Za drogie globalne ocieplenie



Podobne dokumenty
Efektywność energetyczna jako temat ważny politycznie (cz.1)

MAŁOPOLSKO-PODKARPACKI KLASTER CZYSTEJ ENERGII. Temat seminarium: Skutki wprowadzenia dyrektywy 3x20 dla gospodarki Polski i wybranych krajów UE

Zmiany klimatu: Co po COP24 i V raporcie IPCC?

Dlaczego Szczyt Energetyczny Unii Europejskiej w dniu 4 lutego 2011 jest ważny dla Polski?

Zmiany Klimatu i COP21. Szkolenie Sprawiedliwość globalna naszą codziennością IX-X.2015

Przegląd Naukowo-Metodyczny. Edukacja dla Bezpieczeństwa nr 2,

Symulacja ING: wpływ technologii na ograniczenie emisji CO 2. Rafał Benecki, Główny ekonomista, ING Bank Śląski Grudzień 2018

Czym jest rozwój zrównowaŝony

Polityka energetyczna w UE a problemy klimatyczne Doświadczenia Polski

IDEA MAPY DROGOWEJ 2050 DLA POLSKI

APAKIET ENERGETYCZNY I INNE REGULACJE PRAWNE ŚWIATOWE TENDENCJE

POLSKA ENERGETYKA WOBEC POLITYKI KLIMATYCZNEJ UE. Stanisław Tokarski Przewodniczący Komitetu Studiów Wytwarzanie PKEE

Światowa polityka klimatyczna

INSTYTUT NA RZECZ EKOROZWOJU

WSPIERAMY EUROPARLAMENTARZYSTÓW

Siły sprawcze poprawy efektywności Wykorzystania energii w budynkach

Energia chińskiego smoka. Próba zdefiniowania chińskiej polityki energetycznej. mgr Maciej M. Sokołowski WPiA UW

Polityka klimatyczna UE praktyczne aspekty jej realizacji w krajach członkowskich poprzez ograniczenie zuŝycia energii

Gospodarka niskoemisyjna

Maria Dreger Konfederacja Budownictwa i Nieruchomości

7 grzechów głównych polskiej polityki klimatycznej. Konferencja prasowa Warszawa, 7 listopada 2013

Zielona Energia czyli Rola nauki w rozwiązywaniu zagrożeń cywilizacyjnych

CZY JESTEŚMY WSPARCIEM DLA UNIJNEJ POLITYKI KLIMATYCZNEJ? LEGISLACJA KRAJOWA

MACIEJ M. SOKOŁOWSKI WPIA UW. Interesariusze polityki klimatycznej UE - przegląd wybranych polityk państwowych

SZACUNKI NATO: POLSKA WYDA NA OBRONNOŚĆ 1,98 PROC. PKB W 2018 R.

Informacja Prasowa. Warszawa, 18 lipca 2016 r. Komentarz PKEE do raportu: Czarna chmura Europy

Ustalenia konwencji klimatycznych

WYZWANIA NA RYNKU ENERGII

Plan gospodarki niskoemisyjnej dla Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego

Wątpliwe korzyści? Ekonomiczne aspekty polityki biopaliwowej UE. Kontekst. Kwiecień 2013

Ograniczanie emisji gazów cieplarnianych z sektora transportu. dr inŝ. Olaf Kopczyński Z-ca Dyrektora Departament Ochrony Powietrza

Fundusze unijne dla odnawialnych źródeł energii w nowej perspektywie finansowej. Warszawa, 3 kwietnia 2013 r.

polityka w sprawie OZE energii. Energetyczny wymiar polskiej prezydencji w UE. Krzysztof Nosal Dyrektor d/s Środowiska Arizona Chemical

Pakiet energetyczno-klimatyczny: wpływ na gospodarki oparte na węgluw. dr Piotr Ciżkowicz Ernst & Young Zespół Strategii Ekonomicznej 9 grudnia 2008

PRODUKCJA I ZUŻYCIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ W KRAJACH AMERYKI. Kasia Potrykus Klasa II Gdynia 2014r.

Sytuacja społecznogospodarcza

Kraków, 8 maja 2015 r.

