W MŁODOŚCI JEST SIŁA! CZYLI NOWE FORMY AKTYWIZACJI ZAWODOWEJ WSPIE- RAJĄCE ZATRUDNIENIE OSÓB DO 30. ROKU ŻYCIA W tym roku blisko 300 tys. młodych Polaków przystąpiło do egzaminu dojrzałości, a kolejne kilkadziesiąt tysięcy, z dyplomem w ręku, opuściło już mury uczelni wyższych. Po latach nauki większość z nich zadaje sobie jedno pytanie... i co teraz? Od kilku już lat statystyki rynku pracy nie pozostawiają złudzeń dla osób młodych wejście na rynek pracy nie jest łatwe. Pracodawcy wymagają już nie tylko teoretycznej wiedzy, kierunkowego wykształcenia czy znajomości języków obcych, coraz częściej równie ważne jest też doświadczenie zawodowe, wiedza poparta praktyką. Co jednak zrobić, gdy w naszym CV brakuje bogatej historii zatrudnienia? I jak skutecznie rywalizować o posadę z bardziej doświadczonymi osobami? Na kluczowe pytania postanowiło odpowiedzieć Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Zdaniem pracowników resortu, skuteczne wsparcie osób młodych przez państwo wymaga jednak nowelizacji istniejącego prawa. Na szczęście najważniejsze zmiany w przepisach właśnie wchodzą w życie (od 27 maja 2014 r.). Wśród nowych form aktywizacji na szczególną uwagę zasługują tzw. bony, z których mogą korzystać osoby do 30. roku życia. Łącznie jest ich cztery: szkoleniowe, stażowe, zatrudnieniowe oraz na zasiedlenie. Bon szkoleniowy jego wartość wynosi 100% przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 3800 zł. Pieniądze można przeznaczyć na realizację szkolenia wskazanego przez właściciela vouchera, a także na opłacenie kosztów związanych z podjęciem kursu. Bon zostanie przyznany po uprawdopodobnieniu, że po zakończeniu szkolenia jego uczestnik podejmie pracę lub działalność gospodarczą. TEKST: ŁUKASZ IWASZKIEWICZ Bon stażowy to gwarancja skierowania osoby, której bon przyznano, do odbycia stażu u wskazanego przez nią pracodawcy na okres 6 miesięcy, o ile przedsiębiorca zobowiąże się zatrudnić stażystę. Bon zatrudnieniowy - stanowi dla przyszłego pracodawcy gwarancję refundacji części kosztów wynagrodzenia i składek na ubezpieczenie społeczne przez okres 12 miesięcy w wysokości zasiłku dla osób bezrobotnych. Bon na zasiedlenie - możesz o niego wystąpić w związku z podjęciem zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności gospodarczej w odległości co najmniej 80 km od miejsca dotychczasowego zamieszkania. Wartość bonu wynosi 200% przeciętnego wynagrodzenia. - Każdy z tych bonów ma swoją wymierną wartość. Bon stażowy to na przykład gwarancja na zdobycie cennego na rynku pracy doświadczenia zawodowego - tłumaczy Iwona Romanowicz z Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. -Bon zatrudnieniowy to z kolei ważny argument dla pracodawcy, który przyjmując do pracy osobę młodą może liczyć na zwrot części kosztów związanych z przyjęciem nowego pracownika - dodaje. Wszystkie bony przyznawane są przez powiatowe urzędy pracy. Mogą z nich skorzystać zarejestrowane osoby bezrobotne, które nie ukończyły 30. roku życia. Szczegółowe informacje można uzyskać u doradcy klienta, a także w Dziale Programów Rynku Pracy. Napisz do autora: liwaszkiewicz@pup.gda.pl
CV SZYTE NA MIA Z JEDNYM, IDEALNYM CV, KTÓRE W KAŻDEJ SYTUACJI ZAGWARANTUJ TACYJNY SUKCES, JEST TROCHĘ JAK ZE SŁYNNYM YETI - PODOBNO IS NIKT GO JESZCZE NIE WIDZIAŁ TEKST: ŁUKASZ IWASZKIEWICZ P racodawcy i zawodowi rekruterzy zgodnie podkreślają - błędy popełniane podczas pisania CV wciąż są takie same. Brak pomysłu na siebie, nielogiczne formułowanie myśli czy językowe lapsusy, to tylko wybrane przykłady największych grzechów osób poszukujących pracy. Wciąż spotykane są także CV, które wyróżnia niestosowne, wakacyjne zdjęcie oraz takie, w których kandydaci na 5 stronach starają się przedstawić pełen przebieg dotychczasowej kariery zawodowej. Jak więc przygotować dokumenty aplikacyjne, które przyciągną oko rekrutera i nie zdyskwalifikują nas w oczach pracodawcy? Wystarczy stosować się do kilku prostych rad. Po pierwsze. CV zawsze piszemy pod ofertę pracy. Warto zatem już na początku zrozumieć, jakich pracowników potrzebuje