon¹ winnicê idzie po dojrza³e grona m³odzie nios¹c plecione kosze wœród œpiewu i pl¹sów; ch³opiec miêdzy nimi przygrywa na formindze i wyœpiewuje. Na pastwisku nad rzeczk¹ wo³y i dwa lwy; te jednego wo³u ju porwa³y i po eraj¹, a pasterze z psami rzucaj¹ siê w pogoñ. W dolinie owce i sza³asy, dalej ³¹ka, a na niej korowód (choros) podobny do tego, jaki niegdyœ w Knossos uczyni³ Dedal dla piêknow³osej Ariadny : tañcz¹ ch³opcy i dziewczêta, to trzymaj¹c siê za ramiona, to rzêdami naprzeciw siebie ci w chitonach, ze z³otymi mieczykami u pasów zdobionych srebrem, te w sukniach lekkich, z wieñcami na w³osach ku podziwowi t³umu widzów, wœród których jest i pieœniarz z forming¹, i skoczkowie. A wokó³ tarczy toczy swój potê ny nurt Ocean. Pomys³, by na tarczy przedstawiæ rozmaite sceny z ycia, czêsto naœladowali staro ytni poeci. Z kolei jest oczywiste, e sam autor Iliady czerpa³ z wzorów dawniejszych. Tak wspaniale zdobionej tarczy nie znamy i na pewno jej nie by³o zachowa³y siê jednak fragmenty o pasmowej ornamentyce. Pewne opisane tu sceny to motywy sztuki mykeñskiej, umieszczane na ró nych przedmiotach: oblê enie miasta, lwy (spotykano je w w Grecji w VIII w.), walki wojsk, popisy skoczków. O królewskim dziale (temenos) wspominaj¹ tabliczki mykeñskie, a odwo³anie siê przy opisie tañców na ³¹ce do dzie³a Dedala w Knossos przywodzi na myœl tamtejsze malowid³a œcienne. Lecz s¹ te sceny, jakie obserwowaæ mo na w ka dej epoce: orka, niwa, winobranie, wypas owiec i wo³ów, pochód weselny, publiczne rozprawy s¹dowe, pl¹sy m³odzie y, oblê- enie miasta. Wszystko to poeci widywali zarówno w Wiekach Ciemnych, jak i w okresie wczesnego odrodzenia (epoki archaicznej). a b c Ryc. 22 Rekonstrukcje tarczy Achillesa: a) wg A.S. Murraya i Rylanda, b) wg Wenigera, c) wg J. Flaxmana 42
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Czy tak œwietnie skonstruowane, wielkie poematy zosta³y spisane przez Homera (u ywamy tego imienia maj¹c na myœli obu autorów) lub przez s³uchaczy ju w jego czasach, czyli w VIII w.? Jest to mo liwe, skoro niewiele póÿniej, bo na prze³omie VIII i VII w. spisa³ swe utwory, co prawda znacznie krótsze, inny poeta Hezjod. Rozpowszechniano je wszak e g³ównie drog¹ ustn¹. Nic nie mog³o dorównaæ wra eniu, jakie czyni³a i czyni recytacja w wykonaniu zawodowego rapsoda (dziœ aktora). Dochodzi³o do pewnych zmian, nie naruszy³y one jednak zasadniczej budowy poematów. Ostateczn¹ ich redakcjê z rozmaitych wersji lokalnych sporz¹dzono w Atenach w VI w.; sta³a siê kanoniczn¹. Dopiero w cztery wieki póÿniej, w Aleksandrii, podzielono ka d¹ epopejê na 24 pieœni. Homer i Hezjod Œwiaty Homera Skoro jêzyk Homera jest sztuczny, w³aœciwy tylko epice, zapytaæ nale y to dla historyka szczególnie wa ne jaki to œwiat, jakiej epoki, w jakiej mierze rzeczywisty odmalowuj¹ poematy? Zbroje, naczynia, siedziby bogów i ludzi, praca na roli i w domu, walki, uczty, polowania, obrz¹dki pogrzebowe, zawody sportowe, egluga, mod³y i ofiary opisywane s¹ z uderzaj¹cym realizmem. Realia Homerowe by³y od dawna przedmiotem drobiazgowych studiów. Niew¹tpliwie s¹ tu elementy poetycko wyidealizowanej epoki mykeñskiej. Bohaterowie nosz¹ broñ tylko z br¹zu i dok³adnie tak¹, jak¹ mieli Mykeñczycy; walcz¹ z rydwanów. Ich naczynia ze z³ota i srebra s¹ tak piêknie zdobione, jak te znajdowane w mykeñskich grobach. Zamieszkuj¹ wspania³e pa³ace, a opisy w Odysei przenosz¹ nas do pa³aców w Knossos i w Pylos. Siedziby w³adców znajdowa³y siê wed³ug poety w³aœnie tam, gdzie ods³oniêto budowle mykeñskie. Z drugiej strony Homer zna elazo, praktycznie nie u ywane przez Mykeñczyków; obrz¹dek pogrzebowy w epopejach to cia³opalenie, które Mykeñczycy stosowali nader rzadko, zdecydowanie natomiast przewa a³o ono od Wieków Ciemnych. Ju te przyk³ady dowodz¹ nak³adania siê na siebie obrazów ró nych epok [Tarcza Achillesa]. realia i poezja Gospodarka, spo³eczeñstwo, pañstwo Po upadku Myken za³ama³a siê ca³kowicie gospodarka scentralizowana, pa³acowa ; nigdy ju nie od y³a. Od IX w. wzrasta³a zamo noœæ osad, o czym œwiadcz¹ zarówno dane archeologiczne, jak i te przekazywane w epopejach. Podstaw¹ by³ ojkos. To nie tylko dom, budynek, lecz i ca³e gospodarstwo. Jego produkty rolnicze i hodowlane musia³y zaspokoiæ podstawowe potrzeby mieszkañców, stanowi³y te towar wymienny. Okreœlenie ojkos trwa do dziœ w wyrazie ekonomia cz³on pierwszy to ojkos (w formie ³aciñskiej oj przechodzi w e ), a drugi nomos ('prawo'), czyli: prawa rz¹dz¹ce gospodark¹ domu i pañstwa. Samowystarczalne by³y du e maj¹tki, jak ten Odyseusza na Itace: ziemie rolne, winnice, stada wo³ów i owiec, trzody œwiñ. Pracowa³y tam dziesi¹tki niewolników i niewolnic kupionych, porwanych i urodzonych w domu; to wszak e niewolnictwo patriarchalne; s³uga nale a³ do rodziny, pan zapewnia³ mu utrzymanie, móg³ wynagrodziæ wolnoœci¹, kawa³kiem ziemi, kobiet¹. Przewa a³y jednak gospodarstwa ma³e, rodzinne; powstawa³o ich coraz wiêcej i stawa³y siê coraz mniejsze w wyniku podzia³ów spadkowych przy ograniczonym zasobie ziemi nadaj¹cej siê do uprawy. Ludzie bez ziemi to teci (thetaj), stanowi¹cy warstwê najni sz¹ wœród wolnych. Wywo³any z podziemia duch Achillesa mówi z gorycz¹: Wola³bym byæ tet¹ na ziemi ni królem wœród zmar³ych! Dawne zawody to kowale, garncarze, z³otnicy, cieœle, a tak e t³umacze snów, lekarze, aojdowie. Handel uprawiano na poziomie wymiany. Miernikiem wartoœci ojkos gospodarstwa rolnicze 43
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych handel i rodzina czasów homeryckich by³y wo³y: 20 trzeba by³o ich daæ za zbrojê poz³acan¹ lub za m³od¹ dziewczynê; przekazywano te sobie cenne dary jako dowody przyjaÿni. Utrzymywano kontakty z Cyprem, Syri¹ (Al Mina), Egiptem, ale i z Itali¹ (Pithekusaj, Kyme), zw³aszcza dla pozyskiwania metali. Kupieckie wyprawy mia³y charakter tak e piracki, podobnie jak fenickie; porywano kobiety i dzieci, co barwnie opisuje œwiniopas Odyseusza Eumajos. Ma³ eñstwo by³o transakcj¹ maj¹tkow¹. Zwykle rodziny zawiera³y uk³ad, kiedy on i ona byli jeszcze dzieæmi, a dope³niano go, gdy dziewczyna mia³a lat kilkanaœcie; on bywa³ o 10-15 lat starszy. Odbywa³y siê obrzêdy religijne, œlub jednak nie mia³ waloru sakralnego. Pan m³ody ofiarowywa³ dary (hedna) prze ytek zwyczaju kupowania ony, ona zaœ otrzymywa³a posag jako gwarancjê swej niezale noœci; mog³a odebraæ go w razie rozwodu, gdy m¹ usuwa³ j¹ z domu. Ma³ eñstwo, jak u wszystkich ludów indoeuropejskich, by³o monogamiczne. Tylko potomstwo z tego zwi¹zku mia³o pe³ne prawo dziedziczenia. Mê czyzna mia³ ca³kowit¹ swobodê (konkubiny, niewolnice), natomiast niewiernej onie i jej kochankowi grozi³y kary najsurowsze. Polis Ryc. 23 Sycylia i Wielka Grecja Konfiguracja ziem Grecji, mnogoœæ wysp, rozbicie na dialekty wszystko to w sposób naturalny sprzyja³o kszta³towaniu siê ma³ych, odrêbnych, niezale nych organizmów politycznych. Ten stan rzeczy, istniej¹cy tu od wieków, w okresie wczesnego odrodzenia nie tylko siê utrwali³, ale przybra³ nowy wymiar. Niektóre osiedla, ju jako miasta, stawa³y siê oœrodkami ycia gospodarczego i politycznego na danych obszarach, a ich w³adze zarazem w³adzami okolic. Okreœlano to mianem polis 'miasto- -pañstwo'; wyraz asty oznacza³ miasto tylko jako obszar zamieszkany i zabudowany. Jedynie w zacofanych rejonach utrzyma³y siê wspólnoty plemienne bez oœrodków miejskich. By³y owych miast-pañstw setki. Na ziemiach pó³wyspu Attyki (nieco ponad 2600 km 2 powierzchni) istnia³o ich pierwotnie 12; Eleusis, ostatnie tamtejsze pañstewko, uzna³o zwierzchnoœæ Aten dopiero w VII w. Nawet na niektórych wyspach znajdowa³o siê ich kilka, np. na Lesbos a piêæ. Bardzo ma³e, wed³ug naszych miar, pañstwo ateñskie (wielkoœci Luksemburga) zalicza³o siê i tak do najwiêkszych w œwiecie greckim. Obywatelami polis byli tylko ludzie wolni, posiadaj¹cy maj¹tek ziemski i w³asn¹ broñ. Ich zgromadzenie, zwane agor¹, rozpatrywa³o w zasadzie wszystkie sprawy wspólnoty, decydowali jednak najmo niejsi; spoœród nich wywodzi³ siê ród panuj¹cego basileusa. W czasach mykeñskich tak nazywano lokalnych urzêdników; gdy tamte pañstwowoœci upad³y, stali siê oni w swych okolicach w³adz¹ najwy sz¹. Basileus, sêdzia i wódz, sk³ada³ w imieniu polis ofiary bogom, jak w ka dej rodzinie pan domu; zamkniêtego stanu kap³añskiego Grecy nie znali. Polis ówczesna to monarchia arystokratyczna. 44
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Pocz¹tki kolonizacji Po za³amaniu demograficznym w Wiekach Ciemnych nast¹pi³ w VIII w. gwa³towny wzrost zaludnienia, uchwytny archeologicznie. To g³ówna przyczyna wa nego procesu historycznego Wielkiej Kolonizacji, która wtedy siê rozpoczê³a, nasili³a siê w VII w., a trwa³a tak e w VI w. Termin kolonizacja jest tu wysoce myl¹cy, ówczesna bowiem ró ni³a siê zasadniczo od nowo ytnej. Grecy zak³adali miasta niemal wy³¹cznie na wybrze ach, nie zajmowali du ych obszarów w g³êbi, w zasadzie nie narzucali swego w³adztwa ludom miejscowym, stosunki z nimi uk³ada³y siê ró nie, czêsto przyjaÿnie. Nowe miasta by³y od pocz¹tku pañstewkami samodzielnymi, choæ z miastami macierzystymi, czyli z metropoliami, ³¹czy³y je ró norakie wiêzy i tradycje, zw³aszcza wspólne kulty. Symbolem wspólnoty by³ ogieñ przenoszony z metropolii. W VIII w. najwczeœniej i najwiêcej kolonii za³o y³o miasto Chalkis z Eubei. Ju oko³o 770 r. powsta³a faktoria (emporion) na wysepkach Pithekusaj (Ischia) w Zatoce Neapolitañskiej, oko³o 750 miasto Naksos na Sycylii i Kyme (Kume) w Italii, potem, oko³o 725 Zankle (dziœ Mesyna) na Sycylii, a naprzeciw, na cyplu Italii, Rhegion (Reggio di Calabria); z kolei Naksos za³o y³o na Sycylii Katanê (dziœ Katania) i Leontinoj. W œlady Chalkis szybko poszli mieszkañcy Peloponezu: dziêki Megarze powsta³o oko³o 750 r. miasto tego imienia na Sycylii, a dziêki Koryntowi w 734 r. Syrakuzy. Pod koniec VIII w. Achaja (pó³nocny Peloponez) da³a pocz¹tek Sybaris i Krotonowi (dziœ Krotona) w po³udniowej Italii; tamtejszy Metapont przyj¹³ osadników z Beocji. Wreszcie w 706 r. Sparta utworzy³a sw¹ jedyn¹ koloniê Tarent. Ta pierwsza fala kolonizacji sz³a wiêc w jednym kierunku na zachód, ku Italii i Sycylii. pierwsze kolonie Kultura materialna Ceramika i rzeÿba W ceramice okres ten to schy³ek stylu œredniogeometrycznego i ca³y styl póÿnogeometryczny. Wzory (meandry) obiega³y naczynia pasami. W pocz¹tkach VIII w. pojawi³y siê schematyczne wyobra enia ludzi i zwierz¹t, g³ównie koni, a nawet ca³e sceny, Ryc. 24 Wazy dipyloñskie (VIII w. p.n.e.) 45
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 25 Smyrna fragment osady i przekrój murów obronnych (2. po³. VIII w. p.n.e.) ceramika archaiczna zw³aszcza op³akiwanie zmar³ego. Na grobach ustawiano du e amfory (do 2 m wysokoœci), czêsto bez dna, o nieco innych kszta³tach dla mê czyzn i kobiet. W po³owie VIII w. sceny figuralne pozostawa³y w równowadze z ornamentyk¹ geometryczn¹ naczynia, potem zaczê³y zajmowaæ coraz wiêcej miejsca. Wtedy te to wielka data w historii sztuki mo na wyodrêbniæ indywidualnoœci w malarstwie wazowym. Nazwisk nie znamy, okreœla siê wiêc najwybitniejszego z owych twórców jako malarza z Dipylonu od jednej z jego amfor, odkrytej za Dipylonem na ateñskim Keramejkosie; dzia³a³ oko³o 750 r. Potem sceny figuralne wzbogaca³y siê tematycznie (jeÿdziec na koniu, walka z lwem). Dominowa³a w wytwórstwie waz Attyka, za ni¹ by³y Korynt, Argos, Teby i wyspy Eubeja, Cyklady, Kreta, Rodos. Produkowano figurki z terakoty i br¹zu, przedstawiaj¹ce kobiety i mê czyzn o wyd³u onych kszta³tach, g³ównie wojowników nagich, lecz w he³mach lub te graj¹cych na ró nych instrumentach; niektóre postaci byæ mo e wyobra a³y bóstwa. Figurki koni s³u y³y te np. jako uchwyty skrzynek i naczyñ. Spotyka siê grupy figuralne, wartoœciowe artystycznie, takie jak wojownik z koniem, Herakles i centaur, jeleñ, którego dopad³y psy. Figurki takie czêsto sk³adano w sanktuariach jako dary wotywne. Nie znamy zabytków rzeÿby monumentalnej. I chyba takich rzeÿb nie wytwarzano z materia³ów trwa³ych, choæ ze Ÿróde³ wynika, e czeœæ odbiera³y figury z drewna (ksoana), przystrajane maskami i sukniami. Du e (do 3,5 m), trójno ne kot³y z br¹zu stanowi³y dar dla œwi¹tyñ i nagrodê dla zwyciêzców, tak e poetów. Architektura œwi¹tynie Rozwój zasiedlenia jest wyraÿny. Odkryto resztki osiedli miejskich, np. Zagros na wyspie Andros z VIII w. i Smyrnê (w warstwie z tego czasu) na wybrze u Azji Mniejszej; mia³y one mury obronne. Na ogó³ jednak odpowiednie warstwy pokry³a lub zniszczy³a póÿniejsza zabudowa ju w staro ytnoœci. Wznoszono du e œwi¹tynie tam, gdzie w wiekach nastêpnych powsta³y znacznie okazalsze, np. œwi¹tyniê Hery w Argos i na Samos. Lepiej zachowa³y siê te, o których póÿniej jakby zapomniano (Delfinion w Dreros na Krecie). Do sanktuariów w Delfach, w Olimpii i na Delos pielgrzymowano ju od dawna, budowle wszak e w tym okresie by³y tam jeszcze skromne. Olimpiady Tradycja staro ytna zgodnie podaje, e pierwsze igrzyska w Olimpii (na Peloponezie, w krainie Elida, nad rzeczk¹ Alfejos) odby³y siê (wed³ug naszej rachuby) w 776 r. 46