Alternatywne podejście do energetyki - wymiar społeczny

Energetyka odnawialna w procesie inwestycyjnym budowy zakładu. Znaczenie energii odnawialnej dla bilansu energetycznego

EUROPEJSKIE PRIORYTETY W ZAKRESIE ENERGII

Czy moŝna ograniczyć emisję CO2? Autor: Krzysztof Bratek Kraków Aktualizacja na

ZMIANY KLIMATU. Specjalne wydanie Eurobarometru (EB 69) Wiosna 2008 Badanie PE/KE Podsumowanie analityczne

O polityce energetycznej na Podlasiu

Miejsce polskiej energetyki w realizacji polityki klimatycznoenergetycznej koszty, źródła finansowania, derogacje. Zarządca Rozliczeń,

Duński Plan Energetyczny. Koniec epoki kotłów gazowych i olejowych w Danii

Konferencja programowa SLD r. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie Infrastruktura powinnością państwa

Każde pytanie zawiera postawienie problemu/pytanie i cztery warianty odpowiedzi, z których tylko jedna jest prawidłowa.

Odpowiedzialność kosztuje. Stanowisko Greenpeace dotyczące finansowania walki ze zmianami klimatu w krajach rozwijających się

Niemiecka ekologia. w pigułce

Ochrona środowiska w Niemczech

Komitet Górnictwa Polskiej Akademii Nauk Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie 11 czerwca 2012 r. otwarta debata pt.:

Kolokwium zaliczeniowe Informatyczne Podstawy Projektowania 1

Polityka UE w zakresie redukcji CO2

Zmiany klimatu ATMOTERM S.A. Gdański Obszar Metropolitalny Dla rozwoju infrastruktury i środowiska

Co kupić, a co sprzedać :14:14

CEM. Polacy o zmianach klimatu. Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej. Prezentacja głównych wyników badań. Październik 2013

Luty miesiącem wyczekiwań i rozczarowań na rynku handlu uprawnieniami do emisji CO 2

Wkład Green Effort Group w negocjacje EU-ETS

Niskoemisyjna Polska 2050 Andrzej Kassenberg Instytut na rzecz Ekorozwoju

Założenia Narodowego Programu Redukcji Emisji Gazów Cieplarnianych. Edmund Wach

Wykorzystanie węgla kamiennego. Warszawa, 18 grudnia 2013

Prawo Energetyczne I Inne Ustawy Dotyczące Energetyki Kogeneracja Skuteczność Nowelizacji I Konieczność

ZOBOWIĄZANIA POLSKI DOTYCZĄCE OCHRONY KLIMATU. Prof. dr hab. inż. Maciej Nowicki

System handlu emisjami a dywersyfikacja źródeł energii jako wyzwanie dla państw członkowskich Unii Europejskiej. Polski, Czech i Niemiec

WFOŚiGW w Katowicach jako instrument wspierania efektywności energetycznej oraz wdrażania odnawialnych źródeł energii. Katowice, 16 grudnia 2014 roku

obniżenie wieku emerytalnego

Wybrane aspekty rozwoju współczesnego rynku ciepła

Potencjał i ścieżki rozwoju polskiej energetyki wiatrowej

OZE opłaca się już dzisiaj

Zrównoważony rozwój regionów w oparciu o węgiel brunatny

KIG IX MEETING 17 PAŹDZIERNIKA 2019

Nowe perspektywy finansowania inwestycji poprawiających efektywność energetyczną. Departament Funduszy Europejskich Wisła, 4 kwietnia 2019

Instrumenty finansowania w okresie programowania Przemysław Jura Prezes Zarządu Instytut Nauk Ekonomicznych i Społecznych

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce perspektywy i ocena wpływu na lokalną gospodarkę

Polityka energetyczna Polski do 2030 roku. Henryk Majchrzak Dyrektor Departamentu Energetyki Ministerstwo Gospodarki

Apel do premiera w sprawie podwyżek cen energii

Energetyka w Polsce stan obecny i perspektywy Andrzej Kassenberg, Instytut na rzecz Ekorozwoju

Energetyka powrót do rzeczywistości

L 90/106 Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej

Niskoemisyjna Polska Transport - przypomnienie. Andrzej Kassenberg Instytut na rzecz Ekorozwoju

PRZYSZŁOŚĆ / POTĘGA KRAJÓW WSCHODZĄCYCH

A wydawałoby się, że podstawą są wiatraki... Niemcy idą "w słońce"

Zagadnienia energooszczędności i nowoczesnego budownictwa w nadchodzącym okresie programowania