pracodawca. Przeanalizujmy oczekiwania i wymagania przedstawione w ofercie. Sprawdźmy także jakie uprawnienia i umiejętności powinien posiadać idealny kandydat. Wiedząc już kogo szuka pracodawca możemy przystąpić do tworzenia naszego resume. Skupiajmy się jedynie na faktach z naszego życiorysu, które będą korespondowały z oczekiwaniami pracodawcy. Pomińmy umiejętności i uprawnienia, które posiadamy, ale na nowym stanowisku pracy nie są w ogóle potrzebne. Na tej samej zasadzie możemy też pominąć nasze doświadczenie zawodowe, które z punktu widzenia pracodawcy nie będzie nic wnosić. Wyselekcjonowane informacje wprowadzajmy do CV w układzie odwrotnie chronologicznym, tak aby najwyżej znalazło się ostatnio nabyte doświadczenie zawodowe, najniżej zaś najstarsze informacje. Pamiętajmy też, że ta część resume jest najważniejsza. Dlatego warto się nad nią pomęczyć nawet tydzień czy dwa, a na pewno parę godzin. Na początek zacznijmy od zakresu obowiązków, potem możemy dodać inne informacje. Czy pracowaliśmy sami, czy z zespołem, jeśli z zespołem, to iluosobowym? Jakiego rodzaju pracownikiem byliśmy, jakich klientów obsługiwaliśmy, jaki był profil usług itp. Pamiętajmy też, że CV to jedynie krótka prezentacja naszej osoby. Jeśli więc piszemy o sobie, róbmy to w sposób syntetyczny. Nie rozpisujmy się, pracodawca i tak nie będzie miał czasu zapoznać się z wielostronnym życiorysem. Pośpiech jest złym doradcą. Zawsze tak było. Pisząc CV staraj się zatem być dokładny. Pisz bez błędów, dbaj o formatowanie (jednakowy rodzaj czcionki) oraz interpunkcje, a jeśli nie jesteś czegoś pewien, nie bój się prosić o pomoc innych. Na koniec wydrukuj CV i raz jeszcze przeczytaj wszystko na spokojnie. Gdy na biurku pracodawcy wyląduje kolorowe i bardzo oryginalne CV, może to zostać różnie odebrane. Wszystko zależy od stanowiska, o które się ubiegamy. Jeśli chcemy zdobyć etat grafika czy inżyniera, a więc posadę, na której liczy się pomysłowość i nieszablonowe podejście do powierzanych obowiązków, wówczas nietypowe CV będzie jak najbardziej na miejscu. Inaczej będzie w przypadku bardziej przyziemnych zawodów. Wtedy postawmy na tradycyjny układ CV czyli co najwyżej dwa kolory, eleganckie zdjęcie i prosty ale czytelny układ rozmieszczenia treści. Internet to bez wątpienia kopalnia wiedzy, z której warto korzystać. Nasze kroki w wirtualnej rzeczywistości powinny być jednak ostrożne i przemyślane. Szczególnie uważnie podchodźmy do gotowych życiorysów. Szablonowe rozwiązania choć są wygodne, to rzadko kiedy skuteczne. Przecież nikt z nas nie chciałby, aby jego CV wylądowało na biurku kadrowej wraz z 5 innymi, identycznie przygotowanymi dokumentami. Nie będzie to najlepiej świadczyć o naszej pracowitości, kreatywności i samodzielności. Internet wykorzystamy do pozyskiwania informacji o stanowisku pracy i firmie, w której ubiegamy się o zatrudnienie. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej wiedza o strukturze przedsiębiorstwa, planach rozwojowych czy procesach technologicznych z pewnością mile zaskoczy pracodawcę. Mechanizacja w poszukiwaniu pracy to jeden z największych błędów. Dlatego unikajmy wysyłania tego samego życiorysu do kilkudziesięciu pracodawców. Lepiej skupmy się na kilku wybranych rekrutacjach i dostosujmy do nich naszą ofertę. Gdy większość informacji mamy już
RĘ E CI REKRU- TNIEJE, CHOĆ wpisane, wróćmy jeszcze do danych kontaktowych. Pamiętajmy, aby były one aktualne. Szczególną uwagę zwróćmy na adres poczty elektronicznej, jeśli nie używaliśmy jej od dawna, sprawdźmy czy nasze konto wciąż jest aktywne. Unikajmy też podawania młodzieżowych czy nieoficjalnych adresów e-maliowych. Osoba wysyłająca resume ze skrzynki stokrotka@buziaczek.pl nie wzbudzi zaufania u pracodawcy. Bardzo częstym błędem jest także brak numeru referencyjnego (numer oferty pracy). Dla HR-owców to spory problem, zwłaszcza gdy prowadzą kilkanaście lub kilkadziesiąt rekrutacji. Na koniec nie zapominajmy o dodaniu klauzuli, w której wyrażamy zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Napisz do autora: liwaszkiewicz@pup.gda.pl