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Rachuba lat W staro ytnoœci datowano dokumenty i liczono lata, urzêdowo i prywatnie, wed³ug lat panowania w³adców lub te podaj¹c imiona najwy szych w danym pañstwie urzêdników. A wiêc: dzia³o siê, kiedy archontem by³... (w Atenach) lub te kiedy konsulami byli... (w Rzymie). Owi urzêdnicy w poszczególnych miastach i pañstwach obejmowali swe stanowiska zwykle na rok, w ró nych miesi¹cach; i tak w Atenach w naszym lipcu, w Rzymie od 153 r. p.n.e. w dniu 1 stycznia. Aby siê zorientowaæ, ile lat up³ynê³o od jakiegoœ wydarzenia, trzeba by³o mieæ pod rêk¹ spisy urzêdników (nie zawsze wiarygodne) oraz uzgadniaæ ich dane. Prosty i wygodny sposób datowania, dziœ stosowany, to liczenie lat od pewnego umownego punktu. Dla nas jest nim rok urodzenia Chrystusa (era chrzeœcijañska), zreszt¹ obliczony b³êdnie; fakt ten przypada co najmniej kilka lat wczeœniej od roku przyjmowanego. Historycy rzymscy liczyli czêsto od za³o enia Rzymu (ab urbe condita), lecz ów rok wyznaczano ró nie; najczêœciej, w przeliczeniu na nasz¹ rachubê, by³ to 753 r. p.n.e. Wielu dziejopisów greckich datowa³o wed³ug olimpiad: sta- ³o siê to w tym a tym roku tej a tej olimpiady. p.n.e.; zwyciêzc¹ (olimpionikos) w biegu zosta³ Korojbos z Elidy. Odt¹d odbywa³y siê one 292 razy, ku czci Zeusa, regularnie co 4 lata przez prawie 12 wieków; dopiero w 393 r. n.e. zosta³y zakazane przez cesarza Teodozjusza I Wielkiego jako pogañskie. Od y³y w 1896 r. n.e., rozpoczynaj¹c triumfalny pochód przez wszystkie kontynenty jako symbol zwyciêstwa antycznych idea³ów. Mity i dane materialne (figurki wotywne) dowodz¹, e Olimpia by³a miejscem kultu oraz igrzysk ju w czasach minojskich i mykeñskich. Ustanowi³ je rzekomo Pelops, a odnowi³ Herakles. Prastary napis na dysku z br¹zu podobno g³osi³, e królowie Elidy i Pisy oraz Likurg ze Sparty porêczyli œwiêty pokój (ekechejria) na czas trwania igrzysk. W ka dym razie 776 r. to tylko ich umowny pocz¹tek; odt¹d odbywano je regularnie i prowadzono spis zwyciêzców [Rachuba lat]. Igrzyska trwa³y pocz¹tkowo tylko jeden dzieñ, potem 5 dni i wiêcej, na prze³omie naszego sierpnia i wrzeœnia. Rozpoczyna³y siê od ofiar ku czci Zeusa z przydomkiem Kronos i od przysiêgi zawodników. Du ¹ rolê odgrywa³a bogini Hera; to zapewne pa- Olimpia miejsce kultu i igrzysk Ryc. 26 Plan Olimpii 47
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 27 Olimpia wg obrazu F. von Gaertnera igrzyska olimpijskie mi¹tka po minojskim kulcie bóstw eñskich. Choæ kobiet nie dopuszczano na igrzyska nawet w roli widzów, mia³y w Olimpii tak e swoje igrzyska, o których nic bli szego nie wiadomo. Coraz okazalsze œwi¹tynie i wszelkie inne budowle (sportowe, urzêdowe, skarbce) zaczêto wznosiæ dopiero od VII w. Liczba konkurencji osobnych dla mê czyzn i dla ch³opców stopniowo ros³a, podobnie jak s³awa igrzysk, œci¹gaj¹c licznych zawodników; mogli byæ nimi tylko ludzie wolni, Hellenowie. Nagrodê symboliczn¹ ga³¹zkê palmy wrêczano ju po zwyciêstwie w danej konkurencji, a wieniec z dzikiej oliwki na zakoñczenie igrzysk. Przybywa³y rzesze widzów, poselstwa, kupcy. W póÿniejszych czasach olimpioników s³awili poeci. Pieczê nad przebiegiem igrzysk sprawowali sêdziowie hellanodikowie, wybierani przez obywateli Elidy. Listy zwyciêzców pokazuj¹, jak coraz szersze krêgi zatacza³a s³awa olimpiad: a do pocz¹tku VII w. pochodzili oni z krain Peloponezu, przede wszystkim ze Sparty. By³y to wiêc najpierw igrzyska lokalne, i taki te zasiêg mia³ œwiêty pokój, trwaj¹cy 2 miesi¹ce. Sta³y siê wszak e jako pierwsze panhelleñskimi, uznawanymi przez ca³y œwiat Hellenów. A tak e wzorem dla igrzysk o podobnym charakterze, jakie kolejno ustanawiano w VII i VI w.; by³y to igrzyska delfickie, istmijskie, nemejskie, panatenajskie wielkie. Wojny wojna Sparty z Meseni¹ Sporo mo na powiedzieæ o wielkich osi¹gniêciach i wa nych procesach dziejowych wczesnego odrodzenia greckiego. Natomiast prawie nic nie wiemy o konkretnych wydarzeniach tego pó³torawiecza, poza niejasnymi i ogólnikowymi wzmiankami u póÿniejszych historyków. Wspominaj¹ oni o d³ugotrwa³ej wojnie, jak¹ Sparta toczy- ³a z s¹siaduj¹c¹ od zachodu krain¹ Meseni¹ (tzw. I wojna meseñska) w 2. po³owie VIII w., mo e w latach 735-715. Mimo bohaterskiego oporu pod wodz¹ króla Aristodemosa, pokonani Meseñczycy stali siê w znacznej czêœci pó³niewolnymi poddanymi Spartan helotami. Wojna to jednak na pó³ legendarna. 48
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Natomiast zapewne u schy³ku VIII w. rozgorza³a inna wojna pierwsza w dziejach, twierdzi Tukidydes, która wci¹gnê³a prawie wszystkie pañstewka ówczesnej Hellady. Toczy³a siê miêdzy miastami Eubei Eretri¹ i Chalkis o tak zwane Pole Lelantyjskie. Staj¹c po tej lub tamtej stronie, pañstwa powodowa³y siê z regu³y wrogoœci¹ wobec swych s¹siadów i rywali: Milet wspiera³ Eretriê, pobliska bowiem Samos sprzymierzy³a siê z Chalkis; a poniewa Sparta popiera³a Chalkis, to Mesenia opowiedzia³a siê za Eretri¹. wojna o Pole Lelantyjskie Epoka archaiczna od schy³ku VIII do koñca VII w. p.n.e. (pe³ne odrodzenie): oko³o 720 oko³o 600 p.n.e. Charakterystyka fakty podstawowe W tym szczytowym okresie Wielkiej Kolonizacji dokona³y siê ogromne przemiany gospodarcze skutkiem rozwoju handlu i eglugi. Wzros³a rola warstw nowych (kupców, rzemieœlników, eglarzy) kosztem dawnej arystokracji ziemskiej, nast¹pi³o jednak zubo enie ma³ych gospodarstw. Zaostrzy³y siê wewnêtrzne konflikty polityczne, do w³adzy doszli pierwsi tyrani, ale dzia³ali te pierwsi historyczni prawodawcy. U schy³ku VIII w. pojawi³ siê pieni¹dz w formie monety. Wyst¹pi³y pierwsze, uchwytne dla nas osobowoœci twórcze w nowych rodzajach poezji. Koncepcje indywidualistyczne znalaz³y swój wyraz w wierzeniach religijnych. Rozbudowywano dawne sanktuaria i œwi¹tynie, kszta³towa³y siê style (porz¹dki) architektury. W rzeÿbie, tak e monumentalnej, dominowa³ styl dedalicki, w zdobnictwie zaœ ceramiki orientalizuj¹cy. przemiany w szczytowym okresie Wielkiej Kolonizacji Ryc. 28 Wielka Kolonizacja grecka Przyczyny drugiej fali Wielkiej Kolonizacji Fala poprzednia kolonizacji, w VIII w. p.n.e., kierowa³a siê g³ównie na zachód. Ta natomiast mia³a zasiêg szerszy i dalszy; dociera³a do wielu wybrze y zarówno Morza Œródziemnego, jak i Czarnego. Przyczyn tego by³o wiele. Powodzenie kolonizacji 49
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych przyczyny Wielkiej Kolonizacji w Italii i na Sycylii zachêci³o do wypraw w jeszcze odleglejsze strony. Poszukiwano, jak i wczeœniej, terenów pod osadnictwo, ale równie nowych kontaktów handlowych i Ÿróde³ zaopatrzenia w podstawowe surowce metale, drewno, skóry, ywnoœæ dla szybko rozwijaj¹cych siê miast macierzystych. Zachêca³y, a niekiedy nawet przymusza- ³y do emigracji warstwy dotychczas panuj¹ce, widz¹c w niej naturalne ujœcie dla ¹dañ i politycznych aspiracji ubo szych wspó³obywateli. W pewnych sytuacjach i krainach, np. w Azji Mniejszej, zmusza³ do niej czynnik zewnêtrzny zagro enie ze strony pañstw s¹siednich. Swoje znaczenie mia³a te rywalizacja miêdzy niektórymi miastami przy otwieraniu i zabezpieczaniu nowych, wa nych szlaków handlowych. Najistotniejsz¹ jednak rolê odgrywa³a presja gwa³townego przyrostu ludnoœci. Obszary kolonizacji w VII w. p.n.e. Ryc. 29 Scena handlowa na czarce z Naukratis (VI w. p.n.e.) Italia i Sycylia nadal przyci¹ga³y greckich osadników. Lokrowie ze œrodkowej Grecji za³o yli Lokroj zwane Epidzefyrioj (Lokry Epizefyrejskie, tj. Zachodnie) na wschodnim wybrze u po³udniowej Italii (w obecnej Kalabrii) oko³o 680 r. Ws³awi³ Lokroj kodeks surowych praw, jakie ustanowi³ tam Zaleukos. Podobno by³ to pierwszy kodeks spisany w œwiecie greckim; na nim zapewne wzorowa³ siê pó³ wieku póÿniej ateñski prawodawca Drakon. Na tym e wybrze u, dziêki Achajom z Peloponezu, a mo e te przy udziale dawniejszej kolonii Kroton, powsta³a Kaulonia; le ¹c¹ powy ej niej Siris zasiedlili, byæ mo e, przybysze a z joñskiego Kolofonu na wybrze u Azji Mniejszej. Natomiast Sybaris chyba jeszcze przed 600 r. za³o y³a na zachodnim, tyrreñskim wybrze u Italii koloniê Posejdoniê póÿniejsze rzymskie Paestum, obecne Pesto. Na po³udniowym wybrze u Sycylii oko³o 680 r. osadnicy z Rodos i Krety za³o yli Gelê, a ci z Megary Sycylijskiej (Hyblejskiej Megara Hyblaja) w 628 r. Selinunt (Selinus), najdalej na zachód wysuniête na wyspie greckie miasto, bogate i potê ne, o czym œwiadcz¹ ruiny ogromnych œwi¹tyñ. Syrakuzy osadzi³y nieco w g³êbi l¹du, oko- ³o r. 660, koloniê-córkê Akraj, na po³udniu zaœ, u schy³ku VII w., Kamarinê. Himerê na wybrze u pó³nocnym za³o ono oko³o 650 r. osadnicy przybyli z Zankle (Mesyny). W tamtych wszak e stronach Sycylii panowali Fenicjanie, nie pozwalaj¹c na dalsz¹ kolonizacjê helleñsk¹. Jednak e g³ówna fala migracyjna kierowa³a siê wówczas ku pó³nocnym wybrze om Morza Egejskiego, ku cieœninom wiod¹cym do Morza Czarnego, ku jego po³udniowym i zachodnim wybrze om. Najwiêkszy udzia³ mia³y w tym miasta: Milet z Azji Mniejszej i Megara z Grecji w³aœciwej, ale te wyspy Eubeja, Paros, Chios, Andros. Z Paros zasiedlono oko³o 680 r. track¹ dotychczas wyspê Tazos (Thasos), potem zaœ, wespó³ z innymi wyspiarzami, wybrze a kontynentalne. Abderê wszak e za³o yli tam w 650 r. koloniœci z joñskich Kladzomenaj w Azji Mniejszej; zburzon¹ przez Traków podnieœli z gruzów po prawie stu latach osadnicy z równie joñskiego miasta Teos. Chalcydyka (Chalkidike), trójpalczasty pó³wysep u pó³nocnych wybrze y Morza Egejskiego, przyjê³a w VII w. Greków; najpierw, i chyba najwiêcej, osadników z eubejskiej Chalkis (podobno 30 kolonii, zapewne te st¹d nazwa pó³wyspu) i Eretrii. Pod koniec VII w. Korynt za³o y³ tu Potidajê, prawdopodobnie dla handlu z Macedoni¹. 50
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Za³o enie Cyreny Historia za³o enia Cyreny i jej dzieje pod rz¹dami królewskiej dynastii, wywodz¹cej siê od Battosa przywódcy pierwszej wyprawy, znane s¹ dobrze dziêki nowelistycznej opowieœci Herodota (ks. IV) oraz d³ugiej inskrypcji odnalezionej w samej Cyrenie. Ta pochodzi z IV w., przytacza jednak znacznie wczeœniejsz¹ uchwa³ê, jak¹ podjê³o zgromadzenie obywateli (eklezja) Tery jeszcze w VI w.: Poniewa Apollon z w³asnej woli poleci³ Battosowi i mieszkañcom Tery za³o yæ koloniê (apojkidzejn) w Kyrene, za najlepsze uznaj¹ oni wys³aæ Battosa jako wodza (archegetes) i króla (basileus). Ludzie z Tery maj¹ p³yn¹æ z nim jako towarzysze, z ka dego domu (ojkos), na zasadach ca³kowitej równoœci; z ka dego domu ma siê wybraæ jednego syna, maj¹ p³yn¹æ ludzie w pe³ni si³; spoœród mieszkañców mo e p³yn¹æ ka dy cz³owiek wolny. Jeœli osadnicy zajm¹ koloniê, ka dy z tych, co p³ynêli do Libii, bêdzie mia³ prawo do obywatelstwa, do godnoœci, do przydzia³u ziemi bez w³aœciciela. Jeœli zaœ nie zdo³aj¹ utrzymaæ kolonii, a ci z Tery nie bêd¹ mogli im pomóc, jeœli koniecznoœæ ich zmusi w ci¹gu lat piêciu, mog¹ bezpiecznie powróciæ do Tery, do swego mienia i obywatelstwa. Kto by nie chcia³ p³yn¹æ, wysy³any przez miasto, zostanie ukarany œmierci¹, a jego maj¹tek przejdzie na pañstwo; kto go przyjmie lub wspomo e, czy to ojciec syna, czy te brat brata, poniesie karê tak¹ sam¹ jak ten, kto nie bêdzie chcia³ p³yn¹æ. Z³o yli na to przysiêgê ci, co pozostaj¹ i ci, co p³yn¹ jako osadnicy. I rzucili kl¹twê na tych, którzy by j¹ z³amali lub jej nie dotrzymali czy to mieszkaj¹cy w Libii, czy tu pozostaj¹cy. Ulepili woskowe figury i spalili je, przysiêgaj¹c wszyscy zebrani, mê czyÿni i kobiety, ch³opcy i dziewczyny: kto nie dotrzyma tych przysi¹g i je z³amie, niech siê roztopi i rozpadnie jak te figury, on, jego ród i maj¹tek. A tym, co dotrzymuj¹ przysiêgi, tym p³yn¹cym do Libii, i tym na wyspie, wszelkiej pomyœlnoœci, im samym i potomkom. Natomiast Megaryjczycy jako pierwsi zwrócili uwagê na strategiczne znaczenie cieœniny Bosfor, bramy do Morza Czarnego. Ju w 685 r. powsta³a po azjatyckiej stronie cieœniny ich kolonia Chalcedon (Chalkedon), a oko³o 660 r., po stronie europejskiej, Bizancjum (Byzantion), któremu by³a pisana tak wielka rola w historii, choæ pod ró - nymi imionami (Konstantynopol, potem Stambu³). Milet przoduj¹ce wtedy miasto joñskie szybko odpowiedzia³, zak³adaj¹c równie dwie kolonie: Abydos na azjatyckim brzegu cieœniny Hellespont (Dardanele) i Kyzikos na wybrze u Propontydy (morza Marmara). Jest oczywiste, e Milet prowadzi³ planow¹ politykê opanowania Morza Czarnego. Na jego po³udniowych (dziœ tureckich) wybrze ach powsta³o oko³o 650 r. miasto Synopa (Sinope, obecnie Sinop), a potem Trapezunt (Trapezus), na zachodnich zaœ, u ujœcia Dunaju, zwanego wtedy Istros kolonia tego imienia Istros lub Istria; prawdopodobnie w tym e lub nieco póÿniejszym czasie za³o ono Olbiê u ujœcia Borystenesu (Dniepru), a potem Apolloniê (dziœ Sozopol w Bu³garii). W VI w. Milezyjczycy kontynuowali tê aktywnoœæ z przyczyn tak e pozaekonomicznych. Dopiero pod koniec VII w. w³¹czyli siê do kolonizacji Ateñczycy, opanowuj¹c Sygejon (Sigejon) w Troadzie miejsce wa ne ze wzglêdu na bliskoœæ cieœniny Hellespontu. Nie utrzymali siê tam d³ugo, musieli ust¹piæ na lat kilkadziesi¹t mo nemu wtedy miastu Mitylene (Mytilene) z Lesbos. Na wybrze u po³udniowym Azji Mniejszej osadnictwo greckie (mo e z Cypru) mog³o istnieæ w Pamfilii ju w epoce mykeñskiej; zosta³o wzmocnione w czasach Wielkiej Kolonizacji. Nie mogli Grecy zak³adaæ kolonii na wybrze ach Syrii i Palestyny, tam bowiem broni³y im dostêpu potê ne mocarstwa: najpierw Asyria, a po jej upadku pañstwo nowobabiloñskie. Natomiast uda³o siê Milezyjczykom uzyskaæ zgodê Egipcjan na za³o- enie w delcie Nilu osady handlowej Naukratis (Miasto Kratesa?). By³o to jedyne legalnie dostêpne dla kupców greckich miejsce wymiany handlowej przez ponad 3 wieki. Oko³o r. 630 wyspa Tera (Thera) w archipelagu Cyklad, kwitn¹ca w epoce minojskiej, póki nie zniszczy³ jej wybuch wulkanu, zasiedlona w Wiekach Ciemnych przez nastêpne kolonie 51