Zrównoważony rozwój energetyczny i Porozumienie Burmistrzów w naszych miastach

Magazyny energii w obecnych i przyszłych programach wsparcia Magdalena Kuczyńska

Koalicja eko-polska. KONFERENCJA PRASOWA 6 czerwca 2013

Fundusze unijne dla Polski i polskiego sektora rolnego w perspektywie

DOFINANSOWANIE ZADAŃ ZWIĄZANYCH OCHRONY ŚRODOWISKA Z EFEKTYWNOŚCIĄ ENERGETYCZNĄ Z UWZGLĘDNIENIEM OZE ZE ŚRODKÓW WOJEWÓDZKIEGO FUNDUSZU

Streszczenie PKB per capita względem USA 70% Polska. Irlandia Japonia Korea Płd. Portugalia Polska Węgry. Włochy Hiszpania Grecja

System handlu uprawnieniami CO 2 oraz system rozliczania emisji SO 2 i NO x do roku 2020 dla wytwórców energii elektrycznej i ciepła

KOSZTY WYCHOWANIA DZIECI 2019

Raport. Przełom w magazynowaniu energii

Finansowanie przez WFOŚiGW w Katowicach przedsięwzięć z zakresu efektywności energetycznej. Katowice, marzec 2016 r.

Najnowsze tendencje w stymulowaniu inwestycji i pozyskiwaniu inwestorów

Czy ochrona środowiska i odnawialne źródła energii są efektywne finansowo?

Demokracja energetyczna to oparty na zasadach egalitaryzmu i zrównoważonego rozwoju system, w którym społeczeństwo w sposób aktywny uczestniczy w

Człowiek a środowisko

Polski węgiel dla potrzeb gospodarki w Polsce

Wszyscy zapłacimy za politykę klimatyczną

Jak już Państwo wiecie, nie mogę być z Wami na kongresie, ale przesyłam tekst, który wcześniej przygotowałem.

Transkrypt:

Za drogie globalne ocieplenie 92 mld euro do 2030 r. ma Polskę kosztować ratowanie klimatu - wynika z raportu firmy McKinsey. Czy nas na to stać? Premier Donald Tusk: nie ma sensu ekologicznie zarzynać gospodarki Ireneusz Chojnacki ireneusz.chojnacki@infor.pl Dobra wiadomość: Polska jest w stanie zredukować emisję dwutlenku węgla nawet o jedną trzecią do 2030 roku. Wiadomość zła: będzie to kosztować astronomiczne pieniądze - 92 miliardy euro. Takie wnioski płyną z raportu firmy doradczej McKinsey & Company, który dzisiaj zostanie zaprezentowany. Eksperci McKinseya nie oceniali przy tym, czy Polska w ogóle ma możliwości sfinansowania redukcji CO2 i jaki wpływ na gospodarkę miałyby tego rodzaju wydatki Taką analizę dla naszego kraju ma dopiero wykonać Bank Światowy. A będzie się nad czym zastanawiać: gdyby Polska rzeczywiście chciała tak mocno ograniczać poziom emisji CO2, przez 20 lat średnio musiałaby wydawać 0,9 proc. PKB rocznie. Szczyt wydatków przypadłby na lata 2026-2030. Co roku na ochronę klimatu trafiałoby wtedy 6,9 mld euro, czyli 1,1 proc. PKB. To gigantyczne sumy. Dla porównania wszystkie unijne dotacje dla Polski w latach 2007-2013 to około 80 mld euro. Pewną pociechą jest jednak to, że dzięki tym działaniom nasza gospodarka wykazałaby oszczędności. - Około 30 mld euro do 2030 roku - mówi Wojciech Bogdan, partner w McKinsey. Ile będzie kosztować redukcja w miliardach euro rocznie **» * Splata 2011 2016 2021 2026 jako i procent PKB 2015 2020 2025 2030 Źródło: raport McKinsey & Company Jakie według ekspertów są najlepsze metody redukcji emisji CO2 w Polsce? McKinsey wskazuje 125 sposobów: od zastosowania biopaliw nowe normy budowy domów do odpowiedniego nawożenia łąk i wprowadzenia skutecznych systemów kontroli klimatyzacji Jednak największe zmiany musiałyby dotknąć sektory odpowiadające za 60 proc. emisji CO2 w Polsce: energetykę, budownictwo i transport. Koszty redukcji emisji CO2 nie budzą entuzjazmu naszego rządu, który sprzeciwia się składaniu przez UE daleko idących zobowiązań podczas szczytu w Kopenhadze. - Ochrona klimatu ma sens, gdy jest wypełniona globalną solidarnością. Jeśli my zarżniemy swoją gospodarkę, a inni będą emitować ciągle tak dużo dwutlenku węgla jak do tej pory, to nie będzie miało sensu - mówił wczoraj Donald Tusk podczas spotkania Europejskiej Partii Ludowej. Polska stoi na czele koalicji dziewięciu krajów Unii przeciwnych zwiększaniu obciążeń związanych z redukcją CO2. UE w latach 2012-2020 ma przeznaczyć na pomoc w redukcji emisji w najbiedniejszych krajach świata kilkadziesiąt miliardów euro. Polska walczy, by składka na ten cel dla nowych członków UE była jak najniższa. Wspólne stanowisko na szczyt w Kopenhadze przywódcy krajów Unii mają uzgodnić do przyszłego piątku. y A2 Komentarz ya6-7 > Ali Świat wspólpr. gos Globalne ocieplenie