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Dorów, wys³a³a kolonistów na wybrze a Libii, do Cyreny (Kyrene); st¹d nazwa ca³ej krainy Cyrenajka. PóŸniej, co pewien czas, przybywali tam osadnicy z ró nych stron Grecji; kolonia rozkwita³a, choæ musia³a walczyæ zarówno z tubylcami, jak i z wojskami faraona [Za³o enie Cyreny]. Podobnie jak na Terze musia³o przebiegaæ wysy³anie kolonistów w VII w. tak e gdzie indziej: najpierw polecenie wyroczni, potem uchwa³a zgromadzenia obywateli, kto ma wzi¹æ udzia³ w wyprawie i na jakich warunkach w razie odmowy grozi³y kary najsurowsze (ten ostatni punkt dowodzi, e decydowali o wszystkim obywatele wp³ywowi, najbardziej zainteresowani politycznie i gospodarczo w powstaniu kolonii), wreszcie uroczyste przysiêgi i ceremonie. Jonia osadnictwo joñskie Lidyjczycy dominacja Lidii nad Jonami Panjonion Ogromny udzia³ miast joñskich z Azji Mniejszej w³aœnie w drugiej fali kolonizacji najdowodniej œwiadczy o ich rozkwicie i prê noœci. Sam Milet za³o y³ podobno a 90 miast zapewne ³¹cznie z tymi powsta³ymi w wieku nastêpnym VI. Jonowie zasiedlili wybrze a Azji Mniejszej jeszcze w ramach dawnych migracji z Grecji w³aœciwej; Milet powsta³, byæ mo e, ju w czasach mykeñskich. By³o to jednak osadnictwo nie tylko znacznie starsze od tego z okresu Wielkiej Kolonizacji, ale te dokonywa³o siê ono z innych przyczyn i na odmiennych zasadach. Mia³o charakter masowego przesuniêcia, spowodowanego ruchami etnicznymi na pó³wyspie greckim. Wskazuj¹ na to 3 wyraÿne pasy dialektów osadnictwa wybrze y Azji Mniejszej i wysp przylegaj¹cych. Id¹c od pó³nocy, od Hellespontu i Troady: Eolowie zajmowali wyspê Lesbos i wybrze a l¹du sta³ego, a po ujœcie rzeki Hermos (obecnie Gediz), Jonowie siedzieli miêdzy t¹ rzek¹ a Meandrem (Menderes) oraz na wyspach Samos i Chios, Dorowie na po³udnie od nich i na pobliskich wyspach Kos i Rodos. Grecy nie osiedlali siê w g³êbi l¹du, tam bowiem ludy dawniej przyby³e utworzy³y swoje organizmy polityczne. S¹siadami Eolów byli Frygowie i Myzowie, Jonów Lidowie (Lidyjczycy), Dorów Karowie (Karyjczycy); trzy pierwsze ludy by³y jêzykowo na pewno indoeuropejskie, Karowie, byæ mo e, nale eli do najdawniejszej, egejskiej warstwy mieszkañców basenu Morza Egejskiego. Stosunki Greków z nimi uk³ada³y siê ró nie. NajgroŸniejsi w pewnych okresach, ju w VII w., byli dla Jonów Lidowie pod rz¹dami dynastii Mermnadów, ze stolic¹ w Sardes. Ale te w³aœnie oni stali gospodarczo i kulturalnie najwy ej, tote wzajemne kontakty by³y ywe, a zapo yczenia w ró - nych dziedzinach liczne. I tak np. od nich przejêli Grecy wiele w zakresie sztuki muzycznej, a pod koniec VII w. pieni¹dz w formie monety [Moneta]. Królowie lidyjscy wysy³ali bogate dary do Delf, jest jednak zrozumia³e, e usi³owali podporz¹dkowaæ sobie miasta joñskie odcinaj¹ce ich kraj od morza. Stopniowo narzucili swe w³adztwo wiêkszoœci z nich; Milet nadal utrzymywa³ niezale noœæ. Królowie Lidii wykorzystali polityczne rozbicie Jonów; ich miasta nie zdoby³y siê na jednolit¹ postawê ani wobec zagro enia ze strony Lidów, ani te wobec najazdu Kimmeriów (ludu mo e irañskiego) zza Kaukazu w 1. po³owie VII w. Kimmeriowie (Kimmerioj, Kimmeryjczycy) zniszczyli pañstwo Frygów; ucierpia³y te niektóre miasta greckie, zagro ony by³ Efez. Jedynie zal¹ kiem wspólnej organizacji politycznej Jonów by³o Panjonion (œwiêty okr¹g Posejdona): przedstawiciele 12 miast (Dodekapolis) zbierali siê dla wziêcia udzia³u w uroczystoœciach ku czci Posejdona i dla odbycia narad najpierw na przyl¹dku Mykale, potem w mieœcie Priene. Wielkim autorytetem cieszy³a siê wyrocznia Apollona w Didyma ko³o Miletu; pieczê nad ni¹ mia³ kap³añski ród Branchidów. Poczucie wspólnoty pielêgnowano, propaguj¹c legendê o Atenach jako pradawnej ojczyÿnie wszystkich Jonów co Ateñczycy chêtnie podtrzymywali [Hymn do Apollona]. 52
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Moneta Pieni¹dzem, czyli umown¹ miar¹ wartoœci, mo e byæ ka - dy przedmiot muszla, kawa³ek p³ótna, futro, byd³o, metal. Na Bliskim Wschodzie od dawna szczególn¹ rolê odgrywa³y w³aœnie metale w kawa³kach lub jako wyroby metalowe. Przy wycenie jednak trzeba by³o ka dorazowo wa yæ je i sprawdzaæ jakoœæ. Przesta³o to byæ konieczne, gdy pañstwo zaczê³o gwarantowaæ wagê i jakoœæ przez wybicie swego stempla. Tak powsta³a moneta (to wyraz ³aciñski, natomiast greckie okreœlenie nomisma, od nomos 'prawo', oznacza to, co prawnie dopuszczono do obrotu). Nie da siê dok³adnie wskazaæ, kto dokona³ tego wynalazku (na pewno nie Fenicjanie, wbrew powszechnemu przekonaniu), najpewniej jednak sta³o siê to u schy³ku VII w. p.n.e. w miastach joñskich Azji Mniejszej lub w Lidii. W ka dym razie najstarszy znany skarb bry³ek elektronu (stop z³ota i srebra, sztuczny lub naturalny), z wybitymi stemplami, znaleziono w ruinach œwi¹tyni Artemidy w Efezie. Ukryty tam zosta³ chyba w pocz¹tkach VI w., same wiêc monety musz¹ byæ nieco starsze. Te najstarsze monety wybijano z naturalnego elektronu, znajdowanego w lidyjskiej rzece Paktolos (obecnie Sart Çayi). Królowie lidyjscy z Sardes stemplowali je swym znakiem, przedstawiaj¹cym przedni¹ czêœæ lwa i byka; Efez wybija³ pszczo³ê, Milet le ¹cego lwa. Stamt¹d ten wynalazek, tak u³atwiaj¹cy wymianê, rozprzestrzenia³ siê szybko w œwiecie greckim, ale dopiero w ci¹gu VI w. Jonowie byli tak aktywni w krajach Bliskiego Wschodu, e nazw¹ Jawana okreœlano tam wszystkich Hellenów. Greckiemu œwiatu przodowali przez dwa wieki, VII i VI, gospodarczo i kulturalnie dziêki swym kontaktom z ró nymi ludami oraz ruchliwoœci intelektualnej. Nie jest przypadkiem, e w³aœnie w Jonii tak œwietnie rozwinê³a siê poezja, a potem powsta³a myœl filozoficzna. Wielkoœæ cywilizacyjna tamtejszych miast w epoce archaicznej czêsto jest niedoceniana, przes³oni³a j¹ bowiem w oczach potomnych póÿniejsza rola pañstw Grecji w³aœciwej. Jednak e tamta œwietnoœæ Jonów nie znalaz³a trwa³ego wyrazu w pomnikach architektury i sztuki. Jest to w du ej mierze zrozumia³e. Milet zosta³ niemal ca³kowicie zniszczony przez Persów po 494 r. Podobny los spotka³ niemal dwa wieki wczeœniej Smyrnê (obecny Izmir) z rêki Lidów; co prawda, dziêki temu mo na odtworzyæ plan zabudowy miasta w VIII w. Gdzie indziej dawne budowle zosta³y przes³oniête przez póÿniejsze; tak przedstawia siê rzecz w przypadku Artemizjonu s³awnej œwi¹tyni bogini-dziewicy Artemidy w Efezie. Nieco wiêcej mo na powiedzieæ o przybytku Hery (Herajonie) na Samos. W VIII w. istnia³a tu œwi¹tynia zwana ze wzglêdu na sw¹ d³ugoœæ hekatompedon, czyli 'stustopowa' wed³ug naszych miar 37 x 6,5 m. Gdy w pocz¹tkach VII w. ów Herajon I uleg³ zniszczeniu, powsta³ nowy Herajon II. Ta œwi¹tynia trwa³a mniej wiêcej 100 lat; w VI w. ust¹pi³a miejsca jeszcze wspanialszej. wielkoœæ cywilizacji Jonów Ryc. 30 Milet ruiny miasta i amfiteatru 53
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Hymn do Apollona Jonowie brali udzia³ we wszystkich wspólnych œwiêtach swego plemienia, zw³aszcza w tych ku czci Apollona na wyspie Delos. Opiewa to hymn, powsta³y najpewniej w VII w., przypisywany Homerowi (w. 146-164): Lecz to Delos, Febie, najbardziej twoje serce cieszy; tam dla ciebie gromadz¹ siê Jonowie w d³ugich chitonach wraz ze swymi dzieæmi i czcigodnymi onami. Urz¹dzaj¹c zawody (agon), radoœæ ci sprawiaj¹ walk¹ na piêœci i tañcem, i pieœni¹ o tobie. Kto znalaz³by siê tam wtedy, gdy t³umnie siê schodz¹, móg³by rzec, e to nieœmiertelni, co nigdy siê nie zestarzej¹. Podziwia³by bowiem wdziêk wszystkich i w sercu by siê cieszy³, patrz¹c na mê czyzn, na piêknie przepasane kobiety, na szybkie okrêty i ich dobytek. A do tego i ten cud, którego s³awa nigdy nie zginie: dziewczyny delijskie, s³u ¹ce Temu, co razi strza³ami z daleka. One to najpierw hymnem czeœæ oddadz¹ Apollonowi, potem zaœ Latonie i Artemidzie, ³uk mi³uj¹cej; a œpiewaj¹ te ku pamiêci dawnych mê ów i kobiet, oczarowuj¹c t³umy ludzi. Umiej¹ zaœ naœladowaæ g³osy wszystkich oraz dÿwiêk kastanietów; ktoœ by powiedzia³, e to ka dy mówi osobno a to wespó³ brzmi pieœñ piêkna. Wyraz agon u yty tu zosta³ jako okreœlenie zawodów artystycznych, w pieœni i w tañcu, nie tylko sportowych. To jedno z najstarszych, jeœli nie najstarsze œwiadectwo wystêpowania takiej konkurencji podczas uroczystoœci. Hymn koñczy siê po egnaln¹ proœb¹ poety do dziewczyn: kiedy przybysz zapyta, jaki to pieœniarz jest im najmilszy, odpowiedz¹ zgodnie: M¹ niewidomy, co mieszka na Chios skalistej; wszystkie jego pieœni bêd¹ zawsze s³awione jako najlepsze! To jedna z najdawniejszych wypowiedzi w greckiej literaturze, w której poeta mówi wprost o sobie. I zapewne to ona przyczyni³a siê do powstania opowieœci o Homerze niewidomym twórcy Iliady. Ryc. 31 Kolejne etapy przebudowy œwi¹tyni Hery w Samos: a) Herajon I w formie hekatompedonu (VIII w. p.n.e.); b) Herajon II, hekatompedon otoczony kolumnami (VIII/ /VII w. p.n.e.); c) Herajon III, odbudowany po trzêsieniu ziemi (ok. 650 p.n.e.); d) dipteralny Herajon IV wzniesiony przez Rojkosa i Teodorosa (570-550 p.n.e.) Niewiele wiadomo o wewnêtrznych dziejach miast joñskich, nawet Miletu. Z pewnoœci¹ w³adzê sprawowa³y tam jak w wiêkszoœci pañstw greckich wielkie rody arystokracji i plutokracji. Rozwój gospodarczy prowadzi³ do napiêæ spo³ecznych; z kolei wszak e to one stanowi³y jedno ze Ÿróde³ aktywnoœci kolonizacyjnej. Pod koniec VII w. w³adzê w Milecie przej¹³ Trazybulos (Thrasybulos). Dosz³o do tego w zwi¹zku z sytuacj¹ wewnêtrzn¹ oraz na skutek walk z Lidi¹, co wymaga³o zdecydowanych dzia³añ i skupienia kompetencji w rêku jednego cz³owieka. Trazybulosa nazywano tyranem jak wielu polityków, którzy pod koniec VII w. w podobnych okolicznoœciach obejmowali rz¹dy w pañstewkach greckich [Tyrani]. Najdawniejsi tyrani, ci ze schy³ku VII w., znani s¹ tylko z imion i garœci anegdot. W Milecie rz¹dzi³ Trazybulos; mo e ju wtedy dzia³a³ Demoteles na Samos. Wiadomo a d b c 54
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Tyrani Wyraz tyrannos nie jest pochodzenia greckiego, zosta³ zapo yczony od któregoœ z ludów Azji Mniejszej w znaczeniu 'pan', 'w³adca'. Pojawi³ siê po raz pierwszy u greckiego poety Archilocha z wyspy Paros w VII w. Pierwotnie nie mia³ zabarwienia tak pejoratywnego, jak póÿniej w niemal ca³ym piœmiennictwie staro ytnym i jakie ma nieprzerwanie a po nasze czasy; to synonim okrutnego despoty, rz¹dz¹cego bez umocowania prawnego. Warunki, w jakich rodzi³a siê tyrania, oraz jej istotê przedstawi³ zgodnie ze swymi pogl¹dami na ustroje z³e i dobre Arystoteles (IV w.) w dziele Polityka. Wywodzi tam (V 8), e podstawê tyranii stanowi lud nara ony na krzywdy ze strony mo nych. Tote przewa aj¹ca czêœæ tyranów to demagodzy, którzy potrafili zyskaæ jego zaufanie atakuj¹c warstwy wy sze. Tak powstawa³y tyranie w pañstwach rozwiniêtych. Natomiast te dawniejsze wyros³y z ustroju królewskiego jeœli sami królowie naruszali tradycyjne zasady d¹ ¹c do w³adzy despotycznej. Inne znowu mia³y za podstawê najwy sze, wybieralne urzêdy; tak zdarza³o siê te w ustrojach oligarchicznych, kiedy jednemu cz³owiekowi oddawano z wyboru ca³¹ w³adzê. Król winien wiêc baczyæ, by wielkich w³aœcicieli nie spotka³o nic niesprawiedliwego, a lud nie by³ krzywdzony. Wg Arystotelesa król d¹ y do piêkna moralnego, tyran zaœ tylko do u ywania; dlatego te ten stara siê o dobra materialne, tamten o szacunek; stra króla stanowi¹ obywatele, tyrana zaœ najemnicy. Tyrania ma wszystkie ujemne cechy oligarchii i demokracji. Jak ta pierwsza, tyran pragnie bogactw, by prowadziæ wystawny tryb ycia i op³acaæ stra przyboczn¹; nie ufa te ludowi, rozmieszcza ludzi z warstw ni szych w ró nych miejscowoœciach, usuwaj¹c ich z miasta. Jak ta druga, zwalcza mo - nych, s¹ bowiem potencjalnymi rywalami w walce o w³adzê. Wed³ug Platona tyrania to ustrój najgorszy gorszy nawet od demokracji; jest objawem ciê kiej choroby pañstwa chyba e m³ody, zdolny tyran zechce u yæ swej w³adzy do budowy ustroju idealnego (czyli jak wynika z obrazu takiego ustroju w ksiêgach Platoñskiego Pañstwa totalitarnego!). te o tyranii Melanchrosa w Mitylene na Lesbos, obalonej przez Pittakosa, ale niektórzy i jego uznawali za tyrana. W Grecji w³aœciwej s³awni tyrani w VII w. to: Ortagoras w Sykionie, Kypselos w Koryncie, Teagenes (Theagenes) w Megarze, Fejdon (Pheidon) w Argos. Najwybitniejsi jednak pojawili siê dopiero w VI w. Nie ma wiadomoœci o tyranach w Tesalii, Beocji i Elidzie, gdzie utrzymywa³y siê u w³adzy potê ne rody miejscowej arystokracji, a tak e w Sparcie, ze wzglêdu na jej wyj¹tkowy ustrój. We wszystkich przypadkach obserwuje siê podobny scenariusz narodzin i upadku tyranii przy wszelkiej rozmaitoœci dramatycznych wydarzeñ. Niezadowolenie znacznej czêœci spo³eczeñstwa, wywo³ane gwa³townymi przemianami gospodarczymi, lub poczucie zagro enia zewnêtrznego sprzyjaj¹ przejêciu przez jednostkê ca³kowitej w³adzy; dochodzi do tego drog¹ jawnego zamachu stanu albo przez zatrzymanie w swym rêku na czas nieograniczony urzêdu dotychczas obieralnego. Tyrani lub ich nastêpcy, opieraj¹c siê w coraz wiêkszym stopniu na przemocy i nawet terrorze, padaj¹ wreszcie ofiar¹ buntu poddanych, mimo wszelkich swych osi¹gniêæ. Szczególn¹ rolê odgrywali wówczas ajsymneci, czyli rozjemcy; wybiera³y ich sk³ócone ugrupowania w obliczu groÿby wojny domowej, dla przeprowadzenia niezbêdnych reform ustroju i prawa. Przyznawano im nieograniczone pe³nomocnictwa. Takim ajsymnet¹ by³ zapewne Zaleukos w Lokroj w Italii, Pittakos w Mitylene, mo e Drakon w Atenach, na pewno, nieco póÿniej, Solon tam e. powstawanie tyranii Ateny Wczesne dzieje Aten spowite s¹ mg³¹ oprócz tego, co przekazuj¹ dane archeologiczne. Jednak e, poczynaj¹c od VII w., wy³aniaj¹ siê zarysy ich sytuacji wewnêtrznej. Dobieg³ koñca proces politycznego jednoczenia Attyki. Pó³wysep ten dzieli³ siê niegdyœ na kilkanaœcie pañstewek. Zjednoczenie, zwane synojkismos ('wspó³mieszkanie'), polityczne jednoczenie Attyki 55