Nie stać nas na redukcję Marcin Piasecki marcin.piasecki@infor.pl Ograniczenie emisji C0., w Polsce według ewentualnych założeń Unii Europejskiej byłoby niezwykle drogie. Czy warto tak zmieniać przepisy, wprowadzać takie normy, żeby kosztem 90 mld euro osiągnąć owe wyśrubowane poziomy redukcji? Odpowiedź jest dosyć prosta - nie. Nie ma co w imię klimatycznych ambicji zarzynać polskiego biznesu, polskiego konsumenta czy w ogóle zarzynać polskiej gospodarki", jak to ujął premier Tusk. Chyba że chcemy być biedniejsi, mniej konkurencyjni i bardziej święci od kilku najbogatszych państw tego świata, które do radykalnego cięcia emisji wcale się nie palą. Oczywiście nie znaczy to, że w Polsce ekologicznego problemu nie ma. Jest, i to duży. Jesteśmy krajem zaśmieconym, brudnym, zanieczyszczonym. Nie miejmy złudzeń - żeby wszystko doprowadzić do ekologicznego porządku, potrzeba naprawdę dużych pieniędzy. I te pieniądze albo już są wydawane, albo wydawane będą. Ale na wszystkie przedsięwzięcia ekologiczne, a nie tylko na dokarmianie klimatycznego cielca. Łącznie z projektami, które z coraz mniej jasnych przyczyn nie mieszczą się w głowie ekologom, czyli zapewnienie Polsce względnie taniej energii poprzez rozwój siłowni jądrowych. Naprawdę, te miliardy euro warto zainwestować inaczej, a nie wyłącznie w polski wkład w ratowanie świata przed nieudowodnioną klimatyczną katastrofą. >A6-7 Kraj > Ali Świat

Polska blokuje porozumienie w UE Zdaniem rządu Donalda Tuska wspólne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie redukcji emisji powinno powstać najwcześniej na przyszłorocznej konferencji klimatycznej w Meksyku. Decyzja UE wymaga jednomyślności Jędrzej Bielecki Grzegorz Osiecki dgp@infor.pl Unia Europejska podczas szczytu klimatycznego w Kopenhadze nie zaproponuje zwiększenia swoich zobowiązań redukcji emisji. Na rozpoczętym w czwartek wieczorem spotkaniu przywódców państw UE w Brukseli nie dojdzie do zawarcia porozumienia w tej sprawie. Chodzi o propozycję, by do 2020 r. Unia zredukowała emisję dwutlenku węgla o 30 proc, a nie, jak przewiduje dotychczasowe uzgodnienie, o 20 proc. Taki cel forsuje przewodząca Unii Szwecja. Kolejne zobowiązanie miałoby dać przykład takim krajom, jak USA czy Chiny, do podjęcia podobnych decyzji. - Widać coraz wyraźniej, że jeśli nie będzie gestów dotyczących redukcji ze strony USA czy Chin, to nie będzie też jednostronnych ambitnych ofert ze strony Unii - mówi Jacek Saryusz-Wolski, wiceszef Europejskiej Partii Ludowej. Szwedów popierało sześć państw tzw. starej Unii: Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Dania, Finlandia i Hiszpania. Polska i inne nowe kraje unijne są zdecydowanie przeciw. - Żadne oficjalne decyzje nie zostały podjęte, bo nie taki był cel czwartkowego spotkania. Jednak w sprawach klimatycznych ustalono, że wszystkie uzgodnienia wymagają jednomyślności. Ton Grudniowy Kongres Europejskiej Partii Ludowej ^ ^ dyskusji wskazuje, że zobowiązania Unii nie mogą iść za daleko - mówi DGP Susanne Kiefer, rzeczniczka Rady UE. Z nieoficjalnych informacji wynika, że coraz bliżej polskiego stanowiska w sprawie redukcji emisji jest też rząd w Berlinie. Niemcy proponują, by UE nie kładła na stole w Kopenhadze swojej propozycji, zanim nie uczynią tego inni. Francuzi natomiast chcą utworzenia międzynarodowej organizacji środowiska nadzorującej porozumienia w sprawie redukcji na wzór Światowej Organizacji Handlu (WTO). Chcą też, by unijna pomoc w tej sprawie kierowana była wyłącznie do najbiedniejszych krajów świata, a nie np. do Chin czy Indii. Argumentują, że nowe kraje unijne nie mogą być sponsorami zmian w krajach o podobnym stopniu rozwoju gospodarczego. Przywódcy Wspólnoty ponownie spotkają się pod koniec przyszłego tygodnia, już w trakcie finału konferencji w Kopenhadze. To właśnie wtedy ma być uzgodniona ostateczna, już oficjalna propozycja UE. Ale zablokować to może polski rząd. Bo nastawiamy się na jeszcze jeden dodatkowy warunek, który trudno szybko spełnić. - Ograniczenie emisji powyżej 20 proc, jeśli w ogóle będzie możliwe, to tylko po przedstawieniu w marcu przez Komisję Europejską analizy skutków ekonomicznych takiego posunięcia - uważa Mikołaj Dowgielewicz, minister ds. europejskich rządu Donalda Tuska. Jego zdaniem wszelkie ostateczne zobowiązania ze strony UE mogą być złożone dopiero za rok, w trakcie kolejnej konferencji klimatycznej w Meksyku. I tylko pod warunkiem, że do tego czasu daleko idące zobowiązania podejmą także USA, Japonia oraz kraje rozwijające się. Wczoraj w specjalnym liście do premiera przewodniczącej UE Szwecji Fredrika Reinfeldta przeciw redukcji o 30 proc opowiedziała się wpływowa konfederacja największych przedsiębiorstw europejskich BusinessEurope. Wskazała m.in., że w razie podjęcia zbyt daleko idących zobowiązań unijne firmy nie wytrzymają międzynarodowej konkurencji, w sytuacji gdy np. USA zapowiadają redukcję jedynie o 3 proc. do 2020 r. Czy więc Unia niczego nie zaproponuje w Kopenhadze? Zobowiąże się do wypłacenia pomocy dla najbiedniejszych krajów świata w przejściu na przyjazne środowisku technologie. Do 2012 r. Polska ma wykładać na ten cel co roku kilkadziesiąt milionów euro z ok. 2 mld, jakie chce zebrać od 27 krajów UE szwedzka prezydencja. > Ali Świat