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych królestwo ateñskie zamach Kylona prawa Drakona polega³o na tym, e obywatele dawnych pañstewek, pozostaj¹c na swej ziemi, gdzie nadal decydowali o sprawach œciœle lokalnych, stawali siê pe³noprawnymi obywatelami jednego miasta-pañstwa (polis) Aten. Tradycja uznawa³a je za dzie³o króla Tezeusza, s³awionego w mitach. W istocie wszak e synojkismos dokonywa³ siê stopniowo przez wieki. Ostatnim jego etapem by³o przy³¹czenie Eleusis, miejscowoœci znanej z misteriów, po³o onej ponad 20 km od ateñskiej agory. Pierwotnie Ateny by³y królestwem. W³adzê basileusa ogranicza³y mo ne rody arystokracji, których cz³onków zwano tu eupatrydami, czyli maj¹cymi dobrych ojców. By³o owych rodów co najmniej 60; dzieli³y siê na 4 fyle, tj. szczepy, a te wywodzi³y siê od wspólnego przodka i mia³y w³asn¹ starszyznê (fylobasileus 'król fyli'). Stopniowo odbierano królom rzeczywiste uprawnienia. Administracj¹ pañstwa faktycznie kierowa³ archont, czyli rz¹dz¹cy ; inny archont polemarchos, dowodzi³ wojskiem w wypadku wojny (polemos). Ostatecznie basileusowi pozosta³ tylko tytu³ i prawo sk³adania ofiar bogom w imieniu miasta sta³ siê trzecim archontem. Pocz¹tkowo, jak g³osi³a tradycja, archonci pochodzili z rodziny królewskiej i sprawowali urz¹d do ywotnio. Potem, wybierani spoœród eupatrydów, urzêdowali przez lat 10, a od r. 683/682 tylko przez rok (oficjalny rok ateñski rozpoczyna³ siê w naszym lipcu, st¹d daty ³amane). Wydarzenia datowano imieniem archonta g³ównego sta³o siê to, kiedy archontem by³ ten a ten, dlatego te nazywano go eponimem (eponymos 'daj¹cy nazwê'). W VII w. p.n.e. do³¹czono jeszcze 6 archontów tesmotetów (thesmothetaj 'stanowi¹cy prawo'); sprawowali oni funkcje sêdziowskie, interpretuj¹c prawo. Tak wiêc od mniej wiêcej po³owy VII w. funkcjonowa³o 9-osobowe kolegium archontów jako najwy szy organ w³adzy wykonawczej o rocznej kadencji. Urz¹d mo - na by³o piastowaæ tylko raz w yciu, jednak e byli archonci wchodzili do ywotnio w sk³ad rady areopagu (nazwa od wzgórza Aresa, gdzie siê zbierali). Areopag mia³ pewne kompetencje s¹downicze, np. w sprawach o zabójstwo, a nade wszystko ogromny autorytet polityczny. Oko³o 632 r. p.n.e. dosz³o w Atenach do próby zamachu stanu. Zgodnie mówi¹ o tym historycy, choæ ich relacje ró ni¹ siê w szczegó³ach. Kylon, zwyciêzca olimpijski, ziêæ tyrana Megary Teagenesa, opanowa³ wraz ze swymi stronnikami Akropol. Zamach siê nie powiód³ wobec wrogiej postawy ludu (czyli wielkich rodów i ich klienteli). Sam Kylon zdo³a³ uciec. Jego stronnicy schronili siê przy o³tarzu czy te pos¹gu bogini; miejsce to opuœcili, gdy ich pod przysiêg¹ zapewniono, e zachowaj¹ ycie; zostali jednak wymordowani, podobno na rozkaz archonta Megaklesa z potê nego rodu Alkmeonidów. Ta zbrodnia Alkmeonidów mia³a powa ne konsekwencje polityczne przez wieki. Zarówno spo³eczne t³o i przyczyny nieudanego zamachu, jak i jego nastêpstwa przedstawia Arystoteles na pocz¹tku traktatu o ustroju politycznym Aten (rozdzia³ 2): ustrój by³ ca³kowicie oligarchiczny, lud nie mia³ adnych praw, ziemiê posiada³o niewielu, a pracuj¹cy na niej ubodzy ch³opi musieli oddawaæ swym panom znaczn¹ czêœæ plonów (1/6) albo te popadali w d³ugi i wraz z rodzin¹ stawali siê niewolnikami (wed³ug innych autorów otrzymywali 1/6 plonów jako zap³atê). W kilkanaœcie lat po zamachu Kylona, oko³o 620 r., spisa³ prawa Drakon; tak zgodnie twierdzi³a tradycja ateñska. Jaki piastowa³ on urz¹d? Czy by³ jednym z archontów, czy te cz³onkiem areopagu? W ka dym razie to pierwsza w Atenach spisana kodyfikacja praw wielki postêp w stosunku do sytuacji dotychczasowej, kiedy to s¹dy, pozostaj¹ce w rêkach eupatrydów, wyrokowa³y na podstawie prawa zwyczajowego. Prawa Drakona zosta³y wystawione na widok publiczny na drewnianych, obracaj¹cych siê s³upach. Nie zachowa³y siê; z póÿniejszych Ÿróde³ znane s¹ czêœciowo i poœrednio tylko postanowienia dotycz¹ce zabójstwa umyœlnego i nieumyœlnego (wa ne rozró nienie!). Nie w pe³ni uzasadnione jest przekonanie, powszechne w staro ytnoœci i do dziœ 56
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego yj¹ce w okreœleniu drakoñski e prawa te by³y bezwzglêdne, nadmiernie surowe, krwi¹ pisane. U schy³ku VII w. miêdzy Atenami a s¹siedni¹ Megar¹ dosz³o do d³ugotrwa³ego konfliktu zbrojnego o wysepkê Salaminê, le ¹c¹ u wybrze y obu pañstw; wp³yn¹³ on bardzo powa nie na rozwój wydarzeñ politycznych w Atenach w samych pocz¹tkach VI w. Megara, Korynt, Sykion, Argos Zasiedlona przez Dorów Megara zajmowa³a prawie ca³y Istmos przesmyk ³¹cz¹cy œrodkow¹ Grecjê z Peloponezem. Kraj ten, niewielki i niezbyt urodzajny, odegra³ du ¹ rolê kolonizacyjn¹ ju w VIII w. na Sycylii, w VII zaœ na wschodzie (nad Bosforem i Morzem Czarnym). Zaciek³oœæ walk miêdzy mo nymi i biedot¹ pomog³a oko³o 650 r. Teagenesowi w siêgniêciu po w³adzê tyrañsk¹ w Megarze. Zagarn¹³ on i wyr n¹³ pas¹ce siê nad rzek¹ stada byd³a bogaczy, w nagrodê za co lud pozwoli³ mu na utrzymywanie stra y przybocznej. Zbudowa³ wielki wodoci¹g i wspania³¹ studniê, wspiera³ swego ziêcia Kylona w jego próbie dokonania zamachu stanu w Atenach, zaj¹³ Salaminê. Po jego œmierci konflikt klasowy rozgorza³ z t¹ sam¹ si³¹. Korynt (Korinthos), le ¹cy na po³udnie od Megary, ju na Peloponezie, po zachodniej stronie Istmu, w czasach historycznych dorycki, nale a³, jak wskazuje nazwa (koñcówka -inthos), do prastarych, egejskich osiedli, co potwierdzaj¹ dane archeologiczne z czasów minojskich i mykeñskich. Jednak e jego œwietne strategicznie i handlowo po³o enie nabiera³o stopniowo znaczenia dopiero w epoce archaicznej. Dzie³em Koryntyjczyków by³o za³o enie w VIII w. Syrakuz na Sycylii oraz zasiedlenie wyspy Korkyry (obecnie Kerkira, dawniej Korfu), a w VII w. Potidai na Chalcydyce. Tukidydes twierdzi, e to oni budowali pierwsze trójrzêdowce (triery) i stoczyli pierwsz¹ w œwiecie greckim bitwê morsk¹ przed 260 laty (licz¹c od koñca wojny peloponeskiej), a wiêc oko³o 660 r., i to z w³asn¹ koloni¹ Korkyr¹. Od po³owy VIII do schy³ku VII w. oligarchiczne rz¹dy w Koryncie sprawowa³ ród Bakchiadów, niegdyœ królewski. Corocznie wybierali oni jednego spoœród siebie jako najwy szego urzêdnika, a dochody pañstwa traktowali jako w³asne. Przeciwnicy polityczni emigrowali i w³aœnie to by³o jedn¹ z przyczyn zak³adania kolonii. Mimo to miasto stale siê rozwija³o gospodarczo, o czym œwiadcz¹ zbudowane w VII w. dwie œwi¹tynie kamienne, nale ¹ce do najstarszych w Grecji w³aœciwej Apollona w samym Koryncie i Posejdona na Istmie obie kryte terakotow¹ dachówk¹. Masowo wytwarzano i szeroko eksportowano znakomite naczynia ceramiczne w stylu orientalizuj¹cym dowód o ywionych kontaktów z krajami Bliskiego Wschodu. Surowoœæ rz¹dów i przegrana bitwa morska z Korkyr¹ doprowadzi³y do zamachu stanu oko³o 650 r. tyran Teagenes Bakchiadzi Ryc. 32 Triera grecka 57
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Hoplici Byæ mo e zwyciêstwo Argejczyków nad Spartanami pod Hysiaj na Peloponezie ok. 669/668 r. to owoc umiejêtnego zastosowania tego uzbrojenia i tej taktyki bitewnej, jakie zaczê³y siê wówczas upowszechniaæ w œwiecie greckim. Do przesz³oœci ju nale a³y opiewane przez Homera walki z rydwanów i pojedynki rycerzy we wspania³ych zbrojach. Podstaw¹ sta³ siê zwarty szyk podobnie uzbrojonych piechurów. Mieli oni miecze i d³ugie, ponad 2-metrowe dzidy oraz he³my, pancerze, nagolenniki. Os³aniali siê okr¹g³¹ tarcz¹ (o œrednicy oko³o 1 m), wykonan¹ z drewna, skóry, br¹zu, ró nie zdobion¹. Tak¹ tarczê zwano hoplon, o³nierzy wiêc hoplitami, czyli tarczownikami. Zdobycie takiego uzbrojenia, mniej lub bardziej kosztownego i ozdobnego, le a³o w mo - liwoœciach warstw œrednio zamo nych rolników i bogac¹cych siê mieszczan; st¹d ich rosn¹ce znaczenie polityczne, wobec malej¹cego arystokracji ziemskiej. Oddzia³y hoplitów, o³nierzy-obywateli, sta³y siê na d³ugo trzonem si³ zbrojnych pañstw greckich; jazda tylko najbogatszych staæ by³o na utrzymanie konia odgrywa³a mniejsz¹ rolê. W Argos, jeœli wolno s¹dziæ z zachowanych tam szcz¹tków uzbrojenia z tego okresu, wczeœnie stosowano formacje hoplitów. Ryc. 33 Pierwsze w sztuce greckiej wyobra enie falangi hoplitów na dzbanie Chigi (650-640 p.n.e.) Ortagoras i Fejdon W³adzê tyrañsk¹, opieraj¹c siê na warstwach ni szych, przej¹³ Kypselos (po matce z rodu Bakchiadów). Sprawowa³ rz¹dy tak umiejêtnie, e móg³ po 30 latach przekazaæ je synowi Periandrowi; jego d³ugoletnie panowanie na prze³omie VII i VI w. to czas œwietnoœci Koryntu. Sykion (Sikyon), le ¹cy nieco na zachód od Koryntu, na yznych ziemiach, mia³ ludnoœæ joñsk¹ i doryck¹. Dziêki poparciu tej pierwszej doszed³ do w³adzy w 2. po³owie VII w. Ortagoras (Orthagoras), za³o yciel dynastii Ortagorydów, która utrzyma³a siê tam u w³adzy przez niemal ca³y VI w.; miasto zawdziêcza³o jej sw¹ œwietnoœæ. Od po³udnia s¹siadem Koryntu by³o Argos, w³adaj¹ce urodzajn¹ równin¹ miêdzy Mykenami i Tirynsem. Zamieszkane od czasów wczesnohelladzkich, mia³o w epoce mykeñskiej zamek; pozosta³o te wielkie cmentarzysko. Wed³ug Iliady w³adc¹ Argos by³ Diomedes uznaj¹cy zwierzchnoœæ króla Myken. Potem krainê zasiedlili Dorowie. Ju w VIII w. sta³o siê Argos silnym pañstwem, a w VII w. uczyni³ zeñ peloponesk¹ potêgê Fejdon (Pheidon), który, jak to okreœla Arystoteles, maj¹c ju w³adzê królewsk¹, sta³ siê tyranem [Hoplici]. Sparta Najdawniejsze dzieje tego pañstwa, s¹siada Argos od po³udnia, s¹ s³abo znane; jest wszak e pewne, e a po VII w. nie by³a to jeszcze ta Sparta, której militaryzm, przenikaj¹cy ca³e ycie spo³eczne gospodarkê, obyczajowoœæ, system wychowania stanowi³ przedmiot podziwu dla jednych, a lêku i wrêcz grozy dla innych od staro ytnoœci po czasy obecne. Przyjê³o siê u ywaæ okreœlenia Sparta, choæ w istocie jest to nazwa stolicy kraju Lakonia (Lakonike) w dolinie rzeki Eurotas, miêdzy pasmem gór Tajget (ponad 2400 m n.p.m.) na zachodzie i Parnon (ponad 1900 m n.p. m.) na wschodzie; Lakonia 58
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego zajmowa³a po³udniowo-wschodni¹ czêœæ Peloponezu, mia³a oko³o 1100 km 2 powierzchni. Nazwa Lacedemon (Lakedajmon) odnosi³a siê w zasadzie do Sparty jako pañstwa, ale ju Grecy u ywali obu nazw wymiennie. Kraj by³ zasiedlony w czasach minojskich. Miejscowoœæ Amyklaj stanowi³a sanktuarium boga Hyakinthosa (wyraz typowo minojski!), którego póÿniej powi¹zano z Apollonem. W czasach mykeñskich królem Sparty by³, wed³ug Homera, Menelaos, brat Agamemnona, m¹ Heleny, która zreszt¹ odbiera³a tu czeœæ jako bogini tak- e w czasach historycznych. Dorowie podbijali Lakoniê stopniowo. Sama Sparta jako miasto powsta³a przez zespolenie (fizyczny synojkismos) 4 osiedli; Amyklaj do³¹czono do nich na szczególnych prawach. Nie mia³a murów obronnych a do koñca IV w. ani te poza niektórymi œwi¹tyniami okaza³ych budowli. Dawni mieszkañcy Lakonii stawali siê przywi¹zanymi do roli helotami. Ze wzglêdu na brak ziemi uprawnej Spartanie ju w VIII w. uderzyli na Meseniê, z któr¹ s¹siadowali od zachodu (I wojna meseñska). Oko³o 650 r. wybuch³o powstanie helotów meseñskich pod wodz¹ Arystomenesa, wspierane przez inne pañstewka Peloponezu. Pocz¹tkowo Spartanie ponosili klêski, jednak e tak g³osi tradycja pieœni poety Tyrtajosa pobudzi³y ich do walki; ostatecznie zdobyli górê Hira, gdzie bronili siê Meseñczycy. Czêœæ ich wywêdrowa³a do Italii, do kolonii Region (Rhegion), wiêkszoœæ sta³a siê helotami. Ró ne wskazówki pozwalaj¹ twierdziæ, e do VII w. p.n.e. Sparta, poza pewnymi mniej wa nymi cechami ustrojowymi (np. dwaj królowie jednoczeœnie), nie ró ni³a siê zbytnio od innych pañstewek greckich, zw³aszcza doryckich. Wziê³a udzia³ w Wielkiej Kolonizacji (Tarent, oko³o r. 700), dzia³ali w niej poeci (Tyrtajos, Alkman), muzyk Terpander (Terpandros), architekci, rozkwita³y sztuki; by³o to pañstwo i spo³eczeñstwo otwarte. Zasadnicze zmiany zachodzi³y stopniowo, zw³aszcza w ci¹gu VII w. Sami Spartanie przypisywali te zmiany jednemu cz³owiekowi; mia³ nim byæ Likurg (Lykurgos), opiekun jednego z królów, wed³ug jednych w IX w., wed³ug innych w VIII któregoœ z Agiadów lub któregoœ z Eurypontydów. To on tak g³osi³a tradycja przywióz³ z Delf wyroczniê Apollona (Rhetra), zwan¹ Wielka Retra. Dos³ownie podaje j¹ Plutarch w swym idealizuj¹cym, w du ej mierze hagiograficznie fikcyjnym ywocie Likurga (rozdzia³ 6). Ale w³aœnie Rhetra jest dokumentem prawdziwym: Niech wybuduje œwi¹tyniê Zeusa Syllaniosa i Ateny Syllanii; niech ustanowi plemiona (fyle) i oby (okrêgi); niech powo³a trzydziestoosobowê radê starszych (geruzjê) z przywódcami (archegetami); niech regularnie zwo³uje zgromadzenie (apelladzejn) miêdzy Babyka a Knakion; niech tam uchwalaj¹ lub odrzucaj¹; niech lud stanowi i w³ada. To z pewnoœci¹ najzwiêÿlejsza konstytucja znana historii. Plutarch objaœnia: archegeci to królowie, apelladzejn zwo³ywaæ zgromadzenie ku czci Apollona, Babyka i Knakion miejsca graniczne, miêdzy którymi zgromadzenie siê odbywa³o. Pisarz dodaje, e nie by³o tam nawet portyku, obradowano wiêc pod go³ym niebem, przyjmuj¹c lub odrzucaj¹c bez dyskusji to, co wnosi³y w³adze. Antyczne Ÿród³a potwierdzaj¹, e te zasady ustrojowe mia³y moc prawn¹ przez wieki. Sparta przez ca³¹ epokê archaiczn¹ i klasyczn¹ by³a królestwem. Panowa³o równoczeœnie dwóch królów z dwóch rodów Agiadów i Eurypontydów. Zachowa³a siê ich lista od IX w. do lat 20. III w.; wydaje siê wiarygodna ju od VIII w. Nie wiadomo, co Ryc. 34 Tyrtajos wg E.Q. Viscontiego Likurg prawodawca Sparta królestwo 59