Próbuje się nam wmówić, że jesteśmy umorusani węglem ROZMOWA GRZEGORZ OSIECKI: Na redukcji nasza gospodarka może stracić czy zyskać? MARCIN KOROLEC*: Nie należy na to patrzeć w kategoriach zagrożenia. Rozwój sektora zielonych technologii może i powinien być elementem napędzającym w przyszłości polską gospodarkę. W Polsce już nastąpiła znaczna redukcja emisji w ciągu ostatnich 20 lat. Zgodnie z postanowieniami z Kioto Polska miała obowiązek zredukować emisję o 6 proc, a dokonaliśmy pięciokrotnie większej redukcji przy wzroście gospodarczym. Dla porównania Dania zredukowała swoją emisję jedynie o 4 proc, pięciokrotnie mniej, niż zakładał protokół z Kioto. Bez nowych krajów, takich jak Polska, UE nie zrealizowałaby celów z Kioto. A ile jesteśmy w stanie jeszcze zredukować? Niewiele, bo w Polsce od Kioto nastąpiły znaczne inwestycje w gospodarkę i nowoczesne technologie. Dlatego nasz potencjał redukcji do 2020 r. jest już niewielki. Nowe możliwości pojawią się po dokonaniu inwestycji w energię odnawialną i jądrową. W 2020 r. ma zostać oddana do użytku pierwsza elektrownia jądrowa, druga zaś 5 lat później. Niewielka redukcja to ile? 3 proc? Tak wynika z naszych analiz. Musimy pamiętać, że Polska cały czas dąży do wzrostu gospodarczego. Wprowadzenie Programu Efektywności Energetycznej, nowych technologii, także tych odnawialnych, będzie powodować redukcje dodatkowych emisji wynikających z rozwoju. To dlatego rząd nie chce się zgodzić na dodatkowe ograniczenia? UE już się zobowiązała do redukcji emisji oraz wprowadziła rozwiązania prawne gwarantujące realizację tego zobowiązania w postaci tzw. pakietu klimatyczno-energetycznego. Pamiętajmy, że UE jest odpowiedzialna jedynie za 12 proc. światowej emisji. Inne kraje pozaeuropejskie nie mają zdefiniowanych celów redukcji, a te, o których się wspomina, nie są porównywalne z obecnymi propozycjami UE. "Marcin Korolec, wiceminister gospodarki

RAPORT Według firmy konsultingowej McKinsey koszty zmniejszenia emisji dwutlenku węgla poniosą i firmy, i zwykli obywatele Ochrona klimatu będzie nas kosztować 92 mld euro Firma doradcza McKinsey ocenia, że do 2030 r. możliwa jest redukcja emisji gazów cieplarnianych w Polsce nawet o 30 proc. Musielibyśmy jednak w latach 2011-2030 zainwestować aż 92 mld euro (czyli około 380 mld zl), które przyniosłyby w tym samym czasie tylko 30 mld euro oszczędności Te wydatki w przeważającej większości miałyby ponosić firmy z sektorów mobilizowanych do ograniczania emisji, jednak pośrednio zapłacimy za redukcję dwutlenku węgla wszyscy. Wzrosłyby bowiem koszty działania firm energetycznych, chemicznych czy hutniczych, a w ślad za tym również ceny ich produktów: prądu, kosmetyków, chemii gospodarczej. Znacznie wyższe byłyby koszty budowy domu, należy się również liczyć ze wzrostem opłat za odbiór odpadów. Według autorów raportu, aby osiągnąć redukcję emisji o 120 mln ton do 2030 r., trzeba by zainwestować w energetykę, która jest największym emitentem tego gazu, aż 35 mld euro. Koszty działania tego sektora wzrosłoby jednak w tym czasie o 4,3 mld euro. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że przynajmniej część tych kosztów zostałaby przerzucona na odbiorców prądu, czyli że energia musiałaby zdrożeć. Poza energetyką największy potencjał redukowania emisji ma sektor budownictwa, który musiałby wydać na ten cel 24 mld euro. Taka inwestycja byłaby jednak dość opłacalna, bo na wydatkach na energię, np. na ogrzewanie domów, Polska mogłaby zaoszczędzić ponad 20 mld euro. Wystarczyłoby zastosować nowoczesną izolację ścian czy uszczelnianie okien. Na razie decyzje, czy ocieplać budynki, czy nie, to kwestia wyboru. Za kilka lat to może być już przymus. W Komisji Europejskiej trwają bowiem prace nad nowelizacją dyrektywy o świadectwach energetycznych budynków. Z projektu wynika, że już od 2021 r. do użytku będą mogły być oddawane tylko obiekty o tzw. zerowym zużyciu energii. To byłaby prawdziwa rewolucja. - Koszty budowy domów mogą wtedy wzrosnąć nawet o 20 proc. Będziemy jednak płacić mniej np. za ogrzewanie - mówi Marcin Piotrowski ze Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej i Skalnej. Ireneusz Chojnacki