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych ustrój Sparty reforma agrarno- -gospodarcza eunomia ustrój dobrych praw pañstwo militarno-policyjne by³o przyczyn¹ owej anomalii ustrojowej. W³adzê królowie przejmowali dziedzicznie. Mieli te same uprawnienia, st¹d konflikty zarówno miêdzy nimi, jak i z geruzj¹, której byli cz³onkami, oraz z urzêdnikami nadzoruj¹cymi eforami. Podczas wojny dowództwo w polu sprawowa³ tylko jeden król. Apella to nazwa comiesiêcznego œwiêta Apollona, kiedy to odbywa³o siê zgromadzenie (ekklesja) pe³noprawnych obywateli spartiatów; sami siebie zwali homojoj ('podobni', 'równi' w swych prawach). Zgromadzenie stanowi³o o sprawach najwa niejszych i wybiera³o do ywotnich cz³onków geruzji. Ci musieli mieæ ponad 60 lat; wybierany by³ ten spoœród kandydatów, którego witano najg³oœniej. Geruzja wraz z królami tworzy³a cia³o trzydziestoosobowe; przygotowywa³a projekty ustaw przedstawiane zgromadzeniu, mia³a te kompetencje s¹downicze. Prawdziwy rz¹d zaczê³o stanowiæ ju od VIII w. 5-osobowe kolegium eforów (nadzorców), wybierane na rok. Podobny urz¹d znano te w innych pañstwach doryckich, tu jednak nabra³ on z czasem znaczenia wyj¹tkowego. W V w. eforowie mieli wgl¹d we wszystkie sprawy, podejmowali istotne decyzje, mogli oskar aæ nawet królów. Lata okreœlano imieniem pierwszego efora ( kiedy eforem by³ ten a ten... ) listê ich prowadzono ju od 754 r. p.n.e. Tradycja przypisywa³a te Likurgowi przeprowadzenie wielkiej reformy agrarnogospodarczej. Ziemiê uprawn¹ podzielono na 9000 dzia³ek (kleroj). Stanowi³y one w³asnoœæ pañstwa, które przekazywa³o je, wraz z przypisanymi do nich helotami, w do ywotnie u ytkowanie spartiatom. Ci, utrzymuj¹c siê wraz z rodzin¹ z ich plonów, mieli tylko jeden obowi¹zek byæ w sta³ym pogotowiu zbrojnym. Uczestniczyli od lat ch³opiêcych we wspólnych æwiczeniach wojskowych i posi³kach (syssitia). Rzemios³em i handlem zajmowaæ siê mogli tylko mieszkañcy ma³ych miasteczek periojkowie, czyli mieszkaj¹cy wokó³, osobiœcie wolni, ale nie maj¹cy adnych praw politycznych, choæ s³u yli w wojsku. Likurg jest postaci¹ na pó³ legendarn¹, jednak e ktoœ chyba w³aœnie w VII w. musia³ zapocz¹tkowaæ przemiany, które sami Spartanie, w ich pe³nym kszta³cie, okreœlali jako eunomia 'ustrój dobrych praw'. Wielki wp³yw mia³a z ca³¹ pewnoœci¹ wojna meseñska. W jej wyniku dziesi¹tki tysiêcy Meseñczyków sta³o siê helotami, a o wiele mniej liczni zwyciêzcy musieli pozostawaæ w sta³ym pogotowiu zbrojnym. To narzuci³o sposób ycia, obyczajowoœæ, nawet s³awne, surowe wychowanie spartañskie, tym bardziej e skutkiem wiecznego g³odu ziemi (potrzeba nowych dzia³ek dla spartiatów) wci¹ prowadzono wojny z s¹siadami. Pañstwo wiêc stopniowo nabiera³o charakteru militarno-policyjnego. Zwyciêzcy stali siê ofiarami i wiêÿniami systemu, który sami stworzyli, by trzymaæ pokonanych w ryzach. Obcy byli niepotrzebni i podejrzani, a wszelkie umiejêtnoœci i sztuki zbyteczne. Nale y jednak podkreœliæ, e system ów w VII w. p.n.e. dopiero zaczyna³ siê kszta³towaæ. Kreta Dorowie na Krecie Wyspê Kretê, odgrywaj¹c¹ tak wielk¹ rolê w III i II tysi¹cleciu p.n.e., zasiedlili Dorowie, pobratymcy Spartan, zapewne ju w XI w.; utrzyma³y siê tylko resztki dawnej minojskiej ludnoœci, np. Eteokreci. Podobnie jak gdzie indziej, powsta³o tu co najmniej kilkanaœcie miast-pañstw, wœród nich Gortyna, Knossos, Kydonia. Sk¹pe wiadomoœci pozwalaj¹ stwierdziæ, e ich ustrój i porz¹dek spo³eczny wykazywa³y wiele podobieñstw do instytucji w Sparcie pó³niewolna ludnoœæ wiejska, surowe, nadzorowane przez pañstwo wychowanie m³odzie y, militaryzm (nawet wspólne posi³ki mê czyzn, jak syssitia spartañskie). Zreszt¹ sami Spartanie chêtnie zwracali na to uwagê i uwa ali, e w³aœnie urz¹dzenia kreteñskie pos³u y³y za wzór Likurgowi; 60
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego w rzeczywistoœci jednak by³o to wspólne dziedzictwo wielu ludów doryckich. Pañstwa Krety, wspomina Arystoteles, toczy³y czêsto miêdzy sob¹ wojny, nic jednak o nich nie wiadomo. Natomiast wa ne s¹ osi¹gniêcia Krety w zakresie sztuki, zw³aszcza rzeÿby w stylu tzw. dedalicznym. Byæ mo e, mimo wszelkich zniszczeñ, przewrotów, migracji, pozosta³y tu tradycje pradawnych umiejêtnoœci egejskich. Ale i wtedy, i póÿniej Kreta le a³a jakby poza nurtem g³ównych wydarzeñ politycznych greckiego œwiata. Omówione powy ej kraje, od Jonii, po Spartê, mia- ³y ju w VII w. oczywiœcie z naszej perspektywy i wed³ug obecnego stanu wiedzy wyraziste cechy i odgrywa³y du ¹ rolê w tamtych czasach. Inne natomiast, z braku bli szych danych, mo na scharakteryzowaæ tylko w sposób ogólny. Arkadia, Elida, Achaja, Beocja, Eubeja Wnêtrze pó³wyspu peloponeskiego górzyst¹ i nieurodzajn¹ Arkadiê zajmowa³y plemiona ubogie i na pó³ pasterskie. Ich dialekt, spowinowacony z dialektem greckim na Cyprze, nasuwa przypuszczenie, e by³y to resztki ludnoœci mykeñskiej, zepchniête tu lub pozosta³e po upadku tamtej cywilizacji; Dorowie nigdy nie opanowali tych stron. Sami Arkadyjczycy uwa ali siê za autochtonów i za najdawniejsze plemiê ludzkie. Nie wytworzyli jednolitej pañstwowoœci, póÿno ukszta³towa³a siê luÿna federacja plemion, d³ugo te nie powstawa³y tu wiêksze osiedla miejskie. Mimo to a mo e w³aœnie dlatego odpierali najazdy Spartan i utrzymywali sw¹ niezale noœæ. I choæ od VI w. p.n.e. tak e i tê krainê wci¹gn¹³ wir ogólnogreckiej polityki, powsta³ i trwa do dziœ mit o sielsko-pasterskim, arkadyjskim yciu z dala od zgie³ku wielkich miast, od blichtru pa³aców i grozy wojen. Elida to nazwa nizinnej i pagórkowatej krainy w pó³nocno-zachodniej czêœci Peloponezu, przez któr¹ przep³ywaj¹ rzeki Penejos i Alfejos. Zamieszkana by³a w czasach minojskich i mykeñskich; w epoce historycznej jej mieszkañcy mówili dialektem grupy pó³nocno-zachodniej. Spoœród istniej¹cych tu kilku pañstewek najwa niejsze by³y: Elida nad Penejosem i Pisa nad Alfejosem; do tej ostatniej pierwotnie nale a³a Olimpia, która dopiero w VI w. dosta³a siê we w³adanie Elidy. Pó³nocne wybrze a Peloponezu zwano Achaj¹, jednak e poza nazw¹ nie mia³a ona nic wspólnego z Achajami Homera. Jej mieszkañcy byli pod wzglêdem dialektu pobratymcami s¹siadów z Elidy. Znajdowa³o siê tu 12 ma³ych miast-pañstw, które ³¹czy³ wspólny kult boga Posejdona w Helike i Zeusa Hamariosa; politycznie wystêpowa³y zgodnie, odegra³y du ¹ rolê w Wielkiej Kolonizacji na ziemiach Italii, zak³adaj¹c Metapont, Sybaris, Kroton, Kauloniê. W œrodkowej Grecji spotykamy, id¹c od zachodu, od Morza Joñskiego, najpierw zaledwie zhellenizowanych Akarnañczyków (po rzekê Acheloos), dalej Etolów (Ajtoloj), Lokrów Ozolskich, Fokijczyków, na pó³noc od nich Lokrów Opunckich, a na wschód Beotów. Wszystkie te ludy, z wyj¹tkiem Beotów, mówi³y dialektami pó³nocno-zachodnimi; wszystkie te, jako zamieszkuj¹ce ziemie ubogie, pozostawa³y na doœæ niskim szczeblu rozwoju w porównaniu z innymi krainami Grecji; uchodzi³y za zacofane i nawet rozbójnicze. Jeszcze w V w., poœwiadcza Tukidydes (I 6), stale noszono tam przy sobie broñ. Ryc. 35 G³owa Sfinksa z Teb (ok. 540-530 p.n.e.) 61
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Beocja i Eubeja Beocja to najwiêksza i najurodzajniejsza kraina œrodkowowschodniej Grecji, miêdzy Zatok¹ Korynck¹ a Cieœnin¹ Eubejsk¹, gêsto zasiedlona i cywilizacyjnie wysoko stoj¹ca od czasu kultur egejskich, dialektowo eolska. W epoce archaicznej istnia³o tam kilkanaœcie miast-pañstw, i to na obszarze mniej wiêcej 2500 km 2, a wiêc porównywalnym z obszarem Attyki, od której dzieli³y Beocjê tylko pasma górskie Kitajron i Parnes. Najwiêkszym z owych pañstewek by³y Teby, ale du ¹ rolê odgrywa³y równie Tespie, Orchomenos, Plateje, Tanagra, Koroneja. Ka de rz¹dzi³o siê w³asnymi prawami; jak mo na siê domyœlaæ na podstawie poœrednich przes³anek, rzeczywist¹ w³adzê sprawowa³y w nich rody arystokracji ziemskiej. Wysoki poziom rolnictwa i urbanizacji sprawi³ zapewne, e Beoci nie brali udzia³u w Wielkiej Kolonizacji. Nie zaznali rz¹dów tyrañskich, ale te nie zdo³ali w epoce archaicznej utworzyæ wspólnego zwi¹zku politycznego. Ateñczycy uwa ali ich za niezbyt lotnych umys³owo. Le ¹ca na wschód od wybrze y Beocji i Attyki d³uga i w¹ska wyspa Eubeja (Euboja) o powierzchni 3580 km 2, d³ugoœci 175 km, szerokoœci od ponad 5 do oko³o 50 km pagórkowata, urodzajna, by³a w historycznych czasach zasiedlona przez Jonów. Z istniej¹cych tam kilkunastu pañstewek najwa niejsze to Chalkis, Eretria, Kyme, Histiaja, Karystos. Lefkandi (nazwa dzisiejsza), kwitn¹c¹ w Wiekach Ciemnych, mniej wiêcej w tym e czasie ca³kowicie zniszczono i opuszczono; spadkobierczyni¹ jej tradycji by³a chyba Eretria. O jej rozwoju œwiadcz¹ resztki budowli z ró nych okresów; w VII w. stanowi³a jeden z oœrodków ceramiki w stylu orientalizuj¹cym. Doryda, Ftyja, Hellada Ftyja ojczyzna Achillesa Te ma³e i ubogie kraje pomiêdzy œrodkow¹ Grecj¹ a Tesali¹ zas³uguj¹ na pamiêæ z pewnych wzglêdów szczególnych. Doryda (Doris), w masywie góry Ojta, u Ÿróde³ rzeki Kefisos, uchodzi³a za ojczyznê Dorów; w ka dym razie ci musieli tamtêdy przechodziæ w czasie swej wêdrówki. Ftyja (Phtia) nad rzek¹ Sperchejos to ojczyzna bohatera Iliady Achillesa; jej granice pó³nocne nie by³y œciœle wyznaczone, istnia³ zaœ jakiœ zwi¹zek, nie tylko w nazwie, miêdzy ni¹ i Ftiotyd¹ tesalsk¹. Wreszcie ma³a, pobliska kraina to Hellada (Hellas), zamieszkana przez Hellenów, gdzieœ nad dolnym biegiem Sperchejosu. Ale to w³aœnie ona da³a nazwê wszystkim plemionom i szczepom, przyznaj¹cym siê do tego samego jêzyka i tej samej kultury Hellenom. Dlaczego i kiedy tak siê sta³o? U Homera, przypomnijmy, gdy mowa o wszystkich Grekach podleg³ych Agamemnonowi, tylko raz spotkaæ mo na okreœlenie Panhellenowie; zwykle zwie siê ich w epopejach Achajami, Argiwami, Danaami. Tesalia Aleuadzi i Skopadzi Tesaliê (Thessalia), rozleg³¹, najbardziej na pó³noc wysuniêt¹ krainê Grecji (oko³o 12 000 km 2 powierzchni), przewa nie równinn¹, zewsz¹d otaczaj¹ góry: na po³udniu masyw Otrys (Othris), na zachodzie Pindos, na pó³nocy Olimp, na wschodzie Ossa i Pelion; wygodny dostêp do morza daje tylko Zatoka Pagasejska. Doœæ gêsto zasiedlona ju w neolicie (Sesklo, Dimini), nie odgrywa³a wiêkszej roli w czasach minojskich, natomiast pozosta³y mykeñskie ruiny w Iolkos. Greckie plemiona dialektu eolskiego osiedli³y siê tu ju pod koniec II tysi¹clecia p.n.e. We wszystkich regionach, na jakie Tesalia dzieli siê geograficznie, w³ada³y rody wielkiej arystokracji ziemskiej niektóre bardzo s³awne, jak Aleuadzi i Skopadzi. Ludnoœæ wiejska (penestaj) oddawa³a znaczn¹ czêœæ plonów w³aœcicielom, jej los nie ró ni³ siê wiele od po³o enia helotów w Sparcie. Wydaje siê, e ju w epoce archaicznej tworzy³ siê tam rodzaj federacji plemion; mia³o to swoje znaczenie w wiekach póÿniejszych. Od pocz¹tku du ¹ rolê odgrywali Tesalczycy w Amfiktionii Delfickiej. 62
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Masyw Olimpu stanowi³ naturaln¹ pó³nocn¹ granicê Grecji. Dalej, ju w pocz¹tkach VII w., umacniali siê Macedoñczycy, a w rejonach zachodnich ludy iliryjskie. Literatura W VII w. p.n.e. pojawi³y siê pierwsze uchwytne dla nas indywidualnoœci, nie tylko w polityce takimi na pewno byli tyrani, ajsymneci, prawodawcy ale nade wszystko w literaturze. Pamiêtaæ jednak nale y, e wci¹ jeszcze kontynuowano twórczoœæ w dawnych formach i jakby bezosobow¹, przekazywan¹ g³ównie przez rapsodów. Epopeje i hymny Trwa³a i rozwija³a siê poezja epicka w Homerowych formach stylu i wiersza. Powstawa³y nawet cykle epopei wokó³ s³awnych wydarzeñ mitycznych, przede wszystkim wojny trojañskiej cykl ten mia³ podobno 29 ksi¹g ³¹cznie, nam jednak znane s¹ tylko tytu³y, streszczenia, fragmenty, ale nie autorzy utworów; niektóre przypisywano samemu Homerowi. Przedstawia³y one wojnê od samych jej pocz¹tków a po zburzenie Troi i losy powracaj¹cych bohaterów. A bogactwo tych opowieœci yje wci¹ w opracowaniach greckiej mitologii, nawet szkolnych. Pisano jednak, mo e ju wówczas, jakby parodie epopei bohaterskich. Tytu³ poemaciku Batrachomyomachia, czyli Wojna abomysia, mówi sam za siebie. O pytanie, kiedy powsta³, filologowie tocz¹ do dziœ prawdziwie homeryckie boje. Odrêbne zagadnienie to zbiór zachowanych hymnów ku czci ró nych bogów. Jest ich ³¹cznie 33, niektóre licz¹ po kilkaset wierszy, inne po kilkadziesi¹t; treœæ rozmaita podnioœle religijna, niekiedy tylko opisowa, ale bywa te nawet artobliwa. Niektóre z nich, najstarsze, mog³y powstaæ w cechu homerydów, czyli aojdów na wyspie Chios, i to nawet w VII i VI w.; by³y zwi¹zane z uroczystoœciami religijnymi, np. na Delos, lub stanowi³y element agonów (konkursów poetyckich). Wiêkszoœæ jest znacznie póÿniejsza s¹ naœladownictwem tych dawnych, pochodz¹ z czasów klasycznych lub hellenistycznych. poezja homerycka hymny ku czci bogów Hezjod Na samym progu VII w., a wiêc oko³o r. 700 p.n.e., pojawi³a siê postaæ i twórczoœæ Hezjoda (Hesiodos). Jego dwa niewielkie rozmiarami poematy Theogonia (Teogonia Narodziny bogów ) oraz Erga kaj hemeraj (Prace i dnie), maj¹ce odpowiednio 1022 i 828 wierszy, stanowi¹ prze³om w dziejach literatury pod wielu wzglêdami, choæ ich autor by³ niewiele, mo e tylko o pokolenie, m³odszy od twórcy Odysei, a pos³ugiwa³ siê wierszem i jêzykiem epopei. Przede wszystkim autor tych utworów znany jest nie tylko z imienia, które sam podaje, ale te jako osobowoœæ. Mówi o swym pochodzeniu, o swej pracy, o trudnoœciach i k³opotach yciowych; przedstawia równie w³asne pogl¹dy religijne i spo³eczne. Jego œwiat ró ni siê ca³kowicie od Homerowego. Jest Hezjod rolnikiem, nie wojownikiem; walczy nie na polach bitew, lecz przed s¹dami o prawo do swej ziemi. Ale z dum¹ uwa a siê za wybrañca Muz, które wezwa³y go, gdy pas³ owce u stóp Helikonu, by s³awi³ bogów; na znak powo³ania wrêczy³y mu kwitn¹c¹ ga³¹ÿ wawrzynu (Teogonia, w. 22-34). Te dumne s³owa oznaczaj¹ po prostu, e wystêpowa³ równie jako aojda. W Pracach i dniach (w. 633-640) Hezjod wspomina, e ojciec jego i Persesa przyp³yn¹³ z Kyme w ma³oazjatyckiej Eolii uciekaj¹c przed bied¹; osiad³ we wsi Askra pod Helikonem, ale miejscowoœæ okaza³a siê nêdzna, z³a i w lecie i w zimie. Potem dosz³o do sporu braci o spadek. Notable ( basileusowie ) wydali przy podziale ziemi wyrok poeta-rolnik Prace i dnie 63