WITOLD ORŁOWSKI tłumaczy, dlaczego rządy chcą wydać miliony na redukcję emisji, choć nie ma pewności, czy komuś to będzie służyło Musimy zapłacić za dwudziestoletnie zaniedbania ROZMOWA JĘDRZEJ BIELECKI: Dlaczego Polska powinna angażować się w plan walki z ociepleniem klimatu? WITOLD ORŁOWSKI*; Przeciwnicy walki ze zmianami klimatycznymi z tryumfem wskazują, że nikt nie udowodnił związku między wzrostem średniej temperatury a emisjami CO2. Prawda jest jednak taka, że tego nie uda się udowodnić. Z natury rzeczy zawsze pozostanie to hipotezą naukową. Ale mimo to przywódcy świata uznali, że trzeba działać. Bo naukowcy przekonali zasadniczą część społeczeństw i elit, że związek między zmianami klimatu a CO2 jednak istnieje. Ale to nie jest pierwszy raz w historii, kiedy wydawalibyśmy ogromne pieniądze, nie mając 100-procentowej pewności, że czemukolwiek to służy. Przez pól wieku świat przeznaczał gigantyczne środki na zbrojenia, choć nie było jasne, czy kiedykolwiek będzie trzecia Prof. Witold Orłowski wojna światowa i czy magazynowanie arsenałów jądrowych ma jakikolwiek sens. Eksperci przekonali jednak polityków, że warto to robić, i oni poszli w tym kierunku bez mrugnięcia okiem. Dlaczego Polska należy do tych krajów UE, które najmocniej sprzeciwiają radykalnym cięciom w emisjach? To pytanie o to, w jaki sposób powinny być podzielone koszty ochrony środowiska. Biedne kraje twierdzą, że to bogaci powinni przede wszystkim je ponieść. I mają rację. A Polska wbrew temu, co sądzi większość rodaków, jest w skali świata krajem bogatym. W samej Unii też jednak trwa spór, jak powinny być rozłożone nakłady na redukcję CO2.1 w tym kontekście nie jesteśmy w komfortowej sytuacji. Kraje zachodnie, których gospodarka jest oparta na produkcji czystej energii, uważają, że najwięcej powinni płacić ci, którzy najwięcej trują. Ale to miałoby dla nas katastrofalne skutki. Dlatego Polska promuje drugą skrajność: podział kosztów wedle wysokości dochodu narodowego. Ale w końcu będziemy musieli pójść na kompromis. Dlaczego? Bo musimy choć częściowo zapłacić za zaniechania ostatnich 20 lat. Przez ten czas kolejne rządy obawiały się podjęcia radykalnych działań, które rozwiązałyby problemy energetyki. Nie zdecydowano się więc ani na szybką prywatyzację, ani nawet na komercjalizację tego sektora. A bez tego firmy energetyczne nie miały ani funduszy, ani zachęt, aby inwestować w nowe technologie. I dziś Polska jest jednym z największych trucicieli w Europie. Aż dwie trzecie spodziewanych kosztów redukcji dwutlenku węgla ma pójść na dostosowanie zakładów energetycznych i budynków. Co to oznacza? Przedsiębiorstwa energetyczne będą musiały albo odejść od produkcji energii ze spalania węgla na rzecz np. elektrowni jądrowych, albo postawić na bardzo drogą technologię czystego węgla. A to właśnie odczujemy w naszych rachunkach. Wyższa cena za kilowat spowoduje jednak rezygnację z ogrzewania węglem na rzecz gazu, uszczelnienie budynków... Aż 22 mld euro pochłonie jednak transport. Czy mamy przesiąść się do samochodów elektrycznych? W Polsce już budowa nowoczesnego systemu dróg i autostrad bardzo zmniejszy spalanie benzyny. Ale nowe technologie też będą bardzo przydatne. prof-witold orłowski jest ekonomistą, głównym doradcą ekonomicznym PricewaterhouseCoopers Sektory gospodarki, które poniosą koszty redukcji ener getyka chemia koszt redukcji do 2030 r. w Polsce w sumie do 2030 r miliardów euro rjsjrcz«dno4ch bilans inwestycji do 2030 r. dane w miliardach euro oszczędności? ' dodatkowy nakład rittiinw 0,2 04 huty -0,2-0,2 )lnictwo "I rafinacja cemen leśnictwo gaz townie potencjał redukcji w megatonach bu- trans- od dynki port pady Arullo McKlnsey & Company

GLOBALNE OCIEPLENIE Amerykański politolog przekonuje, że Zachód powinien spłacić historyczny dług wobec krajów uboższych Barber: szczyt kopenhaski nie zmieni świata Kopenhaga ROZMOWA RADOSŁAW KORZYCKI: Sczyt w Kopenhadze odbywa się w atmosferze skandalu. Najpierw do prasy wyciekły mejle naukowców z East Anglia University, którzy martwili się, że nie mają dowodów na potwierdzenie tezy o globalnym ociepleniu. Później media napisały, że bogate kraje pod przewodnictwem USA i Danii redagowały porozumienie o wysokich limitach emisji dla krajów rozwijających się i z niskim funduszem na pomoc dla nich, by mogły stać się zielone. BENJAMIN BARBER*: Zawsze przy tego rodzaju wydarzeniach pojawia się pytanie, czy ktoś nie ma interesu w upublicznieniu tych informacji. Ale nie dorabiałbym do tego wielkiej ideologii. Poza tym żadna to nowość, że kraje wysoko rozwinięte jak ognia boją się deklaracji proekologicznych. Ta opieszałość grozi fiaskiem szczytu. Co do przecieku osławionych mejli, to trzeba by dokładnie sprawdzić,-jak do tego doszło. Podobno serwery, z których wyszły, są zlokalizowane na Syberii. Ale nie brnijmy w to. Nie zajmujmy się pisaniem scenariuszy do filmów sensacyjnych z polityką w tle. Po informacjach o miganiu się bogatych przed wypłacaniem biednym - nazwijmy to umownie - zielonego funduszu wierzy pan, że w Kopenhadze uda się wynegocjować porozumienie, które nie będzie tylko zbiorem pobożnych życzeń? Wydaje mi się, że poza ramową deklaracją i odroczeniem dyskusji do następnego szczytu ekologicznego nic się nie zmieni. Cała dyskusja o dzieleniu się odpowiedzialnością, o pomocy rozwiniętych dla rozwijających się jest fikcją. W ciągu ostatnich siedmiu lat bogate kraje obiecały tym biedniejszym 18 mld dolarów. Wydały w sumie pięć procent tej kwoty. Właściwie dlaczego Zachód ma pomagać np. Chinom czy Indiom. Jeżeli chcą produkować dobra na zdwojonych obrotach, eksportować je i zarabiać grube miliardy dolarów, to niech sami płacą za ekologiczne konsekwencje swojej polityki gospodarczej. Gdzie tu dziejowa sprawiedliwość? Cywilizacja Zachodu przeszła przez swoją rewolucję przemysłową ponad 100 lat temu, często kosztem ziem skolonizowanych. Tzw. pierwszy świat się wzbogacił. Teraz czas na bogacenie się reszty. Dofinansowanie programów ekologicznych w państwach rozwijających się jest spłatą historycznych długów.' Dokładnie takiego argumentu używano w czwartek w Kopenhadze. Kraje rozwijające się mówią o reparacjach, coś na wzór reparacji wojennych. Czy nie za dużo w tym eksploatowania poczucia winy Zachodu? Ja wierzę w następujący parytet: kraje powinny płacić P Benjamin Barber, autor książki Dżihad kontra McŚwiat" tyle, ile produkują dwutlenku węgla per capita. Ale o tyle więcej, o ile wyżej znajdują się na liście HDI (wskaźnik rozwoju ludzkości). Z tego rachunku wychodzi, że USA powinny wziąć na siebie 40 proc. kosztów walki z globalnym ociepleniem, kolejne 30 proc. Unia Europejska, a resztę Japonia, Kanada, Chiny i Korea Południowa. Na ekologicznych źródłach energii można zarobić. Istnieje potężny sektor gospodarki, któremu zależy na skompromitowaniu konkurencji opierającej produkcję na węglu czy ropie. Jest w końcu ogromne lobby promujące ekologiczne elektrownie atomowe. Czy cała gra o porozumienie w Kopenhadze nie jest jednym wielkim starciem lobbystów o grube miliardy dolarów przyszłych zysków? Za ograniczeniami emisji mogą lobbować np. producenci samochodów hybrydowych. Rachunek jest prosty: ewentualne kary za produkowanie spalin na pewno zachęcą ludzi do kupowania aut, za które nie będą musieli płacić jakichś dodatkowych podatków. To dla takich firm naprawdę darmowa reklama. Ale nie uważam, żeby było w tym cokolwiek niemoralnego. Ci, którzy poprzez swoją produkcję zmniejszają ryzyko ocieplenia się klimatu, są z pewnością bardziej usprawiedli- 1 " wieni we wszelkich biznesowych chwytach niż truciciele. 'Benjamin Barber, amerykański politolog, autor książek Dżihad kontra McŚwiat" i Skonsumowani"