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Choæ Hezjod jako pierwszy mówi³ o sobie i swym yciu, nie tworzy³ bezpoœrednio pod wp³ywem chwili, pod wzglêdem zaœ formy by³ spadkobierc¹ epiki, jej jêzyka, stylu i wiersza. Ale ju w jego czasach lub niewiele póÿniej, w pocz¹tkach VII w., zaczê³a rozkwitaæ poezja osobista i okazjonalna, zarówno ta œpiewana indywidualnie, jak i zbiorowo, chóralnie. Znane by³y od dawna piosenki przy pracy, biesiadne i weselne, ale tak e pieœni uroczyste ku czci bogów i ludzi oraz pieœni a³obne; znaleÿæ mo na wzmianki o nich ju w epopejach. Materiê tê zaczêli przejmowaæ i doskonaliæ poeci. Przyjê³o siê za staro ytnymi obejmowaæ tê poezjê mianem liryki, porady praktyczne i mity poemat dydaktyczny Teogonia na niekorzyœæ poety (w. 37 nn.). On sam, jak twierdzi, nigdy nie opuszcza³ swej okolicy, tylko raz uda³ siê na Eubejê, gdzie za utwór na czeœæ zmar³ego wielmo y otrzyma³ nagrodê trójnóg z br¹zu (w. 654 nn.). Prace i dnie to poemat skierowany do Persesa przed now¹ rozpraw¹ s¹dow¹; upomina w nim autor i jego, i sêdziów, by zwa ali na sprawiedliwoœæ, której stra nikiem jest sam Zeus. Utwór omawia w pewnym porz¹dku kalendarzowym (st¹d tytu³) prace rolnika. Zawiera mnóstwo porad praktycznych i wiele danych obyczajowych, ale te liczne w¹tki uboczne, a wœród nich mit o Pandorze; to ona uchyli³a z ciekawoœci i wbrew zakazowi pokrywê swej beczki posagowej, a z niej wylecia³y wszystkie nieszczêœcia do dziœ gnêbi¹ce ludzkoœæ na dnie pozosta³a tylko nadzieja. W tym te poemacie rozwiniêty zosta³ mit o piêciu wiekach ludzkoœci: z³otym, srebrnym, spi- owym, heroicznym (w którym yli bohaterzy mitów), wreszcie o tym obecnym elaznym, czyli najgorszym. Sprawa losów duszy po œmierci pozostaje niedomówiona wszystko zale y od tego, w którym y³o siê wieku: ludzie z wieku z³otego stali siê dobrymi demonami, zmarli w srebrnym spokojnie bytuj¹ w podziemiu, a ci ze spi owego odeszli w mroki bezimiennie; herosi zamieszkuj¹ Wyspy Szczêœliwe za Oceanem. A co czeka ludzi wieku elaza? O tym poeta milczy. Druga czêœæ poematu to zachêty dla brata, by usilnie pracowa³, oraz praktyczne rady: jak uprawiaæ rolê zgodnie z porami roku i pomna aæ dobytek (tak e przez handel i eglugê), jak ycie roztropnie u³o yæ, jak siê obyczajnie zachowywaæ w ró nych sytuacjach. To pierwszy w literaturze poemat pouczaj¹cy, dydaktyczny, zw³aszcza jeœli chodzi o gospodarkê i obyczajnoœæ. A nam ów poradnik daje wspania³y wgl¹d nie tylko w warunki i sposoby pracy na roli, ale tak e i mo e to jest najwa niejsze w mentalnoœæ, zwyczaje, wierzenia i przes¹dy cz³owieka sprzed 27 wieków. Tak e Teogonia jest poematem dydaktycznym, przedstawia bowiem genealogiê bogów od prapocz¹tków. Wystêpuj¹ w poemacie imiona oko³o 400 bóstw ró nej rangi, ale te personifikacje pojêæ, takich jak Sen, U³uda, Mi³oœæ, G³ód, K³ótnia, Przysiêga. Nie odpowiada prawdzie wci¹ powtarzane powiedzenie, e to Homer i Hezjod dali Grekom bogów. Ci dwaj poeci powtarzali tylko opowieœci o bogach i pó³bogach ogólnohelleñskie lub jedynie lokalne, nie tworzyli jednak adnej nowej religii. A poniewa przypisywali bogom tak e te namiêtnoœci i uczynki, które wœród ludzi uchodzi³y za haniebne, trudno by³o uwa aæ ich opowieœci za dos³ownie prawdziwe i obowi¹zuj¹ce w sensie religijnym. Wyprowadzano z nich przestrogi, rozumiano jako wielkie alegorie i obraz si³ kosmicznych, jako próbê wyjaœniania roli przypadku, nie traktowano ich jednak jako Ÿród³a prawd bezdyskusyjnych. Poeci tworz¹cy z natchnienia bogów byli nauczycielami, mistrzami sztuki opowiadania, lecz nie prorokami. Skoro nie uznawano ksi¹g œwiêtych, nale a³o samodzielnie szukaæ odpowiedzi na podstawowe pytania. Tylko na takim pod³o u mog³a wyrastaæ œmia³a myœl badawcza. Liryka poezja osobista i okazjonalna 64
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego niewa przy wykonywaniu utworów wielk¹ rolê odgrywa³y instrumenty muzyczne: strunowe (lira, forminga, kitara, barbiton) lub dête (aulos, odpowiednik dzisiejszego fletu, a raczej klarnetu). Mówiono o pojesis melike 'poezji melicznej' (od melos 'melodia'). W³aœnie ta mia³a najwiêcej gatunków i cechowa³a siê mnogoœci¹ form metrycznych. Muzyki antycznej prawie nie znamy. Nie zachowa³ siê aden pe³ny system jej zapisu ani adna kompozycja w ca³oœci. A Grecy w³aœnie muzyce przypisywali ogromne znaczenie dla kszta³towania osobowoœci i k³adli nacisk na jej nauczanie. Znane s¹ nazwiska mitycznych twórców jej zasad Orfeusza i Muzajosa, oraz historycznych (Terpander w VII w.). Wiemy o oddzia³ywaniu wp³ywów orientalnych (lidyjskich) oraz o tym, e w VII w. dosz³o do swoistego prze³omu, kiedy to liczba strun liry zaczê³a stopniowo wzrastaæ od pierwotnych czterech do siedmiu i wiêcej. Nie znamy równie zasad greckiego tañca, który towarzyszy³ wszystkim uroczystoœciom publicznym i prywatnym, tak e religijnym. Wiadomo, e nie uprawiano tañca we dwoje. Mê czyÿni, kobiety, dziewczêta, ch³opcy zawsze tañczyli oddzielnie. Przepad³a wiêc bezpowrotnie muzyka do utworów lirycznych, a ich teksty s³owne zachowa³y siê z wyj¹tkiem liryki chóralnej tylko we fragmentach, które cytuj¹ autorzy póÿniejsi. Nieco nowych materia³ów, nawet utwory d³u sze, np. Bakchylidesa, przekaza³y nam papirusy z Egiptu, gdzie w epoce hellenistycznej chêtnie czytano greckich poetów. Wa ne s¹ równie ich rzymskie naœladownictwa (Katullus, Horacy). W sumie jednak greck¹ lirykê spotka³a katastrofa z prostej przyczyny: nie czytywano jej w szko³ach bizantyjskich. Przekazano nazwy jej gatunków, sumiennie bowiem sklasyfikowali je uczeni aleksandryjscy: pieœñ weselna hymenajos i epithalamion, a³obna threnos, zwyciêska bitewna pajan (pean), zwyciêska w zawodach epinikion, biesiadna skolion, mi³osna erotikon, pochwalna enkomion, dziewczêca parthenion, na czeœæ bogów hymnos, podczas procesji prosodion, dla Dionizosa dithyrambos. Wiêkszoœæ utworów wykonywano chóralnie, niektóre solo, jeszcze inne przemiennie co mia³o siê staæ jednym z czynników powstania dramatu. Ryc. 36 Kobiety graj¹ce na (od lewej) trigononie, kitarze i lirze wg przedstawienia na wazie czerwonofigurowej klasyfikacja liryki Poeci VII w. p.n.e. Archiloch (Archilochos) by³ wed³ug staro ytnych tym dla liryki, czym Homer dla epiki. Mo na dok³adnie okreœliæ, kiedy y³, w jednym bowiem z zachowanych fragmentów mówi: Có nas mo e jeszcze zadziwiæ, skoro Zeus zas³oni³ s³oñce tarcz¹ i samo po³udnie w noc zamieni³? To zaæmienie przypad³o 5 kwietnia 648 r. p.n.e.: pierwsza pewna data w historii literatury! Urodzi³ siê na wyspie Paros; ojciec jego by³ arystokrat¹, matka niewolnic¹. Walczy³ (jako o³nierz najemny?) na Tazos z Trakami; sam przyznaje, e uciekaj¹c rzuci³ tarczê w krzaki czyn niegodny, tarczê jednak mo - na przecie kupiæ. Legenda g³osi³a, e zakocha³ siê w Neobule, dziewczynie ze znakomitego rodu, jej ojciec wszak e nie dopuœci³ do ma³ eñstwa; poeta zemœci³ siê wiêc wierszami tak jadowitymi, e ca³a rodzina pope³ni³a samobójstwo. Archiloch to pierwsza wyraÿnie rysuj¹ca siê osobowoœæ w literaturze europejskiej silna, wybuchowa, w szyderstwach nie oszczêdzaj¹ca nikogo, nawet siebie. Najchêtniej pos³ugiwa³ siê metrum jambicznym. W 1973 r. odnaleziono na papirusie egipskim Archiloch 65
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 37 Safona Safona poetka mi³oœci i piêkna stosunkowo du y (40 wersów) jego utwór o treœci erotycznej, w którym rozmówca namawia dziewczynê do pieszczot a Neobule niech ktoœ inny bierze, bo stara i przekwit³a. Czy to Neobule z legendy? M³odszy odeñ przynajmniej o pokolenie Semonides z wyspy Samos znany jest g³ównie z zachowanego prawie w ca³oœci, d³ugiego (ponad 100 wersów) utworu jambicznego ostrej satyry na kobiety: Zeus stworzy³ jedne na wzór œwini tak s¹ niechlujne, inne na wzór z³oœliwej lisicy, ruchliwej i jazgotliwej suki, oœlicy lub klaczy; najgorsze s¹ jak ma³pa tak wredne; z ziemi ulepiona zosta³a leniwa, a zmienna stworzona z morza; ten tylko szczêœliwy, co poœlubi³ kobietê na wzór pszczo³y gospodarn¹, kochaj¹c¹, wdziêku pe³n¹, dobr¹ matkê. U schy³ku VII i w pocz¹tkach VI w. tworzy³o dwoje znakomitych poetów melicznych z Lesbos Alkajos i Safona; oboje pisali w miejscowym dialekcie eolskim. Alkajos, z rodu arystokratycznego, uczestniczy³ w przewrotach politycznych na wyspie i musia³ na czas jakiœ opuœciæ ojczyznê. Gdy w³adzê w Mitylenie przej¹³ jego niegdyœ przyjaciel Pittakos, atakowa³ go w swych utworach z pasj¹. By³ w Egipcie i w Tracji, chyba jako o³nierz najemny. Wiedza o obfitej i ró norodnej twórczoœci Alkajosa, znanej dotychczas z cytatów w dzie³ach autorów staro ytnych, wzbogaci³a siê w XX w. dziêki papirusom egipskim. To poezja pe³na wigoru, mêska. S¹ w niej w¹tki polityczne i biesiadne, czêsto spotyka siê pochwa³y wina. Chyba jednak bardziej popularna by³a w staro ytnoœci i jest obecnie twórczoœæ Safony. I ona pochodzi³a z arystokratycznej rodziny z Mityleny. Wyspê opuœci³a tylko podczas walk politycznych wyjecha³a a na Sycyliê. Mia³a mê a, zmar³ego wczeœnie, i córkê. Przewodzi³a ko³u dziewcz¹t, z³¹czonemu czci¹ dla Muz i Afrodyty, kszta³ci³a je w muzyce i poezji. W³aœnie w tym gronie zrodzi³y siê zwi¹zki uczuciowe, o których czêsto wspomina; st¹d te przyjê³o siê mówiæ o mi³oœci lesbijskiej (o tyle nies³usznie, e nie by³a ona zjawiskiem czêstszym na tej wyspie ni gdziekolwiek w œwiecie greckim). Siedmiostrofowy hymn Safony do Afrodyty znany jest dziêki papirusom w ca³oœci. Poza tym zdani jesteœmy tylko na fragmenty. W jej poezji nie ma polityki i pochwa³ wina. Kocha kwiaty, blask ksiê yca, czci bogów, jêzyk jej jest prosty, lecz s³owa brzmi¹ jak muzyka. By³y dwie przyczyny, dla których poezje Alkajosa i Safony, podziwiane w staro ytnoœci, zachowa³y siê tylko w u³omkach: swobodna tematyka utworów oraz sam dialekt, dla potomnych coraz trudniejszy do zrozumienia, a przez szko³ê bizantyjsk¹ nie akceptowany. Elegicy Kallinos, Tyrtajos, Mimnermos elegia Nazwa elegia kojarzy siê obecnie z utworem smêtnym, nawet a³obnym, dla staro ytnych natomiast by³ ni¹ ka dy poemat u³o ony w szczególnym metrum, w heksametrze i pentametrze, tworz¹cych dystych elegijny. Treœæ nie odgrywa³a roli; bywa³y elegie mi³osne, polityczne, refleksyjne, bojowe. Autor najstarszych zachowanych elegii, Kallinos, y³ w pocz¹tkach VII w. w Efezie. Gdy wdar³y siê do Azji Mniejszej plemiona Kimmeriów, wzywa³ do walki z nimi roda- 66
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego ków. Wo³a³, jak¹ to czeœæ i chwa³ê przynosi œmieræ a tej przecie i tak nikt nie uniknie w obronie ojczyzny. Podobne wezwanie przewija siê przez elegie Tyrtajosa (dawniej u ywano w Polsce ³aciñskiej formy Tyrteusz), tworz¹cego w Sparcie w po³owie VII w. Podobno pochodzi³ z Aten i stamt¹d zosta³ wys³any do Sparty, gdy ta w latach wojny z Meseni¹ zwróci³a siê z proœb¹ o pomoc; otrzyma³a j¹ w postaci poety, i to kulawego. Ale w³aœnie on pobudzi³ Spartan do zwyciêskiej walki. Wszystkie fragmenty elegii Tyrtajosa s¹ w tonacji podobne do Kallinosowych: jaka to œmieræ piêkna zgin¹æ id¹c w pierwszym szeregu bitewnym! Wychwala te poeta ustrój Sparty oraz g³osi, e to sam Zeus da³ jej w³adztwo nad Peloponezem. Natomiast Mimnermos z Kolofonu w Azji Mniejszej zas³yn¹³ g³ównie elegiami mi³osnymi. W jednej z nich mówi wprost: Có to za ycie, có za rozkosz bez z³ocistej Afrodyty! Umrzeæ wolê, nim stanê siê wstrêtny dziewczynom i ch³opcom. Oby œmieræ mnie zabra³a przed szeœædziesi¹tk¹, zanim zniszcz¹ mnie cierpienia i troski! Tyrtajos Liryka chóralna Alkman Do liryki chóralnej zaliczano utwory ³¹cz¹ce œpiew i taniec chóru. Mia³y one szczególne znaczenie jako jedno ze Ÿróde³ narodzin dramatu. Wymaga³y wspó³dzia³ania wielu osób, tekst poetycki by³ tylko jednym z elementów widowiska. Chóry wystêpowa³y od wieków podczas ró nych uroczystoœci, zw³aszcza religijnych, tradycja wszak e grecka uznawa³a za twórcê tego gatunku tylko Alkmana. Dzia³a³ on w Sparcie w 2. po³owie VII w., podobno pochodzi³ z lidyjskiego miasta Sardes. Elegie Tyrtajosa i utwory chóralne Alkmana œwiadcz¹ o tym, jak bardzo ówczesna Sparta ró ni³a siê poziomem i bujnoœci¹ kultury od póÿniejszej; przewy sza³a wtedy chyba Ateny. Znamy tylko drobne u³omki z 6 ksi¹g utworów Alkmana i jeden d³u szy (ponad 100 wersów) tekst zachowany na papirusie. Jest to pieœñ chóru dziewcz¹t, a wiêc parthenion, i dialog jego dwóch przewodniczek, zapewne ku czci bogini Artemidy. Orfeusz, Demeter i Persefona, Dionizos Jak wskazuj¹ wszelkie dane, materialne i literackie, tradycyjne kulty dawnych bogów trwa³y i cieszy³y siê ogromnym, rosn¹cym szacunkiem i wsparciem zarówno ze strony pañstw, jak i osób prywatnych. Powstawa³y coraz okazalsze œwi¹tynie niemal w ka dym mieœcie, mno y³y siê w nich cenne dary wotywne, rozbudowywa³y siê ogólnogreckie sanktuaria na Delos, w Delfach, w Olimpii. Sw¹ œwietnoœæ, mierzon¹ wspania³oœci¹ przybytków i dzie³ sztuki, ale te wp³ywem i autorytetem w œwiecie greckim, owe sanktuaria mia³y prze ywaæ dopiero w VI w. i w nastêpnych jednak e by³ to tylko wy szy poziom i apogeum nieprzerwanego rozwoju od czasów pradawnych, który w VII w. nabra³ wyraÿnego przyspieszenia. Obok wszak e wielkich, oficjalnie uznawanych kultów, chyba w³aœnie w tym e wieku zaczê³y coraz silniej dochodziæ do g³osu pewne wierzenia i obrzêdy albo dopiero powstaj¹ce, albo te prastare, lecz dotychczas pozostaj¹ce jakby w cieniu. Tradycja umieszcza³a wielkiego pieœniarza i poetê Orfeusza najpóÿniej w VII w.; mia³ pochodziæ z Tracji. Byæ mo e postaæ to historyczna, wokó³ której oplot³y siê powszechnie znane do dziœ mity: o muzyce, któr¹ ob³askawia³ nawet zwierzêta i drzewa, o udziale w wyprawie Argonautów, o zejœciu do podziemi po zmar³¹ od uk¹szenia mii onê Eurydykê, o rozszarpaniu przez rozszala³e czcicielki boga Dionizosa. Za jego ucznia uwa ano Muzajosa. Na Orfeusza, jego nauki i poematy powo³ywali siê orficy g³osiciele wierzeñ, które zapewne ju od VII w. zaczê³y siê szerzyæ w œwiecie greckim. Nie znamy oryginalnych, œwi¹tynie i kulty 67
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 38 Nicolas Poussin, Orfeusz i Eurydyka Orfeusz i orficy wp³ywy orfizmu najstarszych pism orfickich, istota jednak tego pr¹du religijnego jest uchwytna dziêki licznym œwiadectwom w póÿniejszej literaturze i sztuce. Orfeusz, który zst¹pi³ do œwiata zmar³ych i stamt¹d powróci³, przekaza³ tajemn¹ wiedzê o losach duszy. Ma ona boski pierwiastek i jest nieœmiertelna, lecz uwiêziona w ciele; ludzie bowiem powstali z popio³u Tytanów, ra onych piorunem Zeusa, gdy po arli Zagreusa syna jego i Persefony; serce bóg zdo³a³ uratowaæ odrodzi³o siê ono w innym jego synu Dionizosie. Tak wiêc ca³a ludzkoœæ jest ska ona zbrodni¹ Tytanów, a dusza, pogrzebana w ciele (soma sema 'cia³o to grób'), musi zostaæ oczyszczona przez odradzanie siê w coraz to innej postaci, i to nie tylko ludzkiej; os¹du dokonuje Persefona. Bytowanie ziemskie jest rodzajem czyœæca. Nigdy nie powsta³ spójny system teologii i nie zorganizowa³a siê wspólnota orfików, wp³ywy jednak ich wierzeñ i tajemnych rytua³ów by³y ogromne; ukszta³towa³y one m.in. pogl¹dy pitagorejczyków. Nawet ci, którzy nie uwa ali siê za orfików i nie yli wed³ug ich przykazañ (do tych nale a³ np. œcis³y wegetarianizm i unikanie stosunków prokreacyjnych), w jakimœ stopniu ich naukom ulegali np. Platon, choæ wyœmiewa³ opisy bardzo materialnych rozkoszy, jakie wed³ug Muzajosa maj¹ oczekiwaæ wyznawców w raju. Orfizm bowiem dawa³ wyraÿn¹ odpowiedÿ na pytanie, co czeka duszê po œmierci, jaka jest nagroda lub kara za czyny pope³nione za ycia, co trzeba czyniæ, by tamt¹ osi¹gn¹æ, tej unikn¹æ. Jednak e ksiêgi œwiête tego ruchu, powstaj¹ce stopniowo w ci¹gu wieków i ró ni¹ce siê treœci¹ nauk i wskazañ, nigdy nie sta³y siê autorytetem jedynym i ostatecznym. W po³¹czeniu z dawniejszymi opowieœciami o cierpieniach zbrodniarzy w Tartarze oraz o Elizjum i Wyspach Szczêœliwych, czyli o raju dla wybranych, orfizm stworzy³ podstawê dla tych wyobra eñ o poœmiertnych losach duszy wed³ug jej zas³ug lub win które w zmienionej formie przeniknê³y do póÿniejszych religii. 68
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Misteria odprawiane w attyckim Eleusis swymi korzeniami siêga³y czasów minojskich. Zwi¹zane by³y z kultem Demeter i Persefony, pañ ycia roœlin i podziemi. Wtajemniczonym zapewnia³y szczêsny pobyt na tamtym œwiecie a wtajemniczenia móg³ dost¹piæ ka dy Hellen, który nie pope³ni³ zbrodni, tak e kobiety i niewolnicy. Nieznane s¹ pocz¹tki obrzêdów ku czci boga wina Dionizosa. By³y to obrzêdy w jakimœ stopniu tajemne, po³¹czone z orgiastycznym rytua³em i muzyk¹ wprawiaj¹c¹ w rodzaj sza³u. Sami Grecy uwa ali, e s¹ obcego pochodzenia (trackiego, frygijskiego, lidyjskiego?), jednak e imiê Dionizosa wystêpuje ju na tabliczkach mykeñskich. Mo e jego pradawny kult trwa³ przez wieki wœród ludnoœci wiejskiej i dlatego jest zaledwie wspominany w Iliadzie i Odysei? Kult Dionizosa zwyciê y³ i oficjalnie zosta³ uznany w VI w. w Atenach, co wi¹ e siê z rozwojem komedii i tragedii, a wiêc przynajmniej w VII w. musia³ ju mieæ du e znaczenie. Z orfizmem ³¹czy³ go nie tylko mit, ale te zwi¹zek Dionizosa ze œmierci¹ i œwiatem podziemnym spraw tych w literaturze nigdzie nie omawiano jasno, jednak e póÿniej czêsto przedstawiano je symbolicznie w sztuce greckiej i rzymskiej, tak- e na sarkofagach. Tak wiêc w VII w. bogowie kultów tradycyjnych, na czele z Zeusem (pojmowanym przez Hezjoda jakby by³ bogiem nie tylko najwy szym, ale niemal jedynym), wspó³ yli z prastarymi kultami egejskimi, jak ten w Eleusis, a tak e z coraz szerzej akceptowanymi wierzeniami orfickimi i dionizyjskimi. misteria eleuzyñskie Kultura materialna By³a ju mowa o dzie³ach architektury, jakie powsta³y w tym okresie. Nale ¹ do nich pozosta³oœci najstarszych kamiennych œwi¹tyñ: Hery (Herajon II) na Samos oraz Ateny w Milecie i na Naksos, a w Grecji kontynentalnej: Apollona w Koryncie i w Termos (Etolia), Posejdona na Istmie i Hery w Olimpii, a tak e dawnej œwi¹tyni i skarbców w Delfach. Zaczê³y one kszta³towaæ elementy stylu (porz¹dku) doryckiego i joñskiego. Interesuj¹ce s¹ coraz liczniejsze i lepiej wykonane zabytki rzeÿby. Powsta³ (zapewne na Krecie) styl zwany dedalickim, który przyj¹³ siê szybko na Peloponezie, w œrod- pozosta³oœci œwi¹tyñ styl dedalicki Ryc. 39 Po lewej: porz¹dek dorycki; po prawej: porz¹dek joñski 69
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 40 Po lewej: pos¹gi typu kuros z warsztatu peloponeskiego, wyobra aj¹ce Kleobisa i Bitona (ok. 580 p.n.e.); po prawej: kopia Kory Praksytelesa (IV w. p.n.e.) wykonana w I w. n.e. rzeÿba kuros i kora ceramika kowej Grecji i na niektórych wyspach. Figurki z ró nych materia³ów (terakota, kamieñ, br¹z, koœæ s³oniowa), przedstawiaj¹ce najczêœciej kobiety, zwykle stoj¹ce, ale te siedz¹ce, w sukniach, czasem nagie, niekiedy pary mê czyznê i kobietê, by³y malowane. Znamienna dla tego stylu jest sztywna postawa, twarz p³aska, bogata fryzura. Za przyk³ady jego pocz¹tków uznaje siê dwie figurki z br¹zu; jedna to Apollo z Beocji (wyryty na udach napis g³osi, e ofiarowa³ go bogu Mantiklos), druga, ze Sparty, to kobieta (bogini?) w d³ugiej szacie, z rêkami mocno przylegaj¹cymi do nóg. Bardzo wyrazista jest doœæ du a (0,65 m) statuetka z wapienia zwana Dam¹ z Auxerre; ma ona d³ug¹ sukniê, jedn¹ rêkê na piersiach i w³osy spadaj¹ce w kilku pasmach loków. Zachowa³y siê te rzeÿby monumentalne w tym stylu. Chyba najstarsz¹ znan¹ jest wysoka (1,75 m) figura z marmuru przedstawiaj¹ca zapewne Artemidê w postawie stoj¹cej, znaleziona na Delos; jak g³osi napis to dar Nikandry z Naksos, córki Dejnodikesa, siostry Dejnomenesa, ony Fraksosa. Fragmenty du ych pos¹gów siedz¹cych kobiet znaleziono na Krecie. Pojawi³a siê wtedy w rzeÿbie postaæ nagiego m³odzieñca (kurosa) wielkoœci naturalnej lub nawet wy sza. Wszystkie pos¹gi tego typu wykonywane by³y w marmurze w niemal identycznej stylistyce: postawa stoj¹ca, rêce opuszczone, d³onie zaciœniête, lewa noga wysuniêta nieco do przodu (co ma symbolizowaæ ruch), w³osy d³ugie, ujête opask¹, lekki uœmiech dla o ywienia twarzy (wp³yw rzeÿby egipskiej). Odpowiednik eñski kurosa postaæ m³odej dziewczyny (kory) zawsze wystêpuje w d³ugiej sukni. By³y to przede wszystkim pomniki nagrobne, ale i dary wotywne. Ten rodzaj rzeÿby monumentalnej, kuros i kora, sta³ siê czêsty w VI w. W ceramice VII w. rozwin¹³ siê w Koryncie styl zwany orientalizuj¹cym, wykorzystywa³ bowiem obficie w zdobnictwie motywy wschodnie: roœliny, zwierzêta (lwy, pantery), przedziwne stwory (sfinksy, gryfy, demony). Ta artystycznie i technicznie œwietnie wykonana ceramika mia³a te swoje ulubione naczynia; do nich nale a³ tzw. aryballos o ró nych kszta³tach, s³u ¹cy do przechowywania pachnide³. 70
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Tak wiêc by³ to wiek pojawiania siê i œwiadomego eksponowania swej osobowoœci we wszystkich dziedzinach zarówno w dzia³alnoœci twórczej, jak i w zabiegach o to, by zachowaæ to samoœæ i zapewniæ sobie dobry byt tak e w yciu przysz³ym, niezale - nie od wszelkich materialnych darów, jakie przydawano zmar³ym od prawieków. wiek eksponowania osobowoœci Od prze³omu VII i VI w. do 480 r. p.n.e. Problem cezury Nie ma ostrej cezury miêdzy tym okresem a poprzednim, to jest VII w. Pewne procesy i zjawiska w ró nych dziedzinach ewoluowa³y stopniowo, jak to najczêœciej bywa w historii; w sumie jednak nada³y nowe oblicze yciu mniej wiêcej trzech pokoleñ, od oko³o 600 r. do 500-480 p.n.e. Ta dolna granica, w przeciwieñstwie do górnej, jest wyraÿna, przynajmniej pod wzglêdem politycznym. W 500 r. wybuch³o powstanie Jonów w Azji Mniejszej, które doprowadzi³o do d³ugotrwa³ych, dramatycznych wojen persko-greckich, a w ich wyniku do ca³kowitej zmiany uk³adu si³ w basenie Morza Egejskiego i do ogromnych przekszta³ceñ w zakresie gospodarki, ustroju, kultury. Jest to wiêc tak e ostateczny kres epoki archaicznej, a pocz¹tek nowej klasycznej. Charakterystyka fakty podstawowe Trzecia fala Wielkiej Kolonizacji dotar³a najdalej i mia³a siê okazaæ ostatni¹. Ró - ni³a siê od poprzednich nie tylko zasiêgiem; jedna z jej istotnych przyczyn, przynajmniej jeœli chodzi o niektóre miasta joñskie, by³a zdecydowanie polityczna: obawa przed Persami, panami Azji Mniejszej od r. 546 p.n.e. Dokonywa³a siê te kolonizacja wtórna dawne kolonie same stawa³y siê metropoliami. Rozwój gospodarczy, któremu sprzyja³o upowszechnienie siê pieni¹dza w formie monety, w wielu pañstwach przyspieszy³ proces rozwarstwienia spo³ecznego, ju wczeœniej rozpoczêty. Skutkiem ostrych napiêæ i walk wewnêtrznych wyrasta³y w niektórych miastach tyranie, lecz przeprowadzano te po ich obaleniu reformy ustrojowe i kszta³towa³a siê demokracja tak by³o w Atenach. Tymczasem Sparta umacnia³a swój ustrój i dominuj¹c¹ pozycjê na Peloponezie. Wiek ten zapisa³ siê w historii kultury œwietnymi dzie³ami. Budowano coraz wspanialsze œwi¹tynie, rozrasta³y siê sanktuaria, powstawa³y znakomite rzeÿby archaiczne, w ceramice pojawi³y siê nowe style zdobnictwa. W literaturze to czas narodzin dramatu, ale rozwija³o siê te piœmiennictwo proz¹. Zaczêto regularnie organizowaæ niektóre igrzyska na wzór olimpijskich. Najwiêksze jednak znaczenie dla dziejów ludzkoœci mia³o pojawienie siê w³aœnie wówczas myœli naukowej; to czas Talesa, Anaksymandra, Pitagorasa, Heraklita. tyranie i demokracje Wielka Kolonizacja trzecia fala W samych pocz¹tkach tego okresu, oko³o 600 r. p.n.e., zosta³a za³o ona niedaleko ujœcia Rodanu Massalia (u Rzymian Massilia), dzisiejsza Marsylia. Jej metropoli¹ by³o joñskie, ma³oazjatyckie miasto Fokaja (obecnie Foça), które dotychczas za³o y³o tylko jedn¹ koloniê Lampsakos nad Hellespontem (Dardanele). Jednak e Herodot stwierdza (I 164), e to w³aœnie Fokajczycy jako pierwsi z Hellenów wyprawiali siê w dalekie podró e morskie. Na swych piêædziesiêciowios³owcach docierali do Adriatyku i do tyrreñskich, czyli zachodnich wybrze y Italii, a tak e do Iberii (Hiszpanii) i nawet do Tartessos nad Atlantykiem, w pobli u fenickiej kolonii Gades (obecnie Kadyks). Cel tych wypraw by³ g³ównie kupiecki, chodzi³o zw³aszcza o metale (srebro, miedÿ, cynê). Na pewno dla u³atwienia kontaktów z Tartessos utworzono w VI w. 3 kolonie na œródziemnomorskim wybrze u Hiszpionierskie wyprawy morskie 71
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Ryc. 41 Dorycka œwi¹tynia Concordii w Agrigento greckie Akragas (V w. p.n.e.) dzieje Fokajczyków kolonie Miletu panii Majnake w pobli u obecnej Malagi, Emporion na pó³noc od Barcelony oraz Hemeroskopion miêdzy Kartagen¹ i Walencj¹ (mo e kolonie-córki Massalii). Fokajczycy niew¹tpliwie planowali usadowienie siê na zachodzie, skoro oko³o r. 565 p.n.e. za³o yli Alaliê na wybrze u Korsyki (Grecy zwali tê wyspê Kyrnos). Jednak- e ich sytuacja w ojczyÿnie uleg³a ca³kowitej zmianie, gdy Azjê Mniejsz¹ po 546 r. opanowali Persowie, wprowadzaj¹c swoje wojska oraz ustanawiaj¹c w³adaj¹cych z ich woli tyranów. Zagro eni oblê eniem Fokajczycy umieœcili na okrêtach swe rodziny, za³adowali ca³y dobytek, nawet pos¹gi i wota ze œwi¹tyñ. Chcieli kupiæ od mieszkañców wyspy Chios ma³e wysepki Ojnussaj, ci jednak odmówili obawiaj¹c siê konkurencji. Powrócili wiêc do Fokai, wymordowali za³ogê persk¹ i znowu mieli wyp³yn¹æ wszyscy a na Kyrnos. Wiêkszoœæ wybra³a jednak miasto ojczyste i w³adzê persk¹. Korsyka nigdy nie sta³a siê grecka, a Fokajczycy nie opanowali zachodnich rejonów Morza Œródziemnego. Z ich tamtejszych kolonii utrzyma³a siê i odegra³a wa n¹ rolê tylko Massalia, zarówno przez kontakty z Ligurami i Celtami, jak i przez swoje kolonie-córki: Monojkos (Monaco), Antipolis (Antibes), Nikaja (Nicea); nad dolnym Rodanem za³o y³a Massalia dwa emporia, z których powsta³o poÿniej Arelate (Arles). Spoœród miast Azji Mniejszej tylko Teos naœladowa³o Fokajczyków. Jego mieszkañcy ponownie zasiedlili Abderê na wybrze u Tracji, za³o on¹ przed wiekiem przez kolonistów z Kladzomenaj. Chyba zagro enie ze strony najpierw Lidów, a potem Persów wp³ywa³o te na aktywnoœæ kolonizacyjn¹ Miletu, wci¹ skierowan¹ ku Morzu Czarnemu. Oko³o 560 r. za³o y³ on Amisos na po³udniowym wybrze u tego morza, w kilka lat póÿniej Odessos (dziœ Warna) na wybrze u zachodnim, a potem Tomi. Bardzo œmia³ym dzie³em by³o opanowanie w 1. po³owie VI w. cieœniny wiod¹cej do Morza Azowskiego (Grecy zwali j¹ Bosforem Kimmeryjskim). Po jej zachodniej stronie powsta³o Pantikapajon (dziœ Kercz), po wschodniej Fanagoria. Wczesne kolonie milezyjskie na Krymie (zwano go Chersonezem Taurydzkim dla odró nienia od Chersonezu Trackiego Gallipoli, obecnie Gelibolu w Turcji) to Teodozja i Nymfajon, obie w pobli u Pantikapajon. Miasta te wesz³y póÿniej w sk³ad greckiego pañstwa Królestwa Bosporañskiego i odegra³y du ¹ rolê w kontaktach handlowych z irañskimi ludami nad Morzem Czarnym (Scytami i Sarmatami); to st¹d helleñska kultura promieniowa³a daleko na pó³noc. 72
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Natomiast nie z Miletu, lecz z Heraklei Pontyjskiej (megaryjskiej kolonii na zachodnim wybrze u Morza Czarnego) pochodzili za³o yciele miasta Chersonez na Krymie. Tak e Mesembria (obecny Nesebyr na wybrze u Bu³garii) powsta³a pod koniec VI w. dziêki osadnikom z megaryjskiego Bizancjum i Chalcedonu. Zak³adanie kolonii-córek by³o czêste. Tak w pocz¹tkach VI w. na po³udniowym wybrze u Sycylii powsta³o dziêki Geli Akragas (³aciñskie Agrigentum). Ateñczycy zajêli w 2. po³owie VI w. miejscowoœæ Sygejon w Troadzie tê sam¹, z której musieli siê wycofaæ przed kilkudziesiêciu laty na rzecz lesbijskiej Mityleny oraz Chersonez Tracki. Znaczenie strategiczne obu miejsc jest oczywiste; chodzi³o o kontrolê eglugi przez Hellespont. To najwa niejsze kolonie tamtego stulecia. Potem, w okresie klasycznym, za³o ono ich niewiele. Nie nale y jednak s¹dziæ, e kolonizacja straci³a impet, bo zmniejszy³ siê nacisk demograficzny i zaspokojono g³ód ziemi w Grecji w³aœciwej; przyrost naturalny pozostawa³ na mniej wiêcej tym samym poziomie, a ziemi nie przybywa³o. Oba wiêc czynniki wywieraj¹ce zawsze najsilniejsz¹ presjê emigracyjn¹ nadal istnia³y. Wyje d aj¹cy nie musieli jednak zak³adaæ nowych miast, przyjmowa³y ich bowiem ju powsta³e; do nich p³ynê³y strumienie osadników z metropolii. Presja ta os³ab³a równie skutkiem szybkiego rozwoju miast w samej Grecji; mog³o w nich przebywaæ na sta³e wiêcej mieszkañców dziêki dostawom zbo a z kolonii italskich, nadczarnomorskich, libijskich. kolonie-córki Ateny w VI w. p.n.e. Dzieje Aten w tym stuleciu to ci¹g trzech kolejnych wielkich wydarzeñ: reform Solona, tyranii Pizystrata i reform Klejstenesa. S¹ one relatywnie dobrze znane; nie ma tylu informacji o historii adnej innej ówczesnej polis. Zawdziêczamy to traktatowi Arystotelesa Ustrój polityczny Aten, ale te licznym wzmiankom w dzie³ach wielu pisarzy staro ytnych, od Herodota poczynaj¹c; z ró nych wzglêdów poœwiêcali oni temu miastu uwagê szczególn¹. Prawodawstwo Drakona sprzed 620 r. nie usunê³o istotnych przyczyn napiêæ spo- ³ecznych, które Arystoteles ujmuje krótko: Wiêkszoœæ znajdowa³a siê w niewoli u nielicznych bogaczy i lud wyst¹pi³ w koñcu przeciwko mo nym (5). Prawo piastowania urzêdów i sprawowania s¹dów mieli tylko przedstawiciele wielkich rodów arystokracji ziemskiej eupatrydzi. Ubodzy dzier awcy, oddaj¹cy l/6 plonów w³aœcicielom, czêsto popadali w d³ugi, a w razie ich niesp³acenia stawali siê wraz z rodzin¹ niewolnikami; sprzedawano ich nawet poza granice kraju. Sytuacjê komplikowa³ rozwój warstwy œrednio zamo nych, g³ównie mieszkañców miast rzemieœlników i kupców; odgrywali oni coraz wiêksz¹ rolê bior¹c udzia³ w wojnach jako hoplici, natomiast niewiele znaczyli w yciu politycznym. Eupatrydzi obawiali siê, by nie dosz³o do zamachu stanu, który da³by w³adzê tyranowi czego próbowa³ dokonaæ Kylon i jak to siê sta³o w ró nych pañstwach; a tyrani, szukaj¹c oparcia w ludzie, z regu³y byli wrogami arystokracji; grozi³a wojna domowa. Dodatkowym czynnikiem zmuszaj¹cym do podjêcia szybkich kroków by³y niepowodzenia w wojnie z Megar¹ o wyspê Salaminê. Do wytrwa³oœci w jej prowadzeniu i do zwyciêstw przyczyni³ siê swymi patriotycznymi elegiami Solon; tak utrzymuje tradycja. wielkie reformy Byæ mo e to legenda wymyœlona przez poetów (jak ta o Tyrtajosie w Sparcie), lecz faktem jest, e zachowa³y siê urywki Solonowych elegii wzywaj¹cych do walki o Salaminê i e to w³aœnie jemu powierzono zadanie tak trudne: mia³ przeprowadziæ wszeleupatrydzi Solon 73
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Solon o sobie Ateny nigdy nie zgin¹ z wyroku Zeusa lub bogów, chroni je bowiem opiekuñcza d³oñ Pallady. To sami obywatele zgubi¹ miasto w szale swej g³upoty. Jedni ufaj¹ tylko bogactwu, inni zaœ, przywódcy ludu, w sercu maj¹ niesprawiedliwoœæ. Tote pycha zgotuje im los gorzki, skoro nie umiej¹ zapanowaæ nad niesyt¹ ambicj¹ i cieszyæ siê spokojem. Dla pañstwa najwiêkszym nieszczêœciem jest bezprawie, natomiast przy praworz¹dnoœci (eunomia) wszystko toczy siê nale ycie. Zeus w³ada œwiatem, nierychliwy w swym gniewie, lecz nic nie ujdzie jego kary. Ludowi czêœæ da³em tak¹, jaka winna mu wystarczyæ. Znaczenia ani mu nie odj¹³em, ani nie przyzna³em nad miarê. Mo nym zaœ i bogatym przykaza³em, aby wystrzegali siê niegodziwoœci. Stan¹³em poœrodku, os³aniaj¹c szerok¹ tarcz¹ i jednych, i drugich. Nie dopuœci³em, by któraœ ze stron zwyciê y³a niesprawiedliwie. Nawa³nica œniegu i gradu rodzi siê z chmury, grom zaœ z jasnej b³yskawicy. Wielcy mê owie powoduj¹ upadek pañstwa, lud dostaje siê pod w³adzê jednostki przez swoj¹ g³upotê; jeœli bowiem wyniesie siê kogoœ zbyt wysoko, nie tak ³atwo œci¹gn¹æ go potem w dó³. Zawczasu wiêc nale y przewidywaæ wszystko. Niejeden mówi tak: Solon nie patrzy g³êboko, cz³owiek to niem¹dry. Bóstwo da³o mu piêkn¹ sposobnoœæ, ale on z niej nie skorzysta³. Zwierza osacza³ z uciech¹, ale sieci nie zamkn¹³. Ach, gdyby tak samemu zostaæ tyranem w Atenach choæby tylko na dzieñ jeden! Bogactwa zebraæ by mo na niezmierzone. A potem niechby i skórê ywcem zdzierali, niechby ca³y ród wygin¹³. Ja zaœ wcale siê nie wstydzê, em oszczêdzi³ ojczyznê i nie przej¹³em twardej w³adzy tyrañskiej. Nie skala³em swej dobrej s³awy i w³aœnie tym przewy szy³em wszystkich. Ryc. 42 Solon polityk i poeta kie reformy ustrojowe i gospodarcze, które uzna za konieczne dla pogodzenia zwaœnionych stronnictw. Najprawdopodobniej Solon zosta³ archontem wyposa onym w pe³niê w³adzy w 594/ /593 r.; mo e jednak, jak chc¹ niektórzy, przeprowadzi³ reformy póÿniej tego udowodniæ siê nie da. By³ dumny z dokonanego dzie³a i mówi³ o tym wprost w zachowanych fragmentach utworów, ale szczyci³ siê i tym, e nie skorzysta³ z okazji, jak¹ dawa³ urz¹d o takich kompetencjach: nie uleg³ pokusie i namowom, nie zatrzyma³ w³adzy na czas d³u szy, nie sta³ siê tyranem. To pierwszy grecki, a wiêc te pierwszy europejski polityk, którego pogl¹dy znane s¹ z jego w³asnych wypowiedzi, i pierwszy poeta ateñski. Zachowa³o siê sporo ró nej d³ugoœci urywków jego elegii (³¹cznie ponad 200 wersów), o treœci przewa nie politycznej, ale i bardzo osobistej [Solon o sobie]. Reformy Solona Trudnoœæ pe³nej oceny tych reform wynika st¹d, e znamy je tylko czêœciowo, i to ju w interpretacji póÿniejszych Ÿróde³; a przypisywano te Solonowi, jak siê wydaje, wiele praw innego pochodzenia. Dokona³ strz¹œniêcia ciê arów (sejsachteja), czyli uwolnienia ludnoœci od d³ugów na pewno wobec osób prywatnych, ale mo e i wobec pañstwa; dotyczy³o to zw³aszcza 74
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego ma³ych gospodarstw. Zabroni³ udzielania po yczek pod zastaw osoby, a ju sprzedanych w niewolê wykupi³. Szczyci siê w jednej z elegii, e usun¹³ z ziemi kamienie d³u nicze, co w istocie musia³o oznaczaæ uw³aszczenie dzier awców, owych hektemoroj. By³y to jednak reformy jednorazowe. Donioœlejsze i trwalsze dotyczy³y ustroju. Istota ich polega³a na tym, e odt¹d prawo piastowania urzêdów wi¹za³o siê nie z pochodzeniem, lecz z maj¹tkiem. Obywatele dzielili siê wed³ug tego kryterium na 4 klasy. Urzêdy to nie tylko te najwy sze, jak archontat, ale równie szereg ni szych rang¹, wybieranych lub losowanych, wszystkie o kadencji rocznej. Zasadê, e piastuj¹cy je obywatele musz¹ dysponowaæ odpowiednim maj¹tkiem, usprawiedliwia to, e wynagrodzenia by³y (zw³aszcza wówczas) skromne, wrêcz symboliczne, nale a³o wiêc mieæ w³asne dochody; maj¹tek stwarza³ te mo liwoœæ egzekwowania kary w razie stwierdzenia nierzetelnoœci. Mimo pozornie szczegó³owego opisu Arystotelesa, przypisywane Solonowi reformy nasuwaj¹ wiele pytañ. Mo e podzia³ na 4 klasy maj¹tkowe przeprowadzono póÿniej; ale w takim razie kiedy i kto tego dokona³? Czy archonci za Solona byli losowani spoœród 10 kandydatów wskazanych przez fyle, czy te wybierani? Czy to on powo³a³ Radê Czterystu po 100 z ka dej fyle rodowej? Mo e istnia³a ona ju wczeœniej? I jakie mia³a kompetencje; czy ju wtedy przygotowywa³a porz¹dek obrad eklezji? Tradycja utrzymuje, e to on zreformowa³ system monetarny, wówczas jednak prawie na pewno nie wybijano jeszcze monet w Atenach. Mo e chodzi³o tylko o ujednolicenie miar i wag? I na czym mia³oby ono polegaæ? Wa ne by³y nowe zasady s¹downicze. Powsta³ trybuna³, heliaja, którego cz³onkiem móg³ byæ ka dy obywatel bez wzglêdu na maj¹tek (lub eklezja stawa³a siê w pewnych przypadkach heliaj¹). Ka dy te obywatel, nie tylko pokrzywdzony lub z nim spokrewniony, móg³ wystêpowaæ z oskar eniem w jakiejkolwiek sprawie; mo na by³o odwo³ywaæ siê do tego trybuna³u od nies³usznego postanowienia urzêdników. Jest sporne, jak przedstawia³a siê istota heliai, jej sk³ad oraz sposób i zakres dzia³ania w czasach Solona, z pewnoœci¹ wszak e wprowadzenie jej rozpoczê³o rozwój s¹downictwa ateñskiego, jednego z najwa niejszych elementów demokracji. Z³agodzono surowe prawa Drakona. Wprowadzono nowe ustawy spadkowe, ale te obyczajowe, jak zakaz kosztownych strojów kobiecych i urz¹dzania wspania³ych pogrzebów. Zabroniono wywozu z Attyki p³odów rolnych oprócz oliwy. Surowa kara grozi³a ka demu, kto by podczas rozruchów nie chwyci³ za broñ traci³ czeœæ i prawa obywatelskie. Tê ustawê mo na by³o interpretowaæ i tak, e w wypadku ostrych konfliktów politycznych nie tylko prawem, ale i obowi¹zkiem obywatela jest zdecydowane opowiedzenie siê po jednej ze stron. Prawa spisano na drewnianych, obracaj¹cych siê s³upach (aksones) przechowywanych w budynku w³adz prytanejonie; ich resztki ogl¹da³ jeszcze Plutarch w I w. n.e. Wprowadzenie nowych porz¹dków nie usunê³o Ÿród³a konfliktów spo³ecznych i nie zadowoli³o adnej ze stron zwaœnionych. Solon zawiód³ lud, nie przeprowadzi³ bowiem parcelacji wielkich maj¹tków (ges anadasmos). Dla eupatrydów z kolei bolesna by³a czêœciowa utrata przywilejów stanowych i faktyczne dopuszczenie nowych warstw do udzia³u we w³adzy. By³ wiêc rozjemca atakowany zewsz¹d, na co z gorycz¹ skar y³ siê w elegiach. Po zaprzysiê eniu przez Ateñczyków (Radê Czterystu? Areopag?) nienaruszalnoœci ustaw, wyjecha³, jak utrzymuje tradycja, na 10 lat; by³ w Egipcie, na Cyprze, w Lidii. Oplot³o siê wokó³ tych podró y sporo legend. Powróci³, by staæ siê œwiadkiem pocz¹tków tyranii, przed któr¹ przestrzega³. Nam jawi siê Solon jako szlachetny patriota i m¹ stanu. Zosta³ zaliczony w poczet siedmiu mêdrców, a przypisywano mu maksymê meden agan w niczym nie przekraczaj miary. urzêdy dla majêtnych nowe zasady s¹downicze nowe prawa ataki na Solona 75
Œwiat okresu cywilizacji klasycznych Trzy stronnictwa walki stronnictw O tym, jak napiêta by³a nadal sytuacja w Atenach, najlepiej œwiadczy fakt, e ju w kilka lat po Solonie walki wewnêtrzne uniemo liwi³y wybór archonta, a jeszcze w kilka lat póÿniej (oko³o 580) archont Damasjas nie chcia³ zrzec siê urzêdu. Arystoteles charakteryzuje sytuacjê zwiêÿle: jedni byli niezadowoleni z powodu zniesienia d³ugów, to bowiem spowodowa³o ich straty maj¹tkowe, innych oburza³y zmiany ustrojowe, inni wszczynali waœnie z zawiœci. Powsta³y 3 stronnictwa: Paralia (Wybrze e), Pediaja (Równina) i Diakria (Wy yna). Wed³ug Arystotelesa ró ni³y siê one politycznie: pierwsze by³o umiarkowane, drugie zachowawcze, trzecie d¹ y³o do przemian radykalnych, skupia³o bowiem ubog¹ ludnoœæ wiejsk¹ z pó³nocnych okolic Attyki. W istocie wszak e ka demu z nich przewodzi³y wielkie rody arystokratyczne: Wybrze u Megakles Alkmeonida, Równinie Likurg i ród Filajdów, Wy ynie Pizystrat (Pejsistratos), krewny Solona. Najskuteczniejszy okaza³ siê ten ostatni; cieszy³ siê du ¹ popularnoœci¹ z powodu dzielnej postawy w walkach z Megar¹ oko³o 565 r. Pizystrat. Walka o w³adzê Zapewne w 561 r. p.n.e. eklezja przyzna³a Pizystratowi mimo ostrze eñ Solona prawo do stra y osobistej, rzekomo bowiem dybali nañ wrogowie. Owi pa³karze (koryneforoj) obsadzili Akropol, co da³o Pizystratowi kontrolê nad miastem na krótko, musia³ ust¹piæ, gdy Megakles i Likurg zawarli porozumienie. Przebywa³ na wybrze- ach trackich, gdzie wzbogaci³ siê dziêki tamtejszym kopalniom srebra; pozyska³ te wsparcie kilku pañstw greckich. Powróci³ na czele o³nierzy najemnych. Wyl¹dowa³ pod Maratonem i pokona³ przeciwników przez zaskoczenie; rozbroi³ lud, przeci¹gn¹³ na swoj¹ stronê lub usun¹³ z kraju przywódców wielkich rodów. Rz¹dy Pizystrata Pizystrat m¹dry tyran zdobycie wyspy Naksos Opinia Ÿróde³ antycznych jest zgodna: Pizystrat okaza³ siê w³adc¹ m¹drym jego rz¹dy to nowy wiek z³oty. Formalnie ustrój pañstwa nie zmieni³ siê, nie zosta³y zniesione dotychczasowe urzêdy i instytucje. Faktycznie jednak decydowa³ o wszystkim pan Akropolu. Ten zaœ otacza³ opiek¹ ubog¹ ludnoœæ wiejsk¹, dba³ o interesy rzemieœlników i kupców, rozbudowywa³ i uœwietnia³ miasto, wspiera³ kulturê, rozszerza³ wp³ywy Aten. Co prawda, jego starania o rozwój rolnictwa w Attyce przeciwnicy t³umaczyli tym, e chcia³ odci¹gn¹æ nadmiar mieszkañców z miasta i daæ im pracê, by nie mieli czasu ani ochoty na dzia³alnoœæ polityczn¹. Sam czêsto odwiedza³ gminy wiejskie, wprowadzi³ wyjazdowe posiedzenia s¹dów, podatki nak³ada³ umiarkowane najwy ej 10% dochodu. Okazywa³ pos³uszeñstwo prawu; jeœli wierzyæ anegdotom, wezwany stawia³ siê przed s¹dem, ku przera eniu oskar ycieli. Zdoby³ wyspê Naksos i osadzi³ tam Lygdamisa jako tyrana, podobno oddaj¹c mu pod stra przedstawicieli niektórych wrogich rodzin. Utrzymywa³ dobre stosunki z greckimi pañstwami o ró nych ustrojach tyrañskich i oligarchicznych, tak e ze Spart¹. Ponownie zaj¹³ Sygejon i pomóg³ Miltiadesowi opanowaæ Chersonez Tracki, wyraÿnie wiêc d¹ y³ do przejêcia kontroli nad Hellespontem. By³ to zacz¹tek ekspansywanej polityki zagranicznej Aten. Synowie Pizystrata Hippiasz i Hipparch nie zmienili zasad i charakteru rz¹dów. Ten pierwszy sterowa³ wielk¹ polityk¹, drugi zajmowa³ siê g³ównie sprawami kultury. Jednak e w 514 r. Hip- 76
Historia staro ytnych Greków do czasów Aleksandra Wielkiego Ryc. 43 Ceramika czarno- i czewonofigurowa oraz bia³o gruntowana parcha zamordowali dwaj m³odzi arystokraci Harmodios i Aristogejton. Sta³o siê to podczas przygotowañ do procesji ku czci Ateny z przyczyn zupe³nie prywatnych chodzi³o o rywalizacjê na tle homoseksualnym. Harmodios zgin¹³ na miejscu z r¹k stra y, Aristogejton zaœ po torturach, podczas których oskar y³ ludzi bliskich Hippiaszowi o udzia³ w spisku. Odt¹d ten sro y³ siê jak prawdziwy tyran, co zmieni³o nastawienie doñ warstw wy szych. Nie powiod³a siê pierwsza próba jego obalenia. W drugiej król spartañski Kleomenes I pokona³ w Attyce tesalskich sojuszników Hippiasza, a jego samego obleg³ na Akropolu; podda³ siê on, gdy schwytano jego dzieci. Na mocy uk³adu bezpiecznie wyjecha³ wraz z rodzin¹ do Sygejonu. By³ rok 511/510. Tyrania, wa ny okres w dziejach Aten, trwa³a niemal dok³adnie lat 50. Obali³a j¹ w istocie obca rêka, jednak e ateñska legenda uzna³a za tyranobójców i wyzwolicieli miasta Harmodiosa i Aristogejtona, przemilczaj¹c zarówno rozstrzygaj¹cy udzia³ Sparty, jak i bezpoœredni¹ przyczynê zamachu. 77